5:30 - *Nie ukrywam, rozbawiło mnie to xD, bo to takie prawdziwe* Co do filmu trzyma on klasyczny poziom, ale niestety pytanie retoryczne zadawane w tytule filmu, które jest poruszane w jego treści nie do końca odpowiada, a jak już to niesamowicie błędnie. Trudniej jest dostać pracę i to nie ze względu nawet na ponad tysiąca osób aplikujących na jedne stanowisko (wiem to z zewnątrz i wielu źródeł przez osoby rekrutujące lub które rekrutowały i też przez dostępne platformy). Trudniej jest dostać pracę przez problem przebicia się, a jak już to często dostaje się odpowiedź, że klient się wycofał i nie ma budżetu, ani projektu, aby cię zatrudnić i to potrafi się dziać z dnia na dzień. Gospodarka jest rozwalona, widełki są ukrócane i tylko Ci na samej górze mają się w miarę stabilnie i dobrze(seniorzy, architekci, pryncypałki i te sprawy). Wymagania też się zmieniły jak i zadania które junior dostaję na "sprawdzenie" lub jako rodzaj "odsiewu". Wymagania nie tylko w ofertach są "większe" ze względu na próby odstraszania "butkampowców i programistów 15k", ale też się zmieniły. Ja posiadając rekrutacje 2 lata temu do sh przy zadaniach miałem totalnie inne pod względem zaawansowania zadania niż aktualna większość juniorów i sprawdzają większą oraz szerszą "wiedzę" i pytania z teorii też są o wiele bardziej konkretne i firmy oczekują konkretnych ludzi z potencjałem, to nie te czasy kiedy 1.5 roku temu było 10x razy więcej ofert i można było przebierać i wybierać co się komu podoba i każda firma chciała cię zatrudnić. Teraz jak jesteś nowym i chcesz zacząć pracować to musisz brać to co jest i jeszcze się o to prosić jako juniorek. Ludzie w postaci "desperacji" zaczynają tykać niszowe technologie oraz nielubiane i sam personalnie znam przypadek chłopaka co ogarnia bardziej niż powinien jako junior, a przebicie się przez sam proces odsiewu cv był dla niego niemożliwy i dopiero z polecenia dostał pracę za pierwszym razem, bo wszystko to co potrzebne miał, tylko nie miał przestrzeni, aby się wykazać oraz to udowodnić i nikogo projekty w cv nie obchodzą, rekruterkę/a obchodzi wpisanie czegokolwiek tam, aby zasugerowało jej, że coś robisz dopiero z rekruterem technicznym masz szansę omówić swój projekt, a do tego etapu, aby dojść to trzeba się przebić przez setki programistów 15k i desperatów od chudych portfeli co lecą tylko za pieniądzem i brak w nich pasji. *Wiem, że to nie do końca temat filmu, ale trzeba o tym powiedzieć, bo filmy jak ten nie pomagają i są ze strony osoby co w branży siedzi lata i nie mówię, że nie widzisz tego problemu, który istnieje od dłuższego czasu, ale po prostu nie widzisz tego z perspektywy ludzi z dołu* Jeszcze warto wspomnieć o automatach do cv, które robią automatyczny przesiew i trzeba często myśleć o robieniu cv tak, aby przeszedł przez automat. Rekruterzy nie są w stanie ogarnąć setek cv i to również wiem ze środka i większa część cv za automatu leci do kosza lub brane pod uwagę są pierwsze 100 cv wysłanych, a potem często nawet zamykają "skrzynkę" i to też na linkedin można zobaczyć, że firmy nawet po 4 godzinach zamykają rekrutacje, a dokładnie aplikowanie, bo taki natłok jest i nic z tym nie zrobisz. Znam może z parę firm, czy to po znajomych lub nie, że sprawdzają wszystkie cv, ale potrafi to zabierać 2 tygodnie i to nie dla jednej osoby, a jak już to bardzo mały zasób czasu jest poświęcany na takie cv. Wiem, że większość osób gada głupoty i tylko narzeka i prawda jest taka, że dalej trzeba zrobić tyle samo ile lata temu, bo trzeba być dalej tym najlepszym, więc tutaj nic się nie zmieniło, ale trudno jest po prostu dostać nawet szansę pod względem odpowiedzi na cv, bo po tym jak ktoś ogarnia to nie trudno jest się przedrzeć dalej. Firmy też robią automaty do zadań...niby warto usprawniać działanie firmy oraz rekrutacji, ale dla mnie to trochę brak szacunku oceniania mnie na podstawie pytań i odpowiedzi a,b,c,d i tego typu... jest to mega słabe i Kamil tego nie rozumiesz, bo nie jesteś w tym miejscu, a to miejsce się zmieniło względem lat. Pozdrawiam
Pamiętam jak sam byłem juniorem wiele wiele lat temu, mam wrażenie że wtedy wystarczyły chęci aby zacząć pracę :) Do tego jeszcze płacili za naukę. Teraz jak widzę wymagania na juniora to czasem nie wiem czy to junior czy już senior sprzed wielu lat :D Widziałem kiedyś fajny mem związany z sytuacją juniorów, było to coś w stylu: "Szukamy juniora, w cenie stażysty o umiejętnościach seniora" :D :D :D
dokładnie tak było, jak ja sam wchodziłem do branży IT 10 lat temu to może same chęci JUŻ nie wystarczały ale wystarczyła solidna znajomość samych podstaw i już w przeciągu 1 / 2 miesięcy można było spokojnie w dużym mieście znaleźć swoją pierwszą pracę w IT. Wtedy rzeczywiście było czuć że programistów brakuje. Teraz jestem pewien że już by mi się przebranżowić nie udało. A bajeczki że kiedyś to było też bardzo ciężko że teraz to w zasadzie jest to samo co kiedyś i wystarczą tylko chęci do nauki, przyłożyć się no i oczywiście kupić szkolenia :) to głoszą (kłamliwie) już chyba tylko sprzedawcy tych szkoleń - TAK KIEDYŚ BYŁO DUŻO ŁATWIEJ NIŻ TERAZ !!!!!
A czy zostało wzięte pod uwagę to ile osób w latach 2000 - 2010 starało się o stanowisko programisty a ile obecnie jest chętnych na jedno miejsce i ile jest miejsc pracy dla Juniora w danych województwach ?
Nie zgodzę się z wnioskiem w filmie.Przed covidem brano studentów nawet po 1 roku i ich doszkalano. Nie musieli wiele umieć wystarczy, że byli na studiach to gwarantowało firmie w pewien sposób osobę z dobrym potencjałem. Wtedy to się firmom opłacało. Aktualnie mamy spowolnienie wzrostu gospodarczego, mniej projektów, więc też firmie nie opłaca się doszkalać człowieka z potencjałem, tylko chce już kogoś kto zna pewne technologie i zrobił kilka projektów (oczywiście niekomercyjnych).
W tych czasach, to wysyłałeś i brali każdego wystarczyło pojawić się na każdym etapie rekrutacji, a teraz to nawet studenci mają problem pracę dostać lub staż xD
Nie wiem skad taka informacja ale szukałem pracy ponad rok przed covidem i był podobny klimat co teraz. Ok 100 juniorow na miejsce i ogólny płacz, ze bardzo ciężko jest znaleźć pracę 😊
Mówię z perspektywy studentów, wykładowców którzy robią takie statystyki i seniorów którzy widza co się dzieje w firmach na rynku więc ta próba na pewno nie jest reprezentatywna@@Famouzi
@@Famouzi To, że Ty tyle szukałeś nie oznacza, że inni tyle szukali i zawsze możesz być wyjątkiem od reguły. Aczkolwiek chętnych było o wiele mniej i to bardzo.
