Świetny wykład. Może stanowić zaproszenie do zapoznania się z najnowszym dziełem profesora: "Tradycjonalizm bez kompromisu. Dzieje dynastii, myśli i akcji karlistowskiej w Hiszpanii 1833-1936" .
W sumie sprawa karlistowska była bardzo łatwa do rozwiązania. Wystarczyło ożenić hrabiego Montemoline (de iure Karola VI) z królową Izabelą i nie byłoby tematu. Niestety takiemu małżeństwu sprzeciwiła się królowa Maria Krystyna i jej otoczenie. W sprawie wojen karlisotwskich akurat gdyby nie wyjęcie Alfonsa XII jak królika z kapelusza przez generała Composa to karliści by wygrali ostatnią ze swoich wojen.
Tak,tak, ludzki wielce oświecony rozumek, a nie Bóg wynosi człowieka na wyżyny czlowieczeństwa, a nie jakiś tam (w tym przypadku karlistowski ) Bóg.Ten oświecony rozumek kazał np wielce naukowej i oświeconej kadrze Uniwersytetu im AM w Poznaniu się naszprycować. sokiem z z żuka, co zaowocowało gwałtownym wysypem nekrologów tej. własnie intelektualnej arystokracji. Nic ponad politycznie poprawnie uformowany, właściwie oświecony rozumek!!!!
Bardzo dziękuję za wykład😄
Bartyzel Forever. Pamiętam jego artykuły z Najwyższego Czasu! z początku lat 90tych. Jest wydany zbiór tych artykułów "Zawracanie kijem Wisły ".
Prof. Bartyzel jak zwykle z klasą i dużą więdzą.
Dziękuję, Panie Profesorze
👍👍👍
ps. Panie Profesorze prosiemy o wznowienie księgi Umierać, ale powoli, bo na allegro osiąga niebotyczne, anty-katolickie ceny 😉
Zdumiewająco trafnie ujęte. Niebotyczne czyli antykatolickie.
Giewałt!
echhh...@@kazimierzbartoszko1387
Ostatnio jak sprawdzałem to już w ogóle nie jest nigdzie do dostania. Stanowczo popieram postulat wznowienia!
Dobre
Świetny wykład. Może stanowić zaproszenie do zapoznania się z najnowszym dziełem profesora: "Tradycjonalizm bez kompromisu. Dzieje dynastii, myśli i akcji karlistowskiej w Hiszpanii 1833-1936" .
Fajny lektor...
Ciekawie opowiedziana historia co jest normą u Pana prof Bartyzela
@@revolution12112 podpisałeś się imieniem swoim to się ceni
Bardzo to interesujace, ponieważ słabo znam historię Hiszpanii
W sumie sprawa karlistowska była bardzo łatwa do rozwiązania. Wystarczyło ożenić hrabiego Montemoline (de iure Karola VI) z królową Izabelą i nie byłoby tematu. Niestety takiemu małżeństwu sprzeciwiła się królowa Maria Krystyna i jej otoczenie. W sprawie wojen karlisotwskich akurat gdyby nie wyjęcie Alfonsa XII jak królika z kapelusza przez generała Composa to karliści by wygrali ostatnią ze swoich wojen.
ruclips.net/video/lBfWy08qzEI/видео.html
Karlizm wg prof. Wielomskiego.
Czy zostać karlistą to skarleć?
Wręcz przeciwnie.
Tak,tak, ludzki wielce oświecony rozumek, a nie Bóg wynosi człowieka na wyżyny czlowieczeństwa, a nie jakiś tam (w tym przypadku karlistowski ) Bóg.Ten oświecony rozumek kazał np wielce naukowej i oświeconej kadrze Uniwersytetu im AM w Poznaniu się naszprycować. sokiem z z żuka, co zaowocowało gwałtownym wysypem nekrologów tej. własnie intelektualnej arystokracji. Nic ponad politycznie poprawnie uformowany, właściwie oświecony rozumek!!!!