Z testowaniem perfum zgadzam się całkowicie, dwa zapachy maksymalnie, mało tego , molekuły zapachowe osiadają również w naszym nosie, ktoś kto ma bardzo dobry węch, będzie czuł perfumy nawet po powąchaniu bloterka lub korka. U mnie się to często zdarza .
Super poradnik, niby oczywiste kwestie, a jednak porzadkujące głowę. Mam pomysł i prośbę jednocześnie dotyczące edukacji. Fajnie byłoby podzielić zapachy na kilka podstawowych grup, np. co to są ambrowce, jaki zapach je cechuje i powiedzmy dwaj flagowi reprezentanci. Pudrowce, białokwiatowce. Reprezentanci są pomocni, ponieważ o ile wiem jak pachnie wanilia, jaśmin czy mandarynka, tak za nic jak bursztyn, neroli czy piżmo. Ja się w tym gubię 🙄
Kiedyś babcia mnie "uczyła", jak dobrać idealne perfumy dla siebie: po pierwsze- mają się podobać Tobie, po drugie- mają się podobać Tobie i po trzecie...mają się podobać Tobie😁😁😁, a tak na serio testuję dwa zapachy i nanoszę na zgięcie łokcia, zamiast na bloterku testuję na sweterku(o, rymło mi się😁), lub innym ubraniu😉 Kasiu, może jakiś poradnik wydaj, powiedziałaś wszystko, co powinno być powiedziane👌👍👌😘
Dorzucę anegdotkę z własnego życia: rok 1995(wiem prehistoria 😁), dostaję w swoje łapki Poeme Lancome, cudowny zapach, więc trzeba się rodzinie pochwalić, następuje globalne spryskanie(oczwiście po perfumach Być może i dezodorantach Impulse, wiadomo, że to nie były trzy psiki🤦🫣), paraduję po domu, oczywiście najpierw zachwyty, ale w miarę upływu czasu, zaczyna się wachlowanie, wzdychanie i wychodzenie z każdego pomieszczenia, w którym jestem, powoli i mnie zaczyna boleć głowa, wreszcie tata się odważył i mówi " albo to z siebie zmyjesz, albo śpisz na tarasie", skończyło się myciem i wietrzeniem domu🫣🫣🫣, więc umiar w użyciu też ważny😁😁😁, a Poeme to i tak jedne z moich ukochanych perfum😉😘
A ja mam poczucie, że w tamtych czasach wcale nie trzeba było spryskiwać się globalnie, by zapach był wyczuwalny. W przestrzeni czy to domowej czy społecznej nie było tylu zapachów czyli choinek zapachowych w pojazdach, świeczek zapachowych w sklepach, odświeżaczy powietrza w 19757 postaciach, mocno pachnących środków czystości. Nawet perfumy- świeżaki z tamtych lat były wyczuwane, bo nasze nosy nie były tak umęczone. A Poeme miałam też tuz po premierze, w ubiegłym roku ponowiłam zakup.
No, to nieźle zaczadziłaś rodzinę🤣 Ja pamiętam jak na początku stulecia koleżanka w taki sposób aplikowała Angela. Ja uwielbiałam, ale inni byli zieleni na twarzy w jej towarzystwie🤣 Umiar przede wszystkim!👍
Kasiu, film bardzo wartościowy, może dla osób początkujących dodam jeszcze, aby nie tarły o siebie nadgarstków. Ostatnio widziałam młode dziewczyny, które tak robiły.
Podobno na niektórych działa wąchanie własnej skóry bez żadnych kosmetyków przy resetowaniu zapachu z nosa 🤔 Osobiście radziłbym kupić mało próbkę i spróbować powąchać zapach na spokojnie w domu bo w perfumerii za dużo jest zapachów bo ocenić w pełni perfumy
Bardzo przydatny filmik! I przyznam, że mi się zdarzyło kupić perfumy szybko w perfumerii (bo spodobała mi się pierwsza nuta), a nie chciałam tracić czasu na poszukiwania, chciałam już coś mieć do pracy. Gdy wyszłam ze sklepu z flakonem (oczywiście 80-tką ;) i po jakimś czasie ujawniła się nuta głowy wiedziałam, że nie dam rady ich nosić. Perfum nawet nigdy nie odfoliowałam, nie znałam wtedy grup perfumowych, na których mogłabym wytłumaczyć sytuację, przez co flakon sprzedałam że sporą stratą. ☹️ Sporo osób "szura" perfumy (czyli np. nosi wszędzie w torebce czy wozi w aucie). Wg mnie wówczas najlepiej zużyć samodzielnie flakon do końca. Mnie np. bardzo nie lubię "szuranych" atomizerów. ;) Być może dlatego, że zużywam perfumy raczej na bieżąco, więc moje są w stanie bliskim idealnego. ;) Co do testowania perfum w perfumerii: nie zapomnę jak za granicą w perfumerii pani konsultantka widząc, że coś sobie testuje na bloterkach/ przyglądam się flakonom zapytała czy chce chce poznać MyWay (które nie tylko znałam, ale i miałam że sobą na tym wyjeździe ;) po czym prysnęła nimi przy mnie na bloterek. Miałam zakończone testowanie, bo chmurka którą zrobiła totalnie zabiła zapachy, które ja sobie dyskretnie wąchałam, musiałam wyjść z perfumerii. 😅Być może to sposób na pozbycie się ze sklepu zbytnio części klientek. 😂
A propos testowania. Z Twoich filmików wiem że bardzo lubisz Girl of Now E Saab. Mi te perfumy kompletnie nie podchodziły, mam je w maleńkiej próbce. Napisałaś mi że powinnam dać im jeszcze jedną szansę i je przetestować nie tylko na nadgarstku tylko globalnie, ponosić je dłużej i to zrobiłam. Efekt jest taki że przepadłam 😄 Boże jaki to piękny, ciepły zapach 😄 i już 30 ml flakonik zamówiony i za chwilę będzie u mnie😄😄😄Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za dobrą radę🤗 Zbyt szybko i zbyt pochopnie je oceniłam a to taki piękny zapach🥰pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję 😊😊
Właśnie myślę, że pominęłam ten ważny aspekt w filmie, żeby też sprawdzać globalnie. Czasem nie jesteśmy przekonane do końca do tego, jak coś czujemy na nadgarstku, a globalnie przepadamy. Dziękuję za podbicie tego wątku❤️ Oczywiście, jeśli coś w nas wywołuje konwulsje to nie ma co się męczyć, ale jeśli nie odrzuca - warto dać szansę w noszeniu w innych miejscach, bo wiele zapachów zyskuje w mojej opinii w aplikacji globalnej. Bardzo się cieszę, że się polubiliście. Niedoceniany zapach na maksa (wycofany z sieciówek przez słabą sprzedaż), ale tak cudny w noszeniu i poprawiający nastrój, że trudno mi go nie chwalić🙈🤷♀️ Nie wspomnę już o tonie komplementów… Pozdrawiam ciepło, Moniko🌹
Może nie jestem początkująca ale chętnie obejrzę ☺️...Zaraz będę szukać woreczka. Dziękuję za podpowiedź. Niby takie oczywiste ale jakoś nie wpadłam na to
Witaj Kasiu. Dobrze, że takie filmiki powstają. Ja też nie wiem wszystkiego o perfumach. Myślę, że osoby początkujące też mogą próbować mieszać zapachy. Fajne połączenia wychodzą. Ale to tylko taka wskazówka. I oczywiście polecam grupy perfumowe gdzie można zweryfikować perfumy przed zakupem i nabyć nieco taniej niż w sklepach. Można się tam szybko zacząć orientować i rozpoznawać flakony danych marek. Pozdrawiam ❣️😘
u mnie właśnie odwrotnie jeśli wszystkim się podoba to jest 99% pewności że będzie dla, mnie koszmarkiem. 😁 nie kupuje pod wpływem innych, mody czy poleceń.
