No i zrobiłem z owoców pigwowca po procesie wykonania nalewki i z ciekawości również ze świeżych owoców pigwowca. Efekt doskonały. Obydwie konfitury uważam ja i Ci którzy próbowali znakomite z pierwszeństwem dla konfitury ponalewkowej. Konfiturę po procesie nalewkowym tylko gotowałem. Cukier i przyprawy z procesu nalewkowego świetnie się sprawdziły. Super prosto i naprawdę smacznie. Pozdrawiam i dziękuję za inspirację !!!
Ja dziś zebrałem 3 kg w lesie i pierwszy raz robiłem i smakowałem pigwowca, zrobiłem j.w. z tym ze żona dodała przez przypadek troche goździków, i co wyszło.... Petarda smaków. Powiem szczerze ze nie jadłem lepszej konfitury a w herbacie to niech sie ta sycylijska cytryna schowa, dzięki za inspiracje...
Pierwszą porcję zrobiłam bez żadnych dodatków. Jakoś ten cynamon mnie nie przekonał. A drugą zrobiłam z pigwy i pigwowca 1;1 i pokrojonej cieniutko skórki z pomarańczy. Polecam!
@@jolas3201 Pestki są wysuszone i oczyszczone idealnie nadają się na nalewkę. Pestkówka, to nalewka o charakterystycznym smaku i intensywnym aromacie gorzkich migdałów. Przepis jest bardzo prosty ( autor internet) - szklanka pestek, - 250 ml wody - 250 ml spirytusu, - 250 g cukru. Zagotować wodę z cukrem, wystudzić, dodać spirytus i zalać pestki na 30 dni, po tym czasie przefiltrować przez bibułę i odstawić w ciemne miejsce co najmniej na 2 miesiące, takie nasze Amaretto. Zdrawiam 😇
Dziękuję za odpowiedź. W międzyczasie od zadania pytania dot. gruszek do mięsa już znalazłam Pana przepis na Pigwę :-). I tak sobie pomyślałam, że musi być to pyszne (a jednocześnie może być pomysłem do zaaranżowania na gruszkę). Jednocześnie żałuję, że jak pigwa była dostępna w sklepach sieci Biedronka (jestem z Warszawy i nie mam innego dostępu do tych owoców) to nie kupiłam jej bo nie znałam przepisu. Ludzie kupowali jedynie na nalewki i jakoś nie wpadłam, że można coś innego z niej zrobić. Konfiturę tak na jesień-zimę, do herbatki właśnie. Serdeczne uściski :-)
U nas było straszliwie kwaśne. Nie chcieliśmy dawać za dużo cukru (wiadomo, zdrowie) więc daliśmy sody oczyszczonej, która neutralizuje kwas. Wyczytałam w internecie, że soda tak działa do przetworów i zaryzykowaliśmy... Wyszło naprawdę super!
Właśnie zabieram się do zrobienia konfitury z pigwy i pigwowca, a zrobiłam już 30 słoiczków pigwowca ztartego na grubych oczkach i zasypuję sporą ilość cukru.
dzis zrobiłem 6 słoików litrowych tak jak w przepisie po prostu dżemik bombowy i fajnie kwaskowy bardzo dziekuje za dobry pomysł bo wcześniej robiłem z cukrem w słoikach jako syrop do picia:)
Nigdy niczego nie robiłam z pigwy/pigwowca. W tym roku spróbuje konfiturę ….Myśle, ze dodanie rodzynek lub/i daktyli ( najtańszych) pozwoli złamać kwaśnośc, jednocześnie zmniejszając ilośc cukru. 😁
Witam, mam sporo. Zawsze była nalewka reszta rozdana. A teraz spróbuję coś nowego. A ci co krytykują przepis pewnie kupują sklepowe przetwory, na pewno "zdrowsze i mają więcej witamin" niż takie zrobione samemu🤔🤔🤔
A ja proponuję podlać troszkę wody do momentu zagotowania i przykryć po 5 mni.podlać troszkę ukropem. Także szybko zmięknie bez krojenia dodatkowego czy nlendowania póżniej dosłodzić.Sama sprawdziłam gorąca nakładam do słoiczków zakręcam i gotowe.
