Oglądałem kiedyś w hiszpańskiej tv film o konkwistadorach i była opowieść o ich pochodzeniu . Podobno konkwistadorzy najliczniej pochodzili z Andaluzji i Wysp Kanaryjskich , Baskowie dopiero na trzecim miejscu i to do kupy z Asturyjczykami i Galicjanami , bo wtedy zbiorczo zwani byli Biskajczykami. Ma to podobno potwierdzać także dzisiejszy spis nazwisk w poszczególnych krajach Latinoameryki a także południowohiszpańska wymowa i andaluzyjskie regionalizmy w tzw. mundo español . Także pochodzenie społeczne było rozmaite - Franz Pizarro zanim został konkwistadorem pasł świnie . Był nie tylko zwykłym wieśniakiem ale i bękartem.
Z tymi Mazowszanami to trochę trafione, bo drobna szlachta mazowiecka w niektórych regionach mazowsza miała powyżej 50%, (np powiat zambrowski RON), i sporo tej szlachty osiedlało się na Podlasiu, Litwie, Podolu itd.
Kiedyś usłyszałem, z ust pewnego lokalnego szura robiącego za intelektualistę, taką frazę, że "nikt nie docenia generała Franco a on przecież uratował Hiszpanię od dramatu II wojny światowej" oraz "Hiszpania stałaby się kolejną republiką radziecką". Aż mi się kolana ugięły pod tym ale dla dobra wydarzenia, w trakcie którego to stwierdzenia padło, powstrzymałem się od komentarza tego (choć teraz bardzo żałuję). "Dzięki" Franco w Hiszpanii wojna zaczęła się szybciej a skończyła później niż w reszcie Europy. Liczba ofiar wojny domowej i jego dyktatury przekroczyła bilans strat wielu innych krajów. Hiszpania też nie stałaby się kolejną republiką, ponieważ to bunt Franco doprowadził do przejęcia sterów w republice przez komunistów. Od proklamacji II Republika Hiszpańska była regularna a w wyborach brały udział różne partie, choć dominowały te umiarkowanie prawicowe, liberalne i lewica. Nawet radykalna lewica hiszpańska jak POUM albo bardzo silni anarchiści z CNT-FAI byli zagorzałymi przeciwnikami Moskwy. Świetnie opisał to Orwell w swoich wspomnieniach z wojny domowej.
Orzeł z flagi nie jest "orłem frankistowskim" tylko Orłem Świętego Jana Ewangelisty. Nie Franco wymyślił tego orła jako element herbu, ale Królowie Katoliccy, Izabela i Ferdynand.
@@drPiotrNapieraa Nie chciałem się wymądrzać i wyzłośliwiać wobec pana doktora, ale bardziej uzupełnić informację zawartą w filmiku. W Hiszpanii byłem świadkiem gdy habsburski czarny orzeł dwugłowy cesarza/króla Karola prezentowany na rekonstrukcjach historycznych tercios był nazywany przez ludzi związanych z lewicą "orłem frankistowskim". Pozdrowienia!
Hiszpanie uwielbiają nadawać cudzoziemcom pseudonimy , co tylko czasami tłumaczy trudność wymówienia prawdziwego imienia . Mnie koledzy z pracy nazwali Husky , bo pochodzi gdzieś z północy , odporny na zimno , niebieskie oczy , ciągle uśmiechnięty, ale jednak wredny .
Piotrze, fajnie że zajmujesz się Hiszpanią, bo w Polsce jest postrzegana głównie przez pryzmat plaży, imprezowania i stereotypowego Alvaro. To jednak dużo więcej. A tak poza tym, aby się do czegoś doczepić, to mówisz sepleniącą głoskę "s", tam gdzie jej nie ma w standardowym hiszpańskim. W "adios" na końcu wymawia się s, tak jak polskie s. W wyrazie zapatos pierwszą głoskę wymawia się jako sepleniące s.
Tu kupisz "Historię Polski bez mitów": bit.ly/3wWDCxB
patronite.pl/drpiotrnapierala?podglad-autora
Pozdrawiam z Hiszpanii🎉
Pozdrawiam z Barcelony!
100% w punkt. Mega otwarci i serdeczni. Też myślałem żeby tam zostać. Pozdrawiam i czekam na kolejną książkę.