@@JEsterCW byl ten sam klimat co teraz, ludzie narzekali na forach ze nigdzie nie ma miejsc dla juniorow. Moze teraz jest jeszcze trudniej ale wtedy tez latwo nie bylo. Kiedys owszem brali bez wiekszej wiedzy i umiejetnosci na pierwszym roku studiow ale 10 lat temu
Zupełnie się nie zgadzam, z jakieś 10 lat temu w wielu firmach wystarczyło umieć pisać pętle i chcieć się uczyć żeby zdobyć pracę. I nie szukam wymówek od nauki, bo mam kilka lat doświadczenia. A Kubernetes na studiach to raczej rzadki przypadek, a nie reguła. Wielu seniorów nigdy Kubernetesa nie dotykało, a tu mówimy o juniorze.
To ja mam zupełnie inne doświadczenia związane nie tylko z szukaniem pierwszej pracy, ale również darmowych praktyk: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. A CV miałem naprawdę niezłe 😎
Obecnie temat programowania jest tak spopularyzowany i kojarzący się z wysokimi zarobkami, że takie CV jak miałeś w tamtym czasie, dziś nie zrobiłoby na nikim większego wrażenia, ponieważ jest ogromna ilość studentów ludzi po kursach i pasjonatów którzy mają bardzo obszerne projekty na Git Hub i widząc kolejny próg i ograniczoną ilość miejsc pracy dokładają od siebie więcej i więcej. A miejsc pracy nie przybywa tak wiele jak chętnych do rozpoczęcia swojej przygody z programowaniem. Ludzie pracujący w śmiesznych pracach po godzinach tworzą systemy smart home, pełnoprawne roboty z rozpoznawaniem twarzy i wykazują pasje do tego co robią a mimo to nie ma dla nich żadnej gwarancji że od momentu w którym wyślą CV do maksymalnie 3 miesięcy dostaną pracę. @@JakNauczycSieProgramowania
Ja się póki co poddałam. Miałam tylko dwie oferty, ale z odległych miejscowości, z czego jedna oferta z umową lojalnościową na rok, odmówiłam i zostałam na lodzie po roku nauki, a potem było tylko gorzej, brak zainteresowania, więc odpuściłam, choć miałam wielką zajawkę na to, bardzo mnie to zainteresowało, myślałam że odkryłam moją pasję, ale co mi z takiej pasji, skoro nie mogę jej spieniężyć, tylko strata czasu na naukę i brak zwrotu z inwestycji.
Podziel się swoim CV na Discordzie: jaknauczycsieprogramowania.pl/discord, postaramy się coś doradzić! Czasem wystarczy przycisnąć jeszcze chwilę, doszlifować kilka rzeczy i będzie dużo lepiej. I bardzo ważna rzecz - kiedy aplikowałaś? Bo w tym roku jest spowolnienie gospodarcze, które odbija się również na branży IT, ale przyszły rok powinien być już dużo lepszy 🔥
Pojawiły się nowe narzędzia, które ułatwiają programowanie, ale z drugiej strony znacznie zwiększył się stopień skomplikowania projektów, także z jednej strony jest łatwiej patrząc na konkretne zagadnienie, ale z drugiej strony trzeba dużo więcej ogarniać.
Mi sie podobał dowcip o aborygenie :D.Tak jeszcze rozwijajac ten komentarz i odnosząc sie do tego, ze obecnie trudno zostać juniorem przez dużą ilosć kandydatów. Myślę, ze daleko mi do umiejetnosci juniora, ale parę rzeczy w na różnych etapach życia udało mi się osiągnąć i zawsze był ten sam schemat. A mianowicie masa ludzi powtarzała, że tego się nie da zrobić i wymieniała różne powody dlaczego się nie da, jedne bardzo przekonujące inne mniej jeszcze inne średnio. Przez to duża część osób, w ogóle nawet nie zaczynała, druga duża część rezygnowała w trakcie. A na końcu do celu docierał ten który w te wszystkie rzeczy nie uwierzył. Pozdro
zgadzam się w 100% z wnioskami z tego filmu. Sam 2 miesiące temu zacząłem pracę jako Junior i naprawdę te rzeczy, które wymieniłeś są na co dzień wykorzystywane. Gdybym tego nie ogarniał lepiej lub gorzej, to w ogóle nie wiedziałbym, co się dzieje i dlaczego w ogóle miałbym dostać tą pracę? Niestety opanowanie podstaw samego języka programowania, to tylko jedna umiejętność z całej gamy innych, które są równie ważne.
Tak jest z profesjonalizacją każdej branży. Tracimy elastyczność którą część osób kocha ale za to zyskujemy ze osoby są coraz bardziej przygotowane. Branża IT zachłysnęła się tym jak promowała naukę programowania do śniadania. Tymczasem to tak samo ciężki kawałek chleba jak bycie prawnikiem, lekarzem, inżynierem. Tym zawodom nikt nie obiecuje że w 3-12 miesięcy będziesz miał zajebistą pracę jako junior kardiolog. Ja sam rozumiem chyba dwie strony medalu. Jestem po pierwszym stopniu studiów, ale nie czuję się jakiś tam niesamowity. Natomiast wiem że cierpliwość, zaangażowanie i pasja dają rezultaty. Kiedyś traktowałem naukę jako sprint i jak najszybciej zachaczyć o pracę. Teraz to pewien maraton. Być specjalistą a nie byle małpą co się prześlizgnęła. Jakoś ludzie dziwnie podchodzą i myślą że w 6 miesięcy się gdzieś prześlizgną (sam tak myślałem). Jeśli myślisz o byciu prawnikiem to raczej nie myślisz ze łatwo się prześlizgniesz.
Dokładnie tak. O porównaniach do lekarzy i prawników mówiłem podczas tego live'a: ruclips.net/user/liveXp5JPbBTdQ0. I cały czas - mając te zawody jako punkt odniesienia - zostanie programistą jest BARDZO łatwe. Jasne, nie wydarzy się to w pół roku, ale wciąż przedział 1,5 roku - 2 lata (a to już zdecydowanie do zrobienia!) jest wręcz śmiesznie niski, biorąc pod uwagę, jakie są zarobki i możliwości rozwoju w programowaniu. I nie musimy pisać żadnych trudnych egzaminów, wkuwać godzinami podczas kolejnych sesji egzaminacyjnych, bo do bycia programistą nawet nie są wymagane studia. A lekarz lub prawnik? Najpierw OGROMNA konkurencja przy aplikowaniu na studia, potem 5-6 studiów, praktyka w szpitalu lub aplikacja w przypadków bycia prawnikiem i dopiero wtedy zaczynają się sensowne zarobki - w porównaniu do zostawania programistą jest to naprawdę długa i trudna droga.
