czytam komentarze do filmu i niedowierzam! Temat szalenie ważny i mam wrażenie,że nie każdy zrozumiał o czym mówią autorki. Prowadząca wywiad trochę flegmatycznie i niecelne zadaje pytania- dobrze,że autorki ingerowały w wywiad..w jednym z postów ktoś skrytykował otyłość Pani Kasi i wygląd Suzan..świat nie jest idealny a ludzie są tylko ludźmi..pozdrawiam wszystkich świadomych i nieświadomych swoich wad!
Od dziecka dostawałam wyłącznie komunikaty żeby zajmować się innymi, nie sobą. Świetna w tym jestem. 50 lat byłam wyłącznie obsługa innych nic o tym nie wiedząc... Bycie samej ze sobą i zajmowanie się sobą i swoimi sprawami mimo że nad tym bardzo pracuję od 20 lat idzie mi ciężko! Powoluteńku. Z wpadkami. Codziennie prawie muszę się rozstawać z iluzjami dotyczącymi kulturowych standardów. Cholernie trudno się zmienić i ozdrowieć w naszej patriarchalnej kulturce! Dodatkowo zostałam uzależniona od aprobaty innych i karania siebie, gdy na nia nie zasłużę...! Kultura katolicka nieustannie ściąga w dół! To koszmar , dlatego dużo jestem sama. Na szczęście lubię czytać i cenie sobie towarzystwo E.Fromma, Lainga, P. Carnes'a, Alice Miller, Karen Horney, Coveya, D. Hawkinsa , E. Tolle i wielu innych podobnych. DziEkuję.
Podoba mi się ten wywiad. Panie zorientowane w temacie, z doświadczeniem życiowym odpowiadają na pytania w sposób sensowny, podają przykłady, by być dobrze zrozumiane. Zdecydowanie zamawiam książkę, myślę, że się nie zawiodę.
Bardzo potrzebne książki. Powinny być jako lektury obowiązkowe w liceum. Pani Kasiu. Proszę nadal tworzyć, pisać, to tak bardzo potrzebne...Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę
Pomiędzy prowadzącą a zaproszonymi paniami ewidentnie nie ma chemii co sprawia że trudno się tej rozmowy słucha. Zaczęło się od kąśliwego pytania p Katarzyny czy prowadząca przeczytała nie tylko omawianą książkę ale i wszystkie poprzednie. Panie autorki kiedyś się fajnie słuchało a teraz jakoś najwyraźniej nie były w formie. Nie tak się promuje książkę. Toksyczna rozmowa.
Super rozmowa. A, w tych komentarzach właśnie tutaj wysypały się takie toksyczne osoby, bojące się, że zostaną rozgryzione... wampiry energetyczne, narcyzi/zki itp. jak też później mówiły o takich wszystkich krytykujących..., jeszcze częste właśnie w naszym społeczeństwie...
Swietna ksiazka......uwielbiam obie panie ....niech każda kobieta przeczyta ,a najbardziej te nadopiekuńcze mamuśki wychowujące synów ,zawistne kobiety i bez poczucia wartości ........✌️✌️✌️✌️ I toksyczni ludzie zawsze piszą negatywne komentarze czepiając się np .wagi Kaski ,wyglądu etc
właśnie, jak też tutaj zauważyłam, bo takie toksyczne osoby wszystkich krytykujące i nawet zjadliwe, boją się o sobie prawdy i że inni je teraz łatwiej rozgryzą wyznaczając granice, czy nawet odstawiając od swojego źródełka...
Oj przeleć, przeleć, Pani Kasiu...Był taki uroczy czeski serial swego czasu, w którym jedną z postaci był doktor Strosmajer i on posłał piękny tekst do pielęgniarki zachwyconej sobą.
Mieszkam za granica. Jestem typem charakteru, który mówi, co jest mi niewygodnie i unikam ludzi, którzy sprawiają mi przykrość. Tutaj panuje nadal zaściankowość. Udawanie na każdym kroku, śpiewnym głosikiem. Nawet jak czujesz się w środku fatalnie, to musisz śpiewać do innych, a nie mówić. To jest przykre. Ja nie umiem udawać, jak ktoś mi sprawia przykrość..i na siłę udawać. Dla mnie bariery nie stanowi sam język, a ta wlansie zaściankowość. Udawanie. Tak, jak w Polsce kiedyś było, i od czego się odchodzi..tak tutaj tkwi umysłowy PRL.
Obejrzałam z mieszanymi uczuciami. Bo z jednej strony obie panie mentorki absolutnie mówią wiele mądrych rzeczy, ale z drugiej strony nie do końca są dla mnie wiarygodne. Skoro są takie uświadomione, tak znakomicie znają meandry psychiki, to czemu nie potrafią pomóc sobie samym? Jedna ma nadwagę zagrażającą już nie tylko zdrowiu, ale życiu a druga goni Ewę Minge. Gołym okiem widać, że obie panie mają problem ze sobą, którego nie potrafią lub nie chcą rozwiązać a mimo to, czują się upoważnione, żeby dawać rady innym, jak żyć. Piszę o tym, bo mam kilka koleżanek, które mają półeczki z książkami p. Katarzyny Miller, jeżdżą na spotkania i tryskają zachwytem, jak bardzo im to pomaga. Tylko że widocznych efektów brak. Może one po tych spotkaniach i lekturach czują się lepiej (to też jest wartość!), ale jednak problemy, które chciały rozwiązać cały czas im towarzyszą.
