Cieszę się, że film był pomocny. Naprawa lampek choinkowych to tylko mały odsetek usterek w jakich fazer jest pomocny. Można też nim zlokalizować uszkodzenie w przewodzie np. od wiertarki lub odkurzacza. Nie ma konieczności cięcia i sprawdzania co jakiś czas a i tak może się okazać że to po przeciwnej stronie. Można też nim wykryć przewody pod napięciem w ścianach, itd. itp. Pozdrawiam, powodzenia.
Ja się chyba poddaję :D Mam miernik, którym bezstykowo wykrywam właśnie przerwę w obwodzie. Żarówki na wymianę biorę z innego też niedziałającego kompletu lampek ale wyglądają identycznie (poza minimalnie inną obudową więc przekładam do tej która pasuje) więc zakładałem, że są takie same. Po wymianie i podłączeniu do zasilania zawsze od razu przepala się kolejna w wydaje się losowych miejscach. Czym to jest spowodowane? Na którejś (lub nawet na kilku) żarówce jest zwarcie i w związku z tym reszta dostaje za wysokie napięcie i tym samym od razu się któraś kolejna przepala?
Czy te lampki są takie same jak na filmie? Ogólnie też zazwyczaj żaróweczki biorę z zepsutego kompletu. Może być że jest więcej żarówek spalonych i wzrost napięcia powoduje przepalenie najsłabszej. 2 lub 3 sztuki na 100 różnicy nie robią ale już większa liczba może. Może też być słaby styk między żarówką a gniazdem. Żarówki też mogą być o różnych mocach. Możliwości jest sporo. Pod linkiem masz link do FB tam też możesz napisać, ewentualnie zdjęcie przesłać.
fajny filmik dziekuje, wlasnie zaczelam kupowac sobie stare lampki takie jak na filmiku bo ledy sa strasznie zimne jak dla mnie i nie przyjemne dla oczu.. zakladalam 100 na okno wczoraj i w momecie jak juz prawie konczylam.. przestaly swiecic..;X... ruszalam.. nie pomoglo, Tester Napięcia Bezdotykowy to nie to samo co Fazer? pokazuje ze prad plynie.. wszedzie miga na 2 i w dwoch miejscach na czerwono max zakresu na diodach testera.. ,ale w dzialajacych robi tak samo...kupilam taki "srubokret " jak na filmiku ale nie swieci jak dotykam tych plytek.. ;x.. jakis pomysl? pozdrawiam
Wszystko zależy na którym przewodzie jest faza. To ja detektor czy probówka widzi. Na testerze proponuje zmniejszyć zakres bo na maxa może złapać przy podłodze prąd płynący po suficie. Jeżeli chodzi o próbnik napięcie to proszę sprawdzić na pierwszych żarówkach i oddalać się stopniowo od końca. Może też być, że grot śrubokręta jest zbyt duży i nie dotyka blaszki.
A czy takie żaróweczki mają określoną polaryzację? Od tej puszki sterującej która jest za wtyczką wyrwały się 2 z 3 przewodów i zastanawiam się czy jak podłącze to przez przypadek odwrotnie to czy mi się nie spalą wszystkie?
Jeżeli są to zwykłe żarówki to nie ma różnicy jak się je włoży, jednak w przypadku wyrwanego przewodu przy sterowniku jest inaczej. Jeżeli ze sterownika wychodzą 3 przewody oznaczać może, że lampki mają 2 niezależne obwody lub kolory. Aby rozwiązać problem trzeba określić na którym styku ze sterownika wychodzi 0 a na którym 2 fazy (lun 2x0 i jedna faza w zależności od ułożenia wtyczki w gniazdku). Jeden z przewodów jest prawdopodobnie wspólny i idzie do każdej lampki (mostek od lampki do lampki). Pozostałe 2 przewody są doprowadzone co 2lampka lub po połowie ilości lampek i je podłączamy oddzielnie do niezależnych kanałów.
