Cudowne miejsce. Ta prostota jest niesamowita, że aż ... można się nią cieszyć! Dziękuję za ten filmik, wiele wspomnien przywołało. Moja przygoda zaczęła się od Europejskich Spotkań w Pradze i wywarła na mnie tak olbrzymie wrażenie. Przyglądałam się ludziom i myslalam, że są jacyś dziwni. Tak bardzo mnie to zastanawiało i nie mogłam pojąć. Zwykle dobro, uśmiech, chęć pomocy. To mnie szokowało, bo moje środowisko w którym wyrastałam było na odwrót. Do dziś zadziwia mnie jak Pan Bóg nam sprawia "przypadki" w życiu
I ja tam byłam🙂 lata temu. W Taize się wszystko zaczęło! I nowi ludzie poznani, zmiana życiorysu. A potem Europejskie Spotkania Młodych, Wiedeń, Barcelona, Mediolan, Bruksela, ech Pozwolę pojechać córce, jeśli będzie chciała
Jakie czasy... Właśnie tam był miejsce mojej nawrócenie, po wielu latach oddaleniu od Boga. Spowiadałem się z włoskim kapłanem, jakoś się dogadaliśmy. Za pokutę, Ojcę Nasz przy krżyzu. Myślałem dla siebe "No, i naprawdę to wszystko?" Ale tak, to wszystko, takie jest Boże miłosierdzie.
Ojejku, byłam tam wieki temu, jeszcze jak żył brat Roger. Cudny czas. Tam czas się zatrzymał. I śniadanie identyczne. Ja byłam tam wtedy taaaaka szczęśliwa i nic mi nie przeszkadzało - młoda byłam. Dzięki Kochani za ten filmik. 🙂
Pamiętam ze bedąc w Taize my z Europy wschodniej placikismy tylko połowę..a Ci ludzie z Zachodu wiecej tak jakby za nas..Dla nas to bylo i tak duzo wiec owa zasada nas ratowała! Podziękuhe jesli mozesz Braciom Danielu!
KS.Marek🕊️pamiętam b.młodego .Byłam tam w 1994r☀️ zmiena bardzo na dobre,o wiele ładniej.Wspólnota w Teze dała mi bardzo(nabrałam wody) dużo,pokokochałam .Lubię do dziś modlitwę przy Ikonach,słowo Boże a wspólnotę pokochałam bardzo .Ale Danielu miałam takie odczucie jak Ty.Ala tą jedność w modlitwie to cud Boga.
Byłam w 1992 roku, jechaliśmy z Polski starym autobusem, który wyjeżdżają po dużą górę wymagał opuszczenia pasażerów zostawał tylko kierowca. Nie pamiętam zbyt dużo na pewno były czerwone tacki na posiłki. Mieszkaliśmy w namiotach.
Piękny filmik. Wzruszyłam się. Byłam na Europejskich Spotkaniach Młodych w latach 90 tych, Paryż, Monachium...W Polsce poskomunistycznej szaro, smutno i ponuro a za granicami dostatnio, barwnie i spokojnie. Pamiętam jazdę autokarami przez 2 doby, spanie na niewygodnych fotelach autobusowych, jedzenie w plecaku, moc ekscytacji i radości. Jechałam z grupą duszpasterstwa akademickiego z kościoła św. Krzyża w Warszawie. Pamiętam wspaniałe widoki, charakterystyczny zapach lasów, pól , i ten "krowi" też. Na miejscu przydział do mieszkań lub szkół, posiłki na wielkim placu - na obiad były zwykle ciepłe posiłki - puszki dla wojska, wszystko smakowało. I to poczucie ogromnej wspólnoty i wewnętrznego bezpieczenstwa. Rozmowy z młodzieżą z innych krajów , wycieczki po ciekawych zakątkach miasta , błyszczące witryny sklepowe , świąteczny wystrój na ulicach - byliśmy chyba od Świąt aż do Sylwestra. No i przede wszystkim wspaniałe kanony z Taize, które do dziś mi towarzyszą i mam je w głowie , modlitwy Braci , homilie brata Rogera o wiośnie Kościoła, spotkania i rozmowy duchowe. To był wspaniały czas, woda źródlana na dalszą drogę. Dziękuję. Chwała Panu !
