W Polsce są nadal Stalinowskie Urzędy Skarbowe to raz a kwota wolna od podatku nie istnieje. Przeniosłam firmę do UK w 2006 roku najlepsza decyzja w życiu.
Czy Szanowny Pan Bilski wyjaśni, jak firmy później będą zmieniać ceny swoich produktów wg regionów? Rozumiem, że chce rozróżnić pensję minimalną (wschód mniejsza, centrum większa). I teraz mam pytanie, jak Pan chce wymusić, żeby np. ten producent drzwi i okien sprzedawał je 15-20% taniej na wschodzie? Oczywiście rachunki za elektryczność, wodę, paliwo, materiały budowlane, produkty spożywcze itp.
Pan gość jest oderwany od rzeczywistości tak jak jego znajomi. Pan jest bogaty tak jak jego bogaci znajomi i w tym towarzystwie wyszło że oni nie patrzą w sklepach na ceny. Ojej ale odkrycie. Że bogaci nie patrzą w lidli , Biedronce na ceny. No na pewno tak robią emeryci i ci co zarabiają najniższą krajową.
Proponuję jednak obejrzeć cały odcinek i dopiero formułować wnioski. Ani nie „jestem bogaty”, ani nie mam „znajomych milionerów”. Wyrażam pogląd ze strony lokalnych przedsiębiorców, którzy zaczynają dostrzegać, że rywalizacja ceną to droga donikąd. Oczywiście będzie grupa klientów, dla których ceny będą pierwszym kryterium wyboru, ale w żaden sposób nie przełoży się to na rozwój firm w tzw. Polsce powiatowej. Anonimowy komentarz osoby, która prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z biznesem na tzw. „prowincji” jest zapewne chwytny, ale za przeproszeniem nic nie wnosi do dyskusji.
Pan Łukasz Bilski...mam mieszane uczucia...szanuję ten kawałek biznesu, który jest bliski Panu Łukaszowi, ale kurcze...to kompletnie nie oddaje świata i realiów przedsiębiorców w małych miasteczkach. Chyba, że mamy uznać, że JDG zupełnie nie ma sensu....tylko wg mnie dalej będziemy potrzebować opiekunki, fryzjerki, pana od łopaty, terapeuty, trenera itp. ....a przy okazji...Pan Łukasz naprawdę wierzy w to, że ludzie nie sprawdzają cen w dyskontach i nie kierują się cenami????
Proszę zauważyć, że zupełnie nie skupiam się na preferencjach klientów. Patrzę na system rozwoju przedsiębiorczości od strony lokalnej firmy. Rywalizacja ceną to droga do nikąd. Tylko firmy budujący swoją markę i lokalną klientelę mają dziś szansę na rozwój.
@@BilskiLukasz panie Łukaszu, w odniesieniu do Pańskiego komentarza...to pewnie, że tak, że konkurowanie cenami to droga donikąd. Jako przedsiębiorca w małym miasteczku staram się sprzedawać wartość, a nie cenę. Tylko, że to jednocześnie nie oznacza, że klienci pobliskich dyskontów nie kierują się przede wszystkim ceną produktu, a potem jakością. Widać to np po danych ze sprzedaży win. To co zrobiły dyskonty mniejszym przedsiębiorcom w branży winiarskiej grając właśnie ceną wobec dostawców i wobec klientów detalicznych. Czym innym jest mój wątek z początku komentarza, ale to do oddzielnej dyskusji.