Niestety tak. I przy ledach jedynie za pomocą fazera można zlokalizować uszkodzoną lampkę(bez ingerencji w lampki). Ostatecznie jest możliwość ominięcia jednego leda, lecz jest zagrożenie że będą mocniej świecić i szybciej się wypalą. Inna sprawa to dobrej jakości lampki ledowe powinny służyć lata, niestety z jakością jest różnie(a odnalezienie paragony po 2/3 latach też może być kłopotliwe).
@@Takimyk no ok. z tym że jeśli jest to dioda "kończąca" [szereg] to czy można ją zmostkować, jeśli jest się pewnym, że to ona zawodzi (przerwany kabelek)?
@@Humalien91 Po połączeniu kabelka za ledem powinny zaświecić(dodam że może to spowodować przepalenie się kolejnych lampek przy dalszym użytkowaniu). Wszystko zależy od rodzaju połączenia lampek. Przeważnie są one połączone szeregowo i ominięcie jednej powoduje zwiększenie napięcia w obwodzie o jakieś dodatkowe napięcie(w zależności ile jest w szeregu i czy są to same ledy czy ledy z opornikami). Dodatkowe napięcie odkłada się na pozostałych lampkach. Jeżeli jest to 1 obwód to wszystkie będą świeciły jednakowo. Jeżeli jest kilka oddzielnych obwodów to może się okazać, że ten z brakującym ledem świeci mocniej.
@@Takimyk Dokładnie tak się stało, jeden obwód (żółte i pomarańczowe) świeci mocniej niż drugi (zielone i niebieskie). Musiałem usunąć ostatni Led łączący (był większy wiec możliwe, że miał własnie opornik) i z tego co widzę do kolędy może poświecą zanim zaczną się wypalać :) Dzięki za odpowiedz bo osobiście bałem się, że usunięcie jednego LEDa spowoduje skok napięcia i spali cały obwód ale na szczęście nie (od razu) :)
Dziękuję za filmik, fazer to super przyrząd, naprawilam wszystkie łańcuchy choinkowe.
Cieszę się, że film był pomocny. Naprawa lampek choinkowych to tylko mały odsetek usterek w jakich fazer jest pomocny. Można też nim zlokalizować uszkodzenie w przewodzie np. od wiertarki lub odkurzacza. Nie ma konieczności cięcia i sprawdzania co jakiś czas a i tak może się okazać że to po przeciwnej stronie. Można też nim wykryć przewody pod napięciem w ścianach, itd. itp. Pozdrawiam, powodzenia.
Ja się chyba poddaję :D Mam miernik, którym bezstykowo wykrywam właśnie przerwę w obwodzie. Żarówki na wymianę biorę z innego też niedziałającego kompletu lampek ale wyglądają identycznie (poza minimalnie inną obudową więc przekładam do tej która pasuje) więc zakładałem, że są takie same. Po wymianie i podłączeniu do zasilania zawsze od razu przepala się kolejna w wydaje się losowych miejscach. Czym to jest spowodowane? Na którejś (lub nawet na kilku) żarówce jest zwarcie i w związku z tym reszta dostaje za wysokie napięcie i tym samym od razu się któraś kolejna przepala?
Czy te lampki są takie same jak na filmie? Ogólnie też zazwyczaj żaróweczki biorę z zepsutego kompletu. Może być że jest więcej żarówek spalonych i wzrost napięcia powoduje przepalenie najsłabszej. 2 lub 3 sztuki na 100 różnicy nie robią ale już większa liczba może. Może też być słaby styk między żarówką a gniazdem. Żarówki też mogą być o różnych mocach. Możliwości jest sporo. Pod linkiem masz link do FB tam też możesz napisać, ewentualnie zdjęcie przesłać.
Mam ten sam problem. Z innego kompletu żarówki włożyłem i pomimo świecenia próbówki, lampki kolejne się przepalają.
pomocny film.
