Ariana Grande tak jak długo manifestowała tę rolę, tak właśnie pod kątem aktorstwa bardzo inspirowała się Jimem Carreyem (jest kilka wywiadów, w których o tym mówi). Zatem całkiem możliwe, że porównanie ich technik jest wcale nie takie nierzeczywiste.
Byłam przedpremierowo na napisach i dubbingu po czekaniu na te ekranizację latami. Był taki żart w środowisku musicalowym, że nie ma co wierzyć w powstanie tego filmu dopóki nie usiądzie się w fotelu kina przed samym seansem. Jestem zachwycona i to mimo podzielenia historii na 2 filmy. Aktorsko, wizualnie, muzycznie to prawdziwa perła. Jeden z najlepszych musicali filmowych na czele z Tick, Tick, Boom, Chicago, Kolorem Purpury czy Mamma Mia. Nie jest to poziom Cabaretu, Skrzypka na dachu czy Yentl, ale wyciąga ile się da, dodając jednocześnie odrobinę mroku i politycznych nawiązań z książkowego pierwowzoru. Są ciarki, płacz, wzruszenia, śmiech. Kojarzę pracę Ariany Grande w Hairspray live oraz 13 na Broadwayu, więc od początku byłam szczęśliwa z tego castingu. Cynthia Erivo marka sama w sobie i nie trzeba było się obawiać, zaśpiewała wszystko na żywo na planie, latając. Pozytywne zaskoczenie mimo wątpliwości z filmowego Fyiero. Cała drugoplanowa obsada podobnie bardzo na plus. Kwiaty, pociąg, szkoła, miasteczko, łódki, wszystko zbudowane i obecne na planie. 9 milionów tulipanów .... Czuć i widać przepych, prawdziwy bajkowy i muzyczny świat
Byłam wczoraj w kinie i uważam, że film jest naprawdę rewelacyjny (pod względem wokalnym jaki i aktorskim). Jestem Arianator od 2014 i Ari zagrała całym swoim sercem
Ja dokładnie tak samo podchodziłem do tego filmu. Wiedziałem po prostu, że to jest musical, (to jest jeden z moich 3 gatunków filmowych) i że jest super obsada. I aww, jaka to była wspaniała decyzja. Byłem już dwa razy i nie długo idę jeszcze raz. Tak się nie mogę doczekać part 2. Kurde musicalu na taką skalę nie dostaniemy na pewno w kinie jeszcze dłuugo. No może po za part 2, ale ten film był jako pierwszy.
Byłem już na 3 seansach przedpremierowych. Przepadłem totalnie a słuchając Twojej recenzji miałem ciary i oczy mi się zaszkliły, ponieważ idealnie opisujesz moje emocje co do tego filmu. Tak bardzo mi się podoba :) Dzięki !
Daję kciuka już teraz, choć do samej recenzji wrócę później, bo sama chcę się wybrać :D A że czeka mnie wyjazd na targi do Wroclawia (wink wink) to dopeiro po 9.12 bedę miała możłiwość.... już sie nie mogę doczekać! :3
Zawsze lubiłem ten baśniowy klimat Krainy Oz i mam też sympatię do musicali, ale idąc na ten seans bez oglądania żadnych zwiastunów, piosenek itp spodziewałem się raczej takiego średniaka. Zaskoczyłem się, bo po seansie aż ciężko opisać jak bardzo podobał mi się ten film, jak dla mnie chyba najlepsza kinówka tego roku 🤩
Nie przepadam za musicalami dlatego nie poszedlem na jokera mimo ze byla tam lady gaga. Na wicked wybralem sie bo trailer mnie przekonal. Generalnie to bylo moje pierwsze zetkniecie z wicked (historie dorotki znam takze to nie pierwsze spotkanie z franczyza) i omg mimo ze mniej wiecej przewidzialem fabule 1 czesci to i tak to bylo swietne widowisko. Nie moge sie doczekac 2 czesci. Scenografia i muzyka byly na najwyzszym poziomie. Chetnie obejrzyslbym to znow (moze jak na VOD wejdzie). A defying gravity i piosenka Dancing though life byly boskie.
