KTO UWAŻA ŻE Just Horses to najlepszy kanał o koniach daje 👍i suba 🐎🐴 Dziękuję bardo za ten odcinek na który długo czekałam Jak zawsze najlepszy filmik EVER który każdemu pomoże w pokonaniu lęku❤️ jak zwykle super porady❤️❤️❤️
O matko haha 😂 Przypomniala mi sie pewna historia. Kiedys balam sie wchodzic do boksu po kuca. Brzmi banalnie, ale wcale takie nie bylo. Kucys byl po prostu wredny. Zawsze klapal na mnie jak probowalam zalozyc mu kantar, wiec na przemian uciekalam z boksu i wracalam az w koncu sie udawalo. No, ale pewnego razu uznalam, ze tak byc nie bedzie. Podeszlam do tego boksu wyprezona i najgrubszym glosem na jaki bylo mnie stac powiedzialam "Czesc Milton". Kiedy sie odrocil do mnie i nastawil uszu weszlam do boksu niczym Pudzian. Juz na mnie chcial klapnac, ale bezceremonialnie zlapalam go za nos i wlozylam mu kantar. Bylam z siebie wtedy naprawde dumna, a teraz jak o tym mysle to chce mi sie smiac 😂 To sie nazywa Pudzian w stajni 😂
Ja np. Boję się chodzić po duże konie na pastwisku lub czyścić bardzo plochliwego konia, bo my czyścimy i jeździmy na dworze. Kiedyś, gdy go czyscilam zaczął dębowac (ja byłam obok niego) wyrwał słup i biegał po padoku. W sumie teraz się tak nie boję 😊 ale to było straszne
@@karolina5195 nie ma się czego bac :) Ja jeżdżę na koniu który jest dość płochliwy, kopie i gryzie. Pare razy przy mnie zaczęła kopać w boks, zadebowala w boksie, próbowała mnie gryźć itp, ale staram się nie myśleć o tym, że coś może mi się stać :) Naprawdę nei masz się czego bać, bo to totalnie nie potrzebne 😊
Przyznam szczerze że sama miałam problemy z jazdą konną. W mojej pierwszej stajni byłam pewna siebie, jazda sprawiała mi radość i zaczynałam już galopowac. Niestety stajnie tą zamknięto, a ja po długiej przerwie zdecydowałam że będę jeździć do innej. Tam instruktor puszczał mnie samą, bez lonży i jeździłam po całym placu. Problem zaczął się wtedy, gdy bałam się że konie się spłoszą - one się czegoś bały, a ja bałam się ich przez co mój strach im się udzielał i tak w kółko. Po każdym upadku wstawiałam, bo wiedziałam że to Była moja wina, zwykły wypadek. Później instruktor przesiadł mnie na większego konia, na którym wogule nie umiałam się utrzymać w kłusie (a miał prawie dwa metry wzrostu) i konia który bal się kątów padoku. Stresowałam się strasznie, bałam się kłusować, a do tego wszyscy próbowali zmusić mnie, żebym zagalopowała, bo już długo jeżdżę i naprawdę sobie poradzę. Tak naprawdę nie czułam się już stabilnie w żadnym chodzie, wszystko mnie stresowało i jazda konna nie sprawiała mi już żadnej radości. Chciałam zrezygnować, a zamiast tego rodzice przenieśli mnie do innej stajni (chociaż ja bym jej tak nawet nie nazwała) gdzie ''instruktor'' gdy tylko usłyszał że jeżdżę już sama, wsadził mnie na jakąś habete, na której miałam problem z dopasowaniem strzemion. Puścił mnie na padok 10mx10m i tam klacz robiła sobie ze mną co chciała. Próbowała mnie zrzucić a instruktor usprawiedliwiał się tym, że przecież ,,nie każdy się do tego nadaje'' i pewnie to moja wina. W aucie się poryczałam a rodzice jeszcze darli się na mnie ze oczywiście że to moja wina, jestem tchorzem i pewnie nie chce jeździć do tej stajni bo ,,nie wygląda jak ta z Janowa Podlaskiego'' i oczekuję niewiadomi czego. Tak naprawdę po prostu się bałam. Po tym przestałam jeździć... Dzięki temu kanałowi tęsknię za jazdą coraz bardziej. Kocham konie i pewnie spróbuję znów wrócić do jazdy, bo uważam że jest ona niczym nałóg, którego nie da się tak po prostu pozbyć
@@aleksandraswiercz480 mam tak samo😉. Jeżeli chodzi o pracę przy koniu typu szczotkowanie, lonżowanie i tp. To z tym nie mam problemu. Ale jeżeli chodzi o pracę w siodle to jest trochę gorzej gdyż cały czas mam wrażenie, że zrobię coś nie tak i spowoduję wypadek i td. (Może to być przez to że gdy byłam początkującą spadłam z konia nie fortunnie pod jego kopyta...).
Ja na początku mojej drogi miałam kolejno etapy 1. Najpierw bałam się pracy z ziemi 2. Potem bałam się pracy z siodła a z ziemi przestałam 3. Potem bałam się znowu pracy x ziemi A później już jakoś normalnie 😂
Popieram z całego serca uśmiech na koniu. Dlatego tak lubię oglądać naszą pięcioboistkę Oktawię Nowacką - bo jest ciągle uśmiechnięta. W sumie nie wiem, jak ona daje radę tak cały czas. Warto się wyprostować i uśmiechnąć, to bardzo dodaje pewności siebie, nie tylko zresztą na koniu.
ja czasem boję się stojąc z koniem na ziemi ale na grzbiecie wszystko mija i bardzo mu ufam😌trenerzy się śmieją, poniewaz jeżdżę na najbardziej ruchliwym i żwawym koniu w stajni a pomino to tylko na nim czuję się najbezpieczniej🤭
Pierwsza jazda po nowym roku- koń poniósł, nie mogłam nad nim zapanować 4 miesiące później następna jazda, bo trochę się bałam od tego wydarzenia- koń w terenie miał za dużo energii, zaczął wierzgać, spadłam i czułam się bardzo źle, bardzo się też bałam do końca na nim przejechać 3 miesiące później obóz- upadek na pierwszej jeździe ze stresu zaraz po zagalopowaniu Traumę po tym mam aż do dziś, mimo, że tęsknię to bardzo boję się wsiąść na konia, boję się że poniesie, że zrzuci, że się spłoszy, nie potrafię już tak jak kiedyś się mocno trzymać grzbietu tylko jak coś się dzieje to tak napinam mięśnie, że spadam 😞 także filmik idealnie dla mnie. Dziękuję ❤
Ja jeździłam jako dziecko, spadłam i już przez strach nie wsiadłam. Dopiero po latach podjęłam decyzję, że chcę wróć do jazd. Strach mnie paraliżował na lonży, ale dzięki super atmosferze w stajni przełamałam się :D Po poważnym upadku dalej boję się niestety skakać... Ale dzięki mojej kobyłce małymi krokami ostatnio pokonaliśmy uwaga AŻ 40cm xD
Ja się konia nie boję bo koniom bardzo wieżę. A te wasze filmiki są świetne proszę o więcej a proszę film z instruktorem bo w lipcu będę miał instruktora a nie wiem na czym to polega 🦄🐎❤️❤️
Bardzo przydatny film 😊 Ja bałam się galopu, ale z nieba spadł mi DOBRY przede wszystkim dobry trener i pomógł mi się przemóc :") Zrobicie może film o pracy biodrami w trzech chodach i skoku? Pozdrawiam
Super filmik. Kiedyś w stajni dziewczyna zarzuciła plakat i duża siwa kobyla mi się sploszyla i pani się zaczęła się ze mnie śmiać bo wkoncu się uśmiechnęłam (nie spadłam.)
