Niestety wymieniam właśnie inwerter w gruntowej pompie Viessmanna po 5 latach - koszt to blisko 10 000zł. Zastanawiam się w takim razie czy nie lepiej wybrać prostszy model i wymieniać sprężarkę… albo wybrać Mitsubishi?:)
@@AkademiaOZE Kiedy musi pracować z maksymalną mocą, natomiast proporcjonalnie do całkowitego czasu pracy sprężarki niewiele czasu pracuje w zakresie poniżej 3000 obr/min. Nominalnie porównując ilość wykonanych obrotów w ciągu jednego sezonu grzewczego sprężarka inwerterowa wykonuje ich wielokrotnie więcej.
Ilość wykonanych obrotów nie ma znaczenia, ponieważ żywotność kompresora nie bez przczyny mierzy się ilością załączeń. Eksploatowany jest najbardziej przy starcie. Te ułamki sekund, kiedy pracuje "na sucho" skracają za każdym razem jego żywotność. Nie wiemy, jak to Panu zobrazować, może tak: dwóch tancerzy wykonuje obroty. Jeden kręci się jednostajnie i spokojnie przez cały czas. Drugi zrywa się co chwila i kręci na maksa. Który pierwszy padnie ze zmęczenia? Ten pierwszy wykona więcej obrotów, to prawda, ale to organizm drugiego jest mocniej eksploatowany.
@@AkademiaOZEOwszem ma znaczenie i to kolosalne, ponieważ prędkość kątowa jest proporcjonalna do prędkości obrotowej. To oznacza, że wszystkie wirujące elementy są poddane większym obciążeniom, a olej jest bardziej narażony na przerwanie granicy smarności (dlatego ma 2 x większą lepkość kinematyczną niż w zwykłych sprężarkach). Sprężarki stosowane w pompach ciepła nie mają klasycznej pompy olejowej (zarówno scrolle i swingi). Mają prymitywny, ale skuteczny system smarowania wykorzystujący siłę odśrodkową. Jego wydajność jest zatem zależna od prędkości obrotowej wału. Klasyczna sprężarka ma smarowanie zapewnione na stałym poziomie, natomiast inwerter pracując n.p. na 30 HZ produkując CWU w punkcie pracy -10/+65 ma ciężkie zadanie. Używając pańskiego porównania to tak jakby wymagać wykonywania tych tanecznych piruetów, ale nie od tancerza, ale od żołnierza w pełnym rynsztunku i na diecie 1000 kcal. Tymczasem technologia inwerterowa ma za krótka historię, żeby dokonywać miarodajnych porównań, jednak wątpię, że jakakolwiek dzisiejsza pompa ciepła przeżyje 30 lat. A pompy ciepła on/off osiągają takie przebiegi...
Doskonały komentarz i doskonały pomysł na odcinki. Uruchamiamy komorę termiczna „lada dzień”, gdzie będziemy testować różne pompy i, oczywiście, relacjonować to filmowo. Wezmiemy na warsztat on/offy i inwertery i zapewnimy im diabelskie warunki. Świetny pomysł, dzięki👊
Oczywiście nie atakuje tu tylko dziele się swoim doświadczeniem. Kto znał te stare sunico na 407c ( klepała je midea) ten się w cyrku nie śmieje , ciężko było to cholerestwo zarżnąć , odpowiednikiem takich sprężarek e chłodnictwie były copelandy CR oraz danfossy sc12 ( tylko made in germany) chodziły na kuchniach ze skraplaczami zawalonymi tłuszczem i nie chciały się psuć. Piszę o chłodnictwie nie o pompach ciepła ale odnosze się do twojego stwierdzenia ,że on offy podziałaja krócej. Zapytaj się chlodziarzy co sądzą o inverterach na r290 w chłodnictwie. Sprężarke on/off wymienisz zawsze a inverterowa pasującą do płyty sterujacej możesz już po kilku latach nie kupić ( chyba że to japończyk ) . Pozdrawiam
To japonczyk, klasyk Mitsubishi Electric. Poza tym, ma Pan wiele racji. Będziemy testować niedługo na kanale on/offy i inwerterowe, poddając je przeciążeniom w komorze termicznej. Pozdrowienia🙂
Pomijając już przekonywującą merytoryczną część wypowiedzi ,to lekkość i swoboda używania języka polskiego jest naprawdę zachwycająca.!
Serdeczne dzięki!
Niestety wymieniam właśnie inwerter w gruntowej pompie Viessmanna po 5 latach - koszt to blisko 10 000zł. Zastanawiam się w takim razie czy nie lepiej wybrać prostszy model i wymieniać sprężarkę… albo wybrać Mitsubishi?:)
kompresor on/off ma 2800 obr/min, inwerter dc 7200 obr/min, to który zużywa się szybciej?
