PATOLOGIA POLSKIEGO TRANSPORTU/WYZYSK POCZĄTKUJĄCYCH KIEROWCÓW/Rozmowa z początkującym kierowcą
HTML-код
- Опубликовано: 20 янв 2024
- Za darmo, bez umowy, bez wsparcia za to z receptą na leki na uspokojenie. Nieuczciwe firmy transportowe, wyzyskujące początkujących kierowców.
O tym wszystkim z Łukaszem w szczerej rozmowie.
#kierowcazawodowy #kierowcakrajowy #poradnik
✅ HISTORIE KIEROWCÓW ZAWODOWYCH
• HISTORIE KIEROWCÓW ZAW...
✅ SUBSKRYBUJ
/ kierowcazawodowydlapoc...
✅ FACEBOOK-GRUPA
/ kierowcazawodowydlapoc...
✅ MAPA FIRM I STREF PRZEMYSŁOWYCH W EUROPIE DLA KIEROWCÓW CIĘŻARÓWEK
www.google.com/maps/d/edit?mi...
✅ WSPARCIE
/ @kierowcazawodowy
✅ PATRONITE
patronite.pl/KierowcaZawodowy
✅ KONTAKT
adamczykjan77@gmail.com
messenger jan.sebastian.adamczyk.1977 
Авто/Мото
Witam ponownie :) Jeszcze raz dzięki za wspólnie przeprowadzony wywiad. Jako, że interesuje się tematem komunikacji miejskiej, urządzeń dźwigowych i polskiej kolei prowadząc od 14 lat kanał na RUclips od zawsze byłem narażony na fale hejtu ze strony niektórych komentujących moje filmy. Po latach można się przyzwyczaić i uodpornić. Chciałem jedynie sprostować do wszystkich ekspertów wypisujących tutaj negatywne komentarze. Moja rozmowa nie miała na celu żalenie się na moje ciężkie początki. Zgodziłem się pracować bez umowy i przestrzegam innych żeby nie popełnili tego samego błędu. O temacie tabletek "anty lękowych" słyszałem już wiele razy w poprzedniej firmie transportowej. Rozmawiałem kiedyś z kierowcą który stosował takie tabletki tłumacząc, że nie wpływają one w żaden sposób na czas reakcji kierowcy. Ja z mojej strony nie uważam, że taka tabletka jest mi potrzebna do szczęścia. Chciałem porozmawiać z Jankiem o patologii polskiego transportu, o tym jak ciężko świeżemu kierowcy jest znaleźć pierwszą prace. Jakie podejście mają inni zawodowi kierowcy do osób takich jak ja świeżo po kursie kat. C+E. Niestety jak zawsze musi się znaleźć grupka osób której nigdy nic nie będzie pasować i wszystko wiedzą najlepiej. Co bym nie powiedział to i tak byście zmieszali z błotem człowieka. Od jakiegoś czasu spływa to wszystko po mnie jak po kaczce. Mimo wszystko pozdrawiam i było mi bardzo miło porozmawiać i opowiedzieć o moich początkach w polskim raju transportowym.. Trzymajcie się!
Przeczytałem wszystkie komentarze jeszcze raz i nie widzę tutaj hejtu, jeden chłopak trochę podostrzyl ale to był zarazem najbardziej merytoryczny komentarz który powinieneś sobie zapisać i czytać jako motywację, bardzo dużo życzliwości i nazywania rzeczy poprostu po imieniu a Ty teraz trochę ironizujesz nazywając ich mądralami, wszystko wiedzącymi, hejterami itp. może na codzień jest tak samo? Ktoś Ci chce pomóc, doradzić a ty to odbierasz jako ataki i mądrości. Zastanowiłbym się czy to Twoje ego nie gra przeciwko Tobie bo chciałbyś już być mistrzem i każde słowo krytyki odbierasz jako brak życzliwości, środowisko jest jakie jest i nawet pomoc i życzliwości jest okazywana w szorstki sposób trochę jak w wojsku
Cześć Łukasz. Doświadczenie przychodzi z czasem, dlatego nie zrażaj się niepowodzeniami, błędami, ponieważ są one częścią nauki. Na pewno z czasem będzie ich co raz mniej. Zyskasz pewność siebie i nabierzesz doświadczenia. Bądż cierpliwy i wytrwały. Pozdrawiam serdecznie.
Głowa do góry byku, jestem w takiej samej sytuacji. Wszystko będzie dobrze. Szacunek ogromny dla Ciebie za szczere słowa prawdy. Praktycznie z ust mi wyjąłeś to, co dzieje się w kraju, jeśli chodzi o ciężarówki.