nie lubię muzykaliów ale Wicked to złoto i świetnie mi się oglądało, super wciągająca historia i te piosenki tak pasowały, czekam na 2 część. Poszłam też na ten film nie znając nic z historii, nic nie widząc, ogólnie nawet nie wiedziałam że to w świecie Oz jest
Jeśli szukasz bardziej poważnych wątków - te są w książce Maguire'a, która jest ciężkim kawałkiem literatury, jest pisana absolutnie na serio i porusza multum tematów typu rasizm, dyskryminacja, propaganda, ekologia. Dalsze tomy idą z tym tylko dalej i dalej. Musical no siłą rzeczy jest bardzo "waniliowy" i de facto wycina pewnie z 80% treści książki, bo no... to jest musical, rozrywka. I mnie akurat ta forma adaptacji bardzo się podoba, bo jak chce ciężkości to mam książkę - książki, bo tam kilka tomów jest. A jak chce oddechu - to mam musical, który opowiada tą historię dużo bardziej delikatnie i i tak zmienia sporo. Także jak ktoś powie że to jest tfu blegh "woke" - tak, i zawsze było :D
usnąłem na tym 4 x. przy skipowaniu tych piosenek da się obejrzeć ale totalne FLAKI z olejem. owszem zdjęcia i kostiumy ładne. Aariana wyglada mega dziwnie ale jako aktorka lepiej niż sadzilem. zapome o tym za tydzien. nie wiem czym tu się podniecac 😅
Ja byłem i nie mogę się doczekać kiedy pójdę na drugą część filmu. Nakręcony z rozmachem. Mam nadzieję, że druga część będzie równie dobra jak pierwsza 🤩
Nawet jeśli nie wiesz, że jakaś piosenka jest od Ariany to na pewno nie jedną słyszałeś - bo fizycznie się nie da nie usłyszeć chociaż jednej i jej nie kojarzyć, bo te piosenki są tak bardzo popularne i tak często wszędzie puszczane
@bigglasses1953 wierzę ale nie kojarzę tych piosenek Jej wygląd znam tylko dzięki temu że na jednym opakowaniu jej perfumy poprawił jej wygląd i zrobiła się mała afera W tej chwili Ariana jest królową perfumy cerebryckich
Pewnie wyjdę dla wielu z was na kompletnego hejtera i ignorantkę, ale Wicked całkowicie do mnie nie przemówił. Oceniam filmy jako niezależne dzieła, odkładając na bok źródła z którego pochodzi. Znam dobrze historię Broadwaya będąc na studiach, więc po zwiastunie filmu orientowałam się jakie elementy mogą się znaleźć w filmie. Ponadto, nie jestem fanką filmowych, więc starałam się oglądać ten film zupełnie trzeźwo. Plusem filmu jest zdecydowanie scenografia i kostiumy. Doceniam, że filmowcy postawili się na efekty praktyczne. Natomiast, film dosłownie leży na treści - jest moim zdaniem toksyczna, ponieważ broni gnębicieli, uznaje, że by bycie dobrym to należy manipulować ludźmi (o ile jest się pięknym i popularnym). Największym zarzutem jest dla mnie postać zagrana przez Arianę. W ogóle nie była zabawna (lata świetlne jej do poziomu Jima Carryego), lecz niebywale irytująca i samolubna. Niby okazała współczucie Elphabbie, ale wg mnie było wykonane bardzo mdle i na siłę. Innym zarzutem to chaotyczny trzeci akt. Rozumiem, że to tak ma być, aby pokazać przemianę Elphabby, ale była pokazana zbyt szybko jak na prawie 3-godzinny film, kończący 1 część filmu. Nie sądzę bym wróciła do ponownego seansu czy dalszej części.
No niestety mieli okazję mieć super aktorkę idealnie pasująca do roli glindy, a ariane wybrali do promowania filmu - przynajmniej 80% widowni pójdzie na to dla ariany
Jeśli lubisz dramat tego filmu to w 2 części będzie znacznie więcej tych problemów i plot twistów w naprawde dość nieoczywisty sposób. Już czekam na koniec 2025 roku bo myślę że może być to jeszcze lepsza, bardziej emocjonalna cześć oraz dająca bardzo dużo do myślenia w kwestii życia społecznego. I osobiście nie polecam obejrzenia musicalu oraz przeczytania książki, tylko dlatego by przeżyć drugą część w pełni.
