FREE HODAK X 2K TYPE BEAT “ŚNIEG”| RAP INSTRUMENTAL 2024| PROD. BY JOHNNY OTB

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 12 янв 2025

Комментарии • 1

  • @cbohLOLI
    @cbohLOLI 3 месяца назад

    Intro:
    Nienawidzę lata
    Człowiek spocony jak świnia
    Każdy wstawia jakiego to nie mają zajebistego życia
    Wakacje pod palmami kolorowe drinki
    A tak naprawdę każdy chodzi skulony po tym smutnym jak pizda świecie

    Ja na przykład lubię zimę
    Wszędzie biało lekka chlapa
    Człowiek może pooddychać świeżym powietrzem…
    Może ja poprostu robię się stary?
    Verse 1
    Cały rok znów czekam kiedy spadnie śnieg
    Poszyje dla ludzi parę wersów i za każdym razem inny ścieg
    Przechadzam się każdy gapi się jak szpieg na mnie
    Chociaż wszędzie pusto poznikały gnoje sprzed klatek
    Leje wodę choć temperatura na minusie
    Ubieram milusie papusie i piję yerby kubek
    Skończyły się arkusze czas mi buchnie nie chce gnuśnieć
    Gnije cały wieczór w domu mam nadzieję że zrozumiesz
    Oglądam netflix przy odpalonym grzejniku
    Jestem z bloków na których życie jest trochę ta jak akcja z tanich filmów
    Baby na balkon w staniku a staruchy podglądają jakby nigdy w życiu nie widzieli cyckow yo
    Bridge:
    Tu wszystko jest czarno białe
    To cały Harlem ta jak jing jang wszędzie przeciwieństwa same
    Chodzę do tego samego sklepu takim samym szlakiem
    Szlag mnie trafi jak pomyślę ile przedsiedzialem z tym
    Refren:
    Co mam tu do powiedzenia
    Słońce ledwo świeci a ja ciągle chce wyskoczyć z cienia
    Nagrywam w piwniczance każdy dobrym słowem wspiera
    Jak przytrafi się kariera nie chce jej budować na aferach
    Verse 2:
    Kolejna kartka dawno wyrwana już z kalendarza
    Najbardziej wkurwia mnie że jest on sprzed 3 lat ej
    Jeżeli mogę zostawiam bez komentarza
    Po co mam przejmowac się to słowa rzucone na wiatr oh
    Wielki człowiek w małym mieście
    Po co mówisz mi że schody-przede mną dopiero wejście
    Wciąż bolą mnie plecy bo w bagażu doświadczenie
    Noszę na sobie to brzemię na które nawet nie pracowałem
    Tutaj wystarczy być sobą
    W tych czasach to niezwykłe
    W tych czasach każdy coś z głową ma
    Wszystko na odwrót jak moknwalk rany leczą czas
    Czas płynie płynie a ja wyje wyjebane mam
    Bridge:
    Tu wszystko jest czarno białe
    To cały Harlem ta jak jing jang wszędzie przeciwieństwa same
    Chodzę do tego samego sklepu takim samym szlakiem
    Szlag mnie trafi jak pomyślę ile przedsiedzialem z tym
    Refren:
    Co mam tu do powiedzenia
    Słońce ledwo świeci a ja ciągle chce wyskoczyć z cienia
    Nagrywam w piwniczance każdy dobrym słowem wspiera
    Jak przytrafi się kariera nie chce jej budować na aferach
    Outro:
    Lekką zimowa depresja nie jest taka zła jak może się każdemu wydawać
    Masz przecież tyle czasu żeby pomyśleć o wszystkim
    I może to jest lekko dobijająca myśl ale jak nie umiesz się dogadać z samym sobą to nie licz że łatwo będzie ci się z kimś zrozumieć
    Staraj się