Kochana, jeśli widziałaś w szpitalu znęcanie się nad pacjentami to natychmiast powinnaś zgłosić to do ordynatora oddziału. Nie można tego tak zostawić. Ja ostatnio leżałam u nas na oddziale ginekologii, nie mogę złego słowa powiedzieć, świetny personel, przy wypisie ordynator pytał czy wszystko było w porządku. Działaj bo ja bym tego tak nie zostawiła. Pozdrawiam Was serdecznie 💖😘 Życzę zdrówka Tacie.
100% racji z atmosferą w szpitalu. -Ja nie jestem waszą siostrą -,takie teksty na okrągło lecą . Pielęgniarki starej daty są zazwyczaj bardziej wyrozumiałe ,ale to rzadkość. Jak moja Mama umierała w szpitalu ,to dobę leżała w drgawkach . Kiedy ja to zobaczyłam to wyłam z rozpaczy na korytarzu ,a personel i lekarze mijali mnie obojętnie i nikt mi słowa otuchy nie powiedział. Dopiero po moich błaganiach wprowadzili ją w stan śpiączki ,żeby nie czuła bólu i tak zmarła. KOSZMAR ,codziennie mam ten obraz konającej Mamy i pamiętam moją bezradność .
Masz racje Lenko jeśli chodzi o te "siostry" .Ja będąc w Krakowie w szpitalu u kuzyna słyszałam jak staruszek wołał ..siostro !...to pani powiedziała że ona nie jest jego siostrą a siostry są w zakonie .Zastanawiałam się jakby zawołał proszę pani....kto by przyszedł do sali? może jakaś pani akurat będąca w pobliżu na korytarzu odwiedzająca kogoś ....żenada.
Lenko życzę bardzo dużo zdrówka tatusiowi, proszę Cię nie przechodź obok tego obojętnie.Musimy zgłaszać takie rzeczy i pokazać ze tak nie może być. Jeśli wszyscy będziemy akceptować takie zachowanie to niestety ale będzie coraz gorzej. Zdrówka również dla Ciebie Lenko.
Ja się nie usprawiedliwiam i innych bo wzajemny szacunek jest najważniejszy. Zmienić taki zawód nie jest łatwo zresztą ludzie nawet nie mają pojęcia że ten zawód uczy się na uczelniach wyższych ile czasu i pieniędzy ponoszą pielęgniarki za swoje dokształcania i zdobywanie dodatkowych uprawnień. Na dzień dzisiejszy zmieniając zawód to tak jakbym ok 30 tys. wywaliła w kosz bo to mi się nie podoba... co do nie kompetentnych pielęgniarek to są odpowiednie środki i urzędy w których bardzo chętnie wysłuchaj wszystkich skarg i zażaleń.
Już wiem, nagraj taką sytuację 😉 niby nie wolno nam za to inni mogą... Jest nie fajnie bardzo nie fajnie ale lepiej nie będzie bo nikt do tego nie zmierza a jak ktoś chce dobrze znika z życia 😪
To jest tragedia nas Polakow ze mamy taka sluzbe zdrowia , wszyscy tego doswiadczamy, cierpienia i nieludzkiego traktowania nas pacjentow. Ale kiedys oni wszyscy tez beda pacjentami i otrzymaja to co innym dali. Pozdrawiam pania i zycze powrotu do zdrowia dla pani Taty.
No właśnie...jak to mówią "karma wraca" Zobaczymy jak te osoby będą się czuły na tym miejscu, bo przecies starość nikogo nie ominie...Bardzo dziękuję 😘
Marlenko, wiele się naoglądałam tego co się dzieje w szpitalach i stwierdzam, źe niektóre osoby nie nadają się na stanowiska pracy w szpitalach i domach opieki, nie zdają sobie te osoby sprawy z tego, źe kiedyś to one mogą znaleźć się na miejscu któregoś z tych pacjentów.Przecieź kaźdy zasługuje na to by być traktowany naleźycie z szacunkiem.Masz rację co do tego, źe starszy człowiek który jest bardzo chory nie do końca wie co tak naprawdę się z nim dzieje, i często jest całkowicie zaleźny od osób drugich, potrzebuje on wtedy wsparcia , ciepła a przede wszystkim zrozumienia.Całuski i zdrówka dla Was kochani i twojego tatusia.