To prawda, będzie dużo mroku, zwrotów akcji i smutku. Więcej wzruszeń niż tej części, a to wyczyn. Nawet na pojedynczych zdjęciach zza kulis z 2 części widać, że kolory będą mroczniejsze, wszystko co widoczne będzie mniej kolorowe i optymistyczne jak i sama historia
Byłem w kinie, film mi się bardzo podobał, ale mam niestety problem z Arianą i Cynthią. Otóż film pozostawił naprawdę miłe wspomnienia - świetna realizacja, dobra wierność książce i musicalowi, dobre CGI, dobra gra aktorska (w większości). Generalnie film mi się podobał. Tylko te baby za każdym razem kiedy się odzywają podczas promocji filmu w wywiadach, to ręce mi opadają. Niszczą powoli miłe emocje, które pozostały po wyjściu z kina. A o co chodzi konkretnie? Oczywiście o promowanie homoseksualizmu i polityki. Film jest WOKE i one mówią o tym w prost, normalnie nie chce mi się ich słuchać. Sam jestem gejem, ale nie poszedłem do kina po dawkę ideologii - raczej po to, żeby zobaczyć ekranizację Wicked. Ariana stwierdziła w jednym z wywiadów, że przecież w tym filmie nawet kury są homoseksualne, a profesor, który jest kozą ma w domu imbryk, więc on też musi być homoseksualny. Podczas oglądania filmu można było zauważyć, że część aktorów była zatrudniona poprzez DEI, na co przymknąłem oko, ale znowu zobaczyłem wywiad i ręce mi opadły. Cynthia i Ariana sprawiają, że odechciewa mi się iść na drugą część, a szkoda. Pozdrawiam.
A ja kocham Goldbluma od wcześniejszego filmu! "Dzięki Bogu Już Piątek" z 1978 roku. Gra tam bubka, który przyjechał wypasionym samochodem. I tamten film też jest muzyczny.
Przecież ten film jest tak generyczny że aż szkoda się rozpisywać. Ten film ma tyle problemów. Dyskryminacja rudych, nerdów, niepełnosprawnych, zawodu nauczyciela, uprzedmiotowienie kobiet, zdrada i rozwiazlosc seksualna pokazana w "zabawny i malostkowy" sposób na samym początku filmu. Ahh a to tylko kropla problemów.
I czyś to nie jest prawdziwe? Niby baśń a jednak zachacza o codzienność problemów z którymi się boryka nasza cywilizacja. W drugiej części będzie tego więcej i dużo plot twistów
@@voiofmoonlight a czyli teraz wpajanie dyskryminacji i stereotypów jest okej tak? To chyba miało pokazywać że bycie innym jest ok, że nie ważny jest kolor skóry czy też inne cechy zewnętrzne nie mogą być podstawa do piętnowania kogoś?. Pięknie.
@@przo3152 dyskryminacja jest od zawsze i będzie, chcąc nie chcąc. Zdecydowanie nie oglądałeś filmu skoro mówisz że "wpaja" dyskryminacje. Wicked pokazuje jak ludzie u władzy potrafią namieszać w faktach i zrobić z niewinnej osoby ofiare swoich ambicji (w szczególności jest to łatwe jak osoba się wyróżnia spośród innych) . A to jest tylko jeden wątkek z wielu w tym filmie, a w książce jest tego jeszcze więcej
Właśnie wyszedłem z kina i trudno mi cokolwiek powiedzieć na temat tego filmu, jestem zachwycony, ale nawet słowo „doskonały” jest za słabe, żeby opisać ten film. (W mojej opinii)
Nienawidzę musicali. Nie przepadam za Arianą. Mam ogromne opory.. z drugiej strony jak się wszyscy zachwycają (nawet ci którzy musicali też nie lubią) to tak się trochę zastanawiam...Może jednak warto.