Super. Ja też zawzyczaj szukam sama i nie kieruję się rekomendacjami👍 Choć oczywiście do pewnych zapachów w perfumerii podchodzę w pierwszej kolejności - do nowości.
Witaj Kasiu. Kiedyś testowaliśmy perfumy że szwagierką. Kilka zapachów nanioslysmy na nią. Później kompletnie zapomniałysmy, który jest gdzie 🤦 Następnym razem, testowaliśmy w domu i długopisem opisywaliśmy każdy zapach. Tatuator ze mnie żaden, ale system zadziałał 😆 Pozdrawiam, miłego tygodnia 😘
FAKT! Najlepiej wysjsc na balkon, chocby glowe przez okno wystawic glowe. Slyszalam na bardzo zaawansowanych kanalach ze juz wachanie czarnej (zaparzonej nawet) herbaty jest lepszym sposobem niz kawy...Gusta sie zmieniaja, kiedys kochalam Light Blue teraz to dla mnie proszek do prania z nutka cytryny(zero jslodkiego jabluszka itp!) a niegdys uwielbiany Dior Addict mnie mdli :(
Świetny film, ja nic nie doradzę, bo ja łamię wszystkie zasady. Jedynie podpowiem, żeby też nie być przesadnie ostrożnym i zbyt wymagającym, tzn. nie zakładać, że musimy znaleźć nasz perfumowy graal, perfumową sygnaturę, a przez to staniemy się zbyt krytyczni i zamknięci. To dlatego ludzie wolą podązać za modą. Zakup perfum to kosztowna sprawa, ale w końcu nie operacja na otwartym sercu. Zmysł węchu wymyka się kontroli rozumu, więc nie warto próbować wszystkiego, co się wiąże z perfumami racjonalizować. Ja przygarniam dla siebie pomysł z woreczkami na perfumy, bo jestem tą osobą, co wrzuca luzem do torby flakoniki 🙈 Pozdrawiam 🌸 (nadrabiam zaległości😉)
Do Twojej wypowiedzi dodałabym zakup i testowanie próbek w zaciszu domowym. Od początku mojej drogi perfumowej kupowałam dekanty, odlewki, często na chybił trafił i dopiero później decydowałam się na zakup flakonu, przez co prawie wszystkie zapachy, które posiadam, są trafione. Wiadomo, że po czasie nasz gust zapachowy może się zmienić, rozpoczęcie przygody z niszą często weryfikuje nasze poprzednie wybory perfumowe, jednak dla mnie testy to podstawa. Oczywiście zdarzają mi się zakupy w ciemno (na przykład wczoraj 😁), ale w ponad 90% są to świadome wybory po wcześniejszym sprawdzeniu.
O tak. To bardzo ważne. Nie tylko testy w perfumerii, ale też kupowanie próbek/odlewek i testy poza tym całym „hałasem zapachowym” w perfumerii. Słuszna uwaga👍❤️
A ja jednak inaczej odczuwam perfumy aplikowane przez spray a inaczej jako wylane na dekolt lub nadgarstek... Dlatego dla mnie próbka musi być z atomizerem.
Witam. Bardzo ciekawy przydatny filmik. Probuję dobrać sobie perfumy na dzień, na wieczór i na różne pory roku. Kiedyś wyczytałam zapachy bardzo dobrze i wiem co mi się podobało. Teraz mam z tym problem bo perfumy na mnie przestały pachnieć.... Na pewno posłucham Pani rad w innych filmikach. Pozdrawiam.
Mogę poradzić dobre nawilżanie. Nie tylko na zewnątrz, bogatymi balsamami, ale też od wewnątrz. Zauważyłam dużą różnicę w trwałości perfum odkąd dużo pije, a piję średnio dziennie jeden napój izotoniczny, nawadniający (850 ml) i około litra-półtora wody. Proszę spróbować. Może to pomoże, podobnie jak u mnie👍
@@KasiaMissKejt Witam serdecznie. Bardzo dziękuję za odpowiedź i poradę. Zastosuję. Zaczęłam oglądać Pani filmiki i czerpać inspiracje. Życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
Ja kiedyś uwielbiałam bardzo lekkie perfumy i jakoś ogólnie nie przepadałam za zapachami, a teraz - przypadkiem zakochałam się w bohoboco sea salt caramel. Nie spodziewałam się, bo to zupełnie odmienne perfumy co do moich poprzednich wyborów. Mam wrażenie, że po prostu z wiekiem wyrabia się gust :)
A oni mają bardzo nietuzinkowe połączenia zapachowe, ale finalnie jak się go sprawdzi to człowiek wariuje na ich punkcie. Bardzo trafiają w moje gusta niektóre ich zapachy
Odkąd robiłam remonty - zachowywałam wszystkie. Są mega solidne i rzeczywiście nigdy żaden flakon mi się nie odrapał. Można też nosić w woreczkach po butach, też dobry sposób👍
Taak. Ostatnio testowałam zapach Lalique Encre Noire męski na swoim nadgarstku. Piękny. Pomyślałam że będzie fajny dla męża tylko muszę na nim powąchać. Psiknęłam równocześnie na mój i jego nadgarstek, po czym syn lat 8 mówi "tata, fuj, okropny zapach! a ten który mama użyła ładny". Rzeczywiście na nim okropny, zupełnie inny. Testowanie w pefumerii, zakup próbek lub odlewki👍. Mi sie podobają czasem slodkie, czasem kwiatowe, czasem świeże zapachy a i orientalne też niekiedy. Nie umiem znaleźć jednego wspólnego mianownika moich zapachów. Mam problem z okresleniem do jakiej grupy należy zapach. A noszę w woreczku po naturalnych kosmetykach☺.
To podążanie za modą jest związane raczej z kwestią charakteru. Po prostu niektórzy (wielu?) tak ma i dotyczy to wszystkiego: ubioru, fryzury, urządzania wnętrz. Wielu nie chce pachnieć niepowtarzalnie tylko rozpoznawalnie stąd wielka popularność podróbek znanych/modnych zapachów Skąd taka popularność ologowanych torebek, skarpetek? Kilkanaście lat temu zostałam zapytana o perfumy, które miałam na sobie. Były to Fleurs d'oranger Serge Lutensa (wersja pałacowa:). Osoba po dowiedzeniu się co to za zapach stwierdziła, że jednak woli markowe i woli wydać więcej. Trochę zszokowałam ją informacją ile kosztują. Wiele osób testy ogranicza do kilku rozpoznawalnych marek. Też miałam niedawno przypadek, że osoba, która do perfumerii chadza i kupuje kompletnie nie kojarzyła marki Narciso Rodriguez. Fajny filmik, oglądam dalej:)
Mnie zawsze śmieszą osoby, głównie faceci, którzy muszą mieć ubrania czy buty od sportowych marek typu adidas, puma itp. zupełnie nie interesuje ich, że jakość tych ciuchów i obuwia nie odbiega jakością od rzeczy w tzw. chińskich marketach.
@@dorotawojciechowska4168 Popularne dyskonty handlują tymi ologowanymi produktami. Pewna marka torebkowa zrobiła to już parę lat temu i może teraz sprzedawać produkty ze słabej jakości skór (nie wszystkie produkty ma z takiej słabej jakości skór, ale wiele -tak) po zawyżonych cenach, bo wielu Polaków kojarzy markę z czymś lepszym.
Z drugiej strony jest też sporo osób, które np. od 30 lat nie zmieniły fryzury lub stylu ubierania sie ;) Ja rozumiem osoby, które ograniczają się do kilku modnych marek, bo nie dla każdego perfumy to tak ważna sprawa. ;) Wiadomo, że logomania to zło, ale trudno z tym walczyć, bo te osoby to raczej nie są perfumomaniacy. ;)
Kochana Pani Kasiu a ja mam pytanie z innej beczki. Czy badała Pani jakie niekorzystne składnimi mogą się znaleść w perfumach. Pytam bo ostatnio robiłam sobie test z biorezonansem. Wyszło zanieczyszczenie ołowiem tylko u mnie, u nikogo z domowników. Zastanwiam się czy to nie ma związku z moją manią perfumową.
