Miło ze strony funkcjonariuszy, że zaczekali z zatrzymaniem Pana Tomka aż Tetrycy nagrają odcinek. Zapewne ktoś w CBA pamięta o ekwilibrystycznej interwencji na linii w wygranym 3:1 meczu z Ukrainą.
Milik nigdy tak naprawdę sie nie bił o koronę serie A, a już drugi raz w tym tygodniu Leszek takie coś przemyca. W sezonie 18/19 był 5 ze stratą 9 goli... Tak samo fejkiem jest to co Leszek mówił wcześniej w tym tygodniu, że w jakimś sezonie Milik nastrzelał więcej niż Piątek w najlepszym. Nie, w tym samym 18/19 Milik strzelił 5 mniej. Poza tym Milika nie było ani razu w top 20 najlepszych strzelców. Dobrze by było trochę zrewidować spojrzenie na niego.
1:33:00 Co się stało z naszą klasą, pyta Marteen w Katowicach Ciężko sprostać takim czasom, ciężko w ogóle żyć w Gliwicach Co się stało z naszą klasą, Artur w Polsce w średnim klubie Pisze dobrze mi tu płacą, za to co i tak wszak lubię Za to co i tak wszak lubię... Henrik z Rauno są w Estonii, bo tam mają perspektywy Zenjov w Florze sobie radzi, Matvei do Płowdiwu przywykł Ragnar z Kostą ledwie przędą, już za stare mają kostki Próżno skarżą się agentom, że też chcieliby do Polski Że też chcieliby do Polski...
Z tą dekadą piłkarsko będzie mi się kojarzyć ten ranking co byliśmy top5 nad Portugalią i Argentyną, a teraz powrócą czasy Smudy i top 70 między doliną Muminków a reprezentacją Atlantydy
Obydwa miejsca rankingowe tylko pokazują jak sumowanie punkcików od jakiś zestawień nie ma sensu. Jeszcze jakiś czas temu Belgia była na pierwszym miejscu, przez mistrzem Europy i świata. Mnie z czasami od Euro 2012 do Euro 2024 będzie się kojarzyć polskie megalomaństwo i ten mit, że było tu "pokolenie" lepsze od Belgów, tylko wiecznie selekcjonerzy ch... i nie miał ktoś wskazać Robercikowi drogi po złoto.
Ten okres ma dokładne daty: od 11.10.2014 (Polska 2-0 Niemcy) do 1.9.2017 (Dania 4-0 Polska). Po tym meczu Nawałka usłyszał, że Polskę jest łatwo rozpracować, zaczął kombinować z ustawieniem i wszystko siadło.
Zawsze mam zagłostkę co napisać, bo wiadomo komentarz daje co daje. Obejrzałem, posłuchałem od pierwszej minuty do ostatniej. I chyba teraz już wystarczy.
Nawet ten najbardziej udany turniej w historii (2016) to był jednak antyfutbol w naszym wykonaniu, 4 zdobyte bramki w 5 meczach. Fantastyczna obrona, ale jednak do przodu wyglądało to słabo. Złote pokolenie, które nic nie osiągnęło to mieli Szwajcarzy i Belgowie, my mieliśmy pompowany balonik, bo kilku graczy miało mocną pozycję w swoich zagranicznych klubach (a i to było ulotne, vide Krychowiak w PSG, czy późniejsze lata Błaszczykowskiego).
Och jak cudownie, znowu mam 7 lat! Budzę się rano, w telewizji leci Teleranek. Mama robi mi śniadanie i kakałko, za chwilę idę z kumplami do pobliskiego lasu. Dzisiaj napadało dużo śniegu, więc będzie super zabawa. Znowu pewnie spotkamy pana Rafała, razem będziemy lepić śnieżki i rzucać w biegających piłkarzy Śląska. Może dzisiaj znowu będą nas wciągać sankami na Ślężę! Jak ja kocham swoje dzieciństwo!
Jak już wiele razy mówiłem. Obecnie nie mamy materiału na to by rywalizować jak równy z równym z top drużynami. W ostatniej kolejce LM grało 6 polaków, w tym dwóch bramkarzy. Portugalczyków i Chorwatów grało kolejno jakieś 3 i 5x więcej. Czego mi brakuje w tej kadrze, to zrozumienia przez piłkarzy, którzy już są w kadrze, że grają w imieniu polaków, reprezentują ten kraj. Np Gruzja ma mniej więcej ten sam sportowy poziom, ale zaangażowanie w grę w kadrze na niesamowicie wysokim poziomie. To samo Węgrzy. Zieliński w klubie oddychałby rękawami i zapieprzał w obronie, u nas to Pan piłkarz, który przez 90 minut przebiegnie może 8km. Potrzeba trenera, który nie będzie kolegą dla piłkarzy. Potrzebujemy kogoś kto będzie budził respekt i jak ktoś pokaże w kadrze, że "mu się nie chce" tak jak to pokazał np Moder, to powołania nie dostaniesz.
Jeśli historia Pogoni Szczecin miała by być filmem, to nosiła by tytuł "Last dance". Ale po włączeniu okazuje się, że to dokument o potańcówce w domu spokojnej starości
Zbigniew Boniek zmarnował największy potencjał reprezentacji polskiej najpierw przez wpierdolenie się na stolik trenera, gdzie kadra Engela miała jakiś potencjał, zwłaszcza jeśli Władysław Jerzy zostałby na stanowisku. Następnie przez zatrudnianie przeciętnych trenerów na stanowisko. Nawałka to był tylko fart i przypadek przy pracy, wygrana z niemcami po obsranej grze i formie szczęsnego zbudowała ten zespół. Z resztą te same niemcy wdupiły też potem w eliminacjach z irlandią i do końca była niepewność o bezpośredni awans. Wuja był jaki był, ale z jego stylem gry bylibyśmy najwyżej solidnym średniakiem, nie potrafiącym zagrozić bramce holandii. Sousa był desperacją ze strony rudego i był takim samym charakterem. Jeden uciekł jak szczur do włoch, drugi do brazylii. Było to piękne podsumowanie kadencji rudego zgreda. Przemyślcie to
Wydawałoby się, że do reprezentacji pasuje stary dowcip o hokeju: Polska jest za słaba na dywizje "A", a za mocna na dywizje "B", więc powinna grać w dywizji "Ą". Po tym programie stwierdzam, że Polska powinna grać w dywizji między B, a C tylko nie ma takiej litery w alfabecie...
W 2016 faktycznie kadra była personalnie najlepsza w XXI wieku, ale Nawałka był beznadziejny. Gdy mecz nam się nie ułożył było pozamiatane, nigdy nie odwrócił losów spotkania. Natomiast, gdy otwieraliśmy spotkanie, zaczynała się obrona Częstochowy. Mitem jest, że grał otwartą piłkę. Mając znacznie lepszy materiał niż Michniewicz, grał identycznie - szczelna defensywa i kontry. W spotkaniach rangi MŚ/ME strzelił max 1 bramkę w meczu, a średnią w takich spotkaniach ma identyczną, co "ten grający anty-futbol" Czesiek - 0.75/mecz.
Tak się śmieją z tego Janickiego i Czerwińskiego, a moja wyobraźnia mi mówi, że na tym polega selekcja. Być może to oni mogli by się okazać Mączynskimi. W lidze od zawsze średniak a w kadrze właśnie jego brakowało.
Tak na marginesie, choć trochę też w kontekście tej naszej reprezentacyjnej bryndzy, moim małym jutubowym marzeniem jest zobaczyć jak oglądacie i recenzujecie takie najbardziej paździerzowe mecze Polski, biblioteka na Łączy Nas Piłka to przegenialna kopalnia kontentu, skróty są świetnie zrobione, ostatnio w wolnej chwili odpaliłem między innymi Polska - Ekwador z 2006 roku i oglądałem to jak światowej klasy film, człowiek z czasem zapomina że np. po bramce na 1:0 Ekwadorczycy mieli jeszcze z 3 okazje w następnych pięciu minutach, albo że do 80 minuty nie mieliśmy żadnego celnego strzału a gnębił nas kolega Jacka Bąka z Kataru xd chyba w tym meczu był jeszcze strzał Szymkowiaka 12 metrów od słupka, którym rozpieprzył panu kamerzyście sprzęt, spalony Krzynówka który spalonym nie był a akcja mogła skończyć się bramką, no piękne rzeczy i potężna dawka nostalgii :)
Często słucham Was np. do sprzątania. Przez odkurzanie nie słyszałam całości o śląsku i jak mówiliście o tym Rafale dyrektorze i go cytowaliście to przysięgam, myślałam, że to zapowiedź futbol futbolu, a ten człowiek tak na serio.