Ja osobiście nie potrzebuję nikogo zatrudniać ale podczas jazdy ze mną każdego kto ma kartę kierowcy i ważne prawo jazdy podszkolić nie odpłatnie w trasach na których jeżdżę, krajówka, plus Rumunia Bułgaria czasem inne kraje
Nie odpłatnie mam na myśli że nie biorę nic za szkolenie chociaż uważam że to jest pewnego rodzaju poświęcenie, zamieszkiwanie z obcym przez kilka nocy w kabinie.
Jeżdżę teraz za granicą ale w Polsce prawie kazdy pracodawca mnie okradl nie przejmuj się taki kraj. Jeżdżę na dystrybucji takie coś jak ty w biedronce pod Krakowem. Ale ani jeden problem nie występuje tu gdzie Jeżdżę o którym ty mówiłeś. Moja rada uciekaj z tego kraju jeśli jesteś kierowca.
Bardzo podobnie było ze mną i przypuszczam, że z 90% młodych ludzi świeżo po prawku tak jest.
Transport w Polsce stoi w latach 90 niestety i nic się od tamtego czasu nie zmieniło w mentalności zarówno kierowców, jak i przedsiębiorców.
Pamiętajcie ludzie, że nie jesteście robotami i to, że ten zawód powierzchownie wygląda na prosty, bo w zasadzie taki jest, to nie oznacza to, że macie pozwalać pracodawcy, albo kierowcy ryzykować.
Pamiętajcie, że nikt głupi od tak czasu pracy sobie nie wymyślił, to jest wszystko uregulowane wystarczająco, abyście i tak byli zmęczeni po pracy, jak kończy się wam czas.
Tu kolega miał dramatyczną sytuację, bo jeździł bez umowy, ja akurat miałem to szczęście, bo badania i umowę dostałem, ale nie zmienia to faktu, że w podwójnej obsadzie i tak pracowaliśmy na dwa czasy, co poskutkowało tym, że spałem po 4-5 godzin na dobę. Jeżeli macie takie warunki, rozglądajcie się na spokojnie za firmą, która was zatrudni i zapewni wam bezpieczne warunki do zdobywania pierwszego doświadczenia, bo to jest i tak obciążające na samym początku, dopóki organizm się nie przyzwyczai do tego wysiłku psychofizycznego, a co dopiero, jak macie dodatkowo dawać się poniewierać psychicznie.
Zalecam podjęcie najpierw decyzji o samym prawku, a potem staranny plan na znalezienie i umówienie się na pracę z normalnym pracodawcą. Bo pierwsza, lepsza oferta to jest 80% szans na to, że ktoś zepsuje wam głowę i zapał do tego tak, jak kolega tutaj opisał. Widać na filmie, że mocno przeżywa te doświadczenia i ze mną było tak samo. Długo nie mogłem pogodzić się z tym, jak zostałem potraktowany. Ale nie ma co się poddawać. Ostrożnie planować swoją przyszłość na ciężarówkach i pamiętajcie. Zdrowie i życie jest najważniejsze. Zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Wasze i innych, dodatkowo wy odpowiadacie za to, co robicie na drogach. Nie potrzebny jest do tego lekkomyślny wybór pracodawcy. Pozdrawiam kolegę z filmu i tu kolegę starszej daty autora kanału. Bardzo ważny temat. Oby więcej takich rozmów z młodymi kierowcami, bo temat jest pomijany, a jest to bardzo niebezpieczne zjawisko. To, co dzieje się z młodymi kierowcami w transporcie.
Pozdrawiam serdecznie.
jak ktoś zaczyna na ciezarówkach to odradzam dystrybucje, tak samo linia, kurierka bo tam zazwyczaj linie są ustawione co do minuty ze trzeba dobrze gonić , a tym bardziej teraz jest to utrudnione bo jest zakaz wyprzedzania + korki warunki na drodze , jak ktoś zaczyna w tym zawodzie to szukajcie roboty typu kółko na zachód ewentualnie włochy rumunia, załadunek kraj , rozładunek tam , załadunek na kraj i powrót do polski
Szacunek dla chłopaka za odwagę, decyzję o zmianie kariery i upór przy takim Dziadzie. Tacy ludzie nie powinni mieć możliwości zatrudniania ludzi. Ja 1.5h temu trafiłem Super. Szefostwo mega, nowa flota, dobre na czas płacone wynagrodzenie. Zmiana zawodu była najlepszą decyzją. Zachęcam wszystkich do szukania porządnych firm. Naprawdę istnieją.