@@JakNauczycSieProgramowania Mi się wydaje jeszcze że obecne rozczarowanie może wynikać z tego co się działa jeszcze bliskich kilka lat temu. A mianowicie boom był tak ogromny że twoja babcia przy wigilii nawet mówiła że ci informatycy i programiści to to i to. Ogromny szum reklamowy mówił jak to brakuje programistów i jak łatwo nim zostać. Oczekiwania na wysokie zarobki i to że trzeba było na to mało pracy przeznaczyć. To naprawdę było mocno słychać i łatwo było na to się nabrać. Sam po części uległem temu trendowi, tylko w moim przypadku przez to poszedłem na studia. Nie mniej widzimy pokłosie tej narracji, która dla ludzi z branży jest śmieszna i od zawsze była średnio realna, ale dla normalnych ludzi spoza branży to było jak niezła papka do mózgu. W pewnym momencie reklamy bootcampów wyskakiwały dosłownie z lodówki. Ludzie w to powychodzili i do teraz jest wysyp ludzi z pretensjami. A studenci? Cóż, też mają pretensje bo ten boom sprawił że muszą konkurować z gigantyczną horda ludzi. Mi się wydaje że teraz zaraz się sytuacja trochę uspokoi. Będzie wzrost dojrzałości tej branży. Na to też trzeba czasu. W końcu IT to naprawdę młoda branża.
Jaki jezyk najlepiej polaczyc z Pythonem? Lepiej wybrac Javę czy C++? Pythona ogarniam już dosc dobrze i chcialbym nauczyc się innego języka programowania
O ile jestem zwolennikiem poznania podstaw kilku języków na początku przygody z programowaniem, to jednocześnie uważam, że w pewnym momencie lepiej przycisnąć jeden język i na nim się skupić. Następnie inne technologie warto poznawać w momencie, gdy ich potrzebujesz. Dlatego moje pytanie brzmi - dlaczego uważasz, że potrzebujesz kolejnego języka? W jaki sposób chciałbyś łączyć ten język z Pythonem i dlaczego? I co oznacza, że "dość dobrze" znasz Pythona? Jakie projekty masz na koncie?
@@JakNauczycSieProgramowania Dzięki! Może faktycznie warto skupić się na jednym języku. Tak czy inaczej już napocząłem Javę i póki co podoba mi się ten język. Najwyżej poznam Javę tak, żeby znać jej składnię i mieć szersze pojęcie na temat programowania (przynajmniej po poznaniu pętli do-while w Javie już mi się nie będzie mylić jak działa gałąź else z while a jak z for w Python 😎).
@@JakNauczycSieProgramowania ewentualnie jest jakieś pole na jakim Java i Python mogą być wykorzystane jednocześnie, czy raczej językim tym nie po drodze?
Kiedyś jako zadanie egzaminacyjne do MIT trzeba było sprowadzić równanie do najprostszej postaci, dzisiaj jest to zadanie na poziomie matury rozszerzonej. Czy to oznacza że kiedyś studenci MIT byli leniami, albo łatwiej było się ta dostać? Nie wiem choć się domyślam.
Szukam pierwszej pracy od roku. Mam mase kursow za sobą, komercyjna strone, ktora funkcjonuje w sieci, znajmosc wielu technologii (backendowych i frontendowych) oraz setki wyslanych setki CV i determinacje, ktorej zaczyna brakowac. Wymagania dla wspolczesnego juniora to jest jakies nieporozumienie.
Ogarnięcie technologii to jedno, ale obycie w dużych i złożonych projektach, żeby nie utonąć rzuconym na głęboką wodę. Trzeba eksperymentować i dobrze podpiąć się pod amatorską grupę programistów, żeby obyć się z pracą w grupie.
Jest szansa z powodzeniem aplikować na stanowisko juniora po technikum informatycznym (oczywiście wybierający się na studia), pytam ponieważ w tym roku kończę technikum i na pewno chciałbym udać się do pracy już od czerwca tylko nie wiem czy w ogóle jest sens aplikować na jakiekolwiek stanowisko w branży IT. Jednak patrząc na wymagania przedstawione w filmie to zdecydowana większość z nich została gorzej lub lepiej przerobiona przez nas w szkole. Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji lub pracuje w IT to byłbym bardzo wdzięczny za jakąś wskazówkę czy radę w jakiej dziedzinie się podszkolić póki jeszcze mam sporo czasu chodząc do szkoły. Pozdrawiam
Myślę, że śmiało możesz startować na jakiegoś technika IT. Są pracodawcy, którzy z czasem wrzucają zadanka związane z programowaniem i/lub wspierają kontynuację nauki na studiach. Oczywiście na rozmowie kwalifikacyjnej wyczujesz temat 😋
Cześć, wybór języka zależy od tego, co Cię w programowaniu interesuje i od projektu, który tworzysz. Tutaj opowiadałem do czego służą różne języki: ruclips.net/video/wszzsDAuI1E/видео.html
Coraz łatwiej i szybciej można się nauczyć technologii, programowania w ogóle i ta szybkość jest znacznie większa niż szybkość komplikowania się programowania czy pojawiania nowych technologii i to sprawia właśnie, że obecnie jest się dostać dużo trudniej niż kiedyś i trzeba umieć znacznie więcej na starcie, bo konkurencja jest ogromna. Obecnie łatwość i szybkość nauczenia się programowania jest ponad 5x większa niż 2 lata temu, a poziom skomplikowania programowania wzrósł może o 5% lub wcale, bo przecież nowe narzędzia pracę ułatwiają, a nie utrudniają :) Co zresztą autor potwierdza, bo sam mówi, że obecnie jest dużo łatwiej się uczyć. Zapomniał tylko wspomnieć, że na taki pomysł wpadły setki tysięcy osób, hehe.
Pewnie, programowania uczy się masa osób, ale jednocześnie większość z tych osób nie jest gotowa, by robić to konsekwentnie przez rok - półtora, tylko oczekuje szybkich efektów w postaci otrzymania pracy / stażu po 3-6 miesiącach nauki. A to jest zdecydowanie za mało.
@@JakNauczycSieProgramowania właśnie że jest i zrobili to, w tym momencie na 1 stanowisko juniorskie w naszej firmie wysyłanych było ok 900 CV w kilka dni, na intern AI 1400 CV w kilka dni. Masa osób wyskilowała się na level Juniora, albo i wiekszy (sam jestem obecny na discord z ludźmi którzy się uczą) ale i tak nie mogą znaleźć pracy bo jest jej za mało, w między czasie uczą się jeszcze więcej i więcej żeby w końcu złapać swoją pierwszą prace, przez co próg wejścia rośnie i moim zdaniem potrzeba wiedzieć sporo więcej niż kiedyś, mimo że względnie łatwo o tę wiedze. Za chwilę będzie to samo z midami, na tę chwilę na mida było ok 320 CV na dwa miejsca w naszej firmie. Ja sam mam doświadczenia ponad 1.5 roku a nie mogę się dostaćod jakiegoś czasu na żadną rozmowę bo zazwyczaj jest feedback że zatrudnili już kogoś innego i to zanim zdążyłem pokazać się na rozmowie technicznej. Ale kończąc wywód może łatwiej nauczyć się programowania ale trzeba mieć dużo szczęścia i dużo większy skill techniczny niż kiedyś. Wejście na juniora graniczy z cudem.
@@Sobieskii96a u nas na mida przyszło z 10cv , czego połowa nic nie umie, reszta coś ogarnie, a osoby którymi jesteśmy zainteresowani mają już inną ofertę zanim hry zdążą dokończyć proces :)
TAK, TAK, TAK Boże, jakie pierdoły, aż się słuchać nie da! Gość mówi, że wszystkiego się jest łatwiej nauczyć i szybciej i to ma świadczyć o czymś dobrym? To właśnie sprawia, że na jedno miejsce jest po 1000 CV. Na rynku jest tragicznie, nie ma pracy dla juniorów z entry levelem, dostanie się graniczy z cudem. Wszystkim stawki spadają. Na wstępie trzeba umieć zrobić sobie moduły w terraformie, znać testcontainers, różne mocki, trzeba umieć reaktywnie pisać. TAK, nadal trzeba napisać tysiące linii kodu, żeby w ogóle ktoś spojrzał na twoje cv. Tak jest w firmie, gdzie pracuję, a jak rozmawiam ze znajomymi, to potwierdzają, że u nich jest podobnie. Obecnie przyjmuje się wyłącznie juniorów z doświadczeniem 1/2 lata, bo tak, to nadal junior.
