Co się stanie jeśli Pinokio powie : "Teraz mój nos urośnie" (Jeśli się to nie stanie, to znaczy że kłamał, więc jego nos urośnie, a więc nie kłamał zatem czemu jego nos miałby urosnąć? Ale jeśli jednak nie urośnie to kłamał...)
Nos mu nie urośnie ponieważ kiedy to powie to zamierza to zrobić, bo myśli że to się stanie. Nie można nazwać niewiedzy kłamstwem, bo jeśli powiem że lody są za złotówkę, bo tak mi powiedział Żul to jeśli wam powiem to powiem prawdę jaką mi powiedziano (względności prawdy to inny temat). Mniejsza... Myśli że to się stanie i to dla niego prawda, ale jego prawda to nie nasza prawda. Nos mu nie urósł, bo mówił swoją prawdę, a to że to nieprawda nie był świadomy. Pisałem to 15 minut więc docencie moją filozofię!
A jak niby Bóg ma podnieść kamień, skoro nie posiada ciała? Ps. W pewnym odcinku "Świata według Kiepskich" padła odp. na to pytanie, która brzmi: Takie pytania wymyśla szatan.
Znacie inne PARADOKSY, wymagające wyjaśnienia? :) PS: Dorobiłem się INSTAGRAMA! Szukajcie @iwiesz - tam sporo ciekawostek oraz najświeższe doniesienia związane z kanałem :)
Z całym filmem się zgadzam (poza tym że do nieskończoności nie da się niczego dodać ale mniejsza z tym) moim jednym zastrzeżeniem jest to iż uznałeś że na pytanie nie da się odpowiedzieć da się odpowiedzieć i zrobiłeś to. Bóg może stworzyć taki kamień a potem go podnieść zmieniając prawa logiki. Może on zmienić prawa logiki w trakcie. Właśnie rozwiązałeś paradoks zakładając że nie da go się rozwiązać. Film jest bardzo ciekawy i wiele wniósł do dyskusji na temat omnipotencji. Pozdrawiam ;)
Odpowiedź brzmi: tak bóg może stworzyć kamień którego nie podniesie ale pewnie się zapytacie dlaczego? Jak wiemy bóg może być w wielu miejscach na raz i tak samo może ten kamień jednocześnie podnosić bez problemu oraz z że wszystkich sił próbować podnieść kamień bez skutku i wtedy nie zaprzeczysz że Bóg nie może go podnieść bo podniesie ale i nie powiesz że nie może stworzyć kamienia którego nie podniesie bo go stworzył i nie mógł go podnieść
A ja bym to ugryzł z trochę innej strony. - Czy wszechmogący Bóg może stworzyć kamień, a potem go nie podnieść? - Tak, może go nie podnieść, bo może wszystko xD Niemniej jednak świetny materiał :)
Nie wydaje mi się, by samo pytanie przeczyło zasadom logiki, tu problemem raczej jest sama definicja wszechmocy 2:20 - "Taka czynność (taka by Bóg był jednocześnie wszechmogący i niewszechmogący) jest niemożliwa o czym mówi z logiki zasada niesprzeczności" Mówiąc to, pokazujesz, że Bóg jest ograniczony przez prawa (tu logiki), które SAM stworzył, czyli wszechmogący Bóg nie istnieje. To tłumaczysz potem w sposób, będący "jakąś" odpowiedzią dla osoby, która zakłada, że Bóg sam w sobie jest nielogiczny, ale jeśli w tej chwili mówimy o Bogu Chrześcijańskim, to średnio to pasuje gdyż Bóg, co prawda(według nauk KK), jest tajemnicą, to jednak taką, którą chce by ludzie poznali i, którą będą w stanie poznać, a poznanie w sensie ,,zdobycia wiedzy o czymś'' byłoby niemożliwe, gdyby ta rzecz była nielogiczna i dodatkowo skomplikowana sama w sobie. Cytat: "I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: "Poznajcie Pana!" Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie* - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał"(JR 31,34) Gdyby Bóg Wszechmogący istniał, stworzyłby świat w którym nie jest ograniczany przez ustanowione przez siebie prawa, racja? A może jednak nie? Załóżmy, że stworzył takowy. Czy w takim przypadku nie możemy sobie zadać pytania, czy taki Bóg mógłby stworzyć świat w którym ograniczają go własne prawa logiki? No właśnie, trochę innymi słowami, ale pojawia się pytanie, mające ten sam sens. Posłużę się teraz wiedzą zaczerpniętą od Łukasza Wybrańczyka z kanału "Śmiem Wątpić" Zakładając jednak, że Bóg wszechmogący istnieje, możemy założyć również, że ten może stworzyć drugiego Boga, który również jest wszechmogący, tak? No chyba tak, skoro może wszystko to i z tym nie powinno być problemu. Co jednak gdyby się pokłócili i zrobili sobie coś na przekór? Który Bóg by wygrał podczas na przykład bójki? Skoro obaj są wszechmocni to obaj powinni "wygrać", prawda? No właśnie, a tak się nie da, zwycięzca jest tylko jeden. Sam koncept wszechmocy jest niespójny, czyli tym samym koncept Boga Wszechmogącego jest niespójny, a co za tym idzie, nie powinniśmy sądzić by Bóg Wszechmogący mógłby istnieć. A jeżeli znowu weźmiemy pod uwagę ten problem w przypadku Boga Chrześcijańskiego, który według dogmatów wiary jest wszechmocny, to w sumie możemy sobie oszczędzić sporo trudu, gdyż sama Biblia mówi, że Bóg nie może pewnych rzeczy "abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei." ~ List do Hebrajczyków w Nowym Testamencie, wers 18 Katolicy wierzą, że Bóg jest autorem pisma świętego, czyli zawarte w nich słowa muszą zawierać prawdę, dlatego też powyższy cytat dowodzi temu, że Bóg Chrześcijański nie jest wszechmogący. ((Trochę pogooglałem i natknąłem się na różnice dogmatów w przypadku Kościoła Prawosławnego (www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=360), gdzie w punkcie pierwszym w różnicach nie znalazłem niczego co by świadczyło, że Ci nie wierzą, że autorem Biblii jest Bóg, dlatego też wyżej użyłem słowa "Chrześcijański" )) Odchodząc już lekko od tematu, jest to trochę zabawne, że cytat o tym, że Bóg nie może kłamać, jest sprzeczny ze słowami ze Starego Testamentu, które mówią o wszechmocy Boga (z Ksiegi Rodzaju na przykład). Bo to oznacza, że jeden z tych wersów jest fałszem (na potrzeby odpowiedzi na problem w filmiku, wyżej luźno założyłem, że ten "późniejszy" jest "prawdziwszy"), czyli dogmat wiary, który mówi, że Bóg jest autorem pisma świętego i zawarta jest w nim sama prawda, też jest fałszem co zachęca do stwierdzenia, że cała wiara Chrześcijańska jest fałszem, a jeśli to za daleko idące stwierdzenie, to krucha i nietrudna do podważenia - - - - - Trochę sporo nawiasów, pod koniec trochę dygresji, momentami może być trudno zrozumieć, gramatycznie też mogłoby być lepiej, wiem, ale nie mam już sił, przepraszam. Samemu trudno mi było początkowo zrozumieć treść filmiku i nie jestem pewien do teraz czy dobrze ją rozumiem. Sam komentarz piszę już ponad 3 godzinki, robiąc dość spory research w internetach, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie i mnie poprawicie jeśli gdzieś popełniłem błąd. Jak ktoś to przeczytał, to dzięki i miłego dnia :>
Przypadkiem w przysłowiu "Nie ma głupich pytań" nie chodzi o to, że pytanie nie jest głupie, bo i tak poszerza naszą wiedzę, chodź by nie wiem jak było bezsensowne, dla nas ?
A mnie się to wydaje bardzo proste. Skoro bóg jest wszechmogący, to może też sprawić żeby przestać takim być, jeśli tylko zechce, czyli stworzyc taki kamień. Nie jest nigdzie powiedziane, że skoro JEST wszechmogący musi być nim zawsze, nawet jeśli zechciałby przestac takim być. Więc wg mojej logiki- tak może stworzyc taki kamień, może też oddać swoją wszechmoc komuś innemu na zawsze i nieodwołalnie jeśli zechce.
