Odkąd pamiętam gotuję ryż tylko taki luzem, plastikowe torebki zawsze włączały czerwoną lampkę:) i w sumie nigdy nie mogłąm zrozumieć co jest w tym takiego fajnego jak rozmawiałam ze znajomymi którzy zachwalali właśnie ten "foliowy ryż":))) Mam taki sposób, że wrzucam ryż dopiero na wrzątek, a dokładna kolejność jest taka - wrzątek, kilka kropel oleju, wypłukany ryż, sól. Zawsze się udaje i jest pyyszny - każdy rodzaj:) Pozdrowienia dla Was - Prowadzącego, Operatorki, Duszka na szybie;) i dla Luny:)))
Ja też ryż czy kaszę pluczę, wrzucam do wrzątku w proporcji 1:2 doprowadzam do wrzenia i zmniejszam tak aby się delikatnie gotowało. Staram się nie podnosić pokrywki i nie mieszam podczas gotowania to daje gwarancję że kasza czy ryż się nie sklejają. :)
30 lat temu nauczylam sie gotowac ryz po indyjsku. Ryz umyc i w garnku dac kapke oliwy na to umyty ryz i pomieszac, dolac tyle wody ze od powierzchni ryzu okolo 2cm wody jest. Zagotowac przykryc pokrywka bez dziurki i wylaczyc palnik. Pokryrke juz nie podnosic 20min. Ryz zawsze sie udaje i jest wspanialy :P
Od lat gotuję ryż, który zawsze wychodzi sypki nie kleisty:garnek z grubym dnem, olej i na rozgrzany wrzucam wypłukany ryż, zasmażam aż zacznie robić się szklisty, zalewam 1,5x tyle wrzątku i pod szczelnym przykryciem gotuję na najmniejszym palniku. Po wyvotowaniu się wody wyłączam grzanie i zostawiam na parę minut. Ryż "dochodzi" jest miękki i puszysty i smaczny. A oczywiście lekko solę po dodaniu wody😊
@MrSophia1 zrobiłam wg Twojego przepisu i jestem zachwycona! Wreszcie mi ryż nie przywiera 😄 super prosty a ryż wychodzi idealnie. Dziękuję Ci bardzo za podzielenie się 😊 O i też vegan jesteś widzę po kom 🙂🌱
@@mbrjjcj2632 cieszy mnie ze ktos to wyprobowal ... moje kolezanki teraz tylko tak gotuja na moj sposob. pamietaj ze ryz trzeba zawsze w wodzie umyc i ta woda podlewaj kwiaty a w Indii i Chinach myja kobety w tej wodzie wlosy .. Ja myje ryz 3 razy ..
Drobny komentarz do porównania czasu - jeżeli komuś zależy na szybkości wystarczy ugotować wodę na torebki w czajniku elektrycznym. To znacznie przyspiesza proces ;)
1. Zwracasz uwagę na produkcję plastiku, ale widzę wody już ci nie szkoda. Po co płuczesz pod bieżącą, skoro równie dobrze można przepłukać w znacznie mniejszej ilości wody w garnku? Nalewam, mieszam, odlewam wodę, nalewam jeszcze raz, mieszam, odlewam i już. Szanuj wodę. 2. Z solą pamiętajcie - ona zostanie w ryżu. Nie soli się tego tak jak ziemniaków, gdzie sporo soli zostaje później w wodzie. 3. Mierzenie czasu nie jest potrzebne. Odpowiednia ilość wody, lekkie wrzenie i woda się wchłonie/odparuje wtedy gdy ryż będzie gotowy. 4. Nie wiem skąd pomysł, że ryż w torebce jest szybszy. Nigdy mi to do głowy nie przyszło. Jedyna zaleta jest taka, że jest to odmierzona porcja. Ale ryż ten sam, robi się go tak samo - różnica właśnie w tym, że tu jest torebka. 5. Ryż można przestać gotować gdy na dnie jest jeszcze nieco wody. Wtedy warto zawinąć garnek np. w ręcznik i można dodatkowo schować pod poduszkę. Powstanie coś w rodzaju termosu - ryż dojdzie jeszcze dodatkowo, a także będzie znacznie dłużej ciepły - nawet po 2 godzinach. Można przygotować więc wcześniej.
Spoko ale film przegadany, wytnij jakieś zbędne fragmenty i ew dograj sam głos - nawet lepiej to wyjdzie bo będziesz bardziej przygotowany co powiedzieć a nie tak „na żywo” i zmarnowany czas
Skorzystałem z opisanej procedury i ryż wyszedł dobrze! Mam tylko jedno krytyczne spostrzeżenie: jednostki miar w języku polskim się odmienia! Zwracaj uwagę aby mówić sto gramów a nie sto gram.
Odkąd pamiętam gotuję ryż tylko taki luzem, plastikowe torebki zawsze włączały czerwoną lampkę:) i w sumie nigdy nie mogłąm zrozumieć co jest w tym takiego fajnego jak rozmawiałam ze znajomymi którzy zachwalali właśnie ten "foliowy ryż":)))
Mam taki sposób, że wrzucam ryż dopiero na wrzątek, a dokładna kolejność jest taka - wrzątek, kilka kropel oleju, wypłukany ryż, sól. Zawsze się udaje i jest pyyszny - każdy rodzaj:)
Pozdrowienia dla Was - Prowadzącego, Operatorki, Duszka na szybie;) i dla Luny:)))
Dzięki Kamila
Dziękuję. Fajny materiał. Pozdrawiam.