Życzę dużo zdrówka twojemu tacie oraz całej twojej rodzinie bo to jest najważniejsze. A co do kaszlu miałam podobnie nie chcę Cię straszyć u mnie trwało 6 miesięcy i samo przeszło.Robilam badania testy na alergię wszystko jest ok.Pozdrawiam serdecznie 😘
@@czerwcowalenka2663 Najlepiej zrób badania,wiem że teraz nie masz do tego głowy z powodu choroby tojego taty,ale jak znajdziesz chwilę to i idź do lekarza.Jak miałam ten męczący kaszel piłam dużo ziołowych herbatek oraz zrobiłam sobie syrop z imbiru miodu i cytryny warto spróbować.
Spędziłam ostatnie 3 tyg życia mojej mamy razem z nią w szpitalu 24 godz na dobę (na szczęście miałam taką możliwość) i też mogłabym wiele opowiedzieć o znieczulicy personelu. To straszne, jak chory jest zostawiony sam sobie. Mieszkam w Warszawie i opieka w szpitalach przy ul. Szaserów, Wołoskiej to jest po prostu dramat. Moja mama całe życie była pielęgniarką bardzo oddaną pacjentom, a kiedy sama potrzebowała pomocy od tych pań, to nie mogła na nie liczyć. Wróciły moje wspomnienia bardzo przykre, dlatego życzę Lenko Twojemu Tatusiowi, żeby jak najszybciej mógł opuścić szpital.
Witaj! Bardzo mi przykro, że przyczyniłam się do Twoich przykrych wspomnień 😞 ale musiałam o tym opowiedzieć, bo bardzo mnie to boli i ogromnie mną wstrząsnęła ta sytuacja. To, że mogłaś być 24 godz na dobę z mamą, to cudowne! Zrobiłaś dla Niej bardzo dużo. Nie mogę patrzeć jak tacy starsi ludzie leżą sami w szpitalu, a większość pielęgniarek nawet wody nie poda...aż nie ma słów na to wszystko. Pozdrawiam Cię i dziękuję bardzo 😘
@@czerwcowalenka2663Lenko, moje wspomnienia wracają przy różnych sytuacjach, cieszę się, że nagrałaś ten filmik, bo trzeba głośno mówić o tym jak jest i zwracać uwagę na ten problem znieczulicy ludzi, którzy powinni służyć pomocą, bo taka jest ich praca i ich powołanie, a tego nie robią. Bądź dobrej myśli, Tata jest Wam wszystkim potrzebny i na pewno będzie dobrze. 😘
Wszędzie panuje znieczulica i na wszystkich stanowiskach pracy można znaleźć nie miłe osoby a nawet wredne! Pacjenci i ich rodziny mają tylko prawa zero obowiazkow nawet nie respektuje godzin odwiedzin. Mój entuzjazm i empatie zabili pacjenci po 1 roku pracy na oddziale zabiegowym. Częste dzwonki bo trzeba podać pilota od telewizora np. A najgorsze to jest agresja pacjentów i to nie tylko słowna. Wczoraj jedna z piel musiała pilnować 3 pacjentów bo uciekali z oddziału 1 z parkinsonem który bił jak tylko się do niego zbliżano i dwóch w delirium którzy wyzywali od kur... i szmat to nie jest mile słyszeć takie rzeczy w pracy. Przede wszystkim przez ta całą papierologie naprawdę nie ma czasu na pacjenta. Ja nie uczyłam się na księgową by wypełniać papierki tylko by pomagać choremu, ale niestety tylko te staruszki jeszcze mają troszkę wdzięczności za pomoc bo młodszym to się należy. I tak po 10 latach pracy przy łóżku chorego w wieku 30 paru lat mam chory kręgosłup i zakaz dźwignią przez neurologa. Najgorsze ze niektórzy naprawdę traktują szpital jak hotel raz myślałam że wyjdę z siebie jak gościu 130kg przez 2 tyg był dzwigany i obracanie co 2 h przez nas bo przecież mówił że jest nie sprawny wstał ubrał się i wyszedł z sali bo transport po niego przyjechał. Temat szpitali to dobry materiał na książki każdy widzi tylko siebie wiec nie ma co pisać więcej w tym temacie bo jak to mówią wszędzie jest dobrze ...