W perfumach renomowanych, topowych marek raczej się nie zdarzają metale ciężkie. W kosmetykach , np. pomadkach z tego, co mi wiadomo - tak. Są oczywiście różne „niekorzystne składniki” w perfumach, ale raczej nie bywają to metale ciężkie… Chyba, że w takich produkcjach niekontrolowanych - poza legalnym obiegiem. Tam to cuda są w składach😢🙈
@@KasiaMissKejt Prawda, zasługują na więcej docenienia za zapachy oczywiście, ale i za trwałość, która jest przynajmniej u mnie ponadprzeciętnie dobra :)
Dokładnie tak. Dziewczynie, która tak odrapała flakon nie udało się go sprzedać😢 Szacunek dla czegoś, co jest dobrem luksusowym dla mnie jest oczywisty, ale widać, że każdy szanuje wydane pieniądze… Smutne.
Ja raczej nie kupilabym produktów zywnosciowych w uszkodzonym opakowaniu ale perfumy za odpowiednią cene juz tak .Często przeceniają nawet 50 % .Jesli pokaze sprzedawcy ze produkt np.lampa ma wadę ,jest zarysowana lekko dostaje obnizkę. U mnie w pobliskim supermarkecie jesli do kasy przyjdę z produktem " po dacie" i zauwaze to natychmiast przynosza mi produkt pelnowartosciowy ,swiezy i jeszcze nie muszę za niego placic . To jest super podejscie . Mi perfumy najlepiej testuje sie w domu po prysznicu ,kiedy nie mam na sobie zadnych innych zapachów lepiej czuje nawet te slabsze perfumy.
Cześć Moja rada dla Początkujących- zero zakupów w ciemno, testy, próbki i dopiero flakon do koszyka. Pozdrawiam Wszystkich Welbicieli perfum serdecznie 💐😄
Powiem Ci, że jak zobaczyłam tą biedną Julkę z obdartą malinową farbą to aż mi się przykro zrobiło. Jedyna oferta zakupu flakonu w tym stanie (mimo zawartości 85/100 ml) była na 90 zł😢🤷♀️
Witam. Wszystkie rady znakomite dla poczatkujacych. Dla mnie, wybor perfum nie jest latwy. Ale po ponad trzydziestu latach juz wiem, ze nie kupie nowego dla mnie zapachu po pierwszym poznaniu. U mnie ten proces troche trwa. . Dawniej tez kupowalam zapach pod wplywem impulsu. - a potem rozczarowanie i rozdawanie (czego teraz bardzo zaluje ) . Poniewaz obecnie mam trudnosci w poruszaniu sie i w perfumeriach bywam rzadko, dlatego zapachy poznaje z probek. Testuje i testuje i musze przyznac , ze owszem ladne, ale to nie jest wow , ktorego szukam. Oczywiscie to szukanie jest piekne. Pozdrawiam.
Nie nosze perfum w torebce (najwyżej próbki)odkąd moja córka stłukła mademoiselle.Mnie z kolei ktoś z torebki podwędził perfumy ,tylko moje na szczescie były z avon😊
Chyba bym się popłakała, gdybym stłukła jakieś mega lubiane perfumy🙈 Ja nie dość, że noszę w woreczkach (dość grubych) to dodatkowo noszę w środkowej przegrodzie, żeby nie miały bezpośredniego kontaktu ze ściankami zewnętrznymi torebki👍
Witaj Kasiu ,lubie perfumy projektujące i retro a kiedyś nie znosiłam takich zapachów.Nos z czasem robi się bardziej wysublimowany.Kupując używane perfumy oczekuje kartonika ,bardzo ubolewam gdy go nie ma a co mówić o zniszczeniu flakonika.Widziałam rowniez kiedyś taka sama sytuacje ze pani zdrapala farbę aby pokazać zawartość i powiem szczerze ze pomyślałam albo ta pani albo ja zwariowałam 😊😮Miłego wieczoru Kasiu❤
Pani Kasiu, mam prośbę wielką, który z wymienionych zapachów wybrałaby Pani ( tylko jeden) : Tom Ford - Metallique Givenchy-Hot Couture Hermes-Kelly Caleche ?
Moje serce jest najbliższe Hot Couture. Metallique ma niestety kiepską trwałość w relacji do ceny, a Kelly pachniała na mnie głównie… sianem🙈 Za nic nie wychodziło piękno innych jej składników, ale jeśli ktoś lubi zapach sianka to może być super typ❤️
Co do doboru perfum, to po pierwsze: jaki zapach nosimy - to zależy tylko od tego, co się nam podoba. Natomiast co do ilości zaaplikowanych "psików" - tutaj należy już spytać otoczenia, czy nie za mocno pachniemy :-)
Kasiu, a czy znasz Carolina Herrera 212 VIP w edycji Gold? Właśnie czekają na mnie w domu prosto od kuriera, zakup w ciemno a bardzo mało jest o nich w internecie 🤗🤭
Zerknij w domu, ale nie jest wykluczone, że to to, co ja mam. Często nazywa się standardową edycję 212 VIP „gold”, żeby ją odróżnić od flankerów z tej linii. Cały zagraniczny RUclips o tej wersji, którą ja posiadam mówi „gold”, a pokazuje standardowy flakon, który ja mam. A jeśli to coś innego to nie znam, niestety🤷♀️
Z pamiętniczka perfumoholika - nie kupować w ciemno ;) Serce pojemne, ale gust ewoluuje i przestrzeń użytkowa maleje. Warto także przetestować perfumy na próbkach i testować je długo i różnych warunkach (4 pory roku). Z perspektywy czasu lepiej jednak jest mieć kilka wyjątkowych zapachów, zgodnych z naszą skórą, niż stado przeciętniaczków, nie zapadających w pamięć i nos. ;)
Racja, ale kiedy mamy już u siebie kilka perfum doskonałych to kusi też kupowanie w ciemno. Przez ostatnie lata nie kupiłam w ciemno żadnego niewypału, ale trzymam się jako takiego rozsądku czyli jeśli w ciemno to nie powyżej 100 zł za 100 ml. Gdybym tak nie robiła nie kliknęłabym w ciemno L'agent czy Gold musk Balmaina. Stacjonarnie nie były już do powąchania, kosztowały grosze (teraz już podrożały).
@@lullabyly6996 Trafna uwaga. Mimo trafnych strzałów w ciemno są to w moim przypadku ogromne butle 100 ml. Mam też w planach zakup solidnie przetestowanych i chciałabym jednak mniejsze pojemności. Niestety to wychodzi niekorzystnie. Od wielu lat klikam te duże.
Całkowicie się zgadzam 👍 Etap kupowania w ciemno przeszłam kilka lat temu i już mnie nie nęci. Coś tam jeszcze nabyłam w tym roku bez wąchania ale to już nie dla mnie. Nos się buntuje i nie pozwala pomijać przy wyborze🤣
Moim podstawowym kryterium wyboru zapachu jest aplikacja dwóch psiknięć w okolice dekoltu. Jeżeli przez kolejne godziny czuję je i podoba mi się to co czuję mogę kupować. Dla mnie przy wyborze bezcelowe jest aplikowanie na nadgarstek i wąchanie perfum z bliska. Rzadko na codzień wącham sobie nadgarstki.
U mnie najlepiej sprawdzają się połączenia nadgarstek-wierzch dłoni, bo często siedzę przy komputerze, telefonie i wtedy wyraźnie promieniuje mi zapach do nosa… a to też bezpieczniejsze, bo w razie wtopy dłonie można umyć. Ostatnio tak leciałam w pracy do łazienki, kiedy na rękach miałam Bad Icon Indigo, przyniesione przez koleżankę. Szyi czy dekoltu bym w pracy nie umyła… a czułam silną potrzebę nie czucia tego zapachu🤣
@@KasiaMissKejt Tak, zgadzam się. Dekolt nie zawsze można umyć 😄 Obie opieramy się na tym co promieniuje a nie na tym co czujemy jak wsadzimy nos w spryskane miejsce. Miłego wieczoru!
