Znów ucieło pierwsze 5 sekund - takie uroki programu. W gruncie rzeczy potraktujcie to jako podcast o tym, dlaczego Eren nie jest tak prostolinijny jak może się zdawać. Zapraszam do odsłuchu!(materiał w tle nie jest odzwierciedleniem narracji).
Powiedziałeś że Eren mógłby unieruchomić przyjaciół, żeby ich nie narażać, ale nie wolno zapominać, że Eren był zwolennikiem wolności. Zrobienie czegoś takiego odebrałoby wolną wolę jego przyjaciołom, więc moralnie nie tyle nie mógł tego zrobić, co nie chciał. To było zgodne z jego charakterem. Dać im wolny wybór i chyba sam to w pewnym momencie powiedział, jeśli dobrze pamiętam
@@HuzedCast to też jest wyjaśnione i zgodne z charakterem Erena w jego własnych słowach "jeśli ktoś odbiera mu wolność, nie zawaham się odebrać jej jemu"
Dodajmy jeszcze do tego fakt, że Eren od pewnego momentu znał przyszłość i dążył do niej, bo wiedział, że to jest przyszłość którą stworzył z własnych wyborów. Osobiście uważam, że dla niego samego jako postaci nie istniał inny realny wybór, ich Wyspa tak czy inaczej zostałaby zaatakowana i nawet tworząc idealny system obronny nadal nie mogliby się z niej wydostać i żyć w spokoju na kontynencie, bo wszędzie były te badania krwi i prędzej czy później trafiliby do getta. Eren po prostu nie widział innych opcji, a znając przyszłość i wiedząc, że do tego dojdzie, wiedział jednocześnie, że inne sposoby byłyby zawodne. Zawsze żyliby w klatce, dlatego pozwolił żeby go powstrzymali i zrobił z Armina i przyjaciół bohaterów. Coś w ten deseń. Ta jego logika serio jest pokręcona, ale potrafię zrozumieć, co chciał tym wszystkim osiągnąć
Tak, nie rozumiem Erena do końca i jestem z tym pogodzony. Niemniej jednak uwielbiam dyskusje na ten temat i właśnie to kocham w AoT - możliwość dyskutowania bez końca o wielu postaciach i ich motywacjach w tym show.
Eren widział przyszłość. Wiemy też że poprzez swoje działania wpływał na linie czasu, tak aby potoczyła się tak a nie inaczej. Odnosząc się do argumentu o murze z tytanów i straszaka ... Jest powiedziane w mandze/anime że moc tytanów przestaje być wystarczająca że względu na postęp technologiczny - wkrótce mur z tytanów byłby niewystarczający. W konsekwencji doprowadza to do przejęcia mocny przez Mare i końca Erdian lub aktywowania dudnienia przez Erena lub następnego pierwotnego. Podejrzewam to drugie, jako krzyk rozpaczy. Moc tytana atakującego to możliwość zaglądania we wspomnienia przyszłych posiadaczy/wysyłanie swoich wspomnień do poprzednich właścicieli. Wynika z tego, że działania Erena doprowadziły do tego zakończenia jak widzimy. W każdym innym wypadku, zmiany czegokolwiek w tej, jakby nie patrzeć, pętli czasu spowodowałby inne zakończenie dla przyjaciół Eren, ludu Erdian. Tak, Eren zrobił to dla przyjaciół i ludu Erdian. Wiedział, że dzięki temu oni go prezyją i będą mogli kreować własną przyszłość. Moralność Erena może być kwestionowana, ale jego całym światem był świat wewnątrz murów, Armin i Mikasa. Eren pragnął wolności, stał się niewolnikiem swoich pragnień i wizji, co potwierdza fragment wspomnień z Mikasa w chatce(gdzie mówi o ataku Mare). Mamy więc jasno stwierdzone, że w przypadku braku dudnienia wyspa zostanie zniszczona, tytan przejęty, większość jego ludu i przyjaciół umrze. Eren wiedział jak się skończy jego historia od momentu, kiedy pocałował rękę Historii i doświadczył wizji. Jeszcze bardziej to widać podczas rozmowy z Arminem w ścieżkach, ostatniej rozmowy z mangi, gdzie mówi że nie chce umierać, nie chce nikogo innego dla Mikasy. On tego nie chciał, on musiał to zrobić żeby inni nie zginęli. Może moralnie jest to złe : ale co człowiek jest w stanie zrobić, aby ocalić swoich bliskich ? Pytanie o zabicie ludzi zza morza : nie będą wolni, będą niewolnikami swoich czynów, dalej uwikłani w wieczny konflikt. Eren zabijając ich samemu ściąga to brzemię z ich ramion i daje nadzieję im ... Bo jak sam mówił nie wie co będzie po jego śmierci. Eren jest taki sam jak Reiner, bo rozumieją drugi świat, owszem. Tak samo też jak Reiner robi to co musi, Reiner miał rozkazy a Eren wizję i wiedzę co musi zrobić, aby pętla potoczyła się prawidłową drogą. Rozmowa z Ramzim to swoiste katharsis, próba usprawiedliwienia się, mimo wiedzy że wszystkie kroki prowadzące do dudnienia zostały podjęte już i będzie podążał tą ścieżką. Eren od momentu wizji przyszłości zatracił się, przestał myśleć racjonalnie. Jest infantylny, masz rację, ale emocje wzięły nad nim górę, te emocje sprawiły że utracił swą wolność na zawsze. Reasumując, Eren marząc o wolności nigdy nie miał jej doświadczyć. Wpierw był więźniem murów, później pętli czasowej, na koniec swoich emocji po wykonaniu planu dudnienia. Marzeniem Erena była wolność, nie mógł jej osiągnąć, zostawił więc ją przyjaciołom i Paradise. Wizja i wspomnienia z chatki wyraźnie pokazują, co by się stało gdyby nie aktywował dudnienia. Tak więc - jedyne rozwiązanie prowadzące do ich przeżycia zostało wprowadzone w życie. Tutaj upada też argument o narażaniu ich na niebezpieczeństwo - Eren sam przyznaje że wiedział co się będzie działo do momentu jego śmierci, doskonale wiemy jak zginął i kto przeżył pojedynek. Nawet jeśli nie wiedział, że tytani wrócą do ludzkiej formy to wiedział, że Mikasa i Armin (najważniejsi ludzie w jego życiu) przeżyją. Konkluzja : Poświęcił swoją wolność dla wolności swoich pobratymców, przyjaciół, miłości, dla jedynej drogi w której widział ich przyszłość. 23:2523:25