Ja pamiętam jak zaczynałem jeździć 2004 rok to kierowcy starzy przechwalali się ile mogą jeździć bez snu byla gonitwa kursów kto ile zrobi . Większość moich kolegów z firm w Polsce wyładowywała frustrację na innych słabszych kolegach . Wyszydzanie z jakiegoś słabszego kolegi takie bezlitosne. Nie ma tego problemu za granicą. Prawda jest ze większość firm transportowych w Polsce powinna zostać zamknięta a majątek sprzedany i wypłacony jako odszkodowania dla kierowców. Nie wspomnę już o tych magnesach pozniej pstrykach i obecnie pinach do tachografow w najnowszych ciężarówkach.
Podsumowując: kolega trafił na typowego dziada robiącego pod kołchozem. Dlatego właśnie wszystkim zawsze serdecznie doradzam szukać małej (do ok.8 aut) firemki, najlepiej z plandeką bo poćwiczy i cofanie pod rampę, i wypychanie się na ciasne place a może i nawet lekki offroad na budowach. Sam zaczynałem w takiej, były trzy auta i jeździliśmy pod Atlasem. Oczywiście z kasą czasem były problemy (raczej opóźnienia niż przekręty), czasem dolewało się paliwa kilkadziesiąt litrów tak żeby do bazy dojechać, ale to normalne przy takich małych firmach - niemniej wolę to, niż kołchoz, "normy" i dokręcanie śruby.
Nie zrażaj się Łukaszu, to jest fajna praca tylko trzeba fajną firmę znaleźć.
A tutaj jeszcze kilka słów dla komentujących, którzy się podśmiewają, nie uświadamiacie sobie nawet tego problemu i to nie jest tak, jak ktoś tam napisał, że okazywanie miłości bywa szorstkie, jak w wojsku.
Są pewne granice i trzeba umieć nazywać rzeczy po imieniu.
Patologia to jest w Polsce od 34 lat, praca dla korporacji, właśnie taka jest, kierowca to jest zawód dla odpornych psychicznie, ja jeżdżę od 40 lat , wiem coś o tym, szkolę czasami kogoś dla szefa, połowa chętnych po tygodniu odpada
To dobry nauczyciel jestes :d
Kolego dwie rady.
1. Pośpiech wskazany przy lapaniu pcheł. Powoli w nocy widać mniej. Zrobisz szkodę i więcej stracisz czasu oraz zapłacisz za szkodę.
2. Masz dojechać a nie być pierwszym w rowie. Masz rodzinę i nie możesz zostać kaleką.
CB trochę ciszej, nie musisz na zaczepki odpowiadać.
Wiosna i lato sucho bez opadów nabierzesz wprawy.
Sam zaczynałem w zimie. pamiętam moją pierwszą trasę, wyjeżdżałem z zakładu pod lwówkiem śląskim i leciałem w stronę bolesławca. Ciemno, droga biała, pizgało, nie powiem - bałem się na tych serpentynach wąskiej drogi. Oczywiście zaraz za mną trzy ciężarówki, ja się wlokę w porywach 60/h, no i na radio się zaczyna:
"eee, kto tam tak ciulowo prowadzi"
odp.: Kolego, przepraszam, moja pierwsza trasa, widzisz warunki. Jak będzie możliwość to wam zjadę.
"jak już wsiadłeś za fajerę to nie kalaj rzemiosła, jedź ku...a!"
... chwila ciszy, inny głos na radio:
"mądry się nie odezwie, głupi nie zrozumie"
Cisza, kurtyna.
Lata minęły a ja nadal pamiętam dokładnie słowa.
Dla mnie gość się po prostu nie nadaje do tej roboty
Niby kierowcy na wagę złota a takie rzeczy się dzieją 😅
Pamiętam jak poszedłem na pierwszą rozmowę o pracy na Międzynarodówkę pytam się o warunki itd. a chłop mi wciska taką ciemnotę pytam o pieniądze a nowi no pieniądzach narazie nie będziemy rozmawiać bo trzeba doświadczenia zdobyć itd. taki typowy dziad
Rekin biznesu😀 Pozdrawiam serdecznie 🖐
Trzeba się było zapytać czy zna kodeks pracy i czy nie chciałby mieć wizyty z PIP.
