Miałam kontakt z osobami dorosłymi z zespołem Downa w związku z wykonywaną pracą. Widziałam Matki w wieku 70 lat ze swoimi dorosłymi juz dziećmi z zespołem Downa.. dalej uczące je myć zęby i zmieniające im pampersy. Nigdy nie wiadomo w jakim stopniu dziecko będzie upośledzone i jak na dany organizm będzie wpływała ta trisomia. Warto to powiedzieć.
Należałoby też chyba dodać, że dzieci czy młodzi dorośli z zespołem Downa, którzy w chwili obecnej dobrze sobie radzą, często nie utrzymują tego poziomu przez całe życie. Mówiąc kolokwialnie i brutalnie, ewolucja "nie przewidziała" dla osób z ZD zbyt długiej egzystencji, toteż zdarza się, iż nawet dobrze wyrehabilitowany "zespolak" w okolicach 40 r.ż. zalicza spektakularny zjazd i funkcjonuje jak staruszek z demencją. Oczywiście nie uważam, że w związku z powyższym wspomaganie rozwoju osób z ZD jest bez sensu - jasne, że nie jest i należy to robić! P. Monika (moim zdaniem) prezentuje chyba jednak nazbyt idealistyczne wyobrażenie nt. życia z ww. zespołem. Być może wynika to z faktu, że Henryk i Dorota są jeszcze mali. Proponowałabym poczytać wywiady z pp. Suchcickimi ze stowarzyszenia "Bardziej Kochani" - oni, jako rodzice dorosłej kobiety z ZD i wieloletni działacze na rzecz "zespolaków" (choć sami, jak się zdaje, nie lubią tego słowa, no ale przyjęło się...) po prostu mówią, jak jest, bez zbędnego lukrowania i dawania złudnej nadziei.
Niestety tak jest, jedne osoby z zespołem Downa potrafią czytać, pisać, są bardzo samodzielne a inne wymagają całkowitego nadzoru i opieki. Jedne osoby są czułe, wrażliwe, kochające, inne będą agresywne, niedostępne, nadpobudliwe. I żeby nie było, że jedna matka tak postępowała z dzieckiem a inna odwrotnie. Zespół wad i to jak wpływa na rozwój, w każdym przypadku będzie inny.
Panie Prowadzące, korzyści płynące z karmienia piersią i porodu naturalnego to nie jest żaden mit tylko fakt naukowy. To przykre że Panie powielają takie mity. Może dobrze byłoby zaprosić do rozmowy specjalistow którzy przedstawiliby aktualny stan wiedzy, bez zbędnym emocji, uprzedzeń i przekonan własnych? Widziałabym tutaj duet Hafija + Dembińska. Uwielbiam ten kanał, widziałam chyba wszystkie wywiady, ale zauważam że często zarówno Panie Prowadzace, jak i goście powtarzają szkodliwe mity, którymi młode mamy mogą się niestety zasugerować.
Zaproszenie do wywiadu Hafije to genialny pomysł. Podbijam. Drogie Panie może warto podjąć temat karmienia I porodu ze specjalistkami w tych dziedzinach, które przecież same też są matkami.
Dokładnie tak, jest to uderzające i mocno osadzone we własnym doświadczeniu. Nawet mając negatywne doświadczenia, podejmując wybory do których każda matka ma prawo nie powinno się zakłamywać rzeczywistość mówiąc, że jest to mit. Zwłaszcza na takim kanale.
Zgodnie z badaniami karmienie piersią i poród naturalny są lepsze dla dziecka w sytuacji, gdy jest wybór. Wiadomo nie każda kobieta musi takiego dokonać, nie kazda może. Ale taka jest obowiazujaca aktualnie wiedza. Pozdrawiam
Trochę takie wrażenie mogą sprawiać, ale z drugiej strony widać, że Dziewczyny nie chciały w żaden sposób wyrazać się nieodpowiednio o dzieciach Moniki. Nasz język faktycznie jest ubogi w tej kwestii...Język to narzędzie pełne mocy! Poza tym w wiekszości jednak posiadanie dzieci z zespołem Downa kojarzy się z nieszczęściem, dlatego super, że jest taka Monika, która pokazuje inną stronę takiej sytuacji. Mam nadzieję, że doda to otuchy tym osobom, które zmagają się z taką życiową sytuacją.
@@karolinamichal2162 profesjonalista potrafi rozmawiać i o dzieciach z niepełnosprawnościami, i o chorobach, wojnie i innych trudnych tematach. Ale to profesjonalista. Namnożyło się kanałów…
Ale to jest bardziej autentyczne , gdyby się przygotowały to nic by je w tej rozmowie nie zaskoczyło , człowiek lubi oceniać a sam nie wie jak by się zachował widząc chore dziecko lub rozmawiać z mamą chorego dziecka, co powiedzieć jak się zachować . Opowiem moja historię . Byłam w parku z 5 letnią córką i miesięczną córką w wózku , starsza córka prosiła mnie o dopięcie rolek , schyliłam się i w tedy chłopiec lat 3 podbiegł do wózka i wyrwał smoczek mojej córce z buzi przy tym strasznie ją podrapał do krwi , ja byłam obok zapinając te rolki , młodsza córka zaczęła strasznie płakać kiedy ja zobaczyłam że jest to dziecko z zespołem wzięłam go za rączkę i powiedziałam że to jest mała dzidzi i trzeba być bardzo delikatnym nie trzeba jej tego smoczka wyciągnąć , mama tego chłopca stała za ogrodzeniem paląc papierosa , nie zapytała mnie co się stało , mała płakała ale udało mi się ją uspokoić bardziej bałam się o te zadrapania i serce mnie bolało że jakieś dziecko skrzywdziło moje , ale nie potrafiłam się na niego złościć , za chwilę podbiegł i chciał zrobić to samo zaczęłam z tym wózkiem chodzić w tą i tamtą tłumacząc mu że tak się nie robi , a jego mama już wypaliła tego papierosa i wcale na ten plac nie wracała , ten chłopiec popychał również inne dzieci na zjeżdżalni , postanowiłam podejść to tej mamy i grzecznie jej powiedzieć aby zajęła się synem ponieważ , może zrobić komuś krzywdę że podrapał moje dziecko a ona na mnie warknęła że on ma Dawna , ja do niej grzecznie że pani jest jego mamą , opiekunem to że on jest chory nie zwalnia pani z tego że pani powinna go pilnować . Dziś znam historię tej kobiety . Wtedy byłam na nią zła . Dziś już nie po może miała gorszy dzień ale ten ton mi się nie podobał .