Straciłem do Pani Miller szacunek kiedy w barze sałatkowym usłyszałam niechcący, opinię o pacjentach... przeżyłam szok i od razu się wyleczyłam! Tylko kasa!
Mam wrażenie że ta pani otyła jest też oschła,opryskliwa i pewnie i toksyczna.Już na dzień dobry zachowanie jej było takie mało kulturalne do prowadzącej.Mam też wrażenie gdybym się z nią ścięła to by mi wylała pomyje na głowę..Nie wiem co wy na to ?
No i masz babo placek, dobrze że włączyłam ten wywiad do słuchania w tle i nie przeczytałam komentarzy. Świetna rozmowa, dotarłam do komputera tylko po to, żeby kupić instrukcję toksycznych ludzi i instrukcję obsługi faceta. Po prostu muszę przeczytać po Waszej rozmowie, bo uważam że warto. Tak jestem egoistką pod 60tkę, wychowałam egoistyczną córkę, którą przekonuję, że jej rozwód to doświadczenie, a nie klęska. Ostatnio zabrałam się za wychowywanie wnuczki, ale że ona w angielskiej szkole, to mam tak latwo, że trochę małe to wyzwanie w porónaniu do wychowywania cóki w Polsce. Pozdrawiam i czekam na kolejne książki. Dziękuję Wam dziewczyny, że wersja na tablety jest i mogę już zabrać się za lekturę
Ojej jaki ciezki wywiad,ogladam z wielkim niesmakiemn.Wspolczuje serdecznie prowadzacej .Goscie probuja byc takie fajne wyluzowane,zabawne czasami a efekt zupelnie odwrotny .Zarozumialisc i ignorancja .Nie dam rady obejrzec do konca.
Popieram. Po paru minutach odnoszę wrażenie że po lewej stronie mojego ekranu zebrała się słabo zamaskowana toksyczność. Pani prowadząca wywiad, robi dobre wrażenie, ale co chwile słyszę na początku, zarozumiałe próby sprowadzenia do parteru prowadzącą, przez panie autorki.
Taki ciekawy temat ale wywiadu ciężko się słucha, Panie pomrukują jakby siedziały tam za karę... Tak jak wspomnieli moi przedmówcy - Panie chyba ewidentnie nie były w formie.
Ciezki wywiad powiadacie w Komentarza he, Bo podnosi trudne tematy z ludzkiego zycia. Moze spodziewacie Sie lukru, a tu klops, smutki I krytyka nas samych. Zycie daje w kosc, nie udawajcie, ze nie. Wczesniej czy pozniej Sami sie obudzicie w srodku chaosu.
Zaproszone panie bardzo niemiłe dla prezenterki, cięzko się ogląda przez to, cały czas odpowiadają na pytania w bardzo zaczepny, niegrzeczny sposób. Szkoda.
@XymenoXL Mnie się wydaje, że kultura zobowiązuje, a pani prowadząca zdaje się zadawać normalne pytania, jest miła, nie pała jakimś przerysowanym entuzjazmem, zadaje pytania w spoób "nioosobisty", a to mam wrażenie przeszkadza gościniom. Jak dla mnie prowadząca jest bardzo kulturalna, a one wchodzą jej w słowo, nie dając jej nawet zadać pytania do końca i zwyczajnie - wygląda to, jakby chciały dać jej w kość, bo "my jestesmy takie sławne, a Ty za słabo się starasz". Ich odpowiedzi i uwagi są kąśliwe, nie na miejscu.
XymenoXL a ty się już urodziłaś z wszystkimi cechami wszechwiedzącej? Mówią trening czyni mistrza.Dajcie tej prowadzącej też szanse .Jak są inni co wchodzą w słowo i przerywają gościom jest źle,jak jest cicha i umie słuchać też jest źle.Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził.
@XymenoXL A po czym poznajesz ten brak umejętności ? Po tym, że zadaje pytania bez zbędnego nadymania się i nie ma charyzmy a la Wojewódzki ? To kiepska tendecja, kiedy wszędzie szuka się tego pseudowyluzowania, które pozwala na tak naprawdę na niekulturalne zachowanie. Niektórzy uważają, że jak się nie śmiejesz z głupich żartów to tobie czegoś brak, kiedy jest dokładnie na odwrót. Przecież Pani Kasia mówi do prowadzącej (dorosłej kobiety) jak do małego dziecka, jak do osoby za przeproszeniem "bezczelnej" w tym, że nie śmieszkuje sobie z nią tak jak by chciała. Mnie szlag trafia jak słyszę jak to ktoś jest nieprofesjonalny, bp jest sobą i nie robi z siebie pajaca.
Pani Kasia the best.Pani Susan też fajna babeczka.Razem piszecie bardzo ciekawie.Dziękuję.Prowadząca zalekniona.Przy tak charyzmatycznych pisarkach blado wychodzi.
Osobny problem to toksyczność osób zarabiających na pisaniu uproszczonych instrukcji 'jak żyć', narzucających otoczeniu przekonanie: 'jestem fajna babka, wiem co mówię bo dużo przeżyłam', podczas, gdy w nich samych nie widać śladu pracy z własnymi emocjami. Ich ciała krzyczą: 'nikt mnie nie kocha, sama siebie nie umiem pokochać!' Niezależnie od pozycji społecznej, wiedzy, liczby wydanych książek, żeby być uczciwym w pomaganiu innym, trzeba zacząć pracować nad własnym chaosem - to naprawdę jest możliwe w każdym momencie życia.