Powiem tak, byłam na tym w kinie. I jako osoba, która nie cierpi musicali, Wicked wygląda imponująco pod względem scenografii, to przeżyłam istne tortury. Fabularnie film leży, nijakie postaci i totalny brak chemii między głównymi bohaterkami. Do tego nie rozumiem zachwytów nad aktorstwem Ariany. Jest cholernie irytująca a nie zabawna jak wielu twierdzi.
Ariana Grande tak jak długo manifestowała tę rolę, tak właśnie pod kątem aktorstwa bardzo inspirowała się Jimem Carreyem (jest kilka wywiadów, w których o tym mówi). Zatem całkiem możliwe, że porównanie ich technik jest wcale nie takie nierzeczywiste.
jestem pod wrażeniem jak trafnie (nie wiedząc o tym że Ariana jest wielką fanką Carriego) porównał grę aktorską Ariany z Carrey'em
Byłam przedpremierowo na napisach i dubbingu po czekaniu na te ekranizację latami. Był taki żart w środowisku musicalowym, że nie ma co wierzyć w powstanie tego filmu dopóki nie usiądzie się w fotelu kina przed samym seansem. Jestem zachwycona i to mimo podzielenia historii na 2 filmy. Aktorsko, wizualnie, muzycznie to prawdziwa perła. Jeden z najlepszych musicali filmowych na czele z Tick, Tick, Boom, Chicago, Kolorem Purpury czy Mamma Mia. Nie jest to poziom Cabaretu, Skrzypka na dachu czy Yentl, ale wyciąga ile się da, dodając jednocześnie odrobinę mroku i politycznych nawiązań z książkowego pierwowzoru. Są ciarki, płacz, wzruszenia, śmiech. Kojarzę pracę Ariany Grande w Hairspray live oraz 13 na Broadwayu, więc od początku byłam szczęśliwa z tego castingu. Cynthia Erivo marka sama w sobie i nie trzeba było się obawiać, zaśpiewała wszystko na żywo na planie, latając. Pozytywne zaskoczenie mimo wątpliwości z filmowego Fyiero. Cała drugoplanowa obsada podobnie bardzo na plus. Kwiaty, pociąg, szkoła, miasteczko, łódki, wszystko zbudowane i obecne na planie. 9 milionów tulipanów .... Czuć i widać przepych, prawdziwy bajkowy i muzyczny świat
Step up 2 i Step Up 3 to moje dzieciństwo. Jedne z najlepszych filmów tanecznych.
Widziałam Wicked 3 lata temu w Londynie na deskach teatru. Moim zdaniem film jest świetny 😃
Ja w lipcu oglądałam i Zdecydownie film bardziej mi sie podobal niz wersja sceniczna. Duzo milosci do materialu zrodlowego ❤
Byłam przedpremierowo i zakochałam się w nim totalnie, dosłownie arcydzieło. Wybieram się na drugi seans w przyszłym tygodniu
@@wiksa.444 Miłość jest światłem życia 🌞
Ten film mógł albo srogo zawieść, albo się udać. I najwidoczniej się udał
Byłam wczoraj w kinie i uważam, że film jest naprawdę rewelacyjny (pod względem wokalnym jaki i aktorskim). Jestem Arianator od 2014 i Ari zagrała całym swoim sercem
Ja dokładnie tak samo podchodziłem do tego filmu. Wiedziałem po prostu, że to jest musical, (to jest jeden z moich 3 gatunków filmowych) i że jest super obsada. I aww, jaka to była wspaniała decyzja. Byłem już dwa razy i nie długo idę jeszcze raz. Tak się nie mogę doczekać part 2. Kurde musicalu na taką skalę nie dostaniemy na pewno w kinie jeszcze dłuugo. No może po za part 2, ale ten film był jako pierwszy.
Byłem już na 3 seansach przedpremierowych. Przepadłem totalnie a słuchając Twojej recenzji miałem ciary i oczy mi się zaszkliły, ponieważ idealnie opisujesz moje emocje co do tego filmu. Tak bardzo mi się podoba :) Dzięki !