Super! Miałam taką sytuacje, że na obozie dziewczynie na stopę nadepnął kon. Pojechała do szpitala ponieważ całą stopę miała spuchnięta, lód nie pomagał itp. Nic jej się nie stało na szczęście tylko miała spuchnięta ale od tamtego czasu boje sie stać przy koniu prowadzić go do boksu itp...Dzięki pani zaczne pracować nad tym bo bardzo mi zależy pokonać ten strach. Pozdrawiam
Będąc dzieckiem, koń ugryzł mnie mocno w ramie, na szczęście nie doszło do uszkodzenia kości. Jednak miłość do koni jest silniejsza i na szczęście nie mam żadnego urazu i nawet rzadko pamiętam o tym, że takie coś miało miejsce :)
Jestem bardzo pani wdzięczna za ten film ponieważ pare miesięcy temu miałam ciężki upadek i od tamtej pory jak myślałam o skokach i galopie serce zaczynało mi szybciej bić , a po tym filmie jest dużo lepiej🙂
Jesteś najlepsza mimo tego ze nie mam konia dużo się dowiaduje od Ciebie. Oglądam Cię od niedawna Ale jest to najlepszy kanał o koniach🐎 jaki oglądam😘. Też spadlam z konia i do tego mnie przydeptal. Bo jeździłam na lekcje jazdy konnej.😉😉
Ja koni się nie boję,lecz strach do nich poczułam dopiero wtedy gdy koń mojej trenerki mnie ugruzł podczas gdy go czyściłam. Ale takie ugryzienie mnie nie już nie rusza i dalej normalnie jeżdżę.😉💙👍
Ja kiedyś miałam taką sytuacje: Prowadzę klacz z pastwiska, za mną idzie kilka osób, z innymi końmi, z czego na końcu kopiąca, dość nerwowa klacz. Wszyscy idą po lewej stronie, no prawie, ale do tego zaraz wrócę. Więc nagle ktoś, kto był na początku zaczyna kłusowac z koniem, uważam że to nie było odpowiedzialne, zwłaszcza że był to chłopiec, który miał około 7 lat... No więc konie przyspieszyły na chwilkę. Ostatnia, wyżej opisana klacz, była prowadzona z prawej strony. Przestraszyła się, dziewczyna prowadząca ja nie utrzymała jej, A koń na mnie wbiegł. Najpierw byłam ściśnięta między końmi, przytulna do klaczy którą prowadziłam (Haflingerka, o imieniu Hafi. Mam duże zaufanie, myślę że ona do mnie tez). Potem glebłam na drogę, na brzuch. Koń zdeptał mi nogę. Dobrze, że Hafi szła spokojnie, bo gdyby 2 konie galopowaly.. Ehh.. :P Skończyło się na dużym zadrapaniu, i to jakimś cudem. Mimo że to było rok temu, boję się prowadzić konia, wiedząc, że za mną jest ktoś inny. Pozdrawiam, wiem data :
Ja po kupieniu konia miałam kilka upadków, jeden dosyć poważny i bałam się galopować i gdy koń szybko kłusował więc jazdy ograniczały się do stępa i kłusa oraz lonżowania na galop Już się przełamałam :) Bardzo pomocny filmik jak zawsze! ❤️ Uwielbiam Cię i Twoje filmy, są świetne! ❤️
Najwidoczniej nie tylko my, uczący się spadamy z koni:) W kwestii koncepcji na kolejny filmik: jak kierować koniem w galopie? oraz jak działa tzw łydka spychająca i kiedy się jej używa?
Ja mialam też dosyć traumatyczne przezycia zwiazane z konmi a mianowicie dosyc powaznie upadlam i za kazdym razem kiedy wsiadam na konia to towarzyzy mi ogromny strach a wręcz czasami panika, ale bardzo kocham to robic kocham prace z konmi nigdy z tego nie zrezygnuje i na szczescie udalo mi sie znalesc calkiem przypadkiem pania instruktor ktora pomaga mi pokonywac te barierie psychiczna i staje sie silniejsza. Narazie jeżdze tylko stępem ale jakoś ide do przodu! Dziekuje za odcinek, mam wrazenie ze byl skierowany prosto do mnie Dziekuje😘😘
nie mam kompletnie żadnych złych doświadczeń z końmi a boję się ich dlatego że: 1. mają zęby, którymi mogą odgryźć mi palca i potrafią gryźć ``wroga``. 2. mają kopyta, którymi mogą bez problemu zabić człowieka i potrafią się nimi bronić. 3. wiem, że ten koń boi się mnie bardziej i że czuje mój strach co przestrasza go dalej przez co staje się niebezpieczny co przestrasza mnie no i tak się nakręcamy :D
Bardzo dziękuje za ten film. Ja miałam kiedyś wypadek na koniu. Mianowicie poniósł mnie i z niego spadłam. Choć było to już dawno to dalej boję się zagalopować na Narcyzie i na ostatniej jeździe w ogóle mi się to nie udało ale może dzięki pani radom jakoś przełamię ten strach. Bardzo lubię Narcyza pomimo iż jest znany z tego że różne dziwne pomysły potrafią strzelić mu do głowy na hali. Osobiście traktuje jazdę na nim jak wyzwanie
ten film powstał specjalnie dla mnie. dzisiaj jeździłam na takiej klaczy .. nie za bardzo ją lubię :) na początku wszystko było normalnie, ale pod koniec jazdy miałam skoczyć przeszkodę z galopu. Nie było ona jakaś wielka tak z 15 cm. Od razu mówię że ja jeszcze nie skaczę dużych przeszkód :) Tak jak pisałam nie przepadam za tym koniem ponieważ jak dla mnie za bardzo się rozpędza w galopie i ciężko mi ją zwolnić. Próbuje próbuje i dalej konik pędzi ... Rozpłakałam się , zły mi same poleciały :( Bałam się tego szybkiego galopu oraz momentu skoku. Moim marzeniem jest zacząć skakać ale jak już dojdzie co to czego że mam skoczyć to łzy mi lecą jak coś nie wychodzi :( rozpisałam się ...
MSP z Sami może poproś instruktora o zaczęcie skoków z klusa? Skoki z galopu na profesorku są chyba troszke łatwiejsze, ale skoro się tego boisz to może skoki z klusa będą dla ciebie na początek lepsze?
Też tak miałam, bo jeździlam na trudnym koniu i potem się bałam . Ale nie przestałam jeździć i pani mi kilka razy dała łatwiejsze konie, więc się przemoglam i już jest lepiej.