Nie mieszkamy z mezem na stale w Polsce i staralismy sie o adopcje za granica . Przepisy sa tu zupelnie inne nie widzielismy profili dzieci do momentu jak nie przeszlismy drugiego etapu. Caly proces byl bardzo emocjonalny i trudny. Niestety nasza coreczka biologiczna nie byla gotowa na rodzenstwo i choc chcielismy bardzo stworzyc dom z gromadka dzieci jestem z perspektywy czasu wdzieczna social worker ze potrafila pokazac nam ze adopcja nie jest nasza droga i ze jestesmy w dalszym ciagu wartosciowymi rodzicami. Pozdrawiam
W Polsce też nie wygląda to tak jak opisuje pani Monika. To co opisuje pani Monika to jest Promil adopcji. Procedura jest zupełnie inna i o tym nie ma informacji. Potencjalni kandydaci Zgłaszają się do ośrodka, przechodzą przez całą procedurę, na końcu dostają kwalifikacje i oczekują na dziecko. To do dziecka dobiera się rodziców, a nie rodzice wybierają sobie dziecko. Ostatecznie otrzymuje się telefon z propozycją poznania dziecka, przyjeżdża się na spotkanie gdzie czyta się tylko i wyłącznie kartę i informacje o dziecku i na samym końcu można wyrazić chęć spotkania z dzieckiem,. Po tym spotkaniu trzeba być już pewnym w prawo czy w lewo
Gość trochę przerósł gospodarzy, nie żeby oceniać, ale Panie prowadzące choć przemiłe coś mają w życiu jeszcze do przepracowania, za to Pani Monika wielki szacunek, choć chyba wiem skąd ta siła bo po ludzku to się nie da, nawet mnie mamę 6 dzieci zawstydziła, chyba muszę nad sobą popracować, dziękuję za rozmowę Paniom prowadzącym za szczerość, dociekliwosc, widać było że dla nich też to nie była łatwa rozmowa
Baaardzo ważne jest wsparcie właściwego, dobrego, odważnego i nieleniwego faceta... wspaniała babka, dobrze że na takiego trafiła .. Zastanawia mnie kto siedzi z czwrórką jak Henio jedzie np. na rehabilitację , z kim się je zostawia
Stanę w obronie prowadzących, nie czułam, żeby pytania były niewłaściwe. Od razu zaznaczę, że poznałam panią Monikę dzięki temu wywiadowi, więc nie mam porównania z wcześniejszymi rozmowami. Dla mnie rozmowa była szczera a pytania dobre. Pani Monice dużo siły życzę i dziękuję za rozmowę!
Nie znałam p Moniki wcześniej, cieszę się że poznałam, dla mnie wywiad ciekawy i dobrze przeprowadzony. Nie zgadzam się z komentarzami że pytania niewłaściwe, moim zdaniem prowadzące wychodziły z siebie, żeby nie urazić gościa, jednak były trochę zaskoczone niecodziennym podejściem, p. Moniki, ja sama jestem. O ile w pełni rozumiem że można zaakceptować fakt, że ma się dziecko z z. Downa to powiedzenie, że jest mi wszystko jedno czy czy go ma czy nie trochę dziwi, wydaje mi się że każda matka wolałaby żeby jej dziecko było zdrowe. Nie mniej jestem pod ogromnym wrażeniem jak sobie ta kobieta i jej mąż wspaniałe radzą i mocno za nich trzymam kciuki.
Czy mogłybyście zaprosić dla odmiany Dagmarę Piwek, matkę chłopca z Trisomią? Bo to co ta pani opowiada to kuriozum, ręce opadają, mnóstwo głupot. Pani Dagmara Piwek znana na TT jako da.piw21 opowiada o chorobie syna jako specjalistka: pedagog, logopeda, a do tego realistycznie ocenia chłopca w odniesieniu do zdrowej córeczki. Może dzięki takiej rozmowie niektórym komentującym otworzą się oczy na ZD.
Faktycznie wywiad nie najwyzszych lotów..mam wrażenie ze te Panie totalnie z biegu przyszły na tą rozmowę bez żadnych glebszych przemyslen na temat goscia
Monika miała dużo lepszych wywiadów. Prowadząca - niestety słaba. Zadawanie tych samych pytań, które padały w innych wywiadach jest zupełnie niepotrzebne. Jak ktoś zna Monikę i jej słodziaki, a dziewczyna ma zasięgi niezłe, to może czuć niedosyt bo i były ciekawsze wywiady i zaczynanie pytań od o Henia i przestawianie Moniki jest be sensu. W porównaniu z rozmową u Żurnalisty - przepaść. I potwierdzę wcześniejsze komentarze - słabe przygotowanie prowadzącej.
@@justynazajac5699 nie wiem. Dla mnie to ona jest słabym gościem. Nie, no. I tak w kółko. Oglądałam z przyjemnoscia wcześniejsze rozmowy dziewczyn i ta jest wybitnie nudna. Dla mnie ze względu na gościa
Słuchajcie, co to za komentarze!pełna empatii, trudna rozmowa, dziękuję Natalia, dziewczyny❤️a jak komuś się nie podoba to można wyłączyć. Monika a Ciebie mogę sluchac i sluchac, dzięki Tobie zmieniłam myślenie o ZD❤
Komentarze ludzi którzy od podcastów oczekują już czegoś więcej :) Ja się bardzo cieszę z takiego powodu. Całą rozmową była dla mnie męcząca , a szkoda bo Monika jest naprawdę ciekawą osobę. Może się mylę ale widać było nie raz na jej twarzy już znudzenie odpowiadaniem na te same pytania oraz wiele wypowiedzi skracała bo sama wspomniała że już o tym mówiła wiele razy, a Panie rozmówczynie dalej ciągnęły ją za język. No ja się zmęczyłam :)
O jakim micie dotyczącym karmienia piersią mowi Pani dziennikarka? Pokarm matki to najlepszy wybór dla dziecka, dążymy w życiu by wszystko było eko i bio a nadal ktoś kwestionuje tą wiedzę, że pokarm matki jest lepszy niz mieszanki ze sklepów?
Pani Monika jest bardzo pozytywna osobą. Kilka lat oglądałam ich profil, z wieloma rzeczami się nie zgadzałam (jak niekonwencjonalne metody leczenia). Ale w końcu przestałam bo profil stal się jedną wielką reklamą. Z jednej strony rozumiem, że to pieniądze, których potrzebują ale z drugiej często wychodziło naciągane rzeczywistosci (jak produkt dopiero dotarł i juz zachwala jaki jest cudowny. Albo że używa długo, a następnego dnia informacje, że używa od tygodnia)
Bardzo wartościowy wywiad. Ciężko się jednak słuchało jak co drugie słowo "no". Niemniej podziwiam panią Monikę za podejście do życia, i ten niesamowity spokój ducha 🙂
Niestety zachodząc w ciąże z dzieckiem z zespołem downa nigdy nie wiemy jaki stopień upośledzenia to dziecko będzie miało ani jakie choroby towarzyszące. Sama mam w rodzinie dziecko z ZD i pomimo wsparcia, prywatnych placówek, rehabilitacji dziecko, które ma lat 10 rozwojowo jest na poziomie 2-3latka. Jego mama kocha oczywiście je nad życie, ale mówi wprost - to nie jest bajka i każdy powinien mieć wybór, czy decyduje się takie dziecko urodzić czy nie.
Dokladnie .ja jestem na pol metku odsłuchiwania...ta choroba ma mnóstwo chorób towarzyszących..wzrok ,nie chodzi czesto do 7 roku życia np .często jelita nie funkcjonują, lub białaczka. Podziwiam że zdecydowała się na adopcje chorego dziecka .ale super ze daje rade
I co w związku z tym? Lepiej się poczułaś pisząc ten komentarz? Usunęłaś ciążę z dzieckiem z zespołem Downa? Pamiętaj, że karma istnieje. Także karma zwiazana z zespołem Downa. Obyś nie płakała za ten komentarz w przyszłości.
Monika już odpowiadała na te pytania u Martyny Wojciechowskiej. Fajnie by było gdybyście skupiły się na innych rzeczach w wywiadzie, żeby te treści się nie powtarzały.