1. Nie widział przyszłości tylko przeszłość, na którą mógł wpłynąć. 2. Nadal daje to na tyle duże okno czasu, aby miliony tytanów kolosalnych wystarczyły na dekady 3. Nie ma możliwości przesyłania wspomnień do przyszłych właścicieli, ja chyba serio musze nagrać o tej ''podróży w czasie'' xD 4. Nie spowodowałyby, bo Eren jest predystynowany do skończenia w jeden, niezmienny sposób 5. Nie, nie musiał i sam o tym wspomina ''Nie wiem dlaczego to zrobiłem'' 6. Nie robił tego w stricte sensie ocalenia swoich bliskich, co obalałem na tym kanale multum razy 7. O jaki wspaniałomyślny, brzemie ściąga 8. I Reiner i Eren po realizacji trzeciego sezonu nie musieli już dalej robić tego, co robili w czwartym jeśli wierzyć Twojej koncepcji o wolnej woli tych postaci 9. To nadal nie zmienia sensu jego wypowiedzi o przełożeniu swojego marzenia nad los przyjaciół 10. Nie, utracił wolność na zawsze w momencie kontaktu z pramatką, a przestał je kontrolować kiedy się od niej uwolnił 11. Nie ma żadnej pętli czasowej, a co do emocji, to już się wypowiadałem 12. Nic im nie zostawił biorąc pod uwage zakończenie mangi 13. Konkluzja - nie zgadzam się. Mimo wszystko dziękuję za próbę wytłumaczenia swojego stanowiska :3
Jeżeli chodzi o analizę Erena to zgadzam się w 100%, ale jeżeli chodzi o resztę to już nie. Na kontynencie ludzie nienawidzą Erdian, Erdianie (Jeageryści) nienawidzą ludzi na kontynencie, ty naprawdę uważasz że w tych warunkach ludzie po prostu zaczną podróżować w tą i z powrotem co ostudzi emocje. Zwłaszcza że na kontynencie Erdianie są przetrzymywani w Gettach, to tak jakby żydzi podróżowali do III Rzeszy. Prędzej doszłoby do czegoś w rodzaju zimnej wojny, którą Erdianie wygrać by nie mogli. I nie nie czytałem mangi tylko oglądałem anime, więc moje informacje mogą być niekompletne. Oraz, nie uważam że Eren zrobił dobrze, sytuację można by rozwiązać w lepszy sposób.
@@radosawbednarski6399 Kluczem do mojego rozwiązania jest Mare. Główny wróg Erdian to mocarstwo, które zbudowało swoją potęgę na licznych podbojach, co sprawia że nie jest ono specjalnie lubiane. Pierwszym krokiem do spełnienia byłoby nawiązanie kontaktu z wrogami Mare na kontynencie i zawiązanie sojuszu (gdyby wrogość do Erdii była zbyt wielka by zawiązać sojusz ten krok można pominąć, jednak to trochę utrudni sprawę na późniejszym etapie). Krok drugi to wojna z Mare. Wykorzystanie tytanów z pierwszego muru w zupełności wystarczy by rzucić to imperium na kolana. Krok trzeci. Redukujemy Mare do ich pierwotnych terytoriów oraz odbieramy kawałek ich ziemi, najlepiej na wybrzeżu (będzie tu można osiedlić Erdian uwolnionych z obozów). Wyzwalamy narody podbite przez Mare i stawiamy się w roli ich obrońcy co poprawia nasz wizerunek na świecie oraz zapewnia sojuszników (nawet jeżeli trzeba było pominąć krok 1 to teraz wątpię żeby ktoś się sprzeciwiał). Dzięki pokonaniu Mare zyskujemy dostęp do nowych technologii. Z tego wynika czwarty i ostatni krok. Dokonujemy błyskawicznego skoku technologicznego + wygrana z najpotężniejszym mocarstwem zapewnia nam dominującą pozycję na świecie. Nasi sojusznicy cieszą się, że mają Erdię po swojej stronie a wrogowie boją się otwarcie przeciw nam postawić. Efekt: Erdia jest bezpieczna, stała się mocarstwem i ma przed sobą świetlaną przyszłość.
@@vladpl4058 no ale to wymaga pełnej kontroli nad Dudnieniem od Erena a takiej nie ma. Chyba że ma? I o czymś nie wiem i jest na to jakiś dowód że czynnie nad wszystkim panował świadomie i miał wszystko pod kontrolną. Jeśli się mylę i ktoś ma jakiś dowód w tej sprawie to chętnie się zapoznam
@@radosawbednarski6399nie, nie ma. Jest to nawet powiedziane w tym materiale - podczas dudnienie Eren był pod panowaniem Ymir Fritz, a zakończenie było wiadome już 2000 lat temu :)
@@Simon420_ no tak też mi sie wydawało, więc mówienie że można było użyć tylko części tytanów albo ze było coś innego zrobić można włożyć między bajki. Ymir chciała się wyżyć i się wyżyła i nic więcej Eren nie mógł zrobić
No proszę, z tego co mówisz wskazuje na to że Eren jest nieobliczlnym hipokrytą, a osoby popierające jego działania są nieempatycznymi socjopatami. Z tego wychodzi że te osoby mogą być podobnymi potworami co Eren. Szczerzę uważam że sam temat nie ma sensu dyskucji opierając się tylko na naszej zwykłej logice i ogólnej moralności ponieważ to zaburza spojrzenie na działania bohaterów i sytację w świecie przedstawionym tego tytułu. Osobiście sądzę że podział na dobro i zło jaki my znamy nie istnieje w tym tytule. Duże znaczenie ma punkt widzenia, a jeszcze ważniejsze punkt siedzenia. Każda ze stron wierzy w swoje rację i poczucie dobra, walcząc z innymi robiącymi to samo, jednocześnie nie wahając dokonywać niewybaczalnych czynów (prawie każdy ważniejszy bohater ma mniejsze lub większe zbrodnie wojenne). Świat wojny pełny śmierci i zniszczenia będzie miał kompletnie inny zestaw zasad moralnch lub ich nie posiadał niż w naszym bardziej pokojowym świecie. Tak, Eren jest infantylny i zaburzony, ale kto by taki nie był przechodząc przez cale to piekło które on przeżył?