Artur. Jak dla mnie za dużo wody- wystarczyłaby szklanka i z dwa jabłka oraz sok z jednej cytryny. Cukru też mniej - zastosuj klika łyżek miodu. Konfiturę z pigwy robię już od lat. Pozdrawiam
@@dorotabernad8917 przepisu dokładnego nie mam. Wszystko robię na tzw. oko . wiadomo - pigwa ma dużo pektyny i trzeba tylko obserwować. Tak z grubsza na 2 kg pigwy około 1,5 szklanki wody , dwa jabłka, sok z dwóch cytryn i 3-4 łyżki miodu . Cukru dodaje na przysłowiowy smak. Mam nadzieję ,że pomogłem. Pozdrawiam
@@alicjap1611 Pogwa ma dużo pektyny w sobie i po wystygnięciu jest b.gęsta . Jabłka rozpuszczają ją , dodają słodyczy i dlatego mniej dodaje się wody . Cytryna cóż masz rację jest równie kwaśna ale też rozpuszcza. Miód rozpuszczam w niewielkiej ilości wody razem z cukrem i cytryną. Pózniej kontroluję tylko gęstość dodajac wody
A mnie tam wszystko jedno… krojony, mielony , gnieciony, czy ubijany …😁. Robta co komu służy…. I jak kto lubi… Smaczności wszystkim! ❤😁. Mimo, ze ten przepis wyglada rewelacyjnie (podziękowania 🙏💖dla pana prezentera za inspiracje) tez go uproszcze i zmodyfikuje… Nie wiem, czy będzie lepszy…. , ale spróbuje. Kreatywność w kuchni to dla mnie sprawa nr 1.😁
Panie Arturze! Proszę nabyć przystawkę do mizerii do maszynki do mięsa Zelmer.(strasznie dużo "do" wyszło) Przy pigwowcu to 2/3 roboty wysłane na maszynę zamiast na ręce. Rocznie przetwarzam od kilkunastu do dwudziestu kilku kg pigwowca i nie wyobrażam sobie siekać nożem ;-P. Pierwsze tnę na ćwiartki nożem szefa kuchni porcje pigwowca, później mniejszym nożem wybieram gniazda nasienne, a na koniec na maszynkę. pozdrawiam Piotr Czekański
Dzięki za sklep -mam go,, pod nosem,, i nie sądziłam ,że wśród szynkowarów znajdą się takie,,drobiazgi,, jak słoiki,gumki i zakrętki,film o owocach pigwowca też fajny ,jakiś pokaz na żywo na parkingu przy J.Dolinie?!!!!Pozdrawiam Iwo
Lepszy sposób na krojenie miała moja Mama... przy pomocy noża skierowanego do środka, obłamywała plasterek po plasterku naokoło gniazdko z pestkami... i te gniazdka po wysuszeniu, używała później (po podgotowaniu) do płukania włosów...
przemieliłem na maszynce o grubych oczkach i był ten sam efekt. gotowałem 30 minut a na kilogram owoców dałem 0,75 kg cukru i było dalej kwaśne więc te 0,5 kg cukru to na pewno za mało. pozdrawiam
Ja na 1kg owoców dałam 300g tak jak w przepisie i dla mnie idealne wyszło w smaku. Na codzień staram się unikać cukru, więc też mam inne poczucie słodkości. Myślę, że warto zacząć od tego 300g i sprawdzać smak i ewentualnie dosypać więcej 😊
odnośnie blendowania, to szkoda ostrzy blendera, które się szybko tępią na gorących produktach, wiec propozycja użycia gęstego tłuczka jest bardzo sensowna
Ja też znam. Artur na bank (bo chyba jest starszy ode mnie). I proponujesz mielenie z pestkami? No to faktycznie super sposób. Równie dobrze możesz zmielić całego kurczaka. Jak masz dobrą maszynkę i się do tego przyłożysz - większość nie poczuje kości i piór. ;)
Beauties of Canada myjesz pigwy, kroisz w drobną kostkę następnie zasypujesz cukrem żeby puściły sok, po ok 2-3 dniach odlewasz sok zalewasz go wódka lub wódka i spirytusem (ja wolę tą wersję 😁) i czekasz im dłużej jesteś cierpliwy tym bardziej nalewka Ci się odwdzięczy 😉😉
Moim zdaniem podstawowy błąd. Zasypać cukrem - tak. Odlewać i wyrzucać - nie. Zwyczajnie zalewamy całą zwartość odpowiednim alkoholem. Po jakimś czasie filtrujemy (jak komuś strasznie zależy na klarowności) i dopiero mamy pełny smak. Dobra nalewka potrzebuje czasu i spokoju. To co proponujesz to syrop o smaku pigwy, rozbełtany z C2H5OH. Moim skromnym zdaniem.
Ja zawsze robiłem trochę inaczej - na początku zalewałem owoce(czasem dodawałem kawałek cynamonu) 60% alkoholem(centymetr/dwa ponad owoce), po zlaniu alkoholu do butelki zasypywałem cukrem otrzymując syrop. Mieszałem syrop z zalewem na smak(zostawiając trochę syropu do ewentualnego dosłodzenia gdy nalewka się dogryzie) a resztę syropu i owoce ponalewkowe wykorzystywałem do konfitury(przepis jak w filmie). Nie jest ona tak aromatyczna jak ze świeżych owoców, ale świetnie nadaje się do ciast/babeczek/herbaty.