Toksyczność dostaje się w prezencie za darmo 🤪 w nagrodę z pokolenia na pokolenie , co kto ma przekazuje dalej 🧐 Odkąd pamiętam wpajali nam że z domu się nie wynosi tego co się dzieje
Toksyczny materiał - wywiad, toksyczna prowadząca, toksyczne autorki, które nie potrafią zarekomendować swojej książki. Mnie ten wywiad nie zachęcił do sięgnięcia po tę książkę. Mogę przypuszczać, że jest nieciekawa, nudna jak prawie 30 min. tej "rozmowy". AUTO ANTYREKLAMA! Zmarnowałem 30 minut mojego życia...
Pani Katarzyna Miller jest popularną osobą ale obawiam się że fakt że nie robi nic aby zadbać o swoje zdrowie stawia pod znakiem zapytania jej wiarygodność ... odnoszę się do tego w jakim stanie jest jej cielesna powłoka, która niestety sygnalizuje że nie ma w niej harmonii i zdrowia a wręcz jest ogromne rozchwianie, chaos i brak miłości do swojego szkieletu, układu mięśniowego oraz do wielu organów ciała, jak serce czy wątroba...myślę, że osoba która uczy innych jak sobie radzić w życiu - sama, w całości powinna stanowić przykład do naśladowania.
A co tylko szczuple osoby mogą byc przykladami? Dla mnie ta kobieta to przyklad, pokazuje, ze nie trzeba miec figury modelki, zeby kochac siebie, ze nie wazna jest powloka, to co jest na zewnatrz.
@@barbarablotko1663 Absolutnie nie trzeba mieć figury modelki, ale nie możemy powiedzieć tutaj, że pani Miller z wagą jaką posiada jest osobą zdrową. Chodzi o to, żeby być zdrowym. Z taką tuszą, stopami wylewającymi się z butów, każda podróż to męka, wiem, coś o tym, ponieważ mój dziadek był otyły i za każdym razem jak miał jechać do lekarza trzeba było siedzenie wyciągać z malucha. To jest masakrycznie niezdrowe!
Kiedyś byłam pod wrażeniem "Bajek Rozebranych" napisanych z udziałem Katarzyny Miller. Pomimo, że tytuł "Obsługa toksycznych ludzi" trochę mnie odstrasza... ( Bo moim zdaniem toksycznych ludzi należy nauczyć się rozpoznawać i eliminować że swojego życia).. To po wywiadzie jestem zaciekawiony tą pozycją. Odnośnie komentarzy o braku chemii pomiędzy rozmowczyniami to rzeczywiście spotkały się tu różne osobowości. Pani Kasia jest bezpośrednia i trochę brawurowo zaś pani prowadząca jest kulturalna i spolegliwa. Każdy jest sobą nie uważam aby wypadło to bardzo źle. Po prostu różne temperamenty.
Drętwa dyskusja, pani prowadząca fatalna. Ktoś, kto o problemie nic nie wie, niczego sensownego się z niej nie dowie .Temat toksycznych relacji jest obgadamy w wielu książkach , na dobrym, zrozumiałym dla wszystkich, a jednocześnie profesjonalnym poziomie, jest tez mnóstwo filmow na ten temat na RUclips . Bardzo lubię Panią Miller, ale tutaj jakby nie była sobą , jest zupełnie nieprzekonywująca. Słaba reklama książki.
Ta pani która na koniec powiedziała że bez toksyczność byłoby nudno,no cóż ,oznacza to że kompletnie nie wie i czym mówiła przez 30 minut. A szkoda bo wydawało się, widocznie została nauczona żeby wypowiadać się na tematy,o których nie ma najmniejszego pojęcia.
mnie nic w wywiadzie nie razi...to,o czym Pani Katarzyna mowi ,znam doskonale z autopsji,,szczegolnie na podstawie zwiazkow z mezczyznami..nie twierdze,ze my kobiety nie jestesmy takie w ogole my wszyscy mozemy byc chwilami obciazajacy dla innych..b.czesto niedokochani i b.skrzywdzeni ludzie staja sie toksyczni..niechcacy moim zdaniem trzeba sobie przygladac sie takze
Dobrze że to sobie uświadamiasz. Każdy ma jakieś toksyczne tendencje ale one w niektórych relacjach mogą się wcale nie ujawnić. Można nad tym pracować szczególnie po wyprowadzce z domu rodzinnego gdzie już od lat mamy łatki i nikt nie wierzy w naszą przemianę...
OJ ZNAM JA WIELU Z TAKICH...ALE JEDEN TO PRZESZEDL SIEBIE SAMEGO.....ON MA WSZYSTKO CO CHCE...I BIEGNIE DALEJ...O NIE JA CI TEGO NIE POMOGE BO JAK KOCHAM NATURE.... ALE ZJEM CI TO ...CO GOTUJESZ..MYSLI DOBITNIE ..ZE MI...TO ZJE ...I BY TO ZROBIL, TO ZAWSZE GDY NIE PILNOWALAM ... STOLU...ZJADAL SAM..N.P.SLASKIE KLUSKI....DLA CALEJ RODZINKI.....OMALO NIE WOLAL POGOTOWIA RATUNKOWEGO...MOGE WAM OPISAC TRAGEDIE..WYRZADZONE PRZEZ NIEGO..POJAWIAL SIE NA UIRODZINACH...NA SLUBACH..UROCZYSTOSCIACH RODZINNYCH..NIE ZAPRASZANY...ITD ..ITP.....TACY NI3 MAJA SUMIENIA I NIC WE LBIE....NIE PRZEPRASZAM ZA TO......TO SA P A D A L C E.... ODPISZCIE PROSZE ...... JESTEM... CIEKAWA???