Dlatego. Trzeba omijać takich dziadów i tylko ze dużo ci spalił też tak miałem poszlem do Niemiec i mam spokuj nikt nie pierdoli o spalaniu praca 10 12 godzin pracy na dzień urlop płatny ubrania robocze nie rozładujesz dzisiaj jurto też jest dzień a nie w Polsce u dziadów 85 jeździj najlepiej jak byś robił same 9 Pauzy i robił co dzienie po 15 H Pracy i tankował za swoje
Rozwój kanału zależy także od Ciebie! Lajkuj, udostępniaj lub zostaw komentarz🙂Pozdrawiam serdecznie👋
jezdze po holadni od kad zrobilem uprawnienia na CE,slucham tego i jestem w szoku naprawde nie umiem sobie tego wyobrazic tutaj czuje sie dumny z tego ze jestem kierowca i widze tez szacunek u ludzi za to ze wozimy im towary Amen
Aktualnie kończę kurs C+E - robię go "hobbystycznie", w tym sensie, że mam stałą pracę niezwiązaną z transportem, ale chcę pojeździć od czasu do czasu ciężarówką, docelowo kupić sobie ciągnik amerykański. Mniejsza z tym. Ogólnie powiem tak: nie rozumiem ludzi, którzy płaczą, że tuż po kursie na C+E nie dostają od razu dobrej, pełnopłatnej pracy, dobrych warunków i pięknego zestawu prosto z fabryki... kurcze, przecież KAŻDY wie, że kierowca po kursie C+E umie pokręcić się po placu manewrowym małą solówką z małą przyczepą, czyli czymś, co nawet nie jest podobne do ciągnika z naczepą, w dodatku obciążonego ładunkiem. Skąd pomysł, że właściciel firmy transportowej udostępni takiej osobie pełny zestaw, puści w trasę i zapłaci pełne wynagrodzenie, które otrzymują doświadczeni kierowcy? Przecież ryzyko jest niewspółmiernie wyższe. Nie chodzi nawet o ryzyko uszkodzenia sprzętu (bo tu są ubezpieczenia), ale o zwykłe wtopy, jakie zaliczają niedoświadczeni kierowcy na każdym etapie. Dlaczego pracodawca ma podejmować takie ryzyko? Jak dla mnie zupełnie uczciwe jest to, że przez pierwsze kilka miesięcy czy nawet rok jeździ się za przysłowiowy "zwrot kosztów", czyli podstawową stawkę. To czas na naukę i jeżeli pracodawca fajnie podchodzi do tematu, to początkującemu zapłaci minimalkę, ale dopłaci premię innemu doświadczonemu kierowcy, który będzie występował w roli instruktora czy poradzi w wielu sytuacjach co robić, a czego nie robić. Nauka kosztuje i dla mnie to oczywiste.
Przecież to są lata 90siąte, szłeś do pracy na 12godzin i nie wiedziałeś czy dostaniesz wypłatę, transport w Polsce i nie tylko tam właśnie utkwił, cała struktura tej branży musiała by się zmienić żeby dorównać dzisiejszym standardom pracy ,( kolega pracował na magazynie, ile by zarobił ciągnąć same nocki po 12 godzin na wózku? Nadgodziny+ stawka nocna) Nikt mu oczywiście nie pozwoli na taką pracę bo obowiązuje kodeks pracy i firmie by się to nie opłacało, w transporcie nie obowiązuje kodeks pracy, najważniejszy przywilej pracownika trzeba to sobie jasno powiedzieć,
Jeździłem 5lat solówka, teraz 2.5 zestawem. I wciąż nie czuje się dobrym kierowca. Czasem wychodzę aby zobaczyć czy nie zachccze innej naczepy przy cofaniu. A mistrzowie kierownicy to wiecie gdzie leżą.... . Pozdrawiam
Jako że jeszcze jestem w trakcie robienia C+E, ale już się zastanawiałem gdzie się zatrudnić. No i chyba przez ten film jestem skłonny żeby zacząć szukać pierwszej pracy za granicą.
Myślisz że za granicą wszyscy są uczciwi ??
Nawet jak warunki będą OK to na kasie zostaniesz oszukany.
Rada szukając pracy trzeźwo oceniać czy oferta jest uczciwa.
szczerze to z doświadczenia wiem że u zagranicznego pracodawcy będziesz miał większy zapieprz niż u Polskiego jako kierowca a kasa wcale nie większa ... Osobiście radzę na początek tak z 3 miesiące pojeździć na podwójnej obsadzie Gdzie doświadczony kierowca cię roboty nauczy....
Nie wiem z jakiego rejonu jestes,ale prace spokojnie da sie znalezc bez doswiadczenia. Czesto duże molochy tak przyjmują, bo dobrym i doświadczonym kierowcom nie zawsze pasuja warunki. Wiadomo, ze kasa bedzie trochę ponizej sredniej, a robota poukladana na zyletki, ale nauczysz sie pracy i bedziesz mial poglad jak to wyglada.
Z tym szukaniem za granica to bym sie wstrzymal. Miodu tam zbytnio nie ma, a po odliczeniu dojazdow zarobisz podobnie jak u nas.