Bardzo lubię te podcasty i same prowadzące, jednak tym razem słycha mi się tego ciężko. Przez brak przygotowania do rozmowy ( a przecież wiedziały jakiego gościa zapraszają) mam wrażenie, że na każdym kroku jest komunikat "Stara z twoimi dziećmi jest coś nie tak, są inne, dziwne i nie wiem jak o nich mówić. Ciężko się tego ucha bo to są przede wszystkim dzieci. A jeśli rowadzace tak się boją żeby nie urazić to powinny się przygotować i wiedzieć co jest ok a co nie. Dla mnie to trochę ignorancja i presja na gościu. Trochę robienie problemu z sytuacji, która Cię nie dotyczy, a tych co dotyczy nie jest problem.
Mam znajomą, mającą dziecko z zespołem Downa. Tyle czasu ,ile ta matka poświęca temu dziecku,jest dla mnie przerażające.Ciagle jeździ z Nim po fizjoterapeutach,lekarzach, ośrodkach,zrezygnowała z pracy zawodowej,całe dnie spędza z tym dzieckiem. Nigdy nie zdecydowałabym się na urodzenie dziecka chorego.
@@waldiolsztyna ktoś chyba musi zarobić na fizjoterapeutę, lekarzy, logopedów itp. akurat przy zdrowym dziecku jest jasność podziału, a przy chorym utrwala się niekorzystny układ. I się nie dziwię, bo naprawdę wszystko dużo kosztuje...i po prostu trzeba pracować za dwóch lub trzech.
Nigdy nie wgłębiałam się w temat dzieci z zespołem Downa, a moje jedyne doświadczenie i odczucie jakie mam , gdy miałam styczność z takimi osobami,to obraz ludzi dobrych. Wzbudzają we mnie tylko pozytywne emocje..i nie ważne w jakim są wieku.❤
W niektórych szpitalach nie ma mozliwosci ZZO ponieważ nie ma wystarczającej kadry, czyli anestezjologia. W niektórych szpitalach można dostać ZZO tylko jeśli akurat anestezjolog dyżurujący nie jest na innej sali operacyjnej. Przynajmniej takie dostawal info jak robilam rozeznanie
Jako matka dwóch córek po cc nie rozumiem jak można powiedzieć że nie ma różnicy między SN a cc. Cc to często wzmożone napięcie mięśniowe i praca potem rodziców. Niektórzy to olewają i nic z tym nie robią. Ja z obiema córkami muszę pracować nadal mimo że były ze zdrowych ciąż i ciąż po prostu z cc (były powody)
Ja rodziłam SN i przez pół roku nie rozstawałam się że specjalistami fizjoterapii z racji na poród i jego konsekwencje. A dziecko ma 2 lata w lutym i nadal słabe mięśnie twarzy i leje się z niego ślina niekontrolowanie. Skąd myśl, że po SN nie ma problemów? Nie opiszę nawet swoich zdrowotnych problemów po SN... To też mit, że po SN jest zawsze wszystko w porządku.
Niestety jedna Pani ewidentnie nie poradziła sobie jako prowadząca.Kiedy zabierała głos wywiad osiągał żółwie tempo i energię.Gościni niezwykle wyrozumiała względem tych "przerywników".
@@Magdalena_olJaka tam rozmówczyni. Rozmówca, biorca i dawca, naśladowca, hodowca, darczyńca...... Swoją drogą to ciekawe, co nam się jeszcze wyczyni w mowie ojczystej? 🦧👎❤️🇵🇱
@@wieslawakostur1446 bez przesady, od kiedy rozmówczyni to jest jakieś dziwactwo? Chyba jesteś zbyt ortodoksyjna w drugą stronę. A piszę to jako osoba którą skręca gdy słyszy wszelkie -lożki, czy nie daj inne aktywiszcza.
Hej czy słyszał ktoś o tym że odchodzi się już od diagnozowania dziecka jako High Need Baby? Bardzo mnie to zaintrygowało. Może ktoś zna jakiś artykuł o tym?
Ale to chyba nigdy nie była jednostka chorobowa, żeby można było postawić "diagnozę". Matki na forach pisały o hajnidach, ale raczej nie miał nikt na to papierka.
Panie prowadzące wypadałoby się wyedukować dlaczego nie ma Znieczulenie na żądanie bo nie ma pieniędzy, znieczulenie zewnątrzoponowe to anestezjolog co wiąże się z kosztami
Ja miałam znieczulenie na żądanie przy porodzie, co więcej anestezjolog miał tyle czasu, że ze mną siedział i osobiście monitorował. Robił drugi wlew i znowu siedział, zbierał wywiad jak sie czuję, sprawdzał odruchy! Po co to pisze, a po to, że przez to doświadczenie nie wiedziałam,że jest problem ze znieczuleniami... A jestem tuż przed kolejnym porodem i mieszkam teraz w małym mieście i boję sie, że tu będzie inaczej...a założyłam, że taka obsługa jest po prostu wszędzie...przeżyłam szok.
Zespół Downa to trisomia 21 chromosomu. W normalnym zestawie chromosomów jest tylko dwa a nie trzy! Zespół Downa jest chorobą - proszę nie pisać takich głupot na podglądzie filmu że "zespół downa to nie choroba". Szanuję obie prowadzące jak i gościa, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości ale jeśli chcecie edukować to z głową!
Monika jest przecudowna, to jak dobrze ma przepracowane różne kwestie wzbudza we mnie zachwyt. Obejrzałam całą rozmowę czekając na pytania, których jeszcze nikt nie zadał, miałam wielką nadzieję, że po tylu innych wywiadach tutaj usłyszymy coś nietuzinkowego. Niestety mocno się zawiodłam, oczywiście miło było posłuchać Moniki, ale Panie prowadzące wzbudzały niechęć. Przeprosiny za niekompetencje nie są czymś co chcemy słyszeć od prowadzącej, uważam, że to brak profesjonalizmu.
Nie ma przepracowanych, bo neguje fakty. To jest mechanizm obronny - wyparcie. Absolutnie nie jest pogodzona ze stanem rzeczy, gdyby tak było opisywałaby jednak bardziej wielowymiarowo i realistycznie różnice między dziećmi z ZD, a innymi. Niestety w tym wywiadzie wypowiada się, jakby ich nie było, a to bzdura.
Brawa dla Moniki! Chociaż te infantylne pytania Pani w jasnych włosach zaburzały odbiór wywiadu. Dorosla kobieta i matka,a pyta o podstawowe rzeczy...róznica miedzy naturalnym porodem,a cesarka nie jest wiedza tajemna. Sa setki publikacji i badan. A znieczuleń nie ma glownie dlatego,ze brakuje anastezjologow... w 2022r okolo 14 % kobiet je mialo.
I jeszcze jej zaskoczenie - raz- że dzieci są „opisane”, dwa- że nie można sobie wybrać. To niby co? Wstawić zdjęcie i podpisać „Joasia”??? I tyle? Poza tym doklejona co do procesu adopcji. Ta pani psuje rozmowy, nie tylko tę.
@@Marta_czy_Maria To nie oglądaj tego odcinka, ani tego kanału, bo jak widzę, to przy jednym tylko odcinku przyczepiasz się do wszystkiego, że kanałów się namnożyło, że pani prowadząca zdziwiona i co jeszcze? Kobieto, siedzisz przed ekranem i klikasz. Usiądź i zrób podobny format, w którym jesteś rodzicem i chcesz o macierzyństwie rozmawiać z innymi kobietami- również tymi, które mają dzieci chore lub rozwijające się inaczej od normy. To jest trudne. Masz racje, namnożyło się kanałów, więc wybierz ten, gdzie nie będziesz psioczyć, ale coś dla siebie znajdziesz.