Ach Taize! Pamiętam pamietam...Bracia wysyłali zaproszenia i dzięki temu mozna bylo wyjechac do Francji...Wracałam z moją Siostrą autokarem litewskim z ktorego większosc ludzi Litwinow zostało na zachodzie wuec mieli miejsca..Autokar zatrzymywał się wielokrotnie więc podróz trwała 3 dni...
Jak ktoś jest na tygodniu w ciszy to nie chodzi do oyaku :) bardzo polecam zresztą grupy ciszy, jest zajebiście :D Boże, jak ja dawno nie byłam w Taize... I jak bym sobie znowu pojechała :)) Poziom za niski dla kolegów, no :) delikatesy jedne :)) A z tą Komunią - zwróćcie uwagę, że wszyscy protestanccy bracia przyjmują katolicką Komunię:) ba, oni robią to legalnie.
@@marciecorda5209 przypomnę KATOLICKIE nauczanie na ten temat: "usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa , dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu" z Unitatis redintegratio.
@@marciecorda5209 pozwól mi oceniać własne grzechy, a sam zajmij się swoimi. Dla mnie grzechem mowy byłoby powiedzieć, że drugi ochrzczony nie jest moim bratem. Albo nazwać protestanta sekciarzem tylko ze względu na to, że jest protestantem. Albo rozliczać kogoś, że przyjmując komunię popełnia świętokradztwo, bo nie mieści się w moim wyobrażeniu osoby będącej w jedności/komunii z Bogiem. Nie jest dla mnie grzechem używanie tak zwanych 'wulgaryzmow', chyba, że w sposób obrażający drugiego człowieka. Tak więc jak widzisz, różnimy się w tej kwestii mocno. Proponuję, żeby każdy zajął się własnym językiem i pilnował swojej mowy, ja nie potrzebuję zewnętrznego policjanta do pilnowania mojej. Z nas dwojga to nie ja tutaj "mówię brzydko".
Wtedy w Taize bylo najwięcej Polakow bo dzięki Tauze mozna bylo wyjechać..Coż zachowywali się..mhm..baaaardzo różnie... A mimo to Bracia zawsze podkreslali ze NIGDY w Taize nie będzie ZA DUŻO Polakow...
Autorzy filmu wiele nie pokazali, niestety :( . Codziennie rano jest możliwość uczestnictwa w Eucharystii. W niedzielę uroczysta Eucharystia dla wszystkich. Są również wprowadzenia biblijne prowadzone przez braci, małe grupy dzielenia każdego dnia i wiele innych.
Jeśli chcesz możesz nas wesprzeć:
1. PATRONITE:
patronite.pl/poglebiarka
Kochajmy Jezusa
Też tam byłam cały miesiąc ponad 20 lat temu, i nic się nie zmieniło od tamtego czasu. Tak jak Bóg wciąż ten Sam kochający!
Cudowne miejsce. Ta prostota jest niesamowita, że aż ... można się nią cieszyć! Dziękuję za ten filmik, wiele wspomnien przywołało. Moja przygoda zaczęła się od Europejskich Spotkań w Pradze i wywarła na mnie tak olbrzymie wrażenie. Przyglądałam się ludziom i myslalam, że są jacyś dziwni. Tak bardzo mnie to zastanawiało i nie mogłam pojąć. Zwykle dobro, uśmiech, chęć pomocy. To mnie szokowało, bo moje środowisko w którym wyrastałam było na odwrót. Do dziś zadziwia mnie jak Pan Bóg nam sprawia "przypadki" w życiu
I ja tam byłam🙂 lata temu. W Taize się wszystko zaczęło! I nowi ludzie poznani, zmiana życiorysu. A potem Europejskie Spotkania Młodych, Wiedeń, Barcelona, Mediolan, Bruksela, ech
Pozwolę pojechać córce, jeśli będzie chciała
Jak mowił Jan Paweł II "O Taize-mała Wiosna!"