Można, ja robiłam już przetwory z Xylitolem i Erytrolem. Moja osobista pigwa nie jest taka kwaśna jak pigwowiec, żeby trzeba było taką ilość cukru sypać. W tym roku na ponad 5 kg owoców dałam 600g Erytrolu i 200g cukru i wyszło mega. Nie leję też wody, tylko trę owoce na tarce i smażę z laskami cynamonu, przekładam gorące do słoiczków bez pasteryzacji i wszystko pięknie trzyma. Jest gęste, że można nożem ciąć i pyszne ;)
Też robię z erytrytolem. Moja pigwa też nie jest kwaśna, dodaje nawet sok z cytryny. W tym roku z dodatkiem innych owoców: maliny, jagody, truskawki. Blenduję i wychodzi super dżemik mus owocowy :)
A ja mam prosbę ,Arturo,moze doradzisz,,a więc dostałam pigwę (takie duże to chyba pigwa? czy pigwowiec?,bo pojecia nie mam),nie wiedziałam co z tym zrobić,więc obrałam ,pokroiłam na plasterki i na przemian zasypałam cukrem w proporcji mniej więcej tyle ile piwy(pigwówki po obraniu i odrzuceniu pestek),Po czy miałam zamiar ten sok zlać i mieć do herbatki,a z owoców może konfiturę zrobić,,Pigwa stoi sobie w słoikach-dzisiaj mija dwa tygodnie,codziennie przemieszałam,,jednak czuję ,że zaczęło fermentować-zapach hmmm,,,lakieru do paznokci,albo i nawet zmywacza... Pytanie-da sie uratować? Co z tym zrobić? Może wino?Nalewkę? W razie czego 1410 też mam;) Doradź,proszę !!!! ;)
Gdyby tylko zaczęło fermentować nie było by problemu. Fermentację można zatrzymać temperaturą, ale ten zapach zmywacza (może ktoś zna temat i się wypowie) jest niepokojący. Turbo fermentacja i dalsze przetworzenia + oczyszczanie węglem aktywnym - szansa jest. Wobec braku wiedzy nt. istoty tego ostrego (jak rozumiem)zapachu - stosowanie do bezpośrednich celów spożywczych może nieść ryzyko.
Aliccjaaa Może podgrzać do 80 st C na 30 minut. Może zapach się ulotni. Potem do słoiczków - jeszcze raz zapasteryzować i sprawdzić po 2 tygodniach czy pokrywki nie są wypukłe i jak ze smakiem. Dodać drożdży zawsze się zdąży :-)
Co do pigwy i pigwowca, są dwa gatunki pigwowca: Pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica) i Pigwowiec chiński (Pseudocydonia sinensis) oraz pigwa: Pigwa pospolita (Cydonia oblonga Mill.). U Pana Artura jest zdecydowanie pigwowiec japoński. Osobiście preferuję pigwowca chińskiego, jest ciut mniej aromatycznego niż japoński, ale zdecydowanie większego. Moim zdaniem pigwa jest mdła (brak kwasowości) i szkoda z niej cokolwiek robić. Co do nalewek z pigwowca to są dwa podejścia. Pierwsze bezpieczniejsze to od razu ok. 70% poczekać, odlać zasypać cukrem/miodem, zlać, przepłukać 40%. Powyższe trzy nalewy zmieszać. Drugie podejście, to uzyskanie syropu z pigwowca (może być lekko sfermentowany) trzymanego w lodówce. Ta wersja nalewki jest podawana przez dr-a Grzegorza Russaka w "Tajemnice nalewek". Mieszanie syropu z wódką następuje tuż przed konsumpcją. Fermentację można przerwać na kilka sposobów: a) termicznie: utrzymując niską temperaturę, nie pozwalając drożdżom fermentować lub 40st.C+ zabijając drożdże. b) dodając nadmiar cukru wywierając ciśnienie osmotyczne na komórki drożdży i wstrzymując fermentację. c) chemicznie: siurając drożdże pirosiarczanem (preferowana metoda winiarzy) Porada osobista: spróbowałbym tego soku !!! zapach lakieru do paznokci i rozpuszczalnika to najprawdopodobniej aceton uboczny produkt fermentacji. Jeśli nie ma w smaku bardzo złych "nut" to albo przesłodzić, czyli dodać cukru do uzyskania roztworu nasyconego w temperaturze pokojowej i wstawić słoik do lodówki, albo dodać 70% 1410 i potrzymać ok. 30-60 dni.
U mnie w miasteczku rośnie. Ktoś sobie wymyślił, że zamiast trawnika to posadzą. Jako, że przy ulicy - zbierać nie mam zamiaru. ;) Pogadaj ze starszymi ludźmi, szczególnie z działkowcami. Któryś z nich puści farbę gdzie jest tzw. dziki. Nazbierasz aż nadto. ;)
Panie Arturze - niestety los rzucil mnie do kraju kulinarnie ubogiego (UK) wiec o pigwie moge tylko pomarzyc. Moja babcia robila slynna w rodzinie konfiture z pigwy ale ona miala forme slodko-kwasnych jedrnych plasterkow zanurzonych w aromatycznym syropie. Smak, mimo dziesiatkow lat, wciaz pamietam. Co do Panskiego kanalu - uwielbiam. Jest tylko jeden drobiazg, ktory mnie lekko irytuje - nadmiar zdrobnien. Moze daloby sie cos z tym zrobic, choc zdaje sobie sprawe, ze przyzwyczajenie to druga natura etc. Pozdrawiam serdecznie.