Sama jestem mniej, niż początkująca, ale szczęśliwie większości błędów nie popełniam. Mój problem, to mainstreamowy (łagodnie rzecz ujmując) gust. Podobają mi się nieskomplikowane słodziaki, a te tzw. ciekawe i ambitne kompozycje nijak 🙄
Ja też mam mainstreamowy gust i się tego nie wstydzę. Uważam, że na rynku podstawowym - mainstreamowym jest tyle pięknych perfum, że naprawdę w wielu przypadkach nie ma po co sięgać po niszę. Chyba, że ktoś bardzo lubi perfumy wyróżniające się, inne od wszystkiego. To tak, wtedy ma to sens. Ale w przypadku mojego gustu rzadko ma to sens😉 Oczywiście lubię, mam i posiadam perfumy niszowe, ale jednak mainstream to 85-90% mojej kolekcji i nie czuję z tego powodu żadnego niedosytu czy dyskomfortu, że to perfumy mainstreamowe❤️
Jak zobaczyłam post z tą butelką to padłam. Poszłam do ciemnej łazienki zrobić zdjęcie mojej i zawartość mogłam sfotografować bez problemu z drugą komórką z latarką z tyłu. Dziewczyna chciała za nie 200 zł (pojemność 85/100 ml), a jedyny chętny kupiec był w stanie dać 90 zł (wówczas tester można było kupić za 249 zł)…🤷♀️ Czyli sama sobie obcięła 110 zł wartości przez zdrapanie farby.
Perfumy Soir de Paris Bourjois zostały wydane w 1928 roku. (Sic!) Jakoś mało się pisze o tym prehistorycznym fenomenie. Istnieją tego rarytasu dwie wersje. Pierwotna wersja vintage, oraz zmodyfikowana wersja z 1992 roku. Zmian w oryginalnej recepturze Ernesta Beaux dokonał sam J. Polge.
Jak na youtube wprowadzimy „soir de paris bourjois” zobaczymu film z lat 50 tych, na których damy francuskie w latach młodości naszych babć i prababć używały tych perfum na ulicach Paryża. W sieci da się jeszcze czasem kupić ten zapach. Jak ktoś ma w rodzinie panią w podeszłym wieku, która jest pasjonatką perfum, to można jej zrobić niesamowity prezent pod choinkę. Dla młodej kobiety posiadanie zapachu w kolekcji, który miał premierę w 1928 roku to też niecodzienne zjawisko. Perfumiarz Jacques Polge który w1992 dokonał zmian w oryginalnej recepturze Ernesta Beaux opracował takie kultowe zapachy jak Coco (1984) Egoiste (1990), Allure Homme (1999), Coco Mademoiselle (2001) Chance (2002) Bleu de Chanel (2010). W sumie dla samej marki Chanel stworzył 66 zapachów, nie licząc perfum stworzonych dla Antonio Puig, Bourjois, Emanueal Ungaro, Stephanie de Monaco czy Tiffany. Mówiąc bardziej zrozumiale dla osób mniej wtajemniczonych to taki Michael Jordan francuskiego perfumiarstwa.
@@adamkowalski5672 Soir do Paris był w całkiem przystępnych cenach w Pewexach (może dlatego, że były to maciupkie buteleczki). Moja Mama dostała je w prezencie i nie lubiła ich. Nie pamiętam by ich używała, a pamiętam, że bawiłam się tą buteleczką.
@@fragola1237 Muzealne perfumy są przez niektórych bardzo pożądane, gdyż pełnią funkcję pamiętnika emocji. Przechowują wspomnienia pożądania, pasji, zakochania, radości, nostalgii. Przenieść się z perfumami w lata 20te XX wieku i przypomnieć sobie zapach używany przez Matkę będąc małą dziewczynką. Dla obecnie żyjącej 100 latki musi być to doświadczenie mistyczne. Zapach który raz zleje się z duszą zawsze już będzie jej częścią.
@@fragola1237 Halo perfumeria. W czym możemy pomóc? Szukam zapachu z 1928 roku, bo chcę prababci zrobić niespodziankę na gwiazdkę. Nie ma problemu. O jaki zapach Panu chodzi? Soir de Paris. Mamy tego nieograniczoną ilość w magazynach z lat 1928-1939. Jaka cena? 79.99zł butelka 50 ml. Ok, to poproszę 4 sztuki rocznik 1938. Wtedy prababcia poszła na pierwszą randkę z pradziadkiem i miała na sobie ten zapach. Na pewno się ucieszy. Coś jeszcze? Polecamy męskie perfumy z czasów Potopu Szwedzkiego które są teraz w promocji, albo z okresu I Wyprawy Kolumba do Ameryki w bardzo atrakcyjnej cenie 59,99zł za flakon 100 ml. Nie, może innym razem, bardzo Pani dziękuję.
Z testowaniem perfum zgadzam się całkowicie, dwa zapachy maksymalnie, mało tego , molekuły zapachowe osiadają również w naszym nosie, ktoś kto ma bardzo dobry węch, będzie czuł perfumy nawet po powąchaniu bloterka lub korka. U mnie się to często zdarza .
Celne spostrzeżenie Aniu. 👍
Super poradnik, niby oczywiste kwestie, a jednak porzadkujące głowę. Mam pomysł i prośbę jednocześnie dotyczące edukacji. Fajnie byłoby podzielić zapachy na kilka podstawowych grup, np. co to są ambrowce, jaki zapach je cechuje i powiedzmy dwaj flagowi reprezentanci. Pudrowce, białokwiatowce. Reprezentanci są pomocni, ponieważ o ile wiem jak pachnie wanilia, jaśmin czy mandarynka, tak za nic jak bursztyn, neroli czy piżmo. Ja się w tym gubię 🙄
To ja się do tej prośby przyłączę
Kiedyś babcia mnie "uczyła", jak dobrać idealne perfumy dla siebie: po pierwsze- mają się podobać Tobie,
po drugie- mają się podobać Tobie i po trzecie...mają się podobać Tobie😁😁😁, a tak na serio testuję dwa zapachy i nanoszę na zgięcie łokcia, zamiast na bloterku testuję na sweterku(o, rymło mi się😁), lub innym ubraniu😉 Kasiu, może jakiś poradnik wydaj, powiedziałaś wszystko, co powinno być powiedziane👌👍👌😘
Mądra babcia 🥰
Bardzo mądra babcia. Mądrości naszych babć do dziś są żywe… i prawdziwe👍❤️
Dzięki, Moniko😘
@@KasiaMissKejt Dziękuję, była cudowna😘
Dorzucę anegdotkę z własnego życia: rok 1995(wiem prehistoria 😁), dostaję w swoje łapki Poeme Lancome, cudowny zapach, więc trzeba się rodzinie pochwalić, następuje globalne spryskanie(oczwiście po perfumach Być może i dezodorantach Impulse, wiadomo, że to nie były trzy psiki🤦🫣), paraduję po domu, oczywiście najpierw zachwyty, ale w miarę upływu czasu, zaczyna się wachlowanie, wzdychanie i wychodzenie z każdego pomieszczenia, w którym jestem, powoli i mnie zaczyna boleć głowa, wreszcie tata się odważył i mówi " albo to z siebie zmyjesz, albo śpisz na tarasie", skończyło się myciem i wietrzeniem domu🫣🫣🫣, więc umiar w użyciu też ważny😁😁😁, a Poeme to i tak jedne z moich ukochanych perfum😉😘
🤣🤣🤣🤣 ja mam tak z Yves Rocher genre 🙈 nadgarstkowo mogę globalnie dusze się.. Poema 🥰 oczywiście z umiarem 😁
A ja mam poczucie, że w tamtych czasach wcale nie trzeba było spryskiwać się globalnie, by zapach był wyczuwalny. W przestrzeni czy to domowej czy społecznej nie było tylu zapachów czyli choinek zapachowych w pojazdach, świeczek zapachowych w sklepach, odświeżaczy powietrza w 19757 postaciach, mocno pachnących środków czystości. Nawet perfumy- świeżaki z tamtych lat były wyczuwane, bo nasze nosy nie były tak umęczone. A Poeme miałam też tuz po premierze, w ubiegłym roku ponowiłam zakup.