50:26 Daje 99 procent, że pan Brzęczek nawet nie czytał swojej biografii i dołączył do wielkiej trójki-Popka i Wałęsy, którzy otwarcie przyznali, że nie czytali żadnej książki w życiu w tym tych napisanych przez nich swoich biografii.
Zupełnie nie zgodzę się z tą złotą dekadą. W czym objawiało się to złoto? W jeżdżeniu na turnieje? To jest ciągły błąd popełniany w ocenie MŚ/ME - nie liczy się awans, nie liczy się wyjście z grupy, liczy się tylko finałowa czwórka, a i tak w większości pamięta się mistrzów, bo to są turniej typu zwycięzca bierze wszystko. Więc jakie złoto? Nawet srebra czy brązu nie było. Ilu selekcjonerów przewałkowano w tym czasie? Ile afer? A same turniej to przecież porażki. 2016 to przepychanie meczów jednym golem i liczenie na karne, raz się udało, a potem wina Błaszczykowskiego. 2018 to kompromitacja światowa z udawaniem kontuzji w meczu o nic. 2020 - ostatnie miejsce w grupie, w mordę ze starymi Słowakami w pierwszym meczu. 2022 - nawet gdyby uznać to "wyjście z grupy" (równie komicznie można by zapytać czy puchar za to stoi w gablocie w siedzibie pzpnu) to w jaki sposób? Błagając Argentyńczyków o litość i licząc kartki z drugiego meczu. Na kolanach, bez honoru, jakże ważnego w polskim kurwidołku, wszystko podlane przemyconym kontenerem alko i aferą premiera-Pinokia, któremu k'wa piłkarzyki milionerzy nie potrafili odmówić. 2024 - jako pierwsi do domu? Czy jako drudzy? Co za różnica... Wcześniej Euro u siebie, Smuda, Adamiak i Adamiakowa do kadry, ale nie ma dla nich miejsca, bo te zajęły jakieś farbowane lisy, bo polska nie była w stanie wydać z siebie 22 piłkarzy, którym nie trzeba by szukać pradziadka od strony stryjecznego brata matki siostry wujka, żeby prezydent, całkowicie w nieuzasadniony sposób, dawał im paszport. To brandzlowanie się Robercikiem złotym cielcem co to był królem eliminacji, chociaż to nikogo nie obchodzi, nie ma żadnej nagrody za to. A na turniejach? Lipa, gdzie mu do króla Mundialu Pana Piłkarza Grzegorza Laty. Ale i tak wielu sobie ubzdurało, że gość jest lepszy, że bez niego to repra ach i och co się stanie... no i co się stanie? Co się stało? Z nim czy bez niego? To mówienie o "złocie", zamienianie dekady żenady i jakiegoś farcenia w szlachetny kruszec to tylko pokazuje, że jak nikt Polacy nie umieją trzeźwo oceniać nie tylko bieżącej sytuacji, ale i przeszłości. Nie widzą albo nie chcą widzieć jak jest, że cesarz jest nie tylko nagi, ale gruby i śmierdzi, wolą p... coś o wspaniałych złotych czasach. Skoro to co wymieniłem miałoby być "złote" to nie pytam jakim słowem określilibyście faktyczny sukces, medal kadry czy nawet 2x czwarte miejsce na ME i MŚ... platynowe? Galaktyczne? :/
Ja sie szykuje, by odwiedzic biblioteke PZPN i obejrzeć mecze kadry, SKadry Engela. Pamiętam te mecze jak przez mgle, chciałbym zobaczyć czy gralismy dobrze czy jednak średnio
Ale z tym Kiwiorem to trochę bzdura. On nigdy w Arsenalu nie był rozpatrywany jako ktoś więcej niż przydatny squad player w przypadku kontuzji. W zeszłym sezonie miał okres dłuższej gry wyłącznie z powodu braków na lewej obronie w Arsenalu, bo jednocześnie wypadli Zinchenko i Tomiyasu, a Timber stracił cały sezon z zerwanymi więzadłami. W tym sezonie też wcale nie jest tak, że nie gra nic. W listopadzie owszem, nie zagrał w klubie ani minuty, ale wcześniej cały mecz z Preston w pucharze, 40 minut z Liverpoolem, połowa z Bournemouth, połowa z PSG w Lidze Mistrzów, cały mecz z Boltonem i 17 minut z City. To nie jest nic
Mundial 2018… Przyjechałem do Polski, razem z 3 przyjaciółmi wybraliśmy się do… ŁODZI. Jeden z przyjaciół musiał jechać odebrać papiery z Akademii H-E. Idealny moment takiej podróży, pierwszy mecz Polaków z Senegalem. Piękna pogoda. Znaleźliśmy miejscówkę na Piotrkowskiej. Mecz się rozpoczął i…jeden z nas poszedł spać zapłakany do hotelu w połowie meczu. Drugi załamany poszedł po meczu. Ja i ostatni z muszkieterów chodziliśmy do 4:00 rano, od baru, do pijalni wódki i piwa, od baru, do kebaba… śpiewaliśmy z bezdomnymi kawałki Dżemu i znowu do pijalni. Byliśmy młodzi i głupi, że tak się przejmowaliśmy, ale mimo takiej lekkie traumy po tym meczu, Łódź wspominam pozytywnie.
Kuba, kompletnie nie zgadzam się z Tobą w kwestii tego, że Polacy niczego nie tatuowali sobie ciała po występach Polski na wielkich turniejach. Przejdź się choćby po więzieniach, porozmawiaj z ludźmi, zobacz ile łez (ale nie łez smutku, a tych szczęścia, wzruszenia, dumy z gry naszych Biało-Czerwonych Orłów!) mają wytatuowanych pod okiem mieszkańcy tych przybytków. Najbardziej zatwardziałe serca kruszyć może jedynie coś wyjątkowego
Polska reprezentacja jest Pogonią Szczecin. Najlepsze lata już za nami w czasie tego "złotego" wieku zdobyliśmy ćwierćfinał imprezy w której półfinał zaliczyła Walia. Edit... Genialne umysły myślą podobnie :)
Aktualnie jak Pogon Szczecin,ale kiedys reprezentacja Polski to bylo cos super,mam na mysli lata 60,70 i 80 ubieglego wieku a Pogon praktycznie zawsze slabowato.
Dodam od siebie, że w roku 1953. Na Wembley był wynik 3:6 dla Madziarów a w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami na Nepstadionie w Budapeszcie zakończył się wynikiem aż lub tylko 7:1 dla Węgier.
Czekam na kolejne futbolowe odmiany przez funkcje słowa "znać". Dobry kandydat na Prezesa: "Znacie mnie". Dobry kandydat na dyrektora sportowego: "Ja znam go, a on zna szatnię".