@@magdalenal432 oczywiście, że nie zamierzam tu wracać. Zauważ jednakże, że mam prawo komentować również negatywnie. Na tym to polega - ktoś wystawia pewien produkt pracy publicznie i ten produkt może się podobać lub nie. A skoro nie podoba, to argumentuję. A robienie kanału nie jest celem samym w sobie; wypadałoby, żeby treść była dobra i nie tylko dzięki gościom, którzy ratują rozmowę swoimi wypowiedziami, merytoryką czy zainteresowaniami. I nie „siedzę i nie klikam”, mam lepsze i ciekawsze rzeczy do robienia - uwierz, że zajęło mi to kilkanaście sekund. Natomiast prawem widza jest wypowiedź i ocena, i skorzystałam z tego. Może twórczynie tego kanału wyciągną wnioski.
@@Marta_czy_Maria Jasne, mamy prawo komentować. Zgadzam się też z Tobą odnośnie ,,ratowania'' rozmów przez po prostu ciekawych, charyzmatycznych gości i wracam tutaj zwykle ze względu na konkretne zaproszone osoby. Staram się dać prowadzącym jakiegoś pozytywnego kopa, bo to bardzo dobry program.
,,Poznałam'' Panią Monikę z totalnie innej strony. W ogóle nie wiedziałam, kim jest ta kobieta- jakieś ,,dzieciaki cudaki'', a przede mną bardzo długi odcinek u Kuby ,,Żurnalisty''. Po tamtym programie miałam negatywne odczucia. Po tej rozmowie mam obraz cholernie odpowiedzialnej, zdeterminowanej i silnej kobiety i matki. Martyno i Natalio, to była dobra rozmowa, a znam Wasze wszystkie. Dziwią mnie negatywne komentarze.
Myślę, że ten sposób zaspokajała potrzebę posiadania adoptowanego dziecka. Patrzyła na te dzieci, jednocześnie czekając:). Czasem, kiedy człowiek czegoś pragnie, to po prostu o tym mysli, wizualizuje sobie pewne rzeczy.
Pytanie: :czy przypadkiem nie żyjecie w bańce?" Zabrzmiało słabo. Tak jakby sugerowało że rodzice dzieci z zespołem Downa mogą się tylko łudzić, że inne dzieci traktują je normalnie.
Parcie na szkło niesamowite. Za niedługo wyskoczy z lodówki. A moze by tak zrobić wywiad gdzie naprzeciwko siądzie rodzic już starszego dziecka z ZD i pani Monika wymieni z nim poglądy? To byłoby ciekawsze niż opowiadanie w kółko tego samego.
Czy blondyna zdaje sobie sprawę, ze ten wywiad nie jest o niej, nie ona jest w centrum zaintorosowania widzow, których guzik obchodza jej wtawki i odwolania do jej prywatnej histori 🤔? bo jezeli nie to ja informuje uprzejmie ze jest to wkurzajace i malo kulturalne z jej strony. Za duze ego kochana!
Zdaje się, że na nasz podcast trafiła Pani przypadkiem. Gdyby słuchała go Pani częściej, wiedziałaby Pani, że nie są to wywiady czy też przepytywanki, ale rozmowy. Kobiece, wspierające, angażujące każdą ze stron. Rozmowa zakłada wymianę doświadczeń, a więc swoje historie przedstawiają zarówno gościnie, jak i prowadzące. Poza tym mówienie o drugiej kobiecie per "blondyna" jest wyjątkowo nieeleganckie, a wręcz prostackie. Pozdrawiam, "blondyna".
@@nataliahoownia6974 niestety pani odpowiedz nie zacheca do sluchania pani wynurzen czesciej. Swiadzczy natomiast o obsolutnym braku samokrytyki i przewrazliwieniu na swoim punkcie. A tak dla pani informacji to wywiad jest formą rozmowy, proszę sprawdzić w słowniku 😉 Chyba że pycha pani nie pozwala ale to już pani problem. A tak na marginesie to blondyna nie jest słowem obraźliwym z tego co mi wiadomo...no ale tutaj najwyraźniej znowu dotykamy problemu przewrażliwienia na swoim punkcie 😉 Może po prostu wypadaloby się przedstawic albo dać podpis na ekranie bo być może panią zaskoczę ale nie jest pani osobą powszechnie znaną. Pozdrawiam i polecam wyluzować troszkę. "Wiedza daje potęgę mądremu, dziwi przeciętnego, nadyma małego..." proszę sobie wygooglowac kto to powiedział
@@luizal5196 podpisy są na początku :-) I to chyba kończy dyskusję. Szczerze zachęcam, by nie redukować kobiet do cech fizycznych - to zawsze trąci pogardą. Pozdrawiam
Panie prowadzace sa zszokowane, i na sile probuja wymusic, zeby Pani Monika powiedziala ze zespol downa to tragedia i nie da sie z tym zyc w spoleczenstwie.
bo to jest tragedia. dzieci z zespołem rosną i dorośleją, wtedy zaczyna się dramat. nie wolno o tym zapominać. trzeba umieć tę tragedię oswoić, a nie udawać, że jej nie ma.
Moim zdaniem pani Monika nie udaje, ze nie ma problemu - bo ona go nie ma. Owszem sa trudnosci, jest ciezko, ale pani Monika ma duuuuze serce i nie kategoryzuje dzieci pod wzgledem wygladu czy ilosci chromosomow. Po prostu ich kocha. Mimo, ze jest ciezko.
Bo to jest tragedia, a Pani Monika niestety przekazuje jedynie cukierkowy obraz macierzyństwa i tej choroby jako takiej. Fakty są jednak takie, że niestety bardzo duża część osób z ZD potrzebuje opieki do końca życia, mają szereg problemów zdrowotnych, w tym kardiologicznych i to bardzo poważnych. Prawidłowa opieka nad nimi wymaga ogromnych nakładów finansowych: rehabilitacji, dodatkowych lekcji, pracy z logopedą, socjalizacji. Gdyby ZD nie był poważnym utrudnieniem życia osoby i jej bliskich, to nie przysługiwałaby na ten Zespół renta i to do niedawna dożywotnia z automatu. I jeszcze uważa, że takie dziecko to nie wymaga nakładów finansowych. To akurat jest bardzo szkodliwe i jest kłamstwem. Pani influencerka może tego aż tak nie odczuwa, bo nie musi pracować "od do", dodatkowo jest bardzo zamożna. Ja mając lekki stopień niepełnosprawności, będąc jednak osobą w pełni samodzielną nie zakłamuje rzeczywistości, że moja choroba (akurat neurologiczna) nie ma żadnych konsekwencji - ma, mam np. obniżoną sprawność manualną, jednak nie można tego porównać do niedogodności osób z ZD. A tutaj pani opowiada po prostu bzdury i zakłamuje rzeczywistość. Znam rodziców takich osób i wiem, jak bardzo boją się, co będzie, jak ich zabraknie dla swoich dzieci. To są traumy. I ja jako OzN nie chciałabym musieć urodzić tak ciężko chorego dziecka, bo wiem, że nie podołałabym opiece z powodu własnej niepełnosprawności, którą nabyłam po urodzeniu. To nie jest tak, że jestem nieszczęśliwa i nikt mnie nie kocha - to jest patrzenie realnie na siebie samego i swoje możliwości, a raczej ich brak.