Trzy miesiące w podwójnej obsadzie? To jakiś żart? 😅😂 Nigdy każdy niech się uczy sam. To jest najlepsza szkoła. Wiem co mówi i pamiętam jak mi powiedziano " daj sobie spokój nie dasz rady". Wróciłem do Polski zrobiłem prawko. Gdy odebrałem prawko i wróciłem do UK to nigdy nie zapomnę mojej pierwszej trasy. O 3 rano wstałem wyszedłem z pokoju na plac w firmie której pracowałem gdy tylko otworzyłem drzwi i zobaczyłem ten zjebany deszczowy poranek to odechciało mi się wszystkiego. Sprawdzanie w deszczu świateł i obejście całej ciężarówki. I ta myśl że w pierwszą trasę mam jechać i zakończyć rozładunek w samym centrum Londynu😅👌 12 stacji bezynowych i 2 Gardeny do zrobienia. Dwie paczki papierosów wypalone 4 redbule wypite i dwie kawy. Londyn do jazdy to stan umysłu kto miał przyjemność tam jeździć ten sam wie. Hulajnogi i skutery z lewej i z prawej wyprzedzają ciężarówkę nawet nie zdają sobie aprawy z tego że mogą skończyć pod twoimi kołami. Ciężkie do opowiedzenia było minęło. Teraz chcę wrócić do Polski i zastanawiam się gdzie w Zielonej Górze zacząć pracę w jakiej formie. Pozdrawiam wszystkich szerokości i samych bezpiecznych powrotów.
Witam. Ja już się wyleczyłem z druciarzy. Na początek z tym zawodem najlepiej wybrać dużą firmę, która może sobie pozwolić, aby wziąść na przyuczenie oczywiście płatne, młodego kierowcę.
Ja na początku co chwilę chciałem się zwalniać, ale w firmie wszyscy zachęcali mnie abym został. Jeżdże czwarty miesiąc.
Pozdrawiam i szerokości🚛
Nie obejrzałem jeszcze całości tylko kilkanaście minut , ale mogę stwierdzić , że kolega trochę nie ogarnięty życiwo jeżeli zgodził się w dzisiejszych czasach jeździć bez umowy. Plus jeszcze praktycznie brak doświadczenia jazdy jakimkolwiek pojazdem zimą skoro nie wiedział, że ruchy kierownicą mają być delikatne i płynne. Jedno jest pewne przeszedł szkołę życie i może wyciągnie wnioski na przyszłość i zacznie upominać się o swoje .PS Jest też taka instytucja jak PiP
Albo sąd pracy
Przykry wywiad.
Mógłbym spoko napisać, ale pisząc w kilku słowach - praca na dystrybucji to najgorszy wariant. To tu powstaje presją czasu. Brak czasu na siku, jedzenie. Potem jak się do tego przyzwyczaisz to sam sobie robisz presję, że mógłbyś coś zrobić szybciej, lepiej... Wraz z doświadczeniem i zmianami pracy zmieniasz perspektywy, jesteś w stanie dostrzec że są prace gdzie nikt cię nie popedza, sam zwalniasz i zaczynasz czuć się z tym lepiej.
Powiem krótko: nie pokazuj że możesz więcej zrobić niż chcesz zrobić. Znajdź pracodawcę gdzie nie ma presji czasu i czuj się dobrze w pracy.
A i nie martw się, mnie, kierowcę z doświadczeniem około 8 lat też wyzywają i popędzają, bo masa kierowców jest nauczona lecieć na odcięciu gdzie się tylko da że karda minuta jest na wagę złota. Mój szef też zdziwiony był tym jak po skończonym kursie w piątek podszedłem do niego pomóc mu z jakąś pierdołą, bo dotychczas miał kierowców dla których weekend zaczynał się w piątek rano, i zapominali nieraz o podstawowych rzeczach bo tak się spieszyli do domu 😂
Z jednej strony współczuje Łukaszowi a z drugiej strony dla pracodawcy należy się prokurator. Ale od początku robił źle. Złamał prawo jeżdżąc na lewo. Współczuje mu, zła sytuacja materialna musiałaby być skoro się na takie głupoty godził...
Witam stały widz.No niestety dziad transy nadal istnieją😱.Tabletki ? Przecież prawo zabrania używania tabletek bo wpływają destrukcyjnie na percepcje, współczuje koledze,ale kolego jest mnostwo innych firm idz np na Szwecje jeżdzić mièdzynarod ale tam spokojnie siè jeżdzi !.
