Da się żyć bez bólu, w moim przypadku, dopiero tak żyje na emeryturze❤, w moim życiu było bardzo bardzo wiele bólu. Przeszłam długą drogę żeby być tu i teraz. To są lata pracy nad sobą, dziś żyje sobie pięknie. Pozdrawiam serdecznie ❤
Bo ta praca, choć bywa bardzo trudna, w ostatecznym rozrachunku bardzo się opłaca ❤️ moim zdaniem, jak powiedziałam, nie ma innej drogi. Nasze najważniejsze zadanie na tym świecie, to się rozwijać! Pozdrawiam
Tyle wysłuchałam już treści o uwalnianiu emocji, przeczytałam książkę Hawkinsa ale tak jak zostało to tu opowiedziane to nie trafiło i nie przemówiło do mnie tak dosadnie. Jak zwykle rewelacyjny film!!! Aniu, masz niezwykłą zdolność i lekkość przekazu, crème de la crème 👌🙏
Pięknie pani Aniu pani opowiada o tym, tak szczerze, uczciwie i dosadnie.Od pierwszego odcinka z Klaudią Pingot wiedziałam, że ta droga, którą pani obrała jest „ tą” drogą- przynajmniej ja to tak odbieram, słuchając tego co ma pani do powiedzenia.. bo pomimo gości , których pani zaprasza jako ekspertów - to tak na prawdę to pani kieruje rozmową i wyjmuje z „nich” z tych gości to , co najcenniejsze. To niesamowity dar. Nie tylko praca nad sobą- jaką pani przechodzi , to robi. Ale jest to wrodzone, i im bardziej pani dba o swój rozwój osobisty to „ to piękno” Które ma pani w sobie , coraz bardziej błyszczy , po prostu jest jak oszlifowany diament, jak kucharz, który przeszedł przez szereg kursów master ale na końcu drogi okazuje się, że albo gotuje się sercem albo nie, pomimo technik i umiejętności. Trzeba mieć w sobie w środku coś.. można to coś bardzo łatwo stłamsić i obrzydzić dla ludzi, a można to tak pięknie pokazać i dać innym- jak to robi pani. Dziękuję
Aniu dziękuję ze Jestes ♥️😍 subskrybuje z przyjemnością treści, ktore zamieszczasz są wartościowe, wspierające, ogarniające...jestem Ci bardzo wdzięczna 💐👏👏👏😘♥️
Dziękuję Pani Aniu ❤️ ostatnio przechodzę trudny czas i mimo lat psychoedukacji, godzin przeczytanych i wysłuchanych treści, czuję że znowu zapomniałam jak oddychać… Zabieram stąd to, czego potrzebuję z dużą wdzięcznością i miłością ❤️
Od dłuższego czasu dużo słucham, czytam, coś tam już wiem ale Ty Aniu krótko i zwięźle zabrałaś to co najważniejsze w tym filmie. Może dlatego że Ty również przechodziłaś trudne chwile, kiedy mówisz aż mnie zaciska, to taka moja wewnętrzna emocja chwili i wzruszenie że mogę ją przeżywać .