Mam chwilę to dołączę: Wizja repry: Brak jakiejkolwiek, bujamy się od Sousy czy obecnego Probierza przez Santosa i Michniewicza, czy Brzęczka. W ciągu tych lat co wymieniliśmy nigdy nie było realnego pomysłu ja mamy grać. Co więcej nawet Lewy raczej nigdy nie był typowym killerem czy zawodnikiem typu Suarez w Liverpoolu, gdzie dostawał piłkę na 40 m od bramki i się zastanawiasz, w który róg bramki będzie strzelał po 20 metrowym rajdzie. Bramka: Tutaj generujemy co najwyżej problemy, jedyne miejsce reprezentacji obsadzone od lat. Defensywa: Bywało różnie, obecnie brakuje chemii, stabilizacji, a nie są to zawodnicy pokroju Ramosa, Varane czy Lisandro Martineza, VVD, Alaby więc na 100% potrzebują lidera (typu Glik, co będzie nadrabiał grą i charakterem za nich) lub/i mocnego CDM, którego notabane też nie mamy, grywał tam przecież nawet Krycha u schyłku kariery. Generalnie na moje to problem jest w samych zawodnikach, ale i taktyce. Może jednak system grania obecnie się nie sprawdza, podobnie jak taktyka EtH w Manchesterze United, gdzie miał wyborny pierwszy sezon, ale brakowało adaptacji do braku zawodników w kolejnych. Pomoc: To chyba jedyna linia budująca jakąś nadzieję na przyszłe lata, ale tutaj potrzeba przede wszystkim szybkości w rozgrywaniu, na nich będzie siedział pressing i oni będą musieli sobie z nim radzić, bo nie oszukujmy się, ale nie mamy żadnego zawodnika (na ten moment), co ten press w defensywie udźwignie. Zawodnicy powinni grać cierpliwie, gryźć trawę i szukać dziur ze słabymi/średnimi oraz twardo bronić z mocnymi i liczyć na kunszt Lewego czy skrzydłowych. Powodem jest np. fakt, że Zieliński nie jest graczem pokroju Gaviego z Barcy czy innych walczaków, a z naszą grą za jego plecami to pasuje co najwyżej na '10', ale on jest raczej mózgiem typu '8', a dobrej '6' nie mamy. Atak: Jest Lewy, jak odejdzie, będą ciężary, ado tego Lewy jest fajny i piękny, ale to '9' żyjąca z podań i gry, skoro trenerzy nie tworzą pod niego gry, to nei ma Lewego w kadrze na jakiego liczymy. Puenta i TLDR w jednym: Mamy zawodników kiepsko pasujących do siebie profilami i część z nich powinna wypaść zależnie od tego jakim stylem zamierzamy grać. Wniosek nr 2. brak wizji reprezentacji i szkolenia przez co rzeźbimy w tym co nam wykreują inne nacje, które nie muszą się przejmować problemami polskiej piłki. Propozycja rozwiązania: Stworzenie nowego związku i uleczenie struktur (to by było najlepsze), a jeśli się nie da to: - Założenie ogólnego planu treningowego we wszystkich grupach repry, zmiany w sposobach przyznawania dotacji za czym miałby by szansę pójść zmiany w sposobach szkolenia. - Promowanie graczy wyróżniających się techniką użytkową i szybkością myślenia, a nie warunkami fizycznymi (co nas np. obecnie bardzo boli w defensywie) - To niemożliwe, więc czekajmy na kolejne złote pokolenie i chuj nam w dupę przy obecnych władzach PZPN, Ministerstwie Sportu itd. Proponuję by TVP podmieniała flagi i koszulki repry Portugalii i oszukujmy się, że to nasi. PS. Najlepszym środkowym palcem całej otoczce kadry jest jej nie oglądanie, jak praca nie zmusza to polecam wcisnąć OFF.
Dla mnie polemika Leszka z Panem Kuleszą w meczykach to czyste złoto, a w zasadzie puenta prezesa. (Dla niewtajemniczonych w dużym skrócie: Kulesza mówi, że nie mamy doświadczonych zawodników w kadrze poza Zielińskim. Leszek na kontrze wymienia pół składu z 30, 40 występami). -Z tego ostatniego meczu Pan to wziął? -pyta prezes. -Tak. -...No być może. "No być może" zostanie ze mną na długo. Jakże inny jest Pan Kulesza od Pana Bońka, który w życiu by się nie przyznał do błędu. Boniek w tym porównaniu jest młodym człowiekiem, co palnie czasem gafę, ale stara się tak retorycznie uciec od tematu, żeby nie przyznać oponentowi racji. Kulesza jak starszy człowiek ma to gdzieś. Ktoś wytoczył argumenty, które trzymają się kupy, a są w kontrze do mojego zdania? Ok, przyjmę to, nawet nie powiem: przepraszam, ma Pan rację a ja się myliłem. Wystarczy: no być może.
Na 100 lat, polska piłka była silna przez 15, lata 70 do połowy 80, czyli czysty przypadek. Zasługa wyjątkowego pokolenia Deyny i Bońka. Takie kilkanaście dobrych lat to nawet Bułgaria Rumunia czy Czechosłowacja miały. Polska nigdy nie zdobędzie medalu na Mundialu czy ME. W Polsce nawet WF-u nie ma w klasach 1-3 (parodia z wychowawczynią). W Polsce są najbardziej otyły dzieci w Europie itd. Światełka nie widać.
Akcja ze Śląskiem Wrocław jest jak z Monty Pythona, ale wyścigu prezydentów miast do pierdla to nawet oni nie wymyślili. Znowu rzeczywistość najlepsza.
Szkoda Unii Skierniewice- lider po rundzie jesiennej, spadkowicz po odwiedzinach Tetrykow.. chyba że uchowa się od tej klątwy, ale jeszcze nikomu się to nie udało 🤷♂️
Mój tata zabrał mnie w 1994 na pierwszy mecz Eklasy właśnie ze Śląskiem (stomil - Śląsk 3:2) więc jeśli to jest pomysł Grodzickiego to będą wąsy, pomarańczowe fleki i Canal + rzuci to wpizdu.
Jak gramy w marcu Kuba ? Trafimy do grupy 5 drużynowej, czyli zagramy dopiero we wrześniu. Przynajmniej tak mi się wydaje, według otrzymanych informacji
My Polacy nie możemy mieć wszystkiego! Jak idzie dobrze reprezentacji to fatalnie grają nasze kluby w europejskich pucharach. Teraz dobrze idzie klubom w Lidze Konferencji, więc reprezentacja musi grać fatalnie! 😀
Unia Skierniewice ma duży problem. Tym problemem jest to, że Tetrycy zapowiedzieli, że wpadną z wizytą. Prezes Unii Skierniewice już ogłosił, że trzeba szykować się na spadek z ligi w tym roku.
Warto było wspomnieć że bramkę wyrównującą, pośrednio wyrzucjącą nas z turnieju. Strzelił nam ją gość, który w pozniejszym czasie kompletnie przepadł, a w meczu Premier League, zagrywał piłkę do bandy reklamowej. A na koniec dnia, parafrazując Weszlo, wyrzucił nas gość, z wytatuowaną łezką i przewiskiem. Inaczej przecież odpaść nie mogliśmy.
Co ten Ultras zaśpiewał "Dzień dorby część i czołem pytacie skąd się wziołem jestem wesoły Romek .Mam na przedmieściu domek a w domku wodę światło gaz . Zapomniałem dalej tekstu z filmu Miś.
Śmieszne, ile cierpliwości mają wszyscy dziennikarze do Probierza tylko i wyłącznie dlatego że buduje dookoła siebie dobry PR, nagle wszyscy mają niezliczone pokłady cierpliwości a rok temu zwolnili Santosa po 6 spotkaniach :) Jeśli ktoś myśli ze Michał Probierz buduje ofensywną kadrę bo tak sobie wymyślił - nie Michał tak buduje bo tak chce gawiedź i dzięki temu wciąż sie trzyma na stanowisku... Jeśli my naprawdę potrafimy stwierdzić ze może dobrze ze spadliśmy z dywizji A bo mamy większe szanse na lepsze wyniki to moze od razu spadnijmy do dywizji D, po co sie meczyc w wyrównanych meczach pograjmy sobie z amatorami z Gibraltaru strzelmy im z 6 bramek i wszyscy bedą happy
W South Parku był odcinek, w którym chłopcy specjalnie przegrywali mecze w baseball, bo nie chcieli grać przez całe lato w nudną grę. Może reprezentacja Polski tak jak chłopcy stała się mistrzem w przegrywaniu, żeby móc "cieszyć się życiem"? ;)
Mylicie się, Panowie, w swoich przewidywaniach. Nie bierzecie pod uwagę kontekstu geoekonomicznego. Będzie tak: z różnych powodów ceny bruku idą ostro w górę. Bruk-bet przeżywa złote czasy. Zwracają się do trenera Probierza: mamy już wszystko o co Pan kiedyś prosił. Dajemy też góry pieniędzy. Trener przychodzi do nadprezesa i mówi: wiesz Czarek, mnie i tak nikt już tu nie lubi, a tam góry pieniędzy. Kulesza rozumi i się zgadza, ale kto teraz? A tu znowu geoekonomia, wojna handlowa i ceny elektroniki ostro w dół. Michał Świerczeski idzie na kasę do Biedronki, a Raków zjeżdża szybko do tej ligi, w której już jest ich stadion. A Marek Papszun ma wolną rękę. No i Kulesza chcąc nie chcąc bierze go. A on ma starego Lewandowskiego czyli wysokiego napastnika, który nie strzela goli i Niewulisa z Southampton. I kilku skreślonych już zawodników, których trzeba odbudować. I Papszun wszystkich ich wrzuca na koło garncarskie formuje swoją taktyką i nagle wszyscy Ci grający po 5 minut w klubach w reprezentacji chodzą jak w zegarku i zdobywają mistrzostwo Europy, Świata oraz Miami, bo czemu nie. To się po prostu pisze.