Jeśli Twój entuzjazm i chęć do pracy zabili pacjenci, to może pora zmienić pracę. Ja wiem, że to nie jest łatwe, ale po co męczyć siebie i innych i się usprawiedliwiać. Praca w szpitalu jest bardzo ciężka, wiadomo, ale znieczulica lekarzy i pań pielęgniarek jest nie do przyjęcia.
Lenka idź do zielarskiego sklepu tam jest tyle dobrych rzeczy na kaszel a ładujesz się w te chemiczne syfy. Ja od. Lat korzystam z szmanskiej pomocy jak to zwą lekarze 😉
Kiedy moj tatus lezal w szpitalu po udarze kilka tygodni pozniej lekarz powiedzial ze bedzie wypis bo jest lepiej a tak naprawde widzialam co bylo kiedy poszlam do pokojo lekarskiego z pytaniem czemu mojego tate chca wypisac przeciez on wcale lepiej nie wyglada do lekarz mi odpowiedzial "szpital to nie hotel"niestety moja najukochansza osoba w moim zyciu odeszla😢😭
Mój tato trafił najpierw do szpitala. Zgadzam się z Tobą, znieczulica totalna. Kiedy przychodzi rodzina, wyskakuje jedna z termometrem, żeby coś się działo. Serce czasami pęka jak ci ludzie leżą bez życia i nikt się nimi nie interesuje. Obecnie tata jest w hospicjum. Pierwsza myśl, że tam trafi - szok, strach, ból, płacz....To miejsce tak się kojarzy. Owszem, serce się kraje, kiedy patrzy się na cierpienie drugiego człowieka i nic nie można zrobić, natomiast opieka bez porównania. Personel miły, uśmiechnięty, uczynny. Nie wydzierający się na pacjentów i odwiedzających. Zwracający się z szacunkiem do podopiecznych. Takie pielęgniarki szanuje i szczerze podziwiam. Patrzą codziennie na śmierć, cierpienie. Zmieniają pieluchy, opróżniają worki z moczem, karmią, myją....a mimo wszystko jest w nich dużo spokoju i cierpliwości.
Lenka widać przybiła cie ta sytuacja. Pielęgniarka obraża się za tytułowanie jej per "siostro" a jak niby mówić na nią? Pokończyły wyższe studia i tytułowanie "siostro" uważają za obraźliwe. Po drugie siostra to osoba troskliwa i dbająca...a one takie nie są w wielu przypadkach. Potrafią strajkować, żądać coraz wyższych poborów tylko pytam za co??? Ale wina leży po stronie ordynatora oddziału i pielęgniarki oddziałowej bo to są gospodarze oddziału. Trzeba było nagrać sam głos, bez pokazywania twarzy i wrzucić w sieć z podaniem miasta, szpitala i oddziału. Szkoda słów, Lenka pewnych rzeczy w życiu się nie przeskoczy, trzymajcie się. Wysyłam wam słowa otuchy i trzymajcie się.
Witaj Lenko, powiem Ci tak nasza Służba zdrowia i wszystko co nas otacza dookoła to jedna wielka tragedia, dramat.... Ludzie zapominają kim tak naprawdę są 😑 ale to dlaczego? Jesteśmy wykańczani. Ale czyja to wina? Oczywiście nasza gdyż dajemy się sobą manipulować robimy cały czas co nam każą jak byśmy byli bezmozgami! Niestety tak bo ciężko jest nam się przyznać. Tak jesteśmy uzależnieni od ludzi pomocnych tylko Ci co mają pomagać zapomnieli tak naprawdę co chcieli robić. Rządzą pieniądze świtem każdy strajkuje. Wiadome każdy chciałby żyć godnie ale nie tu 😪 Lenko, dużo zmian nie mów siostro stare zasady nie obowiązują teraz jest hejtowanie kiedyś był Szacunek. Nic nie zmienimy niestety bo to dopiero początek 😪🙄 Tak samo w szkołach jest idziesz by się nauczyć czego nie robisz 😂 Trzeba zwracać uwagę na to co się dzieje tylko potem drugi cierpi jak znikniesz z oczu😑 Ale spoko Lenka każdy dostaje na koniec rachunek 🎁 zło wraca dobro wraca =karma