Ja zaczelem 2 tyg temu prace na kierowce tzw.. wanny... praca na out bez tachografu fakt że w tej samej miejscowośći wioze kruszywo ale mimo to jazda na zepsutym tacho. Auto na łysych oponach z widocznymi drutami niesprawne swiatla itd itd 4000 tys netto na reke. Wczesniej tez popracowalem u kamieniarza 3 tygodnie to rownierz tacho nie działało peknieta naczepa dłuzyca. Jeszcze mialem solo z niesprawnym hds tez na lysych oponach dlugo by tak pisac teraz ucze sie na wannie w swojej wiosce za 4 tys zl ale musze gdzies sie nauczyc. Czy to przypadek ze tak sie traktuje nowych kierowcow bez doswiadczenia
Łukasz z całym szacunkiem ale jeżeli twoim wyborem ma być kierowanie samochodem ciężarowym bo podwyższy to tobie zdolność kredytową to brawo. Rozumiem że nie odnalazłeś do tej pory swojej drogi i szukasz gdzie można zarobić dobrą kasę a co za tym idzie zdolność kredytową. Wiesz co nie chcę cię martwić ale jest kierowca który nie ma rąk a pracuje jako kierowca a wiesz dlaczego 🤔, bo robi to z pasji a nie z mozliwosci podbicia zarobków aby dostać kredyt. Wiesz co życzę Tobie najlepsze, znajdz swoją drogę ale każdy który odnajdzie swoją drogę niech będzie profesjonalistą w tym co robi. A tak na koniec 🤷♂️ dobry wózkowy zarobi podobne pieniążki jak kierowca tylko trzeba dobrze się rozejrzeć. A to że masz kłopot uzyskać minimum aby dostać kredyt to nie jest związane tym co robisz i gdzie pracujesz. Winni są ci którym daliśmy możliwość rządzenia naszym krajem. A to że im się wydaje że rolę się odwróciły i myślą że my jesteśmy dla nich a nie na odwrót to już całkiem inny temat do rozmów.
👍też skręcałem cb i nadal to robię, bo niestety chamstwo z prostactwem wciąż jest na fali. Nie przejmuj się, rób swoje i do przodu.
Jakoś mnie to nie dziwi , jeśli czytają to młodzi którzy chcą zrobić prawo jazdy c e to ja również mogę powiedzieć NIE ROBCIE TEGO , od siebie dodam ,pracodawca z zachodniopomorskiego , najniższą na umowie reszta pod stołem , zabierał za uszkodzenia i jazda na maxa codziennie 15h i pauzy dzielone , był kierowcą który miał kredyt na dom i chorą żone ,jechał już przemęczony i wpadł do rowu , pracodawca obciążył go na 150 tys. I tam nie było tak że się dogadasz tylko nie da ci kasy tej z pod stołu , tak samo było w powyższym przypadku , nie dawał mu kasy , przyszedł komornik bo kierowcy nie było już stać na raty , poszedł po linę i się powiesił . Fajnie ????????? Przemyśl to człowieku zanim wydasz te 10 tys na ce
Bardzo dobry materiał. Łukasz życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj sie.
Poważnie, nie zapaliła się lampka w głowie jak przed podjęciem pracy DZIAD powiedział, że okres przyuczenia bez umowy o pracę i to za darmo? Tutaj można mieć pretensje do samego siebie, że się pcha w taki syf.
Dzwonilem juz po firmach troche, tez jestem bez doswiadczenia po kursie. Troche sie po tym filmie przerazilem
To wszystko zalezy na kogo trafisz
Ja na centrum w biedrze pod Olsztynem zaczynałem i było całkiem normalnie. Ciągniki w dobrym stanie, naczepy trochę wyświechtane, koledzy z firmy mili i pomocni. Nie spotkałem sie z tym co ty gadasz. Jak dla mnie zbyt wrażliwy jesteś na taką robotę. Ostatecznie zrezygnowałem po dwóch tygodniach ale to była moja decyzja bo nie potrafiłem ogarnąć wielkości zestawu na ciasnym parkingu stonki pełnym aut. Ale nie spotkałem sie z żadnym chamstwem ani patologią. Pozdrawiam i powodzenia.