Gdyby nie sponsorzy to z reprezentacja w piłke nożna było by to samo co z reprezentacją Polski w koszykówkę . Kiedyś młodzieżowa reprezentacja w kosza zdobyła Vice mistrzostwo świata U 18 były nadzieję na sukcesy w przyszłości . Chyba nawet był 1/4 na dorosłym Euro czy MŚ ale od tamtego sukcesu mineło dużo czasu i w tym roku koszykarze przegrali 8 spotkań 2 wygrane . Ostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej Euro dobrze że jesteśmy gospodarzami Euro 2025 bo źle to wygląda . Ta Liga Narodów to podobna właśnie do tych eliminacji koszykarskich . Niby spotkania towarzyskie ale takie o stawkę dla przeciwnika . Wczoraj przegrali z Estonia 4 punktami . Do tego poziomu dąży reprezentacja w piłka nożna że przestaje powoli obchodzić interesować publikę . Przegrali dobrze Wygrali też dobrze .
Powiedziałbym coś o futbolowych bogach w kontekście nie dostania niczego przez tyle lat pomimo tak dobrych zawodników, ale jeśli to powiem to na pewno się nie uda.
Skoro liniowi z chorągiewkami są tam bez sensu, to w ich miejsce jakieś fajne gibkie pomponiary - merytorycznie zero straty a estetycznie potencjalny duży plus (zwłaszcza jak nudny mecz albo akurat nic się nie dzieje).
panowie naprawde kadra wegier zasługuje na głebsza analize. podstawowi piłkarze graja w championship, 3 lidze angielskiej, 2 liha włoska czy francuska. z ligi wegierskiej gra koleś z klubu z wojciechem gollom.puskas academy , chyba lechia gdańsk ich pykneła pare lat temu w kwalach do ligi konferencji. piłkarze warci 600 tyś euro i kilka średnich gwiazd. ranking klubow reprezentantow wegier ok 300-500. podam że legia lech raków to poziom ok 160.selekcjoner tam robi robote.
Filmik "Polska tiki-taka" wydrukowany i oprawiony w ramkę, będę go pokazywać dzieciom jak będziemy przegrywać z jakimś nowopowstałym państwem w dywizji R w lidze narodów.
A jakby ogłosić, że bramka Reprezentacji Polski to Spółka skarbu państwa, to politycy PSLu i osoby z nimi spokrewnione zabetonowałyby dostęp do niej na lata. PS. Gratuluję szybkiego przyrostu subów (z 50 na 55 tysięcy).
Podobno spadając z dywizji A, zapewniliśmy sobie łatwiejszych przeciwników w eliminacjach MŚ. Przypominam, że przegraliśmy z Albanią, Mołdawią porażka i remis u siebie, porażka u siebie ze Szkocją. A selekcjonerem jest Probierz, który robi postępy xDDD
Chuj z czasami, my nie mamy JEDNEGO meczu na turnieju, który w podaniach i legendach mógłby być THE MECZEM. Na ostatnim Euro ma Gruzja, ma Słowacja, ma Słowenia, na naszym przeidealizowanym Euro 2016 miała Walia, Słowacja, Irlandia, Węgry, Islandia. A my co mamy wspominać jako THE MECZ? 0 - 0 w grupie z Niemcami, gdzie "kontrolowaliśmy mecz nie posiadając piłki", czy odpadnięcie na karnych, gdzie stanęliśmy dupą w polu karnym i czekaliśmy na koniec dogrywki? Najlepsze pokolenie w peaku wymęczyło 1-0 z Irlandią Północną i 1-0 z Ukrainą, gdzie bardzo pomagał, jak zwykle, bramkarz. KTOŚ MUSI WRESZCIE POWIEDZIEĆ PRAWDĘ.
Złe czasy tworzą dobrych piłkarzy, dobrzy piłkarze słabych prezesów, słabi prezesi lubią gin, piwo, wódkę, whiskey
Popieram w 100%!
co prezes ma do wyników kadry? Wybiera trenera i tyle
Piwowinowódkę. W końcu z Białegostoku
Koniak, brandy, burbon, wino, likier....
@@Nikogooomiód pitny, sake, śliwowicę
Probierz dostrzega światełko w tunelu. To znaczy na końcu znajduję się otwór. My dobrze wiemy co to za otwór.
-Spytacie jak idzie nasz biznes, nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle można powiedzieć że jest średnio.
-To chyba super?
-Oczywiście, że super!
Który zgrywus zgasił światło?
PZPN?
Może nie najtaniej ale jako tako
Zdrowie !
Całe 30%
Dlaczego nikt jeszcze nie zauważył, że Cezary Kulesza to dosłownie Domino Jachaś w prawdziwym życiu?
Miło ze strony funkcjonariuszy, że zaczekali z zatrzymaniem Pana Tomka aż Tetrycy nagrają odcinek. Zapewne ktoś w CBA pamięta o ekwilibrystycznej interwencji na linii w wygranym 3:1 meczu z Ukrainą.
Milik nigdy tak naprawdę sie nie bił o koronę serie A, a już drugi raz w tym tygodniu Leszek takie coś przemyca. W sezonie 18/19 był 5 ze stratą 9 goli... Tak samo fejkiem jest to co Leszek mówił wcześniej w tym tygodniu, że w jakimś sezonie Milik nastrzelał więcej niż Piątek w najlepszym. Nie, w tym samym 18/19 Milik strzelił 5 mniej. Poza tym Milika nie było ani razu w top 20 najlepszych strzelców. Dobrze by było trochę zrewidować spojrzenie na niego.
Leszek na pewno ma na myśli początek sezonu, gdzie i Piątek bił się o koronę króla strzelców
@@poprostupan1992 nie, nie ma. Mówił w którymś programie o kadrze, że Milik finalnie strzelił więcej w tamtym sezonie niż Freitag.
@@bigfellow36 dokładnie, dezinformował tak w ostatnim Uniwersum Kadry
Może pomylił z eredivisie
1:33:00
Co się stało z naszą klasą, pyta Marteen w Katowicach
Ciężko sprostać takim czasom, ciężko w ogóle żyć w Gliwicach
Co się stało z naszą klasą, Artur w Polsce w średnim klubie
Pisze dobrze mi tu płacą, za to co i tak wszak lubię
Za to co i tak wszak lubię...
Henrik z Rauno są w Estonii, bo tam mają perspektywy
Zenjov w Florze sobie radzi, Matvei do Płowdiwu przywykł
Ragnar z Kostą ledwie przędą, już za stare mają kostki
Próżno skarżą się agentom, że też chcieliby do Polski
Że też chcieliby do Polski...
Jak słyszę o jakimś mitycznym "złotym pokoleniu" w kontekście naszej kadry to mi się śmiać chce.
mam tak samo, kocham też to "wiElKIe euRo 2016" i męczenie buły na 1:0 z Irlandia Północną
Brawo, dokładanie tak sam!
Niestety się to tylko pokazuje, że jesteśmy tylko piłkarskim średniakiem.
Z tą dekadą piłkarsko będzie mi się kojarzyć ten ranking co byliśmy top5 nad Portugalią i Argentyną, a teraz powrócą czasy Smudy i top 70 między doliną Muminków a reprezentacją Atlantydy
za Smudy dla oka wyglądaliśmy nieźle
Obydwa miejsca rankingowe tylko pokazują jak sumowanie punkcików od jakiś zestawień nie ma sensu. Jeszcze jakiś czas temu Belgia była na pierwszym miejscu, przez mistrzem Europy i świata. Mnie z czasami od Euro 2012 do Euro 2024 będzie się kojarzyć polskie megalomaństwo i ten mit, że było tu "pokolenie" lepsze od Belgów, tylko wiecznie selekcjonerzy ch... i nie miał ktoś wskazać Robercikowi drogi po złoto.