Za duże oczekiwania, już wystarczy, ile to może trwać... To totalnie o mnie. A trwa już lub dopiero miesiąc i 4 dni... To ja sobie chyba od nowa przesłucham bo wiem i wierzę w każde wypowiedziane przez Ciebie Aniu słowo ale jakoś realizacja przychodzi z trudem 😢 Dziękuję za te treści w imieniu swoim i wszystkich, którym pomagają 🙂🫶
Witaj Aniu,dziekuje ze jestes.Jakis czas temu dotknela mnie strata emocjonalna,przez kolejne dwa dni nie wiedzialam co w zwiazku z tym czuje,procz wewnetrznej irytacji.Nieswiadomie wypieram je lub chowam.Doswiadczylam mocy medytacji,spotkalam sie z uczuciami,poczulam.wyplakalam i uwolnilam sie:):) Trafilam na ten filmik dzis nie przypadkiem(nie ma przyp :)) zastanawialam sie nad terapia i dokladnie mowilam tak samo na mysl o przeszlosci , intuicja szeptala by to zrobic i dzieki Tobie mam potwierdzenie ze to dobra droga..i do siebie i przy poczuc nie odczute..uwolnic i wlasnie zyc z lekkoscia,radoscia i miloscia..w spokoju:)pozdrawiam serdecznie,jestem wierna subskryb na spoti.dziekuje :)
Jak zwykle pięknie i w punkt. Twoje świadectwo jest inspirujące a Ty pokazujesz, że naprawdę jest życie bez bólu. Promieniejesz i widać, że to jest autentyczne ❤
Da. Się. Żyć. Bez. Bólu. ❤ Tylko żeby się zdecydować na zmianę, musi nam się opłacać. Trzeba przekalkulować czy opłaca się aż tak cierpieć? NIE. Dopiero gdy cierpienie osiągnie apogeum, zwali nas z nóg i przeczołga, dopiero gdy staniemy na krawędzi i zobaczymy otchłań bez dna ... dopiero wtedy będziemy gotowi coś z tym zrobić. I wtedy się okaże, że sam proces transformacji to małe piwo w porównaniu z tamtym cierpieniem, w którym żyliśmy tak długo i które zagłuszalismy czym popadło. U mnie to były leki na depresję i literatura, ale już nie potrzebuję tabletek, choć literaturę nadal kocham ❤😊 więc bardzo zachęcam każdego, kto się waha i ma obawy. Nie taki diabeł straszny! Alleluja i do przodu!
Piękny komentarz! Jest dokładnie tak, niestety. Często życie musi nas zmusić do zmiany, inaczej tkwimy w stabilnej bylejakości… nieliczni postanawiają coś zmienić zanim pojawi się kryzys. Pozdrawiam 🫶🏼
Mi leki pomogły przetrwać w najgorszym momencie, nie uważam, żeby były zagłuszaczem. Ale co Ciebie zmobilizowało do zmiany? Jestem ciekawa. Sama jestem w kolejnej kropce, czytam, słucham, staram się szukać punktów zaczepienia i właśnie napisałam Ani komentarz, że mam w sobie to "już wystarczy", a toczy się pierwszy miesiąc bez toksycznego partnera i ja już bym chciała na prostą, a prostej nie widać. Jest brak motywacji, energii i irytacja ile to może trwać.
Pięknie to powiedziałaś! Polecam uwalnianie każdemu tylko wcześniej lepiej przeczytać pare książek Hawkinsa. chętnie bym zrobiła z tobą jakaś sesje uwalniania ❤.
Bul przewrzywam na co dzień Bardzo tęsknię za miłością swego życia . A najgorzej boli że nie możemy być razem . Nie potrafię żyć bez Sylwunii Kocham ją najbardziej na świecie . Boli jeszcze to że nie chce się do mnie odezwać . A dzięki niej bardzo szczęśliwy. A teraz smutek to na co dzień mi sprzyjać
Wspaniałe treści, których bardzo potrzebowałam ❤ Wiem, że "przeżywanie" wszelkich emocji to indywidualna sprawa, ale zastanawiam się, jak długo? Tygodnie - rozumiem, ale miesiące? W którym momencie ten stan może być niepokojący, a może zagrażający? I co wtedy? Serdecznie pozdrawiam ❤❤❤
Myślę, że to indywidualna sprawa.. ale też nie chodzi o to, żeby się „nurzać” w trudnych emocjach. Przerzuć, dopuścić, uwolnić, ale potem jednak zmierzać w kierunku potencjałów. W kierunku życia 🫶🏼 pozdrawiam ❤️❤️
Aniu czy planujesz robić spotkania na żywo w rożnych miastach? Coś w stylu wspierającego "kręgu", gdzie będziesz blisko nas, gdzie będzie można wymienić się doświadczeniami wzajemnie, poznać, wesprzeć....