Ale z góry zakladasz ze Eren ma pełną kontrolę nad wszyskim a raczej nie ma. I sam zakładasz że Eren jest prostolinijnie zły i infantylny. A nie jest ani zły ani dobry. Jest osobą jak kazda inna ktora ma cele, marzenia i chce przeżyć i chce aby jego bliscy przeżyli. Ludzie tez popelniają błędy. Eren też nie miał być biednym samarytaninem a miał uratować Paradis. Trzeba pamietać też że jest on osoba straumatyzowaną która przeżyła za dużo. Lata życia w ciągłym stresie i zagrozeniu życia może złamać kazdego. On może miec po prostu dość wszyskiego. A co do Rainera to absolutnie sie nie zgadzam z tym. Rożnica pomiedzy Rainerem a Erenem jest taka, że gdyby Rainer zrezygnowal ze swojego planu to by nikt nie zginął a gdyby Eren zrezygnował to cała wyspa by została zdmuchnieta jak i jego wszyscy przyjaciele. A co do Mikasy, tak nic dla niej nie zrobił tak zupelnie nic, no może oprócz uratowania jej życia tak z cztery razy? Jeśli dobrze pamiętam i liczę.
@@Simon420_ wiesz, jak dla mnie uratowanie życia dziewczynie jest warte więcej niż puste wypowiedzenie słowa kocham cię nawet milion razy. Czyny ogólnie są ważniejsze od słów. A w słowa to Eren akurat nigdy nie umiał
@@radosawbednarski6399 rozumiem to, ale jakiegoś typowego bezpośredniego czynu nie zrobił, a wyznać uczucia też było mu trudno bo właśnie nie umiał w słowa. Pewną przeszkodą było też to, że żyli ze sobą w jednym domu jak rodzeństwo, stąd też pewnie wzięło się jego pytanie jak ona go postrzega.
@@Simon420_ Eren jest specyficzną osobą. Ale gołym okiem widać że zawsze mu zależało i traktował ją jak rodzine. I ogólnie autor AOT nie umiał w przedstawianie scen romantycznych. Bo tak po prawdzie były jakiekolwiek? Z jakimikolwiek bohaterami? To raczej anime akcji a nie komedia romantyczna. Też jest taka sprawa że ciężko o amory w sytuacji gdzie ciągle wręcz permanentnie zagrożone jest ich życie.
@@Simon420_ plus dodałbym do tego jeszcze to że po uzyskaniu dostępu do wspomnień Eren miał nerwicę, depresję i ogólnie sieczkę w głowie. Kto był w podobnej sytuacji w życiu wie że ostatnim o czym się wtedy myśli są amory nawet jak ma się osobę która się kocha. A wcześniej to byli tak naprawdę dziećmi
Nie do końca wiem co się będzie działo w ostatnim odcinku. Znaczy. Ogólnie wiem jaki będzie zarys historii i jak to się skończy, jednak nie znam szczegółów. Z tego powodu wstrzymam się z ostatecznym wyciąganiem wniosków, ponieważ masz nademną przewgę informacji. Jak tak cię słucham to się mogę zgodzić że Eren, możliwe że przede wszystkim chciał się zemścić. Choć i tak uważam że w nie dużo mniejszym stopniu, nie widział w zaistniałych okolicznościach innej drogi żeby chronić bliskich. Jednak. Jeśli w ostatnim odcinku, mają pojawić się dialogi, dowodzące że przede wszystkim chciał się zemścić, to cóż...... Z faktami się nie dyskutuje. Dlatego możesz mieć rację, nie wiem po prostu jak w płeni będą wyglądać sceny z ostatniego odcinka i o czym doklądnie będą tam rozmawiać. Więc musiał bym być nie spełna rozumu, nie znając pełnego materiału źródłowego i kłócąc się tym samy z kimś kto go zna. Dodam tylko, że o ile ostatni odcinek wszystkiego nie zmienia, to na obecny moemnt wygląda to, jak by nie tyle chciał zabić wszystkich za murami ponieważ wypaczyli mu obraz świata który miał od dziecka. Tylko jeśli już, to dlatego że gdyby nawet ocalił wyspę w inny sposób. Także, nie umarł z powodu klątwy tyatnów. Wtedy i tak nie był by "wolny". Ponieważ ludzie ze świata zewnętrznego, nie pozwolili by mu, znaczy Erenowi, w spokoju zwiedzać świata który tak bardzo pragnął odkrywać. Choć nie twierdzę oczywiście w tym przypadku, żeby to był powód do rzezi. Dodam że jakiejkolwiek. Niezależnie czy miało by to być ludobójstwo miliarda ludzi. Czy też morderstwo jednej osoby. W każdym bądź razie. Jeśli już, to by było coś bardziej na zasadzie, że zniszczy cały świat, żeby potem powstał nowy, lepszy z prochu i gruzów które by pozostały po starym. Choć to może być już może moja nadinterpretacja. Z koleii apstrachując od zemsty, a także tego, że Eren miał ograniczone pole manewru z powodu krótkiego czasu życia jaki mu pozostał. Gdyby mógł żyć normalną długością życia. Wtedy jestem w stanie wyobrazić sobie z pewnością lepszy scenariusz do wyboru. A nawet pewnie kilka.