Złota epoka to chyba jednak za dużo powiedziane jak na to co osiągnęliśmy. Tombakowa epoka by lepiej pasowało.
Nie no z tym Raczkowskim to akurat nie ma o czym mówić. Sprawa jest prosta: Raczkowskiemu się pomylił Isak z Ishakiem i z automatu cofnął gola.
Ten okres ma dokładne daty: od 11.10.2014 (Polska 2-0 Niemcy) do 1.9.2017 (Dania 4-0 Polska).
Po tym meczu Nawałka usłyszał, że Polskę jest łatwo rozpracować, zaczął kombinować z ustawieniem i wszystko siadło.
Zawsze mam zagłostkę co napisać, bo wiadomo komentarz daje co daje. Obejrzałem, posłuchałem od pierwszej minuty do ostatniej. I chyba teraz już wystarczy.
Nawet ten najbardziej udany turniej w historii (2016) to był jednak antyfutbol w naszym wykonaniu, 4 zdobyte bramki w 5 meczach. Fantastyczna obrona, ale jednak do przodu wyglądało to słabo.
Złote pokolenie, które nic nie osiągnęło to mieli Szwajcarzy i Belgowie, my mieliśmy pompowany balonik, bo kilku graczy miało mocną pozycję w swoich zagranicznych klubach (a i to było ulotne, vide Krychowiak w PSG, czy późniejsze lata Błaszczykowskiego).
Probierz powinien się ratować Walaszkiem „może i gramy słabo, ale Panie, kto gra dobrze?”.
PZPN- drogo ale za to jako tako
Reprezentacja SRACJA
Och jak cudownie, znowu mam 7 lat! Budzę się rano, w telewizji leci Teleranek. Mama robi mi śniadanie i kakałko, za chwilę idę z kumplami do pobliskiego lasu. Dzisiaj napadało dużo śniegu, więc będzie super zabawa. Znowu pewnie spotkamy pana Rafała, razem będziemy lepić śnieżki i rzucać w biegających piłkarzy Śląska. Może dzisiaj znowu będą nas wciągać sankami na Ślężę! Jak ja kocham swoje dzieciństwo!
Sytuacja reprezentacji Polski jest już do tego stopnia fatalna że gdy ktoś ma się mierzyć z naszymi orłami to mówią o nas "Stwory z polskich lasów "
Jak już wiele razy mówiłem. Obecnie nie mamy materiału na to by rywalizować jak równy z równym z top drużynami. W ostatniej kolejce LM grało 6 polaków, w tym dwóch bramkarzy. Portugalczyków i Chorwatów grało kolejno jakieś 3 i 5x więcej. Czego mi brakuje w tej kadrze, to zrozumienia przez piłkarzy, którzy już są w kadrze, że grają w imieniu polaków, reprezentują ten kraj. Np Gruzja ma mniej więcej ten sam sportowy poziom, ale zaangażowanie w grę w kadrze na niesamowicie wysokim poziomie. To samo Węgrzy. Zieliński w klubie oddychałby rękawami i zapieprzał w obronie, u nas to Pan piłkarz, który przez 90 minut przebiegnie może 8km. Potrzeba trenera, który nie będzie kolegą dla piłkarzy. Potrzebujemy kogoś kto będzie budził respekt i jak ktoś pokaże w kadrze, że "mu się nie chce" tak jak to pokazał np Moder, to powołania nie dostaniesz.
Najlepszy żart, to pytanie co się stało pod Legnica 😆
Jeśli historia Pogoni Szczecin miała by być filmem, to nosiła by tytuł "Last dance". Ale po włączeniu okazuje się, że to dokument o potańcówce w domu spokojnej starości
A niech Probierz kończy co zaczął, ale jak za 5 lat nadal będzie brak efektów, to niestety - zmiana trenera...😬
Znajomości pozdrawiają wiedzę i kompetencje.
Zbigniew Boniek zmarnował największy potencjał reprezentacji polskiej najpierw przez wpierdolenie się na stolik trenera, gdzie kadra Engela miała jakiś potencjał, zwłaszcza jeśli Władysław Jerzy zostałby na stanowisku. Następnie przez zatrudnianie przeciętnych trenerów na stanowisko. Nawałka to był tylko fart i przypadek przy pracy, wygrana z niemcami po obsranej grze i formie szczęsnego zbudowała ten zespół. Z resztą te same niemcy wdupiły też potem w eliminacjach z irlandią i do końca była niepewność o bezpośredni awans. Wuja był jaki był, ale z jego stylem gry bylibyśmy najwyżej solidnym średniakiem, nie potrafiącym zagrozić bramce holandii. Sousa był desperacją ze strony rudego i był takim samym charakterem. Jeden uciekł jak szczur do włoch, drugi do brazylii. Było to piękne podsumowanie kadencji rudego zgreda. Przemyślcie to
Wydawałoby się, że do reprezentacji pasuje stary dowcip o hokeju: Polska jest za słaba na dywizje "A", a za mocna na dywizje "B", więc powinna grać w dywizji "Ą". Po tym programie stwierdzam, że Polska powinna grać w dywizji między B, a C tylko nie ma takiej litery w alfabecie...
Dobre czasy ✋️ nie, dziękuję
W 2016 faktycznie kadra była personalnie najlepsza w XXI wieku, ale Nawałka był beznadziejny. Gdy mecz nam się nie ułożył było pozamiatane, nigdy nie odwrócił losów spotkania. Natomiast, gdy otwieraliśmy spotkanie, zaczynała się obrona Częstochowy. Mitem jest, że grał otwartą piłkę. Mając znacznie lepszy materiał niż Michniewicz, grał identycznie - szczelna defensywa i kontry. W spotkaniach rangi MŚ/ME strzelił max 1 bramkę w meczu, a średnią w takich spotkaniach ma identyczną, co "ten grający anty-futbol" Czesiek - 0.75/mecz.
Tytuł i miniaturka sprawiają, że jeszcze bardziej nie mogę się doczekać 10:00!
Tak się śmieją z tego Janickiego i Czerwińskiego, a moja wyobraźnia mi mówi, że na tym polega selekcja. Być może to oni mogli by się okazać Mączynskimi. W lidze od zawsze średniak a w kadrze właśnie jego brakowało.
a kiedy mieliby oni zadebiutować?
nie ma towarzyskich, dziwne, że sami nie organizujemy 2-3 meczów testowych
Tak na marginesie, choć trochę też w kontekście tej naszej reprezentacyjnej bryndzy, moim małym jutubowym marzeniem jest zobaczyć jak oglądacie i recenzujecie takie najbardziej paździerzowe mecze Polski, biblioteka na Łączy Nas Piłka to przegenialna kopalnia kontentu, skróty są świetnie zrobione, ostatnio w wolnej chwili odpaliłem między innymi Polska - Ekwador z 2006 roku i oglądałem to jak światowej klasy film, człowiek z czasem zapomina że np. po bramce na 1:0 Ekwadorczycy mieli jeszcze z 3 okazje w następnych pięciu minutach, albo że do 80 minuty nie mieliśmy żadnego celnego strzału a gnębił nas kolega Jacka Bąka z Kataru xd chyba w tym meczu był jeszcze strzał Szymkowiaka 12 metrów od słupka, którym rozpieprzył panu kamerzyście sprzęt, spalony Krzynówka który spalonym nie był a akcja mogła skończyć się bramką, no piękne rzeczy i potężna dawka nostalgii :)
Często słucham Was np. do sprzątania. Przez odkurzanie nie słyszałam całości o śląsku i jak mówiliście o tym Rafale dyrektorze i go cytowaliście to przysięgam, myślałam, że to zapowiedź futbol futbolu, a ten człowiek tak na serio.
50:26 Daje 99 procent, że pan Brzęczek nawet nie czytał swojej biografii i dołączył do wielkiej trójki-Popka i Wałęsy, którzy otwarcie przyznali, że nie czytali żadnej książki w życiu w tym tych napisanych przez nich swoich biografii.