Eee tam, tyle zdrobnień mnie nie razi wcale. Chyba nie znasz ludzi, którzy robią tak praktycznie w każdym zdaniu. Dopiero trafia jak słyszysz: kupcia, papierek, zupusia, kanapusia, pracunia, wypłatka, autobusik, dojaździk, bilecik, schabunio... ;)
I o to chodzi, o to chodzi. ;) A przyczepic sie do czegos zawsze mozna. Przepraszam za brak polskich liter, bawie sie Linuksem i za cholere nie wiem o co biega. ;)
Bez sensu. To wszystko można zrobić w 20 minut. Pigwowiec na pół, wyłuskać nasiona. Przemrożona pigwa jest "szybsza" w obróbce. Zalać minimalną ilością wody, podsypać cukrem. Po ok.10 minutach pigwa powinna pod lekkim naciskiem się "rozsypać". Odparować nadmiar płynu wg. uznania. W słoik, zapasteryzować i po temacie. Na codzienne potrzeby do herbaty, w maleńkim garnuszku zalewam jeden oczyszczony z nasion owoc odrobiną wody, na owoc łyżeczka cukru. Po dziesięciu minutach i rozgnieceniu widelcem gotowe. Genialny dodatek do herbaty, łyżeczka pigwowca na 400ml szklankę herbaty idealnie. Surowy plaster pigwowca nadaje bardziej "ostry" kwaśny smak. Też cudo.
No i zrobiłem z owoców pigwowca po procesie wykonania nalewki i z ciekawości również ze świeżych owoców pigwowca. Efekt doskonały. Obydwie konfitury uważam ja i Ci którzy próbowali znakomite z pierwszeństwem dla konfitury ponalewkowej. Konfiturę po procesie nalewkowym tylko gotowałem. Cukier i przyprawy z procesu nalewkowego świetnie się sprawdziły. Super prosto i naprawdę smacznie. Pozdrawiam i dziękuję za inspirację !!!
Świetny filmik - profesjonalny i przystępnie przekazane wskazówki krok po kroku. Aż chce się skorzystać! Wielki szacun :)
Ja dziś zebrałem 3 kg w lesie i pierwszy raz robiłem i smakowałem pigwowca, zrobiłem j.w. z tym ze żona dodała przez przypadek troche goździków, i co wyszło.... Petarda smaków. Powiem szczerze ze nie jadłem lepszej konfitury a w herbacie to niech sie ta sycylijska cytryna schowa, dzięki za inspiracje...
A ja robiłam konfiturę z gruszkami. Co prawda jest trochę roboty ale to dopiero petarda
Ja osobiscie jestem za nalewka z pigwy....zdrowsze....poniewaz nie trace sie wszelkich Vitamin......🍸🍸🍸😊🌺🌺🌺🍁🍁🍁🍁👍
Pierwszą porcję zrobiłam bez żadnych dodatków. Jakoś ten cynamon mnie nie przekonał. A drugą zrobiłam z pigwy i pigwowca 1;1 i pokrojonej cieniutko skórki z pomarańczy. Polecam!
A z pestek pigwy wychodzi super nalewka o smaku migdałowym. Polecam.
Proszę o przepis 😊
@@jolas3201 Pestki są wysuszone i oczyszczone idealnie nadają się na nalewkę. Pestkówka, to nalewka o charakterystycznym smaku i intensywnym aromacie gorzkich migdałów.
Przepis jest bardzo prosty ( autor internet)
- szklanka pestek,
- 250 ml wody
- 250 ml spirytusu,
- 250 g cukru.
Zagotować wodę z cukrem, wystudzić, dodać spirytus i zalać pestki na 30 dni, po tym czasie przefiltrować przez bibułę i odstawić w ciemne miejsce co najmniej na 2 miesiące, takie nasze Amaretto.
Zdrawiam 😇
Świetny przepis,super porady.Dziękuję
Dziękuję za odpowiedź. W międzyczasie od zadania pytania dot. gruszek do mięsa już znalazłam Pana przepis na Pigwę :-).
I tak sobie pomyślałam, że musi być to pyszne (a jednocześnie może być pomysłem do zaaranżowania na gruszkę). Jednocześnie żałuję, że jak pigwa była dostępna w sklepach sieci Biedronka (jestem z Warszawy i nie mam innego dostępu do tych owoców) to nie kupiłam jej bo nie znałam przepisu. Ludzie kupowali jedynie na nalewki i jakoś nie wpadłam, że można coś innego z niej zrobić. Konfiturę tak na jesień-zimę, do herbatki właśnie. Serdeczne uściski :-)
Akurat dzisiaj dostałam pigwę, super przepis wdzięczna za kolejny super przepis 👍👍❤️
Dużo zdrowia życzę, konfitura się przyda...
U nas było straszliwie kwaśne. Nie chcieliśmy dawać za dużo cukru (wiadomo, zdrowie) więc daliśmy sody oczyszczonej, która neutralizuje kwas. Wyczytałam w internecie, że soda tak działa do przetworów i zaryzykowaliśmy... Wyszło naprawdę super!