Oczywiście, że wtedy mielibyśmy większe pole do manewru, ale tutaj właśnie chodziło o presję czasu. Co do przedostatniego akapitu to faktycznie lekka nadinterpretacja, ale myślę, że ostatni odcinek rozwieje wszystkie wątpliwości
Według mnie to co proponujesz wystawienie ariergardy z tytanów i nastraszenie świata zdało by egzamin,pytanie na jak długo? przypomijmy że Erenowi zostało kilka lat życia przypomnijmy że taka obawa była wcześniej a mimo to Marley postanowiło wysłać wojowników i odebrać koordynat bo prawda jest taka że człowiek nie pogodzi się z losem życia w ciągłym strachu nie ma opcji żeby świat zapomniał o tej sprawie i dał im żyć w spokoju.Mówisz że mogli by się bronić bo przeciwnik posada sterowce itp daj im dodatkowe 20 lat a będą dysponować bombami atomowymi lub rakietami i tym razem nie samo Marley ale cały świat będzie pracował na rzecz unicestwienia Tytanów.
@@HuzedCast O czym ty mówisz sterowiec słynny Hindenburg zbudowano w latach a trzydziestych a bomba atomowa to 1945 skoro Marley wprowadziło je do służby i biorąc pod uwagę inne aspekty technologiczne jak np pociąg pancerny czy artyleria przeciwpancerna oraz samoloty i radio to plus minus mamy tam lata 20
Pierwszy sterowiec został zaprojektowany, wykonany i oblatany we Francji 24 grudnia 1852 r. Było to dzieło Henri Julesa Giffarda.(Kopiuj wklej zrobiłem) @@grimmjowespada2422
Nie czytałem jeszcze mangi, bo chcę najpierw zobaczyć ostatni part anime i unikam spoilerów. Czy w tym odcinku jest poruszone coś co już wydarzyło się w mandze i byłoby spoilerem do anime?
ale tutaj wypowiadamy się z perspekytyw osoby trzeciej, mam ten przywilej bycia absolutem w obliczu postaci fikcyjnej i z niego korzystam :P@@adrianpodgorski786
sorki ale argument, że ponad miliard ludzi jest cenniejsza niż kilka tysięcy jest totalnie głupi. Wszystko zależy od punktu widzenia. Dla większości nieznane jednostki oddalone kilka tysięcy kilometrów są totalnie bez znaczenia w porównaniu do kilku znajomych. Nie posiadasz żadnej więzi emocjonalnej z nieznanymi Tobie ludźmi więc nie będzie Ciebie za bardzo obchodzić ich śmierć.
Nie posiadasz żądnej więzi emocjonalnej z fikcyjną postacią, bo w gruncie rzeczy to zbiór zanimowanych pikseli, czemu zatem wartościujesz inne pixele? To nie działa w ten sposób, jakbym spojrzał sobie na całość z perspektywy Erena, to faktycznie ten racuhenk może zostać zachwiany, ale każdy widz patrzy z perspektywy trzeciej osoby :P
@@HuzedCast tak samo jak tworzysz pewną więź emocjonalną z bohaterem książki tak samo możesz taką stworzyć z pikselową postacią. Staram się wyjaśnić dlaczego od strony Erena morderstwo miliarda ludzi mogło praktycznie nic nie znaczyć. :)
A ja tam uważam, że zakończenie Aot jest chujowe bo niszczy budowanie postaci Erena które trwało praktycznie całe 40 rozdziałów na rzecz tego, żeby stał się jebaną marionetką a jeżeli Ymir rzeczywiście nim nie kierowała to stał się debilem
Bla bla bla. Pierwsze 10 minut materiału można by było spokojnie uciąć bo w sumie niczego nie wnosi. Masz zrozumieć, że nie rozumiesz Erena bo on jest tak wielce skomplikowany jak kostka rubika 5D xD.
![Blox Fruits Dragon Rework Update [Full Stream]](http://i.ytimg.com/vi/EqDAp8udhm0/mqdefault.jpg)
Znów ucieło pierwsze 5 sekund - takie uroki programu. W gruncie rzeczy potraktujcie to jako podcast o tym, dlaczego Eren nie jest tak prostolinijny jak może się zdawać. Zapraszam do odsłuchu!(materiał w tle nie jest odzwierciedleniem narracji).
no w tle jest od youtuberki replay tak?
to może pierwsze 5 sekund ustaw jako czarne tło? I tak się utnie a materiał kompletny zostanie
Powiedziałeś że Eren mógłby unieruchomić przyjaciół, żeby ich nie narażać, ale nie wolno zapominać, że Eren był zwolennikiem wolności. Zrobienie czegoś takiego odebrałoby wolną wolę jego przyjaciołom, więc moralnie nie tyle nie mógł tego zrobić, co nie chciał. To było zgodne z jego charakterem. Dać im wolny wybór i chyba sam to w pewnym momencie powiedział, jeśli dobrze pamiętam
Był zwolennikiem wolności, którą jednocześnie odebrał 80% ludzkości :P
@@HuzedCast to też jest wyjaśnione i zgodne z charakterem Erena w jego własnych słowach "jeśli ktoś odbiera mu wolność, nie zawaham się odebrać jej jemu"
Dodajmy jeszcze do tego fakt, że Eren od pewnego momentu znał przyszłość i dążył do niej, bo wiedział, że to jest przyszłość którą stworzył z własnych wyborów. Osobiście uważam, że dla niego samego jako postaci nie istniał inny realny wybór, ich Wyspa tak czy inaczej zostałaby zaatakowana i nawet tworząc idealny system obronny nadal nie mogliby się z niej wydostać i żyć w spokoju na kontynencie, bo wszędzie były te badania krwi i prędzej czy później trafiliby do getta.