Niektore kwestie sa dobrze powiedziane ,ale z punktu wiedzenia mamy uwazam,ze nie mozna przesadzac w druga strone i pozwalac dzieciom na roztrzasanie kazdej rzeczy ,ktora ich rozlosci, zasmuci i powoduje rozgoryczenie. Uwazam ,ze nalezy jednak pracowac nad balansem ,aby dziecko a pozniejszy dorosly z najmniejszyn problemeb nie biegl do psychoterapeuty, diagnozowal u siebie depresjo i nie potrafil samodzielnie poradzic sobie z zyciem. Warto sobie uswiadomic,ze sa sprawy od nas nie zalezne ,ale nas dotykaja i spotykaja...wlasnie po przez nauke od najmlodszych lat uczymy sie pokonywac trudy i nie wchodzic w to zza gleboko.po prostu mijac i mimo wszystko isc do przodu...Bo zycie z nami czy bez,bedzie nadal trwac😊 przezylam ogrom trudu od dziecinstwa po dorosle zycie ,i kazdy trud staralama sie przezyc jak najelpiej i podarzac przed siebei.cos jak zwalone drzewo na ulice, szukalam drogi alternatywnej bu kontynuowqc swoja podroz do celu
Zgadzam się z tym, że warto przez modelowanie pokazywać dzieciom, jak to jest myśleć pozytywnie i przyjmować życie z akceptacją i zaufaniem:) mam koleżanki, które miały takie domy i całe życie idą przez każdą sytuację z uśmiechem.. to się wynosi z domu. Ale kto nie wyniósł można się tego nauczyć !
@@AniaWendzikowskachcialam aby z mojego komentarza wybrzmialo ,ze dzieciaki to bardzo madre i inteligentne istotki,ktore szybko sie ucza jak znjadywqc te dziury w plocie i stawiac na swoim. To jest normalne i swiadczy o ich samorozwoju 😊😊 i stad moje stwiwedzenie,ze nie mozna przesadzic w druga strone i pozwalac na roztrzasanie wszystkiego - samo wyobrazenie mamy z 3 dzieci,ktora stoi posrodku ,ktora musi zachowac spokoj, wykazac sie uwaznoaci i wsparciem dla kazdego z osobna placzacego i rozgoryczonwgo malucha😅😂😂😂 ja na prawde rozumiem chec i prace nad rozwojem osobistym ,ale mamy tez rzeczywistosc, w ktorej nie da sie zawsze postepowac wg. Najlepszych regul,po prostu 😅 tez dom jest przystania bezpiecznej i bezwarunkowej milosci,natomiast poza istnieje "ten" ,bardzo czesto bezwzgledny swiat,gdzie nie wszyscy maja w sobie zeozumienie dla drugiego,a tez trzeba nauczyc sie w nim zdrowo funkcjonowac. Pozdrawiam
U mnie jak zwykle inaczej niż u większości. W moim domu rodzinnym było wręcvz taplanie się w cierpieniu, rozkoszowanie się nim, żadne tam uciekanie. I zażarty wyścig, kto cierpi bardziej. Niebycie nieszczęśliwym lub, nie daj Bóg, bycie kimś, komu coś się udało, było (jest)uważane za dyshonor przez siostrę czy mamę.
Mam pytanie co do emocji które pojawiają się w sytuacji, gdzie obok nas są inni ludzie, gdzie czujemy np. złość na drugą osobę. Czy masz może pomysł jak zachować się w takiej sytuacji by dać sobie przestrzeń na przeżycie emocji gdy nie mamy na to przestrzeni?
A jesli ten bol wiaze sie zmoja dorosla corka, ile razy spojrze na nia czuhe zlosc smutek frustracje. Niecmoge zniesc ze siedzi w miejscu i nie rusza w xyciu do przodu, nic nie robi ze seoja duza nadwaga, nic do mnie nie mowi. Uwolnuenie od bolu bylo by wtedy gdybym mogka jej pomoc, ale ona nie pozwala. Ja wtedy sie dalej zamartwiami szukam rozwiazan. Bledne kolo.