Coś dla Was - naukowe podejście, takie jakie preferujecie 👇 Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda? - Tak, panie profesorze. - Czyli wierzysz w Boga. - Oczywiście. - Czy Bóg jest dobry? - Naturalnie, że jest dobry. - A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko? - Tak. - A Ty - jesteś dobry czy zły? - Według Biblii jestem zły. Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia! A po chwili zastanowienia dodaje: - Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej? - Oczywiście, panie profesorze. - Więc jesteś dobry...! - Myślę, że nie można tego tak ująć. - Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie. Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody. - Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry? - No tak... jest dobry. - A czy szatan jest dobry? Bez chwili wahania student odpowiada - Nie. - A od kogo pochodzi szatan? Student aż drgnął: - Od Boga. - No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło? - Istnieje panie profesorze ... - Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda? - Prawda. - Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły. Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi.. - A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece? Student drżącym głosem odpowiada - Występują. - A kto je stworzył? W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył? Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli. - Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu? Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora: - Tak panie profesorze, wierzę. Starszy człowiek zwraca się do studenta: - W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa? - Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem. - Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa? - Nie panie profesorze.. - A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci? - Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu. - I nadal w Niego wierzysz? - Tak. - Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu? - Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę. - Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara. Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie: - Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło? - Tak. - A czy istnieje takie zjawisko jak zimno? - Tak, synu, zimno również istnieje. - Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje. Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać: - Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem. W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota. - A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność? - Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością? - Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie? Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr. - Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku? - Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy. Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie: - Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć? - Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp? - Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest. - A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy? Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę. - Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem? W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie. - Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora? Audytorium wybucha śmiechem. - Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze? W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie: - Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę. - A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło? Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło. Na to student odpowiada: - Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się wmomencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła. Profesor osunął się bezwładnie na krzesło. Tym drugim studentem miał być prawdopodobnie młody Albert Einstein. Einstein napisał książkę zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921.
Deutsch-russische Agenten No to zacznę od końca . Ciekawe jest to - dlaczego w takimrazie WSZYSTKIE małpy nie ewoluowały ? Zauważ ,że mowa jest o mózgu profesora ,student chciałby mieć wgląd w jego mózg ,a nie jakiegoś nieboszczyka w prosektorium. Ale już Cię uprzedzę - bo pewnie mi zarzucisz ,że mimo wszystko jest dowód na to ,że człowiek w ogóle posiada mózg .... poza tym,dyskusja ta ,nie opiera się tylko na zagadnieniu dotyczącym mózgu .....bierz pod uwagę cały dialog ,który wyraźnie wskazuje na istnienie Boga.Czyż nie wszystko ma swojego autora ?To tym bardziej ma go człowiek ,małpa etc .( eeee,a skąd się ona wzięła ? tak na marginesie 😉 ) i wszechświat .
@Deutsch-russische Agenten nie rozkminiak nad tym co bylo przed Bogiem i te podobne Nasz mozg nie ogarnie tego Nasze myslenie nie jest porownywalne do tych swietych rzeczy jak i co bylo przed Bogiem jestesny tylko czlowiekami i nie mozemy tego nawet rozkminiac poniewaz mamy tylko zwykly ludzki mozg ktory nie jest w stanie ogarnac nawet takich rzeczy jak Co bylo przed Bogiem. Kiedy nastapi smierc wtedy wszystko bedzie jasne
@@kreide1815 w pewnym sęsie stworzył ,jak w filmie powiedziano, "może go nie podnieść po czym podnieść" czy coś podobnego, przekaz myślę że pojmujesz, więc co jeżeli stworzy kamień którego nikt nie podniesie ale jego ciężar będzie tymczasowy po czym go podniesie
To zależy od religii, w jednych jest tak w innych inaczej, trzeba sprecyzować o którą wizje boga chodzi. W mojej religii Bóg nie podlega prawom fizyki ale logiki i matematyki nie obejdzie ponieważ wynikają one z Jego natury
wiele lat temu wpadlem na doslownie bardzo podobne albo moze identyczne rozwiazanie ze poprostu bog jest w stanie stworzyc kamien ktorego niemoze podniesc ale kiedy mu sie zachce moze sobie jakby dodac sily by to moc podniesc a potem np znow dodac jakby wagi kamieniowi zeby niemogl go podniesc a potem znow zwiekszyc sile itd. itp.
Skoro może złamać logikę czy prawa fizyczne to może być Wszechmogący. Na przykład może stworzyć taki kamień w naszym wymiarze i podnieść w innym. Tylko my ludzie jako trójwymiarowcy tego możemy nie zrozumieć
@@lukraf2613 W Chrystusie Bóg objawił pełnie Boskości a wiadomo ze Chrystus nie podniósłby kamienia np 200 kilo którego stworzył Bóg, ale z wiarą jak ziarnko gorczycy można i góry przenosić, wiec Bóg może wszystko
Wszystko spoko, ale film sypie się w 2:23. Autor zapomina o mechanice kwantowej czy chociażby słynnym Kocie Schrodingera. Wynik tego eksperymentu wykazuje, że kot można być równocześnie żywym i martwym po tym jak w pojemniku została rozpylona trucizna tak długo, aż nie zostanie on zbadany. To również wykazuje, że absolut może być wszechmogący i niewszechmogący dopóki nie uda się go w pełni zbadać, a to jest równoznaczne z tym, że może stworzyć kamień który będzie tak ciężki by nie zdołał go podnieść jednocześnie ten kamień może nigdy nie zostać stworzy, co i tak doprowadza nas do konkluzji, iż absolut wszechmogący może być niewszechmogący oraz może istniej i nie istnieć do póki nie będziemy go w stanie "zmierzyć"
Równie dobrze mogę stwierdzić że Bóg jest wszechmogący bo Jezus tak powiedział. Czemu wierzysz człowiekowi a nie Bogu? Owszem: Bóg nie może stworzyć kamienia którego sam nie podniesie, nie może ingerować w wolną wolę człowieka, nie może kłamać bo to są sprzeczności. Btw czemu kogokolwiek to obchodzi. Szukacie za wszelką cenę jakiegoś argumentu przeciw istnieniu Boga... Po co? Bo jest dla was niewygodny? Nie możecie po prostu dać sobie spokój i przestać opowiadać kłamstwa żeby tylko katolików zniszczyć? Nwm zabijamy was? Jemy na obiad?
@@Dementor-vh1rt dla katolików ateizm jest niewygodny, po za tym co napisałem takiego że twierdzisz że ateiści chcą zniszczyć religię? Nie zabraniam ci wierzyć więc ty nie nakazuj mi wierzyć. Po za tym, gdybym widział boga to komu bym miał innemu wierzyć. Mógłbym Ci powiedzieć że katolicyzm nie jest jedyną religią i że jest cała masa ludzi którzy w nie wierzą i mówią że się z nimi spotkali, mało tego, ludzie czasami przechodzą z wiary katolickiej na Islam nawet jak im jest mniej wygodne. I co, masz coś więcej? PS. Inkwizytorzy byli katolikami i palili na stosach ateistów, naukowców i przestępców tłumacząc się tym że oni nie mają duszy i że nie są ludźmi. I nie mów mi że nie, bo jest wiele dowodów historycznych że tak było, a mądrzejszy katolik potrafi przyznać że tak było i że dzisiaj jest podobnie. Papież Franciszek raz powiedział: "Lepiej jest być ateistą niż katolikiem hipokrytą". A ty jesteś katolikiem który boi się przyznać do prawdy i przeczy każdej osobie która nie podziela jego zdania, tak, tak się właśnie zachowujesz.
@@maksymilianloska5147 Tak, kiedyś katolicy zabijali ateistów, ale czy dzisiejszy katolicy ponoszą za to odpowiedzialność? Dzisiaj nawet jest na odwrót, wszyscy nas atakują żeby nas po prostu zniszczyć bo Bóg nie jest dla nich wygodny. My was nie atakujemy tylko z łaski swojej próbujemy wam udowodnić że Bóg ratuje wam cztery litery,: to wynika z naszej wiary czy tego chcesz czy nie.
@@Dementor-vh1rt nie wszyscy ateiści atakują katolików i nie ma porównania pomiędzy atakami słownymi a zabijaniem. Słyszałeś kiedyś o sytuacji w której ateista zabija katolika? Mógłbym Ci też powiedzieć że ludzie naśladowali zwierzęta, nawet modyfikować DNA nauczyliśmy się od innych istot. Człowiek też rozwijał się dlatego że budowa jego ciała i ośrodki w mózgu które mają też WSZYSTKIE ssaki. czekam na kontrargument.
@@maksymilianloska5147Proszę nie obraź się ale nie rozumiem sensu przedostatniego zdania i nie wiem co argumentujesz. Napisz go innaczej bo nie wiem o co ci chodzi :)
Ksiądz u nas mówił że bóg nie ma prawa przekreślać swojej mocy, ale to znaczy że jak nie może przekreślać tego, to nie może Ale co z tego wiem to już stworzył taki kamień, czyli wolę ludzką
Gdybyś siebie nie słyszała to byś nie mogła rozmawiać. Tak mają osoby "niesłyszące" pomimo tego że mogą mówić to jeśli jest to wada trwająca od paru lat albo tym bardziej od dziecka to poszkodowany zamiast mówić płynie to będzie mówił za cicho albo krzyczał i mówił w niezrozumiałym języku( no może jakimś fartem coś sensownego powie ale jest to trudne). A jeśli chodzi ci dosłownie o to dlaczego ne słyszymy naszego głosu a nie tego co mówimy to powiem ci że zadałaś dziwne pytanie xD
Slyszymy glos nie tylko uszami jak osoby ktore nas slysza lecz calym cialem (struny glosowe sa w srodku naszego ciala i ich drgania rozchodza sie po calym ciele).