Oglądałem kiedyś w hiszpańskiej tv film o konkwistadorach i była opowieść o ich pochodzeniu . Podobno konkwistadorzy najliczniej pochodzili z Andaluzji i Wysp Kanaryjskich , Baskowie dopiero na trzecim miejscu i to do kupy z Asturyjczykami i Galicjanami , bo wtedy zbiorczo zwani byli Biskajczykami. Ma to podobno potwierdzać także dzisiejszy spis nazwisk w poszczególnych krajach Latinoameryki a także południowohiszpańska wymowa i andaluzyjskie regionalizmy w tzw. mundo español . Także pochodzenie społeczne było rozmaite - Franz Pizarro zanim został konkwistadorem pasł świnie . Był nie tylko zwykłym wieśniakiem ale i bękartem.
dziękuję za wykład
Potwierdzam. Pomimo, że pod względem zabytków Włochy robią większe wrażenie, Hiszpania jest bardziej sympatyczna.
Z tymi Mazowszanami to trochę trafione, bo drobna szlachta mazowiecka w niektórych regionach mazowsza miała powyżej 50%, (np powiat zambrowski RON), i sporo tej szlachty osiedlało się na Podlasiu, Litwie, Podolu itd.
Czekamy na książkę :)
Kiedyś usłyszałem, z ust pewnego lokalnego szura robiącego za intelektualistę, taką frazę, że "nikt nie docenia generała Franco a on przecież uratował Hiszpanię od dramatu II wojny światowej" oraz "Hiszpania stałaby się kolejną republiką radziecką". Aż mi się kolana ugięły pod tym ale dla dobra wydarzenia, w trakcie którego to stwierdzenia padło, powstrzymałem się od komentarza tego (choć teraz bardzo żałuję). "Dzięki" Franco w Hiszpanii wojna zaczęła się szybciej a skończyła później niż w reszcie Europy. Liczba ofiar wojny domowej i jego dyktatury przekroczyła bilans strat wielu innych krajów. Hiszpania też nie stałaby się kolejną republiką, ponieważ to bunt Franco doprowadził do przejęcia sterów w republice przez komunistów. Od proklamacji II Republika Hiszpańska była regularna a w wyborach brały udział różne partie, choć dominowały te umiarkowanie prawicowe, liberalne i lewica. Nawet radykalna lewica hiszpańska jak POUM albo bardzo silni anarchiści z CNT-FAI byli zagorzałymi przeciwnikami Moskwy. Świetnie opisał to Orwell w swoich wspomnieniach z wojny domowej.
Orzeł z flagi nie jest "orłem frankistowskim" tylko Orłem Świętego Jana Ewangelisty. Nie Franco wymyślił tego orła jako element herbu, ale Królowie Katoliccy, Izabela i Ferdynand.
tak wiem, ale uchodzi za frankistowski
@@drPiotrNapieraa Nie chciałem się wymądrzać i wyzłośliwiać wobec pana doktora, ale bardziej uzupełnić informację zawartą w filmiku. W Hiszpanii byłem świadkiem gdy habsburski czarny orzeł dwugłowy cesarza/króla Karola prezentowany na rekonstrukcjach historycznych tercios był nazywany przez ludzi związanych z lewicą "orłem frankistowskim". Pozdrowienia!
Byc może gdyby reyes catolicos nie wypędzili Żydow mogliby handel I banki, choć Kosciół nie byłby zadowolony
Hiszpanie uwielbiają nadawać cudzoziemcom pseudonimy , co tylko czasami tłumaczy trudność wymówienia prawdziwego imienia . Mnie koledzy z pracy nazwali Husky , bo pochodzi gdzieś z północy , odporny na zimno , niebieskie oczy , ciągle uśmiechnięty, ale jednak wredny .
dobrze, że nie el chapo :)
Kubatura jest jednostką objętości. Czyli do sześcianu. Miarą wielkości powierzchni są jednostki do kwadratu.
Piotrze, fajnie że zajmujesz się Hiszpanią, bo w Polsce jest postrzegana głównie przez pryzmat plaży, imprezowania i stereotypowego Alvaro. To jednak dużo więcej. A tak poza tym, aby się do czegoś doczepić, to mówisz sepleniącą głoskę "s", tam gdzie jej nie ma w standardowym hiszpańskim. W "adios" na końcu wymawia się s, tak jak polskie s. W wyrazie zapatos pierwszą głoskę wymawia się jako sepleniące s.
Gdzieś mi mignęło w youtube pomniki dwóch królów hiszpańskich czy muzułmańskich i to słpwianie chyba Polacy jak znajdę nazwę kanału napisze