@@JakNauczycSieProgramowania tak, gdy rektrutowałem się ~1.5 roku temu to poświęciłem ponad rok na naukę i ofertę pracy miałem z 4 firm, teraz od jakiegos czasu zero rozmów, ciągle dostaje feedback że już kogoś znaleźli. Masa ludzi mogła po ok roku nauki wbiać do pracy z pocałowaniem ręki, teraz nie jest tak łatwo ;) Cofnijmy się o jeszcze parę lat wstecz gdy w ogóle na rynku były złote czasy to firmy same brały ludzi z bardzo małym doświadczeniem żeby je dokształcić, teraz to rzadko spotykane
Chwilowe wahania, tymczasowe boomy lub kryzysy oraz anegdotyczne przypadki nie wpływają na całość obrazu i przekazu. Szersza perspektywa jest bardzo ważna!
Polacy wszystko spiepszą. To tak jak lata temu studia psychologiczne, hura wszyscy zostajemy psychologami, to samo z socjologia. Może jakiś materiał o tym ile trzeba się uczyć na 1 roku studiów informatycznych w polsce a ile np w USA czy Niemczech , no ale będziemy lepsi ... a koniec końców polak zrywa azbest u Trump'a a nie odwrotnie.
Clean architecture, czysty kod, wzorce, spora samodzielność to norma dla juniorów w naszych czasach, kiedyś to było zarezerwowane dla midów+. Z drugiej strony te tematy są dużo łatwiejsze dla nauczenia obecnie, kiedyś ludzie musieli siedzieć nad książkami i kminić jak to dopasować do ich technologii :D Btw. Co myślisz o kotlinie w kontekście przesiadki z javy?
Nie, nie! Studia nie są formalnie wymagane, bo koniec końców liczy się to, co umiesz. Studia dają tę przewagę, że jak studiujesz 3,5 roku to siłą rzeczy sporo się uczysz. Ucząc się na własną rękę musisz sam zadbać o konsekwencję i regularność. W przypadku, gdy nie studiujesz, jeszcze większy nacisk musisz położyć na projekty, bo to przez ich pryzmat będziesz oceniany na etapie CV i to przede wszystkim Twoje projekty decydują o tym, czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną czy nie.
Kamil, dzięki za ten cenny materiał - takich filmów nie ma na innych kanałach! Tzn takich, że właśnie bierze się na warsztat pewien mit o wejściu do IT I krok po kroku go obala w odniesieniu do konkretnych nazw technologii, obszarów wiedzy informatycznej i dodatkowych skillsów. A nawet w ekonomicznym wymiarze :)
Nie chciałbym tego tak nazywać, bo z bootcampów też można sporo wynieść i dużo się nauczyć, czego potwierdzeniem była ta rozmowa z Łukaszem kilka tygodni temu: ruclips.net/video/AzGVD46-eNU/видео.html. Ale na pewno trzeba mieć świadomość, że trzeba w to wszystko włożyć dużo pracy, a także nie zniechęcać się, gdy wysyłasz pierwsze CV i nie otrzymujesz odpowiedzi. Bardzo często w takich sytuacjach po prostu trzeba jeszcze nadrobić braki, zdobyć trochę wiedzy, ale ta praca jest. Może nie po 3-6 miesiącach od rozpoczęcia nauki, ale i tak okres rok - półtora brzmi BARDZO dobrze, biorąc pod uwagę, że mówimy tutaj o branży z naprawdę wysokimi zarobkami.
Bardzo trudno jest merytorycznie dyskutować, gdy jedynym argumentem jednej ze stron jest stwierdzenie, że to co mówi druga strona jest bzdurą. A na pewno nie jest to najlepszy punkt wyjścia do dyskusji:)
@@JakNauczycSieProgramowania SI przejmie powtarzalną, mrówczą pracę. Ja się na informatyce nie znam, a dzięki Chatowi GPT tworzę wyrażenia regularne, które automatuzyją mi pracę. Może zbyt pochopnie stwierdziłem, że zmiecie z rynku, ale myślę, że SI jest zagrożeniem dla wielu osób.
@@Gregor_LPProste zadania będzie (a w zasadzie już jest) dużo łatwiej automatyzować, ale dzięki temu można się skupić na realnych rozwiązania, a programowanie to DUŻO bardziej złożona rzecz niż pojedyncze zadania. Możesz z pomocą ChatGPT stworzyć wyrażenie regularne (i bardzo dobrze, że możesz to zrobić!), ale w realnym projekcie będzie to tylko niewielka część rozwiązywanego problemu. Tłumaczyłem to w tym fimie: ruclips.net/video/rwdtok38jMw/видео.html Niektórzy odpowiadają wtedy, że sztuczna inteligencja zastąpi juniorów, ale z tym też nie zgadzam: ruclips.net/video/8EVUbyk9l_c/видео.html
5:30 - *Nie ukrywam, rozbawiło mnie to xD, bo to takie prawdziwe*
Co do filmu trzyma on klasyczny poziom, ale niestety pytanie retoryczne zadawane w tytule filmu, które jest poruszane w jego treści nie do końca odpowiada, a jak już to niesamowicie błędnie.
Trudniej jest dostać pracę i to nie ze względu nawet na ponad tysiąca osób aplikujących na jedne stanowisko (wiem to z zewnątrz i wielu źródeł przez osoby rekrutujące lub które rekrutowały i też przez dostępne platformy). Trudniej jest dostać pracę przez problem przebicia się, a jak już to często dostaje się odpowiedź, że klient się wycofał i nie ma budżetu, ani projektu, aby cię zatrudnić i to potrafi się dziać z dnia na dzień. Gospodarka jest rozwalona, widełki są ukrócane i tylko Ci na samej górze mają się w miarę stabilnie i dobrze(seniorzy, architekci, pryncypałki i te sprawy). Wymagania też się zmieniły jak i zadania które junior dostaję na "sprawdzenie" lub jako rodzaj "odsiewu". Wymagania nie tylko w ofertach są "większe" ze względu na próby odstraszania "butkampowców i programistów 15k", ale też się zmieniły. Ja posiadając rekrutacje 2 lata temu do sh przy zadaniach miałem totalnie inne pod względem zaawansowania zadania niż aktualna większość juniorów i sprawdzają większą oraz szerszą "wiedzę" i pytania z teorii też są o wiele bardziej konkretne i firmy oczekują konkretnych ludzi z potencjałem, to nie te czasy kiedy 1.5 roku temu było 10x razy więcej ofert i można było przebierać i wybierać co się komu podoba i każda firma chciała cię zatrudnić. Teraz jak jesteś nowym i chcesz zacząć pracować to musisz brać to co jest i jeszcze się o to prosić jako juniorek. Ludzie w postaci "desperacji" zaczynają tykać niszowe technologie oraz nielubiane i sam personalnie znam przypadek chłopaka co ogarnia bardziej niż powinien jako junior, a przebicie się przez sam proces odsiewu cv był dla niego niemożliwy i dopiero z polecenia dostał pracę za pierwszym razem, bo wszystko to co potrzebne miał, tylko nie miał przestrzeni, aby się wykazać oraz to udowodnić i nikogo projekty w cv nie obchodzą, rekruterkę/a obchodzi wpisanie czegokolwiek tam, aby zasugerowało jej, że coś robisz dopiero z rekruterem technicznym masz szansę omówić swój projekt, a do tego etapu, aby dojść to trzeba się przebić przez setki programistów 15k i desperatów od chudych portfeli co lecą tylko za pieniądzem i brak w nich pasji.