Wyobraź sobie że do pudełka z jeszcze żywym kotem wkładasz również kamerą żeby zobaczyć jak koegzystują koty żywy i martwy, po otwarciu pudełka stan kota jest już ustalony ale odtwarzamy obraz z kamery i z zdumieniem spostrzegamy że jest tylko jeden kot i wszystko wygląda spójnie. struktura rzeczywistości bardzo dobrze ukrywa zjawisko "superpozycji" i dwoistość kota.
bardzo proste: jasne że może stworzyć! ale pytanie brzmi "czy bóg może stworzyć kamień którego SAM nie podniesie" Sam może nie podniesie ale może stworzyć coś co podniesie ten kamień.Czyli to nie on go podnosi ale coś innego.Jeżeli zależy mu na tym żeby go podnieść
Skoro Bóg Ojciec stworzył świad to stworzył też panujące w nim zasady , więc tworząc coś przeciw logice łamnie swoje własne zasady. Dobrze wiemy że żaden szanujący się człowiek nie złamał by swojich zasad , więc Stwórca też by tego nie zrobił , ponieważ Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo , więc musimy mieć jakieś wspulne cechy i to może być jedna z nich. Dziękuje 😉
Wiktor Gomulicki Wspomnienia Niebieskiego Mundurka, szkoła w zaborze rosyjskim przed rokiem 1918, dawniej powszechnie znana lektura w szkole podstawowej. również w wersji TV.
Odpowiedź jest prosta. Może. Może stworzyć kamień którego nie może podnieść i jednocześnie móc zrobić wszystko. Bo Bóg jest wszechmogący i nie podlega logice. Może stworzyć kij z jednym końcem, stworzyć drugiego Boga jednocześnie pozostając jedynym Bogiem etc.
Pytanie w stylu czy wszechmogący bóg może działać przeciw samemu sobie. Owszem, może. Wystarczy, że będzie miał dwie ręce i naciskaj je na siebie próbując jedną ręką przepchać drugą. Raczej mu się to nie uda. Pytanie czy wszechmogący bóg jest także wszech inteligentny ;)
Gdzieś na innej stronie, ktoś inny na to odpowiedział. Miał ciekawy pomysł: według niego Bóg mógłby prowadzić ten proces w nieskończoność. Kamień stawał by się nieskończenie ciężki, a Bóg nieskończenie silny. Co by Bóg podniósł kamień ten stawał by się cięższy, więc i Bóg musiał by stawać się silniejszy. Itd i w koło. Teoretycznie by podnosił go i jednocześnie by nie mógł.
@@iWiesz To próba przeniesienia takiej abstrakcyjnej idei jak omnipotencja na świat jaki znamy i logikę jaką się posługujemy. Jeśli omnipotencja rzeczywiście jest możliwa, to ok, jest możliwa. Można móc wszystko. Ale problem się pojawia w momencie, jak próbujemy to sprawdzić logiką. Wtedy się okazuje, że nie można móc wszystkiego. Ale to dalej niczego nie dowodzi, bo jeśli jest, to jest. Czyli albo omnipotencja NIE JEST możliwa i wtedy nam się wszystko zgadza, albo JEST możliwa i wtedy się nam nie zgadza. O ile się gdzieś nie pogubiłem, to tak to właśnie rozumiem.
Wojciechu, logika jest nauką o sposobach i regułach poprawnego rozumowania. W jaki sposób (stosując prawa logiki) chciałbyś sprawdzić, czy omnipotencja istnieje? Możliwe, że chodziło Ci nie tyle o logikę, co o reguły zdrowego rozsądku... Pytanie zatem brzmi: o jakich regułach mowa i czy aby na pewno rozsądek (zdrowy bądź nie) może obiektywnie osądzić o istnieniu omnipotencji? :)
No trudno dywagować nad czymś co może być tylko ludzka iluzja. Nie jest niczym dziwnym jeśli człowiek chory umysłowo stwierdzi że jest żywy i martwy jednocześnie...
To chwila... ja wiem że nie jestem wybitnie inteligenty, ale właśnie to jest dla mnie logiczne że nie ważne jak ciężki byłby kamień to Bóg i tak będzie w stanie go podnieść, z kolei ty mówisz że przeczy to zasadom logiki :D
Może tworzyć a potem go usunąć lub sprawdzić ze Bedzie go wstanie podnieść...co ważniejsze takiego kamienia jeszcze nie tworzył co oznacza ze dalej jest wszechmogący a nawet gdyby go zrobił to nadal był by wszechmogący ponieważ to tylko 1 kamień którego nie da się podnieść za to nadal może robić wiele innych niezwykłych rzeczy przykład sprawdzić ze zniknie ten kamień na zawsze.
Skoro Bóg jest Wszechmogący i stworzy kamień którego nie podniesie to może potem go "edytować" żeby go podnieść czyli jest wszechmogący. To zdanie wystarczy na cały film a nie mieszanie w głowie xd
@@elka-vl6kp nie istnieje to twój mózg. Skoro jest wszechmogący to może "edytować" co mu się podoba a pewnie tak robi bo jak inaczej zrobił takiego osobnika jak ty
Czy jak poznamy przyszłość jak w filmie Next to czy zmienimy przyszłość skoro zmiana przyszłości sprawi że jej nie zmienimy jak w filmie Powrót do przyszłości gdzie Biff senior znika po tym jak daje samemu sobie almanach sportu to wtedy nie byłby wstanie cofnąć się w czasie żeby zmienić przyszłość. Kto jest fanem filmu powrót do przyszłości to daje laika.🤔
Moim zdaniem stwierdzenie "Bóg wszechmogący" jest też pewnym skrótem myślowym, oznaczającym "wszystko mogący za wyjątkiem tego, co jest logicznie sprzeczne". Lecz nie ma sensu definiować tych pojęć w ten sposób pod kątem sprzecznych logicznie zarzutów, więc zostaje zwyczajne "Bóg wszechmocny" - niezależnie od tego, czy w Niego wierzymy czy nie - mówię o samej koncepcji i znaczeniu tego pojęcia "wszechmocny". Tak mi się wydaje.
A co to znaczy podnieść kamień typu Ziemia jako planeta skalista? Czy w skalach wszechświata pojęcie podnieść coś ma jakikolwiek sens? Podniesienie czegoś na Ziemi jest niczym innym jak przeciwstawienie się sile grawitacji Ziemskiej. Ale już w przestrzeni kosmicznej określenie "podnieść coś" traci jakikolwiek sens.
Nie rozwiązałeś tego paradoksu tylko powiedziałeś, że wychodzą dwa sprzeczne wyniki, tak można powiedzieć przy każdym paradoksie i nie jest to żadne rozwiązanie, gdyby wychodził jeden wynik, wtedy paradoks nie był by paradoksem.
Takim kamieniem, który Bóg stworzył, a później "nie mógł" podnieść, jest ludzka wola. Odpowiedź: nie to, że nie mógł, gdyby chciał, złamałby wolę każdego, ale nie chce. Tak stworzył ten świat, że po pierwsze: wola drugiego to dla Niego świętość, po drugie daje sugestię: wzoruj się na mnie, nawet gdy możesz i masz prawo komuś coś zrobić, nie oznacza to, że nie powinieneś się czasem wstrzymać. I muszę Cię zmartwić szanowny Panie ateisto. Bóg istnieje, a Twoje nieuznanie tego FAKTU nie sprawi, że "przestanie istnieć"
@Deutsch-russische Agenten Dla mnie mowa ateisty jest również mamrotaniem i bredzeniem. Tak więc się nie dogadamy, skoro każda strona słyszy bełkot. Trzymaj się 🙂.....
@Nołnejm nie fanatyzm tylko wiara. Pani po prostu jej broni tak jak ona nakazuje (wiara). Osobiście wierze w Boga i nie widzę nic nadzwyczajnego w tym co pani napisała
Jak mnie wkurza to pytanie jest jeszcze prostsza i szybsza odpowiedź Bóg tworzy superpozycje kwantową i podnosi kamień i nie jednocześnie tworzy i nie itp
LOL, Bóg wszystkiego może dokonać a logika to tylko i wyłącznie element ludzkiego myślenia a nie Boga. Człowiek po prostu nie jest sobie w stanie wyobrazić i zrozumieć niektórych rzeczy. Proste.
SilenceOfThought w takim razie pokaż te dwoje dowody naukowca i daj znać jak dostaniesz Nobla czy coś, to chętnie przyjdę na uroczystość i będę Ci kibicować z widowni 😊😁
@@kaczanek406 jeśli wierzysz w gościa,który tworzył planetę w 7 dni a wszechświat stworzył pstrykając palcami to powinieneś się zastanowić nad swoim życiem.
A ja podchodzę z zupełnie innej strony zachaczając o fakt, że samo pytanie w sobie zostało nieprawidłowo ułożone, ponieważ sęk tkwi w tym, że Bóg jest wszechmogący, ponieważ jest w stanie stworzyć każdy kamień i na dodatek go podnieść. To, że nie ma kamienia, którego Bóg nie byłby w stanie podnieść świadczy o tym, że jest On wszechmogący, ponieważ jest w stanie podnieść każdy.
