14:11 Emocje czy dobre czy zle nie sa grzechem tylko czynienie zla pod wplywem tych emocji jest grzechem. Mozna czuc np radosc z tego ze ktos sie przewrocil i poobijal i wysmiac ta osobe zamiast jej pomoc, a mozna czuc zlosc na kogos kto mnie skrzywdzil i powstrzymac sie od oceniania tej osoby i skrzywdzenia jej. Tak jest ze wszystkimi uczuciami i potrzebami. One sa po prostu obiektywna czescia naszego zycia. Wazne jest to zeby wszystko co robimy bylo motywowane miloscia, a milosc nie jest uczuciem tylko dzialaniem na rzecz dobra mojego i innych.
Po covid dostałem czegoś depresjopodobnego i zdarzyło mi się usłyszeć przy spowiedzi, że sobie to wymyśliłem. To był starszy ksiądz i prawdę mówiąc spodziewałem się po nim większej wnikliwosci. A z mojej choroby nie mam żadnych korzyści, które motywowalyby mnie do zmyślania. Od półtora roku jestem na duloksetynie. Bez niej pojawiają się smutki, ale to nie jest najgorsze. Najgorszy jest brak sił i nadcisnienie.
Wspolczuje panu I wierze , , moj maz zmarl na cowid , nie mial zadnych chorob , zmarl w dzien kobiet , , Zycze panu duzo zdrowka I wytrwalosci , moje leki I smutek trwaja juz kilka lat. prochy malo co mi pomagaja pozdrawiam
@@danutatiny7160 Mam, ale nie ma lekarza, który chciałby się zając sprawą. Słyszę tylko, że jeśli leki działają, to żebym je brał. Do czasu pocovidowego nie brałem żadnych leków, a tu nagle psychotropy. Nic przyjemnego. Chodzi o to żeby wrócić do zdrowia, a nie być zależnym.
@@danutatiny7160 dziękuję. Nie chcę Pani słabo pocieszać, ale z mojego doświadczenia wynika, że coś jednak po drugiej stronie może być i spotkamy jeszcze się z naszymi bliskim spotkamy.
W mojej miejscowości duże sukcesy odnosi pani psycholog, która małżeństwom w kryzysie doradza szybki rozwód. W sumie może dobrze? Uwalniania ich od nieprzyjemnych doznań doczesnych, a może otwiera na nowe ciekawe doznania? Sama też rozwiodła się z mężem, porządnym, "ludzkim" człowiekiem, ale nie pasującym do jej pięknie rozwijającej się kariery.
Ta psycholog jest chora po prostu! Rozwodnicy. Jak pisze Biblia, nie wejdą do Królestwa Bożego!!! I oczywiście nie mogą przystępować do Komunii, więc nie chodzą do Kościoła, bo I po co? A PAN BÓG CIERPLIWIE CZEKA NA CZŁOWIEKA, TEZ I TEGO rozwiedzionego...
@@marta3358 Dlaczego Pani TŁUMACZY panią psycholog, że przed Bogiem ta pani będzie zawsze żoną swojego męża ? Pan Marek wyraźnie napisał (ironicznie) że "duże sukcesy odnosi pani psycholog, która małżeństwom w kryzysie doradza szybki rozwód." W mojej osobistej ocenie jest to diabeł nie kobieta psycholog. A co z dziećmi, jeśli takowe są? nie jestem za przemocą fizyczną i psychiczną bo to jest wielkie zło. Jeśli jest kryzys małżeński, to pani psycholog powinna wskazać metody pomocy, pod warunkiem, że dwie strony małżeństwa szczerze chcą ratować swój związek.
Dziękuję!
Kocham takie rozmowy,niezwykle rozwijają.
Bardzo dziękuję !
Wspaniała rozmowa dwóch terapeutów . Dziękuje
Wartościowy materiał ; )
Panie prowadzony , jakiej "ewolucji" człowiek nie przechodzi ewolucji,. Bardzo dobry, mądry Ksiądz.
Bardzo dziekuje. Potrzeba takich rozmów jak najwięcej ❤
💕
Super
🙏💙🙏
14:11 Emocje czy dobre czy zle nie sa grzechem tylko czynienie zla pod wplywem tych emocji jest grzechem.