Proszę mi wierzyć nie we wszystkich szpitalach tak jest. Leżę w szpitalu średnio dwa razy w roku(jestem przewlekłe chora) i tylko raz trafiłam na taki szpital, że po pięciu dniach wpisałam się na własną prośbę. Bardzo współczuję, że tata trafił do takiego szpitala. Może uda się następnym razem trafić na dobrych ludzi. 😞
Marlenko po pierwsze życzę twojemu tatcie szybkiego powrotu do zdrowia! W Stanach w szpitalach takiego problemu raczej nie ma bo by za to wyleciały z pracy a na ich miejsce są inne. Tu administracja się boi ze rodzina weźmie adwokata i będzie skarżyć także nie tolerują. Sytuacja jest gorsza w domach starców ale jak rodzina stałe przychodzi to dbają. Najgorzej jest jak się dowiedzą ze pacjent nie ma nikogo żeby się za nim wstawił No to wtedy jest masakra. Ale kumam o czym mówisz bo byłam w Polsce w szpitalu u babci jak chorowała i jak wujek miał raka. Włosy mi dęba stawały do póki się nie dowiedziały ze jestem ze Stanów od razu się piosenka zmieniła bo każda chciała dostać (włącznie z lekarzami). I to mnie najbardzej wku...lo! Współczuje twojemu tatcie No i całej twojej rodzinie ze musza przez to przechodzić! Ale żeby to zmienić to trzeba zmienić mentalność tych ludzi a to niestety weźmie długo! Zwłaszcza ze najlepsi wyjeżdżają po lepsze zarobki.
Kochana, jeśli widziałaś w szpitalu znęcanie się nad pacjentami to natychmiast powinnaś zgłosić to do ordynatora oddziału. Nie można tego tak zostawić. Ja ostatnio leżałam u nas na oddziale ginekologii, nie mogę złego słowa powiedzieć, świetny personel, przy wypisie ordynator pytał czy wszystko było w porządku. Działaj bo ja bym tego tak nie zostawiła. Pozdrawiam Was serdecznie 💖😘 Życzę zdrówka Tacie.
Lenko ,dużo,dużo zdrówka dla Twojego Taty ,i dla Ciebie .Trzymaj się ciepło .
100% racji z atmosferą w szpitalu. -Ja nie jestem waszą siostrą -,takie teksty na okrągło lecą . Pielęgniarki starej daty są zazwyczaj bardziej wyrozumiałe ,ale to rzadkość. Jak moja Mama umierała w szpitalu ,to dobę leżała w drgawkach . Kiedy ja to zobaczyłam to wyłam z rozpaczy na korytarzu ,a personel i lekarze mijali mnie obojętnie i nikt mi słowa otuchy nie powiedział. Dopiero po moich błaganiach wprowadzili ją w stan śpiączki ,żeby nie czuła bólu i tak zmarła. KOSZMAR ,codziennie mam ten obraz konającej Mamy i pamiętam moją bezradność .
Trzymam bardzo mocno kciuki za Twojego tatę i mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Waszej myśli. Ściskam mocno, bądźcie dobrej myśli ☺
Bardzo dziękuję 😘
Masz racje Lenko jeśli chodzi o te "siostry" .Ja będąc w Krakowie w szpitalu u kuzyna słyszałam jak staruszek wołał ..siostro !...to pani powiedziała że ona nie jest jego siostrą a siostry są w zakonie .Zastanawiałam się jakby zawołał proszę pani....kto by przyszedł do sali? może jakaś pani akurat będąca w pobliżu na korytarzu odwiedzająca kogoś ....żenada.
Masz rację- żenada! To w głowie się nie mieści 😣
Marlenka, będzie dobrze Twój tata na pewno wyjdzie z tego. Trzymaj się cieplutko 😘
Bardzo dziękuję 😘 Pozdrowionka❤
Trzymam kciuki za zdrówko Twojego Taty :( musi byc dobrze kochani
Bardzo dziękujemy 😘
Zdrówka dla taty ❤️
Bardzo dziękuję 😘
Lenko życzę bardzo dużo zdrówka tatusiowi, proszę Cię nie przechodź obok tego obojętnie.Musimy zgłaszać takie rzeczy i pokazać ze tak nie może być. Jeśli wszyscy będziemy akceptować takie zachowanie to niestety ale będzie coraz gorzej. Zdrówka również dla Ciebie Lenko.