@@itiso1123 sensu nie ma twój. Wiara polega na tym że nie można czegoś udowodnić ani zaprzeczyć. Gdyby było na tyle faktów aby to udowodnić że Bóg istnieje na pewno to nie była by to wiara tylko rzecz wiadoma. Wtedy nielogiczne było by uważać że nie istnieje. Niestety żyjemy w świecie z zbyt mała ilością 100% dowodów na to. Dlatego jest tylko 33% ludzi na świecie które wieżą w fakty i przesłanki obecnie dostępne jak na przykład Biblia spisywana przez wieki, Jezus, apostołowie, dokonane cuda itd. . Ateistów one nie przekonują i nie wierzą w Boga. Proste
Jest logiczna odpowiedź na to pytanie... A co jeżeli Bóg stworzy kamień na plaży i poprostu koło niego przejdzie? Można wtedy wywnioskować że Bóg stworzył kamień którego nie podniósł
Przykro mi, ale nie. Wiara w Boga to tylko zaspokojenie potrzeb umysłu człowieka, który nie chce mieć tylko 1 życia, a potem nic. Jest to też zajebisty sposób na zarobek, bo tak z niczego nagle dziadki i babki dają pieniądze i się ich po całym dniu zbiera sporo.
@@krystianzvl Mi również przykro, ponieważ Boga naprawdę nie ma. Gdyby był, pomagałby ludziom, objawiałby się. Dzieci w Afryce i nie tylko nie umierałyby z głodu i pragnienia. Skoro Bóg tak kocha i wielbi ludzi, czemu nie pomoże im skoro są tak okrutnie torturowani, mordowani i umierają z przemęczenia i chorób typu rak?
Góra nie udowadnia że jest Górą... Poza tym są rodzaje pytań które nie służą uzyskaniu odpowiedzi, a tylko zasianiu wątpliwości. Każdy dobry prawnik umie je zadać...
Jeżeli Bóg musiałby udowodnić że jest Bogiem, to przestałby Nim być, ponieważ jako Wszechobecny i mogący wszystko nie musi nic udowadniać. A jeżeli nawet ktoś nie wierzy to i tak nie przyjmie argumentów
Żaden umysł nie zagłębi tajemnic miłosierdzia bożego , ani anielski ani ludzki , żaden.Choćby było miliard miliardów lucyferów,michałów i einstajnów razem wziętych to żaden z nich nie pojmie jak Wielki jest Bóg!
Co się stanie jeśli Pinokio powie
: "Teraz mój nos urośnie"
(Jeśli się to nie stanie, to znaczy że kłamał, więc jego nos urośnie, a więc nie kłamał zatem czemu jego nos miałby urosnąć? Ale jeśli jednak nie urośnie to kłamał...)
Zryłeś mi banię xd
@GTX 1050TI no to urośnie bo kłamał ale o rośnięciu mówił prawdę. No i to tak się cały czas będzie się to zapętlało to jest jakieś popieprzone xd
@ProNyanTV walić chamskie reklamy
@ProNyanTV SPIERDALAJ Z MOJEJ ZIEMI
Nos mu nie urośnie ponieważ kiedy to powie to zamierza to zrobić, bo myśli że to się stanie. Nie można nazwać niewiedzy kłamstwem, bo jeśli powiem że lody są za złotówkę, bo tak mi powiedział Żul to jeśli wam powiem to powiem prawdę jaką mi powiedziano (względności prawdy to inny temat). Mniejsza... Myśli że to się stanie i to dla niego prawda, ale jego prawda to nie nasza prawda. Nos mu nie urósł, bo mówił swoją prawdę, a to że to nieprawda nie był świadomy.
Pisałem to 15 minut więc docencie moją filozofię!
A jak niby Bóg ma podnieść kamień, skoro nie posiada ciała?
Ps. W pewnym odcinku "Świata według Kiepskich" padła odp. na to pytanie, która brzmi: Takie pytania wymyśla szatan.
🤣😂
ProNyanTV 😂😂😂 Dobre, nie wpadłabym na to.
@ProNyanTV nie
Ale może podnieść kamień nawet że bie ma ciała
Joo kurwa jasne
Znacie inne PARADOKSY, wymagające wyjaśnienia? :)
PS: Dorobiłem się INSTAGRAMA! Szukajcie @iwiesz - tam sporo ciekawostek oraz najświeższe doniesienia związane z kanałem :)
Polecam poczytać o spiralach ulama ^^
Czy pinokio mówiąc "teraz mi urośnie nos" urusł by mu?
Czy jak Pinokio powie że mu teraz urosnie nos to mu urosnie?
Paradoks dziadka albo palca w uchu
Paradoks z pinokiem
Nie ma głupich pytań... Widać nawet z nich można zrobić ciekawy temat do rozmyślań. ☺️
2:34 kot schrödingera sie śmieje
Heh ja tez
Idea kota Schrodingera polega na braku obserwatora - czyli na braku kogokolwiek w danej chwili zdolnego ocenić czy wystąpił absurd czy też nie.
On się śmieje i nie śmieje
Racja, haha
o właśnie napisałem o kocie schrodingera dość obszerny komentarz ale widać ktoś mnie wyprzedził.
Bardzo fajny materiał o Bogu, aż miło mi się to ogląda oby takich więcej!
@Dominik Kawa tak
A po chuj Bóg ma robić taki kamień
Zeby aiteiści mieli argumenty
@@zielony4105... Ma to sens
@@dorotamatusiak3002 :P
@@zielony4105 ej serio to rzeczywiście ma sens
To co napisalas to nie ma sensu bo rownie dobrze moge napisac "po chuj sie urodzilas jak i tak kiedyś umrzesz"
Z całym filmem się zgadzam (poza tym że do nieskończoności nie da się niczego dodać ale mniejsza z tym) moim jednym zastrzeżeniem jest to iż uznałeś że na pytanie nie da się odpowiedzieć da się odpowiedzieć i zrobiłeś to. Bóg może stworzyć taki kamień a potem go podnieść zmieniając prawa logiki. Może on zmienić prawa logiki w trakcie. Właśnie rozwiązałeś paradoks zakładając że nie da go się rozwiązać. Film jest bardzo ciekawy i wiele wniósł do dyskusji na temat omnipotencji. Pozdrawiam ;)
Odpowiedź brzmi: tak bóg może stworzyć kamień którego nie podniesie ale pewnie się zapytacie dlaczego? Jak wiemy bóg może być w wielu miejscach na raz i tak samo może ten kamień jednocześnie podnosić bez problemu oraz z że wszystkich sił próbować podnieść kamień bez skutku i wtedy nie zaprzeczysz że Bóg nie może go podnieść bo podniesie ale i nie powiesz że nie może stworzyć kamienia którego nie podniesie bo go stworzył i nie mógł go podnieść
Dzięki. W końcu będę w stanie w przyszłości sensownie odpowiedzieć na to pytanie.
A ja bym to ugryzł z trochę innej strony.
- Czy wszechmogący Bóg może stworzyć kamień, a potem go nie podnieść?
- Tak, może go nie podnieść, bo może wszystko xD
Niemniej jednak świetny materiał :)
Nie wydaje mi się, by samo pytanie przeczyło zasadom logiki, tu problemem raczej jest sama definicja wszechmocy
2:20 - "Taka czynność (taka by Bóg był jednocześnie wszechmogący i niewszechmogący) jest niemożliwa o czym mówi z logiki zasada niesprzeczności"
Mówiąc to, pokazujesz, że Bóg jest ograniczony przez prawa (tu logiki), które SAM stworzył, czyli wszechmogący Bóg nie istnieje. To tłumaczysz potem w sposób, będący "jakąś" odpowiedzią dla osoby, która zakłada, że Bóg sam w sobie jest nielogiczny, ale jeśli w tej chwili mówimy o Bogu Chrześcijańskim, to średnio to pasuje gdyż Bóg, co prawda(według nauk KK), jest tajemnicą, to jednak taką, którą chce by ludzie poznali i, którą będą w stanie poznać, a poznanie w sensie ,,zdobycia wiedzy o czymś'' byłoby niemożliwe, gdyby ta rzecz była nielogiczna i dodatkowo skomplikowana sama w sobie. Cytat:
"I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: "Poznajcie Pana!" Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie* - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał"(JR 31,34)
Gdyby Bóg Wszechmogący istniał, stworzyłby świat w którym nie jest ograniczany przez ustanowione przez siebie prawa, racja? A może jednak nie? Załóżmy, że stworzył takowy. Czy w takim przypadku nie możemy sobie zadać pytania, czy taki Bóg mógłby stworzyć świat w którym ograniczają go własne prawa logiki? No właśnie, trochę innymi słowami, ale pojawia się pytanie, mające ten sam sens.
Posłużę się teraz wiedzą zaczerpniętą od Łukasza Wybrańczyka z kanału "Śmiem Wątpić"
Zakładając jednak, że Bóg wszechmogący istnieje, możemy założyć również, że ten może stworzyć drugiego Boga, który również jest wszechmogący, tak? No chyba tak, skoro może wszystko to i z tym nie powinno być problemu. Co jednak gdyby się pokłócili i zrobili sobie coś na przekór? Który Bóg by wygrał podczas na przykład bójki? Skoro obaj są wszechmocni to obaj powinni "wygrać", prawda? No właśnie, a tak się nie da, zwycięzca jest tylko jeden. Sam koncept wszechmocy jest niespójny, czyli tym samym koncept Boga Wszechmogącego jest niespójny, a co za tym idzie, nie powinniśmy sądzić by Bóg Wszechmogący mógłby istnieć.