Troche mnie boli tekst ze jak aborcja to kobieta pewnie jest nieszczesliwa, samotna i dlatego taka decyzje podejmuje… no wtf. Dlaczego wiekszosc nie mysli o tej duszy ktora dostaje to dysfunkcyjne cialo i jest xmuszona do trwania w nim, to jest dla mnie wlasnie definicja piekla. I powiedzmy to glosno bo pani Monika zawsze zapomina o tej waznej kwesti ze sama diagnoza zespol downa nic nie mowi bo to jak dziecko bedzie sie rozwijac to nie przewidzisz. Super ze Heniek jest wysoko funkcjonujacy ale bardzo duzo zespolakow nie jest.
Słyszałam parę wypowiedzi osób z niepełnosprawnościami, którym przykro,że ktoś odmawia im prawa do życia. Np. ksiądz Kaczkowski pytał czy naprawdę jego życie nie jest nic warte? Andrea Bocelli, Celine Dion- oczywiście to osoby sukcesu,no ale znamy te osoby,które są znane;)
Dziewczyny uwielbiam Was ale tutaj dałyście ciała. Taki materiał, taka cudowna osoba a tutaj dramat. Monia dała już kilka wywiadów z dużo większymi zasięgami opisując swoją historię, miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś o niej więcej. Jak znosiła ciążę, połogi? A ciągłe pytania o to samo, tym bardziej widać że Monika próbowała z każdej strony próbowała nie opowiadać tego wszystkiego jeszcze raz. Szkoda 😢
Najbardziej tendencyjne i świadczące o ignorancji pytanie jakie może paść od osoby, która nie identyfikuje się jako wierząca czy religijna do osoby wierzącej to "czy potępiasz decyzje osób, które popełniły aborcję?"... bo wszystko jest zawsze albo czarne, albo białe ;/
Nie zrozumiem - a już drugi raz spotykam się z przypadkiem, gdzie kobieta świadomie nie robi tych pierwszych badań - PAPPA i USG genetyczne - wyniki tych badań nie są wyrocznią, ale wymagają np. dalszej diagnozy - NIFTY , Panorama czy Amniopunkcja, w USG połówkowym większa niż norma przezierność karkowa już może zaniknąć i po 20 tygodniu już jest za późno na inne badania… Mimo wszystko wolałabym wiedzieć już „za wczasu” czy to dziecko będzie chore czy zdrowe niż przeżyć szok po porodzie , a przez całą ciążę żyć bez żadnej świadomości . Choć zdaje sobie sprawę, że różnie jest i niektóre choroby i tak po urodzeniu dziecka wychodzą na światło dzienne … Podziwiam i tak bohaterkę wywiadu i życzę każdej mamie tyle siły i miłości . Dziękuję za ten wywiad ❤❤❤
Każda z nas jest po prostu inna. Jedna woli wcześniej wszystko wiedzieć+ ja też:)), inną taka wiedza ogromnie zestresuje i może wpłynąć na dalszy przebieg ciąży. Fajnie,że mamy wybór.
Mam styczność z osobą z zespołem Downa ciocia mająca 70 lat ma syna 23 lata zmienia mu pieluchy robi wszystko koło niego jej zmęczenie na twarzy wszystko mówi za siebie głęboko jej współczuję życia swojego nigdy nie miała przykre bardzo
o Chryste! Pani blondynka chyba sama ma problem z dziećmi nienormatywnymi pytania tej Pani to pomsta do nieba. czy myślicie co będzie jak Was zabraknie? jak patrzę na takie dzieci to mi ich szkoda i żal no trochę taktu.!
Znam uroczą panią ma 80 lat i 50letnią córkę z zespołem.Więc tą siłę warto oszczędzać.Jak chcecie wiedzieć jak wygląda życie dorosłego z zespołem Downa i opieka nad nim służę kontaktem
Nie rozumiem tak dużego instynktu macierzyńskiego aby mieć tak dużo dzieci. Prawie jak Hilaria Baldwin. Ja mam 2 synów i moja wielka miłość do nich nie pozwala mi zrozumieć tego pędu do tak wielkiej rodziny. Strach o przyszłość, troska o to żeby stworzyć im jak najlepszy start w życiu, jak najlepsze wykształcenie, warunki. Przecież oprócz miłości jest to obowiązek rodziców. Przy tak dużej rodzinie z pewnością jest to trudniejsze i nie można tylko zakładać, że jakoś to będzie.
Skąd pomysł, że Monika z Wojtkiem uważają, że „jakoś to będzie”? Są bogatymi ludźmi, oboje doskonale zarabiają, dzieci z pewnością mają zabezpieczony „start”.
Brawo dla Pani Moniki, że zniosła wszystkie głupie pytania i stwierdzenia jakie tu padły. Pani Hołownia, osiągnęła Pani szczyt : zadaje Pani pytania jak dziecko, nie patrzy w oczy ( co jest podstawą podczas szczerej rozmowy ) i wprowadza bardzo niedobre emocje. Twierdzenie, ze zdrowe dziecko poradzi sobie lepiej w przyszłości jet nad wyraz głupie. Tak zwane zdrowe dziecko może sobie w ogóle nie radzić i nie ma też gwarancji, ze będzie zawsze zdrowe. Brakuje Pani przedszkolnej wiedzy na temat zespołu Downa ... Od osoby prowadzącej taki casting wymaga się empatii i mądrości. Pani tego zdecydowanie brakuje, dziwi mnie, że współprowadząca nie reaguje. Jestem oburzona sposobem prowadzenia tej rozmowy.
A ja jestem oburzony, że nie jestes zdolna do logicznego myslenia. Oczywistym jest ze dziecko z wada genetyczna objawiajaca sie opoznieniem intelektualnym, bedzie na gorszej pozycji niz dziecko zdrowe, chyba ze rodzice na sile beda go pchac.
Pani blondynka powinna dać sobie spokój ze swoim pseudodziennikarstwem. Kompletnie nieprzygotowana do rozmowy i w dodatku bez przerwy wtrąca się w pytania koleżanki, jakby nie mogła znieść, że nie jest na pierwszym planie.
Niestety strasznie ciężki vibe od gościni. Postawa bardzo obronna wręcz na granicy rzucania wyzwania. Przyszła na wywiad, a wydawała się zniecierpliwiona tym, że się jej o coś pytają
Monikę bardzo lubię ale mam wrażenie, że Panie czasami nie wiedzialy o czym rozmawiać i ciągną temat jak flaki z olejem. A Pani blondynka tam jest dla wystroju chyba, mówi po to żeby mówić niekoniecznie coś wnosząc do tej rozmowy 🙈🤣
Monikę znam i uwielbiam. Kolejny wyeiad kopiuj wklej niestety. Jako mama dziecka z ZD spodziewałam się ciekawych pytań z ktorych dowiem się czegoą nowego w temacie. Niestety się zawiodłam. A samo przygotowanie do wywiadu, czy raczej jego brak, i brak wyczucia w zadawaniu niektórych pytań porażający. Panie prowadzące mają lekcje do odrobienia. Co słychać w komentarzach
Nie da się tego słuchać ,każdy kto chociaż trochę zna Monikę słyszał te historię już kilkanaście razy w innych wywiadach. Mam wrażenie że Pani w blond włosach nic jest nieprzygotowana a nawet nie zna imion dzieci.
Wyłączam w polowie bo nie mogę słuchać tej blondynki prowadzacej. Niestety przed odpowiedzią pani Moniki padają durne pytania a co gorsze komentarze prowadzącej. Może powinna występować jako ekspertka ale w innych dziedzinach niż rodzicielstwo... może samodiagnozowanie chorób?