Akurat miałam ferie i byłam nad morzem codziennie jeźdźiłam konno w teren i praktycznie codziennie musiałam spaść zawsze w galopie nie była to ani moja wina ani konia bo on się trochę potykał raz tylko bryknął ale najważniejsze jest to że zawsze po takim upadku wsiadłam na niego i się śmiałam. Według mnie każdy jak spadnie powinien się śmiać nawet jeżeli będzie to troszkę poważniejszy wypadek bo tak jest łatwiej pokonać strach ja po tych upadkach śmiałam się z 5 min. Najlepsze jest to że instruktorka bała się o moją siostrę bo to były jej pierwsze galopy a to ja zawsze spadłam 😂a na koniec jak byliśmy na plaży (było plus 2 stopnie) koń mi się w wodzie położył a potem przekręcił się na bok i byłam cała mokra 😂😂😂 Edit: Dziękuję za serduszko ❤️
Jak zaczynałam jazdę zawsze bałam się dotknąć konia, stresowałam się nawet przy głupim czyszczeniu i spinałam gdy tylko mój czworonożny podopjeczny się poruszył. Nie miałam żadnych złych doświadczeń ale strach był obezwładniający. W siodle było już nieco lepiej ale często w głowie miałam "o nie, za szybko, to za szybko". Jak to wspominam mam ochotę roześmiać się w głos. I dla osób z podobnym problemem - początki zawsze takie są, zawsze jest się niepewnym, to w końcu zupełnie nowa sytuacja ale mogę was zapewnić, że z czasem to wszystko samo mija. Bo owszem, koń to nieprzewidywalne zwierze i należy o tym pamiętać ale z czasem, zaskakująco łatwo można nauczyć się żyć z nim swobodnie. Ja sama nawet nie zorientowałam się w którym momencie przestałam się bać tego kontaktu. Nawet na nowego konia wsiadam z pewnością i pozytywnie odbija się to w mojej jeździe. Mam nadzieję, że może komuś pomogłam ;)
Ja mam taki problem, że nie boje się koni. Raz nawet kon mnie ugryzł, szok był chwilę ale na następny dzień już się tym nie przejmowałam. Boje się upadku z konia. Boje się, że sobie coś złamię albo koń mnie podepta lub poniesie... A nawet jeśli, to reakcja rodziców.... A co jeśli powiedzą coś w stylu " Już nigdy więcej na konia nie wsiądziesz".... To by sprawiło, że wpadlabym w depresję. Raz koń mi się potknął na drągach w kłusie. A ja się nawet nie zorientowałam xd 😂 W siodle czuję się pewnie i sama z siebie się uśmiecham co normalnie jest bardzo rzadkim zjawiskiem.. Po prostu kocham konie, a one dają mi powód do radości :) Nawet jak spadnę to będę walczyć o marzenia. Lęk da się pokonać. Wystarczy w siebie wierzyć.
Znam strach przed końmi kiedy jeździłam w swojej starej stajni spadłam i złamałam rękę bo koń mi zaczął brykać(uczyłam się dopiero galopować wtedy) i przez prawie rok bałam się koni ale przełamałam się z powrotem kiedy poznałam Tundi❤️
Swietny filmik, sama mialam sytuacje gdy bylam mala i mialam zaczac galopowac, trafilam do nieodpowiedniej stajni gdzie "trener" o galopie powiedzial "trzymaj sie mocno siodla". Co sie dalej stalo mozna sie domyslic, kon nie byl w stanie zniesc klepania tylkiem w siodlo i mnie zrzucil. Jako mala dziewczynka na tyle sie zestresowalam ze zaczelam sie zastanawiac czy chce dalej jezdzic. Dopiero gdy pojechalam do innej stajni gdzie dostalam konia ktory sie mna zaopiekowal (wspaniala klacz, zawdzieczam jej powrot do jazdy) oraz trenerke, ktora wiedziala jak uczyc, udalo mi sie pokonac strach. Pozdrawiam :)
Nie boję się jeździć, w siodle mogę wszystko. Jednak przy obejściu tracę całą pewność. Każdy ruch konia to dla mnie sygnał ostrzegawczy, chociaż nic się nie dzieje. Prowadzenie to też masakra, w każdej sekundzie wydaje mi się, że koń zaraz się spłoszy. Mam tak od jakiegoś czasu, nienawidzę tego, bo jak tylko przyjeżdżam to stajni to stresuje się dopóki nie wsiądę. Z konia spadłam raz, właściwie z kucyka. Jednak nie boję się upadku, tylko właśnie pracy przy koniu. To dziwne, bo kiedyś właśnie to uwielbiałam.. Nie wiem co robić
Dziękuje pani za wskazówki! Ja też się bardzo bałam po upadku ale już się nie boję . a bałam się zagalopowania ponieważ koń mi brykał i spadłam. Ale już pokonałam strach
Wiem, pisałam komenyarz ale trudno:To mi się przyda bo się troche boje bo już spadłam z kucyka w kłusie. Teraz się już nie boje, bardzo ci dziękuje! Chciałabym cię spotkać :)
dzięki tobie nie boję się koni kiedyś się bałam ponieważ spadam z bryczki (koło cmentarza) i wszyscy byliśmy w poważnym stanie 2 razy moja mama spadła z konia i miała złamany kręgosłup kiedyś jechałam z mamą na koniu i razem spadlysmy ( jegby zdążyło się to sekundę później mogłabysmy nie przeżyć bo przed nami był słup elektroniczny, potem koń kopnął ją z kopyta) wszystko się działo jak miałam 3 lata i nadal dokładnie to pamiętam... Miesiąc temu pierwszy raz jechałam za bryczką (pierwszy raz sama) i jechałam pierwszy raz w życiu klusem już wiem że będę chodzić na lekcje konna (dziękuję jeśli przeczytałaś to do końca❤️😘)
Ja jeździłam konno od 10 lat i wsiadając 1 raz na konia nie czułam strachu.. Spadałam tyle razy z konia i moja mama bardziej czuła strach o mnie, że mi się coś stanie niż ja sama.. Zawsze po upadku twardo wsiadałam spowrotem i nie hamowało mnie, to w żaden sposób. Potem miałam 3 lata przerwy i całkiem nie dawno powróciłam znów do jazdy konnej i moja pasja do tych zwierząt jest tak silna i chęć zbliżenia się do nich, że mimo tej mojej przerwy czułam się oswojina w siodle tak jakby, to był mój żywioł 😊.. A moja przygoda z końmi skończyła się przez to, że koń którego kochałam trafił na rzeź przez co miałam potem traumę i przestałam jeździć.
Bałam się kiedyś... Ale odkąd poznałam (głupio trochę tak pisać że poznałam konia ale ciii haha) no właśnie poznałam pewnego konika z którym pracowałam... Przywiazalam się i dzięki niemu pokonałam ten strach 😏
Bardzo przydatny filmik. Tydzień temu jeździłam na największym koniu w stajni gdzie jeżdżę. Dopiero zaczynam swoje jeździectwo więc jeszcze nie galopuje, ale stało się zagalopował byłam przerażona i naradzie boje się jeździć na większych koniach jutro mam jazdę, ale chyba będę jeździć na kucu. ~Pozdrawiam cieplutko
Szczerze, to nie zależy od wielkości konia, a od charakteru ;) U nas w stajni jeździłam na największym koniu, który ma humorki, ale zdarza się to czasami i każdy koń ma prawo mieć zły dzień. I kiedy na niego wsiadałam pierwszą myślą było "a co jeśli spadnę?", byłam przerażona, gdy usłyszałam "już niedługo koniec lekcji więc, Lena zagalopuj", konik jechał mega delikatnie i strasznie mi przypadł do gustu. Teraz jest moim ulubionym rumakiem ;p
@@lenaf9438 Okazało się wtedy że miał źle założone ogłowie i gdy ja ciągnęłam wodzę on przyspieszał. I gdy moja grupa robiła jedno okrążenie ja na nim robiłam dwa.