*Wiem, że to nie do końca temat filmu, ale trzeba o tym powiedzieć, bo filmy jak ten nie pomagają i są ze strony osoby co w branży siedzi lata i nie mówię, że nie widzisz tego problemu, który istnieje od dłuższego czasu, ale po prostu nie widzisz tego z perspektywy ludzi z dołu*
Jeszcze warto wspomnieć o automatach do cv, które robią automatyczny przesiew i trzeba często myśleć o robieniu cv tak, aby przeszedł przez automat. Rekruterzy nie są w stanie ogarnąć setek cv i to również wiem ze środka i większa część cv za automatu leci do kosza lub brane pod uwagę są pierwsze 100 cv wysłanych, a potem często nawet zamykają "skrzynkę" i to też na linkedin można zobaczyć, że firmy nawet po 4 godzinach zamykają rekrutacje, a dokładnie aplikowanie, bo taki natłok jest i nic z tym nie zrobisz. Znam może z parę firm, czy to po znajomych lub nie, że sprawdzają wszystkie cv, ale potrafi to zabierać 2 tygodnie i to nie dla jednej osoby, a jak już to bardzo mały zasób czasu jest poświęcany na takie cv.
Wiem, że większość osób gada głupoty i tylko narzeka i prawda jest taka, że dalej trzeba zrobić tyle samo ile lata temu, bo trzeba być dalej tym najlepszym, więc tutaj nic się nie zmieniło, ale trudno jest po prostu dostać nawet szansę pod względem odpowiedzi na cv, bo po tym jak ktoś ogarnia to nie trudno jest się przedrzeć dalej. Firmy też robią automaty do zadań...niby warto usprawniać działanie firmy oraz rekrutacji, ale dla mnie to trochę brak szacunku oceniania mnie na podstawie pytań i odpowiedzi a,b,c,d i tego typu... jest to mega słabe i Kamil tego nie rozumiesz, bo nie jesteś w tym miejscu, a to miejsce się zmieniło względem lat.
Pozdrawiam
Pamiętam jak sam byłem juniorem wiele wiele lat temu, mam wrażenie że wtedy wystarczyły chęci aby zacząć pracę :) Do tego jeszcze płacili za naukę. Teraz jak widzę wymagania na juniora to czasem nie wiem czy to junior czy już senior sprzed wielu lat :D Widziałem kiedyś fajny mem związany z sytuacją juniorów, było to coś w stylu: "Szukamy juniora, w cenie stażysty o umiejętnościach seniora" :D :D :D
dokładnie tak było, jak ja sam wchodziłem do branży IT 10 lat temu to może same chęci JUŻ nie wystarczały ale wystarczyła solidna znajomość samych podstaw i już w przeciągu 1 / 2 miesięcy można było spokojnie w dużym mieście znaleźć swoją pierwszą pracę w IT. Wtedy rzeczywiście było czuć że programistów brakuje. Teraz jestem pewien że już by mi się przebranżowić nie udało. A bajeczki że kiedyś to było też bardzo ciężko że teraz to w zasadzie jest to samo co kiedyś i wystarczą tylko chęci do nauki, przyłożyć się no i oczywiście kupić szkolenia :) to głoszą (kłamliwie) już chyba tylko sprzedawcy tych szkoleń - TAK KIEDYŚ BYŁO DUŻO ŁATWIEJ NIŻ TERAZ !!!!!
A czy zostało wzięte pod uwagę to ile osób w latach 2000 - 2010 starało się o stanowisko programisty a ile obecnie jest chętnych na jedno miejsce i ile jest miejsc pracy dla Juniora w danych województwach ?
Nie zgodzę się z wnioskiem w filmie.Przed covidem brano studentów nawet po 1 roku i ich doszkalano. Nie musieli wiele umieć wystarczy, że byli na studiach to gwarantowało firmie w pewien sposób osobę z dobrym potencjałem. Wtedy to się firmom opłacało. Aktualnie mamy spowolnienie wzrostu gospodarczego, mniej projektów, więc też firmie nie opłaca się doszkalać człowieka z potencjałem, tylko chce już kogoś kto zna pewne technologie i zrobił kilka projektów (oczywiście niekomercyjnych).
W tych czasach, to wysyłałeś i brali każdego wystarczyło pojawić się na każdym etapie rekrutacji, a teraz to nawet studenci mają problem pracę dostać lub staż xD
Nie wiem skad taka informacja ale szukałem pracy ponad rok przed covidem i był podobny klimat co teraz. Ok 100 juniorow na miejsce i ogólny płacz, ze bardzo ciężko jest znaleźć pracę 😊
Mówię z perspektywy studentów, wykładowców którzy robią takie statystyki i seniorów którzy widza co się dzieje w firmach na rynku więc ta próba na pewno nie jest reprezentatywna@@Famouzi
@@Famouzi To, że Ty tyle szukałeś nie oznacza, że inni tyle szukali i zawsze możesz być wyjątkiem od reguły. Aczkolwiek chętnych było o wiele mniej i to bardzo.
@@JEsterCW byl ten sam klimat co teraz, ludzie narzekali na forach ze nigdzie nie ma miejsc dla juniorow. Moze teraz jest jeszcze trudniej ale wtedy tez latwo nie bylo. Kiedys owszem brali bez wiekszej wiedzy i umiejetnosci na pierwszym roku studiow ale 10 lat temu
Zupełnie się nie zgadzam, z jakieś 10 lat temu w wielu firmach wystarczyło umieć pisać pętle i chcieć się uczyć żeby zdobyć pracę. I nie szukam wymówek od nauki, bo mam kilka lat doświadczenia. A Kubernetes na studiach to raczej rzadki przypadek, a nie reguła. Wielu seniorów nigdy Kubernetesa nie dotykało, a tu mówimy o juniorze.
To ja mam zupełnie inne doświadczenia związane nie tylko z szukaniem pierwszej pracy, ale również darmowych praktyk: ruclips.net/video/11pcNTgOYfg/видео.html. A CV miałem naprawdę niezłe 😎
Obecnie temat programowania jest tak spopularyzowany i kojarzący się z wysokimi zarobkami, że takie CV jak miałeś w tamtym czasie, dziś nie zrobiłoby na nikim większego wrażenia, ponieważ jest ogromna ilość studentów ludzi po kursach i pasjonatów którzy mają bardzo obszerne projekty na Git Hub i widząc kolejny próg i ograniczoną ilość miejsc pracy dokładają od siebie więcej i więcej. A miejsc pracy nie przybywa tak wiele jak chętnych do rozpoczęcia swojej przygody z programowaniem. Ludzie pracujący w śmiesznych pracach po godzinach tworzą systemy smart home, pełnoprawne roboty z rozpoznawaniem twarzy i wykazują pasje do tego co robią a mimo to nie ma dla nich żadnej gwarancji że od momentu w którym wyślą CV do maksymalnie 3 miesięcy dostaną pracę.
