"Nie wymagam byś kupował moje płyty sam kupiłem tylko SŁONIA wymieniłem je za narkotyki..." Można powiedzieć, że Szpaku nagrał kawałek ze swoim ulubionym raperem. Szacunek za spełnianie się!
@@gvzdus7975 płyta wsrh to płyta wsrh a nie płyta słonia, jak tak mu pasowało nawinąć to mógł to lepiej wykmnić, nie musze sie znać żeby wytknąć błąd w logice wersów pozdro
@@tomxyz1349 jaki kurwa dzieciaku, każdy ma swój gust, a do tego szacunek do gościa że wraca do takiego sztosa który zapisze się w historii rapu jeszcze na długo, nawet jak Ci się nie podoba kawałek to nie przezywaj typa od dzieci ty kurwa frajerze
Jakoś nie jestem specjalnym fanem, ale to co tu rozjebał Słoniu, ukłony! ;) '..Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik, Bo choć nie był hokeistą krążki walił jak Wayne Gretzky..'
Taka moc od niego bije że jak nie słuchałem tego gatunku muzyki to Słoń jest na mojej liście od kilku miesięcy ! Jednym słowem pierdolnięcie że sufit skacze :) Pozdrawiam
Tekst Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśniesz Cytując Ezechiela 25:17 Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić Lokomotywa robi łapy w górę To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył To nie pączki z mefedronem A ze smakiem pokazują patologię Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią Zalew idealnych ludzi - Elephant Zrobimy czystkę jak w Columbine To dla mojej sekty, ostatnia zmiana Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Więc jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh) Jaraj się, jaraj (co) Jaraj się, jaraj (oh)
[Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj [Zwrotka 1: Słoń] To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie Cytując Ezekiela 25:17 [Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj [Zwrotka 2: Szpaku] Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył To nie pączki z mefedronem A ze smakiem pokazują patologię Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią Zalew idealnych ludzi - Elephant Zrobimy czystkę jak w Columbine To dla mojej sekty, ostatnia zmiana Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam [Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj
akurat wywiady z słoniem są jednymi z najlepszych na scenie rapowej wypowiada się w bardzo ciekawy sposób i rozbudowany w porównaniu do większości raperów
TEKST : [Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)Jaraj się, jaraj Zwrotka 1: Słoń] To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie Cytując Ezekiela 25:17 [Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj [Zwrotka 2: Szpaku] Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył To nie pączki z mefedronem A ze smakiem pokazują patologię Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią Zalew idealnych ludzi - Elephant Zrobimy czystkę jak w Columbine To dla mojej sekty, ostatnia zmiana Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam [Refren: Słoń & Szpaku] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj
NAUKOWO UDOWODNIONE ZOSTAŁO, IŻ RAPERZY KTÓRYCH PSEUDONIM ARTYSTYCZNY JEST POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO, MAJĄ DUŻO LEPSZE FLOW, WERSY, ORAZ PRZEJEBANIE MOCNE PUNCHLINE'Y.
TEKST : [Refren: Słoń] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj [Zwrotka 1: Słoń] To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik Choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie Cytując Ezekiela 25:17 [Refren: Słoń] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj [Zwrotka 2: Szpaku] Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić Lokomotywa robi, łapy w górę To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył To nie pączki z mefedronem A ze smakiem pokazują patologię Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć Na wieku wieków ave, chcą pokoju z palną bronią Zalew idealnych ludzi Elephant Zrobimy czystkę jak w Columbine To dla mojej sekty ostatnia zmiana Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam [Refren: Słoń] Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj
Ezekiel 25 17, wymyślony przez Q. Tarantino wers biblijny, który w Pulp Fiction wypowiedział Sumuel L. Jackson Tłumaczenie z tekstowo: Ezechiel, 25:17. „Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych przez dolinę ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę”
Ten werset nie jest wymyślony tylko zmodyfikowany. Oryginał Ez 25,17 ( z Biblii Tysiąclecia ) brzmi: Dokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty.