Ja się nie usprawiedliwiam i innych bo wzajemny szacunek jest najważniejszy. Zmienić taki zawód nie jest łatwo zresztą ludzie nawet nie mają pojęcia że ten zawód uczy się na uczelniach wyższych ile czasu i pieniędzy ponoszą pielęgniarki za swoje dokształcania i zdobywanie dodatkowych uprawnień. Na dzień dzisiejszy zmieniając zawód to tak jakbym ok 30 tys. wywaliła w kosz bo to mi się nie podoba... co do nie kompetentnych pielęgniarek to są odpowiednie środki i urzędy w których bardzo chętnie wysłuchaj wszystkich skarg i zażaleń.
Już wiem, nagraj taką sytuację 😉 niby nie wolno nam za to inni mogą... Jest nie fajnie bardzo nie fajnie ale lepiej nie będzie bo nikt do tego nie zmierza a jak ktoś chce dobrze znika z życia 😪
To jest tragedia nas Polakow ze mamy taka sluzbe zdrowia , wszyscy tego doswiadczamy, cierpienia i nieludzkiego traktowania nas pacjentow. Ale kiedys oni wszyscy tez beda pacjentami i otrzymaja to co innym dali. Pozdrawiam pania i zycze powrotu do zdrowia dla pani Taty.
No właśnie...jak to mówią "karma wraca" Zobaczymy jak te osoby będą się czuły na tym miejscu, bo przecies starość nikogo nie ominie...Bardzo dziękuję 😘
Marlenko, wiele się naoglądałam tego co się dzieje w szpitalach i stwierdzam, źe niektóre osoby nie nadają się na stanowiska pracy w szpitalach i domach opieki, nie zdają sobie te osoby sprawy z tego, źe kiedyś to one mogą znaleźć się na miejscu któregoś z tych pacjentów.Przecieź kaźdy zasługuje na to by być traktowany naleźycie z szacunkiem.Masz rację co do tego, źe starszy człowiek który jest bardzo chory nie do końca wie co tak naprawdę się z nim dzieje, i często jest całkowicie zaleźny od osób drugich, potrzebuje on wtedy wsparcia , ciepła a przede wszystkim zrozumienia.Całuski i zdrówka dla Was kochani i twojego tatusia.
Życzę dużo zdrówka twojemu tacie oraz całej twojej rodzinie bo to jest najważniejsze. A co do kaszlu miałam podobnie nie chcę Cię straszyć u mnie trwało 6 miesięcy i samo przeszło.Robilam badania testy na alergię wszystko jest ok.Pozdrawiam serdecznie 😘
Bardzo dziękuję 😘Jejku 6 m-cy? To straszne...można się wykończyć 😔
@@czerwcowalenka2663 Najlepiej zrób badania,wiem że teraz nie masz do tego głowy z powodu choroby tojego taty,ale jak znajdziesz chwilę to i idź do lekarza.Jak miałam ten męczący kaszel piłam dużo ziołowych herbatek oraz zrobiłam sobie syrop z imbiru miodu i cytryny warto spróbować.
Spędziłam ostatnie 3 tyg życia mojej mamy razem z nią w szpitalu 24 godz na dobę (na szczęście miałam taką możliwość) i też mogłabym wiele opowiedzieć o znieczulicy personelu. To straszne, jak chory jest zostawiony sam sobie. Mieszkam w Warszawie i opieka w szpitalach przy ul. Szaserów, Wołoskiej to jest po prostu dramat. Moja mama całe życie była pielęgniarką bardzo oddaną pacjentom, a kiedy sama potrzebowała pomocy od tych pań, to nie mogła na nie liczyć. Wróciły moje wspomnienia bardzo przykre, dlatego życzę Lenko Twojemu Tatusiowi, żeby jak najszybciej mógł opuścić szpital.