@@JakNauczycSieProgramowania
Ja się póki co poddałam. Miałam tylko dwie oferty, ale z odległych miejscowości, z czego jedna oferta z umową lojalnościową na rok, odmówiłam i zostałam na lodzie po roku nauki, a potem było tylko gorzej, brak zainteresowania, więc odpuściłam, choć miałam wielką zajawkę na to, bardzo mnie to zainteresowało, myślałam że odkryłam moją pasję, ale co mi z takiej pasji, skoro nie mogę jej spieniężyć, tylko strata czasu na naukę i brak zwrotu z inwestycji.
Podziel się swoim CV na Discordzie: jaknauczycsieprogramowania.pl/discord, postaramy się coś doradzić!
Czasem wystarczy przycisnąć jeszcze chwilę, doszlifować kilka rzeczy i będzie dużo lepiej. I bardzo ważna rzecz - kiedy aplikowałaś? Bo w tym roku jest spowolnienie gospodarcze, które odbija się również na branży IT, ale przyszły rok powinien być już dużo lepszy 🔥
Pojawiły się nowe narzędzia, które ułatwiają programowanie, ale z drugiej strony znacznie zwiększył się stopień skomplikowania projektów, także z jednej strony jest łatwiej patrząc na konkretne zagadnienie, ale z drugiej strony trzeba dużo więcej ogarniać.
To może za niedługo konkretny film o tych wszystkich wymaganiach - co powinien umieć programista w zakresie działania sieci, komputera
Pojawi się taki film tradycyjnie na początek roku!
5:40 - OK, Jestem gotowy na pracę w IT, wieczorem wysyłam CV. Demot miesiąca. Nieplanowany. Gratulacje.
Rozwiniesz tę myśl?
@@JakNauczycSieProgramowania
Po prostu spodobała mi się ta wypowiedź. Brzmi prawie jak do rymu.
Bardzo konkretny materiał. Warty obejrzenia, polecam!
Mi sie podobał dowcip o aborygenie :D.Tak jeszcze rozwijajac ten komentarz i odnosząc sie do tego, ze obecnie trudno zostać juniorem przez dużą ilosć kandydatów. Myślę, ze daleko mi do umiejetnosci juniora, ale parę rzeczy w na różnych etapach życia udało mi się osiągnąć i zawsze był ten sam schemat. A mianowicie masa ludzi powtarzała, że tego się nie da zrobić i wymieniała różne powody dlaczego się nie da, jedne bardzo przekonujące inne mniej jeszcze inne średnio. Przez to duża część osób, w ogóle nawet nie zaczynała, druga duża część rezygnowała w trakcie. A na końcu do celu docierał ten który w te wszystkie rzeczy nie uwierzył. Pozdro
zgadzam się w 100% z wnioskami z tego filmu. Sam 2 miesiące temu zacząłem pracę jako Junior i naprawdę te rzeczy, które wymieniłeś są na co dzień wykorzystywane. Gdybym tego nie ogarniał lepiej lub gorzej, to w ogóle nie wiedziałbym, co się dzieje i dlaczego w ogóle miałbym dostać tą pracę? Niestety opanowanie podstaw samego języka programowania, to tylko jedna umiejętność z całej gamy innych, które są równie ważne.
Tak jest z profesjonalizacją każdej branży. Tracimy elastyczność którą część osób kocha ale za to zyskujemy ze osoby są coraz bardziej przygotowane. Branża IT zachłysnęła się tym jak promowała naukę programowania do śniadania. Tymczasem to tak samo ciężki kawałek chleba jak bycie prawnikiem, lekarzem, inżynierem. Tym zawodom nikt nie obiecuje że w 3-12 miesięcy będziesz miał zajebistą pracę jako junior kardiolog. Ja sam rozumiem chyba dwie strony medalu. Jestem po pierwszym stopniu studiów, ale nie czuję się jakiś tam niesamowity. Natomiast wiem że cierpliwość, zaangażowanie i pasja dają rezultaty. Kiedyś traktowałem naukę jako sprint i jak najszybciej zachaczyć o pracę. Teraz to pewien maraton. Być specjalistą a nie byle małpą co się prześlizgnęła. Jakoś ludzie dziwnie podchodzą i myślą że w 6 miesięcy się gdzieś prześlizgną (sam tak myślałem). Jeśli myślisz o byciu prawnikiem to raczej nie myślisz ze łatwo się prześlizgniesz.
Dokładnie tak.
O porównaniach do lekarzy i prawników mówiłem podczas tego live'a: ruclips.net/user/liveXp5JPbBTdQ0. I cały czas - mając te zawody jako punkt odniesienia - zostanie programistą jest BARDZO łatwe. Jasne, nie wydarzy się to w pół roku, ale wciąż przedział 1,5 roku - 2 lata (a to już zdecydowanie do zrobienia!) jest wręcz śmiesznie niski, biorąc pod uwagę, jakie są zarobki i możliwości rozwoju w programowaniu.
I nie musimy pisać żadnych trudnych egzaminów, wkuwać godzinami podczas kolejnych sesji egzaminacyjnych, bo do bycia programistą nawet nie są wymagane studia.
A lekarz lub prawnik? Najpierw OGROMNA konkurencja przy aplikowaniu na studia, potem 5-6 studiów, praktyka w szpitalu lub aplikacja w przypadków bycia prawnikiem i dopiero wtedy zaczynają się sensowne zarobki - w porównaniu do zostawania programistą jest to naprawdę długa i trudna droga.
@@JakNauczycSieProgramowania Mi się wydaje jeszcze że obecne rozczarowanie może wynikać z tego co się działa jeszcze bliskich kilka lat temu. A mianowicie boom był tak ogromny że twoja babcia przy wigilii nawet mówiła że ci informatycy i programiści to to i to. Ogromny szum reklamowy mówił jak to brakuje programistów i jak łatwo nim zostać. Oczekiwania na wysokie zarobki i to że trzeba było na to mało pracy przeznaczyć. To naprawdę było mocno słychać i łatwo było na to się nabrać. Sam po części uległem temu trendowi, tylko w moim przypadku przez to poszedłem na studia. Nie mniej widzimy pokłosie tej narracji, która dla ludzi z branży jest śmieszna i od zawsze była średnio realna, ale dla normalnych ludzi spoza branży to było jak niezła papka do mózgu. W pewnym momencie reklamy bootcampów wyskakiwały dosłownie z lodówki. Ludzie w to powychodzili i do teraz jest wysyp ludzi z pretensjami. A studenci? Cóż, też mają pretensje bo ten boom sprawił że muszą konkurować z gigantyczną horda ludzi. Mi się wydaje że teraz zaraz się sytuacja trochę uspokoi. Będzie wzrost dojrzałości tej branży. Na to też trzeba czasu. W końcu IT to naprawdę młoda branża.
Jak komuś zależy to się nauczy. Pozdrawiam wszystkich uczących sie
Jak dobrze, że poszedłem w adminkę ;)
Jaki jezyk najlepiej polaczyc z Pythonem? Lepiej wybrac Javę czy C++? Pythona ogarniam już dosc dobrze i chcialbym nauczyc się innego języka programowania
O ile jestem zwolennikiem poznania podstaw kilku języków na początku przygody z programowaniem, to jednocześnie uważam, że w pewnym momencie lepiej przycisnąć jeden język i na nim się skupić. Następnie inne technologie warto poznawać w momencie, gdy ich potrzebujesz.
