Wiadomo jak jest potrzeba można wszystko ograniczyć, teraz w inflacji to w sumie dużo osób nie ma wyboru. Przypominam tylko, że wyjście na kawę, nie jest tylko wyjściem na kawę, ma w sobie tez wątek społeczny, gdzie ktoś samotny bądź introwertyczny nie tyle, ze może się tym cieszyć ale może nawet tego potrzebować. To inwestycja w samopoczucie, kontakt z otoczeniem, okazja do nawiązania rozmowy dla osób które czują się wyizolowane. Łatwo się mówi- nie kupuj. Wszystkim którzy to przeczytali życzę, żeby nigdy nie musieli sobie tej "kawy" odmówić. Trzymajcie się ciepło.
Mając ciężką sytuację postawiałabym na inne sposoby integracji z ludźmi, np. darmowe spotkania w bibliotekach organizowane w ramach funduszy unijnych/publicznych albo szukałabym innych podobnych inicjatyw (o ile by nie tego brakowało). W takich miejscach myślę, że jest większa szansa na rozmowę niż w kawiarni gdzie każdy jest zajęty sobą. Od czasu do czasu jak najbardziej można iść, ale żeby tak codziennie kiedy żyje od 1-1 i mam zadłużenia? Oczywiście każdy może mieć inne podejście do tego i zgadzam się, że oby nikt z nas nie musiał sobie tej kawy odmawiać.
Czym innym jest wybranie się na kawę na mieście raz na jakiś czas z koleżankami niż codzienne zostawianie np. W Starb..sie czy innym Costa 25 zl bo mamy ochotę na "kawę z chmurką". Podczas gdy budżet domowy piszczy i trzeszczy w szwach...
Nie zgodzę się z płatnością gotówką, płacąc kartą mam codzienną kontrolę budżetową. Płacąc gotówką nic nie wiem. Trzeba przy tym codziennie spisywać wydatki do excela.
No tak, na tym polega prowadzenie budżetu domowego kiedy chcemy uporządkować wydatki. Prowadzisz excela czy korzystasz z aplikacji, a wtedy dokładnie wiesz ile masz w portfelu i na co wydajesz. O tym jest ten program m.in.
Zgadzam się z Panem! Płacąc kartą mogę w każdej chwili wejść w aplikację banku i wszystko widzę, w przypadku płatności gotówką zgubione paragony powodują dezorientację. U mnie sprawdza się płacenie kartą/telefonem + prosta aplikacja do zapisywania wydatków. I oszczędzanie staje się proste i wygodne :)
@@CykPstrykBęc wiem że jestem mniejszością, ale życie na jest na tyle fajne, że możemy być inni. Ja to się boję że gotówkowicze zakażą płatności kartą a naprawdę wolę tak płacić. Nie musieć jakiś papierków pilnować, nosić.Boję się tylko system będzie chciał nas zniewolić przez coś co jest dobre i proste.
Ja place gotówką. Na tydzien mam 150-200 euro to idzie na jedzenie i chemie domową, jezeli wydam wiecej to wyciągam mniej na nastepny tydzien. Nie kupuje śmieci, zauważyłm ze kupuje za duzo jedzenie jezeli ide glodna- mroże gotowe ugotowane jedzenie... oszczedzam czas w tygodniu bo wychodze o 5.20 a wracam na 17.00 do domu z synem
Super to podsumowałaś! Taką edukację finansową prowadzi mój mąż jako doradca finansowy - takie wsparcie jest zgodnie z polskim prawem bezpłatne. Warto mówić o takich rozwiązaniach i o tych dziurach w budżecie domowym. Dzięki za to nagranie!
Mieszkalam w USA 10 tys na miesiac to nie jest az tak duzo na 5 dzieci. Jesli musisz placic za ubezpieczenie zdrowotne, ktore w USA jest prywatne i bardzo drogie. Ja placilam 45 dolarow za siebie za tydzien i nie mialam 100% ubezpieczenia. Amerykanie ogolnie jedza na miescie nie gotuja, to kraj konsumpcjonizmu, duzo wydaja, duzo kupuja. My z mezem i 2 dzieci potrafilismy okey zyc w USA, ale jedlismy w domu, nie wydywalismy na nastepny co roku nowy telewizor, reperowalismy rzeczy jak cos sie zepsulo. Nie chorowalismy powaznie, ale gdy ktos chorowal to wizyta u lekarza kosztowala 100 dolcow ( 15 minut) mimo ubezpieczenia. Placilismy czesto karta kredytowa, ale dlatego ze chcielismy stworzyc hisotrie kredytowa, bo bez niej nie mozes nic kupic nawet pralki na raty.