Witaj! Bardzo mi przykro, że przyczyniłam się do Twoich przykrych wspomnień 😞 ale musiałam o tym opowiedzieć, bo bardzo mnie to boli i ogromnie mną wstrząsnęła ta sytuacja. To, że mogłaś być 24 godz na dobę z mamą, to cudowne! Zrobiłaś dla Niej bardzo dużo. Nie mogę patrzeć jak tacy starsi ludzie leżą sami w szpitalu, a większość pielęgniarek nawet wody nie poda...aż nie ma słów na to wszystko. Pozdrawiam Cię i dziękuję bardzo 😘
@@czerwcowalenka2663Lenko, moje wspomnienia wracają przy różnych sytuacjach, cieszę się, że nagrałaś ten filmik, bo trzeba głośno mówić o tym jak jest i zwracać uwagę na ten problem znieczulicy ludzi, którzy powinni służyć pomocą, bo taka jest ich praca i ich powołanie, a tego nie robią. Bądź dobrej myśli, Tata jest Wam wszystkim potrzebny i na pewno będzie dobrze. 😘
Wszędzie panuje znieczulica i na wszystkich stanowiskach pracy można znaleźć nie miłe osoby a nawet wredne! Pacjenci i ich rodziny mają tylko prawa zero obowiazkow nawet nie respektuje godzin odwiedzin. Mój entuzjazm i empatie zabili pacjenci po 1 roku pracy na oddziale zabiegowym. Częste dzwonki bo trzeba podać pilota od telewizora np. A najgorsze to jest agresja pacjentów i to nie tylko słowna. Wczoraj jedna z piel musiała pilnować 3 pacjentów bo uciekali z oddziału 1 z parkinsonem który bił jak tylko się do niego zbliżano i dwóch w delirium którzy wyzywali od kur... i szmat to nie jest mile słyszeć takie rzeczy w pracy. Przede wszystkim przez ta całą papierologie naprawdę nie ma czasu na pacjenta. Ja nie uczyłam się na księgową by wypełniać papierki tylko by pomagać choremu, ale niestety tylko te staruszki jeszcze mają troszkę wdzięczności za pomoc bo młodszym to się należy. I tak po 10 latach pracy przy łóżku chorego w wieku 30 paru lat mam chory kręgosłup i zakaz dźwignią przez neurologa. Najgorsze ze niektórzy naprawdę traktują szpital jak hotel raz myślałam że wyjdę z siebie jak gościu 130kg przez 2 tyg był dzwigany i obracanie co 2 h przez nas bo przecież mówił że jest nie sprawny wstał ubrał się i wyszedł z sali bo transport po niego przyjechał. Temat szpitali to dobry materiał na książki każdy widzi tylko siebie wiec nie ma co pisać więcej w tym temacie bo jak to mówią wszędzie jest dobrze ...
Jeśli Twój entuzjazm i chęć do pracy zabili pacjenci, to może pora zmienić pracę. Ja wiem, że to nie jest łatwe, ale po co męczyć siebie i innych i się usprawiedliwiać. Praca w szpitalu jest bardzo ciężka, wiadomo, ale znieczulica lekarzy i pań pielęgniarek jest nie do przyjęcia.
Lenka idź do zielarskiego sklepu tam jest tyle dobrych rzeczy na kaszel a ładujesz się w te chemiczne syfy.
Ja od. Lat korzystam z szmanskiej pomocy jak to zwą lekarze 😉
Będąc w szpitalu jako pacjent widzi się jeszcze więcej...
To prawda...dużo więcej...
Kiedy moj tatus lezal w szpitalu po udarze kilka tygodni pozniej lekarz powiedzial ze bedzie wypis bo jest lepiej a tak naprawde widzialam co bylo kiedy poszlam do pokojo lekarskiego z pytaniem czemu mojego tate chca wypisac przeciez on wcale lepiej nie wyglada do lekarz mi odpowiedzial "szpital to nie hotel"niestety moja najukochansza osoba w moim zyciu odeszla😢😭
😭 Co za podłość! Tak jak mówiłam - brak człowieczeństwa 😣 Strasznie mi przykro. 😥
😔pozdrawiam
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia tatusiowi
Mój tato trafił najpierw do szpitala. Zgadzam się z Tobą, znieczulica totalna. Kiedy przychodzi rodzina, wyskakuje jedna z termometrem, żeby coś się działo. Serce czasami pęka jak ci ludzie leżą bez życia i nikt się nimi nie interesuje. Obecnie tata jest w hospicjum. Pierwsza myśl, że tam trafi - szok, strach, ból, płacz....To miejsce tak się kojarzy. Owszem, serce się kraje, kiedy patrzy się na cierpienie drugiego człowieka i nic nie można zrobić, natomiast opieka bez porównania. Personel miły, uśmiechnięty, uczynny. Nie wydzierający się na pacjentów i odwiedzających. Zwracający się z szacunkiem do podopiecznych. Takie pielęgniarki szanuje i szczerze podziwiam. Patrzą codziennie na śmierć, cierpienie. Zmieniają pieluchy, opróżniają worki z moczem, karmią, myją....a mimo wszystko jest w nich dużo spokoju i cierpliwości.