Eren po prostu nie widział innych opcji, a znając przyszłość i wiedząc, że do tego dojdzie, wiedział jednocześnie, że inne sposoby byłyby zawodne. Zawsze żyliby w klatce, dlatego pozwolił żeby go powstrzymali i zrobił z Armina i przyjaciół bohaterów. Coś w ten deseń. Ta jego logika serio jest pokręcona, ale potrafię zrozumieć, co chciał tym wszystkim osiągnąć
niedawno nagrałem odcinek o tym, jak działa ''podróż w przyszłość'' zachęcam zobaczyć, bo to nie jest aż tak prosta kwestia@@bartosz157
Tak, nie rozumiem Erena do końca i jestem z tym pogodzony. Niemniej jednak uwielbiam dyskusje na ten temat i właśnie to kocham w AoT - możliwość dyskutowania bez końca o wielu postaciach i ich motywacjach w tym show.
najlepsza część tego uniwersum :3
Eren widział przyszłość. Wiemy też że poprzez swoje działania wpływał na linie czasu, tak aby potoczyła się tak a nie inaczej.
Odnosząc się do argumentu o murze z tytanów i straszaka ... Jest powiedziane w mandze/anime że moc tytanów przestaje być wystarczająca że względu na postęp technologiczny - wkrótce mur z tytanów byłby niewystarczający. W konsekwencji doprowadza to do przejęcia mocny przez Mare i końca Erdian lub aktywowania dudnienia przez Erena lub następnego pierwotnego. Podejrzewam to drugie, jako krzyk rozpaczy.
Moc tytana atakującego to możliwość zaglądania we wspomnienia przyszłych posiadaczy/wysyłanie swoich wspomnień do poprzednich właścicieli.
Wynika z tego, że działania Erena doprowadziły do tego zakończenia jak widzimy. W każdym innym wypadku, zmiany czegokolwiek w tej, jakby nie patrzeć, pętli czasu spowodowałby inne zakończenie dla przyjaciół Eren, ludu Erdian. Tak, Eren zrobił to dla przyjaciół i ludu Erdian. Wiedział, że dzięki temu oni go prezyją i będą mogli kreować własną przyszłość. Moralność Erena może być kwestionowana, ale jego całym światem był świat wewnątrz murów, Armin i Mikasa. Eren pragnął wolności, stał się niewolnikiem swoich pragnień i wizji, co potwierdza fragment wspomnień z Mikasa w chatce(gdzie mówi o ataku Mare). Mamy więc jasno stwierdzone, że w przypadku braku dudnienia wyspa zostanie zniszczona, tytan przejęty, większość jego ludu i przyjaciół umrze. Eren wiedział jak się skończy jego historia od momentu, kiedy pocałował rękę Historii i doświadczył wizji.
Jeszcze bardziej to widać podczas rozmowy z Arminem w ścieżkach, ostatniej rozmowy z mangi, gdzie mówi że nie chce umierać, nie chce nikogo innego dla Mikasy. On tego nie chciał, on musiał to zrobić żeby inni nie zginęli.
Może moralnie jest to złe : ale co człowiek jest w stanie zrobić, aby ocalić swoich bliskich ?
Pytanie o zabicie ludzi zza morza : nie będą wolni, będą niewolnikami swoich czynów, dalej uwikłani w wieczny konflikt. Eren zabijając ich samemu ściąga to brzemię z ich ramion i daje nadzieję im ... Bo jak sam mówił nie wie co będzie po jego śmierci.
Eren jest taki sam jak Reiner, bo rozumieją drugi świat, owszem. Tak samo też jak Reiner robi to co musi, Reiner miał rozkazy a Eren wizję i wiedzę co musi zrobić, aby pętla potoczyła się prawidłową drogą.
Rozmowa z Ramzim to swoiste katharsis, próba usprawiedliwienia się, mimo wiedzy że wszystkie kroki prowadzące do dudnienia zostały podjęte już i będzie podążał tą ścieżką.
Eren od momentu wizji przyszłości zatracił się, przestał myśleć racjonalnie. Jest infantylny, masz rację, ale emocje wzięły nad nim górę, te emocje sprawiły że utracił swą wolność na zawsze.
Reasumując, Eren marząc o wolności nigdy nie miał jej doświadczyć. Wpierw był więźniem murów, później pętli czasowej, na koniec swoich emocji po wykonaniu planu dudnienia.
Marzeniem Erena była wolność, nie mógł jej osiągnąć, zostawił więc ją przyjaciołom i Paradise. Wizja i wspomnienia z chatki wyraźnie pokazują, co by się stało gdyby nie aktywował dudnienia. Tak więc - jedyne rozwiązanie prowadzące do ich przeżycia zostało wprowadzone w życie. Tutaj upada też argument o narażaniu ich na niebezpieczeństwo - Eren sam przyznaje że wiedział co się będzie działo do momentu jego śmierci, doskonale wiemy jak zginął i kto przeżył pojedynek. Nawet jeśli nie wiedział, że tytani wrócą do ludzkiej formy to wiedział, że Mikasa i Armin (najważniejsi ludzie w jego życiu) przeżyją.