Ave SŁONIU.... Mam 50lat , słucham od zawsze rzeźni (Morbid Angel, embrional, incantation, immolation) i przypadkiem poznałem Twoje "rzeczy", a zacząłem od " Rerum", i masz we mnie sojusznika na zawsze, Twoje rzeczy miażdżą nawet moją scenę niekiedy. Pozdro... Niech żyje szatan... 6666
Ja mam 35 wiosen i pamiętam jak w parku z ziomkami punkami i słuchaczami rocka szeroko pojętego się bujalismy, w ekipie byli reprezentanci różnych Subkultur a łączył nas melanż 😉 i ulica, sam byłem skejtem ale taki klimat był na wsi na mieście dresy pankow nie lubily 🤣, dziś te miejscówki są puste lub parę dzieciaków w hipsterskim klimacie Subkultur nie ma jest tylko moda na bycie bananowcem 🤣 jak mata, kiedyś wysmiewani, dziś pozory i hajs od taty pożądany 😎
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie Cytując Ezekiela 25:17 Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario Płacisz mi za to, żebym rozkurwił Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?) Jaraj się, jaraj Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył To nie pączki z mefedronem A ze smakiem pokazują patologię Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią Zalew idealnych ludzi - Elephant Zrobimy czystkę jak w Columbine To dla mojej sekty, ostatnia zmiana Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
Jedna z lepszych muzyk wpadających w ucho od Słonia oby tylko więcej takiej muzyki z przekazem. Edit: Słucham po raz 100 któryś tam i nadal mi się nie znudziła jego muzyka oby kiedyś ci się powiodło Słoniu ja tam gdzieś bardzo głęboko wierze że kiedyś bedziesz w top 10 rapie przez długi czas na liście. 🔥🔥🔥
Naprawdę Słoń pokazuje że rozkurwił scenę MUtYlAtoR rozjebał nawet po kupieniu płyty muszę czasem obejrzeć te zajebiste teledyski bo są KURWA genialne probsuje tej
Nigdy nie byłem specjalnie fanem szpaka ale ten tekst “coś za mną chodzi odkąd wydymałem rap grę” no kurde że Słoń na to nie wpadł. Najlepsze nawiązanie do horrorów.
Ależ Słoń ma dykcję! 😍 najlepszy.
To nie wiedziałaś o tym? 😉
angeliqe de dokładnie rozkorwil kawalek
Dokładnie :*
@@Dsulekk no prosta sprawa :)
@@Dsulekk dziecko cie robiło
Słoniu jak tu poleciał to nie mam pytań, jego zwrota i refren totalny rozpierdol! 💪🐘🔥
Zgadzam się w 100%. Szpaku natomiast mnie nie przekonuje zupełnie.
Same
A ja jak lubię słonia w chuj to tutaj mnie nie siada wogóle :)
Zwrotkę rozkurwił totalnie 🔥🤘
Szpaku też fajnie wleciał
Przecież ten bit miażdży!! Gibbs odwalił kawał dobrej roboty 😲
Ogólnie sampel jest podjebany z rosyjskiego kawałka, ale nie istotne, kawałek znośny.
jakiego
serio ziomek xD jak to nie jest sampel
Jak zwykle zresztą
A poda ktos z czego to jest bit??
Słoń jako jeden z niewielu w Polsce cały czas trzyma poziom albo go zwiększa jeszcze bardziej , nigdy niżej
Po prostu się nie kurwi
@@oleknowicki57 W dosłownym tłumaczeniu
+ Paluch
@Franek Król fd fdr343clglml4jfb@@- menu w5ww4
@@rabbid__ i
Jaram się jaram! :O
A przekaz rozumiesz? XD
@eizO ty tu 😂😂
@@wdosdordoh1131 kurwa nie cpaj tych dopalaczy bo to nie dla ciebie zacienki na to jestes
Idź dropic w churtłordzie 😂😘
To nie muzyka dla dzieci ;)
Szpaku tyle tych featow, ze niedlugo nagra sam ze sobą xxD
Szpaku feat szpaku prod szpaku :D
@@wdosdordoh1131 tytuł. Szpaku 😂
Było 1000 razy nie jesteś zabawny
@@kosabdf3633 zabson to akurat największe beztalencie.