Kiedy inwerter wchodzi na 7200?
Bo on/off na 2800 zawsze.
@@AkademiaOZE Kiedy musi pracować z maksymalną mocą, natomiast proporcjonalnie do całkowitego czasu pracy sprężarki niewiele czasu pracuje w zakresie poniżej 3000 obr/min. Nominalnie porównując ilość wykonanych obrotów w ciągu jednego sezonu grzewczego sprężarka inwerterowa wykonuje ich wielokrotnie więcej.
Ilość wykonanych obrotów nie ma znaczenia, ponieważ żywotność kompresora nie bez przczyny mierzy się ilością załączeń. Eksploatowany jest najbardziej przy starcie. Te ułamki sekund, kiedy pracuje "na sucho" skracają za każdym razem jego żywotność.
Nie wiemy, jak to Panu zobrazować, może tak: dwóch tancerzy wykonuje obroty. Jeden kręci się jednostajnie i spokojnie przez cały czas. Drugi zrywa się co chwila i kręci na maksa. Który pierwszy padnie ze zmęczenia? Ten pierwszy wykona więcej obrotów, to prawda, ale to organizm drugiego jest mocniej eksploatowany.
@@AkademiaOZEOwszem ma znaczenie i to kolosalne, ponieważ prędkość kątowa jest proporcjonalna do prędkości obrotowej. To oznacza, że wszystkie wirujące elementy są poddane większym obciążeniom, a olej jest bardziej narażony na przerwanie granicy smarności (dlatego ma 2 x większą lepkość kinematyczną niż w zwykłych sprężarkach).
Sprężarki stosowane w pompach ciepła nie mają klasycznej pompy olejowej (zarówno scrolle i swingi). Mają prymitywny, ale skuteczny system smarowania wykorzystujący siłę odśrodkową. Jego wydajność jest zatem zależna od prędkości obrotowej wału. Klasyczna sprężarka ma smarowanie zapewnione na stałym poziomie, natomiast inwerter pracując n.p. na 30 HZ produkując CWU w punkcie pracy -10/+65 ma ciężkie zadanie. Używając pańskiego porównania to tak jakby wymagać wykonywania tych tanecznych piruetów, ale nie od tancerza, ale od żołnierza w pełnym rynsztunku i na diecie 1000 kcal.
Tymczasem technologia inwerterowa ma za krótka historię, żeby dokonywać miarodajnych porównań, jednak wątpię, że jakakolwiek dzisiejsza pompa ciepła przeżyje 30 lat.
A pompy ciepła on/off osiągają takie przebiegi...
Doskonały komentarz i doskonały pomysł na odcinki. Uruchamiamy komorę termiczna „lada dzień”, gdzie będziemy testować różne pompy i, oczywiście, relacjonować to filmowo. Wezmiemy na warsztat on/offy i inwertery i zapewnimy im diabelskie warunki. Świetny pomysł, dzięki👊
Zasilanie sprężarek omówione dobrze, zabrakło typów. Rotacyjne oraz spiralne. Różnią sie wydajnością
Pokazałeś turbo -sprężarkę samochodu, myślę że to pomyłka porównując ją do sprężarki pompy ciepła.
Nie. Na stole stoi sprężarka pompy ciepła.
Ne na animacji.
Oczywiście nie atakuje tu tylko dziele się swoim doświadczeniem. Kto znał te stare sunico na 407c ( klepała je midea) ten się w cyrku nie śmieje , ciężko było to cholerestwo zarżnąć , odpowiednikiem takich sprężarek e chłodnictwie były copelandy CR oraz danfossy sc12 ( tylko made in germany) chodziły na kuchniach ze skraplaczami zawalonymi tłuszczem i nie chciały się psuć. Piszę o chłodnictwie nie o pompach ciepła ale odnosze się do twojego stwierdzenia ,że on offy podziałaja krócej. Zapytaj się chlodziarzy co sądzą o inverterach na r290 w chłodnictwie. Sprężarke on/off wymienisz zawsze a inverterowa pasującą do płyty sterujacej możesz już po kilku latach nie kupić ( chyba że to japończyk ) . Pozdrawiam
To japonczyk, klasyk Mitsubishi Electric.
Poza tym, ma Pan wiele racji. Będziemy testować niedługo na kanale on/offy i inwerterowe, poddając je przeciążeniom w komorze termicznej. Pozdrowienia🙂
eee tam, przecież trole wiedzą lepiej 😁😁. Pozdro.
Wzajemnie!