@@fragola1237… i same perfumy miały świetne parametry. Dużo lepsze niż teraz👍
No, to nieźle zaczadziłaś rodzinę🤣 Ja pamiętam jak na początku stulecia koleżanka w taki sposób aplikowała Angela. Ja uwielbiałam, ale inni byli zieleni na twarzy w jej towarzystwie🤣 Umiar przede wszystkim!👍
@@KasiaMissKejt Nie wszystkie przeszły reformulację, wiele zostało o takich dobrych parametrach, no ale cóż- niemodne już.
Kasiu, film bardzo wartościowy, może dla osób początkujących dodam jeszcze, aby nie tarły o siebie nadgarstków. Ostatnio widziałam młode dziewczyny, które tak robiły.
Super przydatna uwaga!❤️
Dokładnie tak, często pod wpływem tarcia wycieramy molekuły zapachowe albo powodujemy, że zmieniają zapach👍
Podobno na niektórych działa wąchanie własnej skóry bez żadnych kosmetyków przy resetowaniu zapachu z nosa 🤔 Osobiście radziłbym kupić mało próbkę i spróbować powąchać zapach na spokojnie w domu bo w perfumerii za dużo jest zapachów bo ocenić w pełni perfumy
Bardzo przydatny filmik! I przyznam, że mi się zdarzyło kupić perfumy szybko w perfumerii (bo spodobała mi się pierwsza nuta), a nie chciałam tracić czasu na poszukiwania, chciałam już coś mieć do pracy. Gdy wyszłam ze sklepu z flakonem (oczywiście 80-tką ;) i po jakimś czasie ujawniła się nuta głowy wiedziałam, że nie dam rady ich nosić. Perfum nawet nigdy nie odfoliowałam, nie znałam wtedy grup perfumowych, na których mogłabym wytłumaczyć sytuację, przez co flakon sprzedałam że sporą stratą. ☹️ Sporo osób "szura" perfumy (czyli np. nosi wszędzie w torebce czy wozi w aucie). Wg mnie wówczas najlepiej zużyć samodzielnie flakon do końca.
Mnie np. bardzo nie lubię "szuranych" atomizerów. ;) Być może dlatego, że zużywam perfumy raczej na bieżąco, więc moje są w stanie bliskim idealnego. ;) Co do testowania perfum w perfumerii: nie zapomnę jak za granicą w perfumerii pani konsultantka widząc, że coś sobie testuje na bloterkach/ przyglądam się flakonom zapytała czy chce chce poznać MyWay (które nie tylko znałam, ale i miałam że sobą na tym wyjeździe ;) po czym prysnęła nimi przy mnie na bloterek. Miałam zakończone testowanie, bo chmurka którą zrobiła totalnie zabiła zapachy, które ja sobie dyskretnie wąchałam, musiałam wyjść z perfumerii. 😅Być może to sposób na pozbycie się ze sklepu zbytnio części klientek. 😂
A propos testowania. Z Twoich filmików wiem że bardzo lubisz Girl of Now E Saab. Mi te perfumy kompletnie nie podchodziły, mam je w maleńkiej próbce. Napisałaś mi że powinnam dać im jeszcze jedną szansę i je przetestować nie tylko na nadgarstku tylko globalnie, ponosić je dłużej i to zrobiłam. Efekt jest taki że przepadłam 😄 Boże jaki to piękny, ciepły zapach 😄 i już 30 ml flakonik zamówiony i za chwilę będzie u mnie😄😄😄Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za dobrą radę🤗 Zbyt szybko i zbyt pochopnie je oceniłam a to taki piękny zapach🥰pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję 😊😊
Właśnie myślę, że pominęłam ten ważny aspekt w filmie, żeby też sprawdzać globalnie. Czasem nie jesteśmy przekonane do końca do tego, jak coś czujemy na nadgarstku, a globalnie przepadamy. Dziękuję za podbicie tego wątku❤️ Oczywiście, jeśli coś w nas wywołuje konwulsje to nie ma co się męczyć, ale jeśli nie odrzuca - warto dać szansę w noszeniu w innych miejscach, bo wiele zapachów zyskuje w mojej opinii w aplikacji globalnej. Bardzo się cieszę, że się polubiliście. Niedoceniany zapach na maksa (wycofany z sieciówek przez słabą sprzedaż), ale tak cudny w noszeniu i poprawiający nastrój, że trudno mi go nie chwalić🙈🤷♀️ Nie wspomnę już o tonie komplementów…
Pozdrawiam ciepło, Moniko🌹
@@KasiaMissKejt 🤗🌹
Może nie jestem początkująca ale chętnie obejrzę ☺️...Zaraz będę szukać woreczka. Dziękuję za podpowiedź. Niby takie oczywiste ale jakoś nie wpadłam na to
Witaj Kasiu. Dobrze, że takie filmiki powstają. Ja też nie wiem wszystkiego o perfumach. Myślę, że osoby początkujące też mogą próbować mieszać zapachy. Fajne połączenia wychodzą. Ale to tylko taka wskazówka. I oczywiście polecam grupy perfumowe gdzie można zweryfikować perfumy przed zakupem i nabyć nieco taniej niż w sklepach. Można się tam szybko zacząć orientować i rozpoznawać flakony danych marek.
Pozdrawiam ❣️😘
u mnie właśnie odwrotnie jeśli wszystkim się podoba to jest 99% pewności że będzie dla, mnie koszmarkiem. 😁 nie kupuje pod wpływem innych, mody czy poleceń.
Super. Ja też zawzyczaj szukam sama i nie kieruję się rekomendacjami👍 Choć oczywiście do pewnych zapachów w perfumerii podchodzę w pierwszej kolejności - do nowości.
Witaj Kasiu. Kiedyś testowaliśmy perfumy że szwagierką. Kilka zapachów nanioslysmy na nią. Później kompletnie zapomniałysmy, który jest gdzie 🤦 Następnym razem, testowaliśmy w domu i długopisem opisywaliśmy każdy zapach. Tatuator ze mnie żaden, ale system zadziałał 😆 Pozdrawiam, miłego tygodnia 😘
FAKT! Najlepiej wysjsc na balkon, chocby glowe przez okno wystawic glowe. Slyszalam na bardzo zaawansowanych kanalach ze juz wachanie czarnej (zaparzonej nawet) herbaty jest lepszym sposobem niz kawy...Gusta sie zmieniaja, kiedys kochalam Light Blue teraz to dla mnie proszek do prania z nutka cytryny(zero jslodkiego jabluszka itp!) a niegdys uwielbiany Dior Addict mnie mdli :(
Świetny film, ja nic nie doradzę, bo ja łamię wszystkie zasady. Jedynie podpowiem, żeby też nie być przesadnie ostrożnym i zbyt wymagającym, tzn. nie zakładać, że musimy znaleźć nasz perfumowy graal, perfumową sygnaturę, a przez to staniemy się zbyt krytyczni i zamknięci. To dlatego ludzie wolą podązać za modą. Zakup perfum to kosztowna sprawa, ale w końcu nie operacja na otwartym sercu. Zmysł węchu wymyka się kontroli rozumu, więc nie warto próbować wszystkiego, co się wiąże z perfumami racjonalizować. Ja przygarniam dla siebie pomysł z woreczkami na perfumy, bo jestem tą osobą, co wrzuca luzem do torby flakoniki 🙈 Pozdrawiam 🌸 (nadrabiam zaległości😉)
Początki mam za sobą, ale chętnie obejrzę😁😘😘😘
Dzięki😘❤️
Super filmik👍🥰🤗
Dziękuję, Kasiu❤️
Do Twojej wypowiedzi dodałabym zakup i testowanie próbek w zaciszu domowym. Od początku mojej drogi perfumowej kupowałam dekanty, odlewki, często na chybił trafił i dopiero później decydowałam się na zakup flakonu, przez co prawie wszystkie zapachy, które posiadam, są trafione. Wiadomo, że po czasie nasz gust zapachowy może się zmienić, rozpoczęcie przygody z niszą często weryfikuje nasze poprzednie wybory perfumowe, jednak dla mnie testy to podstawa. Oczywiście zdarzają mi się zakupy w ciemno (na przykład wczoraj 😁), ale w ponad 90% są to świadome wybory po wcześniejszym sprawdzeniu.