Mozna czuc np radosc z tego ze ktos sie przewrocil i poobijal i wysmiac ta osobe zamiast jej pomoc, a mozna czuc zlosc na kogos kto mnie skrzywdzil i powstrzymac sie od oceniania tej osoby i skrzywdzenia jej. Tak jest ze wszystkimi uczuciami i potrzebami. One sa po prostu obiektywna czescia naszego zycia. Wazne jest to zeby wszystko co robimy bylo motywowane miloscia, a milosc nie jest uczuciem tylko dzialaniem na rzecz dobra mojego i innych.
😇👍
Bardzo dziękujemy !!
Po covid dostałem czegoś depresjopodobnego i zdarzyło mi się usłyszeć przy spowiedzi, że sobie to wymyśliłem. To był starszy ksiądz i prawdę mówiąc spodziewałem się po nim większej wnikliwosci. A z mojej choroby nie mam żadnych korzyści, które motywowalyby mnie do zmyślania. Od półtora roku jestem na duloksetynie. Bez niej pojawiają się smutki, ale to nie jest najgorsze. Najgorszy jest brak sił i nadcisnienie.
Wspolczuje panu I wierze , , moj maz zmarl na cowid , nie mial zadnych chorob , zmarl w dzien kobiet , , Zycze panu duzo zdrowka I wytrwalosci , moje leki I smutek trwaja juz kilka lat. prochy malo co mi pomagaja pozdrawiam
Psycholog tez nie bardzo umie pomoc ,.🐦🐕🌝😍💗ma pan jakas bliska osobe zeby porozmawiac ?
@@danutatiny7160 Mam, ale nie ma lekarza, który chciałby się zając sprawą. Słyszę tylko, że jeśli leki działają, to żebym je brał. Do czasu pocovidowego nie brałem żadnych leków, a tu nagle psychotropy. Nic przyjemnego. Chodzi o to żeby wrócić do zdrowia, a nie być zależnym.
@@danutatiny7160 dziękuję. Nie chcę Pani słabo pocieszać, ale z mojego doświadczenia wynika, że coś jednak po drugiej stronie może być i spotkamy jeszcze się z naszymi bliskim spotkamy.
@@wincentywiewiorczak4114 jakie to doswiadczenie pan ma ? Moze pan napisac ?
W mojej miejscowości duże sukcesy odnosi pani psycholog, która małżeństwom w kryzysie doradza szybki rozwód. W sumie może dobrze? Uwalniania ich od nieprzyjemnych doznań doczesnych, a może otwiera na nowe ciekawe doznania? Sama też rozwiodła się z mężem, porządnym, "ludzkim" człowiekiem, ale nie pasującym do jej pięknie rozwijającej się kariery.
Ta psycholog jest chora po prostu! Rozwodnicy. Jak pisze Biblia, nie wejdą do Królestwa Bożego!!! I oczywiście nie mogą przystępować do Komunii, więc nie chodzą do Kościoła, bo I po co? A PAN BÓG CIERPLIWIE CZEKA NA CZŁOWIEKA, TEZ I TEGO rozwiedzionego...
No tak. Ale przed Bogiem zawsze Pani będzie zoną swojego męża. Zawsze. Może się pani modlić za niego bo siła sakramentu nadal istnieje.
Przepraszam to pan pisał. Ale istota rzeczy pozostaje taka sama. Sakrament jest mimo wszystko.
@@marta3358 Dlaczego Pani TŁUMACZY panią psycholog, że przed Bogiem ta pani będzie zawsze żoną swojego męża ? Pan Marek wyraźnie napisał (ironicznie) że "duże sukcesy odnosi pani psycholog, która małżeństwom w kryzysie doradza szybki rozwód." W mojej osobistej ocenie jest to diabeł nie kobieta psycholog. A co z dziećmi, jeśli takowe są? nie jestem za przemocą fizyczną i psychiczną bo to jest wielkie zło. Jeśli jest kryzys małżeński, to pani psycholog powinna wskazać metody pomocy, pod warunkiem, że dwie strony małżeństwa szczerze chcą ratować swój związek.
Amen❤ Jezu otwórz serce żony Iwony i córki Julianny ❤
Bardzo słabe…
Dziękuję ❤