Zupełnie nie zgodzę się z tą złotą dekadą. W czym objawiało się to złoto? W jeżdżeniu na turnieje? To jest ciągły błąd popełniany w ocenie MŚ/ME - nie liczy się awans, nie liczy się wyjście z grupy, liczy się tylko finałowa czwórka, a i tak w większości pamięta się mistrzów, bo to są turniej typu zwycięzca bierze wszystko. Więc jakie złoto? Nawet srebra czy brązu nie było.
Ilu selekcjonerów przewałkowano w tym czasie? Ile afer? A same turniej to przecież porażki. 2016 to przepychanie meczów jednym golem i liczenie na karne, raz się udało, a potem wina Błaszczykowskiego. 2018 to kompromitacja światowa z udawaniem kontuzji w meczu o nic. 2020 - ostatnie miejsce w grupie, w mordę ze starymi Słowakami w pierwszym meczu. 2022 - nawet gdyby uznać to "wyjście z grupy" (równie komicznie można by zapytać czy puchar za to stoi w gablocie w siedzibie pzpnu) to w jaki sposób? Błagając Argentyńczyków o litość i licząc kartki z drugiego meczu. Na kolanach, bez honoru, jakże ważnego w polskim kurwidołku, wszystko podlane przemyconym kontenerem alko i aferą premiera-Pinokia, któremu k'wa piłkarzyki milionerzy nie potrafili odmówić. 2024 - jako pierwsi do domu? Czy jako drudzy? Co za różnica...
Wcześniej Euro u siebie, Smuda, Adamiak i Adamiakowa do kadry, ale nie ma dla nich miejsca, bo te zajęły jakieś farbowane lisy, bo polska nie była w stanie wydać z siebie 22 piłkarzy, którym nie trzeba by szukać pradziadka od strony stryjecznego brata matki siostry wujka, żeby prezydent, całkowicie w nieuzasadniony sposób, dawał im paszport.
To brandzlowanie się Robercikiem złotym cielcem co to był królem eliminacji, chociaż to nikogo nie obchodzi, nie ma żadnej nagrody za to. A na turniejach? Lipa, gdzie mu do króla Mundialu Pana Piłkarza Grzegorza Laty. Ale i tak wielu sobie ubzdurało, że gość jest lepszy, że bez niego to repra ach i och co się stanie... no i co się stanie? Co się stało? Z nim czy bez niego?
To mówienie o "złocie", zamienianie dekady żenady i jakiegoś farcenia w szlachetny kruszec to tylko pokazuje, że jak nikt Polacy nie umieją trzeźwo oceniać nie tylko bieżącej sytuacji, ale i przeszłości. Nie widzą albo nie chcą widzieć jak jest, że cesarz jest nie tylko nagi, ale gruby i śmierdzi, wolą p... coś o wspaniałych złotych czasach.
Skoro to co wymieniłem miałoby być "złote" to nie pytam jakim słowem określilibyście faktyczny sukces, medal kadry czy nawet 2x czwarte miejsce na ME i MŚ... platynowe? Galaktyczne? :/
Ja sie szykuje, by odwiedzic biblioteke PZPN i obejrzeć mecze kadry, SKadry Engela. Pamiętam te mecze jak przez mgle, chciałbym zobaczyć czy gralismy dobrze czy jednak średnio
Ale z tym Kiwiorem to trochę bzdura. On nigdy w Arsenalu nie był rozpatrywany jako ktoś więcej niż przydatny squad player w przypadku kontuzji. W zeszłym sezonie miał okres dłuższej gry wyłącznie z powodu braków na lewej obronie w Arsenalu, bo jednocześnie wypadli Zinchenko i Tomiyasu, a Timber stracił cały sezon z zerwanymi więzadłami. W tym sezonie też wcale nie jest tak, że nie gra nic. W listopadzie owszem, nie zagrał w klubie ani minuty, ale wcześniej cały mecz z Preston w pucharze, 40 minut z Liverpoolem, połowa z Bournemouth, połowa z PSG w Lidze Mistrzów, cały mecz z Boltonem i 17 minut z City. To nie jest nic
Tetrycy - mój ulubiony podcast 2024
Mundial 2018…
Przyjechałem do Polski, razem z 3 przyjaciółmi wybraliśmy się do… ŁODZI. Jeden z przyjaciół musiał jechać odebrać papiery z Akademii H-E. Idealny moment takiej podróży, pierwszy mecz Polaków z Senegalem. Piękna pogoda. Znaleźliśmy miejscówkę na Piotrkowskiej. Mecz się rozpoczął i…jeden z nas poszedł spać zapłakany do hotelu w połowie meczu. Drugi załamany poszedł po meczu. Ja i ostatni z muszkieterów chodziliśmy do 4:00 rano, od baru, do pijalni wódki i piwa, od baru, do kebaba… śpiewaliśmy z bezdomnymi kawałki Dżemu i znowu do pijalni.
Byliśmy młodzi i głupi, że tak się przejmowaliśmy, ale mimo takiej lekkie traumy po tym meczu, Łódź wspominam pozytywnie.
Kuba, kompletnie nie zgadzam się z Tobą w kwestii tego, że Polacy niczego nie tatuowali sobie ciała po występach Polski na wielkich turniejach. Przejdź się choćby po więzieniach, porozmawiaj z ludźmi, zobacz ile łez (ale nie łez smutku, a tych szczęścia, wzruszenia, dumy z gry naszych Biało-Czerwonych Orłów!) mają wytatuowanych pod okiem mieszkańcy tych przybytków. Najbardziej zatwardziałe serca kruszyć może jedynie coś wyjątkowego
Polska reprezentacja jest Pogonią Szczecin. Najlepsze lata już za nami w czasie tego "złotego" wieku zdobyliśmy ćwierćfinał imprezy w której półfinał zaliczyła Walia. Edit... Genialne umysły myślą podobnie :)
Aktualnie jak Pogon Szczecin,ale kiedys reprezentacja Polski to bylo cos super,mam na mysli lata 60,70 i 80 ubieglego wieku a Pogon praktycznie zawsze slabowato.
Najman jedzie na eurowizję, tak jak Pudzian pojechał na mecz kadry!
Przydałaby sie analiza kadry 2016 od tetrykow. Stępiński, Starzyński, Cionek. W dogrywce z Portugalią wszedl Jodłowiec. Jest co analizować
mamo zabierz mnie stąd, słabi ludzie tworzą mi tu cięzkie czasy
Dodam od siebie, że w roku 1953. Na Wembley był wynik 3:6 dla Madziarów a w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami na Nepstadionie w Budapeszcie zakończył się wynikiem aż lub tylko 7:1 dla Węgier.
Serbia jest chyba obok nas taka reprezentacja co nic nie ugrala a potencjal maja od lat calkiem spory.
Mundial w Katarze był w listopadzie i grudniu. Ja pamiętam że skończył się 15 grudnia Mundial. To zaczęły się przygotowania do świąt
Czekałem na tę audycję 166 godzin mordeczki .
Gdyby ten mniejszy jeszcze zrezygnował z tego kapelutka to bym jeszcze oglądał , a tak tylko słucham.
1:27:01 wejście w epokę bólu, niczym epoki niestabilne w Problemie Trzech Ciał, tylko my nie możemy skolonizować innej planety
1:11:00, Kuba, z palcem w nosie mieliśmy też dziabnaąć eliminacje do euro 24
Czekam na kolejne futbolowe odmiany przez funkcje słowa "znać".
Dobry kandydat na Prezesa: "Znacie mnie".
Dobry kandydat na dyrektora sportowego: "Ja znam go, a on zna szatnię".
Z ciekawszych wczoraj wieczorem, Tomek Klos stał się Tomkiem K. No i kandydatem na prezydeta ma być były piłkarz Gedanii Gdańsk Karol Nawrocki.
Mam chwilę to dołączę:
Wizja repry: Brak jakiejkolwiek, bujamy się od Sousy czy obecnego Probierza przez Santosa i Michniewicza, czy Brzęczka. W ciągu tych lat co wymieniliśmy nigdy nie było realnego pomysłu ja mamy grać. Co więcej nawet Lewy raczej nigdy nie był typowym killerem czy zawodnikiem typu Suarez w Liverpoolu, gdzie dostawał piłkę na 40 m od bramki i się zastanawiasz, w który róg bramki będzie strzelał po 20 metrowym rajdzie.
Bramka: Tutaj generujemy co najwyżej problemy, jedyne miejsce reprezentacji obsadzone od lat.