A jeżeli znowu weźmiemy pod uwagę ten problem w przypadku Boga Chrześcijańskiego, który według dogmatów wiary jest wszechmocny, to
w sumie możemy sobie oszczędzić sporo trudu, gdyż sama Biblia mówi, że Bóg nie może pewnych rzeczy
"abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei." ~ List do Hebrajczyków w Nowym Testamencie, wers 18
Katolicy wierzą, że Bóg jest autorem pisma świętego, czyli zawarte w nich słowa muszą zawierać prawdę, dlatego też powyższy cytat dowodzi temu, że Bóg Chrześcijański nie jest wszechmogący.
((Trochę pogooglałem i natknąłem się na różnice dogmatów w przypadku Kościoła Prawosławnego (www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=360), gdzie w punkcie pierwszym w różnicach nie znalazłem niczego co by świadczyło, że Ci nie wierzą, że autorem Biblii jest Bóg, dlatego też wyżej użyłem słowa "Chrześcijański" ))
Odchodząc już lekko od tematu, jest to trochę zabawne, że cytat o tym, że Bóg nie może kłamać, jest sprzeczny ze słowami ze Starego Testamentu, które mówią o wszechmocy Boga (z Ksiegi Rodzaju na przykład). Bo to oznacza, że jeden z tych wersów jest fałszem (na potrzeby odpowiedzi na problem w filmiku, wyżej luźno założyłem, że ten "późniejszy" jest "prawdziwszy"), czyli dogmat wiary, który mówi, że Bóg jest autorem pisma świętego i zawarta jest w nim sama prawda, też jest fałszem co zachęca do stwierdzenia, że cała wiara Chrześcijańska jest fałszem, a jeśli to za daleko idące stwierdzenie, to krucha i nietrudna do podważenia
-
-
-
-
-
Trochę sporo nawiasów, pod koniec trochę dygresji, momentami może być trudno zrozumieć, gramatycznie też mogłoby być lepiej, wiem, ale nie mam już sił, przepraszam. Samemu trudno mi było początkowo zrozumieć treść filmiku i nie jestem pewien do teraz czy dobrze ją rozumiem. Sam komentarz piszę już ponad 3 godzinki, robiąc dość spory research w internetach, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie i mnie poprawicie jeśli gdzieś popełniłem błąd.
Jak ktoś to przeczytał, to dzięki i miłego dnia :>
xdDD
Przypadkiem w przysłowiu "Nie ma głupich pytań" nie chodzi o to, że pytanie nie jest głupie, bo i tak poszerza naszą wiedzę, chodź by nie wiem jak było bezsensowne, dla nas ?
Otóż właśnie chodzi o to.
A mnie się to wydaje bardzo proste. Skoro bóg jest wszechmogący, to może też sprawić żeby przestać takim być, jeśli tylko zechce, czyli stworzyc taki kamień. Nie jest nigdzie powiedziane, że skoro JEST wszechmogący musi być nim zawsze, nawet jeśli zechciałby przestac takim być.
Więc wg mojej logiki- tak może stworzyc taki kamień, może też oddać swoją wszechmoc komuś innemu na zawsze i nieodwołalnie jeśli zechce.
Coś dla Was - naukowe podejście, takie jakie preferujecie 👇
Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda? - Tak, panie profesorze. - Czyli wierzysz w Boga. - Oczywiście. - Czy Bóg jest dobry? - Naturalnie, że jest dobry. - A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko? - Tak. - A Ty - jesteś dobry czy zły? - Według Biblii jestem zły. Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia! A po chwili zastanowienia dodaje: - Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej? - Oczywiście, panie profesorze. - Więc jesteś dobry...! - Myślę, że nie można tego tak ująć. - Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie. Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody. - Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry? - No tak... jest dobry. - A czy szatan jest dobry? Bez chwili wahania student odpowiada - Nie. - A od kogo pochodzi szatan? Student aż drgnął: - Od Boga. - No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło? - Istnieje panie profesorze ... - Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda? - Prawda. - Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły. Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi.. - A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece? Student drżącym głosem odpowiada - Występują. - A kto je stworzył? W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył? Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli. - Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu? Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora: - Tak panie profesorze, wierzę. Starszy człowiek zwraca się do studenta: - W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa? - Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem. - Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa? - Nie panie profesorze.. - A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci? - Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu. - I nadal w Niego wierzysz? - Tak. - Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu? - Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę. - Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara. Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie: - Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło? - Tak. - A czy istnieje takie zjawisko jak zimno? - Tak, synu, zimno również istnieje. - Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje. Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać: - Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem. W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota. - A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność? - Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością? - Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie? Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr. - Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku? - Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy. Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie: - Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć? - Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp? - Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest. - A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy? Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę. - Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem? W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie. - Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora? Audytorium wybucha śmiechem. - Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze? W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie: - Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę. - A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło? Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło. Na to student odpowiada: - Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się wmomencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła. Profesor osunął się bezwładnie na krzesło. Tym drugim studentem miał być prawdopodobnie młody Albert Einstein.
Einstein napisał książkę zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921.
Deutsch-russische Agenten
No to zacznę od końca .
Ciekawe jest to - dlaczego w takimrazie WSZYSTKIE małpy nie ewoluowały ?
Zauważ ,że mowa jest o mózgu profesora ,student chciałby mieć wgląd w jego mózg ,a nie jakiegoś nieboszczyka w prosektorium.
Ale już Cię uprzedzę - bo pewnie mi zarzucisz ,że mimo wszystko jest dowód na to ,że człowiek w ogóle posiada mózg ....
poza tym,dyskusja ta ,nie opiera się tylko na zagadnieniu dotyczącym mózgu .....bierz pod uwagę cały dialog ,który wyraźnie wskazuje na istnienie Boga.Czyż nie wszystko ma swojego autora ?To tym bardziej ma go człowiek ,małpa etc .( eeee,a skąd się ona wzięła ? tak na marginesie 😉 ) i wszechświat .
"Jezus nie istnieje" - profesor, rok 1921 po narodzeniu Chrystusa.
@Deutsch-russische Agenten
W innym wątku dałam odp. na Twoją wiadomość
@Deutsch-russische Agenten nie rozkminiak nad tym co bylo przed Bogiem i te podobne Nasz mozg nie ogarnie tego Nasze myslenie nie jest porownywalne do tych swietych rzeczy jak i co bylo przed Bogiem jestesny tylko czlowiekami i nie mozemy tego nawet rozkminiac poniewaz mamy tylko zwykly ludzki mozg ktory nie jest w stanie ogarnac nawet takich rzeczy jak Co bylo przed Bogiem. Kiedy nastapi smierc wtedy wszystko bedzie jasne
Tak, jest w stanie stworzyć taki kamień i go podniesie. Skoro jest Wszechmogący to jest w stanie spełnić i ten i ten warunek
Czyli nie stworzył kamienia którego nie podniesie
@@kreide1815 w pewnym sęsie stworzył ,jak w filmie powiedziano, "może go nie podnieść po czym podnieść" czy coś podobnego, przekaz myślę że pojmujesz, więc co jeżeli stworzy kamień którego nikt nie podniesie ale jego ciężar będzie tymczasowy po czym go podniesie
2:33 ja jestem żywy na zewnątrz i martwy w środku więc nie kłam
Ein zwei drei bravo
To odczucie tym, kim będziesz po smierci duszy jesli nie uwierzysz,nic co pochodzi od Boga nie jest niedobre . Może uwierz w Boga a staniesz sie zywy.
A czy Bóg podlega prawom fizyki i logiki? My podlegamy on nie. Bóg to nie postać materialna.
Logika i fizyka wpływają na rzeczy materialne
XD
Nie bo nie istnieje
@@savagesausagenw5299 Czemu tak sądzisz?
To zależy od religii, w jednych jest tak w innych inaczej, trzeba sprecyzować o którą wizje boga chodzi.
W mojej religii Bóg nie podlega prawom fizyki ale logiki i matematyki nie obejdzie ponieważ wynikają one z Jego natury
2:35 a jak jestem martwy w środku ?
wiele lat temu wpadlem na doslownie bardzo podobne albo moze identyczne rozwiazanie ze poprostu bog jest w stanie stworzyc kamien ktorego niemoze podniesc ale kiedy mu sie zachce moze sobie jakby dodac sily by to moc podniesc a potem np znow dodac jakby wagi kamieniowi zeby niemogl go podniesc a potem znow zwiekszyc sile itd. itp.
Tak, albo Bóg jest w każdym z nas więc stworzyć ciężli kamień którego my nie podniesiemy a Bóg na spokojnie by podniusł.
to ma sens
Bratku dobrze powiedziane.
2:36 nie może być żywy i martwy jednocześnie? A kot shredingera?