Cieszy mnie taka informacja.
fajny filmik dziekuje, wlasnie zaczelam kupowac sobie stare lampki takie jak na filmiku bo ledy sa strasznie zimne jak dla mnie i nie przyjemne dla oczu.. zakladalam 100 na okno wczoraj i w momecie jak juz prawie konczylam.. przestaly swiecic..;X... ruszalam.. nie pomoglo, Tester Napięcia Bezdotykowy to nie to samo co Fazer? pokazuje ze prad plynie.. wszedzie miga na 2 i w dwoch miejscach na czerwono max zakresu na diodach testera.. ,ale w dzialajacych robi tak samo...kupilam taki "srubokret " jak na filmiku ale nie swieci jak dotykam tych plytek.. ;x.. jakis pomysl? pozdrawiam
Wszystko zależy na którym przewodzie jest faza. To ja detektor czy probówka widzi. Na testerze proponuje zmniejszyć zakres bo na maxa może złapać przy podłodze prąd płynący po suficie. Jeżeli chodzi o próbnik napięcie to proszę sprawdzić na pierwszych żarówkach i oddalać się stopniowo od końca. Może też być, że grot śrubokręta jest zbyt duży i nie dotyka blaszki.
A czy takie żaróweczki mają określoną polaryzację? Od tej puszki sterującej która jest za wtyczką wyrwały się 2 z 3 przewodów i zastanawiam się czy jak podłącze to przez przypadek odwrotnie to czy mi się nie spalą wszystkie?
Jeżeli są to zwykłe żarówki to nie ma różnicy jak się je włoży, jednak w przypadku wyrwanego przewodu przy sterowniku jest inaczej. Jeżeli ze sterownika wychodzą 3 przewody oznaczać może, że lampki mają 2 niezależne obwody lub kolory. Aby rozwiązać problem trzeba określić na którym styku ze sterownika wychodzi 0 a na którym 2 fazy (lun 2x0 i jedna faza w zależności od ułożenia wtyczki w gniazdku). Jeden z przewodów jest prawdopodobnie wspólny i idzie do każdej lampki (mostek od lampki do lampki). Pozostałe 2 przewody są doprowadzone co 2lampka lub po połowie ilości lampek i je podłączamy oddzielnie do niezależnych kanałów.
film spoko ale nastały czasy LEDów i znów jest problem, bo bez lutownicy się nie obejdzie :(
Niestety tak. I przy ledach jedynie za pomocą fazera można zlokalizować uszkodzoną lampkę(bez ingerencji w lampki). Ostatecznie jest możliwość ominięcia jednego leda, lecz jest zagrożenie że będą mocniej świecić i szybciej się wypalą. Inna sprawa to dobrej jakości lampki ledowe powinny służyć lata, niestety z jakością jest różnie(a odnalezienie paragony po 2/3 latach też może być kłopotliwe).
@@Takimyk no ok. z tym że jeśli jest to dioda "kończąca" [szereg] to czy można ją zmostkować, jeśli jest się pewnym, że to ona zawodzi (przerwany kabelek)?
@@Humalien91 Po połączeniu kabelka za ledem powinny zaświecić(dodam że może to spowodować przepalenie się kolejnych lampek przy dalszym użytkowaniu). Wszystko zależy od rodzaju połączenia lampek. Przeważnie są one połączone szeregowo i ominięcie jednej powoduje zwiększenie napięcia w obwodzie o jakieś dodatkowe napięcie(w zależności ile jest w szeregu i czy są to same ledy czy ledy z opornikami). Dodatkowe napięcie odkłada się na pozostałych lampkach. Jeżeli jest to 1 obwód to wszystkie będą świeciły jednakowo. Jeżeli jest kilka oddzielnych obwodów to może się okazać, że ten z brakującym ledem świeci mocniej.
@@Takimyk Dokładnie tak się stało, jeden obwód (żółte i pomarańczowe) świeci mocniej niż drugi (zielone i niebieskie). Musiałem usunąć ostatni Led łączący (był większy wiec możliwe, że miał własnie opornik) i z tego co widzę do kolędy może poświecą zanim zaczną się wypalać :) Dzięki za odpowiedz bo osobiście bałem się, że usunięcie jednego LEDa spowoduje skok napięcia i spali cały obwód ale na szczęście nie (od razu) :)
@@Humalien91 Może się okazać, że poświecą lata. Na to nie ma reguły. Proszę sprawdzić czy też za bardzo się nie grzeją.