Lenka widać przybiła cie ta sytuacja. Pielęgniarka obraża się za tytułowanie jej per "siostro" a jak niby mówić na nią? Pokończyły wyższe studia i tytułowanie "siostro" uważają za obraźliwe. Po drugie siostra to osoba troskliwa i dbająca...a one takie nie są w wielu przypadkach. Potrafią strajkować, żądać coraz wyższych poborów tylko pytam za co??? Ale wina leży po stronie ordynatora oddziału i pielęgniarki oddziałowej bo to są gospodarze oddziału. Trzeba było nagrać sam głos, bez pokazywania twarzy i wrzucić w sieć z podaniem miasta, szpitala i oddziału. Szkoda słów, Lenka pewnych rzeczy w życiu się nie przeskoczy, trzymajcie się. Wysyłam wam słowa otuchy i trzymajcie się.
Witaj Lenko, powiem Ci tak nasza Służba zdrowia i wszystko co nas otacza dookoła to jedna wielka tragedia, dramat....
Ludzie zapominają kim tak naprawdę są 😑 ale to dlaczego?
Jesteśmy wykańczani.
Ale czyja to wina? Oczywiście nasza gdyż dajemy się sobą manipulować robimy cały czas co nam każą jak byśmy byli bezmozgami!
Niestety tak bo ciężko jest nam się przyznać.
Tak jesteśmy uzależnieni od ludzi pomocnych tylko Ci co mają pomagać zapomnieli tak naprawdę co chcieli robić. Rządzą pieniądze świtem każdy strajkuje.
Wiadome każdy chciałby żyć godnie ale nie tu 😪
Lenko, dużo zmian nie mów siostro stare zasady nie obowiązują teraz jest hejtowanie kiedyś był Szacunek.
Nic nie zmienimy niestety bo to dopiero początek 😪🙄
Tak samo w szkołach jest idziesz by się nauczyć czego nie robisz 😂
Trzeba zwracać uwagę na to co się dzieje tylko potem drugi cierpi jak znikniesz z oczu😑
Ale spoko Lenka każdy dostaje na koniec rachunek 🎁 zło wraca dobro wraca =karma
Proszę mi wierzyć nie we wszystkich szpitalach tak jest. Leżę w szpitalu średnio dwa razy w roku(jestem przewlekłe chora) i tylko raz trafiłam na taki szpital, że po pięciu dniach wpisałam się na własną prośbę. Bardzo współczuję, że tata trafił do takiego szpitala. Może uda się następnym razem trafić na dobrych ludzi. 😞
Marlenko po pierwsze życzę twojemu tatcie szybkiego powrotu do zdrowia! W Stanach w szpitalach takiego problemu raczej nie ma bo by za to wyleciały z pracy a na ich miejsce są inne. Tu administracja się boi ze rodzina weźmie adwokata i będzie skarżyć także nie tolerują. Sytuacja jest gorsza w domach starców ale jak rodzina stałe przychodzi to dbają. Najgorzej jest jak się dowiedzą ze pacjent nie ma nikogo żeby się za nim wstawił No to wtedy jest masakra. Ale kumam o czym mówisz bo byłam w Polsce w szpitalu u babci jak chorowała i jak wujek miał raka. Włosy mi dęba stawały do póki się nie dowiedziały ze jestem ze Stanów od razu się piosenka zmieniła bo każda chciała dostać (włącznie z lekarzami). I to mnie najbardzej wku...lo! Współczuje twojemu tatcie No i całej twojej rodzinie ze musza przez to przechodzić! Ale żeby to zmienić to trzeba zmienić mentalność tych ludzi a to niestety weźmie długo! Zwłaszcza ze najlepsi wyjeżdżają po lepsze zarobki.