No niestety to jest tak, że każdy dorosły - w tym dorosłe dzieci - jest sam za siebie odpowiedzialny i sam za siebie podejmuję decyzje. Pomóc możemy tylko wtedy, kiedy ktoś ma na to zgodę i o te pomoc prosi… akceptacja to klucz, choć doskonale rozumiem, że w przypadku dzieci to bardzo bardzo trudne… pozdrawiam 🫶🏼
Dziękuję 😊
Utrwalam..
Próbuję wprowadzać w życie 😘
❤️
Da się żyć bez bólu, w moim przypadku, dopiero tak żyje na emeryturze❤, w moim życiu było bardzo bardzo wiele bólu. Przeszłam długą drogę żeby być tu i teraz. To są lata pracy nad sobą, dziś żyje sobie pięknie. Pozdrawiam serdecznie ❤
Bo ta praca, choć bywa bardzo trudna, w ostatecznym rozrachunku bardzo się opłaca ❤️ moim zdaniem, jak powiedziałam, nie ma innej drogi. Nasze najważniejsze zadanie na tym świecie, to się rozwijać! Pozdrawiam
❤
pozdrawiam cię ELu , ja w przyszłym roku na emeryturkę , ale mocno się zastanawiam czy przeżyję za te stawki :-)
Tyle wysłuchałam już treści o uwalnianiu emocji, przeczytałam książkę Hawkinsa ale tak jak zostało to tu opowiedziane to nie trafiło i nie przemówiło do mnie tak dosadnie. Jak zwykle rewelacyjny film!!! Aniu, masz niezwykłą zdolność i lekkość przekazu, crème de la crème 👌🙏
O wow, dziękuję 🥹 wzruszył mnie ten komentarz ❤️❤️
Podpisuję się obiema rękoma pod tym komentarzem
Podpisuję się obiema rękoma pod tym komentarzem
Potwierdzam ❤ takie ujęcie tego, naprawdę przemawia i rozjaśnia sprawę ❤
Czy polecasz książki Hawkinsa ?
Pięknie pani Aniu pani opowiada o tym, tak szczerze, uczciwie i dosadnie.Od pierwszego odcinka z Klaudią Pingot wiedziałam, że ta droga, którą pani obrała jest „ tą” drogą- przynajmniej ja to tak odbieram, słuchając tego co ma pani do powiedzenia.. bo pomimo gości , których pani zaprasza jako ekspertów - to tak na prawdę to pani kieruje rozmową i wyjmuje z „nich” z tych gości to , co najcenniejsze. To niesamowity dar. Nie tylko praca nad sobą- jaką pani przechodzi , to robi. Ale jest to wrodzone, i im bardziej pani dba o swój rozwój osobisty to „ to piękno”
Które ma pani w sobie , coraz bardziej błyszczy , po prostu jest jak oszlifowany diament, jak kucharz, który przeszedł przez szereg kursów master ale na końcu drogi okazuje się, że albo gotuje się sercem albo nie, pomimo technik i umiejętności. Trzeba mieć w sobie w środku coś.. można to coś bardzo łatwo stłamsić i obrzydzić dla ludzi, a można to tak pięknie pokazać i dać innym- jak to robi pani. Dziękuję
Bardzo dziękuję! I naprawdę ten komentarz sprawił, że się wzruszyłam 🫶🏼🥹 ogromna wdzięczność, że chciało ci się go napisać. To dużo dla mnie znaczy ❤️
@@AniaWendzikowska dla mnie ta odpowiedź również 🫶🏻✌️
Bez ściemy, nieprzegadane, krótko, zwięźle i na temat! Bardzo lubię panią słuchać. Pozdrawiam :)
Ale to miłe 🫶🏼 motywujące! bardzo dziękuję ❤️❤️
Aniu dziękuję ze Jestes ♥️😍 subskrybuje z przyjemnością treści, ktore zamieszczasz są wartościowe, wspierające, ogarniające...jestem Ci bardzo wdzięczna 💐👏👏👏😘♥️
Wow, bardzo dziękuję 😘
Fajnie podałaś konkretne sposoby. Ja wierzę w Boga , modlę się i medytuję , ale czasem i tak trudno przeżyć te niefajne emocje...