Dlatego moje pytanie brzmi - dlaczego uważasz, że potrzebujesz kolejnego języka? W jaki sposób chciałbyś łączyć ten język z Pythonem i dlaczego? I co oznacza, że "dość dobrze" znasz Pythona? Jakie projekty masz na koncie?
@@JakNauczycSieProgramowania Dzięki! Może faktycznie warto skupić się na jednym języku. Tak czy inaczej już napocząłem Javę i póki co podoba mi się ten język. Najwyżej poznam Javę tak, żeby znać jej składnię i mieć szersze pojęcie na temat programowania (przynajmniej po poznaniu pętli do-while w Javie już mi się nie będzie mylić jak działa gałąź else z while a jak z for w Python 😎).
@@JakNauczycSieProgramowania ewentualnie jest jakieś pole na jakim Java i Python mogą być wykorzystane jednocześnie, czy raczej językim tym nie po drodze?
Kiedyś jako zadanie egzaminacyjne do MIT trzeba było sprowadzić równanie do najprostszej postaci, dzisiaj jest to zadanie na poziomie matury rozszerzonej. Czy to oznacza że kiedyś studenci MIT byli leniami, albo łatwiej było się ta dostać?
Nie wiem choć się domyślam.
Bardzo trafny i potrzebny komentarz, dziękuję!
Proof or didn't happen
Aj tam teraz wiele kursów nie trwa 3 miesiące tylko jakiś rok. I przez ten rok naprawę sporo idzie się nauczyć.
To prawda, jeżeli tylko ogarniemy właściwy plan i będziemy konsekwentni, w ciągu roku możemy się nauczyć bardzo dużo!
Szukam pierwszej pracy od roku. Mam mase kursow za sobą, komercyjna strone, ktora funkcjonuje w sieci, znajmosc wielu technologii (backendowych i frontendowych) oraz setki wyslanych setki CV i determinacje, ktorej zaczyna brakowac.
Wymagania dla wspolczesnego juniora to jest jakies nieporozumienie.
Ogarnięcie technologii to jedno, ale obycie w dużych i złożonych projektach, żeby nie utonąć rzuconym na głęboką wodę. Trzeba eksperymentować i dobrze podpiąć się pod amatorską grupę programistów, żeby obyć się z pracą w grupie.
Jest szansa z powodzeniem aplikować na stanowisko juniora po technikum informatycznym (oczywiście wybierający się na studia), pytam ponieważ w tym roku kończę technikum i na pewno chciałbym udać się do pracy już od czerwca tylko nie wiem czy w ogóle jest sens aplikować na jakiekolwiek stanowisko w branży IT. Jednak patrząc na wymagania przedstawione w filmie to zdecydowana większość z nich została gorzej lub lepiej przerobiona przez nas w szkole. Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji lub pracuje w IT to byłbym bardzo wdzięczny za jakąś wskazówkę czy radę w jakiej dziedzinie się podszkolić póki jeszcze mam sporo czasu chodząc do szkoły. Pozdrawiam
Myślę, że śmiało możesz startować na jakiegoś technika IT. Są pracodawcy, którzy z czasem wrzucają zadanka związane z programowaniem i/lub wspierają kontynuację nauki na studiach. Oczywiście na rozmowie kwalifikacyjnej wyczujesz temat 😋
Siemka! Mam pytanie jaki język trzeba umieć by móc pracować powiedzmy w firmie np.firefly?
Cześć, wybór języka zależy od tego, co Cię w programowaniu interesuje i od projektu, który tworzysz. Tutaj opowiadałem do czego służą różne języki: ruclips.net/video/wszzsDAuI1E/видео.html
Coraz łatwiej i szybciej można się nauczyć technologii, programowania w ogóle i ta szybkość jest znacznie większa niż szybkość komplikowania się programowania czy pojawiania nowych technologii i to sprawia właśnie, że obecnie jest się dostać dużo trudniej niż kiedyś i trzeba umieć znacznie więcej na starcie, bo konkurencja jest ogromna.
Obecnie łatwość i szybkość nauczenia się programowania jest ponad 5x większa niż 2 lata temu, a poziom skomplikowania programowania wzrósł może o 5% lub wcale, bo przecież nowe narzędzia pracę ułatwiają, a nie utrudniają :) Co zresztą autor potwierdza, bo sam mówi, że obecnie jest dużo łatwiej się uczyć. Zapomniał tylko wspomnieć, że na taki pomysł wpadły setki tysięcy osób, hehe.
Pewnie, programowania uczy się masa osób, ale jednocześnie większość z tych osób nie jest gotowa, by robić to konsekwentnie przez rok - półtora, tylko oczekuje szybkich efektów w postaci otrzymania pracy / stażu po 3-6 miesiącach nauki. A to jest zdecydowanie za mało.
@@JakNauczycSieProgramowania właśnie że jest i zrobili to, w tym momencie na 1 stanowisko juniorskie w naszej firmie wysyłanych było ok 900 CV w kilka dni, na intern AI 1400 CV w kilka dni.
Masa osób wyskilowała się na level Juniora, albo i wiekszy (sam jestem obecny na discord z ludźmi którzy się uczą) ale i tak nie mogą znaleźć pracy bo jest jej za mało, w między czasie uczą się jeszcze więcej i więcej żeby w końcu złapać swoją pierwszą prace, przez co próg wejścia rośnie i moim zdaniem potrzeba wiedzieć sporo więcej niż kiedyś, mimo że względnie łatwo o tę wiedze.
Za chwilę będzie to samo z midami, na tę chwilę na mida było ok 320 CV na dwa miejsca w naszej firmie. Ja sam mam doświadczenia ponad 1.5 roku a nie mogę się dostaćod jakiegoś czasu na żadną rozmowę bo zazwyczaj jest feedback że zatrudnili już kogoś innego i to zanim zdążyłem pokazać się na rozmowie technicznej.
Ale kończąc wywód może łatwiej nauczyć się programowania ale trzeba mieć dużo szczęścia i dużo większy skill techniczny niż kiedyś. Wejście na juniora graniczy z cudem.
@@Sobieskii96a u nas na mida przyszło z 10cv , czego połowa nic nie umie, reszta coś ogarnie, a osoby którymi jesteśmy zainteresowani mają już inną ofertę zanim hry zdążą dokończyć proces :)
TAK, TAK, TAK
Boże, jakie pierdoły, aż się słuchać nie da! Gość mówi, że wszystkiego się jest łatwiej nauczyć i szybciej i to ma świadczyć o czymś dobrym? To właśnie sprawia, że na jedno miejsce jest po 1000 CV. Na rynku jest tragicznie, nie ma pracy dla juniorów z entry levelem, dostanie się graniczy z cudem. Wszystkim stawki spadają. Na wstępie trzeba umieć zrobić sobie moduły w terraformie, znać testcontainers, różne mocki, trzeba umieć reaktywnie pisać. TAK, nadal trzeba napisać tysiące linii kodu, żeby w ogóle ktoś spojrzał na twoje cv. Tak jest w firmie, gdzie pracuję, a jak rozmawiam ze znajomymi, to potwierdzają, że u nich jest podobnie. Obecnie przyjmuje się wyłącznie juniorów z doświadczeniem 1/2 lata, bo tak, to nadal junior.
Uważasz, że kiedyś droga do zostania programistą wymagała poświęcenia mniejszej niż dzisiaj liczby godzin na naukę?
@@JakNauczycSieProgramowania tak, gdy rektrutowałem się ~1.5 roku temu to poświęciłem ponad rok na naukę i ofertę pracy miałem z 4 firm, teraz od jakiegos czasu zero rozmów, ciągle dostaje feedback że już kogoś znaleźli.