Kolega miał chyba wyjątkowego pecha na start jeżeli chodzi o pierwsza firmę ok to się zdarza, ale nie zgodzę się że środowisko jest chamskie czy nie życzliwe, mi żaden kiero nigdy nie odmówił pomocy czy porady, nigdy nikt nie wyśmiał, magazynierzy w najgorszym wypadku obojętni a spedytor to tylko głos w słuchawce mówisz że robisz co możesz i na tym koniec dyskusji, a że na radiu sie wyzywają od najgorszych to dlatego że nie boją sie że dostaną w ryj to tak jak na forach czy chociażby w komentarzach każdy cwaniak ale oko w oko dyskusja była by łagodna. Jeżeli kogoś ten film miałby zniechęcić do tego zawodu to od siebie napiszę ze ok nie jest lekko ale to co zostało tu powiedziane to raczej bardzo skrajne odchylenie w tę złą stronę plus kolega jest też sam sobie winien bo zgodził się na coś co od początku waliło chujem
Życzę powodzenia w zyciu. Tez spotykalem sie z rozna patologia w transporcie. Nie ma kontroli instytucji panstwowych nad firmami transportowymi dlatego dochodzi do takich patologicznych sytuacji.
Łukasz źle trafiłeś po prostu. Szczerze łatwo narobić takiemu dziadowi problemów. Nie spodziewałem się że takie coś jest realne. Początki sa najgorsze. Dobrze że masz stałą linię bo na takich można uniknąć stresu i presji. Też jeżdżę na nockach na bdf pod schenkerem i to mimo wszystko nie jest zła robota. Radio to najlepiej wyłącz. Trochę więcej jaj, głowa do góry i się nie ma co załamywać. Każdy się uczył. Bardzo źle trafiłeś.. ja na początku nigdy nie miałem takich sytuacji że nikt nie pomógł czy się śmiał. A jak się śmieje to niestety ale trzeba mocniej odpowiedzieć i robić swoje. Nigdy nie wyjeżdżamy bez podpisanej umowy. Tych tabletek nawet nie ma jak skomentować. Ale powinno dać to do myślenia i od razu zrezygnować. Problemem takich firm jest też to że kierowcy niestety godzą się na takie chore warunki i wymagania, jazda na tarczki, dwie karty, brak szacunku… to już nie te czasy. Szanujmy się to te dziad transy same popadają bo nie będzie komu jeździć. Ta praca nie jest zła tym bardziej jak się jest często w domu ale trzeba cierpliwości aby coś znaleźć sensownego. Powodzenia
Jak robiłem uprawnienia maszynisty to na kursie był trep emeryt i kiedy kobitka z HR pisała jakich zarobków oczekujemy, to powiedział, że on za darmo może jeździć. xD Ja ten kurs też robiłem hobbystycznie, tym bardziej, że padło mi zdrowie chwilę po świadectwie ale tego frajera nie zapomnę do śmierci. Powodzenia kolego, też ma C+E, zrobiłem parę kursów ale jednak robota w IT daje dużo lepsze profity.
Kolego Łukasz nie poddawaj sie
Poprostu zle trafiles na poczatku
Łukasz wielki szacun dla Ciebie. Jestem w podobnym miejscu co Ty. Mam prawko od jesieni zeszłego roku. Jeżdżę od 3 miesięcy w dystrybucji, prawdopodobnie dla tej samej sieci handlowej, z którą miałeś do czynienia. Bo brzmi to tak jakbyś opowiadał o mojej pracy. Na szczęście w mojej firmie transportowej nie ma takiej patologii, o której opowiedziałeś. Co nie zmienia faktu, że praca jest... Jakby to ująć? Bardzo wymagająca 😉Dobrze, że to przetrwałeś. Szerokości i przyczepności.
Jaka sieć? Eurocash?
@@klarenssraczej biedronka
Z tabletkami to raczej cię wkręcili jako swiezaka
Większoś firm w Krakowie tak wygląda opony nalewki i na dodatek nacięte do granic wystrzału gdzie jest itd najlepiej karać kierowcę niech wjadą na firmy sprawdzić stan techniczny aut do suus Jas biedronka
Właśnie czekam na egzamin. Posłuchałam i zaczynam się mocno zastanawiać nad pracą.
A ja chcialem wracac do kraju;))))
😮 Ręce opadają 😢 jak się słyszy takie rzeczy 🤷
Zrobili sobie jaja z młodego jak nic z tymi tabletkami😂
Też mi się wydaje że to albo były jaja albo coś źle zrozumiał może chłopak sobie lykal jakiś suplement np. taurynę albo żeńszen na wzmocnienie ewentualnie ashwagande na stres. W grama taniej fety bym uwierzył ale tabletki na nie odczuwanie lęku? To na uspokojenie chyba ale wtedy ryzyko że szofer zaśnie i rozwali klamota 😂
Pewnie ze tak...zresztą chyba nie wielu potrzebuje tabletek z powodu opadow sniegu😅
Trudne początki ale to w tym kraju tak ze wszystkim. Trzeba naprawdę szanować ludzi bo straszne dziadostwo przez ostatnie lata nastało. Życzę aby było tylko lepiej i bez szkody cały czas do przodu.