Film jest z 2006 roku czy wtedy te 10k to było więcej? Bo wiadomo komentuje już stary film, więc to też nie odzwierciedla aktualnej sytuacji w USA, a z tego co wiem tam koszty życia też poszybowały do góry w ciągu ostatnich lat.
1. Dla mnie to bezsensu kupowanie kawy i/lub jedzenie na mieście. Oczywiście każdego dnia, bo okazjonalnie dlaczego nie. 2. Dla mnie to nielogiczne żeby tylko jedna osoba "rządziła" pieniędzmi. Można tak postępować ale trzeba omawiać to na co idą pieniądze.
nie tyle wydzielanie co prowadzeniem domu zajmuje się kobieta, co powoduje też że musi na wszystko mieć środki - więc oszczędnie gospodaruje tym co dostaje
@sebastianchmielewski6281 Wśród pacjentów tę metodę stosują alkoholicy. Jeżeli kobieta pije to jej pieniądze przechowuje mąż. Byłby pan zaskoczony wiedząc jak wiele kobiet z długimi paznokciami nie prowadzi w ogóle domu.
@@lemonlulux Bo na tym polega prowadzenie budżetu domowego? Obejrzes/aś w ogóle powyższy film? Jest to podstawa problemu, o którym jest w nim mowa, więc Twój komenatrze jest bez sensu. Ty uważasz, że nie ma po co mimo, że kontrola wydatków to mus przy wychodzeniu z długów i zerowej świadomości na co rozchodzą się pieniądze, ale OK, przyjeliśmy😅🤦🏻♀️
Przecież ona pracuje na pełnym etacie ,,domowym,,. Może śmiało wystawić mężowi fakturę za pranie, gotowanie, prasowanie, urodzenie i wychowywanie potomstwa. Być może on jest ,,dużym dzieckiem,,. Chce rozrywki unika odpowiedzialności.
Moj syn czesto sam wraca ze szkoły ,3 klasa podstawowki,wczesnie czekal na swietlicy. Chodzi ok 2 km taka raczej mala zamieszkana droga sa tylko 2 domy.Z jednej str ciesze sie ze jest samodzielny a z drugiej zawsze mam ogromny stres czy wroci do domu bezpiecznie.
@MedycynaPoProstu tak sobie tez tlumacze,ale swiadomosc zagrozen teraz jest wieksza I wiem ze w zderzeniu z jakims doroslym czlowiekiem na drodze z dala od domow moj syn jest bez szans.
Myślę że dużo łatwiej by sie oglądało gdyby wstawki zawierały polskie napisy. Z jednej strony tłumaczysz każdy fragment więc nawet bez znajomości angielskiego człowiek może zrozumieć co się dzieje i nawet oglądać bez wizji, a z drugiej... po co w takim razie te wstawki skoro nie mówią same za siebie? Myślę, że przyjemniej, płynniej by się oglądało gdyby wstawki zawierały tłumaczenie, a poza tym był dodany tylko komentarz, a nie tłumaczenie z osobna co sie wydarzyło przed chwilą.
Wstawianie napisów trwa, odcinek zmontowałam wczoraj wieczorem i nie zdążyłam;) Postaram sie dzisiaj dodać. Natomiast każdy chciałby inaczej żeby to wyglądało. Sa osoby, które angielski znają więc dla nich napisy są zbędne, ale nagrania z programu konieczne (bez nich jaki sens wtedy takiego filmu?). A mi np. jest wygodniej komentować najpierw robiąc krótkie podsumowanie tego co zostało powiedziane. Poza tym wiele osób po prostu słucha robiąc przy okazji coś innego, więc dla nich podsumowanie może być akurat przydatne. Nie robię filmu dla jednej osoby tylko dla kilku tysięcy i trudno przewidzieć co komu będzie odpowiadało, to raczej jasne.