Dziękuję za ten film❤Na pewno pomoże on bardzo wielu osobom w tym mi❤Bardzo dziękuję Ja miałam 3 sytuacje. 1 była jakieś 2 lata temu, kiedy uczyłam się galopować. Jechaliśmy grupą do stawu i nagle mój koń zatrzymał się(musiał się załatwić) więc czekałam. W tym czasie reszta grupy już dojechała. Kiedy skończyły chciałam dać mu łydkę to on wyrwał cwałem. Nie spadlam ale adrenalina sprawiła że prawie się popłakalam. 2 przypadek był wtedy kiedy galopowałam po przerwie 2 miesięcznej. W czasie galopu koń się potknął i to był mój pierwszy upadek, nie mogłam ruszać ręką przez 3 dni i strasznie bałam się jazdy.. 3 przypadek był na obozie w ferie kiedy to jeździłam z grupą(byłam na obozie) po ujeżdżalni stępem, jeździłam na młodym kucyku który bardzo się płoszył i na moje nieszczęście poleciał galopem, inne konie też się spłoszyły i spadły 3 na 6 osób(W tym ja). Gdyby nie szybka reakcja mojej znajomej wjechał by na mnie koń zimnokrwisty.. Na szczęście nic się nie stało
Ja spadłam 2 razy... Na ląży co najlepsze a anglezować w kłusie nawet nie umiem więc spadłam w stępie na hali dlatego boje sie tam jeździć 2 najlepsza żecz jest taka że jeden upadek był na najspokojniejszym koniu w stajniz tym uśmiechem prawda jak nawet mi się nie chce do stajni jechać ro sie na koniu uśmiecham
Na pewno skorzystam z twojej rady... dwa dni temu ściągając konia z błotnistego padoku utknęła mi noga w błocie i klacz, którą miałam na uwiązie przydeptała mi stopę i 500 kg spowodowało, że mam ją teraz stłuczoną. Teraz jakbym miała znowu pojechać do stajni to bałabym się znowu wejść na padok ;-;
Nigdy sie nie bałam stricte konia czy skoku. Przetrwałam kucyka, na których każdy bład równowagi(w sumie inny też)kończył się w przeszkodzie.kiedy noe widzę odległości Podświadomie zaczynam panicznie się bać...trenera. Gość darł sie na mnie nawet po czystych parkurach. Najgprsze jest to, że jak jeżdżę sama jest bezproblemowo. Zmiana trenera poki co nie wchodzi w gre.
Jestem jeszcze przed obejrzeniem odc i coś czuję że po przeczytaniu nazwy odc będę wiedziała jak pokonać choć trochę strach po upadku sprzed miesiąca Sprzed miesiąca dlatego że spadłam skacząc mini stacjonate (ps.zaczynam skakać) i złamałam rękę 🤕😓😢mam nadzieję że kiedy wrucę do formy będzie mi lepiej wsiąść na konia Pozdrawiam 😊
Super odcinek :). Co prawda nie mam teraz problemów ze strachem, lecz gdy jeszcze zaczynałam moją przygodę ze skokami mając zagalopować straciłam równowagę i spadłam głową na metalową barierkę. Podobno było to wstrząśnienie mózgu, dzięki temu że miałam kask żyję. Po tym trochę bałam się galopować ;p. Czekam na kolejne filmiki :D
Ja jak dopiero zaczynałam jeździć przez drągi w galopie to mi się koń spłoszył przez traktor. Instruktorka mi kazała jechać przez szereg składający się z 7 drągów ( jeździłam zawsze max przez 3). Koń pędził jak szalony i bałam się zagalopować ponownie. Jeszcze kazała mi jeździć na luźnej wodzy (na maksymalnej dlugości bym nie mogła już skrócić). Teraz to się dziwi czemu nie chce wsiadać na tego konia...
kto ogląda w 2024 roku i tęskni za tym kanałem?
KTO UWAŻA ŻE Just Horses to najlepszy kanał o koniach daje 👍i suba 🐎🐴
Dziękuję bardo za ten odcinek na który długo czekałam Jak zawsze najlepszy filmik EVER który każdemu pomoże w pokonaniu lęku❤️ jak zwykle super porady❤️❤️❤️
Bardzo Ci dziekuje❤️
Jest bardzo fajny ale moim zdaniem lepszy z kopyta wjezdzam
(wiem data) lubię JustHorses, ale z niektórych odcinków mało rozumiem
Najgorsze jest to, że strach paraliżuje też logiczne myślenie i w niebezpiecznych sytuacjach po prostu nie myślimy normalnie 😛
Bardzo ciekawy film 😍
O matko haha 😂 Przypomniala mi sie pewna historia. Kiedys balam sie wchodzic do boksu po kuca. Brzmi banalnie, ale wcale takie nie bylo. Kucys byl po prostu wredny. Zawsze klapal na mnie jak probowalam zalozyc mu kantar, wiec na przemian uciekalam z boksu i wracalam az w koncu sie udawalo. No, ale pewnego razu uznalam, ze tak byc nie bedzie. Podeszlam do tego boksu wyprezona i najgrubszym glosem na jaki bylo mnie stac powiedzialam "Czesc Milton". Kiedy sie odrocil do mnie i nastawil uszu weszlam do boksu niczym Pudzian. Juz na mnie chcial klapnac, ale bezceremonialnie zlapalam go za nos i wlozylam mu kantar. Bylam z siebie wtedy naprawde dumna, a teraz jak o tym mysle to chce mi sie smiac 😂 To sie nazywa Pudzian w stajni 😂
🤣🤣🤣
XDDDDDDD
Ja mam tak że jak jade do stajni i jestem coraz bliżej to zaczynam sie bać ale jak już wejde na konia to jest ok 😝
Też tak mam XDD
Też xD
Mam tak samo a i boje sie zawsze zakładać wysokim koniom tranzelke 😩
Też XD
Też
Ja nigdy nie bałam się koni ale obejrzałam ten odcinek, ponieważ kocham wasze filmiki❤️💕
Ja tż 👌❤️
Ja też🐴
Wiem data ale przynajmniej nie jestem sam!
Ja też
Ja tak samo
Ja np. Boję się chodzić po duże konie na pastwisku lub czyścić bardzo plochliwego konia, bo my czyścimy i jeździmy na dworze. Kiedyś, gdy go czyscilam zaczął dębowac (ja byłam obok niego) wyrwał słup i biegał po padoku. W sumie teraz się tak nie boję 😊 ale to było straszne
teraz sie bardziej boje :(
@@karolina5195 nie ma się czego bac :) Ja jeżdżę na koniu który jest dość płochliwy, kopie i gryzie. Pare razy przy mnie zaczęła kopać w boks, zadebowala w boksie, próbowała mnie gryźć itp, ale staram się nie myśleć o tym, że coś może mi się stać :) Naprawdę nei masz się czego bać, bo to totalnie nie potrzebne 😊
Kocham konie są piękne ale również się ich boję .