Autorki tej książki nie mają dużo pojęcia o tym co sprawia ze ktos jest "toksyczny" a gdzie mowa o D faktorze o neurologii??? Ci ludzie nie odczuwają chociażby empatii, nie odczuwają pozytywnych emocji jak szczęście, radość...ach ta psychologiczna filozofia...
Kasia nn właśnie odkryły...Amerykę, i cały kosmos, i nową galaktyke:)Te książki ratują ludziom życie. To jest rewolucja w naszym kraju. Od 10 lat znam i czytam wszystko co napisała Pani Kasia, rozdaje je też moim pacjentkom i koleżankom, bardzo wartościowe książki.
Ksia nn tu nie chodzi o odkrywanie ameryki, tylko o uświadomienie sobie określonych mechanizmów, zrozumienie ich jak w nie wchodzimy, przewaluowanie tego i rozpoczęcie zmiany. Taka wiedz oczywiście jest dostępna ale dla fachowców. Książki Pani Katarzyny Miller są dla ludzi, aczkolwiek jak wiedzę jak działają niektórzy specjaliści to też powinni poczytać. Czytanie i pozostanie na poziomie wiedzy nic nie daje, to trzeba strona po stronie rozdział po rozdziale wprowadzać w swoje życie. I tu już niektórym się nie chce. Czytają kolejną książkę i mówią że już to wiedzą że ameryki nie odkrywa. Wiedzieć a stosować to dwie różna rzeczy i ogromna przepaść między nimi.
Ta Magda widać nie ma pojęcia o toksycznych ludziach i nigdy się z nimi nie spotkała. Odbiera się wrażenie, że na wywiad przyszła w ogóle nie zainteresowana, gardzi swoimi gośćmi i tematem.Chyba najlepiej by wstała i wyszła.
Magdalena IV Ja mam odmienne wrażenie, ze zaproszone panie nie są chętne do rozmowy, trzeba je ciągnąć za język i traktują prowadzącą "z góry"....ciężko się to ogląda
A ta Magda jaka dretwa, widać, że nic ja to nie interesowalo, nie czyta i w ogole w dupie ma. Halo, to są postaci, zwłaszcza Pani Kasia, którym należy naprawdę okazać jakus szacunek!
Brawa dla prowadzącej. Przygotowana, dobre pytania motywujące gości.
Ciężki wywiad. Współczuję prowadzącej.
czytam komentarze do filmu i niedowierzam! Temat szalenie ważny i mam wrażenie,że nie każdy zrozumiał o czym mówią autorki. Prowadząca wywiad trochę flegmatycznie i niecelne zadaje pytania- dobrze,że autorki ingerowały w wywiad..w jednym z postów ktoś skrytykował otyłość Pani Kasi i wygląd Suzan..świat nie jest idealny a ludzie są tylko ludźmi..pozdrawiam wszystkich świadomych i nieświadomych swoich wad!
Od dziecka dostawałam wyłącznie komunikaty żeby zajmować się innymi, nie sobą. Świetna w tym jestem. 50 lat byłam wyłącznie obsługa innych nic o tym nie wiedząc... Bycie samej ze sobą i zajmowanie się sobą i swoimi sprawami mimo że nad tym bardzo pracuję od 20 lat idzie mi ciężko! Powoluteńku. Z wpadkami. Codziennie prawie muszę się rozstawać z iluzjami dotyczącymi kulturowych standardów. Cholernie trudno się zmienić i ozdrowieć w naszej patriarchalnej kulturce! Dodatkowo zostałam uzależniona od aprobaty innych i karania siebie, gdy na nia nie zasłużę...! Kultura katolicka nieustannie ściąga w dół! To koszmar , dlatego dużo jestem sama. Na szczęście lubię czytać i cenie sobie towarzystwo E.Fromma, Lainga, P. Carnes'a, Alice Miller, Karen Horney, Coveya, D. Hawkinsa , E. Tolle i wielu innych podobnych. DziEkuję.
Podoba mi się ten wywiad. Panie zorientowane w temacie, z doświadczeniem życiowym odpowiadają na pytania w sposób sensowny, podają przykłady, by być dobrze zrozumiane. Zdecydowanie zamawiam książkę, myślę, że się nie zawiodę.
Z przyjemnoscia wysluchalam wszystkie trzy kobiety, polecam,a wszystkich forumowiczow pozdrawiam cieplutko. Wiele dobrego, kochani i kochane.
Dziekuje ❤
Bardzo potrzebne książki. Powinny być jako lektury obowiązkowe w liceum. Pani Kasiu. Proszę nadal tworzyć, pisać, to tak bardzo potrzebne...Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę
Bardzo wartościowy i inteligentny materiał ! Niestety współcześnie niesamowicie aktualny.
Widzę sporo toksycznych ludzi w komentarzach lol
Widocznie tytuł zainteresował i jak to w przysłowiu: "uderz w stół, a nożyce się odezwą"
W sedno:)
Pomiędzy prowadzącą a zaproszonymi paniami ewidentnie nie ma chemii co sprawia że trudno się tej rozmowy słucha. Zaczęło się od kąśliwego pytania p Katarzyny czy prowadząca przeczytała nie tylko omawianą książkę ale i wszystkie poprzednie. Panie autorki kiedyś się fajnie słuchało a teraz jakoś najwyraźniej nie były w formie. Nie tak się promuje książkę. Toksyczna rozmowa.