@@miniwersjaJa właśnie sluchalam robiąc śniadanie i przy okazji analizowałam swój angielski czy dobrze ich zrozumiałam na bazie twoich komentarzo-tlumaczen :D także potraktowałam to bardziej edukacyjnie dla siebie. Ja jednak mam do czynienia z językiem angielskim w pracy a wiele osób nie i może mieć z tym problem. Ja jednak często wyzwania traktuje jako szansę żeby się czegoś nauczyć :)
Bardzo ciekawy temat kiedyś oglądałam film o osobach pomagających takim ludziom w USA oni chyba jak się nie pohamują ją lądują pod namiotem w Kalifornii
Takie dość odklejone wydają mi się rodziny, które nie kontrolują swoich finansów i nie do konca nawet wiedzą na co wydają. Nie wyobrazam sobie tego😅 Spokój w temacie pieniedzy jest nie do przecenienia.
,,Mark zarabia ponad 100 tysięcy dolarów rocznie. Jedną czwartą tej kwoty zarabia jego żona Nicola, asystentka nauczyciela. Daje Markowi dodatek w wysokości 100 dolarów tygodniowo na paliwo i wydatki, a Mark ma dość. Mają też trójkę dzieci, które pięć razy w tygodniu uprawiają sport, co zmusza je do jedzenia fast foodów w biegu. Bez żadnych oszczędności, jeśli Mark straci pracę, ta pięcioosobowa rodzina będzie żyła za mniej, niż miesięcznie płacą za sport. Czy tej parze uda się dokonać poświęceń niezbędnych do uratowania rodziny?"
Moi teście całe życie nie maja pieniędzy,moja teściowa nigdy nie wiedziała ile tesc zarabia i na co wydaje i odwrotnie...oni wiecznie splacaja dlugi w chwilowkach... niestety na wnuki juz nie mają 😢 moja teściowa wyrzuca tez jedzenie bo za dużo kupi... ciężko nauczyc starych ludzi finansów,to się wynosi z domu..m
Moje myślenie każe mi zapytać: czy mogę mieć to samo lub coś podobnego ale za mniej? Taka kawa może wyjść duużo taniej jeśli robisz ją w kawiarce w domu, a jeśli lubisz pić na mieście to zrób ją do termosu... można też dodać miód, cukier smakowy, albo zrobić domowy karmel lub kupić sos karmelowy - i tak wyjdzie taniej niż kupowanie kawy na mieście. Z tymi pieniędzmi wirtualnymi/pieniędzmi fizycznymi to też zależy od osoby. Nie czujesz różnicy pomiędzy 400zł a 50zł, a z drugiej strony o wiele łatwiej przeliczyć ile sie ma, na co się wydało itp.
10 000 dolarów na 5 osób w dużej metropolii amerykańskiej to nie musi być wiele jeżeli weźmiemy pod uwagę ubezpieczenie zdrowotne i płatną edukację. Porody w USA są drogie, być może para kiedyś się zadłużyła z tego powodu. Pozdrawiam.
Może, dlatego wiele zależy od tego czy nasze poczuje wartości opieramy na opinii innych. Jest takie powiedzenie „nikt nie zawstydził Cię tym, czego sam się nie wstydzisz”.
@@miniwersja10 000 dolarów na 5 osób w dużej metropolii amerykańskiej to nie musi być wiele jeżeli weźmiemy pod uwagę ubezpieczenie zdrowotne i płatną edukację. Porody w USA są drogie, być może para kiedyś się zadłużyła z tego powodu. Pozdrawiam.
@@MedycynaPoProstuna szczęście małżeństwo nie jest obowiązkowe i kto chce tak skruplatnie pilnować swojego majątku niech sam z tym majatkiem pozostaje. Generalnie w małzeństwie zarobki współmałzonka swą wspólne i nie ma w tym nic złego. Trudno się z kimś rozliczać dzieląc życie i mając wspólne dzieci oraz kąty.
@tuaganet Dzieci to dzieci, a wydatki dorosłego to coś innego. Panie pielęgniarki bardzo często zarabiają więcej od mężów. Dlaczego mają dorosłemu oddawać swoje pieniądze? Zapracowały sobie na nie
Napisy są dostępne:)
Wiadomo jak jest potrzeba można wszystko ograniczyć, teraz w inflacji to w sumie dużo osób nie ma wyboru. Przypominam tylko, że wyjście na kawę, nie jest tylko wyjściem na kawę, ma w sobie tez wątek społeczny, gdzie ktoś samotny bądź introwertyczny nie tyle, ze może się tym cieszyć ale może nawet tego potrzebować. To inwestycja w samopoczucie, kontakt z otoczeniem, okazja do nawiązania rozmowy dla osób które czują się wyizolowane. Łatwo się mówi- nie kupuj. Wszystkim którzy to przeczytali życzę, żeby nigdy nie musieli sobie tej "kawy" odmówić. Trzymajcie się ciepło.