Przyznam szczerze że sama miałam problemy z jazdą konną. W mojej pierwszej stajni byłam pewna siebie, jazda sprawiała mi radość i zaczynałam już galopowac. Niestety stajnie tą zamknięto, a ja po długiej przerwie zdecydowałam że będę jeździć do innej. Tam instruktor puszczał mnie samą, bez lonży i jeździłam po całym placu. Problem zaczął się wtedy, gdy bałam się że konie się spłoszą - one się czegoś bały, a ja bałam się ich przez co mój strach im się udzielał i tak w kółko. Po każdym upadku wstawiałam, bo wiedziałam że to Była moja wina, zwykły wypadek. Później instruktor przesiadł mnie na większego konia, na którym wogule nie umiałam się utrzymać w kłusie (a miał prawie dwa metry wzrostu) i konia który bal się kątów padoku. Stresowałam się strasznie, bałam się kłusować, a do tego wszyscy próbowali zmusić mnie, żebym zagalopowała, bo już długo jeżdżę i naprawdę sobie poradzę. Tak naprawdę nie czułam się już stabilnie w żadnym chodzie, wszystko mnie stresowało i jazda konna nie sprawiała mi już żadnej radości. Chciałam zrezygnować, a zamiast tego rodzice przenieśli mnie do innej stajni (chociaż ja bym jej tak nawet nie nazwała) gdzie ''instruktor'' gdy tylko usłyszał że jeżdżę już sama, wsadził mnie na jakąś habete, na której miałam problem z dopasowaniem strzemion. Puścił mnie na padok 10mx10m i tam klacz robiła sobie ze mną co chciała. Próbowała mnie zrzucić a instruktor usprawiedliwiał się tym, że przecież ,,nie każdy się do tego nadaje'' i pewnie to moja wina. W aucie się poryczałam a rodzice jeszcze darli się na mnie ze oczywiście że to moja wina, jestem tchorzem i pewnie nie chce jeździć do tej stajni bo ,,nie wygląda jak ta z Janowa Podlaskiego'' i oczekuję niewiadomi czego. Tak naprawdę po prostu się bałam. Po tym przestałam jeździć... Dzięki temu kanałowi tęsknię za jazdą coraz bardziej. Kocham konie i pewnie spróbuję znów wrócić do jazdy, bo uważam że jest ona niczym nałóg, którego nie da się tak po prostu pozbyć
Ja tak mam ze trochę boje się tych koni ale jednak próbuje jeździć i na grzbiecie konia już się nie boje
Też tak mam
Nasza Eq ja mam ma odwrót 😅 z ziemi czuje się pewniej, w siodle czasem mam wrażenie ze nie mam kontroli nad sytuacja 😔
@@aleksandraswiercz480 mam tak samo😉. Jeżeli chodzi o pracę przy koniu typu szczotkowanie, lonżowanie i tp. To z tym nie mam problemu. Ale jeżeli chodzi o pracę w siodle to jest trochę gorzej gdyż cały czas mam wrażenie, że zrobię coś nie tak i spowoduję wypadek i td. (Może to być przez to że gdy byłam początkującą spadłam z konia nie fortunnie pod jego kopyta...).
Ja na początku mojej drogi miałam kolejno etapy
1. Najpierw bałam się pracy z ziemi
2. Potem bałam się pracy z siodła a z ziemi przestałam
3. Potem bałam się znowu pracy x ziemi
A później już jakoś normalnie 😂
Ja też
Najlepszy kanał o koniach na youtube
Pewnie, sie przydadza.🐎🍀👍👌❤
Popieram z całego serca uśmiech na koniu. Dlatego tak lubię oglądać naszą pięcioboistkę Oktawię Nowacką - bo jest ciągle uśmiechnięta. W sumie nie wiem, jak ona daje radę tak cały czas. Warto się wyprostować i uśmiechnąć, to bardzo dodaje pewności siebie, nie tylko zresztą na koniu.
Wiara we własne umiejętności jest szalenie ważnym czynnikiem. Lęk często ma źródła w braku zaufania do samej siebie.
ja czasem boję się stojąc z koniem na ziemi ale na grzbiecie wszystko mija i bardzo mu ufam😌trenerzy się śmieją, poniewaz jeżdżę na najbardziej ruchliwym i żwawym koniu w stajni a pomino to tylko na nim czuję się najbezpieczniej🤭
Pierwsza jazda po nowym roku- koń poniósł, nie mogłam nad nim zapanować
4 miesiące później następna jazda, bo trochę się bałam od tego wydarzenia- koń w terenie miał za dużo energii, zaczął wierzgać, spadłam i czułam się bardzo źle, bardzo się też bałam do końca na nim przejechać
3 miesiące później obóz- upadek na pierwszej jeździe ze stresu zaraz po zagalopowaniu
Traumę po tym mam aż do dziś, mimo, że tęsknię to bardzo boję się wsiąść na konia, boję się że poniesie, że zrzuci, że się spłoszy, nie potrafię już tak jak kiedyś się mocno trzymać grzbietu tylko jak coś się dzieje to tak napinam mięśnie, że spadam 😞 także filmik idealnie dla mnie. Dziękuję ❤
Bardzo mądry odcinek ♥ Na pewno wszystkie rady,które Pani wymieniła się przydają
Ja jeżdżę konno 6/7 lat ten kanał pomaga mi w wielu rzeczach
Ja jeździłam jako dziecko, spadłam i już przez strach nie wsiadłam. Dopiero po latach podjęłam decyzję, że chcę wróć do jazd. Strach mnie paraliżował na lonży, ale dzięki super atmosferze w stajni przełamałam się :D Po poważnym upadku dalej boję się niestety skakać... Ale dzięki mojej kobyłce małymi krokami ostatnio pokonaliśmy uwaga AŻ 40cm xD
0:06 jejuu jaki słodziaczek❤️😂
Mama.Kochanie zejdzi z tego konia
Córka.Pomosz mi
Mama.Nie ja boję sie koni
Córka.Ja też się boję a ja na nim siedzę
Uwielbiam twoje poradniki😍
Haha
Mizerka Equine?
Z mizerki 🤣😂
Ja się konia nie boję bo koniom bardzo wieżę. A te wasze filmiki są świetne proszę o więcej a proszę film z instruktorem bo w lipcu będę miał instruktora a nie wiem na czym to polega 🦄🐎❤️❤️
Bardzo przydatny film 😊 Ja bałam się galopu, ale z nieba spadł mi DOBRY przede wszystkim dobry trener i pomógł mi się przemóc :") Zrobicie może film o pracy biodrami w trzech chodach i skoku? Pozdrawiam
A ten konik obok Pani jest naprawdę uroczy😍😍
Super filmik. Kiedyś w stajni dziewczyna zarzuciła plakat i duża siwa kobyla mi się sploszyla i pani się zaczęła się ze mnie śmiać bo wkoncu się uśmiechnęłam (nie spadłam.)