Trzeba dać im przestrzeń i czas. Tyle ile potrzebują 🫶🏼
Nauczyłam się zauważać swoje emocje i akceptować je😊 Nauczyłam się akceptacji tego, jaka jestem❤ Dziękuję za ten post - jest świetny!
Dziękuję bardzo 🫶🏼
Piękna przemiana ❤❤❤
Dziękuję❤️
Dziękuję Pani Aniu ❤️ ostatnio przechodzę trudny czas i mimo lat psychoedukacji, godzin przeczytanych i wysłuchanych treści, czuję że znowu zapomniałam jak oddychać…
Zabieram stąd to, czego potrzebuję z dużą wdzięcznością i miłością ❤️
Bardzo dziękuję 🫶🏼 cieszę się ❤️
❤❤❤ cudownie opowiedziane , jestem na tej drodze i juz widze zmiane na lepsze , wiekszą energie i radosc a to dopiero początek 😊
Super! Cieszę się ❤️dziękuję 🙏🏻
Aniu krótko wartościowo i wszystko ujęte w punkt❤ Ja już też żyje w tej lepszej jakości😊Potwierdzam dużo pracy "trudnych" emocji ale warto...
Dziękuję ❤️ i cieszę się razem z tobą. Im nas więcej tym bardziej popychamy do przodu kolektywną świadomość 🫶🏼
Od dłuższego czasu dużo słucham, czytam, coś tam już wiem ale Ty Aniu krótko i zwięźle zabrałaś to co najważniejsze w tym filmie. Może dlatego że Ty również przechodziłaś trudne chwile, kiedy mówisz aż mnie zaciska, to taka moja wewnętrzna emocja chwili i wzruszenie że mogę ją przeżywać .
Wow, mega komentarz. Bardzo dziękuję 🫶🏼
Tak dobrze się Ciebie słucha Aniu❤ fajnie i rzeczowo tłumaczysz/opowiadasz. Słucha się Ciebie z zaciekawieniem i przyjemnością 😘
Bardzo dziękuję❤️
Za duże oczekiwania, już wystarczy, ile to może trwać... To totalnie o mnie. A trwa już lub dopiero miesiąc i 4 dni... To ja sobie chyba od nowa przesłucham bo wiem i wierzę w każde wypowiedziane przez Ciebie Aniu słowo ale jakoś realizacja przychodzi z trudem 😢
Dziękuję za te treści w imieniu swoim i wszystkich, którym pomagają 🙂🫶
Wiem jak to jest…. Czasami jest bardzo trudno.. Ale pamiętaj: wszystko mija🫶🏼
Fajnie Aniu że poszłaś w tym kierunku. Lubię Cię za szczerość i nieustanną pracę nad sobą. B. Ci kibicuje❤🎉
Bardzo dziękuję ❤️🫶🏼
Witaj Aniu,dziekuje ze jestes.Jakis czas temu dotknela mnie strata emocjonalna,przez kolejne dwa dni nie wiedzialam co w zwiazku z tym czuje,procz wewnetrznej irytacji.Nieswiadomie wypieram je lub chowam.Doswiadczylam mocy medytacji,spotkalam sie z uczuciami,poczulam.wyplakalam i uwolnilam sie:):) Trafilam na ten filmik dzis nie przypadkiem(nie ma przyp :)) zastanawialam sie nad terapia i dokladnie mowilam tak samo na mysl o przeszlosci , intuicja szeptala by to zrobic i dzieki Tobie mam potwierdzenie ze to dobra droga..i do siebie i przy poczuc nie odczute..uwolnic i wlasnie zyc z lekkoscia,radoscia i miloscia..w spokoju:)pozdrawiam serdecznie,jestem wierna subskryb na spoti.dziekuje :)
Wow, no oczywiście, że nie ma przypadków 🫶🏼 i ja dziękuję, że jesteś. Takie komentarze to mega motywacja dla mnie❤️❤️
@@AniaWendzikowska p.s ku szczesciu😁🥰sciskam mocno
Dziękuję 🙏🌼
❤️
Cudowna jesteś ! Piękny głos można się uzależnić piękne treści
Dziekuje ❤️
Dziękuję 💕
❤️
Dziękuję Bardzo
❤️
Jak zwykle pięknie i w punkt. Twoje świadectwo jest inspirujące a Ty pokazujesz, że naprawdę jest życie bez bólu. Promieniejesz i widać, że to jest autentyczne ❤
Wow, dziękuję za ten komentarz ❤️
Piękne. Bardzo lubię ta serię.