Przymusowe emerytury zamiast wychowywania gromadki dzieci które są trudniejsze od zapłaty 2 tyś zł, podatek dochodowy nie wnoszący do skarbu państwa wiele poza kontrolą absolutną biznesu i know-how, podatki od podatków za które niewiele mamy w zamian patrz NFZ... urząd skarbowy to miłe miejsce z dobrą obsługą ale dziś kontroli drobnych działalności np wydawanie paragonów do ręki jest przesadą i kary za to są absurdalne ... wynagrodzenie minimalne nie powinno istnieć!!! To niejawna umowa w której pracownik z pracodawcą powinni się dogadać jaką wypłatę i jakie dodatki w postaci ubezpieczeń... kończy się ostatni wyż demograficzny z rezultatem 1,2 co pokazuje że nauka języka obcego się przyda skoro zus jest tak wysoki już dziś... jeśli ktoś jeszcze nie wyjechał to wyjedzie
@@basiawaligora5403 mówię po angielsku komunikatywnie ... ale dlaczego wyganiasz rodaków?? Za mało nas na świecie w poszukiwaniu "chleba"?! Dlatego demokracja w tym qrw.dołku zrobi również z ciebie bidulkę.... ja domagam się tego co mogę w ramach najgorszego ustroju na świecie który zniszczył największe cywilizacje !!! Zamiast tak pisać "won" zastanów się co jest nie tak z tym krajem!!!
Jak ktoś nie wydaje paragonu to na 99% nie księguje transakcji. To nieuczciwa konkurencja i powinna być tępiona. Kary powinny być srogie, aby była równość w prowadzeniu biznesu i jego kosztach danin fiskalnych
@@DorotaM-k4e a przepraszam !!! Nie wiedziałem że pani z urzędu skarbowego chce więcej kasy od obywateli na wybory kopertowe!!! Żenada !!! Walcz o wolny rynek I warunki niewolnicze bo kraj tego wymaga aby się rozwijał siłą obywateli a nie rządu dającego przywileje obcym !!! Anglicy walczą !!! Austria podjęła kroki do wyeliminowania darmozjadów a ty będziesz wspierać ... w a l się
Świetny temat ! 😊
Słuchając tego wywiadu momentami nie wierzyłem, że są tak myślący przedsiębiorcy. Jestem zafascynowany. Muszę się spotkać, koniecznie.
W Polsce są nadal Stalinowskie Urzędy Skarbowe to raz a kwota wolna od podatku nie istnieje. Przeniosłam firmę do UK w 2006 roku najlepsza decyzja w życiu.
Kanał dość kontrowersyjny ale zawierający sporo info.oglądam dalej i wyrabiam sobie opinię:)
W jakim sensie kontrowersyjny?
Czy Szanowny Pan Bilski wyjaśni, jak firmy później będą zmieniać ceny swoich produktów wg regionów? Rozumiem, że chce rozróżnić pensję minimalną (wschód mniejsza, centrum większa). I teraz mam pytanie, jak Pan chce wymusić, żeby np. ten producent drzwi i okien sprzedawał je 15-20% taniej na wschodzie? Oczywiście rachunki za elektryczność, wodę, paliwo, materiały budowlane, produkty spożywcze itp.
Pan gość jest oderwany od rzeczywistości tak jak jego znajomi. Pan jest bogaty tak jak jego bogaci znajomi i w tym towarzystwie wyszło że oni nie patrzą w sklepach na ceny. Ojej ale odkrycie. Że bogaci nie patrzą w lidli , Biedronce na ceny. No na pewno tak robią emeryci i ci co zarabiają najniższą krajową.
Proponuję jednak obejrzeć cały odcinek i dopiero formułować wnioski. Ani nie „jestem bogaty”, ani nie mam „znajomych milionerów”. Wyrażam pogląd ze strony lokalnych przedsiębiorców, którzy zaczynają dostrzegać, że rywalizacja ceną to droga donikąd. Oczywiście będzie grupa klientów, dla których ceny będą pierwszym kryterium wyboru, ale w żaden sposób nie przełoży się to na rozwój firm w tzw. Polsce powiatowej.
Anonimowy komentarz osoby, która prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z biznesem na tzw. „prowincji” jest zapewne chwytny, ale za przeproszeniem nic nie wnosi do dyskusji.