Śliczne konie
Super! Miałam taką sytuacje, że na obozie dziewczynie na stopę nadepnął kon. Pojechała do szpitala ponieważ całą stopę miała spuchnięta, lód nie pomagał itp. Nic jej się nie stało na szczęście tylko miała spuchnięta ale od tamtego czasu boje sie stać przy koniu prowadzić go do boksu itp...Dzięki pani zaczne pracować nad tym bo bardzo mi zależy pokonać ten strach. Pozdrawiam
Dzięki temu filmikowi zmotywowałam sie aby przełamać strach przed tymi pięknymi stworzeniami DZIĘKUJE
Konie to moje zycie od dzieciństwa💓 nie boje sie koni i czasami nawet wskakuje na konia na oklep i trzymam sie grzywy haha💓💓
Cudowne uczucie
Będąc dzieckiem, koń ugryzł mnie mocno w ramie, na szczęście nie doszło do uszkodzenia kości. Jednak miłość do koni jest silniejsza i na szczęście nie mam żadnego urazu i nawet rzadko pamiętam o tym, że takie coś miało miejsce :)
Jesteś najlepsza bo ja tak mam i do tej pory nie wiedziałam co zrobić
Jestem bardzo pani wdzięczna za ten film ponieważ pare miesięcy temu miałam ciężki upadek i od tamtej pory jak myślałam o skokach i galopie serce zaczynało mi szybciej bić , a po tym filmie jest dużo lepiej🙂
Jesteś najlepsza mimo tego ze nie mam konia dużo się dowiaduje od Ciebie. Oglądam Cię od niedawna Ale jest to najlepszy kanał o koniach🐎 jaki oglądam😘. Też spadlam z konia i do tego mnie przydeptal. Bo jeździłam na lekcje jazdy konnej.😉😉
Zabieram się za oglądanie❤️ten odcinek to dla mnie zbawienie
Dziękuję za porady teraz na pewno będzie lepiej 😄
Ja koni się nie boję,lecz strach do nich poczułam dopiero wtedy gdy koń mojej trenerki mnie ugruzł podczas gdy go czyściłam. Ale takie ugryzienie mnie nie już nie rusza i dalej normalnie jeżdżę.😉💙👍
Super filmik
Ja się bałam jeździć na Guciu (kucyku) po moim wypadku i na ostataniej jeździe przełamałam strach😊
Czekałam na ten odcinek kocham Panią po prostu 💖💖wszystkie twoje odcinki mi tak pomogły że masakra 😘😘dasz serducho?
To jest pani. Nie wyrażaj się do niej jak do swojej koleżanki.
Bardzo Ci dziękuję, dzieciaki różnie do mnie mówią, nie przeszkadza mi to, są i takie które mówią ciociu😂. Pozdrawiam serdecznie ❤️
@@lpslaura. do koleżanek troszkę inaczej mówię 😂
Tak, ale jak to zwracać się do dorosłej i nie znanej osoby jako "ty"?
@@JustHorses :)
Ja kiedyś miałam taką sytuacje:
Prowadzę klacz z pastwiska, za mną idzie kilka osób, z innymi końmi, z czego na końcu kopiąca, dość nerwowa klacz. Wszyscy idą po lewej stronie, no prawie, ale do tego zaraz wrócę. Więc nagle ktoś, kto był na początku zaczyna kłusowac z koniem, uważam że to nie było odpowiedzialne, zwłaszcza że był to chłopiec, który miał około 7 lat... No więc konie przyspieszyły na chwilkę. Ostatnia, wyżej opisana klacz, była prowadzona z prawej strony. Przestraszyła się, dziewczyna prowadząca ja nie utrzymała jej, A koń na mnie wbiegł. Najpierw byłam ściśnięta między końmi, przytulna do klaczy którą prowadziłam (Haflingerka, o imieniu Hafi. Mam duże zaufanie, myślę że ona do mnie tez). Potem glebłam na drogę, na brzuch. Koń zdeptał mi nogę.
Dobrze, że Hafi szła spokojnie, bo gdyby 2 konie galopowaly.. Ehh.. :P
Skończyło się na dużym zadrapaniu, i to jakimś cudem.
Mimo że to było rok temu, boję się prowadzić konia, wiedząc, że za mną jest ktoś inny.
Pozdrawiam, wiem data :
Ja po kupieniu konia miałam kilka upadków, jeden dosyć poważny i bałam się galopować i gdy koń szybko kłusował więc jazdy ograniczały się do stępa i kłusa oraz lonżowania na galop
Już się przełamałam :)
Bardzo pomocny filmik jak zawsze! ❤️ Uwielbiam Cię i Twoje filmy, są świetne! ❤️
Najwidoczniej nie tylko my, uczący się spadamy z koni:) W kwestii koncepcji na kolejny filmik: jak kierować koniem w galopie? oraz jak działa tzw łydka spychająca i kiedy się jej używa?
Wszyscy się uczą, nawet Ci najlepsi, trening to podstawa, a błędow nie popełnia tylko ten co nic nie robi😊
Ja mialam też dosyć traumatyczne przezycia zwiazane z konmi a mianowicie dosyc powaznie upadlam i za kazdym razem kiedy wsiadam na konia to towarzyzy mi ogromny strach a wręcz czasami panika, ale bardzo kocham to robic kocham prace z konmi nigdy z tego nie zrezygnuje i na szczescie udalo mi sie znalesc calkiem przypadkiem pania instruktor ktora pomaga mi pokonywac te barierie psychiczna i staje sie silniejsza. Narazie jeżdze tylko stępem ale jakoś ide do przodu! Dziekuje za odcinek, mam wrazenie ze byl skierowany prosto do mnie Dziekuje😘😘
Super film 😀. Ja kiedyś spadłam z konia arabskiego na wakacjach. Potem znowu poszłam do stajni. Zaczęłam bać się koni
nie mam kompletnie żadnych złych doświadczeń z końmi a boję się ich dlatego że:
1. mają zęby, którymi mogą odgryźć mi palca i potrafią gryźć ``wroga``.
2. mają kopyta, którymi mogą bez problemu zabić człowieka i potrafią się nimi bronić.
3. wiem, że ten koń boi się mnie bardziej i że czuje mój strach co przestrasza go dalej przez co staje się niebezpieczny co przestrasza mnie no i tak się nakręcamy :D
Bardzo dziękuje za ten film. Ja miałam kiedyś wypadek na koniu. Mianowicie poniósł mnie i z niego spadłam. Choć było to już dawno to dalej boję się zagalopować na Narcyzie i na ostatniej jeździe w ogóle mi się to nie udało ale może dzięki pani radom jakoś przełamię ten strach. Bardzo lubię Narcyza pomimo iż jest znany z tego że różne dziwne pomysły potrafią strzelić mu do głowy na hali. Osobiście traktuje jazdę na nim jak wyzwanie
ten film powstał specjalnie dla mnie. dzisiaj jeździłam na takiej klaczy .. nie za bardzo ją lubię :) na początku wszystko było normalnie, ale pod koniec jazdy miałam skoczyć przeszkodę z galopu. Nie było ona jakaś wielka tak z 15 cm. Od razu mówię że ja jeszcze nie skaczę dużych przeszkód :) Tak jak pisałam nie przepadam za tym koniem ponieważ jak dla mnie za bardzo się rozpędza w galopie i ciężko mi ją zwolnić. Próbuje próbuje i dalej konik pędzi ... Rozpłakałam się , zły mi same poleciały :( Bałam się tego szybkiego galopu oraz momentu skoku. Moim marzeniem jest zacząć skakać ale jak już dojdzie co to czego że mam skoczyć to łzy mi lecą jak coś nie wychodzi :(
rozpisałam się ...
Będzie dobrze ❤️
MSP z Sami może poproś instruktora o zaczęcie skoków z klusa? Skoki z galopu na profesorku są chyba troszke łatwiejsze, ale skoro się tego boisz to może skoki z klusa będą dla ciebie na początek lepsze?
Też tak miałam, bo jeździlam na trudnym koniu i potem się bałam . Ale nie przestałam jeździć i pani mi kilka razy dała łatwiejsze konie, więc się przemoglam i już jest lepiej.