Dzięki za dobre słowo!
Ja też ryż czy kaszę pluczę, wrzucam do wrzątku w proporcji 1:2 doprowadzam do wrzenia i zmniejszam tak aby się delikatnie gotowało. Staram się nie podnosić pokrywki i nie mieszam podczas gotowania to daje gwarancję że kasza czy ryż się nie sklejają. :)
30 lat temu nauczylam sie gotowac ryz po indyjsku. Ryz umyc i w garnku dac kapke oliwy na to umyty ryz i pomieszac, dolac tyle wody ze od powierzchni ryzu okolo 2cm wody jest. Zagotowac przykryc pokrywka bez dziurki i wylaczyc palnik. Pokryrke juz nie podnosic 20min. Ryz zawsze sie udaje i jest wspanialy :P
Ciekawy sposób. Dzięki za inspirację, spróbuję przy najbliższej okazji 👌👌👌
Od lat gotuję ryż, który zawsze wychodzi sypki nie kleisty:garnek z grubym dnem, olej i na rozgrzany wrzucam wypłukany ryż, zasmażam aż zacznie robić się szklisty, zalewam 1,5x tyle wrzątku i pod szczelnym przykryciem gotuję na najmniejszym palniku. Po wyvotowaniu się wody wyłączam grzanie i zostawiam na parę minut. Ryż "dochodzi" jest miękki i puszysty i smaczny. A oczywiście lekko solę po dodaniu wody😊
@MrSophia1 zrobiłam wg Twojego przepisu i jestem zachwycona! Wreszcie mi ryż nie przywiera 😄 super prosty a ryż wychodzi idealnie. Dziękuję Ci bardzo za podzielenie się 😊 O i też vegan jesteś widzę po kom 🙂🌱
@@mbrjjcj2632 cieszy mnie ze ktos to wyprobowal ... moje kolezanki teraz tylko tak gotuja na moj sposob. pamietaj ze ryz trzeba zawsze w wodzie umyc i ta woda podlewaj kwiaty a w Indii i Chinach myja kobety w tej wodzie wlosy .. Ja myje ryz 3 razy ..
Drobny komentarz do porównania czasu - jeżeli komuś zależy na szybkości wystarczy ugotować wodę na torebki w czajniku elektrycznym. To znacznie przyspiesza proces ;)
Ale zgadzam sie - jeżeli się tylko da uniknąc plastiku w kuchani, a zwłaszcza we wrzątku (!) to warto się przestawić :)
1:33min. Właśnie, ważne żeby szklanka była ikei i ryż jest git .
"włączam" ;-)
Już wiem 😅
1. Zwracasz uwagę na produkcję plastiku, ale widzę wody już ci nie szkoda. Po co płuczesz pod bieżącą, skoro równie dobrze można przepłukać w znacznie mniejszej ilości wody w garnku? Nalewam, mieszam, odlewam wodę, nalewam jeszcze raz, mieszam, odlewam i już. Szanuj wodę.
2. Z solą pamiętajcie - ona zostanie w ryżu. Nie soli się tego tak jak ziemniaków, gdzie sporo soli zostaje później w wodzie.
3. Mierzenie czasu nie jest potrzebne. Odpowiednia ilość wody, lekkie wrzenie i woda się wchłonie/odparuje wtedy gdy ryż będzie gotowy.
4. Nie wiem skąd pomysł, że ryż w torebce jest szybszy. Nigdy mi to do głowy nie przyszło. Jedyna zaleta jest taka, że jest to odmierzona porcja. Ale ryż ten sam, robi się go tak samo - różnica właśnie w tym, że tu jest torebka.
5. Ryż można przestać gotować gdy na dnie jest jeszcze nieco wody. Wtedy warto zawinąć garnek np. w ręcznik i można dodatkowo schować pod poduszkę. Powstanie coś w rodzaju termosu - ryż dojdzie jeszcze dodatkowo, a także będzie znacznie dłużej ciepły - nawet po 2 godzinach. Można przygotować więc wcześniej.
lajk za minionki w kuchni
✌
Nic się nie dowiedziałem
A ja pichcę w torebkach, i wychodzi mi na sypko, jest taniej i prościej
Kuchnia powala az zglodnialam
Hehe 😍
Spoko ale film przegadany, wytnij jakieś zbędne fragmenty i ew dograj sam głos - nawet lepiej to wyjdzie bo będziesz bardziej przygotowany co powiedzieć a nie tak „na żywo” i zmarnowany czas
Dzięki za feedback!
Po co tyle gadasz?
Skorzystałem z opisanej procedury i ryż wyszedł dobrze! Mam tylko jedno krytyczne spostrzeżenie: jednostki miar w języku polskim się odmienia! Zwracaj uwagę aby mówić sto gramów a nie sto gram.
Super, cieszę się że wyszedł. Tak już wiem, że taki się mówi, filmik był nagrywany 2 lata temu 😉