@@kosabdf3633 reto to tam do tych multich powinienes wrzucic
Niby słoñ i szpaku a jednak koty 🔥🏆👑
niby ? słoń to kocur zawsze a szpaku nie dostanie kota w worku jak do niego nie wejdzie czy jakoś tak
@@hubertkubiak1791 Wiadoooomo 🔥
Słoń to nie kot. Słoń to król osmornic!!!🤘🤘🤘🤘
Słoń to łosoś
2022? Dalej jak słucham to płakać mi się chce że to jeszcze żyje ✌🏻
żyje żyje 😎🤙🏻
Zyje
jeszcze jak
I dobrze
Yoł
o kurwa < więcej nie trzeba
Szacun za akcję z liva pozdro
Eh, tylko nie on
Chyba wiadomo co w kolejnym filmie z najlepszymi refrenami
Rozkurwienie 😱
No rozjebał nasz elephant
Czysty głos który przebija się jak strzała. Słoniu ma najlepszą dykcje. Z szacunkiem dla wszystkich.
Hahaha
Słoń i Bonus mają spoko dykcje
Koprucha nie słyszałeś chyba 😁😁
To prawda
a słyszałeś kiedyś okiego?
Gibbs co za bit odjebał to nie mam pytań
Kocur co tu gadać
to jest podjebane XD
*KLIK KLAK*
te chrupnięcia podobne są jak w kawałku ICE CUBE - Child Support
Katedra z Notre Dame chyba posłuchała refrenu...
hehe jak nic
xD
No heh
Słoń - Jaraj się jaraj
Katedra - Co?
Słoń - Jaraj się jaraj
Katedra - Jak nalegasz...
Hahaha
"Nie wymagam byś kupował moje płyty
sam kupiłem tylko SŁONIA
wymieniłem je za narkotyki..."
Można powiedzieć, że Szpaku nagrał kawałek ze swoim ulubionym raperem. Szacunek za spełnianie się!
"Słucham rapu 8 lat a zacząłem od Słonia" Jan Szpakowanie 2 - Chyba
"Kupowałem se ICH płyty, dzisiaj lepie wity z nimi" ~ Szpaku w kawałku "Jakos idzie". Jebany farmazon :DDD
@@belmondawg2000 moze o wsrh mu chodzi
@@belmondawg2000 ty myślisz że każdy śpiewa prawdę? xd jak tak to by nie mieli praktycznie o czym śpiewać
@@gvzdus7975 płyta wsrh to płyta wsrh a nie płyta słonia, jak tak mu pasowało nawinąć to mógł to lepiej wykmnić, nie musze sie znać żeby wytknąć błąd w logice wersów pozdro
Ten słoń to generalnie ma swietne flow
1:30 Ksiega Ezechiela 25:17 : I dokonam na nich srogiej pomsty w strasznych karach i poznają, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na nich swoją zemstę.
To nawiązanie do Pulp Fiction jeśli ktoś nie wiedział
@@K.l.a.u.s dobrze ze wytłumaczyłeś bo się zastanawiałem dlaczego słoń cytuje Biblię
Pumba już zaliczył każdą wytwórnię
Stopro i MaxFlo
Asfalt???
Jeszcze que
@@mazur6797 GUZIOR feat. Szpaku - Ninja
NBL???
słonik rozjebał oczywiście
(Fajnie wrócić w 2020 kwarantanna)
+1 xD
oj tak mordeczko
+1
ta
O tak tak byczq
Cały czas kozak !!!
zaraz minie rok, a ta nuta dalej robi mi sieke z mózgu nie
Dzisiaj minął rok
To ty dzieciaku masz mózg?
@@tomxyz1349 on ma ale ty chyba nie
to jest sztuka a nie nuta chlopie
@@tomxyz1349 jaki kurwa dzieciaku, każdy ma swój gust, a do tego szacunek do gościa że wraca do takiego sztosa który zapisze się w historii rapu jeszcze na długo, nawet jak Ci się nie podoba kawałek to nie przezywaj typa od dzieci ty kurwa frajerze
Rozjebali 👊
Słoniu Ty świrze, uwielbiam Cię! 💣
Jakoś nie jestem specjalnym fanem, ale to co tu rozjebał Słoniu, ukłony! ;)
'..Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik,
Bo choć nie był hokeistą krążki walił jak Wayne Gretzky..'