O tak. To bardzo ważne. Nie tylko testy w perfumerii, ale też kupowanie próbek/odlewek i testy poza tym całym „hałasem zapachowym” w perfumerii. Słuszna uwaga👍❤️
@@KasiaMissKejt Właściwie nie chodzę do perfumerii, nie potrafię testować tam zapachów. Wszystko odbywa się w zaciszu domowym lub wycieczkowym :)
A ja jednak inaczej odczuwam perfumy aplikowane przez spray a inaczej jako wylane na dekolt lub nadgarstek... Dlatego dla mnie próbka musi być z atomizerem.
@@Krayze886 Kupuję zazwyczaj tylko z atomizerem, najczęściej po 2 ml.
Witam. Bardzo ciekawy przydatny filmik.
Probuję dobrać sobie perfumy na dzień, na wieczór i na różne pory roku. Kiedyś wyczytałam zapachy bardzo dobrze i wiem co mi się podobało. Teraz mam z tym problem bo perfumy na mnie przestały pachnieć.... Na pewno posłucham Pani rad w innych filmikach.
Pozdrawiam.
Mogę poradzić dobre nawilżanie. Nie tylko na zewnątrz, bogatymi balsamami, ale też od wewnątrz. Zauważyłam dużą różnicę w trwałości perfum odkąd dużo pije, a piję średnio dziennie jeden napój izotoniczny, nawadniający (850 ml) i około litra-półtora wody. Proszę spróbować. Może to pomoże, podobnie jak u mnie👍
@@KasiaMissKejt Witam serdecznie. Bardzo dziękuję za odpowiedź i poradę. Zastosuję.
Zaczęłam oglądać Pani filmiki i czerpać inspiracje.
Życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
Ja kiedyś uwielbiałam bardzo lekkie perfumy i jakoś ogólnie nie przepadałam za zapachami, a teraz - przypadkiem zakochałam się w bohoboco sea salt caramel. Nie spodziewałam się, bo to zupełnie odmienne perfumy co do moich poprzednich wyborów. Mam wrażenie, że po prostu z wiekiem wyrabia się gust :)
A oni mają bardzo nietuzinkowe połączenia zapachowe, ale finalnie jak się go sprawdzi to człowiek wariuje na ich punkcie. Bardzo trafiają w moje gusta niektóre ich zapachy
Super film, ja testuję obecnie kilka odlewek Chanel w domowym zaciszu, w weekendy, żeby nie zmęczyć otoczenia w pracy 😉
❤️❤️❤️super filmik 😘
Dziękuję, Iwonko❤️🌹
Super pomysł z woreczkami. Dziękuję.
Odkąd robiłam remonty - zachowywałam wszystkie. Są mega solidne i rzeczywiście nigdy żaden flakon mi się nie odrapał. Można też nosić w woreczkach po butach, też dobry sposób👍
Taak. Ostatnio testowałam zapach Lalique Encre Noire męski na swoim nadgarstku. Piękny. Pomyślałam że będzie fajny dla męża tylko muszę na nim powąchać. Psiknęłam równocześnie na mój i jego nadgarstek, po czym syn lat 8 mówi "tata, fuj, okropny zapach! a ten który mama użyła ładny". Rzeczywiście na nim okropny, zupełnie inny. Testowanie w pefumerii, zakup próbek lub odlewki👍. Mi sie podobają czasem slodkie, czasem kwiatowe, czasem świeże zapachy a i orientalne też niekiedy. Nie umiem znaleźć jednego wspólnego mianownika moich zapachów. Mam problem z okresleniem do jakiej grupy należy zapach. A noszę w woreczku po naturalnych kosmetykach☺.
To podążanie za modą jest związane raczej z kwestią charakteru. Po prostu niektórzy (wielu?) tak ma i dotyczy to wszystkiego: ubioru, fryzury, urządzania wnętrz. Wielu nie chce pachnieć niepowtarzalnie tylko rozpoznawalnie stąd wielka popularność podróbek znanych/modnych zapachów Skąd taka popularność ologowanych torebek, skarpetek? Kilkanaście lat temu zostałam zapytana o perfumy, które miałam na sobie. Były to Fleurs d'oranger Serge Lutensa (wersja pałacowa:). Osoba po dowiedzeniu się co to za zapach stwierdziła, że jednak woli markowe i woli wydać więcej. Trochę zszokowałam ją informacją ile kosztują. Wiele osób testy ogranicza do kilku rozpoznawalnych marek. Też miałam niedawno przypadek, że osoba, która do perfumerii chadza i kupuje kompletnie nie kojarzyła marki Narciso Rodriguez. Fajny filmik, oglądam dalej:)
Mnie zawsze śmieszą osoby, głównie faceci, którzy muszą mieć ubrania czy buty od sportowych marek typu adidas, puma itp. zupełnie nie interesuje ich, że jakość tych ciuchów i obuwia nie odbiega jakością od rzeczy w tzw. chińskich marketach.
ubogo w głowie niestety. skoro jest duże logo i się świeci więc musi być super 😂ważne że somsiadka zazdroszcza😂
@@missGigi14 Takich ludzi jest mnóstwo. Liczy się dla nich rozpoznawalność tego, co mają na sobie/czym pachną.
@@dorotawojciechowska4168 Popularne dyskonty handlują tymi ologowanymi produktami. Pewna marka torebkowa zrobiła to już parę lat temu i może teraz sprzedawać produkty ze słabej jakości skór (nie wszystkie produkty ma z takiej słabej jakości skór, ale wiele -tak) po zawyżonych cenach, bo wielu Polaków kojarzy markę z czymś lepszym.
Z drugiej strony jest też sporo osób, które np. od 30 lat nie zmieniły fryzury lub stylu ubierania sie ;) Ja rozumiem osoby, które ograniczają się do kilku modnych marek, bo nie dla każdego perfumy to tak ważna sprawa. ;) Wiadomo, że logomania to zło, ale trudno z tym walczyć, bo te osoby to raczej nie są perfumomaniacy. ;)
Kochana Pani Kasiu a ja mam pytanie z innej beczki. Czy badała Pani jakie niekorzystne składnimi mogą się znaleść w perfumach. Pytam bo ostatnio robiłam sobie test z biorezonansem. Wyszło zanieczyszczenie ołowiem tylko u mnie, u nikogo z domowników. Zastanwiam się czy to nie ma związku z moją manią perfumową.