Jeju, bardzo dziękuję ❤️❤️
Pięknie ❤dziękuję 🙏
❤️
Dziękuję za wspaniałe przedstawienie tego tematu i pomoc w tym jak samemu sobie radzić ❤❤❤
Cieszę się i bardzo mi miło 🫶🏼
Pani Aniu, z czystej sympatii... mówi się "jesteśmy dobrzy" nie dobzi. Słyszę to po raz kolejny w wypowiedziach na cennych dla mnie kanałach na YT...
No właśnie kombinowałam i się zastanawiałam w tym miejscu 😂 miałam 50% szans i nie trafiłam 🤪 cóż, trudno poprawię się next time
@@AniaWendzikowska Dokładnie. Next time. Wszyscy się uczymy, nawet całe życie, jeśli chcemy. Uściski 🤗
❤
Aniu, coś wspaniałego! dziękuję i proszę więcej, więcej 😊❤
Dziękuję za taki komentarz 🫶🏼❤️
Dziękuję,
❤️
Ania, jesteś super!" Bardzo dobrze i jasno wyjaśniasz "mechanizmy psychologiczne". Pozdrawiam Cię :)
Bardzo dziękuję ❤️❤️
Bardzo interesujace rozwazania, Pani Aniu, dziekuje.Kanal zasubskrybowalam,Zycze wszystkiego dobrego, i dalszego rozwoju kanalu.
Bardzo dziękuję ❤️ i bardzo doceniam!
Dzięki za ten odcinek ❤
❤️
Aniu jak zwykle w punkt ❤❤❤
Dziękuję ❤️
Da. Się. Żyć. Bez. Bólu. ❤ Tylko żeby się zdecydować na zmianę, musi nam się opłacać. Trzeba przekalkulować czy opłaca się aż tak cierpieć? NIE.
Dopiero gdy cierpienie osiągnie apogeum, zwali nas z nóg i przeczołga, dopiero gdy staniemy na krawędzi i zobaczymy otchłań bez dna ... dopiero wtedy będziemy gotowi coś z tym zrobić. I wtedy się okaże, że sam proces transformacji to małe piwo w porównaniu z tamtym cierpieniem, w którym żyliśmy tak długo i które zagłuszalismy czym popadło. U mnie to były leki na depresję i literatura, ale już nie potrzebuję tabletek, choć literaturę nadal kocham ❤😊 więc bardzo zachęcam każdego, kto się waha i ma obawy. Nie taki diabeł straszny! Alleluja i do przodu!
Piękny komentarz! Jest dokładnie tak, niestety. Często życie musi nas zmusić do zmiany, inaczej tkwimy w stabilnej bylejakości… nieliczni postanawiają coś zmienić zanim pojawi się kryzys. Pozdrawiam 🫶🏼
Mi leki pomogły przetrwać w najgorszym momencie, nie uważam, żeby były zagłuszaczem. Ale co Ciebie zmobilizowało do zmiany? Jestem ciekawa. Sama jestem w kolejnej kropce, czytam, słucham, staram się szukać punktów zaczepienia i właśnie napisałam Ani komentarz, że mam w sobie to "już wystarczy", a toczy się pierwszy miesiąc bez toksycznego partnera i ja już bym chciała na prostą, a prostej nie widać. Jest brak motywacji, energii i irytacja ile to może trwać.
Pięknie to powiedziałaś! Polecam uwalnianie każdemu tylko wcześniej lepiej przeczytać pare książek Hawkinsa. chętnie bym zrobiła z tobą jakaś sesje uwalniania ❤.
Dziękuję🫶🏼❤️ zgadzam się! Hawkinsa czytać warto. Wszystko właściwie 🫶🏼
Super ❤
❤️
Bul przewrzywam na co dzień
Bardzo tęsknię za miłością swego życia .