20parę lat jeżdżę ale o takich sytuacjach słyszę tabletki ? człowieku o czym ty mówisz, sam nie raz przyuczałem młodych i zawsze pilnowałem by chłopaki umieli sobie poradzić. ciągnik kosztuje kupę kasy. Więc uszkodzenie wozu to duże koszty
Czyżby Biedronka?
Witam. O jakiej firmie jest mowa?
Mówił, że to centrum dystrybucyjne w Modlnicy koło Krakowa. Wujek Google wskazuje tam centrum Biedronki
U jakiego podwykonawcy pewno jest dużo ogłoszeń bez doświadczenia biero
Witam. Współczuję Ci kolego. Sam jestem świeżym kierowcą. Ale jak słyszę Twoje opowieści to u mnie była bajka.
Ja nie rozumie !!!!DLA czego kierowcy nie nagrywaja nie zglaszaja do IDT.
Bo IDT nałoży mandat około 10 tyś zł co dla przewoźnika jest śmieszne. Ale jakby była kara na przykład zawieszenie na rok licencji dla 10% zestawów to przewoźnik by się zastanowił. Dlatego szkoda zachodu i walczenia z patologią. System na to pozwala 🤷🏽♂️
@@101Roman kazdy tak mysli I DLA tego nikt nic nie Robi!!!! Zglaszac wszedzie gdzie sie da!!!!!!
@@ukaszfil5955 służby wiedzą jak jest patologia, a szczególnie tam gdzie są tacho analogowe 😉. Zostajesz sam na polu nie warto. Są firmy uczciwe polecam takie do 10 skaldów.
Historia jak z filmu jakiegoś xd
Gorsza patola niz na magazyni e , a kolega to sie bardzo przejal współczuję naprawdę. Robie teraz CE, bardzo bardzo dlugo sie za to zabieralem, zeby podjac decyzje w inwestycję w prawo jazdy. Pojezdze zobacze jak bede miec dosc to wroce do starej branzy albo wpadne na jakis nowy pomysl.
Cześć Janku✋🏻 Po tym co usłyszałem tutaj, to powiem jedno... Jestem w szoku! Szkoda mi chłopka, że swoją przygodę z transportem zaczął w taki niefortunny sposób. Z drugiej strony nie rozumiem, jak można w obecnych czasach zgodzić się na pracę bez umowy... Mam nadzieję, że po tych złych doświadczeniach trafi do uczciwego pracodawcy. Pozdrawiam 🤘🏻
Pozdrawiam Bartek.
Stanę w obronie kolegi. Wiadomo że zaraz tu znajdą sie super kierowcy, ktorzy od kołyski wszystko potrafili. Nie ma co sie tym przejmować. Kolega po prostu bardzo źle trafił. Jestem w szoku po tym co usłyszałem. Jestem początkującym kierowcą, trafiłem do dobrej firmy ale też jest ciężko i nie raz miałem chwile załamania.
co to za gówniana firma ten transport co pracowałeś ?prosze o nazwe?
pozdrawiam
wysłać tam wszystkie możliwe instytucje i organy dla przetrzepania firmy
Bardzo sie zraziłeś kolego . Szukaj czegoś normalnego.
Не вздумайте работать в Польше по краю, едьте сразу на Германию или Голландию
Ладно ехать, на бедронки приедешь и еще будешь ждать рампы в очереди два часа, на самой рампе час стоишь и еще документы ждешь час. В итоге четыре часа в пустую
Dziady odcięte ad blu wszystko szybko i na siłe
JAZDA PO KRAJU TO SYF
Łukasz źle zacząłeś i źle rozumiesz
Znam to z autopsji. Szkoda chłopaka.
Wybacz, ale chłop z gadki i wzroku nie jest zbyt bystry. W życiu bym nawet auta nie odpalił bez umowy podpisanej. Gdyby ktoś mi kasy nie zapłacił to by zębów w innym województwie szukał i kaleką do końca życia był. Da się to zrobić tak, żeby nie ciągał po sądach za obity ryj.
Nawet, jak podpisałbyś umowę, to zostałbyś potraktowany podobnie i przeżył podobne doświadczenia.
Raczej po prostu mocno psychicznie zmęczony mobbingiem.
400 zł dniówki za 15h pracy czyli pracując 8h jak normalny człowiek dostałbyś 200 zł , no wow a uprawnienia 15 tys. I te 200 wydasz na prysznice ,gaz itd. także kto z młodych słucha niech daruję sobie ten zawód bo mandat na 1000 euro to nie jest problem złapać .
Niestety ten Pan się nie nadaje. A pracodawca tez dziad