W perfumach renomowanych, topowych marek raczej się nie zdarzają metale ciężkie. W kosmetykach , np. pomadkach z tego, co mi wiadomo - tak. Są oczywiście różne „niekorzystne składniki” w perfumach, ale raczej nie bywają to metale ciężkie… Chyba, że w takich produkcjach niekontrolowanych - poza legalnym obiegiem. Tam to cuda są w składach😢🙈
Świetne propozycje! Moim faworytem ostatnio jest bohoboco coffee white flowers
Dla mnie w ogóle Bohoboco jest liderem wśród polskich marek. Mają naprawdę wiele dobrych perfum👍
@@KasiaMissKejt Prawda, zasługują na więcej docenienia za zapachy oczywiście, ale i za trwałość, która jest przynajmniej u mnie ponadprzeciętnie dobra :)
Kocham ten zapach. Zaraz obok wet cherry liquor jest to mój ulubiony od nich
Świetny film👍 a co do jakosci opakowania jest jak mówisz - perfumy to dobro luksusowe i tak też powinno wyglądac
Dokładnie tak. Dziewczynie, która tak odrapała flakon nie udało się go sprzedać😢 Szacunek dla czegoś, co jest dobrem luksusowym dla mnie jest oczywisty, ale widać, że każdy szanuje wydane pieniądze… Smutne.
Ja raczej nie kupilabym produktów zywnosciowych w uszkodzonym opakowaniu ale perfumy za odpowiednią cene juz tak .Często przeceniają nawet 50 % .Jesli pokaze sprzedawcy ze produkt np.lampa ma wadę ,jest zarysowana lekko dostaje obnizkę. U mnie w pobliskim supermarkecie jesli do kasy przyjdę z produktem " po dacie" i zauwaze to natychmiast przynosza mi produkt pelnowartosciowy ,swiezy i jeszcze nie muszę za niego placic . To jest super podejscie . Mi perfumy najlepiej testuje sie w domu po prysznicu ,kiedy nie mam na sobie zadnych innych zapachów lepiej czuje nawet te slabsze perfumy.
Cześć
Moja rada dla Początkujących- zero zakupów w ciemno, testy, próbki i dopiero flakon do koszyka.
Pozdrawiam Wszystkich Welbicieli perfum serdecznie 💐😄
Super rada, popieram👍
Pozdrawiam ciepło🌹
Dla mnie opakowanie ma znaczenie. czasem wyciagam perfumy z szafki, zeby obejrzec piekny flakon.
Powiem Ci, że jak zobaczyłam tą biedną Julkę z obdartą malinową farbą to aż mi się przykro zrobiło. Jedyna oferta zakupu flakonu w tym stanie (mimo zawartości 85/100 ml) była na 90 zł😢🤷♀️
@@KasiaMissKejt wcale się nie dziwie jak tak zniszczona. Czasem znajduje perfumy w second handach i tez się zastanawiam co ludzie z nimi robili
Witam. Wszystkie rady znakomite dla poczatkujacych. Dla mnie, wybor perfum nie jest latwy. Ale po ponad trzydziestu latach juz wiem, ze nie kupie nowego dla mnie zapachu po pierwszym poznaniu. U mnie ten proces troche trwa. . Dawniej tez kupowalam zapach pod wplywem impulsu. - a potem rozczarowanie i rozdawanie (czego teraz bardzo zaluje ) . Poniewaz obecnie mam trudnosci w poruszaniu sie i w perfumeriach bywam rzadko, dlatego zapachy poznaje z probek. Testuje i testuje i musze przyznac , ze owszem ladne, ale to nie jest wow , ktorego szukam. Oczywiscie to szukanie jest piekne. Pozdrawiam.
Łapka w górę i oglądam 🤩
❤️😘
Gosiu, przeczytaj komentarz Moniki K. a propos Girl of Now. Może to pomoże w ponownym starciu z Dziewczyną😉
@@KasiaMissKejt no i to widocznie jest na nie metoda 😁 będę miała całe 90ml w środę 🙈
Nie nosze perfum w torebce (najwyżej próbki)odkąd moja córka stłukła mademoiselle.Mnie z kolei ktoś z torebki podwędził perfumy ,tylko moje na szczescie były z avon😊
Chyba bym się popłakała, gdybym stłukła jakieś mega lubiane perfumy🙈 Ja nie dość, że noszę w woreczkach (dość grubych) to dodatkowo noszę w środkowej przegrodzie, żeby nie miały bezpośredniego kontaktu ze ściankami zewnętrznymi torebki👍
Film b.fajny dla mnie chaos akurat 😀w punkt, temat fajny bo szukam zapachu idealnego / kiedys czulam w kinie od dziewczyny, OBLĘD/
Witaj Kasiu ,lubie perfumy projektujące i retro a kiedyś nie znosiłam takich zapachów.Nos z czasem robi się bardziej wysublimowany.Kupując używane perfumy oczekuje kartonika ,bardzo ubolewam gdy go nie ma a co mówić o zniszczeniu flakonika.Widziałam rowniez kiedyś taka sama sytuacje ze pani zdrapala farbę aby pokazać zawartość i powiem szczerze ze pomyślałam albo ta pani albo ja zwariowałam 😊😮Miłego wieczoru Kasiu❤
Raczej ta pani🤪, z Tobą Elu wszystko w porządku☺️🫶☺️
@@moniaM dzieki Monia❤️🌹
na grupie fb pani wysłała komuś perfumy oklejone taśma klejącą. był to unikat. totalnie zniszczony przez, to 🤦♀️
@@missGigi14 🤦😱🤦
@@missGigi14 o Boże i to na grupie gdzie osoba powinna się orientować w temacie,nie do przyjęcia😒
Pani Kasiu, mam prośbę wielką, który z wymienionych zapachów wybrałaby Pani ( tylko jeden) :
Tom Ford - Metallique Givenchy-Hot Couture Hermes-Kelly Caleche ?
Moje serce jest najbliższe Hot Couture. Metallique ma niestety kiepską trwałość w relacji do ceny, a Kelly pachniała na mnie głównie… sianem🙈 Za nic nie wychodziło piękno innych jej składników, ale jeśli ktoś lubi zapach sianka to może być super typ❤️
Co do doboru perfum, to po pierwsze: jaki zapach nosimy - to zależy tylko od tego, co się nam podoba. Natomiast co do ilości zaaplikowanych "psików" - tutaj należy już spytać otoczenia, czy nie za mocno pachniemy :-)
O, tak. Czasem nie sam charakter perfum tak bardzo męczy, jak zlewanie się nimi od stóp do głów👍 Warto pytać innych czy przeszkadzamy zapachem.
@@KasiaMissKejt Oczywiście. Słonik Kenzo to moim zadaniem zapach na ciepłe pory, ale trzeba go używać z umiarem. Tak samo oudy czy stare Opium.
Kasiu, a czy znasz Carolina Herrera 212 VIP w edycji Gold? Właśnie czekają na mnie w domu prosto od kuriera, zakup w ciemno a bardzo mało jest o nich w internecie 🤗🤭
Zerknij w domu, ale nie jest wykluczone, że to to, co ja mam. Często nazywa się standardową edycję 212 VIP „gold”, żeby ją odróżnić od flankerów z tej linii. Cały zagraniczny RUclips o tej wersji, którą ja posiadam mówi „gold”, a pokazuje standardowy flakon, który ja mam. A jeśli to coś innego to nie znam, niestety🤷♀️
@@KasiaMissKejt nie nie chodzi mi po prostu o ta edycje w złotym flakonie 212 VIP
@@KasiaMissKejt a masz o nich jakiś film?
Z pamiętniczka perfumoholika - nie kupować w ciemno ;) Serce pojemne, ale gust ewoluuje i przestrzeń użytkowa maleje. Warto także przetestować perfumy na próbkach i testować je długo i różnych warunkach (4 pory roku). Z perspektywy czasu lepiej jednak jest mieć kilka wyjątkowych zapachów, zgodnych z naszą skórą, niż stado przeciętniaczków, nie zapadających w pamięć i nos. ;)
Racja, ale kiedy mamy już u siebie kilka perfum doskonałych to kusi też kupowanie w ciemno. Przez ostatnie lata nie kupiłam w ciemno żadnego niewypału, ale trzymam się jako takiego rozsądku czyli jeśli w ciemno to nie powyżej 100 zł za 100 ml. Gdybym tak nie robiła nie kliknęłabym w ciemno L'agent czy Gold musk Balmaina. Stacjonarnie nie były już do powąchania, kosztowały grosze (teraz już podrożały).