Fajnie , że się udało. Zawsze trzeba na bieżąco wprowadzać korekty 😃😃😃
Właśnie zabieram się do zrobienia konfitury z pigwy i pigwowca, a zrobiłam już 30 słoiczków pigwowca ztartego na grubych oczkach i zasypuję sporą ilość cukru.
dzis zrobiłem 6 słoików litrowych tak jak w przepisie po prostu dżemik bombowy i fajnie kwaskowy bardzo dziekuje za dobry pomysł bo wcześniej robiłem z cukrem w słoikach jako syrop do picia:)
Smacznego i na zdrowie :-)
Nigdy niczego nie robiłam z pigwy/pigwowca. W tym roku spróbuje konfiturę ….Myśle, ze dodanie rodzynek lub/i daktyli ( najtańszych) pozwoli złamać kwaśnośc, jednocześnie zmniejszając ilośc cukru. 😁
Witam, mam sporo. Zawsze była nalewka reszta rozdana. A teraz spróbuję coś nowego. A ci co krytykują przepis pewnie kupują sklepowe przetwory, na pewno "zdrowsze i mają więcej witamin" niż takie zrobione samemu🤔🤔🤔
Ponoć po odlaniu soku można zrobić chipsy z plastrów owoców - w piecyku
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Witam i pozdrawiam!Mam pigwe i jutro z siosra bedziemy robic,ta przepyszna konfiturke-dzieki za przepis!
Super. Smaczności życzę 😁
Mam pytanie
Czy przy tak długim gotowaniu ta cała witamina C nie straci właściwości?
🍀Dziękuję
Dużo zdrowia
Oj to chyba wszystkie witaminki się wygotowały, zdecydowanie lepszy jest syrop na surowo pychotka pozdrawiam
Super spróbuję
A ja proponuję podlać troszkę wody do momentu zagotowania i przykryć po 5 mni.podlać troszkę ukropem. Także szybko zmięknie bez krojenia dodatkowego czy nlendowania póżniej dosłodzić.Sama sprawdziłam gorąca nakładam do słoiczków zakręcam i gotowe.
Świetne przepisy pozdrawiam,ps jak dla mnie za daleko ustawiona kamerka. Można by bliżej 😉
Staram się doskonalić 😉 Dziękuję za spostrzeżenie 😉
Super ekstra de luks
Dziękuję
ja pigwe daje do maszyny na placki ziemniaczane i piure mam za moment zasypuje je cukrem i stoi w lodowce do pol roku bez gotowania.
Artur. Jak dla mnie za dużo wody- wystarczyłaby szklanka i z dwa jabłka oraz sok z jednej cytryny. Cukru też mniej - zastosuj klika łyżek miodu. Konfiturę z pigwy robię już od lat. Pozdrawiam
można prosić o dokładny przepis od Ciebie??
@@dorotabernad8917 przepisu dokładnego nie mam. Wszystko robię na tzw. oko . wiadomo - pigwa ma dużo pektyny i trzeba tylko obserwować. Tak z grubsza na 2 kg pigwy około 1,5 szklanki wody , dwa jabłka, sok z dwóch cytryn i 3-4 łyżki miodu . Cukru dodaje na przysłowiowy smak. Mam nadzieję ,że pomogłem. Pozdrawiam
@@vicestacker8483 Oooo!!!super
Dziękuje🙌Mam właśnie pigwe (mega dużą--jak wielkie gruszki)
to jutro do dzieła😊dzięki za pomoc🙌😊🎇🎆💚
@@vicestacker8483 Po co jabłka i cytryna ? Pigwa wystarczająco kwaśna.
@@alicjap1611 Pogwa ma dużo pektyny w sobie i po wystygnięciu jest b.gęsta . Jabłka rozpuszczają ją , dodają słodyczy i dlatego mniej dodaje się wody . Cytryna cóż masz rację jest równie kwaśna ale też rozpuszcza. Miód rozpuszczam w niewielkiej ilości wody razem z cukrem i cytryną. Pózniej kontroluję tylko gęstość dodajac wody
Ja robię dużo prościej pigwowca, bo mielę przez maszynkę do mięsa i po kłopocie:)))
Nie słyszałeś, że Pan chce kawałki?
Cały czas gadasz głupoty,krojenie a mielenie w maszynce to OGROMNA różnica !
A ja na tarce
A mnie tam wszystko jedno… krojony, mielony , gnieciony, czy ubijany …😁.
Robta co komu służy…. I jak kto lubi… Smaczności wszystkim! ❤😁. Mimo, ze ten przepis wyglada rewelacyjnie (podziękowania 🙏💖dla pana prezentera za inspiracje) tez go uproszcze i zmodyfikuje… Nie wiem, czy będzie lepszy…. , ale spróbuje. Kreatywność w kuchni to dla mnie sprawa nr 1.😁
Najlepsza jest nalewka z pigwy/pigwowca oraz berberysu.
z pigwowca o niebo lepsza
Panie Arturze!
Proszę nabyć przystawkę do mizerii do maszynki do mięsa Zelmer.(strasznie dużo "do" wyszło) Przy pigwowcu to 2/3 roboty wysłane na maszynę zamiast na ręce.
Rocznie przetwarzam od kilkunastu do dwudziestu kilku kg pigwowca i nie wyobrażam sobie siekać nożem ;-P. Pierwsze tnę na ćwiartki nożem szefa kuchni porcje pigwowca, później mniejszym nożem wybieram gniazda nasienne, a na koniec na maszynkę.
pozdrawiam
Piotr Czekański
Ja dodaję goździki zamiast cynamonu. Ciekawy smak dają.
Serdeczności
🙂🙂🙂 Dziękuję
Czy po tak długim gotowaniu uratuje się jakakolwiek Wit C???