Akurat miałam ferie i byłam nad morzem codziennie jeźdźiłam konno w teren i praktycznie codziennie musiałam spaść zawsze w galopie nie była to ani moja wina ani konia bo on się trochę potykał raz tylko bryknął ale najważniejsze jest to że zawsze po takim upadku wsiadłam na niego i się śmiałam. Według mnie każdy jak spadnie powinien się śmiać nawet jeżeli będzie to troszkę poważniejszy wypadek bo tak jest łatwiej pokonać strach ja po tych upadkach śmiałam się z 5 min. Najlepsze jest to że instruktorka bała się o moją siostrę bo to były jej pierwsze galopy a to ja zawsze spadłam 😂a na koniec jak byliśmy na plaży (było plus 2 stopnie) koń mi się w wodzie położył a potem przekręcił się na bok i byłam cała mokra 😂😂😂
Edit: Dziękuję za serduszko ❤️
Jak zaczynałam jazdę zawsze bałam się dotknąć konia, stresowałam się nawet przy głupim czyszczeniu i spinałam gdy tylko mój czworonożny podopjeczny się poruszył. Nie miałam żadnych złych doświadczeń ale strach był obezwładniający. W siodle było już nieco lepiej ale często w głowie miałam "o nie, za szybko, to za szybko". Jak to wspominam mam ochotę roześmiać się w głos. I dla osób z podobnym problemem - początki zawsze takie są, zawsze jest się niepewnym, to w końcu zupełnie nowa sytuacja ale mogę was zapewnić, że z czasem to wszystko samo mija. Bo owszem, koń to nieprzewidywalne zwierze i należy o tym pamiętać ale z czasem, zaskakująco łatwo można nauczyć się żyć z nim swobodnie. Ja sama nawet nie zorientowałam się w którym momencie przestałam się bać tego kontaktu. Nawet na nowego konia wsiadam z pewnością i pozytywnie odbija się to w mojej jeździe. Mam nadzieję, że może komuś pomogłam ;)
Bardzo dziękuję, świetny komentarz❤️
Ja mam taki problem, że nie boje się koni. Raz nawet kon mnie ugryzł, szok był chwilę ale na następny dzień już się tym nie przejmowałam. Boje się upadku z konia. Boje się, że sobie coś złamię albo koń mnie podepta lub poniesie... A nawet jeśli, to reakcja rodziców.... A co jeśli powiedzą coś w stylu " Już nigdy więcej na konia nie wsiądziesz".... To by sprawiło, że wpadlabym w depresję. Raz koń mi się potknął na drągach w kłusie. A ja się nawet nie zorientowałam xd 😂 W siodle czuję się pewnie i sama z siebie się uśmiecham co normalnie jest bardzo rzadkim zjawiskiem.. Po prostu kocham konie, a one dają mi powód do radości :) Nawet jak spadnę to będę walczyć o marzenia. Lęk da się pokonać. Wystarczy w siebie wierzyć.
Uwielbiam Twoje filmy.💌👍👍👍💌
Koń śpię boisz jak ty śię boisz🐴🐎
Znam strach przed końmi kiedy jeździłam w swojej starej stajni spadłam i złamałam rękę bo koń mi zaczął brykać(uczyłam się dopiero galopować wtedy) i przez prawie rok bałam się koni ale przełamałam się z powrotem kiedy poznałam Tundi❤️
oo idealny film dla mnie
Ja się bałam jazdy na koniach... Miałam lonże i było lepiej.. Potem zaufałam koniu.. Zobaczyłam że to nie jest straszne.. I teraz jest lepiej.. :D
Te koniki widać, że panią kochają🙊 Zresztą tak jak ja i większość innych oglądających😊
Dziękuję Ci bardzo❤️
Konie nie mogą kochać
Wasze filmy są baaaaardzo przydatne ❤️❤️
Naprawdę super filmik, teraz napewno już pokonam strach ❤️😀
Swietny filmik, sama mialam sytuacje gdy bylam mala i mialam zaczac galopowac, trafilam do nieodpowiedniej stajni gdzie "trener" o galopie powiedzial "trzymaj sie mocno siodla". Co sie dalej stalo mozna sie domyslic, kon nie byl w stanie zniesc klepania tylkiem w siodlo i mnie zrzucil. Jako mala dziewczynka na tyle sie zestresowalam ze zaczelam sie zastanawiac czy chce dalej jezdzic. Dopiero gdy pojechalam do innej stajni gdzie dostalam konia ktory sie mna zaopiekowal (wspaniala klacz, zawdzieczam jej powrot do jazdy) oraz trenerke, ktora wiedziala jak uczyc, udalo mi sie pokonac strach. Pozdrawiam :)
Super odcinek 😀🐎🐎
Nie boję się jeździć, w siodle mogę wszystko. Jednak przy obejściu tracę całą pewność. Każdy ruch konia to dla mnie sygnał ostrzegawczy, chociaż nic się nie dzieje. Prowadzenie to też masakra, w każdej sekundzie wydaje mi się, że koń zaraz się spłoszy. Mam tak od jakiegoś czasu, nienawidzę tego, bo jak tylko przyjeżdżam to stajni to stresuje się dopóki nie wsiądę. Z konia spadłam raz, właściwie z kucyka. Jednak nie boję się upadku, tylko właśnie pracy przy koniu. To dziwne, bo kiedyś właśnie to uwielbiałam.. Nie wiem co robić
Ja się nie boje koni w ogóle i chyba mam to bo wuja się żadnego nie boi i ja tak samo z każdym potrafię sobie poradzić 🤗🤗
Wuja?
Ten kucyk mnie rozwala😂😂🐴
Kucyki są cudowne😍
super filmik mega podoba mi się filmik ale miałam taki wypadek i myśle że mi pomógł ten film
Dziękuje pani za wskazówki! Ja też się bardzo bałam po upadku ale już się nie boję . a bałam się zagalopowania ponieważ koń mi brykał i spadłam. Ale już pokonałam strach
Prosze niech pani zrobi Q&A większość chce😀😁
Wiem, pisałam komenyarz ale trudno:To mi się przyda bo się troche boje bo już spadłam z kucyka w kłusie. Teraz się już nie boje, bardzo ci dziękuje! Chciałabym cię spotkać :)
dzięki tobie nie boję się koni kiedyś się bałam ponieważ spadam z bryczki (koło cmentarza) i wszyscy byliśmy w poważnym stanie 2 razy moja mama spadła z konia i miała złamany kręgosłup kiedyś jechałam z mamą na koniu i razem spadlysmy ( jegby zdążyło się to sekundę później mogłabysmy nie przeżyć bo przed nami był słup elektroniczny, potem koń kopnął ją z kopyta) wszystko się działo jak miałam 3 lata i nadal dokładnie to pamiętam... Miesiąc temu pierwszy raz jechałam za bryczką (pierwszy raz sama) i jechałam pierwszy raz w życiu klusem już wiem że będę chodzić na lekcje konna (dziękuję jeśli przeczytałaś to do końca❤️😘)
Dziękuję i trzymam kciuki❤️
Ja jeszcze nigdy nie spadłam (a jeżdżę ok. 6 lat) . Mega fajny film .Naj naj ❤️ kanał🦄✨🐎❤️.
To mi się przyda boję się galopu
Ja jeździłam konno od 10 lat i wsiadając 1 raz na konia nie czułam strachu.. Spadałam tyle razy z konia i moja mama bardziej czuła strach o mnie, że mi się coś stanie niż ja sama.. Zawsze po upadku twardo wsiadałam spowrotem i nie hamowało mnie, to w żaden sposób. Potem miałam 3 lata przerwy i całkiem nie dawno powróciłam znów do jazdy konnej i moja pasja do tych zwierząt jest tak silna i chęć zbliżenia się do nich, że mimo tej mojej przerwy czułam się oswojina w siodle tak jakby, to był mój żywioł 😊.. A moja przygoda z końmi skończyła się przez to, że koń którego kochałam trafił na rzeź przez co miałam potem traumę i przestałam jeździć.