Potwierdzam ciężki wywiad , chyba lepiej przeczytać książke.
Może poprzez to że rozmawiało się o toksyczności i ciężkich tematach - to przenikło do rozmowy - ale cała rozmowa okey
Vi Frollo: nie zauważyłem kąśliwości w tym pytaniu. Pani w środku jest po prostu bezpośrednia.
@@maciejkulczycki3882 Bespośrednio niegrzeczna chyba chciałeś powiedzieć. Można być bezpośrednim, ale niekulturalne zachowanie nie boli.
Molli X: Nie. Po prostu bezpośrednia. Bez "niegrzeczna". Neutralna.
Super rozmowa. A, w tych komentarzach właśnie tutaj wysypały się takie toksyczne osoby, bojące się, że zostaną rozgryzione... wampiry energetyczne, narcyzi/zki itp. jak też później mówiły o takich wszystkich krytykujących..., jeszcze częste właśnie w naszym społeczeństwie...
Swietna ksiazka......uwielbiam obie panie ....niech każda kobieta przeczyta ,a najbardziej te nadopiekuńcze mamuśki wychowujące synów ,zawistne kobiety i bez poczucia wartości ........✌️✌️✌️✌️
I toksyczni ludzie zawsze piszą negatywne komentarze czepiając się np .wagi Kaski ,wyglądu etc
właśnie, jak też tutaj zauważyłam, bo takie toksyczne osoby wszystkich krytykujące i nawet zjadliwe, boją się o sobie prawdy i że inni je teraz łatwiej rozgryzą wyznaczając granice, czy nawet odstawiając od swojego źródełka...
Oj przeleć, przeleć, Pani Kasiu...Był taki uroczy czeski serial swego czasu, w którym jedną z postaci był doktor Strosmajer i on posłał piękny tekst do pielęgniarki zachwyconej sobą.
Mieszkam za granica. Jestem typem charakteru, który mówi, co jest mi niewygodnie i unikam ludzi, którzy sprawiają mi przykrość. Tutaj panuje nadal zaściankowość. Udawanie na każdym kroku, śpiewnym głosikiem. Nawet jak czujesz się w środku fatalnie, to musisz śpiewać do innych, a nie mówić. To jest przykre. Ja nie umiem udawać, jak ktoś mi sprawia przykrość..i na siłę udawać.
Dla mnie bariery nie stanowi sam język, a ta wlansie zaściankowość. Udawanie. Tak, jak w Polsce kiedyś było, i od czego się odchodzi..tak tutaj tkwi umysłowy PRL.
Też mieszkam za granicą i niestety też mam takie wrażenie, przynajmniej czasami.
@@TheJajetka mnie jest z tym ciężko. Nie umiem grać..
alleluja i do przodu
Dokładnie!!!
Obejrzałam z mieszanymi uczuciami. Bo z jednej strony obie panie mentorki absolutnie mówią wiele mądrych rzeczy, ale z drugiej strony nie do końca są dla mnie wiarygodne. Skoro są takie uświadomione, tak znakomicie znają meandry psychiki, to czemu nie potrafią pomóc sobie samym? Jedna ma nadwagę zagrażającą już nie tylko zdrowiu, ale życiu a druga goni Ewę Minge. Gołym okiem widać, że obie panie mają problem ze sobą, którego nie potrafią lub nie chcą rozwiązać a mimo to, czują się upoważnione, żeby dawać rady innym, jak żyć. Piszę o tym, bo mam kilka koleżanek, które mają półeczki z książkami p. Katarzyny Miller, jeżdżą na spotkania i tryskają zachwytem, jak bardzo im to pomaga. Tylko że widocznych efektów brak. Może one po tych spotkaniach i lekturach czują się lepiej (to też jest wartość!), ale jednak problemy, które chciały rozwiązać cały czas im towarzyszą.
Straciłem do Pani Miller szacunek kiedy w barze sałatkowym usłyszałam niechcący, opinię o pacjentach... przeżyłam szok i od razu się wyleczyłam! Tylko kasa!
To skutek przeżyć jakue miały ślad zawsze zostanie. Moze odnajdziesz w sobie spokój i uleczenie, ale będzie w tym kilka puzzli mniej.
Bo każda tam jest kobietą sładą a nie jakimś wzorcem do naśladowania. To są LUDZIE tak jak my
Pinokio a co takiego powiedziała?
Mam wrażenie że ta pani otyła jest też oschła,opryskliwa i pewnie i toksyczna.Już na dzień dobry zachowanie jej było takie mało kulturalne do prowadzącej.Mam też wrażenie gdybym się z nią ścięła to by mi wylała pomyje na głowę..Nie wiem co wy na to ?
No i masz babo placek, dobrze że włączyłam ten wywiad do słuchania w tle i nie przeczytałam komentarzy. Świetna rozmowa, dotarłam do komputera tylko po to, żeby kupić instrukcję toksycznych ludzi i instrukcję obsługi faceta. Po prostu muszę przeczytać po Waszej rozmowie, bo uważam że warto. Tak jestem egoistką pod 60tkę, wychowałam egoistyczną córkę, którą przekonuję, że jej rozwód to doświadczenie, a nie klęska. Ostatnio zabrałam się za wychowywanie wnuczki, ale że ona w angielskiej szkole, to mam tak latwo, że trochę małe to wyzwanie w porónaniu do wychowywania cóki w Polsce. Pozdrawiam i czekam na kolejne książki. Dziękuję Wam dziewczyny, że wersja na tablety jest i mogę już zabrać się za lekturę
Jeśli książka jest taka jak ten wywiad to nie warto kupować...
