wydobyć smak ziarnistej kawy potrafi tylko parzenie po turecku, a nie przepuszczanie przez ekspresy, takie moje zdania, aaa- i aromatyzowanie 'chemią" kaw jest wg mnie naganne, takich nie kupuję
Sam jestem fanem parzenia kawy. Zawsze parzę w areopresie, młynek ręczny, jakieś hario. Fanatykiem nie jestem i nie przepalam na to tysięcy zł. Czasami kupuję speciality ale na co dzień zawsze marketówki bo piję kawy dużo i na koniec dnia to tylko kawa więc płacenie 400 zł za kg kawy speciality to dla mnie przesada. . Trochę tego przerzuciłem. Kupuję tylko 100% arabiki, blendów nie kupuję bo nie lubię gumowatych aromatów robusty. Na tę chwilę beallarom bio jest dla mnie nr 1 z lidlówek. Byly jeszcze te wypusty w lidlu z wypalania bębnowego Etiopia, Kolumbia i Brazylia. Etiopia moim zdaniem najlepsza. Jeżeli chodzi o kawy brandowe dla mnie nr 1 dalmayr ethiopia. Ani w marketówkach ani brendówkach nie czuję niuansów aromatów i smaków, jestem je w stanie wyczuć w testach trójkątnych dopiero. Speciality też mam swoje typy ale moja ulubiona palarnia już tego nie wypala, to było jakieś floripondo z Boliwii, arabica odmiany caturra. Dziękuję za filmik, z przyjemnością obejrzałem.
Kawy ziarniste: tiny.pl/cbpt9
wydobyć smak ziarnistej kawy potrafi tylko parzenie po turecku, a nie przepuszczanie przez ekspresy, takie moje zdania, aaa- i aromatyzowanie 'chemią" kaw jest wg mnie naganne, takich nie kupuję
Sam jestem fanem parzenia kawy. Zawsze parzę w areopresie, młynek ręczny, jakieś hario. Fanatykiem nie jestem i nie przepalam na to tysięcy zł. Czasami kupuję speciality ale na co dzień zawsze marketówki bo piję kawy dużo i na koniec dnia to tylko kawa więc płacenie 400 zł za kg kawy speciality to dla mnie przesada. . Trochę tego przerzuciłem. Kupuję tylko 100% arabiki, blendów nie kupuję bo nie lubię gumowatych aromatów robusty. Na tę chwilę beallarom bio jest dla mnie nr 1 z lidlówek. Byly jeszcze te wypusty w lidlu z wypalania bębnowego Etiopia, Kolumbia i Brazylia. Etiopia moim zdaniem najlepsza.
Jeżeli chodzi o kawy brandowe dla mnie nr 1 dalmayr ethiopia. Ani w marketówkach ani brendówkach nie czuję niuansów aromatów i smaków, jestem je w stanie wyczuć w testach trójkątnych dopiero. Speciality też mam swoje typy ale moja ulubiona palarnia już tego nie wypala, to było jakieś floripondo z Boliwii, arabica odmiany caturra. Dziękuję za filmik, z przyjemnością obejrzałem.
wszystkie smakują tak samo 🤣hahahah
Ja tam wolę rozpuszczalną cronat gold