Dzięki! Świetny film.
Bóg to taki troche super bohater no bo : ratuje ludzi,ma supermoce,umie latać i chodzić po wodzie oraz ma swój znak rozpoznawalny 😇😇
@@k.o.8012 a no zapomniałem
@@k.o.8012 To trochę jak twój mózg, internetowy fighterze ;)
@@aeugh7861 noo powiem zaorałeś go nieźle. +1
Skoro może złamać logikę czy prawa fizyczne to może być Wszechmogący.
Na przykład może stworzyć taki kamień w naszym wymiarze i podnieść w innym.
Tylko my ludzie jako trójwymiarowcy tego możemy nie zrozumieć
1:45 Bóg który nie jest w stanie "wykroczyć ponad wszystko", nie jest wszechmogący, ponieważ istnieje coś czego nie może zrobić
@Taxz Czyli sprowadzamy się do tego, że Bóg nie jest wszechmogący, ponieważ istnieje coś czego nie może zrobić [Wykroczenie ponad wszystko]
Może, mimo że to nielogiczne. Kropka
@@lukraf2613 W Chrystusie Bóg objawił pełnie Boskości a wiadomo ze Chrystus nie podniósłby kamienia np 200 kilo którego stworzył Bóg, ale z wiarą jak ziarnko gorczycy można i góry przenosić, wiec Bóg może wszystko
@@adamd4290 Czyli Jezus nie jest wszechmogący skoro nie może podnieść 200kg kamienia.
Bardzo dobrze opisane
Zabieram się do oglądania :D
Wszystko spoko, ale film sypie się w 2:23. Autor zapomina o mechanice kwantowej czy chociażby słynnym Kocie Schrodingera. Wynik tego eksperymentu wykazuje, że kot można być równocześnie żywym i martwym po tym jak w pojemniku została rozpylona trucizna tak długo, aż nie zostanie on zbadany. To również wykazuje, że absolut może być wszechmogący i niewszechmogący dopóki nie uda się go w pełni zbadać, a to jest równoznaczne z tym, że może stworzyć kamień który będzie tak ciężki by nie zdołał go podnieść jednocześnie ten kamień może nigdy nie zostać stworzy, co i tak doprowadza nas do konkluzji, iż absolut wszechmogący może być niewszechmogący oraz może istniej i nie istnieć do póki nie będziemy go w stanie "zmierzyć"
Łukasz Wybrańczyk z kanału śmiem wątpić powiedział raz że trzeba by było TROCHĘ zmienić religię:
Bóg jest całkiem sporo mogący
Równie dobrze mogę stwierdzić że Bóg jest wszechmogący bo Jezus tak powiedział. Czemu wierzysz człowiekowi a nie Bogu?
Owszem: Bóg nie może stworzyć kamienia którego sam nie podniesie, nie może ingerować w wolną wolę człowieka, nie może kłamać bo to są sprzeczności. Btw czemu kogokolwiek to obchodzi. Szukacie za wszelką cenę jakiegoś argumentu przeciw istnieniu Boga... Po co? Bo jest dla was niewygodny? Nie możecie po prostu dać sobie spokój i przestać opowiadać kłamstwa żeby tylko katolików zniszczyć? Nwm zabijamy was? Jemy na obiad?
@@Dementor-vh1rt dla katolików ateizm jest niewygodny, po za tym co napisałem takiego że twierdzisz że ateiści chcą zniszczyć religię? Nie zabraniam ci wierzyć więc ty nie nakazuj mi wierzyć.
Po za tym, gdybym widział boga to komu bym miał innemu wierzyć. Mógłbym Ci powiedzieć że katolicyzm nie jest jedyną religią i że jest cała masa ludzi którzy w nie wierzą i mówią że się z nimi spotkali, mało tego, ludzie czasami przechodzą z wiary katolickiej na Islam nawet jak im jest mniej wygodne. I co, masz coś więcej?
PS. Inkwizytorzy byli katolikami i palili na stosach ateistów, naukowców i przestępców tłumacząc się tym że oni nie mają duszy i że nie są ludźmi.
I nie mów mi że nie, bo jest wiele dowodów historycznych że tak było, a mądrzejszy katolik potrafi przyznać że tak było i że dzisiaj jest podobnie.
Papież Franciszek raz powiedział:
"Lepiej jest być ateistą niż katolikiem hipokrytą".
A ty jesteś katolikiem który boi się przyznać do prawdy i przeczy każdej osobie która nie podziela jego zdania, tak, tak się właśnie zachowujesz.
@@maksymilianloska5147 Tak, kiedyś katolicy zabijali ateistów, ale czy dzisiejszy katolicy ponoszą za to odpowiedzialność? Dzisiaj nawet jest na odwrót, wszyscy nas atakują żeby nas po prostu zniszczyć bo Bóg nie jest dla nich wygodny. My was nie atakujemy tylko z łaski swojej próbujemy wam udowodnić że Bóg ratuje wam cztery litery,: to wynika z naszej wiary czy tego chcesz czy nie.
@@Dementor-vh1rt nie wszyscy ateiści atakują katolików i nie ma porównania pomiędzy atakami słownymi a zabijaniem.
Słyszałeś kiedyś o sytuacji w której ateista zabija katolika?
Mógłbym Ci też powiedzieć że ludzie naśladowali zwierzęta, nawet modyfikować DNA nauczyliśmy się od innych istot.
Człowiek też rozwijał się dlatego że budowa jego ciała i ośrodki w mózgu które mają też WSZYSTKIE ssaki. czekam na kontrargument.
@@maksymilianloska5147Proszę nie obraź się ale nie rozumiem sensu przedostatniego zdania i nie wiem co argumentujesz. Napisz go innaczej bo nie wiem o co ci chodzi :)
Ksiądz u nas mówił że bóg nie ma prawa przekreślać swojej mocy, ale to znaczy że jak nie może przekreślać tego, to nie może
Ale co z tego wiem to już stworzył taki kamień, czyli wolę ludzką
Dlaczego nie słyszymy swojego prawdziwego głosu?
Gdybyś siebie nie słyszała to byś nie mogła rozmawiać. Tak mają osoby "niesłyszące" pomimo tego że mogą mówić to jeśli jest to wada trwająca od paru lat albo tym bardziej od dziecka to poszkodowany zamiast mówić płynie to będzie mówił za cicho albo krzyczał i mówił w niezrozumiałym języku( no może jakimś fartem coś sensownego powie ale jest to trudne). A jeśli chodzi ci dosłownie o to dlaczego ne słyszymy naszego głosu a nie tego co mówimy to powiem ci że zadałaś dziwne pytanie xD
Emce zrobiła taki filmik
Slyszymy glos nie tylko uszami jak osoby ktore nas slysza lecz calym cialem (struny glosowe sa w srodku naszego ciala i ich drgania rozchodza sie po calym ciele).
@Gamerskiers oczywiscie ze tak mikrofon zapisuje nasz glos w kodzie ascii a potem go odnawia(nie wiem jak to napisac)
Nie ma głupich pytań bo pytania w same w sobie nie są głupie tylko ludzie którzy je zadają.
2:33
Nekromanci: Hold my beer.
hah dobre
Skojarzylo mi się z Xardasem i nekrofilem 😂
W skrócie jest zaprzeczenie pytania w pytaniu
2:33 a kot schrödingera?
Julian Garbacz on mówi o tobie nie o kocie słuchaj uważnie
Wyobraź sobie że do pudełka z jeszcze żywym kotem wkładasz również kamerą żeby zobaczyć jak koegzystują koty żywy i martwy, po otwarciu pudełka stan kota jest już ustalony ale odtwarzamy obraz z kamery i z zdumieniem spostrzegamy że jest tylko jeden kot i wszystko wygląda spójnie. struktura rzeczywistości bardzo dobrze ukrywa zjawisko "superpozycji" i dwoistość kota.
bardzo proste:
jasne że może stworzyć! ale pytanie brzmi "czy bóg może stworzyć kamień którego SAM nie podniesie"
Sam może nie podniesie ale może stworzyć coś co podniesie ten kamień.Czyli to nie on go podnosi ale coś innego.Jeżeli zależy mu na tym żeby go podnieść
Zrób odcinek o 4D
Skoro Bóg Ojciec stworzył świad to stworzył też panujące w nim zasady , więc tworząc coś przeciw logice łamnie swoje własne zasady. Dobrze wiemy że żaden szanujący się człowiek nie złamał by swojich zasad , więc Stwórca też by tego nie zrobił , ponieważ Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo , więc musimy mieć jakieś wspulne cechy i to może być jedna z nich. Dziękuje 😉
2:34 kot shrodingera pozdrawia.
Wiktor Gomulicki Wspomnienia Niebieskiego Mundurka, szkoła w zaborze rosyjskim przed rokiem 1918, dawniej powszechnie znana lektura w szkole podstawowej. również w wersji TV.
Odpowiedź jest prosta. Może. Może stworzyć kamień którego nie może podnieść i jednocześnie móc zrobić wszystko. Bo Bóg jest wszechmogący i nie podlega logice. Może stworzyć kij z jednym końcem, stworzyć drugiego Boga jednocześnie pozostając jedynym Bogiem etc.