Wywiad porażka, toksyczny i niemiły. Tylko prowadzącej żal.
zaproszenie p. Susan było pomyłką. Co do p. Miller- uwielbiam , kiedy mówi i pisze.
ŚWIETNE kobiety💓💓💓
kupiłam ww książkę, przeczytałam super ! POLECAM !
Ojej jaki ciezki wywiad,ogladam z wielkim niesmakiemn.Wspolczuje serdecznie prowadzacej .Goscie probuja byc takie fajne wyluzowane,zabawne czasami a efekt zupelnie odwrotny .Zarozumialisc i ignorancja .Nie dam rady obejrzec do konca.
Popieram. Po paru minutach odnoszę wrażenie że po lewej stronie mojego ekranu
zebrała się słabo zamaskowana toksyczność. Pani prowadząca wywiad, robi dobre
wrażenie, ale co chwile słyszę na początku, zarozumiałe próby sprowadzenia do
parteru prowadzącą, przez panie autorki.
dziwne, nie mam pojęcia o czym mówisz
Toksycznosc jest ciezka w odczuciu, nie lubimy o Tym sluchac.
ciezki wywiad najbardziej lubie jak pani kasia sama sie wypowiada
tak ?
Pani Kasia ratuje duszyczki. Dzięki!!!
Pani Kasiu i Suzan dziękuję za tą książkę. Życzę zdrowia.
Taki ciekawy temat ale wywiadu ciężko się słucha, Panie pomrukują jakby siedziały tam za karę... Tak jak wspomnieli moi przedmówcy - Panie chyba ewidentnie nie były w formie.
Ciężko się słucha ale "mojego" toksyka.
Ciezki wywiad powiadacie w Komentarza he, Bo podnosi trudne tematy z ludzkiego zycia. Moze spodziewacie Sie lukru, a tu klops, smutki I krytyka nas samych. Zycie daje w kosc, nie udawajcie, ze nie. Wczesniej czy pozniej Sami sie obudzicie w srodku chaosu.
Zaproszone panie bardzo niemiłe dla prezenterki, cięzko się ogląda przez to, cały czas odpowiadają na pytania w bardzo zaczepny, niegrzeczny sposób. Szkoda.
XymenoXL ona specjalnie tak prowadzi ten program ,tak jak byśmy my te pytania zadawały ..Być może się mylę .Ale popieram zdanie Molli X
@XymenoXL Mnie się wydaje, że kultura zobowiązuje, a pani prowadząca zdaje się zadawać normalne pytania, jest miła, nie pała jakimś przerysowanym entuzjazmem, zadaje pytania w spoób "nioosobisty", a to mam wrażenie przeszkadza gościniom. Jak dla mnie prowadząca jest bardzo kulturalna, a one wchodzą jej w słowo, nie dając jej nawet zadać pytania do końca i zwyczajnie - wygląda to, jakby chciały dać jej w kość, bo "my jestesmy takie sławne, a Ty za słabo się starasz". Ich odpowiedzi i uwagi są kąśliwe, nie na miejscu.
@@jadziajadziunia860 Panie chyba nieco za bardzo się wczuły w rozmowę o toksyczności, tak bardzo, że postanowiły ją zademonstrować na prowadzącej...
XymenoXL a ty się już urodziłaś z wszystkimi cechami wszechwiedzącej? Mówią trening czyni mistrza.Dajcie tej prowadzącej też szanse .Jak są inni co wchodzą w słowo i przerywają gościom jest źle,jak jest cicha i umie słuchać też jest źle.Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził.
@XymenoXL A po czym poznajesz ten brak umejętności ? Po tym, że zadaje pytania bez zbędnego nadymania się i nie ma charyzmy a la Wojewódzki ? To kiepska tendecja, kiedy wszędzie szuka się tego pseudowyluzowania, które pozwala na tak naprawdę na niekulturalne zachowanie. Niektórzy uważają, że jak się nie śmiejesz z głupich żartów to tobie czegoś brak, kiedy jest dokładnie na odwrót. Przecież Pani Kasia mówi do prowadzącej (dorosłej kobiety) jak do małego dziecka, jak do osoby za przeproszeniem "bezczelnej" w tym, że nie śmieszkuje sobie z nią tak jak by chciała. Mnie szlag trafia jak słyszę jak to ktoś jest nieprofesjonalny, bp jest sobą i nie robi z siebie pajaca.
Dziękuje bardzo ciekawa rozmowa. Panią Katarzynę uwielbiam w każdej odsłonię moja kochana ruda perła 😘🤗 Gxx
Tego sie oglądać nie da. Oglądnęłam do połowy i koniec oglądania.
Pani Kasia the best.Pani Susan też fajna babeczka.Razem piszecie bardzo ciekawie.Dziękuję.Prowadząca zalekniona.Przy tak charyzmatycznych pisarkach blado wychodzi.
Osobny problem to toksyczność osób zarabiających na pisaniu uproszczonych instrukcji 'jak żyć', narzucających otoczeniu przekonanie: 'jestem fajna babka, wiem co mówię bo dużo przeżyłam', podczas, gdy w nich samych nie widać śladu pracy z własnymi emocjami. Ich ciała krzyczą: 'nikt mnie nie kocha, sama siebie nie umiem pokochać!' Niezależnie od pozycji społecznej, wiedzy, liczby wydanych książek, żeby być uczciwym w pomaganiu innym, trzeba zacząć pracować nad własnym chaosem - to naprawdę jest możliwe w każdym momencie życia.