Konkluzja : Poświęcił swoją wolność dla wolności swoich pobratymców, przyjaciół, miłości, dla jedynej drogi w której widział ich przyszłość. 23:25 23:25
Ano i to jest dobre rozpracowanie postaci Erena. Kto by nie zwariował mając cały czas przed oczami tak czarną i przygnebiajacą przyszłość
1. Nie widział przyszłości tylko przeszłość, na którą mógł wpłynąć. 2. Nadal daje to na tyle duże okno czasu, aby miliony tytanów kolosalnych wystarczyły na dekady 3. Nie ma możliwości przesyłania wspomnień do przyszłych właścicieli, ja chyba serio musze nagrać o tej ''podróży w czasie'' xD 4. Nie spowodowałyby, bo Eren jest predystynowany do skończenia w jeden, niezmienny sposób 5. Nie, nie musiał i sam o tym wspomina ''Nie wiem dlaczego to zrobiłem'' 6. Nie robił tego w stricte sensie ocalenia swoich bliskich, co obalałem na tym kanale multum razy 7. O jaki wspaniałomyślny, brzemie ściąga 8. I Reiner i Eren po realizacji trzeciego sezonu nie musieli już dalej robić tego, co robili w czwartym jeśli wierzyć Twojej koncepcji o wolnej woli tych postaci 9. To nadal nie zmienia sensu jego wypowiedzi o przełożeniu swojego marzenia nad los przyjaciół 10. Nie, utracił wolność na zawsze w momencie kontaktu z pramatką, a przestał je kontrolować kiedy się od niej uwolnił 11. Nie ma żadnej pętli czasowej, a co do emocji, to już się wypowiadałem 12. Nic im nie zostawił biorąc pod uwage zakończenie mangi 13. Konkluzja - nie zgadzam się. Mimo wszystko dziękuję za próbę wytłumaczenia swojego stanowiska :3
nah
Mr. Daniel - super słuchało się twojej analizy
Dziękuje Mr.Simon :)
Jeżeli chodzi o analizę Erena to zgadzam się w 100%, ale jeżeli chodzi o resztę to już nie. Na kontynencie ludzie nienawidzą Erdian, Erdianie (Jeageryści) nienawidzą ludzi na kontynencie, ty naprawdę uważasz że w tych warunkach ludzie po prostu zaczną podróżować w tą i z powrotem co ostudzi emocje. Zwłaszcza że na kontynencie Erdianie są przetrzymywani w Gettach, to tak jakby żydzi podróżowali do III Rzeszy. Prędzej doszłoby do czegoś w rodzaju zimnej wojny, którą Erdianie wygrać by nie mogli. I nie nie czytałem mangi tylko oglądałem anime, więc moje informacje mogą być niekompletne. Oraz, nie uważam że Eren zrobił dobrze, sytuację można by rozwiązać w lepszy sposób.
W jaki sposób?
@@radosawbednarski6399 Kluczem do mojego rozwiązania jest Mare. Główny wróg Erdian to mocarstwo, które zbudowało swoją potęgę na licznych podbojach, co sprawia że nie jest ono specjalnie lubiane. Pierwszym krokiem do spełnienia byłoby nawiązanie kontaktu z wrogami Mare na kontynencie i zawiązanie sojuszu (gdyby wrogość do Erdii była zbyt wielka by zawiązać sojusz ten krok można pominąć, jednak to trochę utrudni sprawę na późniejszym etapie). Krok drugi to wojna z Mare. Wykorzystanie tytanów z pierwszego muru w zupełności wystarczy by rzucić to imperium na kolana. Krok trzeci. Redukujemy Mare do ich pierwotnych terytoriów oraz odbieramy kawałek ich ziemi, najlepiej na wybrzeżu (będzie tu można osiedlić Erdian uwolnionych z obozów). Wyzwalamy narody podbite przez Mare i stawiamy się w roli ich obrońcy co poprawia nasz wizerunek na świecie oraz zapewnia sojuszników (nawet jeżeli trzeba było pominąć krok 1 to teraz wątpię żeby ktoś się sprzeciwiał). Dzięki pokonaniu Mare zyskujemy dostęp do nowych technologii. Z tego wynika czwarty i ostatni krok. Dokonujemy błyskawicznego skoku technologicznego + wygrana z najpotężniejszym mocarstwem zapewnia nam dominującą pozycję na świecie. Nasi sojusznicy cieszą się, że mają Erdię po swojej stronie a wrogowie boją się otwarcie przeciw nam postawić. Efekt: Erdia jest bezpieczna, stała się mocarstwem i ma przed sobą świetlaną przyszłość.
@@vladpl4058 no ale to wymaga pełnej kontroli nad Dudnieniem od Erena a takiej nie ma. Chyba że ma? I o czymś nie wiem i jest na to jakiś dowód że czynnie nad wszystkim panował świadomie i miał wszystko pod kontrolną. Jeśli się mylę i ktoś ma jakiś dowód w tej sprawie to chętnie się zapoznam
@@radosawbednarski6399nie, nie ma. Jest to nawet powiedziane w tym materiale - podczas dudnienie Eren był pod panowaniem Ymir Fritz, a zakończenie było wiadome już 2000 lat temu :)
@@Simon420_ no tak też mi sie wydawało, więc mówienie że można było użyć tylko części tytanów albo ze było coś innego zrobić można włożyć między bajki. Ymir chciała się wyżyć i się wyżyła i nic więcej Eren nie mógł zrobić
Ale z ciebie fanatyk tej seri😂. Bardzo lubię twoje filmy ❤
Trochę tak haha, dziękuje bardzo!
No proszę, z tego co mówisz wskazuje na to że Eren jest nieobliczlnym hipokrytą, a osoby popierające jego działania są nieempatycznymi socjopatami. Z tego wychodzi że te osoby mogą być podobnymi potworami co Eren. Szczerzę uważam że sam temat nie ma sensu dyskucji opierając się tylko na naszej zwykłej logice i ogólnej moralności ponieważ to zaburza spojrzenie na działania bohaterów i sytację w świecie przedstawionym tego tytułu. Osobiście sądzę że podział na dobro i zło jaki my znamy nie istnieje w tym tytule. Duże znaczenie ma punkt widzenia, a jeszcze ważniejsze punkt siedzenia. Każda ze stron wierzy w swoje rację i poczucie dobra, walcząc z innymi robiącymi to samo, jednocześnie nie wahając dokonywać niewybaczalnych czynów (prawie każdy ważniejszy bohater ma mniejsze lub większe zbrodnie wojenne). Świat wojny pełny śmierci i zniszczenia będzie miał kompletnie inny zestaw zasad moralnch lub ich nie posiadał niż w naszym bardziej pokojowym świecie. Tak, Eren jest infantylny i zaburzony, ale kto by taki nie był przechodząc przez cale to piekło które on przeżył?
Skoro wszystko zależy od punktu siedzenia, to pragnę zauważyć, że w świecie Erena to my bylibyśmy deptani XD
@@HuzedCast zgadza się, dla Erena cała ludzkość (nie licząc jego bliskich) jest jego wrogiem.