Mając ciężką sytuację postawiałabym na inne sposoby integracji z ludźmi, np. darmowe spotkania w bibliotekach organizowane w ramach funduszy unijnych/publicznych albo szukałabym innych podobnych inicjatyw (o ile by nie tego brakowało). W takich miejscach myślę, że jest większa szansa na rozmowę niż w kawiarni gdzie każdy jest zajęty sobą. Od czasu do czasu jak najbardziej można iść, ale żeby tak codziennie kiedy żyje od 1-1 i mam zadłużenia? Oczywiście każdy może mieć inne podejście do tego i zgadzam się, że oby nikt z nas nie musiał sobie tej kawy odmawiać.
@@miniwersjau mnie w miasteczku to nawet na darmowych spotkaniach dla kobiet w bibliotece było ograniczenie miejsc i się niestety nie dostalam😢
Czym innym jest wybranie się na kawę na mieście raz na jakiś czas z koleżankami niż codzienne zostawianie np. W Starb..sie czy innym Costa 25 zl bo mamy ochotę na "kawę z chmurką". Podczas gdy budżet domowy piszczy i trzeszczy w szwach...
Nie zgodzę się z płatnością gotówką, płacąc kartą mam codzienną kontrolę budżetową. Płacąc gotówką nic nie wiem. Trzeba przy tym codziennie spisywać wydatki do excela.
No tak, na tym polega prowadzenie budżetu domowego kiedy chcemy uporządkować wydatki. Prowadzisz excela czy korzystasz z aplikacji, a wtedy dokładnie wiesz ile masz w portfelu i na co wydajesz. O tym jest ten program m.in.
Zgadzam się z Panem! Płacąc kartą mogę w każdej chwili wejść w aplikację banku i wszystko widzę, w przypadku płatności gotówką zgubione paragony powodują dezorientację. U mnie sprawdza się płacenie kartą/telefonem + prosta aplikacja do zapisywania wydatków. I oszczędzanie staje się proste i wygodne :)
@@CykPstrykBęc wiem że jestem mniejszością, ale życie na jest na tyle fajne, że możemy być inni. Ja to się boję że gotówkowicze zakażą płatności kartą a naprawdę wolę tak płacić. Nie musieć jakiś papierków pilnować, nosić.Boję się tylko system będzie chciał nas zniewolić przez coś co jest dobre i proste.
Ja place gotówką. Na tydzien mam 150-200 euro to idzie na jedzenie i chemie domową, jezeli wydam wiecej to wyciągam mniej na nastepny tydzien. Nie kupuje śmieci, zauważyłm ze kupuje za duzo jedzenie jezeli ide glodna- mroże gotowe ugotowane jedzenie... oszczedzam czas w tygodniu bo wychodze o 5.20 a wracam na 17.00 do domu z synem
@@mariuszdrgas2884 To wolny wybór.
Super to podsumowałaś! Taką edukację finansową prowadzi mój mąż jako doradca finansowy - takie wsparcie jest zgodnie z polskim prawem bezpłatne. Warto mówić o takich rozwiązaniach i o tych dziurach w budżecie domowym. Dzięki za to nagranie!
Mieszkalam w USA 10 tys na miesiac to nie jest az tak duzo na 5 dzieci. Jesli musisz placic za ubezpieczenie zdrowotne, ktore w USA jest prywatne i bardzo drogie. Ja placilam 45 dolarow za siebie za tydzien i nie mialam 100% ubezpieczenia. Amerykanie ogolnie jedza na miescie nie gotuja, to kraj konsumpcjonizmu, duzo wydaja, duzo kupuja. My z mezem i 2 dzieci potrafilismy okey zyc w USA, ale jedlismy w domu, nie wydywalismy na nastepny co roku nowy telewizor, reperowalismy rzeczy jak cos sie zepsulo. Nie chorowalismy powaznie, ale gdy ktos chorowal to wizyta u lekarza kosztowala 100 dolcow ( 15 minut) mimo ubezpieczenia. Placilismy czesto karta kredytowa, ale dlatego ze chcielismy stworzyc hisotrie kredytowa, bo bez niej nie mozes nic kupic nawet pralki na raty.