Daję kciuka już teraz, choć do samej recenzji wrócę później, bo sama chcę się wybrać :D
A że czeka mnie wyjazd na targi do Wroclawia (wink wink) to dopeiro po 9.12 bedę miała możłiwość.... już sie nie mogę doczekać! :3
Zawsze lubiłem ten baśniowy klimat Krainy Oz i mam też sympatię do musicali, ale idąc na ten seans bez oglądania żadnych zwiastunów, piosenek itp spodziewałem się raczej takiego średniaka. Zaskoczyłem się, bo po seansie aż ciężko opisać jak bardzo podobał mi się ten film, jak dla mnie chyba najlepsza kinówka tego roku 🤩
Nie przepadam za musicalami dlatego nie poszedlem na jokera mimo ze byla tam lady gaga. Na wicked wybralem sie bo trailer mnie przekonal. Generalnie to bylo moje pierwsze zetkniecie z wicked (historie dorotki znam takze to nie pierwsze spotkanie z franczyza) i omg mimo ze mniej wiecej przewidzialem fabule 1 czesci to i tak to bylo swietne widowisko. Nie moge sie doczekac 2 czesci. Scenografia i muzyka byly na najwyzszym poziomie. Chetnie obejrzyslbym to znow (moze jak na VOD wejdzie). A defying gravity i piosenka Dancing though life byly boskie.
nie lubię muzykaliów ale Wicked to złoto i świetnie mi się oglądało, super wciągająca historia i te piosenki tak pasowały, czekam na 2 część. Poszłam też na ten film nie znając nic z historii, nic nie widząc, ogólnie nawet nie wiedziałam że to w świecie Oz jest
Jeśli szukasz bardziej poważnych wątków - te są w książce Maguire'a, która jest ciężkim kawałkiem literatury, jest pisana absolutnie na serio i porusza multum tematów typu rasizm, dyskryminacja, propaganda, ekologia. Dalsze tomy idą z tym tylko dalej i dalej.
Musical no siłą rzeczy jest bardzo "waniliowy" i de facto wycina pewnie z 80% treści książki, bo no... to jest musical, rozrywka. I mnie akurat ta forma adaptacji bardzo się podoba, bo jak chce ciężkości to mam książkę - książki, bo tam kilka tomów jest. A jak chce oddechu - to mam musical, który opowiada tą historię dużo bardziej delikatnie i i tak zmienia sporo.
Także jak ktoś powie że to jest tfu blegh "woke" - tak, i zawsze było :D
Ale trochę do woke'owali to. Zmienili jedną z koleżanek Glindy w chłopa, żeby mógł mu stanć na widok Fiyero xd
Świetny film, duże zaskoczenie
Muszę zobaczyć ten film ❤
Dlaczego cythia ma w tym filmie takie paznokcie? To zupełnie przeciwieństwo elphaby/theodory i jej charakteru
usnąłem na tym 4 x. przy skipowaniu tych piosenek da się obejrzeć ale totalne FLAKI z olejem. owszem zdjęcia i kostiumy ładne. Aariana wyglada mega dziwnie ale jako aktorka lepiej niż sadzilem.
zapome o tym za tydzien. nie wiem czym tu się podniecac 😅
Nie mogę się doczekać kiedy na to pójdę 😊
Ja byłem i nie mogę się doczekać kiedy pójdę na drugą część filmu. Nakręcony z rozmachem. Mam nadzieję, że druga część będzie równie dobra jak pierwsza 🤩
Jeszcze nie oglądałam, ale nie mogę się już doczekać...!!! 🩵🩵🩵
Za dużo śpiewania! A tak to git
Gdzie słyszysz śpiew, tam wchodź. Tam dobre serca mają. Źli ludzie - wierzaj mi - ci nigdy nie śpiewają (Johan Wolfgang Goethe) 🎶
Nie kojarzę żądnej piosenki Arian Grandę 😅 Gdyby nie jej biznes z perfuami nie wiedział bym o jej istnieniu
Nawet jeśli nie wiesz, że jakaś piosenka jest od Ariany to na pewno nie jedną słyszałeś - bo fizycznie się nie da nie usłyszeć chociaż jednej i jej nie kojarzyć, bo te piosenki są tak bardzo popularne i tak często wszędzie puszczane
@bigglasses1953 wierzę ale nie kojarzę tych piosenek Jej wygląd znam tylko dzięki temu że na jednym opakowaniu jej perfumy poprawił jej wygląd i zrobiła się mała afera W tej chwili Ariana jest królową perfumy cerebryckich
Byłeś kiedy w Londynie na tym? Albo na czymkolwiek w West End?
hej julian pytanko, zamierzasz iść na interstellę??