Każdy ma inną opinie , spoko ale moim zdaniem mimo wszystko Eren postąpił słusznie
Nie jesteś sam
Ma matching z austryjackim akwarelistą
bruh
o to to
Ale z góry zakladasz ze Eren ma pełną kontrolę nad wszyskim a raczej nie ma. I sam zakładasz że Eren jest prostolinijnie zły i infantylny. A nie jest ani zły ani dobry. Jest osobą jak kazda inna ktora ma cele, marzenia i chce przeżyć i chce aby jego bliscy przeżyli. Ludzie tez popelniają błędy. Eren też nie miał być biednym samarytaninem a miał uratować Paradis. Trzeba pamietać też że jest on osoba straumatyzowaną która przeżyła za dużo. Lata życia w ciągłym stresie i zagrozeniu życia może złamać kazdego. On może miec po prostu dość wszyskiego. A co do Rainera to absolutnie sie nie zgadzam z tym. Rożnica pomiedzy Rainerem a Erenem jest taka, że gdyby Rainer zrezygnowal ze swojego planu to by nikt nie zginął a gdyby Eren zrezygnował to cała wyspa by została zdmuchnieta jak i jego wszyscy przyjaciele.
A co do Mikasy, tak nic dla niej nie zrobił tak zupelnie nic, no może oprócz uratowania jej życia tak z cztery razy? Jeśli dobrze pamiętam i liczę.
Wydaje mi się że "nic nie zrobił" było w kontekście zbliżenia się do niej, w sensie relacje chłopak-dziewczyna, ale może tylko ja to tak odbieram.
@@Simon420_ wiesz, jak dla mnie uratowanie życia dziewczynie jest warte więcej niż puste wypowiedzenie słowa kocham cię nawet milion razy. Czyny ogólnie są ważniejsze od słów. A w słowa to Eren akurat nigdy nie umiał
@@radosawbednarski6399 rozumiem to, ale jakiegoś typowego bezpośredniego czynu nie zrobił, a wyznać uczucia też było mu trudno bo właśnie nie umiał w słowa. Pewną przeszkodą było też to, że żyli ze sobą w jednym domu jak rodzeństwo, stąd też pewnie wzięło się jego pytanie jak ona go postrzega.
@@Simon420_ Eren jest specyficzną osobą. Ale gołym okiem widać że zawsze mu zależało i traktował ją jak rodzine. I ogólnie autor AOT nie umiał w przedstawianie scen romantycznych. Bo tak po prawdzie były jakiekolwiek? Z jakimikolwiek bohaterami? To raczej anime akcji a nie komedia romantyczna. Też jest taka sprawa że ciężko o amory w sytuacji gdzie ciągle wręcz permanentnie zagrożone jest ich życie.
@@Simon420_ plus dodałbym do tego jeszcze to że po uzyskaniu dostępu do wspomnień Eren miał nerwicę, depresję i ogólnie sieczkę w głowie. Kto był w podobnej sytuacji w życiu wie że ostatnim o czym się wtedy myśli są amory nawet jak ma się osobę która się kocha. A wcześniej to byli tak naprawdę dziećmi
Nie do końca wiem co się będzie działo w ostatnim odcinku. Znaczy. Ogólnie wiem jaki będzie zarys historii i jak to się skończy, jednak nie znam szczegółów. Z tego powodu wstrzymam się z ostatecznym wyciąganiem wniosków, ponieważ masz nademną przewgę informacji.
Jak tak cię słucham to się mogę zgodzić że Eren, możliwe że przede wszystkim chciał się zemścić. Choć i tak uważam że w nie dużo mniejszym stopniu, nie widział w zaistniałych okolicznościach innej drogi żeby chronić bliskich.
Jednak.
Jeśli w ostatnim odcinku, mają pojawić się dialogi, dowodzące że przede wszystkim chciał się zemścić, to cóż......
Z faktami się nie dyskutuje.
Dlatego możesz mieć rację, nie wiem po prostu jak w płeni będą wyglądać sceny z ostatniego odcinka i o czym doklądnie będą tam rozmawiać.
Więc musiał bym być nie spełna rozumu, nie znając pełnego materiału źródłowego i kłócąc się tym samy z kimś kto go zna.
Dodam tylko, że o ile ostatni odcinek wszystkiego nie zmienia, to na obecny moemnt wygląda to, jak by nie tyle chciał zabić wszystkich za murami ponieważ wypaczyli mu obraz świata który miał od dziecka. Tylko jeśli już, to dlatego że gdyby nawet ocalił wyspę w inny sposób. Także, nie umarł z powodu klątwy tyatnów. Wtedy i tak nie był by "wolny". Ponieważ ludzie ze świata zewnętrznego, nie pozwolili by mu, znaczy Erenowi, w spokoju zwiedzać świata który tak bardzo pragnął odkrywać.
Choć nie twierdzę oczywiście w tym przypadku, żeby to był powód do rzezi. Dodam że jakiejkolwiek. Niezależnie czy miało by to być ludobójstwo miliarda ludzi. Czy też morderstwo jednej osoby.
W każdym bądź razie. Jeśli już, to by było coś bardziej na zasadzie, że zniszczy cały świat, żeby potem powstał nowy, lepszy z prochu i gruzów które by pozostały po starym. Choć to może być już może moja nadinterpretacja.
Z koleii apstrachując od zemsty, a także tego, że Eren miał ograniczone pole manewru z powodu krótkiego czasu życia jaki mu pozostał.
Gdyby mógł żyć normalną długością życia. Wtedy jestem w stanie wyobrazić sobie z pewnością lepszy scenariusz do wyboru. A nawet pewnie kilka.