Przecena na darmowe przyciski replay (teraz za darmo)
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
Mamy więcej w magazynie!
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
To jeszcze nie koniec, mamy więcej!
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
0:30
Cały magazyn, macie
Polecam odtwarzanie w pętli
Płatne przyciski replay koszt: kom
0:40
0:50
0:20
0:30
1:26
chyba się u ciebie zadłużyłem
O 400 like :D
Gupi komenta
Moich dwóch ulubionych wykonawców w jednym utworze. Jestem spełniony , ale i tak się płyty słonia nie mogę doczekać 5 październik jest wyczekiwany :)
2023 patrzymy czy tu ktoś jest
Ja jestem
ja
No a jak cala Piiii
Ja
Ja
Taka moc od niego bije że jak nie słuchałem tego gatunku muzyki to Słoń jest na mojej liście od kilku miesięcy ! Jednym słowem pierdolnięcie że sufit skacze :) Pozdrawiam
@Krzysztof Woj o elegancko ma skakać słuchaj słonia a on cię nie zawiedzie pozdro..;)
I don’t even speak polish but god damn this sounds crazy
Pure banger.
Polish rap rozpierdala xD
Believe me, lyrics & flow that’s first guy have is crushing. They should put some english subs.
Where are You from m8?
Same
Technika słonia rozpierdala, kozak nuta i podkład 💪💪
Czy jest ktoś z 2024 ?
ps:za 2 miesiące wakacje
Nawet 2025😅
Ja
Wracam tu nie po raz ostatni ❤
zawsze i wszędzie
Ofc mate
Kurwa takie zajebistosci maja juz 3 lata a ja pierwszy raz słyszę .... chuj nie youtube ..
współczuje
Też współczuję
Współczuję
Ogarnijcie bo czuję się jak trędowaty :D
Zazdroszczę że pierwszy raz słyszysz
Będę słuchał w wigilię, na przemian z kolędami
Kurwa jaki bit :O Rozpierdol
Kozaczek
Dokładnie bit zajebisty :D
Tekst
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka
Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat
Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi
Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym
Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball
Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce
A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen
Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań
Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać
Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik
Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky
Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię
Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę
Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśniesz
Cytując Ezechiela 25:17
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić
Lokomotywa robi łapy w górę
To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy
To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył
To nie pączki z mefedronem
A ze smakiem pokazują patologię
Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki
Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy
Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę
Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle
Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć
Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią
Zalew idealnych ludzi - Elephant
Zrobimy czystkę jak w Columbine
To dla mojej sekty, ostatnia zmiana
Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Więc jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Jaraj się, jaraj (co)
Jaraj się, jaraj (oh)
Dzięki byczku. Szukałem tego
Dziś lub jutro numer #1 na karcie czasu
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
[Zwrotka 1: Słoń]
To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka
Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat
Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi
Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym
Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball
Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce
A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen
Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań
Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać
Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik
Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky
Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię
Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę
Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie
Cytując Ezekiela 25:17
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
[Zwrotka 2: Szpaku]
Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić
Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę
To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy
To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył
To nie pączki z mefedronem
A ze smakiem pokazują patologię
Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki
Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy
Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę
Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle
Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć
Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią
Zalew idealnych ludzi - Elephant
Zrobimy czystkę jak w Columbine
To dla mojej sekty, ostatnia zmiana
Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Czysta poezja, najlepszy numer na płycie jak na razie.
Zetix mi sie bardziej klasyg podoba ale to jest #2
Ta muzyka nigdy się nie znudzi
+1
Wywiad ze słoniem :
-Jak się masz?
-Świetnie
-Czemu?
-Bo wychował mnie mad ball
-A gdzie jesteś?