XD
@@kreide1815 ?
@@kacperwilk8806 dostałeś odpowiedź w filmie a ty i tak swoje
@@kreide1815 nie chciało mi się oglądać ¯\_(ツ)_/¯
@Pisstake takie jest stanowisko kościoła.
mam pytanie skoro bóg jest wszechmogący to czemu stworzył ziemie w 6 dni czy skoro jest wszechmogący nie powino mu to zająć nawet dnia?
Zajeło mu to milardy lat a dzień to obrót ziemi wokół własnej osi...także to chodzi o boski dzień który dla niego pewnie trwa chwile.
Moze stworzyc taki kamien ktorego nie podniesie, ale pozniej zrobic tak zeby go podniosl
skoro go podniósł to nie jest to kamień którego nie da się podnieść
@@goozaro moze sobie zażyczyc aby mogl podniesc kamien, ktory stworzyl
Wolf zauwaz slowo "nigdy" w moim pytaniu
@@goozaro może po prostu zechcieć podnieś kamień którego nawet on nie podniesie. Life hack.
@@goozaro nwm gdzie te pytanie
Pytanie w stylu czy wszechmogący bóg może działać przeciw samemu sobie. Owszem, może. Wystarczy, że będzie miał dwie ręce i naciskaj je na siebie próbując jedną ręką przepchać drugą. Raczej mu się to nie uda. Pytanie czy wszechmogący bóg jest także wszech inteligentny ;)
0:28 Pierwszy raz usłyszałem w Świecie według Kiepskich. XD
Gdzieś na innej stronie, ktoś inny na to odpowiedział. Miał ciekawy pomysł: według niego Bóg mógłby prowadzić ten proces w nieskończoność. Kamień stawał by się nieskończenie ciężki, a Bóg nieskończenie silny. Co by Bóg podniósł kamień ten stawał by się cięższy, więc i Bóg musiał by stawać się silniejszy. Itd i w koło. Teoretycznie by podnosił go i jednocześnie by nie mógł.
Paradoks bierze się z błędnych założeń. Tutaj, w pytaniu, błędem jest zakładanie, że istnieje omnipotencja.
Czy mógłbyś rozwinąć swoją myśl?
Czy mógłbyś rozwinąć swoją myśl?
@@iWiesz To próba przeniesienia takiej abstrakcyjnej idei jak omnipotencja na świat jaki znamy i logikę jaką się posługujemy.
Jeśli omnipotencja rzeczywiście jest możliwa, to ok, jest możliwa. Można móc wszystko. Ale problem się pojawia w momencie, jak próbujemy to sprawdzić logiką. Wtedy się okazuje, że nie można móc wszystkiego. Ale to dalej niczego nie dowodzi, bo jeśli jest, to jest.
Czyli albo omnipotencja NIE JEST możliwa i wtedy nam się wszystko zgadza, albo JEST możliwa i wtedy się nam nie zgadza.
O ile się gdzieś nie pogubiłem, to tak to właśnie rozumiem.
Wojciechu, logika jest nauką o sposobach i regułach poprawnego rozumowania. W jaki sposób (stosując prawa logiki) chciałbyś sprawdzić, czy omnipotencja istnieje? Możliwe, że chodziło Ci nie tyle o logikę, co o reguły zdrowego rozsądku... Pytanie zatem brzmi: o jakich regułach mowa i czy aby na pewno rozsądek (zdrowy bądź nie) może obiektywnie osądzić o istnieniu omnipotencji? :)
@@iWiesz oczywiście nie sprawdzę czy istnieje, ale czy ta koncepcja jest w ogóle spójna. No i wychodzi, że nie jest.
Super pomysl na nową serie na kanale
Hej
Czy kłamcą jak mówi "ja teraz kłamie " to on wtedy kłamie czy mówi prawdę ?
😵
Jeśli jest kłamcą, to tak nie powie
Zależy czy jest omnipotenty
Mam inne pytanie. Co to za muzyka w tle? Chętnie bym posłuchał :)
To podkład stworzony przez DJ zwanego 3ARTES. Niestety niedostępny w sieci :(
2:34 A co, jeżeli jestem kotem Schredingera? *:P*
To jesteś żywy *lub* martwy a nie żywy *i* martwy
Jeśli jesteś kotem Schredingera siedzisz szczelnie zapakowany do pudełka i nie masz internetu ponieważ to by załamało funkcję falową.
Jak ja uwielbiam ten paradoks
02:26 jak to nie, murzyn czasami może być człowiekiem
Tylko jak ręce odwróci xD
No trudno dywagować nad czymś co może być tylko ludzka iluzja. Nie jest niczym dziwnym jeśli człowiek chory umysłowo stwierdzi że jest żywy i martwy jednocześnie...
Jak bóg ma podnieść kamień jeśli nie istnieje?
największy paradoks lol
@@grexplay9384 Fakt
Zrobi kamień którego nie może podnieść, ale może go usunąć prystknięciem
Bóg nie może ale Megawonsz9 może
To już nie jest śmieszne bezbeku...
To jest stare jak ty
@@fikoek1234 emmm... Ja w ogóle nie jestem ani trochę stara XD?
@@emsoncosplay68 trudno xd
on matejalizuje takie kamienie na codzień
To chwila... ja wiem że nie jestem wybitnie inteligenty, ale właśnie to jest dla mnie logiczne że nie ważne jak ciężki byłby kamień to Bóg i tak będzie w stanie go podnieść, z kolei ty mówisz że przeczy to zasadom logiki :D
Skoro tak myślisz, to według Ciebie Bóg może stworzyć kamień, który by przekraczał jego moce?
@@scepticcatholic1039 nie może, bo moc Boga jest nieskończona a nie można stworzyć czegoś nieskończoność +1
To że nasz świat opiera się na logice to nie znaczy że Bóg nie mógłby stworzyć wszechświat w którym logiki nie ma.
Pisstake Czemu musi być ograniczony?
Może tworzyć a potem go usunąć lub sprawdzić ze Bedzie go wstanie podnieść...co ważniejsze takiego kamienia jeszcze nie tworzył co oznacza ze dalej jest wszechmogący a nawet gdyby go zrobił to nadal był by wszechmogący ponieważ to tylko 1 kamień którego nie da się podnieść za to nadal może robić wiele innych niezwykłych rzeczy przykład sprawdzić ze zniknie ten kamień na zawsze.
Skoro Bóg jest Wszechmogący i stworzy kamień którego nie podniesie to może potem go "edytować" żeby go podnieść czyli jest wszechmogący. To zdanie wystarczy na cały film a nie mieszanie w głowie xd
Ale skoro jest wszechmogący to nie musi esytować
@@michamarcinrutkowski7215 ale skoro jest wszechmogący to może zedytować wszystko
@@marcopolo6777 ale ty kurwa rozumiesz ze skoro jest wszechmogący to nie musi edytowac? bóg nie istnieje
@@elka-vl6kp nie istnieje to twój mózg. Skoro jest wszechmogący to może "edytować" co mu się podoba a pewnie tak robi bo jak inaczej zrobił takiego osobnika jak ty
@@marcopolo6777 -skoro jest wszechmogący to po co mu edytować?
2:22 - Nie, nie twierdzimy wtedy, że Bóg ma 2 cechy wykluczające się, tylko twierdzimy, że nie jest wszechmogący.
Dokladnie
Czy jak poznamy przyszłość jak w filmie Next to czy zmienimy przyszłość skoro zmiana przyszłości sprawi że jej nie zmienimy jak w filmie Powrót do przyszłości gdzie Biff senior znika po tym jak daje samemu sobie almanach sportu to wtedy nie byłby wstanie cofnąć się w czasie żeby zmienić przyszłość. Kto jest fanem filmu powrót do przyszłości to daje laika.🤔
Takie pytania podsówa człowiekowi szatan a ludzie po zweryfikowaniu tego pytania zaczynają wątpić w Boga
Podasz dowody?
Moim zdaniem stwierdzenie "Bóg wszechmogący" jest też pewnym skrótem myślowym, oznaczającym "wszystko mogący za wyjątkiem tego, co jest logicznie sprzeczne". Lecz nie ma sensu definiować tych pojęć w ten sposób pod kątem sprzecznych logicznie zarzutów, więc zostaje zwyczajne "Bóg wszechmocny" - niezależnie od tego, czy w Niego wierzymy czy nie - mówię o samej koncepcji i znaczeniu tego pojęcia "wszechmocny". Tak mi się wydaje.
Bardzo trafne spostrzeżenie
A co to znaczy podnieść kamień typu Ziemia jako planeta skalista? Czy w skalach wszechświata pojęcie podnieść coś ma jakikolwiek sens? Podniesienie czegoś na Ziemi jest niczym innym jak przeciwstawienie się sile grawitacji Ziemskiej. Ale już w przestrzeni kosmicznej określenie "podnieść coś" traci jakikolwiek sens.