Toksyczność dostaje się w prezencie za darmo 🤪 w nagrodę z pokolenia na pokolenie , co kto ma przekazuje dalej 🧐 Odkąd pamiętam wpajali nam że z domu się nie wynosi tego co się dzieje
Mnie też tak uczono ale w pewnym.momencie trzeba powiedzieć dość .
Zamówiłam I czekam na książkę😊
Toksyczny materiał - wywiad, toksyczna prowadząca, toksyczne autorki, które nie potrafią zarekomendować swojej książki. Mnie ten wywiad nie zachęcił do sięgnięcia po tę książkę. Mogę przypuszczać, że jest nieciekawa, nudna jak prawie 30 min. tej "rozmowy". AUTO ANTYREKLAMA! Zmarnowałem 30 minut mojego życia...
Pani Katarzyna Miller jest popularną osobą ale obawiam się że fakt że nie robi nic aby zadbać o swoje zdrowie stawia pod znakiem zapytania jej wiarygodność ... odnoszę się do tego w jakim stanie jest jej cielesna powłoka, która niestety sygnalizuje że nie ma w niej harmonii i zdrowia a wręcz jest ogromne rozchwianie, chaos i brak miłości do swojego szkieletu, układu mięśniowego oraz do wielu organów ciała, jak serce czy wątroba...myślę, że osoba która uczy innych jak sobie radzić w życiu - sama, w całości powinna stanowić przykład do naśladowania.
A co tylko szczuple osoby mogą byc przykladami? Dla mnie ta kobieta to przyklad, pokazuje, ze nie trzeba miec figury modelki, zeby kochac siebie, ze nie wazna jest powloka, to co jest na zewnatrz.
@@barbarablotko1663 Absolutnie nie trzeba mieć figury modelki, ale nie możemy powiedzieć tutaj, że pani Miller z wagą jaką posiada jest osobą zdrową. Chodzi o to, żeby być zdrowym. Z taką tuszą, stopami wylewającymi się z butów, każda podróż to męka, wiem, coś o tym, ponieważ mój dziadek był otyły i za każdym razem jak miał jechać do lekarza trzeba było siedzenie wyciągać z malucha. To jest masakrycznie niezdrowe!
Kiedyś byłam pod wrażeniem "Bajek Rozebranych" napisanych z udziałem Katarzyny Miller. Pomimo, że tytuł "Obsługa toksycznych ludzi" trochę mnie odstrasza... ( Bo moim zdaniem toksycznych ludzi należy nauczyć się rozpoznawać i eliminować że swojego życia).. To po wywiadzie jestem zaciekawiony tą pozycją. Odnośnie komentarzy o braku chemii pomiędzy rozmowczyniami to rzeczywiście spotkały się tu różne osobowości. Pani Kasia jest bezpośrednia i trochę brawurowo zaś pani prowadząca jest kulturalna i spolegliwa. Każdy jest sobą nie uważam aby wypadło to bardzo źle. Po prostu różne temperamenty.
Ta Suzan jaka nieprzyjemna...
I mysle, ze to prowadzaca jest bardzo spokojna osoba, stad tez taki klimat.
Witam,
Jak mozna skontaktowac sie z Pania Miller?
Bakterie są nam potrzebne - piękne. XD
Drętwa dyskusja, pani prowadząca fatalna. Ktoś, kto o problemie nic nie wie, niczego sensownego się z niej nie dowie .Temat toksycznych relacji jest obgadamy w wielu książkach , na dobrym, zrozumiałym dla wszystkich, a jednocześnie profesjonalnym poziomie, jest tez mnóstwo filmow na ten temat na RUclips . Bardzo lubię Panią Miller, ale tutaj jakby nie była sobą , jest zupełnie nieprzekonywująca. Słaba reklama książki.
Ta pani która na koniec powiedziała że bez toksyczność byłoby nudno,no cóż ,oznacza to że kompletnie nie wie i czym mówiła przez 30 minut. A szkoda bo wydawało się, widocznie została nauczona żeby wypowiadać się na tematy,o których nie ma najmniejszego pojęcia.
mnie nic w wywiadzie nie razi...to,o czym Pani Katarzyna mowi ,znam doskonale z autopsji,,szczegolnie na podstawie zwiazkow z mezczyznami..nie twierdze,ze my kobiety nie jestesmy takie
w ogole my wszyscy mozemy byc chwilami obciazajacy dla innych..b.czesto niedokochani i b.skrzywdzeni ludzie staja sie toksyczni..niechcacy
moim zdaniem trzeba sobie przygladac sie takze
Jak patrzę na te panie to myślę że ten tytuł książki pasuje idealnie do nich i zastanawiam się Która z nich jest kobro żmiją czy czarna mamba
Toksyczne tesciowe jak sobie radzic z nimi ?
Okropne te dwie Panie, sa bardzo denerwujace....zarozumialstwo nie ma granic !
hmmm,..., moze warto abyscie przeczytali ksiazkę "sex for groceries' ,...
Jestem toksyczna dla siebie i dla innych
Dobrze że to sobie uświadamiasz. Każdy ma jakieś toksyczne tendencje ale one w niektórych relacjach mogą się wcale nie ujawnić. Można nad tym pracować szczególnie po wyprowadzce z domu rodzinnego gdzie już od lat mamy łatki i nikt nie wierzy w naszą przemianę...
Jestem toksyczna dla siebie niestety, dla innych nie , inni przewaznie mnie lubia...
@@krystynakot8669A po co Ty to sobie robisz ????