@@fragola1237 pewnie, ja też podobny etap mam za sobą, ale nauczyło mnie to rozsądku, zdrowia w pasji i radości z korzystania 🙂
@@lullabyly6996 Trafna uwaga. Mimo trafnych strzałów w ciemno są to w moim przypadku ogromne butle 100 ml. Mam też w planach zakup solidnie przetestowanych i chciałabym jednak mniejsze pojemności. Niestety to wychodzi niekorzystnie. Od wielu lat klikam te duże.
Całkowicie się zgadzam 👍
Etap kupowania w ciemno przeszłam kilka lat temu i już mnie nie nęci. Coś tam jeszcze nabyłam w tym roku bez wąchania ale to już nie dla mnie. Nos się buntuje i nie pozwala pomijać przy wyborze🤣
Moim podstawowym kryterium wyboru zapachu jest aplikacja dwóch psiknięć w okolice dekoltu. Jeżeli przez kolejne godziny czuję je i podoba mi się to co czuję mogę kupować. Dla mnie przy wyborze bezcelowe jest aplikowanie na nadgarstek i wąchanie perfum z bliska. Rzadko na codzień wącham sobie nadgarstki.
U mnie najlepiej sprawdzają się połączenia nadgarstek-wierzch dłoni, bo często siedzę przy komputerze, telefonie i wtedy wyraźnie promieniuje mi zapach do nosa… a to też bezpieczniejsze, bo w razie wtopy dłonie można umyć. Ostatnio tak leciałam w pracy do łazienki, kiedy na rękach miałam Bad Icon Indigo, przyniesione przez koleżankę. Szyi czy dekoltu bym w pracy nie umyła… a czułam silną potrzebę nie czucia tego zapachu🤣
@@KasiaMissKejt Tak, zgadzam się. Dekolt nie zawsze można umyć 😄
Obie opieramy się na tym co promieniuje a nie na tym co czujemy jak wsadzimy nos w spryskane miejsce. Miłego wieczoru!
@@Krayze886 otóż to. Każdemu podług upodobań, byleby czuć jak perfumy się na nas zachowują i rozwijają👍 Pozdrawiam ciepło🌹
❤️❤️❤️
❤️
😄👍👍🌹
❤️
a gdzie można kupić z drugiej ręki z bezpieczeństwem, że są oryginalne?
Ja kupuję na portalu Fragrantica i na grupach na Facebooku. Wpisz w wyszukiwarkę na FB hasło „perfumy kupię” lub „perfumy kupno”👍
Sama jestem mniej, niż początkująca, ale szczęśliwie większości błędów nie popełniam. Mój problem, to mainstreamowy (łagodnie rzecz ujmując) gust. Podobają mi się nieskomplikowane słodziaki, a te tzw. ciekawe i ambitne kompozycje nijak 🙄
Ja też mam mainstreamowy gust i się tego nie wstydzę. Uważam, że na rynku podstawowym - mainstreamowym jest tyle pięknych perfum, że naprawdę w wielu przypadkach nie ma po co sięgać po niszę. Chyba, że ktoś bardzo lubi perfumy wyróżniające się, inne od wszystkiego. To tak, wtedy ma to sens. Ale w przypadku mojego gustu rzadko ma to sens😉 Oczywiście lubię, mam i posiadam perfumy niszowe, ale jednak mainstream to 85-90% mojej kolekcji i nie czuję z tego powodu żadnego niedosytu czy dyskomfortu, że to perfumy mainstreamowe❤️
Świat się dieli na konsumentów /używaczy i na pasjonatów. 😁 zawał murowany z odrapaną butelką 🤦♀️
Jak zobaczyłam post z tą butelką to padłam. Poszłam do ciemnej łazienki zrobić zdjęcie mojej i zawartość mogłam sfotografować bez problemu z drugą komórką z latarką z tyłu. Dziewczyna chciała za nie 200 zł (pojemność 85/100 ml), a jedyny chętny kupiec był w stanie dać 90 zł (wówczas tester można było kupić za 249 zł)…🤷♀️ Czyli sama sobie obcięła 110 zł wartości przez zdrapanie farby.
@@KasiaMissKejt można też zważyć, jeśli nie widać, zawsze się znajdzie ktoś kto ma pełny flakon i może podpowiedzieć. eh ludziska 😂🤦♀️
Perfumy Soir de Paris Bourjois zostały wydane w 1928 roku. (Sic!) Jakoś mało się pisze o tym prehistorycznym fenomenie. Istnieją tego rarytasu dwie wersje. Pierwotna wersja vintage, oraz zmodyfikowana wersja z 1992 roku. Zmian w oryginalnej recepturze Ernesta Beaux dokonał sam J. Polge.
Jak na youtube wprowadzimy „soir de paris bourjois” zobaczymu film z lat 50 tych, na których damy francuskie w latach młodości naszych babć i prababć używały tych perfum na ulicach Paryża. W sieci da się jeszcze czasem kupić ten zapach. Jak ktoś ma w rodzinie panią w podeszłym wieku, która jest pasjonatką perfum, to można jej zrobić niesamowity prezent pod choinkę. Dla młodej kobiety posiadanie zapachu w kolekcji, który miał premierę w 1928 roku to też niecodzienne zjawisko. Perfumiarz Jacques Polge który w1992 dokonał zmian w oryginalnej recepturze Ernesta Beaux opracował takie kultowe zapachy jak Coco (1984) Egoiste (1990), Allure Homme (1999), Coco Mademoiselle (2001) Chance (2002) Bleu de Chanel (2010). W sumie dla samej marki Chanel stworzył 66 zapachów, nie licząc perfum stworzonych dla Antonio Puig, Bourjois, Emanueal Ungaro, Stephanie de Monaco czy Tiffany. Mówiąc bardziej zrozumiale dla osób mniej wtajemniczonych to taki Michael Jordan francuskiego perfumiarstwa.
@@adamkowalski5672 Soir do Paris był w całkiem przystępnych cenach w Pewexach (może dlatego, że były to maciupkie buteleczki). Moja Mama dostała je w prezencie i nie lubiła ich. Nie pamiętam by ich używała, a pamiętam, że bawiłam się tą buteleczką.
@@fragola1237 Muzealne perfumy są przez niektórych bardzo pożądane, gdyż pełnią funkcję pamiętnika emocji. Przechowują wspomnienia pożądania, pasji, zakochania, radości, nostalgii. Przenieść się z perfumami w lata 20te XX wieku i przypomnieć sobie zapach używany przez Matkę będąc małą dziewczynką. Dla obecnie żyjącej 100 latki musi być to doświadczenie mistyczne. Zapach który raz zleje się z duszą zawsze już będzie jej częścią.
@@adamkowalski5672 Każdy ma inne konotacje. Mojej Mamie Soir de Paris się nie podobały.
@@fragola1237 Halo perfumeria. W czym możemy pomóc? Szukam zapachu z 1928 roku, bo chcę prababci zrobić niespodziankę na gwiazdkę. Nie ma problemu. O jaki zapach Panu chodzi? Soir de Paris. Mamy tego nieograniczoną ilość w magazynach z lat 1928-1939. Jaka cena? 79.99zł butelka 50 ml. Ok, to poproszę 4 sztuki rocznik 1938. Wtedy prababcia poszła na pierwszą randkę z pradziadkiem i miała na sobie ten zapach. Na pewno się ucieszy. Coś jeszcze? Polecamy męskie perfumy z czasów Potopu Szwedzkiego które są teraz w promocji, albo z okresu I Wyprawy Kolumba do Ameryki w bardzo atrakcyjnej cenie 59,99zł za flakon 100 ml. Nie, może innym razem, bardzo Pani dziękuję.