-Jestem tu gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Madball - HC band
akurat wywiady z słoniem są jednymi z najlepszych na scenie rapowej wypowiada się w bardzo ciekawy sposób i rozbudowany w porównaniu do większości raperów
@@wajpet1090 Bo to zajebiście inteligentny typ
Ja pierdole jaki to jest sztos ♥
Serduszko od słonia 😍😍😍
haha a Ty co tu robisz :P
Pierwszy raz w życiu widzę serduszko od wytwórni
@@czaro4895 +1
Ja widziałem u Asalt record
Mój stary to fanatyk słonia, cały pokój zajebany płytami
Fajnego masz ojca
Synu, nie jestem stary. Masz Wpierdol jak wrócisz do domu
A ma pentagram w pokoju xd
Pastolektor XD
Chciałbym takiego ojca xD
Po latach nadal mam ciarki jak słoń leci zwrotkę
Czekałem na to, kurwa ogień 🔥
ja tez
siema xdd
ferN siema
Nie popłacz sie
Też ze szpakiem czekałem i to jest rap!!! Pozdro
TEKST :
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii
wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj)
(co?)Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj)
(co?)Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj)
(co?)Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj)
(co?)Jaraj się, jaraj
Zwrotka 1: Słoń]
To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka
Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat
Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi
Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym
Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball
Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce
A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen
Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań
Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać
Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik
Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky
Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię
Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę
Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie
Cytując Ezekiela 25:17
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj)
(co?)Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
[Zwrotka 2: Szpaku]
Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić
Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę
To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy
To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył
To nie pączki z mefedronem
A ze smakiem pokazują patologię
Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki
Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy
Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę
Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle
Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć
Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią
Zalew idealnych ludzi - Elephant
Zrobimy czystkę jak w Columbine
To dla mojej sekty, ostatnia zmiana
Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
[Refren: Słoń & Szpaku]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Strona tekstowo ziom
aa kc prof
@@pikost8573 Tak, jakiś problem?
Przydatne
Serio chciało ci się
Siada jak zui na całe sb
Dawno nie widziałem takiego komentarza xD
Słoń jako jedyny trzyma nadal poziom rapu
Słon leci hardcorowo przedewszystkim caly czas robi swoje
Ezechiela 25:17 (A tak uczynię nad nimi pomsty wielkie, karząc ich w zapalczywości; i dowiedzą się, żem Ja Pan, gdy wykonam pomstę moję nad nimi.)
Jędrzej Ratajczyk na taki komentarz czekałem
big kahuna berger
czikenkox mówisz że w pulp fiction było??
Było w Pulp Fiction
NAUKOWO UDOWODNIONE ZOSTAŁO, IŻ RAPERZY KTÓRYCH PSEUDONIM ARTYSTYCZNY JEST POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO, MAJĄ DUŻO LEPSZE FLOW, WERSY, ORAZ PRZEJEBANIE MOCNE PUNCHLINE'Y.
Najlepszym przykładem Tajger i Kobra
RACZEJ NAUKOWO UDOWODNIONE, ŻE RAPERZY TO W WIĘKSZOŚCI ZWIERZĘTA
Sowa❤️
przeciez szpaku brzmi jak najwieksze sredniaki i to z 2000 roku xD pomylil bym go z polowa sceny xD
To ja jako raper nazwę siebie świnia. Myślisz że to mi pomoże?
Nie no 4 lata już słucham słonia a dalej do tej nuty wracam
Też hahah
Kurwa ja jakieś 10 xd
Słoń nie można się bać go nazwać jedna z legend polskiego rapu
Oj tak
Kiedy Szpak spotyka Słonia wiedz że coś się kręci :))
Kurwa zajebiste!
Słoń BDF miazga! Tak wogóle to Elo.