Skoro jest wrzechmogący to może nagiąć logikę pozatem może go stworzyć żeby był za ciężki a potem móc go podnieść
Nie rozwiązałeś tego paradoksu tylko powiedziałeś, że wychodzą dwa sprzeczne wyniki, tak można powiedzieć przy każdym paradoksie i nie jest to żadne rozwiązanie, gdyby wychodził jeden wynik, wtedy paradoks nie był by paradoksem.
No tak, bo paradoksu po prostu nie da się rozwiązać
@@Dementor-vh1rt nie koniecznie się nie da, ale na pewno stwierdzenie, że coś jest paradoksem nie jest jego rozwiązaniem.
czemu mam to w proponowanych? xd
Kocham twoje filmy
Takim kamieniem, który Bóg stworzył, a później
"nie mógł" podnieść, jest ludzka wola. Odpowiedź: nie to, że nie mógł, gdyby chciał, złamałby wolę każdego, ale nie chce. Tak stworzył ten świat, że po pierwsze: wola drugiego to dla Niego świętość, po drugie daje sugestię: wzoruj się na mnie, nawet gdy możesz i masz prawo komuś coś zrobić, nie oznacza to, że nie powinieneś się czasem wstrzymać.
I muszę Cię zmartwić szanowny Panie ateisto.
Bóg istnieje, a Twoje nieuznanie tego FAKTU nie sprawi, że "przestanie istnieć"
@Deutsch-russische Agenten
Dla mnie mowa ateisty jest również mamrotaniem i bredzeniem.
Tak więc się nie dogadamy, skoro każda strona słyszy bełkot.
Trzymaj się 🙂.....
@Nołnejm nie fanatyzm tylko wiara. Pani po prostu jej broni tak jak ona nakazuje (wiara). Osobiście wierze w Boga i nie widzę nic nadzwyczajnego w tym co pani napisała
@Nołnejm aha dobra sory dużo tego tam xd
Jak mnie wkurza to pytanie jest jeszcze prostsza i szybsza odpowiedź Bóg tworzy superpozycje kwantową i podnosi kamień i nie jednocześnie tworzy i nie itp
Ile człowiek w ciągu życia jest w stanie przeczytać książek?
Gabriela Jabłońska książki są różnej długości więc to pytanie jest bez sensu, człowiek musi też spać a każdy śpi dłużej lub krócej
A czy Bóg może stworzyć kwadratowe koło?Czy Bóg może stworzyć sucha wodę?, łysego z grzywką czy kanciastą kulę?
Aaaa! Nikogo nie obchodzi czy wierzycie w Boga czy nie! Zostawcie to dla siebie. 🙏
Odpowiedź prosta dla tych co zagłebiają Biblię :)
Odpowiedź to Ludzie.
Najpierw musialby istniec hehe
@SnickYQ w której rzeczywistości?
@@Padi688 w jego głowie
@@wojtek9395 On Jest
@@lordtkaczyk5542 dzięki za info
Mógłby go podnieść gdyby chciał, a gdyby chciał go nie podnieść to by go nie podniósł
Paradoks sraczki?
Niby rzadko ale często
Dobre brązowe
A ja myślę tak: Mógłby podnieść ten kamień, ale tego nie chciał
Ja jestem martwy duchowo a żywy fizycznie szach mat moge jak widać być martwy i żywy jednocześnie
To jak być martwym i jednocześnie żywym fizycznie ?
@@rajm1247 Zapytaj Jezusa
Wait the minute...... a czy bóg, tworząc człowieka (istotę, która zgrzeszyła, bo tak) nie złamał wtedy własnych praw logiki????
LOL, Bóg wszystkiego może dokonać a logika to tylko i wyłącznie element ludzkiego myślenia a nie Boga. Człowiek po prostu nie jest sobie w stanie wyobrazić i zrozumieć niektórych rzeczy. Proste.
SilenceOfThought to sobie ją głoś w domu
@SilenceOfThought prawdą też jest iż wszyscy wiemy że pewnie chodzisz do kościoła z babcią za rękę
SilenceOfThought w takim razie pokaż te dwoje dowody naukowca i daj znać jak dostaniesz Nobla czy coś, to chętnie przyjdę na uroczystość i będę Ci kibicować z widowni 😊😁
@SilenceOfThought podaj dowody na to że Boga nie ma
@@kaczanek406 jeśli wierzysz w gościa,który tworzył planetę w 7 dni a wszechświat stworzył pstrykając palcami to powinieneś się zastanowić nad swoim życiem.
Ja nie mogę być jednocześnie żywy I martwy ale kot schrodingera już tak szach-mat
Czy jakoś tak?
@The most edgy person on the world spoko. Nie wiedziałem o tych cząsteczkach ty
XD
A ja podchodzę z zupełnie innej strony zachaczając o fakt, że samo pytanie w sobie zostało nieprawidłowo ułożone, ponieważ sęk tkwi w tym, że Bóg jest wszechmogący, ponieważ jest w stanie stworzyć każdy kamień i na dodatek go podnieść. To, że nie ma kamienia, którego Bóg nie byłby w stanie podnieść świadczy o tym, że jest On wszechmogący, ponieważ jest w stanie podnieść każdy.
To „pytanie” jest jedynie ludzką pychą.
Gdyby się uprzeć to Bóg jest kimś więcej niż "nikim".
@Gamerskiers ??
Teraz trzeba czekać na ateistów i ich "fakty"....
Taa ale to ludzie wierzący powinni pokazać ,,fakty" na istnienie wielkiego pana w chmurkach a nie oni im 😂
W Boga wierzę ale twój komentarz nie ma sensu 😑
@@itiso1123 sensu nie ma twój. Wiara polega na tym że nie można czegoś udowodnić ani zaprzeczyć. Gdyby było na tyle faktów aby to udowodnić że Bóg istnieje na pewno to nie była by to wiara tylko rzecz wiadoma. Wtedy nielogiczne było by uważać że nie istnieje. Niestety żyjemy w świecie z zbyt mała ilością 100% dowodów na to. Dlatego jest tylko 33% ludzi na świecie które wieżą w fakty i przesłanki obecnie dostępne jak na przykład Biblia spisywana przez wieki, Jezus, apostołowie, dokonane cuda itd. . Ateistów one nie przekonują i nie wierzą w Boga. Proste
@@kapibarek4897 a w duchy tez wierzysz?
@@freetayk2659 ja pierdolę, ten wypisał komentarz z 10 linijkami a ten wyklepał 5 słów. Powiem ci prosto - wypierdalaj
Jest logiczna odpowiedź na to pytanie...
A co jeżeli Bóg stworzy kamień na plaży i poprostu koło niego przejdzie?
Można wtedy wywnioskować że Bóg stworzył kamień którego nie podniósł
Nie *PODNIÓSŁ* ale mógł i może nadal, więc jest wszechmogący.
Bóg istnieje
Przykro mi, ale nie. Wiara w Boga to tylko zaspokojenie potrzeb umysłu człowieka, który nie chce mieć tylko 1 życia, a potem nic. Jest to też zajebisty sposób na zarobek, bo tak z niczego nagle dziadki i babki dają pieniądze i się ich po całym dniu zbiera sporo.
@@xawier8345 przykro mi, ale Bóg istnieje naprawdę. A argumentacja typu, Boga nie ma, bo nie ma jakoś mnie nie przekonuje.
Agnostycyzm - nie ma zarówno dowodów na istnienie Boga jak i na to że nie istnieje 💁🏻♂️🙏
@@krystianzvl Mi również przykro, ponieważ Boga naprawdę nie ma. Gdyby był, pomagałby ludziom, objawiałby się. Dzieci w Afryce i nie tylko nie umierałyby z głodu i pragnienia. Skoro Bóg tak kocha i wielbi ludzi, czemu nie pomoże im skoro są tak okrutnie torturowani, mordowani i umierają z przemęczenia i chorób typu rak?
@@0mani0mani Dowody są, ale tylko i wyłącznie na to, że Boga nie ma.
Odpowiedz po co ma to robic
2:33 jestem kotem shrödingera
tez o tym pomyslalem
Góra nie udowadnia że jest Górą...
Poza tym są rodzaje pytań które nie służą uzyskaniu odpowiedzi, a tylko zasianiu wątpliwości.
Każdy dobry prawnik umie je zadać...
Jeżeli Bóg musiałby udowodnić że jest Bogiem, to przestałby Nim być, ponieważ jako Wszechobecny i mogący wszystko nie musi nic udowadniać.
A jeżeli nawet ktoś nie wierzy to i tak nie przyjmie argumentów
Mam dzisiaj urodziny 🎉
Edit: ale można być martwy w środku, a na zewnątrz żywy 😂
To nie jest przeciwieństwo
Witam napiszę tak cytat z bibli skoro znasz mądrość gdzie byłeś gdy zakładałem ziemię
kojarzy mi się to z SCP
Lel mi też 😂
Żaden umysł nie zagłębi tajemnic miłosierdzia bożego , ani anielski ani ludzki , żaden.Choćby było miliard miliardów lucyferów,michałów i einstajnów razem wziętych to żaden z nich nie pojmie jak Wielki jest Bóg!
Bóg stworzy ten kamień a później przetelportuje go do kosmosu i podniesie