A najgorzej boli że nie możemy być razem .
Nie potrafię żyć bez Sylwunii
Kocham ją najbardziej na świecie .
Boli jeszcze to że nie chce się do mnie odezwać .
A dzięki niej bardzo szczęśliwy.
A teraz smutek to na co dzień mi sprzyjać
Mega wytłumaczyłaś etap z bólem, jestem nowa tutaj ale zostaje
Dziękuję❤️
Hej Aniu bardzo lubię Ciebie słuchać😘 Jak będziesz mogła podziel się doświadczeniem Kundalini. Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję🫶🏼
Wspaniałe treści, których bardzo potrzebowałam ❤ Wiem, że "przeżywanie" wszelkich emocji to indywidualna sprawa, ale zastanawiam się, jak długo? Tygodnie - rozumiem, ale miesiące? W którym momencie ten stan może być niepokojący, a może zagrażający? I co wtedy? Serdecznie pozdrawiam ❤❤❤
Myślę, że to indywidualna sprawa.. ale też nie chodzi o to, żeby się „nurzać” w trudnych emocjach. Przerzuć, dopuścić, uwolnić, ale potem jednak zmierzać w kierunku potencjałów. W kierunku życia 🫶🏼 pozdrawiam ❤️❤️
Dziękuję ❤
Aniu czy planujesz robić spotkania na żywo w rożnych miastach? Coś w stylu wspierającego "kręgu", gdzie będziesz blisko nas, gdzie będzie można wymienić się doświadczeniami wzajemnie, poznać, wesprzeć....
Myślę o tym🫶🏼
Niektore kwestie sa dobrze powiedziane ,ale z punktu wiedzenia mamy uwazam,ze nie mozna przesadzac w druga strone i pozwalac dzieciom na roztrzasanie kazdej rzeczy ,ktora ich rozlosci, zasmuci i powoduje rozgoryczenie. Uwazam ,ze nalezy jednak pracowac nad balansem ,aby dziecko a pozniejszy dorosly z najmniejszyn problemeb nie biegl do psychoterapeuty, diagnozowal u siebie depresjo i nie potrafil samodzielnie poradzic sobie z zyciem. Warto sobie uswiadomic,ze sa sprawy od nas nie zalezne ,ale nas dotykaja i spotykaja...wlasnie po przez nauke od najmlodszych lat uczymy sie pokonywac trudy i nie wchodzic w to zza gleboko.po prostu mijac i mimo wszystko isc do przodu...Bo zycie z nami czy bez,bedzie nadal trwac😊 przezylam ogrom trudu od dziecinstwa po dorosle zycie ,i kazdy trud staralama sie przezyc jak najelpiej i podarzac przed siebei.cos jak zwalone drzewo na ulice, szukalam drogi alternatywnej bu kontynuowqc swoja podroz do celu
Zgadzam się z tym, że warto przez modelowanie pokazywać dzieciom, jak to jest myśleć pozytywnie i przyjmować życie z akceptacją i zaufaniem:) mam koleżanki, które miały takie domy i całe życie idą przez każdą sytuację z uśmiechem.. to się wynosi z domu. Ale kto nie wyniósł można się tego nauczyć !