Film jest z 2006 roku czy wtedy te 10k to było więcej? Bo wiadomo komentuje już stary film, więc to też nie odzwierciedla aktualnej sytuacji w USA, a z tego co wiem tam koszty życia też poszybowały do góry w ciągu ostatnich lat.
Amerykanie podobno potrafią wykluczać za pomidory za domem. :(
Zauważmy też że 10k w Nowym Jorku też ma inną wartość niż w małej mieścinie w Kansas.
@katemroz5668 Dolar jest nierówny dolarowi.
1. Dla mnie to bezsensu kupowanie kawy i/lub jedzenie na mieście. Oczywiście każdego dnia, bo okazjonalnie dlaczego nie.
2. Dla mnie to nielogiczne żeby tylko jedna osoba "rządziła" pieniędzmi. Można tak postępować ale trzeba omawiać to na co idą pieniądze.
Zgadzam się :)
Był podobny program u nas, prowadziła go Ania Guzik i Fryderyk Karzełek, bardzo żałuje że już go nie ma bo był naprawdę dobry
Mogę prosić o nazwę? 😊
@blacklady5583 poszperałam i znalazłam 😀 "Wolni od długów" 2021r. było na Polsacie, chyba można obejrzeć na ipli jeśli ktoś ma zapłacone
Są urywki na RUclips
@@agnieszkaka5544 bardzo dziękuję! 😍❤️
Bardzo fajny format :)
W Azji częste rozwiazanie to zabieranie całych pieniędzy przez matkę lub żonę a następnie wydzielanie ich mężczyźnie.
nie tyle wydzielanie co prowadzeniem domu zajmuje się kobieta, co powoduje też że musi na wszystko mieć środki - więc oszczędnie gospodaruje tym co dostaje
@sebastianchmielewski6281 Wśród pacjentów tę metodę stosują alkoholicy. Jeżeli kobieta pije to jej pieniądze przechowuje mąż. Byłby pan zaskoczony wiedząc jak wiele kobiet z długimi paznokciami nie prowadzi w ogóle domu.
Więcej takich filmików!!😋
A bardzo chętnie😁Jak się tylko podobają, to będę robić częściej😊
moje dzieci w tych czasach też jeżdżą autobusami, bez przesady, ja tez pracuję to jak miałabym je wozić? :)
@@superaga4185 Normalnie jeżdżą autobusy szkolne...
Fajnie by było dodać na fragmentach po angielsku tłumaczenie na polski
Jak znajdę chwilę to może uda mi się jeszcze poddawać:)
Super @@miniwersja
@@dikiryk już są dostępne:)
Monte ❤❤❤ piękności ❤❤❤ jaka ona śliczna ❤❤❤
Ale super ze to komentujesz❤
Znam rodziny, gdzie mężowie są w pełni zależni od żon i bardzo im to pasuje. 😊
Wypiszmy sobie na co wydajemy 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Ty masz poczucie humoru
A co Cię tak bawi w tym stwierdzeniu?🤔
@miniwersja po co powoedz po co Albo zwyczajnie wiesz na co wydajesz albo nie Szkoda zeszytu kartki i czasu Nie mieć pieniędzy ma swoje plusy.........
@@lemonlulux Bo na tym polega prowadzenie budżetu domowego? Obejrzes/aś w ogóle powyższy film? Jest to podstawa problemu, o którym jest w nim mowa, więc Twój komenatrze jest bez sensu. Ty uważasz, że nie ma po co mimo, że kontrola wydatków to mus przy wychodzeniu z długów i zerowej świadomości na co rozchodzą się pieniądze, ale OK, przyjeliśmy😅🤦🏻♀️
Przecież ona pracuje na pełnym etacie ,,domowym,,. Może śmiało wystawić mężowi fakturę za pranie, gotowanie, prasowanie, urodzenie i wychowywanie potomstwa. Być może on jest ,,dużym dzieckiem,,. Chce rozrywki unika odpowiedzialności.
Moj syn czesto sam wraca ze szkoły ,3 klasa podstawowki,wczesnie czekal na swietlicy. Chodzi ok 2 km taka raczej mala zamieszkana droga sa tylko 2 domy.Z jednej str ciesze sie ze jest samodzielny a z drugiej zawsze mam ogromny stres czy wroci do domu bezpiecznie.