Defensywa: Bywało różnie, obecnie brakuje chemii, stabilizacji, a nie są to zawodnicy pokroju Ramosa, Varane czy Lisandro Martineza, VVD, Alaby więc na 100% potrzebują lidera (typu Glik, co będzie nadrabiał grą i charakterem za nich) lub/i mocnego CDM, którego notabane też nie mamy, grywał tam przecież nawet Krycha u schyłku kariery. Generalnie na moje to problem jest w samych zawodnikach, ale i taktyce. Może jednak system grania obecnie się nie sprawdza, podobnie jak taktyka EtH w Manchesterze United, gdzie miał wyborny pierwszy sezon, ale brakowało adaptacji do braku zawodników w kolejnych.
Pomoc: To chyba jedyna linia budująca jakąś nadzieję na przyszłe lata, ale tutaj potrzeba przede wszystkim szybkości w rozgrywaniu, na nich będzie siedział pressing i oni będą musieli sobie z nim radzić, bo nie oszukujmy się, ale nie mamy żadnego zawodnika (na ten moment), co ten press w defensywie udźwignie. Zawodnicy powinni grać cierpliwie, gryźć trawę i szukać dziur ze słabymi/średnimi oraz twardo bronić z mocnymi i liczyć na kunszt Lewego czy skrzydłowych. Powodem jest np. fakt, że Zieliński nie jest graczem pokroju Gaviego z Barcy czy innych walczaków, a z naszą grą za jego plecami to pasuje co najwyżej na '10', ale on jest raczej mózgiem typu '8', a dobrej '6' nie mamy.
Atak: Jest Lewy, jak odejdzie, będą ciężary, ado tego Lewy jest fajny i piękny, ale to '9' żyjąca z podań i gry, skoro trenerzy nie tworzą pod niego gry, to nei ma Lewego w kadrze na jakiego liczymy.
Puenta i TLDR w jednym:
Mamy zawodników kiepsko pasujących do siebie profilami i część z nich powinna wypaść zależnie od tego jakim stylem zamierzamy grać. Wniosek nr 2. brak wizji reprezentacji i szkolenia przez co rzeźbimy w tym co nam wykreują inne nacje, które nie muszą się przejmować problemami polskiej piłki.
Propozycja rozwiązania:
Stworzenie nowego związku i uleczenie struktur (to by było najlepsze), a jeśli się nie da to:
- Założenie ogólnego planu treningowego we wszystkich grupach repry, zmiany w sposobach przyznawania dotacji za czym miałby by szansę pójść zmiany w sposobach szkolenia.
- Promowanie graczy wyróżniających się techniką użytkową i szybkością myślenia, a nie warunkami fizycznymi (co nas np. obecnie bardzo boli w defensywie)
- To niemożliwe, więc czekajmy na kolejne złote pokolenie i chuj nam w dupę przy obecnych władzach PZPN, Ministerstwie Sportu itd. Proponuję by TVP podmieniała flagi i koszulki repry Portugalii i oszukujmy się, że to nasi.
PS. Najlepszym środkowym palcem całej otoczce kadry jest jej nie oglądanie, jak praca nie zmusza to polecam wcisnąć OFF.
Dla mnie polemika Leszka z Panem Kuleszą w meczykach to czyste złoto, a w zasadzie puenta prezesa. (Dla niewtajemniczonych w dużym skrócie: Kulesza mówi, że nie mamy doświadczonych zawodników w kadrze poza Zielińskim. Leszek na kontrze wymienia pół składu z 30, 40 występami).
-Z tego ostatniego meczu Pan to wziął? -pyta prezes.
-Tak.
-...No być może.
"No być może" zostanie ze mną na długo. Jakże inny jest Pan Kulesza od Pana Bońka, który w życiu by się nie przyznał do błędu. Boniek w tym porównaniu jest młodym człowiekiem, co palnie czasem gafę, ale stara się tak retorycznie uciec od tematu, żeby nie przyznać oponentowi racji. Kulesza jak starszy człowiek ma to gdzieś. Ktoś wytoczył argumenty, które trzymają się kupy, a są w kontrze do mojego zdania? Ok, przyjmę to, nawet nie powiem: przepraszam, ma Pan rację a ja się myliłem. Wystarczy: no być może.
Na 100 lat, polska piłka była silna przez 15, lata 70 do połowy 80, czyli czysty przypadek. Zasługa wyjątkowego pokolenia Deyny i Bońka. Takie kilkanaście dobrych lat to nawet Bułgaria Rumunia czy Czechosłowacja miały. Polska nigdy nie zdobędzie medalu na Mundialu czy ME. W Polsce nawet WF-u nie ma w klasach 1-3 (parodia z wychowawczynią). W Polsce są najbardziej otyły dzieci w Europie itd. Światełka nie widać.
Akcja ze Śląskiem Wrocław jest jak z Monty Pythona, ale wyścigu prezydentów miast do pierdla to nawet oni nie wymyślili. Znowu rzeczywistość najlepsza.
Szkoda Unii Skierniewice- lider po rundzie jesiennej, spadkowicz po odwiedzinach Tetrykow.. chyba że uchowa się od tej klątwy, ale jeszcze nikomu się to nie udało 🤷♂️
Tetrycy wprowadzili rezerwy Legii do II ligi, do czego to doszło
Dywizja A super sprawa, ale B też ciekawa!
Mój tata zabrał mnie w 1994 na pierwszy mecz Eklasy właśnie ze Śląskiem (stomil - Śląsk 3:2) więc jeśli to jest pomysł Grodzickiego to będą wąsy, pomarańczowe fleki i Canal + rzuci to wpizdu.
Spokojnie Leszku. Co prawda losowanie będzie po piątkowym odcinku, ale za to wy w następnym już opiszecie dokładny przebieg całych eliminacji
piękny tytuł
Najwyższa Izbo Kontroli, musisz!
Jak gramy w marcu Kuba ? Trafimy do grupy 5 drużynowej, czyli zagramy dopiero we wrześniu. Przynajmniej tak mi się wydaje, według otrzymanych informacji
Jakub Białek cytując Leszka w najnowszej "pato lidze". Złoto, uśmiałem się jak to mówi mój wujek po pachy😂
My Polacy nie możemy mieć wszystkiego! Jak idzie dobrze reprezentacji to fatalnie grają nasze kluby w europejskich pucharach. Teraz dobrze idzie klubom w Lidze Konferencji, więc reprezentacja musi grać fatalnie! 😀
Unia Skierniewice ma duży problem. Tym problemem jest to, że Tetrycy zapowiedzieli, że wpadną z wizytą. Prezes Unii Skierniewice już ogłosił, że trzeba szykować się na spadek z ligi w tym roku.
Milik sie bil o korone krola strzelców 😅😅 Polski Batigol
Warto było wspomnieć że bramkę wyrównującą, pośrednio wyrzucjącą nas z turnieju. Strzelił nam ją gość, który w pozniejszym czasie kompletnie przepadł, a w meczu Premier League, zagrywał piłkę do bandy reklamowej. A na koniec dnia, parafrazując Weszlo, wyrzucił nas gość, z wytatuowaną łezką i przewiskiem. Inaczej przecież odpaść nie mogliśmy.
Nie wygrywamy z potęgami od dawna, a ciekawy jestem kiedy wygraliśmy z potęgą na wyjeździe albo na neutralnym terenie, pewnie jakiś '86
Co ten Ultras zaśpiewał "Dzień dorby część i czołem pytacie skąd się wziołem jestem wesoły Romek .Mam na przedmieściu domek a w domku wodę światło gaz . Zapomniałem dalej tekstu z filmu Miś.
Kiepscy dziennikarze tworzą kiepskie czasy
41:00 Ostatni raz Leszek tak się załamał jak Wisła odpadła z Levadią Tallin w 2009. Jakby było więcej miejsca to by się złożył w scyzoryk na podłodze.
Reprezentejszyn
Rafał Grodzicki na dyrektorstwie w Śląsku to będzie Futbol
Futbolu Live😀 Jeszcze Podoliński na ławkę i Kołtoń na rzecznika prasowego.