Oczywiście, że wtedy mielibyśmy większe pole do manewru, ale tutaj właśnie chodziło o presję czasu. Co do przedostatniego akapitu to faktycznie lekka nadinterpretacja, ale myślę, że ostatni odcinek rozwieje wszystkie wątpliwości
Zrobisz odcinek(lub już zrobileś i nie wiem o tym) ile autor planował/rozbudował różnych zakończeń t
ej serii?
can do, why not :D
Według mnie to co proponujesz wystawienie ariergardy z tytanów i nastraszenie świata zdało by egzamin,pytanie na jak długo? przypomijmy że Erenowi zostało kilka lat życia
przypomnijmy że taka obawa była wcześniej a mimo to Marley postanowiło wysłać wojowników i odebrać koordynat bo prawda jest taka że człowiek nie pogodzi się z losem życia w ciągłym strachu nie ma opcji żeby świat zapomniał o tej sprawie i dał im żyć w spokoju.Mówisz że mogli by się bronić bo przeciwnik posada sterowce itp daj im dodatkowe 20 lat a
będą dysponować bombami atomowymi lub rakietami i tym razem nie samo Marley ale cały świat będzie pracował na rzecz unicestwienia Tytanów.
W realnym życiu od sterowca do bomby minęło niemal 100 lat także mieliby jednak więcej czasu :x
@@HuzedCast O czym ty mówisz sterowiec słynny Hindenburg zbudowano w latach a trzydziestych
a bomba atomowa to 1945
skoro Marley wprowadziło je do służby i biorąc pod uwagę inne aspekty technologiczne jak np pociąg pancerny czy artyleria przeciwpancerna oraz samoloty i radio to plus minus mamy tam lata 20
Pierwszy sterowiec został zaprojektowany, wykonany i oblatany we Francji 24 grudnia 1852 r. Było to dzieło Henri Julesa Giffarda.(Kopiuj wklej zrobiłem)
@@grimmjowespada2422
Nie czytałem jeszcze mangi, bo chcę najpierw zobaczyć ostatni part anime i unikam spoilerów. Czy w tym odcinku jest poruszone coś co już wydarzyło się w mandze i byłoby spoilerem do anime?
Tak, niestety tak
@@HuzedCast no to muszę poczekać, zanim się dowiem czy według ciebie rozumiem Erena, ale myślę że tak
Mega reluje ten eren
stety niestety :/
Hej, gdzie można obejrzeć anime po polsku?
Uczę się polskiego, chcę znaleźć sobie gdzie można oglądać dambingowane anime.
dubbingowane to chyba jedynie netflix i Baki
Eren moim zdaniem dobrze ze zdeptal wszystkich xD
nie no tak nie można XD
sam jak bys mial do wyboru bliskich a obych to wiadomo co bys wybral...@@HuzedCast
ale tutaj wypowiadamy się z perspekytyw osoby trzeciej, mam ten przywilej bycia absolutem w obliczu postaci fikcyjnej i z niego korzystam :P@@adrianpodgorski786
a patrzac w ten sposob to trzymam sie tego co ty uwazasz :D zle zrobil haha@@HuzedCast
sorki ale argument, że ponad miliard ludzi jest cenniejsza niż kilka tysięcy jest totalnie głupi. Wszystko zależy od punktu widzenia. Dla większości nieznane jednostki oddalone kilka tysięcy kilometrów są totalnie bez znaczenia w porównaniu do kilku znajomych. Nie posiadasz żadnej więzi emocjonalnej z nieznanymi Tobie ludźmi więc nie będzie Ciebie za bardzo obchodzić ich śmierć.
Nie posiadasz żądnej więzi emocjonalnej z fikcyjną postacią, bo w gruncie rzeczy to zbiór zanimowanych pikseli, czemu zatem wartościujesz inne pixele? To nie działa w ten sposób, jakbym spojrzał sobie na całość z perspektywy Erena, to faktycznie ten racuhenk może zostać zachwiany, ale każdy widz patrzy z perspektywy trzeciej osoby :P
@@HuzedCast tak samo jak tworzysz pewną więź emocjonalną z bohaterem książki tak samo możesz taką stworzyć z pikselową postacią.
Staram się wyjaśnić dlaczego od strony Erena morderstwo miliarda ludzi mogło praktycznie nic nie znaczyć. :)
Huzed
Kim tak naprawdę jest Mirror man?
Postaram się o tym nagrać, teorii jest kilka :p
Eren miał racje
zależy odnośnie czego :p
Widać tu napracowanko przy analizie Erena.
sie wie, dziękuje za clap clap
Huzed wleci coś z FMA?
nah, raczej nie na ten moment
A ja tam uważam, że zakończenie Aot jest chujowe bo niszczy budowanie postaci Erena które trwało praktycznie całe 40 rozdziałów na rzecz tego, żeby stał się jebaną marionetką a jeżeli Ymir rzeczywiście nim nie kierowała to stał się debilem
Specjalnie ukazano, że ta cała przemiana to była jedynie fasada, jak dla mnie całkiem ciekawy zabieg
Bla bla bla. Pierwsze 10 minut materiału można by było spokojnie uciąć bo w sumie niczego nie wnosi. Masz zrozumieć, że nie rozumiesz Erena bo on jest tak wielce skomplikowany jak kostka rubika 5D xD.
Pierwsze 10 minut to klaryfikacja założeń, dzięki wyjaśnieniu miskoncepcji ludzie są w stanie przystąpić do drugiej części z chłonną głową :)
Dziwi mnie ten twój pseudo psychlogiczny bełkot nie uwzgledniajacy ptsd i innych traum.
skupiam się na analizowaniu wydarzeń z anime i ciągu przyczynowo skutkowego
Najwiekszym wrogiem sa tytani a raczej pasozyt ktory przemienil ta Ymir. Czym jest owy pasozyt?
''Źródłem wszelkiego życia'' według Isayamy, jest o tym film na kanale :p
🥸
that's me
Mimo że jestem największym hejterem AoT to fajny materiał :)
Czemu, co ci to anime zrobiło
@@3liz417 Nie siedzi mi fabuła, postacie, świat
dziena bracie :3
jak walisz jjk to wal do końca a nie mi tu
aota wrzucasz
Ale aot wrzucał tu caly czas bruh
ja tak na zmiane wrzucam :x
nudy 😴😴😴😴😴😴😴😴😴
a tam narzekasz :x