Nagrywanie z kucykami 😄
Bałam się kiedyś... Ale odkąd poznałam (głupio trochę tak pisać że poznałam konia ale ciii haha) no właśnie poznałam pewnego konika z którym pracowałam... Przywiazalam się i dzięki niemu pokonałam ten strach 😏
Bardzo przydatny filmik. Tydzień temu jeździłam na największym koniu w stajni gdzie jeżdżę. Dopiero zaczynam swoje jeździectwo więc jeszcze nie galopuje, ale stało się zagalopował byłam przerażona i naradzie boje się jeździć na większych koniach jutro mam jazdę, ale chyba będę jeździć na kucu.
~Pozdrawiam cieplutko
Szczerze, to nie zależy od wielkości konia, a od charakteru ;) U nas w stajni jeździłam na największym koniu, który ma humorki, ale zdarza się to czasami i każdy koń ma prawo mieć zły dzień. I kiedy na niego wsiadałam pierwszą myślą było "a co jeśli spadnę?", byłam przerażona, gdy usłyszałam "już niedługo koniec lekcji więc, Lena zagalopuj", konik jechał mega delikatnie i strasznie mi przypadł do gustu. Teraz jest moim ulubionym rumakiem ;p
@@lenaf9438 Okazało się wtedy że miał źle założone ogłowie i gdy ja ciągnęłam wodzę on przyspieszał. I gdy moja grupa robiła jedno okrążenie ja na nim robiłam dwa.
Raz mialam rodeo na koniu, i wczoraj jeszcze jezdzilam i nie wiem w ogole czy nadal chce... tak lubiłam konie 😭
Dziękuję za ten film❤Na pewno pomoże on bardzo wielu osobom w tym mi❤Bardzo dziękuję
Ja miałam 3 sytuacje.
1 była jakieś 2 lata temu, kiedy uczyłam się galopować. Jechaliśmy grupą do stawu i nagle mój koń zatrzymał się(musiał się załatwić) więc czekałam. W tym czasie reszta grupy już dojechała. Kiedy skończyły chciałam dać mu łydkę to on wyrwał cwałem. Nie spadlam ale adrenalina sprawiła że prawie się popłakalam.
2 przypadek był wtedy kiedy galopowałam po przerwie 2 miesięcznej. W czasie galopu koń się potknął i to był mój pierwszy upadek, nie mogłam ruszać ręką przez 3 dni i strasznie bałam się jazdy..
3 przypadek był na obozie w ferie kiedy to jeździłam z grupą(byłam na obozie) po ujeżdżalni stępem, jeździłam na młodym kucyku który bardzo się płoszył i na moje nieszczęście poleciał galopem, inne konie też się spłoszyły i spadły 3 na 6 osób(W tym ja).
Gdyby nie szybka reakcja mojej znajomej wjechał by na mnie koń zimnokrwisty..
Na szczęście nic się nie stało
Dzk jestem wdzięczna za zrobienie tego odc
Rozumiem, że te trzy koniki stanowią swego rodzaju terapię wstrząsową, a to, jak bilsko przy pani stoją, ma być przekazem podprogowym ;)
uwielbiam twoje filmiki subskrybcja jest 😊
Jejku właśnie takiego filmiku potrzebowałam kocham konie ale trochę się obawiam sie
Ten filmik jest Bardzo przydatny ❤️
Super odcinek ❤️😍😍😍😍
Kocham ten kanał❤️
Superrr 😁😍
Ja spadłam 2 razy... Na ląży co najlepsze a anglezować w kłusie nawet nie umiem więc spadłam w stępie na hali dlatego boje sie tam jeździć 2 najlepsza żecz jest taka że jeden upadek był na najspokojniejszym koniu w stajniz tym uśmiechem prawda jak nawet mi się nie chce do stajni jechać ro sie na koniu uśmiecham
I sory za orto
Ja prawie spadłam z konia przez narciarza obok hali ale i tak je
Uwielbiam ❤️❤️❤️
Na pewno skorzystam z twojej rady... dwa dni temu ściągając konia z błotnistego padoku utknęła mi noga w błocie i klacz, którą miałam na uwiązie przydeptała mi stopę i 500 kg spowodowało, że mam ją teraz stłuczoną. Teraz jakbym miała znowu pojechać do stajni to bałabym się znowu wejść na padok ;-;
Jest Pani bardzo odważna.
Kiedyś się bałam koni wiem czemu. Muj wujek ma bardzo durze konie , ale się bałam ok. 2 -3 lata temu❣💞💝💟💓💕💖💗💜🧡💛💚💙❤❤💙💚💛🧡💜💗💖💕💓💟💝💞❣
Nigdy sie nie bałam stricte konia czy skoku. Przetrwałam kucyka, na których każdy bład równowagi(w sumie inny też)kończył się w przeszkodzie.kiedy noe widzę odległości Podświadomie zaczynam panicznie się bać...trenera. Gość darł sie na mnie nawet po czystych parkurach. Najgprsze jest to, że jak jeżdżę sama jest bezproblemowo. Zmiana trenera poki co nie wchodzi w gre.
Koń śpię boki jak ty śię boisz🐎🐴
Jestem jeszcze przed obejrzeniem odc i coś czuję że po przeczytaniu nazwy odc będę wiedziała jak pokonać choć trochę strach po upadku sprzed miesiąca
Sprzed miesiąca dlatego że spadłam skacząc mini stacjonate (ps.zaczynam skakać) i złamałam rękę 🤕😓😢mam nadzieję że kiedy wrucę do formy będzie mi lepiej wsiąść na konia
Pozdrawiam 😊
@Julia Grudowska zróbmy TeamZłamanychRąkPoUpadku z Konia😂
Ja tak mam
Dziękuję A porady
No coś wreszcie dla mnie.
Miałam dzisiaj pierwszą jazdę i było super Nie wiem czy znacie Stajnia lando ptakowice było super
Super odcinek :).
Co prawda nie mam teraz problemów ze strachem, lecz gdy jeszcze zaczynałam moją przygodę ze skokami mając zagalopować straciłam równowagę i spadłam głową na metalową barierkę. Podobno było to wstrząśnienie mózgu, dzięki temu że miałam kask żyję. Po tym trochę bałam się galopować ;p.
Czekam na kolejne filmiki :D
Ja bałam się jak pierwszy raz jechałam kusem, bałam się że końbsię przewruci
Ja jak dopiero zaczynałam jeździć przez drągi w galopie to mi się koń spłoszył przez traktor. Instruktorka mi kazała jechać przez szereg składający się z 7 drągów ( jeździłam zawsze max przez 3). Koń pędził jak szalony i bałam się zagalopować ponownie. Jeszcze kazała mi jeździć na luźnej wodzy (na maksymalnej dlugości bym nie mogła już skrócić). Teraz to się dziwi czemu nie chce wsiadać na tego konia...
Ja boję się jedynie ogierów 😔 ale staram się przezwyciężać ten strach i ostatnio nawet byłam na padoku u ogiera.
Może jakiś filmik jak zostać instruktorem ,jak wygląda taki kurs, jaki kurs najlepszy, itp ? 😊