Dzień dobry wszystkim. Pytanie od laika: czy takie gotowanie nie neutralizuje witaminy C?
Idealnie do rozdrabniania pigwy nadaje się blender
Dzięki za sklep -mam go,, pod nosem,, i nie sądziłam ,że wśród szynkowarów znajdą się takie,,drobiazgi,, jak słoiki,gumki i zakrętki,film o owocach pigwowca też fajny ,jakiś pokaz na żywo na parkingu przy J.Dolinie?!!!!Pozdrawiam Iwo
Na pogawędkę zawsze można wstąpić :-)
super smacznego
Lepszy sposób na krojenie miała moja Mama... przy pomocy noża skierowanego do środka, obłamywała plasterek po plasterku naokoło gniazdko z pestkami... i te gniazdka po wysuszeniu, używała później (po podgotowaniu) do płukania włosów...
przemieliłem na maszynce o grubych oczkach i był ten sam efekt. gotowałem 30 minut a na kilogram owoców dałem 0,75 kg cukru i było dalej kwaśne więc te 0,5 kg cukru to na pewno za mało. pozdrawiam
Ja na 1kg owoców dałam 300g tak jak w przepisie i dla mnie idealne wyszło w smaku. Na codzień staram się unikać cukru, więc też mam inne poczucie słodkości. Myślę, że warto zacząć od tego 300g i sprawdzać smak i ewentualnie dosypać więcej 😊
odnośnie blendowania, to szkoda ostrzy blendera, które się szybko tępią na gorących produktach, wiec propozycja użycia gęstego tłuczka jest bardzo sensowna
Jeszcze napiszę coś śmiesznego, pigwę znałem dużo wcześniej (lata 80-te), ale .....Genowefę:)))))))
Ja też znam. Artur na bank (bo chyba jest starszy ode mnie). I proponujesz mielenie z pestkami? No to faktycznie super sposób. Równie dobrze możesz zmielić całego kurczaka. Jak masz dobrą maszynkę i się do tego przyłożysz - większość nie poczuje kości i piór. ;)
Przepraszam, że nie skomentuję, bo kogoś mogłoby to zaboleć, a nie chcę tego robić. Pozdrawiam.
Wojciech Barbapapa
I całe szczęście. Bo do powiedzenia masz tyle, że aż strach się bać. ;)
@@wojciechbarbapapa5734 😅👍
eweracyjny odcinek
CUD - MIÓD - MALINA. PALCE LIZAĆ :-)
Przepis na nalewkę z pigwy lub pigwowca poproszę. :) Bardzo serdecznie dziękuję za ten przepis. Pozdrowienia z Kanady
Beauties of Canada myjesz pigwy, kroisz w drobną kostkę następnie zasypujesz cukrem żeby puściły sok, po ok 2-3 dniach odlewasz sok zalewasz go wódka lub wódka i spirytusem (ja wolę tą wersję 😁) i czekasz im dłużej jesteś cierpliwy tym bardziej nalewka Ci się odwdzięczy 😉😉
Maciej Hodowany dziękuję za przepis :)
Moim zdaniem podstawowy błąd. Zasypać cukrem - tak. Odlewać i wyrzucać - nie. Zwyczajnie zalewamy całą zwartość odpowiednim alkoholem. Po jakimś czasie filtrujemy (jak komuś strasznie zależy na klarowności) i dopiero mamy pełny smak. Dobra nalewka potrzebuje czasu i spokoju. To co proponujesz to syrop o smaku pigwy, rozbełtany z C2H5OH. Moim skromnym zdaniem.
Ja zawsze robiłem trochę inaczej - na początku zalewałem owoce(czasem dodawałem kawałek cynamonu) 60% alkoholem(centymetr/dwa ponad owoce), po zlaniu alkoholu do butelki zasypywałem cukrem otrzymując syrop. Mieszałem syrop z zalewem na smak(zostawiając trochę syropu do ewentualnego dosłodzenia gdy nalewka się dogryzie) a resztę syropu i owoce ponalewkowe wykorzystywałem do konfitury(przepis jak w filmie). Nie jest ona tak aromatyczna jak ze świeżych owoców, ale świetnie nadaje się do ciast/babeczek/herbaty.
@@maciejhodowany8541 ja robiłam w wyciskarce wolnoobrotowej , to z trzech owoców pigwy , wyszło mi pół litra soku .
Mam zamiar zrobić
Czy można wykorzystać pigowce po zrobieniu nalewki. Mam taką ochotę bo szkoda wyrzucić
Zawsze traktowałem je jako odpad, ale jeżeli zdecyduje się Pan na test to proszę o info jak wyszło.
Po zrobieniu nalewki odcedzić, przesmażyć, zblendować i używać do ciasta.
Czy z pigwy po zrobieniu soku mogę zrobić taką konfiturę ?
Nie będzie to treściwe. Jakąś bardziej ubogą nalewkę - prędzej.
ja kroje pigwowca na krajalnicy a pestki same wylatuja. pozdrawiam
JA ROBIĘ JESZCZE PROŚCIEJ ,PO UMYCIU PIGWY ,BIORĘ OBIERACZKĘ DO ZIEMNIAKÓW I DO KACZANA OBIERAM ,POLECAM TĄ METODĘ.