Masa ludzi mogła po ok roku nauki wbiać do pracy z pocałowaniem ręki, teraz nie jest tak łatwo ;)
Cofnijmy się o jeszcze parę lat wstecz gdy w ogóle na rynku były złote czasy to firmy same brały ludzi z bardzo małym doświadczeniem żeby je dokształcić, teraz to rzadko spotykane
Bzdury
Nie ogladalem filmu, wiec nie wiem jakie wnioski ma autor. Powiem zatem swoje: tak, musi
Polecam obejrzeć 🔥
Odpłynąłeś 20 lat do tylu. Szkoda ze po drodze zapomniałeś powiedzieć co było 2-5 lat temu.
Chwilowe wahania, tymczasowe boomy lub kryzysy oraz anegdotyczne przypadki nie wpływają na całość obrazu i przekazu. Szersza perspektywa jest bardzo ważna!
@@liberame1526 Czy ja napisałem że nie jest ważna? Może jednak skupienie się tylko na niej nie jest wystarczające.
Polacy wszystko spiepszą. To tak jak lata temu studia psychologiczne, hura wszyscy zostajemy psychologami, to samo z socjologia. Może jakiś materiał o tym ile trzeba się uczyć na 1 roku studiów informatycznych w polsce a ile np w USA czy Niemczech , no ale będziemy lepsi ... a koniec końców polak zrywa azbest u Trump'a a nie odwrotnie.
Clean architecture, czysty kod, wzorce, spora samodzielność to norma dla juniorów w naszych czasach, kiedyś to było zarezerwowane dla midów+. Z drugiej strony te tematy są dużo łatwiejsze dla nauczenia obecnie, kiedyś ludzie musieli siedzieć nad książkami i kminić jak to dopasować do ich technologii :D
Btw. Co myślisz o kotlinie w kontekście przesiadki z javy?
Dokładnie o tym mówię 💪 Tematów / technologii / narzędzi jest więcej, ale ogarnąć je jest DUŻO ŁATWIEJ, więc koniec końców wszystko się wyrównuje 🔥
Dzisaj od mida wymaga się tyle samo co kiedyś od seniora rok temu. Od juniora wymagają tyle co od mida rok temu. To fakty
Szklanka może i była cała, ale wypełniona jedynie w połowie wodą.
Teraz pytanie czy była w połowie pełna czy w połowie pusta 😀
@@JakNauczycSieProgramowania w kontekście suchara to myślę, że była w połowie pełna 😄
Co powiesz o jednocześnie studiowaniu dziennym i pracy programisty
Ja w ten sposób robiłem magisterkę - pracując już na pełen etat jako programista. Momentami bywało ciężko, ale jest to do zrobienia 💪
@@JakNauczycSieProgramowania to żeś mnie przekonał, od 2 lat z dużymi przerwami robie projekt reprezentatywny dla mojej kandydatury w it
@@JakNauczycSieProgramowania Wogle, co sprawiło że postanowiłeś się "rozdwoić"?
Czyli bez ukończonych studiów informatycznych są nikłe szanse na zdobycie zawodu programisty?
Nie, nie! Studia nie są formalnie wymagane, bo koniec końców liczy się to, co umiesz. Studia dają tę przewagę, że jak studiujesz 3,5 roku to siłą rzeczy sporo się uczysz. Ucząc się na własną rękę musisz sam zadbać o konsekwencję i regularność. W przypadku, gdy nie studiujesz, jeszcze większy nacisk musisz położyć na projekty, bo to przez ich pryzmat będziesz oceniany na etapie CV i to przede wszystkim Twoje projekty decydują o tym, czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną czy nie.
Mi się udało dostać do firmy informatycznej pomimo braku studiów poszedłem na rozmowę rozwiązałem test i od 2 tyg mam prace
No dobra, ale co sprawiło, że zostałeś w ogóle zaproszony 🤔
@@volvopm7007 byłem w trakcie odbywania stażu w innej firmie ale tam kompletnie nic nie robiłem
To że pracujesz jako ochroniarz w firmie IT nie czyni Cię członkiem świata IT xd
@@konrad20s to chyba ty robisz jako ochroniarz ale na wysypisku śmieci
Kamil, dzięki za ten cenny materiał - takich filmów nie ma na innych kanałach! Tzn takich, że właśnie bierze się na warsztat pewien mit o wejściu do IT I krok po kroku go obala w odniesieniu do konkretnych nazw technologii, obszarów wiedzy informatycznej i dodatkowych skillsów. A nawet w ekonomicznym wymiarze :)
😂
Autor wyjaśnia bootcampowców xD
Nie chciałbym tego tak nazywać, bo z bootcampów też można sporo wynieść i dużo się nauczyć, czego potwierdzeniem była ta rozmowa z Łukaszem kilka tygodni temu: ruclips.net/video/AzGVD46-eNU/видео.html. Ale na pewno trzeba mieć świadomość, że trzeba w to wszystko włożyć dużo pracy, a także nie zniechęcać się, gdy wysyłasz pierwsze CV i nie otrzymujesz odpowiedzi. Bardzo często w takich sytuacjach po prostu trzeba jeszcze nadrobić braki, zdobyć trochę wiedzy, ale ta praca jest. Może nie po 3-6 miesiącach od rozpoczęcia nauki, ale i tak okres rok - półtora brzmi BARDZO dobrze, biorąc pod uwagę, że mówimy tutaj o branży z naprawdę wysokimi zarobkami.
Ale bzdury opowiadasz 😂
Bardzo trudno jest merytorycznie dyskutować, gdy jedynym argumentem jednej ze stron jest stwierdzenie, że to co mówi druga strona jest bzdurą. A na pewno nie jest to najlepszy punkt wyjścia do dyskusji:)
Programiści sami się zaorali. Za chwilę SI zmiecie z rynku większość ludzi, zostaną tylko najlepsi.
Rozwiniesz ten wątek? W jakich aspektach SI zmiecie z rynku większość ludzi i na jakiej podstawie tak twierdzisz?
@@JakNauczycSieProgramowania SI przejmie powtarzalną, mrówczą pracę. Ja się na informatyce nie znam, a dzięki Chatowi GPT tworzę wyrażenia regularne, które automatuzyją mi pracę. Może zbyt pochopnie stwierdziłem, że zmiecie z rynku, ale myślę, że SI jest zagrożeniem dla wielu osób.
@@Gregor_LPProste zadania będzie (a w zasadzie już jest) dużo łatwiej automatyzować, ale dzięki temu można się skupić na realnych rozwiązania, a programowanie to DUŻO bardziej złożona rzecz niż pojedyncze zadania.
Możesz z pomocą ChatGPT stworzyć wyrażenie regularne (i bardzo dobrze, że możesz to zrobić!), ale w realnym projekcie będzie to tylko niewielka część rozwiązywanego problemu.
Tłumaczyłem to w tym fimie: ruclips.net/video/rwdtok38jMw/видео.html
Niektórzy odpowiadają wtedy, że sztuczna inteligencja zastąpi juniorów, ale z tym też nie zgadzam: ruclips.net/video/8EVUbyk9l_c/видео.html
Nie wiem czy tak łatwo jak z GPT 4 z głupią rekurencją w projekcie męczyłem się kilka jak nie kilkanaście godzin.
A z drugiej strony przychodzą ludzie na rozmowy którzy nic nie potrafią, przezimowali kilka lat w jednej firmie i oczekiwania 20k+