Nie zesraj się. Wystarczy, że Słoń
@@jokertv9571 🖐
Skrót Meczy, sorry, ale wolę robić swoje. Pucowanie zostawiam Tobie, synu ;) Wybacz, to żadna tajemnica
@@AnimaVilis mama cię chyba nie kocha skoro kazała ci tak napisać
Ooo kurwa, jak narazie najbardziej mi to siadło 💪
Kiedyś Gibbs produkował takie tracki, a teraz sam tworzy swój rap, jak ten czas zapierdziela
Jestem tu zanim rozpierdoli licznik
dupe rozpierdoli
@@drherobrain dupa spłonie
mi jak płonie to za-zaczynam się jąkać
No siema mordini 😀
sno siema
Mój kot tego posłuchał, teraz jest tygrysem
aha
Hahahahahha dobre
@@patrykokalski5212 dobre jak ma się 10lat
@@przemysaw4545 Powiedział dorosły hm
Musze mojemu siwemu puścić to . Bo kurła leniwy a tak będzie może lwem jak twój tygrysem he he 5!
Słoń ma najlepsze nuty i jest dowodem na to że rap jeszcze istnieje S-Ł-O-Ń najlepszy
Minęło 6 lat nadal zajebiste!🖤
kurwa słoń to się jednak potrafi wpierdolić w bit jak dzik w sosne bez kitu
Takie połączenie tych dwóch to jest bomba. Czekam na więcej kawałków w waszym wykonaniu
Z kwadratowego flow do Mutylatora. A uzbrojony tylko w liryczny bat na ścierwa. Szacun po grób
Król jest jeden :>
Jest zapowiedziany powrót tej wspaniałej dwójki, Czekamy!❤️❤️😎🤙🏿
szpaku to kloc totalny
U szpaka czy u słonia?
Mało kto ma tak dojebane teksty pod rymy i logike jak Słoń❤ Pięknie wrócić do wspomnień POZDRO
Idealne na spotkanie rodzinne przy stole ❤️
Szpaku i słoń w ciemno wyczuwam miliony
DiBi ja w ciemno wyczuwam No Wack version ciagle uploadowanie bez tego śmiecia jebanego
@@janpejperr XDDDDDDD
@@janpejperr Nazywanie kogoś śmieciem słuchając Malika nieźle
Już 2023, a ja nadal jaram się, jaram 🔥🔥🔥
już 2023 a dalej leci ;)
ja tez
@@Maciek2137bebe u mnie tez
Dykcja Wojtka to jebane cudo ♡♡
Za jakieś 20 lat, będę się szczycił przed moimi dziećmi, że słuchałem tego w dzień publikacji.
I to jest myśl piana
😎😎
naprawdę jest się czym szczycić?
d9bre w chuj d9bre fest byku
Brawo
Listopad 2019 To nigdy się nie starzeje!!
Słucham tylko i wyłącznie ze względu na słonia ❤️
Jak zwykle ROZJEBAŁ SYSTEM 🔥🔥🔥🔥🔥👑✌️👌
Oj na pewno nie! On jest częścią systemu, trybikiem pozornej wolności w "Cywilizacji Śmierci".
Jak pod koniec koncertu w Gorzowie wleciało był totalny rozpierdol pozdro!
Słoń potwierdza że jeszcze gdzieś żyje rap
True :D
Chyba kurwa nie XD
Mindereq1337 Chyba kurwa tak XD
Jeden już z niewielu z tak unikatowym flow, i na czysto a nie jakieś pajace z autotunem lub totalnie bez flow.
Tak samo jak Szpaku
kiedy pu pu puszczają leki to się za za zaczynam jąkać
To Po-Poznań
Pu puszczaja leki to sie za zaczynam jąkać tak jest
Melquu XD ajee :D Wiadomo o co chodzi :D
@@Killerin1225 wiadomo wiadomo :P i tak sztoss nuta
Po popuszczają
Co lepsze?!
Sicario : like
Smog : komntarz
kruszwil
@@chamomilehands tfuj stary naebany :D
Sicario 😎
Demonologia
Obydwie naj
2024 ktoś tu jeszcze żyje😂❤
Ktoś przeżył? Czy wszyscy umrą?