@@anka3280 Nasze pokolenie tak chodziło już od 1 klasy, nawet po ciemku.
@MedycynaPoProstu tak sobie tez tlumacze,ale swiadomosc zagrozen teraz jest wieksza I wiem ze w zderzeniu z jakims doroslym czlowiekiem na drodze z dala od domow moj syn jest bez szans.
@anka3280 Znaczenie też ma to jaka to dzielnica, czy teraz jest wiejski czy miejski oraz inne czynniki.
@@MedycynaPoProstunie jestem przekonana ze to ma znaczenie. Teren wiejski ale blisko duzego miasta.
@anka3280 Ok.
Myślę że dużo łatwiej by sie oglądało gdyby wstawki zawierały polskie napisy. Z jednej strony tłumaczysz każdy fragment więc nawet bez znajomości angielskiego człowiek może zrozumieć co się dzieje i nawet oglądać bez wizji, a z drugiej... po co w takim razie te wstawki skoro nie mówią same za siebie? Myślę, że przyjemniej, płynniej by się oglądało gdyby wstawki zawierały tłumaczenie, a poza tym był dodany tylko komentarz, a nie tłumaczenie z osobna co sie wydarzyło przed chwilą.
Wstawianie napisów trwa, odcinek zmontowałam wczoraj wieczorem i nie zdążyłam;) Postaram sie dzisiaj dodać. Natomiast każdy chciałby inaczej żeby to wyglądało. Sa osoby, które angielski znają więc dla nich napisy są zbędne, ale nagrania z programu konieczne (bez nich jaki sens wtedy takiego filmu?). A mi np. jest wygodniej komentować najpierw robiąc krótkie podsumowanie tego co zostało powiedziane. Poza tym wiele osób po prostu słucha robiąc przy okazji coś innego, więc dla nich podsumowanie może być akurat przydatne. Nie robię filmu dla jednej osoby tylko dla kilku tysięcy i trudno przewidzieć co komu będzie odpowiadało, to raczej jasne.
@@miniwersjaJa właśnie sluchalam robiąc śniadanie i przy okazji analizowałam swój angielski czy dobrze ich zrozumiałam na bazie twoich komentarzo-tlumaczen :D także potraktowałam to bardziej edukacyjnie dla siebie. Ja jednak mam do czynienia z językiem angielskim w pracy a wiele osób nie i może mieć z tym problem. Ja jednak często wyzwania traktuje jako szansę żeby się czegoś nauczyć :)
@@tintratak391 Napisy są już aktywne ;)
@miniwersja super 🤩
@@miniwersja Świetnie zmontowałaś, tłumaczyłaś i komentowałaś, dziękuję 😊♥️
Ona pracuje jako pomoc nauczyciela z dziećmi o specjalnych wymaganiach (SEN)
Bardzo ciekawy temat kiedyś oglądałam film o osobach pomagających takim ludziom w USA oni chyba jak się nie pohamują ją lądują pod namiotem w Kalifornii
Raczej mają już dom własnościowy. Budownictwo w USA jest tanie.
Takie dość odklejone wydają mi się rodziny, które nie kontrolują swoich finansów i nie do konca nawet wiedzą na co wydają. Nie wyobrazam sobie tego😅 Spokój w temacie pieniedzy jest nie do przecenienia.
Takich osób jest niestety więcej niż nam się wydaje😕
,,Mark zarabia ponad 100 tysięcy dolarów rocznie. Jedną czwartą tej kwoty zarabia jego żona Nicola, asystentka nauczyciela. Daje Markowi dodatek w wysokości 100 dolarów tygodniowo na paliwo i wydatki, a Mark ma dość.
Mają też trójkę dzieci, które pięć razy w tygodniu uprawiają sport, co zmusza je do jedzenia fast foodów w biegu. Bez żadnych oszczędności, jeśli Mark straci pracę, ta pięcioosobowa rodzina będzie żyła za mniej, niż miesięcznie płacą za sport. Czy tej parze uda się dokonać poświęceń niezbędnych do uratowania rodziny?"