"(...)czy to nie jest mit, tak jak z karmieniem piersią..." Ani jedno, ani drugie nie jest mitem, tylko wiedzą medyczną potwierdzoną wieloma badanimi drogie Panie prowadzące.
Miałam kontakt z osobami dorosłymi z zespołem Downa w związku z wykonywaną pracą. Widziałam Matki w wieku 70 lat ze swoimi dorosłymi juz dziećmi z zespołem Downa.. dalej uczące je myć zęby i zmieniające im pampersy. Nigdy nie wiadomo w jakim stopniu dziecko będzie upośledzone i jak na dany organizm będzie wpływała ta trisomia. Warto to powiedzieć.
tak właśnie jest i oby tylko to było udziałem tej pani... :(
Należałoby też chyba dodać, że dzieci czy młodzi dorośli z zespołem Downa, którzy w chwili obecnej dobrze sobie radzą, często nie utrzymują tego poziomu przez całe życie. Mówiąc kolokwialnie i brutalnie, ewolucja "nie przewidziała" dla osób z ZD zbyt długiej egzystencji, toteż zdarza się, iż nawet dobrze wyrehabilitowany "zespolak" w okolicach 40 r.ż. zalicza spektakularny zjazd i funkcjonuje jak staruszek z demencją.
Oczywiście nie uważam, że w związku z powyższym wspomaganie rozwoju osób z ZD jest bez sensu - jasne, że nie jest i należy to robić! P. Monika (moim zdaniem) prezentuje chyba jednak nazbyt idealistyczne wyobrażenie nt. życia z ww. zespołem. Być może wynika to z faktu, że Henryk i Dorota są jeszcze mali. Proponowałabym poczytać wywiady z pp. Suchcickimi ze stowarzyszenia "Bardziej Kochani" - oni, jako rodzice dorosłej kobiety z ZD i wieloletni działacze na rzecz "zespolaków" (choć sami, jak się zdaje, nie lubią tego słowa, no ale przyjęło się...) po prostu mówią, jak jest, bez zbędnego lukrowania i dawania złudnej nadziei.
Niestety tak jest, jedne osoby z zespołem Downa potrafią czytać, pisać, są bardzo samodzielne a inne wymagają całkowitego nadzoru i opieki. Jedne osoby są czułe, wrażliwe, kochające, inne będą agresywne, niedostępne, nadpobudliwe. I żeby nie było, że jedna matka tak postępowała z dzieckiem a inna odwrotnie. Zespół wad i to jak wpływa na rozwój, w każdym przypadku będzie inny.
Wielki szacunek dla matki dużo sił i miłości dla całej rodziny
Panie Prowadzące, korzyści płynące z karmienia piersią i porodu naturalnego to nie jest żaden mit tylko fakt naukowy. To przykre że Panie powielają takie mity. Może dobrze byłoby zaprosić do rozmowy specjalistow którzy przedstawiliby aktualny stan wiedzy, bez zbędnym emocji, uprzedzeń i przekonan własnych? Widziałabym tutaj duet Hafija + Dembińska. Uwielbiam ten kanał, widziałam chyba wszystkie wywiady, ale zauważam że często zarówno Panie Prowadzace, jak i goście powtarzają szkodliwe mity, którymi młode mamy mogą się niestety zasugerować.
Zaproszenie do wywiadu Hafije to genialny pomysł. Podbijam. Drogie Panie może warto podjąć temat karmienia I porodu ze specjalistkami w tych dziedzinach, które przecież same też są matkami.
Dokładnie tak, jest to uderzające i mocno osadzone we własnym doświadczeniu. Nawet mając negatywne doświadczenia, podejmując wybory do których każda matka ma prawo nie powinno się zakłamywać rzeczywistość mówiąc, że jest to mit. Zwłaszcza na takim kanale.
Hafija jest specjalistą nie mogę zaprzeczyć i jednocześnie nieczułym fundementalistą. Nie polecam jej osobowości.
Zgodnie z badaniami karmienie piersią i poród naturalny są lepsze dla dziecka w sytuacji, gdy jest wybór. Wiadomo nie każda kobieta musi takiego dokonać, nie kazda może. Ale taka jest obowiazujaca aktualnie wiedza. Pozdrawiam
Jestem z CC i na butelce i... żyję😂 w rewelacyjnym zdrowiu i samopoczuciu.
Chcialabym byc tak mocna psychicznie i fizycznie jak p. Monika. Mega. Bardzo inspirujaca i motywujaca osoba.
Podziwiam Pania Monike za siłe, spokój i to jak opowiada o dzieciach nienormatywnych. Bardzo wspierający wywiad.
Pani Blondynka jakby z kosmosu😂😂Dla Pani Moniki wielki szacun 👍👍👍
Nie rozumiem skąd taka zła ocena pani prowadzącej.
Gdyby nie ta pani prowadząca nie było by tak wspaniałego wywiadu.
Mega nieprzygotowane panie prowadzące wywiad, mam wrażenie. Naprawdę można to było dużo fajniej pociągnąć/poprowadzić.
Trochę takie wrażenie mogą sprawiać, ale z drugiej strony widać, że Dziewczyny nie chciały w żaden sposób wyrazać się nieodpowiednio o dzieciach Moniki. Nasz język faktycznie jest ubogi w tej kwestii...Język to narzędzie pełne mocy! Poza tym w wiekszości jednak posiadanie dzieci z zespołem Downa kojarzy się z nieszczęściem, dlatego super, że jest taka Monika, która pokazuje inną stronę takiej sytuacji. Mam nadzieję, że doda to otuchy tym osobom, które zmagają się z taką życiową sytuacją.
@@karolinamichal2162 profesjonalista potrafi rozmawiać i o dzieciach z niepełnosprawnościami, i o chorobach, wojnie i innych trudnych tematach. Ale to profesjonalista. Namnożyło się kanałów…
Zawsze możesz sama poprowadzić lepiej i nie oglądać Jak ci się nie podoba
Ale to jest bardziej autentyczne , gdyby się przygotowały to nic by je w tej rozmowie nie zaskoczyło , człowiek lubi oceniać a sam nie wie jak by się zachował widząc chore dziecko lub rozmawiać z mamą chorego dziecka, co powiedzieć jak się zachować . Opowiem moja historię . Byłam w parku z 5 letnią córką i miesięczną córką w wózku , starsza córka prosiła mnie o dopięcie rolek , schyliłam się i w tedy chłopiec lat 3 podbiegł do wózka i wyrwał smoczek mojej córce z buzi przy tym strasznie ją podrapał do krwi , ja byłam obok zapinając te rolki , młodsza córka zaczęła strasznie płakać kiedy ja zobaczyłam że jest to dziecko z zespołem wzięłam go za rączkę i powiedziałam że to jest mała dzidzi i trzeba być bardzo delikatnym nie trzeba jej tego smoczka wyciągnąć , mama tego chłopca stała za ogrodzeniem paląc papierosa , nie zapytała mnie co się stało , mała płakała ale udało mi się ją uspokoić bardziej bałam się o te zadrapania i serce mnie bolało że jakieś dziecko skrzywdziło moje , ale nie potrafiłam się na niego złościć , za chwilę podbiegł i chciał zrobić to samo zaczęłam z tym wózkiem chodzić w tą i tamtą tłumacząc mu że tak się nie robi , a jego mama już wypaliła tego papierosa i wcale na ten plac nie wracała , ten chłopiec popychał również inne dzieci na zjeżdżalni , postanowiłam podejść to tej mamy i grzecznie jej powiedzieć aby zajęła się synem ponieważ , może zrobić komuś krzywdę że podrapał moje dziecko a ona na mnie warknęła że on ma Dawna , ja do niej grzecznie że pani jest jego mamą , opiekunem to że on jest chory nie zwalnia pani z tego że pani powinna go pilnować . Dziś znam historię tej kobiety . Wtedy byłam na nią zła . Dziś już nie po może miała gorszy dzień ale ten ton mi się nie podobał .