Wszyscy umrą
Jestem z przyszłości I nie stety Jeszce Bendziecie żyć
@@kacperguenther5618 i zajebiście bo mam kilka osób do odjebania 😁😂
O kurwa ktoś tego słuchał godzinę przede mną haha
Umrą
TEKST :
[Refren: Słoń]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
[Zwrotka 1: Słoń]
To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka
Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat
Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi
Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym
Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball
Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce
A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen
Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań
Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać
Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik
Choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky
Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię
Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę
Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie
Cytując Ezekiela 25:17
[Refren: Słoń]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
[Zwrotka 2: Szpaku]
Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić
Lokomotywa robi, łapy w górę
To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy
To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył
To nie pączki z mefedronem
A ze smakiem pokazują patologię
Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki
Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy
Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę
Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle
Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć
Na wieku wieków ave, chcą pokoju z palną bronią
Zalew idealnych ludzi Elephant
Zrobimy czystkę jak w Columbine
To dla mojej sekty ostatnia zmiana
Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
[Refren: Słoń]
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj
jaki typ lo
Dzięki za tekst 🔥
W tłusty czwartek pączki z mefedronem ;)
XD ale ten Szpaku jest chujowy.
W szkole nosił samary nie piórniki i był ujebany amfą a nie kredą od tablicy
I kola z bąbelki z metanu
@Nymfa nie zesraj się gimbusie
dobre xd
No a jak
Oczywiście na bicie Gibbs ... jak zawsze rozwalił
Ezekiel 25 17, wymyślony przez Q. Tarantino wers biblijny, który w Pulp Fiction wypowiedział Sumuel L. Jackson
Tłumaczenie z tekstowo:
Ezechiel, 25:17.
„Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych przez dolinę ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę”
ooo... dzięki ziomuś, właśnie kminiłem o co chodz z tym
Xd
Mati, wystarczyło wjebać w google :P
Ten werset nie jest wymyślony tylko zmodyfikowany. Oryginał Ez 25,17 ( z Biblii Tysiąclecia ) brzmi: Dokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty.
@@suchaczrapu3055 możliwe, kiedyś natknąłem się na info, że to czysta fikcja i jakoś nie wnikałem głębiej
2019 a ten bit dalej robi robotę
Tak powinien wyglądać rap w Polsce a nie jakies youngi Igi itp
+111111111111
Debile igi to trap jest
+2
Prawda
co ty masz do multiego?
Ave SŁONIU.... Mam 50lat , słucham od zawsze rzeźni (Morbid Angel, embrional, incantation, immolation) i przypadkiem poznałem Twoje "rzeczy", a zacząłem od " Rerum", i masz we mnie sojusznika na zawsze, Twoje rzeczy miażdżą nawet moją scenę niekiedy. Pozdro... Niech żyje szatan... 6666
Ja mam 35 wiosen i pamiętam jak w parku z ziomkami punkami i słuchaczami rocka szeroko pojętego się bujalismy, w ekipie byli reprezentanci różnych Subkultur a łączył nas melanż 😉 i ulica, sam byłem skejtem ale taki klimat był na wsi na mieście dresy pankow nie lubily 🤣, dziś te miejscówki są puste lub parę dzieciaków w hipsterskim klimacie Subkultur nie ma jest tylko moda na bycie bananowcem 🤣 jak mata, kiedyś wysmiewani, dziś pozory i hajs od taty pożądany 😎