Pan Łukasz Bilski...mam mieszane uczucia...szanuję ten kawałek biznesu, który jest bliski Panu Łukaszowi, ale kurcze...to kompletnie nie oddaje świata i realiów przedsiębiorców w małych miasteczkach. Chyba, że mamy uznać, że JDG zupełnie nie ma sensu....tylko wg mnie dalej będziemy potrzebować opiekunki, fryzjerki, pana od łopaty, terapeuty, trenera itp. ....a przy okazji...Pan Łukasz naprawdę wierzy w to, że ludzie nie sprawdzają cen w dyskontach i nie kierują się cenami????
Proszę zauważyć, że zupełnie nie skupiam się na preferencjach klientów. Patrzę na system rozwoju przedsiębiorczości od strony lokalnej firmy. Rywalizacja ceną to droga do nikąd. Tylko firmy budujący swoją markę i lokalną klientelę mają dziś szansę na rozwój.
@@BilskiLukasz panie Łukaszu, w odniesieniu do Pańskiego komentarza...to pewnie, że tak, że konkurowanie cenami to droga donikąd. Jako przedsiębiorca w małym miasteczku staram się sprzedawać wartość, a nie cenę. Tylko, że to jednocześnie nie oznacza, że klienci pobliskich dyskontów nie kierują się przede wszystkim ceną produktu, a potem jakością. Widać to np po danych ze sprzedaży win. To co zrobiły dyskonty mniejszym przedsiębiorcom w branży winiarskiej grając właśnie ceną wobec dostawców i wobec klientów detalicznych. Czym innym jest mój wątek z początku komentarza, ale to do oddzielnej dyskusji.
Przymusowe emerytury zamiast wychowywania gromadki dzieci które są trudniejsze od zapłaty 2 tyś zł, podatek dochodowy nie wnoszący do skarbu państwa wiele poza kontrolą absolutną biznesu i know-how, podatki od podatków za które niewiele mamy w zamian patrz NFZ... urząd skarbowy to miłe miejsce z dobrą obsługą ale dziś kontroli drobnych działalności np wydawanie paragonów do ręki jest przesadą i kary za to są absurdalne ... wynagrodzenie minimalne nie powinno istnieć!!! To niejawna umowa w której pracownik z pracodawcą powinni się dogadać jaką wypłatę i jakie dodatki w postaci ubezpieczeń... kończy się ostatni wyż demograficzny z rezultatem 1,2 co pokazuje że nauka języka obcego się przyda skoro zus jest tak wysoki już dziś... jeśli ktoś jeszcze nie wyjechał to wyjedzie
Wyjedzie .Najlepiej do UK. Xd .Wszędzie ten sam syf
@@basiawaligora5403 mówię po angielsku komunikatywnie ... ale dlaczego wyganiasz rodaków?? Za mało nas na świecie w poszukiwaniu "chleba"?! Dlatego demokracja w tym qrw.dołku zrobi również z ciebie bidulkę.... ja domagam się tego co mogę w ramach najgorszego ustroju na świecie który zniszczył największe cywilizacje !!! Zamiast tak pisać "won" zastanów się co jest nie tak z tym krajem!!!
Jak ktoś nie wydaje paragonu to na 99% nie księguje transakcji.
To nieuczciwa konkurencja i powinna być tępiona. Kary powinny być srogie, aby była równość w prowadzeniu biznesu i jego kosztach danin fiskalnych
@@DorotaM-k4e a przepraszam !!! Nie wiedziałem że pani z urzędu skarbowego chce więcej kasy od obywateli na wybory kopertowe!!! Żenada !!! Walcz o wolny rynek I warunki niewolnicze bo kraj tego wymaga aby się rozwijał siłą obywateli a nie rządu dającego przywileje obcym !!! Anglicy walczą !!! Austria podjęła kroki do wyeliminowania darmozjadów a ty będziesz wspierać ... w a l się
@@DorotaM-k4e Wszyscy mamy być po równo okradani. Mela na twarz takim jak ty.