Zaproszona mama-szacun. Super babka
Szacunek dla Pani Moniki. Wspaniała osoba ,kobieta i matka ❤❤❤
Nie mieszkamy z mezem na stale w Polsce i staralismy sie o adopcje za granica . Przepisy sa tu zupelnie inne nie widzielismy profili dzieci do momentu jak nie przeszlismy drugiego etapu. Caly proces byl bardzo emocjonalny i trudny. Niestety nasza coreczka biologiczna nie byla gotowa na rodzenstwo i choc chcielismy bardzo stworzyc dom z gromadka dzieci jestem z perspektywy czasu wdzieczna social worker ze potrafila pokazac nam ze adopcja nie jest nasza droga i ze jestesmy w dalszym ciagu wartosciowymi rodzicami. Pozdrawiam
W Polsce też nie wygląda to tak jak opisuje pani Monika. To co opisuje pani Monika to jest Promil adopcji. Procedura jest zupełnie inna i o tym nie ma informacji. Potencjalni kandydaci Zgłaszają się do ośrodka, przechodzą przez całą procedurę, na końcu dostają kwalifikacje i oczekują na dziecko. To do dziecka dobiera się rodziców, a nie rodzice wybierają sobie dziecko. Ostatecznie otrzymuje się telefon z propozycją poznania dziecka, przyjeżdża się na spotkanie gdzie czyta się tylko i wyłącznie kartę i informacje o dziecku i na samym końcu można wyrazić chęć spotkania z dzieckiem,. Po tym spotkaniu trzeba być już pewnym w prawo czy w lewo
Czy pisze Pani o adopcji dzieci z niepełnosprawnością? 🤔
Pani blondynka niestety nie nadaje się do tej pracy, aż się bałam jak zaczynała zadawać pytaniach Monice co znowu palnie!
Bardzo Pani współczuję.
Wysluchalam połowy i uważam, że Pani Blondynka zadaje sensowne pytania ( dla osoby, która jest w temacie).
Ja wręcz odwrotnie , bardzo fajne , pomocne pytania z dużą empatią
Gość trochę przerósł gospodarzy, nie żeby oceniać, ale Panie prowadzące choć przemiłe coś mają w życiu jeszcze do przepracowania, za to Pani Monika wielki szacunek, choć chyba wiem skąd ta siła bo po ludzku to się nie da, nawet mnie mamę 6 dzieci zawstydziła, chyba muszę nad sobą popracować, dziękuję za rozmowę Paniom prowadzącym za szczerość, dociekliwosc, widać było że dla nich też to nie była łatwa rozmowa
Baaardzo ważne jest wsparcie właściwego, dobrego, odważnego i nieleniwego faceta... wspaniała babka, dobrze że na takiego trafiła .. Zastanawia mnie kto siedzi z czwrórką jak Henio jedzie np. na rehabilitację , z kim się je zostawia
z tego co kojarzę, zatrudnia dwie nianie
Stanę w obronie prowadzących, nie czułam, żeby pytania były niewłaściwe. Od razu zaznaczę, że poznałam panią Monikę dzięki temu wywiadowi, więc nie mam porównania z wcześniejszymi rozmowami. Dla mnie rozmowa była szczera a pytania dobre. Pani Monice dużo siły życzę i dziękuję za rozmowę!
Polecam wywiad najpierw. U Martyny Wojciechowicz a później żurnalista
Nie znałam p Moniki wcześniej, cieszę się że poznałam, dla mnie wywiad ciekawy i dobrze przeprowadzony. Nie zgadzam się z komentarzami że pytania niewłaściwe, moim zdaniem prowadzące wychodziły z siebie, żeby nie urazić gościa, jednak były trochę zaskoczone niecodziennym podejściem, p. Moniki, ja sama jestem. O ile w pełni rozumiem że można zaakceptować fakt, że ma się dziecko z z. Downa to powiedzenie, że jest mi wszystko jedno czy czy go ma czy nie trochę dziwi, wydaje mi się że każda matka wolałaby żeby jej dziecko było zdrowe. Nie mniej jestem pod ogromnym wrażeniem jak sobie ta kobieta i jej mąż wspaniałe radzą i mocno za nich trzymam kciuki.
Bardzo dziękuję za ten inspirujący wywiad :) nawet dla " starej panny" nie mającej dzieci
Czy mogłybyście zaprosić dla odmiany Dagmarę Piwek, matkę chłopca z Trisomią? Bo to co ta pani opowiada to kuriozum, ręce opadają, mnóstwo głupot. Pani Dagmara Piwek znana na TT jako da.piw21 opowiada o chorobie syna jako specjalistka: pedagog, logopeda, a do tego realistycznie ocenia chłopca w odniesieniu do zdrowej córeczki. Może dzięki takiej rozmowie niektórym komentującym otworzą się oczy na ZD.
Prowadząca Natalia jest arcy irytująca. 😖
Wspaniałe świadectwo wiary pani Moniki...❤❤❤
Uwielbiam wywiady z Panią Monika. Dziękuję 😊
Natalia dzisiaj wygląda pięknie podczas wywiadu ❤️
Niech Bóg błogosławi tym pięknym ludziom Pani Monice I Panu Wojtkowi .
No i to jest prawdziwa Mama💕Monika jesteś wspaniałym.przykladem Kochającej Mamci😊👍
Faktycznie wywiad nie najwyzszych lotów..mam wrażenie ze te Panie totalnie z biegu przyszły na tą rozmowę bez żadnych glebszych przemyslen na temat goscia
Monika to niesamowita kobieta! ❤
tak? a co w niej takiego niesamowitego?
Wszystko, siła wewnętrzna, samozaparcie, to jak jej się chce jak pracuje nad sobą, jak zmieniła swoje życie, jak pomaga ludziom. Wszystko!
Monika miała dużo lepszych wywiadów. Prowadząca - niestety słaba. Zadawanie tych samych pytań, które padały w innych wywiadach jest zupełnie niepotrzebne. Jak ktoś zna Monikę i jej słodziaki, a dziewczyna ma zasięgi niezłe, to może czuć niedosyt bo i były ciekawsze wywiady i zaczynanie pytań od o Henia i przestawianie Moniki jest be sensu. W porównaniu z rozmową u Żurnalisty - przepaść. I potwierdzę wcześniejsze komentarze - słabe przygotowanie prowadzącej.
Racja
To słaby kanał/prowadzące. Ludzie nie powinni przyjmować zaproszeń.
Ja na przykład jej nie znam i trafiłam na nią właśnie przez ten kanał. wzięłaś to pod uwagę że nie każdy każdego zna z tego samego źródła?
@@patrycjah.299odpowiedziałam Ci, ale mój komentarz został skasowany mimo, że nie złamał żadnego regulaminu…
@@justynazajac5699 nie wiem. Dla mnie to ona jest słabym gościem. Nie, no. I tak w kółko.