I ja sie tak dzisiaj poczułam gdy zobaczyłam ten filmik na Pogłębiarce!
Byłam, byłam tu lata temu 🤗piękny czas.
Jakie czasy... Właśnie tam był miejsce mojej nawrócenie, po wielu latach oddaleniu od Boga. Spowiadałem się z włoskim kapłanem, jakoś się dogadaliśmy. Za pokutę, Ojcę Nasz przy krżyzu. Myślałem dla siebe "No, i naprawdę to wszystko?" Ale tak, to wszystko, takie jest Boże miłosierdzie.
Też tam byłam przed wiekami. Jest w tej wiosce pełno Bożej miłości i pojednania. ❤️ Gratuluję pobytu tam. 🙏🙏🙏 Dużo modlitwy i medytacji. 🙏🙏🙏
To fajnie
Ojejku, byłam tam wieki temu, jeszcze jak żył brat Roger. Cudny czas. Tam czas się zatrzymał. I śniadanie identyczne. Ja byłam tam wtedy taaaaka szczęśliwa i nic mi nie przeszkadzało - młoda byłam. Dzięki Kochani za ten filmik. 🙂
Mam podobnie😊
Pamiętam ze bedąc w Taize my z Europy wschodniej placikismy tylko połowę..a Ci ludzie z Zachodu wiecej tak jakby za nas..Dla nas to bylo i tak duzo wiec owa zasada nas ratowała!
Podziękuhe jesli mozesz Braciom Danielu!
Tak. Też byłam. Dwa razy. Nie udało się więcej. Ile to już czasu minęło - dużo. A tak niewiele się zmieniło. Dziękuję za film.
Też tu byłam wiele lat temu…cudny to był czas🌈🙏
❤nieważne co nas dzieli ale ważne co nas łączy abyśmy byli jedno podajmy sobie ręce abyśmy byli jedno i jedno mieli serce
Byłam 3 razy i czwarty na pogrzebie Brata Roger❤️👍🙏🙋
KS.Marek🕊️pamiętam b.młodego .Byłam tam w 1994r☀️ zmiena bardzo na dobre,o wiele ładniej.Wspólnota w Teze dała mi bardzo(nabrałam wody) dużo,pokokochałam .Lubię do dziś modlitwę przy Ikonach,słowo Boże a wspólnotę pokochałam bardzo .Ale Danielu miałam takie odczucie jak Ty.Ala tą jedność w modlitwie to cud Boga.
Byłam w 1992 roku, jechaliśmy z Polski starym autobusem, który wyjeżdżają po dużą górę wymagał opuszczenia pasażerów zostawał tylko kierowca. Nie pamiętam zbyt dużo na pewno były czerwone tacki na posiłki. Mieszkaliśmy w namiotach.
Zazdroszczę ,zawsze było moje marzenie ...
Wow sentyment w mym❤️ jeszcze tam wróce🙌😃
Ale fajny luz ... taka powinna być wiara - wpleciona i zespolona z życiem!