A w skórce najlepsze jest...Zła metoda.
czy mozna zastapic zwykły cukier trzcinowym lub ksylitolem ?
Trzcinowym - tak , ale brzozowym nigdy nie próbowałem.
Można, ja robiłam już przetwory z Xylitolem i Erytrolem. Moja osobista pigwa nie jest taka kwaśna jak pigwowiec, żeby trzeba było taką ilość cukru sypać. W tym roku na ponad 5 kg owoców dałam 600g Erytrolu i 200g cukru i wyszło mega. Nie leję też wody, tylko trę owoce na tarce i smażę z laskami cynamonu, przekładam gorące do słoiczków bez pasteryzacji i wszystko pięknie trzyma. Jest gęste, że można nożem ciąć i pyszne ;)
Też robię z erytrytolem. Moja pigwa też nie jest kwaśna, dodaje nawet sok z cytryny. W tym roku z dodatkiem innych owoców: maliny, jagody, truskawki. Blenduję i wychodzi super dżemik mus owocowy :)
Ja robiłam nalewkę i likier, wyszło Ok. Ksylitolu nie można stosować do produkcji wina, ponieważ nie fetmentuje.
POZDRAWIAM SERDECZNIE PANA MIŁO SIĘ PANA OGLONDA PIOTREK KASZKUR GWIAZDA SHOW BIZNESU POZDRAWIA SERDECZNIE PANA
Proponuję krotko zmiksować. Będzie szybciej. Pozdrawiam
A ja mam prosbę ,Arturo,moze doradzisz,,a więc dostałam pigwę (takie duże to chyba pigwa? czy pigwowiec?,bo pojecia nie mam),nie wiedziałam co z tym zrobić,więc obrałam ,pokroiłam na plasterki i na przemian zasypałam cukrem w proporcji mniej więcej tyle ile piwy(pigwówki po obraniu i odrzuceniu pestek),Po czy miałam zamiar ten sok zlać i mieć do herbatki,a z owoców może konfiturę zrobić,,Pigwa stoi sobie w słoikach-dzisiaj mija dwa tygodnie,codziennie przemieszałam,,jednak czuję ,że zaczęło fermentować-zapach hmmm,,,lakieru do paznokci,albo i nawet zmywacza...
Pytanie-da sie uratować? Co z tym zrobić? Może wino?Nalewkę? W razie czego 1410 też mam;)
Doradź,proszę !!!! ;)
Gdyby tylko zaczęło fermentować nie było by problemu. Fermentację można zatrzymać temperaturą, ale ten zapach zmywacza (może ktoś zna temat i się wypowie) jest niepokojący. Turbo fermentacja i dalsze przetworzenia + oczyszczanie węglem aktywnym - szansa jest. Wobec braku wiedzy nt. istoty tego ostrego (jak rozumiem)zapachu - stosowanie do bezpośrednich celów spożywczych może nieść ryzyko.
No szkoda by było to wyrzucać,,,już nie mówię o pigwie,ale te 3 kg cukru......;( ale zapomniałam dodać-w smaku to dobre i niewyczuwalny ten zapach
Aliccjaaa Może podgrzać do 80 st C na 30 minut. Może zapach się ulotni. Potem do słoiczków - jeszcze raz zapasteryzować i sprawdzić po 2 tygodniach czy pokrywki nie są wypukłe i jak ze smakiem. Dodać drożdży zawsze się zdąży :-)
zatem idę działać ;) dzięki ,dam znać jak wyszło
Co do pigwy i pigwowca, są dwa gatunki pigwowca: Pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica) i Pigwowiec chiński (Pseudocydonia sinensis) oraz pigwa: Pigwa pospolita (Cydonia oblonga Mill.). U Pana Artura jest zdecydowanie pigwowiec japoński. Osobiście preferuję pigwowca chińskiego, jest ciut mniej aromatycznego niż japoński, ale zdecydowanie większego. Moim zdaniem pigwa jest mdła (brak kwasowości) i szkoda z niej cokolwiek robić.
Co do nalewek z pigwowca to są dwa podejścia. Pierwsze bezpieczniejsze to od razu ok. 70% poczekać, odlać zasypać cukrem/miodem, zlać, przepłukać 40%. Powyższe trzy nalewy zmieszać.
Drugie podejście, to uzyskanie syropu z pigwowca (może być lekko sfermentowany) trzymanego w lodówce.
Ta wersja nalewki jest podawana przez dr-a Grzegorza Russaka w "Tajemnice nalewek". Mieszanie syropu z wódką następuje tuż przed konsumpcją.
Fermentację można przerwać na kilka sposobów:
a) termicznie: utrzymując niską temperaturę, nie pozwalając drożdżom fermentować lub 40st.C+ zabijając drożdże.
b) dodając nadmiar cukru wywierając ciśnienie osmotyczne na komórki drożdży i wstrzymując fermentację.
c) chemicznie: siurając drożdże pirosiarczanem (preferowana metoda winiarzy)
Porada osobista: spróbowałbym tego soku !!! zapach lakieru do paznokci i rozpuszczalnika to najprawdopodobniej aceton uboczny produkt fermentacji. Jeśli nie ma w smaku bardzo złych "nut" to albo przesłodzić, czyli dodać cukru do uzyskania roztworu nasyconego w temperaturze pokojowej i wstawić słoik do lodówki, albo dodać 70% 1410 i potrzymać ok. 30-60 dni.