Wicked jak Rogue One.... tam też znaliśmy zakończenie :D
Będziesz robił material o arcane?
Świetna koszulka :)
Pewnie wyjdę dla wielu z was na kompletnego hejtera i ignorantkę, ale Wicked całkowicie do mnie nie przemówił.
Oceniam filmy jako niezależne dzieła, odkładając na bok źródła z którego pochodzi. Znam dobrze historię Broadwaya będąc na studiach, więc po zwiastunie filmu orientowałam się jakie elementy mogą się znaleźć w filmie. Ponadto, nie jestem fanką filmowych, więc starałam się oglądać ten film zupełnie trzeźwo.
Plusem filmu jest zdecydowanie scenografia i kostiumy. Doceniam, że filmowcy postawili się na efekty praktyczne. Natomiast, film dosłownie leży na treści - jest moim zdaniem toksyczna, ponieważ broni gnębicieli, uznaje, że by bycie dobrym to należy manipulować ludźmi (o ile jest się pięknym i popularnym).
Największym zarzutem jest dla mnie postać zagrana przez Arianę. W ogóle nie była zabawna (lata świetlne jej do poziomu Jima Carryego), lecz niebywale irytująca i samolubna. Niby okazała współczucie Elphabbie, ale wg mnie było wykonane bardzo mdle i na siłę.
Innym zarzutem to chaotyczny trzeci akt. Rozumiem, że to tak ma być, aby pokazać przemianę Elphabby, ale była pokazana zbyt szybko jak na prawie 3-godzinny film, kończący 1 część filmu.
Nie sądzę bym wróciła do ponownego seansu czy dalszej części.
Bardziej od powierzchowności bohaterek filmu interesuje mnie ich wnętrze - rzekł Kuba Rozpruwacz 😜
No niestety mieli okazję mieć super aktorkę idealnie pasująca do roli glindy, a ariane wybrali do promowania filmu - przynajmniej 80% widowni pójdzie na to dla ariany
To fakt!
Jeśli lubisz dramat tego filmu to w 2 części będzie znacznie więcej tych problemów i plot twistów w naprawde dość nieoczywisty sposób. Już czekam na koniec 2025 roku bo myślę że może być to jeszcze lepsza, bardziej emocjonalna cześć oraz dająca bardzo dużo do myślenia w kwestii życia społecznego.
I osobiście nie polecam obejrzenia musicalu oraz przeczytania książki, tylko dlatego by przeżyć drugą część w pełni.
To prawda, będzie dużo mroku, zwrotów akcji i smutku. Więcej wzruszeń niż tej części, a to wyczyn. Nawet na pojedynczych zdjęciach zza kulis z 2 części widać, że kolory będą mroczniejsze, wszystko co widoczne będzie mniej kolorowe i optymistyczne jak i sama historia
nie mogę się doczekać
Fajna koszulka
Byłem w kinie, film mi się bardzo podobał, ale mam niestety problem z Arianą i Cynthią.
Otóż film pozostawił naprawdę miłe wspomnienia - świetna realizacja, dobra wierność książce i musicalowi, dobre CGI, dobra gra aktorska (w większości). Generalnie film mi się podobał.
Tylko te baby za każdym razem kiedy się odzywają podczas promocji filmu w wywiadach, to ręce mi opadają. Niszczą powoli miłe emocje, które pozostały po wyjściu z kina. A o co chodzi konkretnie? Oczywiście o promowanie homoseksualizmu i polityki. Film jest WOKE i one mówią o tym w prost, normalnie nie chce mi się ich słuchać.
Sam jestem gejem, ale nie poszedłem do kina po dawkę ideologii - raczej po to, żeby zobaczyć ekranizację Wicked.