Szpaku z twoich featów już można płyte skleić XDD
Bez kitu
-Bezczel
-Guzior
-Słoń
-Young Igi
-Sarius
-DJ Decks
-Paluch
-Penx
-Białas
-Kobik
-Kaz Bałagane
-Whitehouse
-Bajorson
-Młodzian
-Jan Rapowanie
-Kizo
-Kuban
-Frosti Rege
-KPSN
-Kacper HTA
@@fogerte5383 bajorson też był :D, dogral się też na white house connection
@@fogerte5383 Kaz bałagane
Dj decks jeszcze
Kizo
To jest kwintesencja prawdziwego rapu💪💪💪💪💪💪💪
Taki mamy słuchu
Lidze genus
Taki żart mordo poznać byku
Prawdziwy fan słucha cały czas.. 2021
za 3 dnii wakacje więc będę palić bucha do tego 😍
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
To anarchia, wyją alarmy niczym kołysanka
Koktajl i kominiarka, atak na 13 komisariat
Podziemna oligarchia, mamy wojnę we krwi
Słoń bez przerwy tnie jak William i Christopher Wallace w jednym
Chodzę w czerni i gram hardkor, bo wychował mnie Madball
Jestem tu, gdzie co druga dyszka cuchnie jak mefedron
Gdzie menelstwo sra na klatkach, psy mnie mają za przestępce
A twój tata z radia w mercedesie słucha Keine Grenzen
Mam się świetnie niczym Sheller, to Po-Poznań
Kiedy pu-puszczają leki, to się za-zaczynam jąkać
Miałem ziomka na ośce co mu w bani padł bezpiecznik
Bo choć nie był hokeistą, krążki walił jak Wayne Gretzky
Wciąż mam te wersy, które przytaczasz jak Biblię
Zarażę cię fanatyzmem tak jak żmija wchłania pisklę
Chwytam za kanister i dbam o to, że nie zgaśnie
Cytując Ezekiela 25:17
Klik klak stawiamy dzisiaj pod mur ich sicario
Płacisz mi za to, żebym rozkurwił
Jak proch z Kolumbii wciągam synu cię w nałóg
Lecą szyby, to niespodziewany wybuch metanu
Więc jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Jaraj się, jaraj (jaraj się, jaraj) (co?)
Jaraj się, jaraj
Lecę na ludzkiej stonodze, żeby sny spełnić
Lokomotywa robi (Aaaaa), łapy w górę
To nie Ghostland, u mnie bajka się nie kończy
To nie twój tani rap i daje głowę żebym skończył
To nie pączki z mefedronem
A ze smakiem pokazują patologię
Dzieciaki w szkołach, samary nie piórniki
Ujebane amfą, a nie kredą od tablicy
Ciągle coś za mną chodzi, odkąd wydymałem rap grę
Modlą się do mnie młodzi, przekaz zostawiłem w gardle
Moje wersy - Biblia, muszą zapłonąć
Na wieki wieków ave, chcą pokoju z palną bronią
Zalew idealnych ludzi - Elephant
Zrobimy czystkę jak w Columbine
To dla mojej sekty, ostatnia zmiana
Ósmy z demonów - pycha, mówię, talerz odkładam
To nie twój tani rap mi daje głowę żebym skończył*
Błędy
Kocham, uwielbiam, szanuje, słucham ❤️👏🏻👏🏻👏🏻
🎵🔈🔥👍✌️
?
Jedna z lepszych muzyk wpadających w ucho od Słonia oby tylko więcej takiej muzyki z przekazem.
Edit: Słucham po raz 100 któryś tam i nadal mi się nie znudziła jego muzyka oby kiedyś ci się powiodło Słoniu ja tam gdzieś bardzo głęboko wierze że kiedyś bedziesz w top 10 rapie przez długi czas na liście. 🔥🔥🔥
Jego głos wywołuje ciary
Co za dykcja Słoń :) szacun
Gibbs zrobił tu największą robotę
rozjebane
2k24 playlista ❤ dalej na głośniku 😊
Coś pięknego, jak to wchodzi, jaram się jaram! :D Gibbs propsy w chuj za bit
nie potrafie sie rozstać z tą piosenką .....
Naprawdę Słoń pokazuje że rozkurwił scenę MUtYlAtoR rozjebał
nawet po kupieniu płyty muszę czasem obejrzeć te zajebiste teledyski bo są KURWA genialne probsuje tej
2024 zyjecie ?
A jak
Nie, każdy zdechł
Oczywiście
żyjemy, sicario beng beng to się nie kończy
Nie ma że nie
Kto przed top #1 na karcie czasu ? 😁😁
Słoń i Szpaku wchodzi lepiej niż KORONA WIRUS 💿💪💥
Dalej tak sądzisz ? xd
@@olekbortlik8863 haha
Słoń co za wejście w bit :o
Nigdy nie byłem specjalnie fanem szpaka ale ten tekst “coś za mną chodzi odkąd wydymałem rap grę” no kurde że Słoń na to nie wpadł. Najlepsze nawiązanie do horrorów.