O! Ikona mojej Parafialnej wspólnoty, w której się formuję Przyjaciół Oblubieńca😃
Jezus z Menasem
😇❤️😇
Piękny filmik. Wzruszyłam się. Byłam na Europejskich Spotkaniach Młodych w latach 90 tych, Paryż, Monachium...W Polsce poskomunistycznej szaro, smutno i ponuro a za granicami dostatnio, barwnie i spokojnie. Pamiętam jazdę autokarami przez 2 doby, spanie na niewygodnych fotelach autobusowych, jedzenie w plecaku, moc ekscytacji i radości. Jechałam z grupą duszpasterstwa akademickiego z kościoła św. Krzyża w Warszawie. Pamiętam wspaniałe widoki, charakterystyczny zapach lasów, pól , i ten "krowi" też. Na miejscu przydział do mieszkań lub szkół, posiłki na wielkim placu - na obiad były zwykle ciepłe posiłki - puszki dla wojska, wszystko smakowało. I to poczucie ogromnej wspólnoty i wewnętrznego bezpieczenstwa. Rozmowy z młodzieżą z innych krajów , wycieczki po ciekawych zakątkach miasta , błyszczące witryny sklepowe , świąteczny wystrój na ulicach - byliśmy chyba od Świąt aż do Sylwestra. No i przede wszystkim wspaniałe kanony z Taize, które do dziś mi towarzyszą i mam je w głowie , modlitwy Braci , homilie brata Rogera o wiośnie Kościoła, spotkania i rozmowy duchowe. To był wspaniały czas, woda źródlana na dalszą drogę. Dziękuję. Chwała Panu !
Bo g jest miłością ❤️
Najważniejsze co nas łączy a nie dzieli
Witam te paski czekolady wkłada się do bagietki . Tak dzieci jedzą tu często podwieczorek.
Ach Taize!
Pamiętam pamietam...Bracia wysyłali zaproszenia i dzięki temu mozna bylo wyjechac do Francji...Wracałam z moją Siostrą autokarem litewskim z ktorego większosc ludzi Litwinow zostało na zachodzie wuec mieli miejsca..Autokar zatrzymywał się wielokrotnie więc podróz trwała 3 dni...
Ważne co nas łączy a nie dzieli
Jak ktoś jest na tygodniu w ciszy to nie chodzi do oyaku :) bardzo polecam zresztą grupy ciszy, jest zajebiście :D
Boże, jak ja dawno nie byłam w Taize... I jak bym sobie znowu pojechała :))
Poziom za niski dla kolegów, no :) delikatesy jedne :))
A z tą Komunią - zwróćcie uwagę, że wszyscy protestanccy bracia przyjmują katolicką Komunię:) ba, oni robią to legalnie.
@@marciecorda5209 przypomnę KATOLICKIE nauczanie na ten temat:
"usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa , dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu" z Unitatis redintegratio.
@@marciecorda5209 pozwól mi oceniać własne grzechy, a sam zajmij się swoimi. Dla mnie grzechem mowy byłoby powiedzieć, że drugi ochrzczony nie jest moim bratem. Albo nazwać protestanta sekciarzem tylko ze względu na to, że jest protestantem. Albo rozliczać kogoś, że przyjmując komunię popełnia świętokradztwo, bo nie mieści się w moim wyobrażeniu osoby będącej w jedności/komunii z Bogiem.
Nie jest dla mnie grzechem używanie tak zwanych 'wulgaryzmow', chyba, że w sposób obrażający drugiego człowieka.
Tak więc jak widzisz, różnimy się w tej kwestii mocno. Proponuję, żeby każdy zajął się własnym językiem i pilnował swojej mowy, ja nie potrzebuję zewnętrznego policjanta do pilnowania mojej.
Z nas dwojga to nie ja tutaj "mówię brzydko".
💗❤️💗
Bóg jest miloscia
Wtedy w Taize bylo najwięcej Polakow bo dzięki Tauze mozna bylo wyjechać..Coż zachowywali się..mhm..baaaardzo różnie...
A mimo to Bracia zawsze podkreslali ze NIGDY w Taize nie będzie ZA DUŻO Polakow...
Szukajmy Boga. Dziękuję, pozdrawiam
Tam jest działanie Boga
A Eucharystia? 😥
Autorzy filmu wiele nie pokazali, niestety :( . Codziennie rano jest możliwość uczestnictwa w Eucharystii. W niedzielę uroczysta Eucharystia dla wszystkich. Są również wprowadzenia biblijne prowadzone przez braci, małe grupy dzielenia każdego dnia i wiele innych.
@@agag.5423 ☺️
Wojska mówił o niej.
@@agag.5423 Najważniejsze co nas łączy a nie dzieli
@@judytaamos977 ❤️💓