Śmieszne, ile cierpliwości mają wszyscy dziennikarze do Probierza tylko i wyłącznie dlatego że buduje dookoła siebie dobry PR, nagle wszyscy mają niezliczone pokłady cierpliwości a rok temu zwolnili Santosa po 6 spotkaniach :) Jeśli ktoś myśli ze Michał Probierz buduje ofensywną kadrę bo tak sobie wymyślił - nie Michał tak buduje bo tak chce gawiedź i dzięki temu wciąż sie trzyma na stanowisku... Jeśli my naprawdę potrafimy stwierdzić ze może dobrze ze spadliśmy z dywizji A bo mamy większe szanse na lepsze wyniki to moze od razu spadnijmy do dywizji D, po co sie meczyc w wyrównanych meczach pograjmy sobie z amatorami z Gibraltaru strzelmy im z 6 bramek i wszyscy bedą happy
W South Parku był odcinek, w którym chłopcy specjalnie przegrywali mecze w baseball, bo nie chcieli grać przez całe lato w nudną grę. Może reprezentacja Polski tak jak chłopcy stała się mistrzem w przegrywaniu, żeby móc "cieszyć się życiem"? ;)
Mylicie się, Panowie, w swoich przewidywaniach. Nie bierzecie pod uwagę kontekstu geoekonomicznego. Będzie tak: z różnych powodów ceny bruku idą ostro w górę. Bruk-bet przeżywa złote czasy. Zwracają się do trenera Probierza: mamy już wszystko o co Pan kiedyś prosił. Dajemy też góry pieniędzy. Trener przychodzi do nadprezesa i mówi: wiesz Czarek, mnie i tak nikt już tu nie lubi, a tam góry pieniędzy. Kulesza rozumi i się zgadza, ale kto teraz? A tu znowu geoekonomia, wojna handlowa i ceny elektroniki ostro w dół. Michał Świerczeski idzie na kasę do Biedronki, a Raków zjeżdża szybko do tej ligi, w której już jest ich stadion. A Marek Papszun ma wolną rękę. No i Kulesza chcąc nie chcąc bierze go. A on ma starego Lewandowskiego czyli wysokiego napastnika, który nie strzela goli i Niewulisa z Southampton. I kilku skreślonych już zawodników, których trzeba odbudować. I Papszun wszystkich ich wrzuca na koło garncarskie formuje swoją taktyką i nagle wszyscy Ci grający po 5 minut w klubach w reprezentacji chodzą jak w zegarku i zdobywają mistrzostwo Europy, Świata oraz Miami, bo czemu nie. To się po prostu pisze.
Panie Grzegorzu bez żadnej ironii, czekam i chce tego mistrzostwa Miami z Papszunem 😁😁
W 2016 wszyscy byli zainteresowani piłką. Na jeden mecz udało mi się zaprosić 11 chlopa z czego jeden generalnie nie lubi piłki
Uważam że jedynym i ostatecznym ratunkiem dla tej reprezentacji jest naturalizowanie starego Słowaka do każdej formacji!
Gdyby nie sponsorzy to z reprezentacja w piłke nożna było by to samo co z reprezentacją Polski w koszykówkę . Kiedyś młodzieżowa reprezentacja w kosza zdobyła Vice mistrzostwo świata U 18 były nadzieję na sukcesy w przyszłości . Chyba nawet był 1/4 na dorosłym Euro czy MŚ ale od tamtego sukcesu mineło dużo czasu i w tym roku koszykarze przegrali 8 spotkań 2 wygrane . Ostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej Euro dobrze że jesteśmy gospodarzami Euro 2025 bo źle to wygląda . Ta Liga Narodów to podobna właśnie do tych eliminacji koszykarskich . Niby spotkania towarzyskie ale takie o stawkę dla przeciwnika . Wczoraj przegrali z Estonia 4 punktami . Do tego poziomu dąży reprezentacja w piłka nożna że przestaje powoli obchodzić interesować publikę . Przegrali dobrze Wygrali też dobrze .
Powiedziałbym coś o futbolowych bogach w kontekście nie dostania niczego przez tyle lat pomimo tak dobrych zawodników, ale jeśli to powiem to na pewno się nie uda.
Skoro liniowi z chorągiewkami są tam bez sensu, to w ich miejsce jakieś fajne gibkie pomponiary - merytorycznie zero straty a estetycznie potencjalny duży plus (zwłaszcza jak nudny mecz albo akurat nic się nie dzieje).
Co do Śląska, najważniejsze, że… nie mieszkam we Wrocławiu i nie płacę tam podatków na pensje Pana Grodzickiego😅
panowie naprawde kadra wegier zasługuje na głebsza analize. podstawowi piłkarze graja w championship, 3 lidze angielskiej, 2 liha włoska czy francuska. z ligi wegierskiej gra koleś z klubu z wojciechem gollom.puskas academy , chyba lechia gdańsk ich pykneła pare lat temu w kwalach do ligi konferencji. piłkarze warci 600 tyś euro i kilka średnich gwiazd. ranking klubow reprezentantow wegier ok 300-500. podam że legia lech raków to poziom ok 160.selekcjoner tam robi robote.
Ostatnio coraz częściej ( niestety) dobieracie argumenty do tezy zamiast na podstawie argumentów stawiać tezę...
Chcesz w kakaowe?
Filmik "Polska tiki-taka" wydrukowany i oprawiony w ramkę, będę go pokazywać dzieciom jak będziemy przegrywać z jakimś nowopowstałym państwem w dywizji R w lidze narodów.
Byli kiedyś sędziowie z Japonii w polskiej ekstraklasie.
O! Leszek w nie czarnej bluzie
1:29:20 fortepian sięgnął bruku
Nie no bk, fani przewiną, inni nie dotrą, a latający Holender czy tam Duńczyk zadowolony
A jakby ogłosić, że bramka Reprezentacji Polski to Spółka skarbu państwa, to politycy PSLu i osoby z nimi spokrewnione zabetonowałyby dostęp do niej na lata.
PS. Gratuluję szybkiego przyrostu subów (z 50 na 55 tysięcy).
Polska Pogonią Szczecin Europy
Podobno spadając z dywizji A, zapewniliśmy sobie łatwiejszych przeciwników w eliminacjach MŚ. Przypominam, że przegraliśmy z Albanią, Mołdawią porażka i remis u siebie, porażka u siebie ze Szkocją. A selekcjonerem jest Probierz, który robi postępy xDDD
"Trzeba zamknąć to wieko. Mój Boże, zaraz sie zrzygam" - cytat tygodnia, do wpisania w notes :).
Artur Orzech już trenuje uderzanie w tarcze przez minutę
Nie wiem czy sobie wszyscy zdali sprawę, że mecz z Chorwacja był prawdopodobnie ostatnim meczem Lewandowskiego w Lidze Narodów?
1:39:28 Tam już takim potworem jest VAR sam w sobie
Panowie, a Karbownik powinien grać na lewej obronie czy w środku pola?
Dość tego Panowie. Jest 123' i nie wiem jak będzie w dalszej części, ale nie zniosę więcej merytorycznych uwag. Psujecie mi wieczór.
Spokojnie, spadniemy do dywizji C i wtedy się będziecie mogli podniecać zwycięstwami tak jak to robicie z ligą konferencji :)
Biorąc pod uwagę doświadczenie Najmana prawdopodobnie odpadnie w pierwszej rundzie
Chuj z czasami, my nie mamy JEDNEGO meczu na turnieju, który w podaniach i legendach mógłby być THE MECZEM. Na ostatnim Euro ma Gruzja, ma Słowacja, ma Słowenia, na naszym przeidealizowanym Euro 2016 miała Walia, Słowacja, Irlandia, Węgry, Islandia. A my co mamy wspominać jako THE MECZ? 0 - 0 w grupie z Niemcami, gdzie "kontrolowaliśmy mecz nie posiadając piłki", czy odpadnięcie na karnych, gdzie stanęliśmy dupą w polu karnym i czekaliśmy na koniec dogrywki? Najlepsze pokolenie w peaku wymęczyło 1-0 z Irlandią Północną i 1-0 z Ukrainą, gdzie bardzo pomagał, jak zwykle, bramkarz. KTOŚ MUSI WRESZCIE POWIEDZIEĆ PRAWDĘ.
A to nie jest tak że Krychowiak w tym PSG już chuja grał i to był początek jego zjazdu?
Tak właśnie było