Moi teście całe życie nie maja pieniędzy,moja teściowa nigdy nie wiedziała ile tesc zarabia i na co wydaje i odwrotnie...oni wiecznie splacaja dlugi w chwilowkach... niestety na wnuki juz nie mają 😢 moja teściowa wyrzuca tez jedzenie bo za dużo kupi... ciężko nauczyc starych ludzi finansów,to się wynosi z domu..m
A mogłaby mrozić.
@MedycynaPoProstu dużo ziemniaków gotuje,stare wędliny i parówki daje mi dla psa, chociaż coś
@@asta7874 Niech uważa na cebulę, bo jest zabójcza dla psa.
❤
Czy znasz może jakąś fajną aplikację do kontrolowania budżetu?
Moje Finanse. Prosta i przejrzysta aplikacja. Polecam 🤌🏼
4grosze
Kobiety często nie potrafią uznać tego, że inna kobieta stosuje przemoc ekonomiczna wobec mężczyzny.
Moje myślenie każe mi zapytać: czy mogę mieć to samo lub coś podobnego ale za mniej? Taka kawa może wyjść duużo taniej jeśli robisz ją w kawiarce w domu, a jeśli lubisz pić na mieście to zrób ją do termosu... można też dodać miód, cukier smakowy, albo zrobić domowy karmel lub kupić sos karmelowy - i tak wyjdzie taniej niż kupowanie kawy na mieście.
Z tymi pieniędzmi wirtualnymi/pieniędzmi fizycznymi to też zależy od osoby. Nie czujesz różnicy pomiędzy 400zł a 50zł, a z drugiej strony o wiele łatwiej przeliczyć ile sie ma, na co się wydało itp.
Tak, dokaldnie chodzi o szukanie alternatyw:)
Ja mam kubek termiczny i biorę kawę że sobą do samochodu...
@@asta7874ja również ☕️.
10 000 dolarów na 5 osób w dużej metropolii amerykańskiej to nie musi być wiele jeżeli weźmiemy pod uwagę ubezpieczenie zdrowotne i płatną edukację. Porody w USA są drogie, być może para kiedyś się zadłużyła z tego powodu. Pozdrawiam.
Z którego roku jest ten program?
Nie wiem 🤷🏻♀️
Luty 2006, emitowany w 1 serii
Posiadają prawdopodobnie dom własnościowy oraz dobry samochód z mocnym silnikiem.
Jestem zmęczona, nie wiem co ugotować... Dlaczego wymyślono mrożonki 😅 paluszki rybne z frytkami ratują życie 😅
Amerykanie mają niską kulturę gotowania. To nie Europa...
@MedycynaPoProstu gotowe paluszki razem ze sklepowymi frytkami wkładasz do piekarnika... Takie danie ratunkowe (często na poniedziałek)
@kandarayun Smacznego.
Jeżeli ktoś mieszka w wielkiej metropolii oraz wśród bogaczy to może czuć się biednie...
Może, dlatego wiele zależy od tego czy nasze poczuje wartości opieramy na opinii innych. Jest takie powiedzenie „nikt nie zawstydził Cię tym, czego sam się nie wstydzisz”.
@@miniwersja10 000 dolarów na 5 osób w dużej metropolii amerykańskiej to nie musi być wiele jeżeli weźmiemy pod uwagę ubezpieczenie zdrowotne i płatną edukację. Porody w USA są drogie, być może para kiedyś się zadłużyła z tego powodu. Pozdrawiam.
W małżeństwie pieniądze są wspólne.
Zwykle tak mówi strona zarabiająca mniej.
@@MedycynaPoProstutak mówi prawo przy wspólnocie majątkowej
@tuaganet Niekoniecznie. Po to istnieje intercyza aby każdy pilnował swojego majątku.
@@MedycynaPoProstuna szczęście małżeństwo nie jest obowiązkowe i kto chce tak skruplatnie pilnować swojego majątku niech sam z tym majatkiem pozostaje. Generalnie w małzeństwie zarobki współmałzonka swą wspólne i nie ma w tym nic złego. Trudno się z kimś rozliczać dzieląc życie i mając wspólne dzieci oraz kąty.
@tuaganet Dzieci to dzieci, a wydatki dorosłego to coś innego. Panie pielęgniarki bardzo często zarabiają więcej od mężów. Dlaczego mają dorosłemu oddawać swoje pieniądze? Zapracowały sobie na nie
Co to jest za program(
W opisie jest link do odcinka
Til Debt Do Us Part 104
USA posiada żółte autobusy szkolne.
😂