Witam. Dziękuję, a z pestek co można zrobić?
nalewkę
pestkówke
@@jolantadobosz3108 ? prosze o przepis:)
,,Pestkuweczke,,,pestki i te środki zalać alkoholem , zlać, dosłodzić,wszystkiego po szklance,wody ,cukru, pestek i alkoholu
Myślę, że tak długie gotowanie zabija większość witamin. Żeby się nie przypalało wystarczy włożyć w gęsiarkę i do piekarnika. Pozdrawiam.
Ja swoja dzisiaj pasteryzuje .
Smacznego :-)
Eva ; prosze Was, dlaczego
tak krytykujecie?
Sami profesjonalni snafcy w tych internetach, sami nawet palcem w bucie nie kiwnęli.
a kto krytykuje?każdy mówi jak sam robi niewolno?
Witamina C w gotowaniu się wyautowała.
gdzie mozna kupic pigwowca
Zwykle na miejskich targowiskach bywa :-)
U mnie w miasteczku rośnie. Ktoś sobie wymyślił, że zamiast trawnika to posadzą. Jako, że przy ulicy - zbierać nie mam zamiaru. ;) Pogadaj ze starszymi ludźmi, szczególnie z działkowcami. Któryś z nich puści farbę gdzie jest tzw. dziki. Nazbierasz aż nadto. ;)
Moge Ci sprzedać za flaszke 😁
Zadkie jak na konfiture.
To raczej kompot, a nie konfitura. 😜
I to tak sztućcami metalowymi?
Myślę, ze wit.C już po takiej obróbce nic nie zostało- jedynie smak.
ja pigwe daje do maszyny na placki ziemniaczane i piure mam za moment zasypuje je cukrem i stoi w lodowce do pol roku bez gotowania.
Nienozdobytych
I pestek nie wyrzucamy bo można z nich zrobić przepyszną nalewkę "migdałową" :)
Przymilam się o przepis 😍
Pozdrawiam 😀
Coś głosik nie domaga. Zdrówka!
za długie są te przemówienia.
Panie Arturze - niestety los rzucil mnie do kraju kulinarnie ubogiego (UK) wiec o pigwie moge tylko pomarzyc. Moja babcia robila slynna w rodzinie konfiture z pigwy ale ona miala forme slodko-kwasnych jedrnych plasterkow zanurzonych w aromatycznym syropie. Smak, mimo dziesiatkow lat, wciaz pamietam.
Co do Panskiego kanalu - uwielbiam. Jest tylko jeden drobiazg, ktory mnie lekko irytuje - nadmiar zdrobnien. Moze daloby sie cos z tym zrobic, choc zdaje sobie sprawe, ze przyzwyczajenie to druga natura etc. Pozdrawiam serdecznie.
Fakt - sporo zdrabniam i pracuję nad tym :-)
Eee tam, tyle zdrobnień mnie nie razi wcale. Chyba nie znasz ludzi, którzy robią tak praktycznie w każdym zdaniu. Dopiero trafia jak słyszysz: kupcia, papierek, zupusia, kanapusia, pracunia, wypłatka, autobusik, dojaździk, bilecik, schabunio... ;)
Jeśli ktoś kocha to co akurat robi to zdrobnienia są nieuniknione i w takich przypadkach wcale nie rażą....
I o to chodzi, o to chodzi. ;) A przyczepic sie do czegos zawsze mozna. Przepraszam za brak polskich liter, bawie sie Linuksem i za cholere nie wiem o co biega. ;)
@@owidiuszjasinski9039 mi
Pasteryzacja 20-30 minut ??/
Boże słyszysz a nie grzmisz
Artur mówił nawet o 40 minutach, a wystarczy 10-15 minut.
Toż to dżem wyszedł, a nie konfitura.
Jakkolwiek to zwal... pychota :)
Bez sensu. To wszystko można zrobić w 20 minut. Pigwowiec na pół, wyłuskać nasiona. Przemrożona pigwa jest "szybsza" w obróbce.
Zalać minimalną ilością wody, podsypać cukrem. Po ok.10 minutach pigwa powinna pod lekkim naciskiem się "rozsypać". Odparować nadmiar płynu wg. uznania. W słoik, zapasteryzować i po temacie. Na codzienne potrzeby do herbaty, w maleńkim garnuszku zalewam jeden oczyszczony z nasion owoc odrobiną wody, na owoc łyżeczka cukru.
Po dziesięciu minutach i rozgnieceniu widelcem gotowe.
Genialny dodatek do herbaty, łyżeczka pigwowca na 400ml szklankę herbaty idealnie.
Surowy plaster pigwowca nadaje bardziej "ostry" kwaśny smak. Też cudo.
Bez sensu to krojenie w kostkę
Czy oglądacze tego programu to dzieci? Czy wszyscy muszą zdrabniać????
Leszek
Przy tej ilośi cukru to raczej bardziej TRUCIZNA niż lekarstwo