Ariana stwierdziła w jednym z wywiadów, że przecież w tym filmie nawet kury są homoseksualne, a profesor, który jest kozą ma w domu imbryk, więc on też musi być homoseksualny.
Podczas oglądania filmu można było zauważyć, że część aktorów była zatrudniona poprzez DEI, na co przymknąłem oko, ale znowu zobaczyłem wywiad i ręce mi opadły.
Cynthia i Ariana sprawiają, że odechciewa mi się iść na drugą część, a szkoda.
Pozdrawiam.
A ja kocham Goldbluma od wcześniejszego filmu! "Dzięki Bogu Już Piątek" z 1978 roku. Gra tam bubka, który przyjechał wypasionym samochodem. I tamten film też jest muzyczny.
W kinie ten film po prostu mnie oszołomił, a trzy godziny minęły jak chwila.
No raczej, nie inaczej. Wracamy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat 👍
😊👍
♥️👍😎
komentarz dla zasięgu
Ja jestem "Wickerheadem" jak to nazwałeś, byłam przekonana że wyjdzie szajs i poszłam trochę jak z obowiązku, a wyszłam zachwycona. ARCYDZIEŁO
Przecież ten film jest tak generyczny że aż szkoda się rozpisywać.
Ten film ma tyle problemów. Dyskryminacja rudych, nerdów, niepełnosprawnych, zawodu nauczyciela, uprzedmiotowienie kobiet, zdrada i rozwiazlosc seksualna pokazana w "zabawny i malostkowy" sposób na samym początku filmu. Ahh a to tylko kropla problemów.
I czyś to nie jest prawdziwe? Niby baśń a jednak zachacza o codzienność problemów z którymi się boryka nasza cywilizacja. W drugiej części będzie tego więcej i dużo plot twistów
Ty może nie czytaj książki na której bazie go napisano bo zawału dostaniesz :)
@@voiofmoonlight a czyli teraz wpajanie dyskryminacji i stereotypów jest okej tak? To chyba miało pokazywać że bycie innym jest ok, że nie ważny jest kolor skóry czy też inne cechy zewnętrzne nie mogą być podstawa do piętnowania kogoś?. Pięknie.
@@przo3152 dyskryminacja jest od zawsze i będzie, chcąc nie chcąc. Zdecydowanie nie oglądałeś filmu skoro mówisz że "wpaja" dyskryminacje. Wicked pokazuje jak ludzie u władzy potrafią namieszać w faktach i zrobić z niewinnej osoby ofiare swoich ambicji (w szczególności jest to łatwe jak osoba się wyróżnia spośród innych) . A to jest tylko jeden wątkek z wielu w tym filmie, a w książce jest tego jeszcze więcej
Film motywuje widzów do walki z wszechobecną dziś dyskryminacją 😉
Tak film to kino dla dzieci tylko tych mniej rozgarniętych intelektualnie
Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym. Antoine De Saint-Exupery 😀
To nieprawda
Ciekawe, że inne recenzje w tym filmweb ocenia ten film bardzo słabo, ja widziałam i mi się podobał :)
Ej ja 6 grudnia z szkołom na tym filmem byłem XD
🩷💚
Właśnie wyszedłem z kina i trudno mi cokolwiek powiedzieć na temat tego filmu, jestem zachwycony, ale nawet słowo „doskonały” jest za słabe, żeby opisać ten film. (W mojej opinii)
Film zawiera głębokie przesłanie moralne mówiące o tym, że nie wolno oceniać ludzi ze względu na powierzchowność. Liczy się tylko wnętrze 🤔
Nienawidzę musicali. Nie przepadam za Arianą. Mam ogromne opory.. z drugiej strony jak się wszyscy zachwycają (nawet ci którzy musicali też nie lubią) to tak się trochę zastanawiam...Może jednak warto.
Powiem tak, byłam na tym w kinie. I jako osoba, która nie cierpi musicali, Wicked wygląda imponująco pod względem scenografii, to przeżyłam istne tortury. Fabularnie film leży, nijakie postaci i totalny brak chemii między głównymi bohaterkami. Do tego nie rozumiem zachwytów nad aktorstwem Ariany. Jest cholernie irytująca a nie zabawna jak wielu twierdzi.