Co mogę zrobić jak ja mam taakkaa córkę
A ja matke😊
Toksyczne ględy. Kiedyś to się określało jako rozmowy w maglu. Taki mamy dzisiaj poziom.
Ja tylko wina chlopow
I dziadków też !
Boże!jak to strasznie brzmi -filozofka,pedagożka,reżyserka i jaka tam jeszcze.
NO COMMENTS! To trzeba wyczuć.
Toksyczność drogie panie bierze się z rozczarowania.
loool
Mnie wychowano w myśl,, Pokornie ciele dwie matki ssie,,
Najgorsza bzdura.
Trudno. Ale ta p. Kasia na sam widok jest TOKSYCZNA
Słabiutki ten wywiad , bez przygotowania i polotu, pani prowadząca raczej zniechęca do przeczytania książki. Prosze nie męczyć widzów i pani Kasi :(
Toksyczni ludzie pisza negatywne komentarze
dokładnie :)
dokładnie tak :-)
OJ ZNAM JA WIELU Z TAKICH...ALE JEDEN TO PRZESZEDL SIEBIE SAMEGO.....ON MA WSZYSTKO CO CHCE...I BIEGNIE DALEJ...O NIE JA CI TEGO NIE POMOGE BO JAK KOCHAM NATURE.... ALE ZJEM CI TO ...CO GOTUJESZ..MYSLI DOBITNIE ..ZE MI...TO ZJE ...I BY TO ZROBIL, TO ZAWSZE GDY NIE PILNOWALAM ... STOLU...ZJADAL SAM..N.P.SLASKIE KLUSKI....DLA CALEJ RODZINKI.....OMALO NIE WOLAL POGOTOWIA RATUNKOWEGO...MOGE WAM OPISAC TRAGEDIE..WYRZADZONE PRZEZ NIEGO..POJAWIAL SIE NA UIRODZINACH...NA SLUBACH..UROCZYSTOSCIACH RODZINNYCH..NIE ZAPRASZANY...ITD ..ITP.....TACY NI3 MAJA SUMIENIA I NIC WE LBIE....NIE PRZEPRASZAM ZA TO......TO SA P A D A L C E.... ODPISZCIE PROSZE ...... JESTEM... CIEKAWA???
Autorki tej książki nie mają dużo pojęcia o tym co sprawia ze ktos jest "toksyczny" a gdzie mowa o D faktorze o neurologii??? Ci ludzie nie odczuwają chociażby empatii, nie odczuwają pozytywnych emocji jak szczęście, radość...ach ta psychologiczna filozofia...
Ameryki nie odkryly
Kasia nn właśnie odkryły...Amerykę, i cały kosmos, i nową galaktyke:)Te książki ratują ludziom życie. To jest rewolucja w naszym kraju. Od 10 lat znam i czytam wszystko co napisała Pani Kasia, rozdaje je też moim pacjentkom i koleżankom, bardzo wartościowe książki.
Ksia nn tu nie chodzi o odkrywanie ameryki, tylko o uświadomienie sobie określonych mechanizmów, zrozumienie ich jak w nie wchodzimy, przewaluowanie tego i rozpoczęcie zmiany. Taka wiedz oczywiście jest dostępna ale dla fachowców. Książki Pani Katarzyny Miller są dla ludzi, aczkolwiek jak wiedzę jak działają niektórzy specjaliści to też powinni poczytać. Czytanie i pozostanie na poziomie wiedzy nic nie daje, to trzeba strona po stronie rozdział po rozdziale wprowadzać w swoje życie. I tu już niektórym się nie chce. Czytają kolejną książkę i mówią że już to wiedzą że ameryki nie odkrywa. Wiedzieć a stosować to dwie różna rzeczy i ogromna przepaść między nimi.
To wszystko o czym mówią jest tak oczywiste jak oddychanie więc żadne odkrycie
@@kasiann3675 a ty miałaś toksycznych rodziców?
Ta w czarnym niesympatyczna...ogolnie slabo...
kaleka
pani Miller ładna kobieta ale z upływem lat coraz grubsza dlaczego?przecież to nie zdrowo !
Świetni goście, prowadząca ma jeszcze pole do rozwijania swoich umiejętności.
Męczący wywiad, okropnie się tego słucha. Współczuje prowadzącej, najmniej toksycznej z trzech pań.
Ta Magda widać nie ma pojęcia o toksycznych ludziach i nigdy się z nimi nie spotkała. Odbiera się wrażenie, że na wywiad przyszła w ogóle nie zainteresowana, gardzi swoimi gośćmi i tematem.Chyba najlepiej by wstała i wyszła.
Magdalena IV Ja mam odmienne wrażenie, ze zaproszone panie nie są chętne do rozmowy, trzeba je ciągnąć za język i traktują prowadzącą "z góry"....ciężko się to ogląda
Magdalena IV ,
a jak odczytujesz "język ciała" tego wywiadu?
A ta Magda jaka dretwa, widać, że nic ja to nie interesowalo, nie czyta i w ogole w dupie ma. Halo, to są postaci, zwłaszcza Pani Kasia, którym należy naprawdę okazać jakus szacunek!
Szacunek tez powinny mieć dla prowadzącej goszczące tam panie bo nie są nie wiadomo kim.
Psychożka a nie umie opanować pozerania za dużej ilości karmy... Toć to jest toksyczne najbardziej
wszystkie trzy jestescie toksyczne
jakaś projekcja...
prowadząca bardzo kiepsko tu wypadła
Te babki to czyste feministki. ..masakra.
I dobrze!!!