@@AniaWendzikowskachcialam aby z mojego komentarza wybrzmialo ,ze dzieciaki to bardzo madre i inteligentne istotki,ktore szybko sie ucza jak znjadywqc te dziury w plocie i stawiac na swoim. To jest normalne i swiadczy o ich samorozwoju 😊😊 i stad moje stwiwedzenie,ze nie mozna przesadzic w druga strone i pozwalac na roztrzasanie wszystkiego - samo wyobrazenie mamy z 3 dzieci,ktora stoi posrodku ,ktora musi zachowac spokoj, wykazac sie uwaznoaci i wsparciem dla kazdego z osobna placzacego i rozgoryczonwgo malucha😅😂😂😂 ja na prawde rozumiem chec i prace nad rozwojem osobistym ,ale mamy tez rzeczywistosc, w ktorej nie da sie zawsze postepowac wg. Najlepszych regul,po prostu 😅 tez dom jest przystania bezpiecznej i bezwarunkowej milosci,natomiast poza istnieje "ten" ,bardzo czesto bezwzgledny swiat,gdzie nie wszyscy maja w sobie zeozumienie dla drugiego,a tez trzeba nauczyc sie w nim zdrowo funkcjonowac. Pozdrawiam
❤❤❤
❤️
U mnie jak zwykle inaczej niż u większości. W moim domu rodzinnym było wręcvz taplanie się w cierpieniu, rozkoszowanie się nim, żadne tam uciekanie. I zażarty wyścig, kto cierpi bardziej. Niebycie nieszczęśliwym lub, nie daj Bóg, bycie kimś, komu coś się udało, było (jest)uważane za dyshonor przez siostrę czy mamę.
Ja mam teraz wewnętrzny ból. Wylewa się litrami, to prawda terapia to droga przez ból.
Niestety… ale po drugiej stronie bólu jest prawdziwy spokój 🫶🏼
❤
❤️
Mam pytanie co do emocji które pojawiają się w sytuacji, gdzie obok nas są inni ludzie, gdzie czujemy np. złość na drugą osobę. Czy masz może pomysł jak zachować się w takiej sytuacji by dać sobie przestrzeń na przeżycie emocji gdy nie mamy na to przestrzeni?
Warto jednak sobie stworzyć taką przestrzeń, jeśli jej potrzebujemy 🫶🏼
Krytyka rodzicow
💖
❤️
❤❤
❤️
Prawdamilosci
❤️
👍❤️👌
❤️
@@AniaWendzikowska swietny program chetnie regularnie ogladam wszystkiego dobrego zycze i powodzenia !!!
Mój mąż chce iść na skróty, od razu tam gdzie jest pięknie, ciepło i wolno
W sumie każdy by tak chciał i w sumie szkoda, że tak się nie da😂🤷🏻♀️
@@AniaWendzikowska właśnie w tym problem, uważa że się da. Skończyć ze sobą, to są te skróty 😔
Co znaczy czuć emocje, tzn. że mogę płakać jeśli tego potrzebuję czy tylko obserwacja ciała?
Oczywiście, wszystko co czujesz jest właściwe. A płacz jest bardzo uwalniający ❤️
@@AniaWendzikowska dziękuję ❤️
A jak poczuć energię w medytacji, skąd wiedzie,ze to jest to? Masz jakiś podcast w tym temacie?@@AniaWendzikowska
😊
❤️
A jesli ten bol wiaze sie zmoja dorosla corka, ile razy spojrze na nia czuhe zlosc smutek frustracje. Niecmoge zniesc ze siedzi w miejscu i nie rusza w xyciu do przodu, nic nie robi ze seoja duza nadwaga, nic do mnie nie mowi. Uwolnuenie od bolu bylo by wtedy gdybym mogka jej pomoc, ale ona nie pozwala. Ja wtedy sie dalej zamartwiami szukam rozwiazan. Bledne kolo.
Przytulić wesprzeć i rozmawiać ❤
No niestety to jest tak, że każdy dorosły - w tym dorosłe dzieci - jest sam za siebie odpowiedzialny i sam za siebie podejmuję decyzje. Pomóc możemy tylko wtedy, kiedy ktoś ma na to zgodę i o te pomoc prosi… akceptacja to klucz, choć doskonale rozumiem, że w przypadku dzieci to bardzo bardzo trudne… pozdrawiam 🫶🏼
O, depresja!?
Witaj, witaj, dawno żeśmy się
nie widziały! Wejdź!
Kawa, herbata czy od razu
wódeczka?
Znam znam🤪🤪 jak jest w nas humor, to znak, że nie jest tak najgorzej 🫶🏼
Widze ze pozbylas sie bolu po spalonych kartoflach
Ja tak, ale widzę, że ciebie nadal boli😂
Dziękuję
❤️
❤❤❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
💚
🫶🏼
❤❤❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️