Oglądałam z przyjemnoscia wcześniejsze rozmowy dziewczyn i ta jest wybitnie nudna. Dla mnie ze względu na gościa
Wspaniala kobieta tyle dzieci podziwiam! Wytrwalosci milosci I energi a przede wszystkim z Bogiem. Ukloniki
Ale było miło mi was sluchac w pracy ;) cały dzień później o was myślałam Goscini była Mega Super Bohaterka ❤️❤️ Można tylko od niej się uczyć ❤️
Słuchajcie, co to za komentarze!pełna empatii, trudna rozmowa, dziękuję Natalia, dziewczyny❤️a jak komuś się nie podoba to można wyłączyć. Monika a Ciebie mogę sluchac i sluchac, dzięki Tobie zmieniłam myślenie o ZD❤
Komentarze ludzi którzy od podcastów oczekują już czegoś więcej :) Ja się bardzo cieszę z takiego powodu. Całą rozmową była dla mnie męcząca , a szkoda bo Monika jest naprawdę ciekawą osobę. Może się mylę ale widać było nie raz na jej twarzy już znudzenie odpowiadaniem na te same pytania oraz wiele wypowiedzi skracała bo sama wspomniała że już o tym mówiła wiele razy, a Panie rozmówczynie dalej ciągnęły ją za język. No ja się zmęczyłam :)
O jakim micie dotyczącym karmienia piersią mowi Pani dziennikarka? Pokarm matki to najlepszy wybór dla dziecka, dążymy w życiu by wszystko było eko i bio a nadal ktoś kwestionuje tą wiedzę, że pokarm matki jest lepszy niz mieszanki ze sklepów?
Super mama, super babka Wasze dzieci mają szczęście i Wy też.
Oni jakie szczęście mają??
Pani Monika jest bardzo pozytywna osobą. Kilka lat oglądałam ich profil, z wieloma rzeczami się nie zgadzałam (jak niekonwencjonalne metody leczenia). Ale w końcu przestałam bo profil stal się jedną wielką reklamą. Z jednej strony rozumiem, że to pieniądze, których potrzebują ale z drugiej często wychodziło naciągane rzeczywistosci (jak produkt dopiero dotarł i juz zachwala jaki jest cudowny. Albo że używa długo, a następnego dnia informacje, że używa od tygodnia)
Bardzo wartościowy wywiad. Ciężko się jednak słuchało jak co drugie słowo "no". Niemniej podziwiam panią Monikę za podejście do życia, i ten niesamowity spokój ducha 🙂
Pani Moniki jest Pani wspaniała podziwiam pracowałam z dziećmi z Zespołem Downa to kochane przyjazne dzieci♥️❄️☘️🌹
Kto testował BIOTAD PLUS 💪
Niestety zachodząc w ciąże z dzieckiem z zespołem downa nigdy nie wiemy jaki stopień upośledzenia to dziecko będzie miało ani jakie choroby towarzyszące. Sama mam w rodzinie dziecko z ZD i pomimo wsparcia, prywatnych placówek, rehabilitacji dziecko, które ma lat 10 rozwojowo jest na poziomie 2-3latka. Jego mama kocha oczywiście je nad życie, ale mówi wprost - to nie jest bajka i każdy powinien mieć wybór, czy decyduje się takie dziecko urodzić czy nie.
Zachodzi się w ciaze z dzieckiem z zespołem downa? 🫡🫡🫡😅
@@sel8618 czy myślisz, że łapanie mnie za słówka w tej dyskusji świadczy o mojej czy twojej małostkowości?
Dokladnie .ja jestem na pol metku odsłuchiwania...ta choroba ma mnóstwo chorób towarzyszących..wzrok ,nie chodzi czesto do 7 roku życia np .często jelita nie funkcjonują, lub białaczka. Podziwiam że zdecydowała się na adopcje chorego dziecka .ale super ze daje rade
Dokladnie. Pani Monika ma "szczęście", ze ma dzieci z lekkim stopniem ZD. Sa dzieci zespolowe, ktore sa wysoce niefunkcjonujace.
I co w związku z tym? Lepiej się poczułaś pisząc ten komentarz? Usunęłaś ciążę z dzieckiem z zespołem Downa?
Pamiętaj, że karma istnieje. Także karma zwiazana z zespołem Downa. Obyś nie płakała za ten komentarz w przyszłości.
Monika już odpowiadała na te pytania u Martyny Wojciechowskiej. Fajnie by było gdybyście skupiły się na innych rzeczach w wywiadzie, żeby te treści się nie powtarzały.
Do znieczulenia potrzebny jest przede wszystkim anestozjolog. Dlatego nie ma tak duzo znieczuleń.
Dokładnie, nie zatrudnia się anestezjologa zazwyczaj "tylko do znieczuleń do porodu" i nie ma ich normalnie tyłu ile kobiet rodzi w jednym czasie
Bardzo lubię te podcasty i same prowadzące, jednak tym razem słycha mi się tego ciężko. Przez brak przygotowania do rozmowy ( a przecież wiedziały jakiego gościa zapraszają) mam wrażenie, że na każdym kroku jest komunikat "Stara z twoimi dziećmi jest coś nie tak, są inne, dziwne i nie wiem jak o nich mówić. Ciężko się tego ucha bo to są przede wszystkim dzieci. A jeśli rowadzace tak się boją żeby nie urazić to powinny się przygotować i wiedzieć co jest ok a co nie. Dla mnie to trochę ignorancja i presja na gościu. Trochę robienie problemu z sytuacji, która Cię nie dotyczy, a tych co dotyczy nie jest problem.
W punkt!
W punkt
Mam znajomą, mającą dziecko z zespołem Downa.
Tyle czasu ,ile ta matka poświęca temu dziecku,jest dla mnie przerażające.Ciagle jeździ z Nim po fizjoterapeutach,lekarzach, ośrodkach,zrezygnowała z pracy zawodowej,całe dnie spędza z tym dzieckiem.
Nigdy nie zdecydowałabym się na urodzenie dziecka chorego.
A posiada partnera ?
@@waldiolsztyna ktoś chyba musi zarobić na fizjoterapeutę, lekarzy, logopedów itp. akurat przy zdrowym dziecku jest jasność podziału, a przy chorym utrwala się niekorzystny układ. I się nie dziwię, bo naprawdę wszystko dużo kosztuje...i po prostu trzeba pracować za dwóch lub trzech.
Okropne cierpienie dla matki i dziecka
@@marikamalinowa3649 Daltego pewnie mało ktory facet decyduje sie na zwiazek z matka z chorym dzieckiem
Decyduje sie? Troche niefortunne okreslenie. Po prostu ponad 90%takich dziadow porzuca swoje rodziny.....
Bóg wie kogo obdarzyć takimi dziećmi! Gratulacje dla całej rodzinki.Brawo!
Co za bzdura!!!
Dokładnie!!!
W którym Ty wieku żyjesz? Klapki na oczach, zwolnienie z myślenia i ,,Bóg tak chciał''.
@@magdalenal432 W normalnym, gdzie Bóg i życie człowieka jest najwyższą wartością!!!!
Dziecko z downem jest bardziej karą.
Monika, super wywiad 😍
Nigdy nie wgłębiałam się w temat dzieci z zespołem Downa, a moje jedyne doświadczenie i odczucie jakie mam , gdy miałam styczność z takimi osobami,to obraz ludzi dobrych. Wzbudzają we mnie tylko pozytywne emocje..i nie ważne w jakim są wieku.❤
W niektórych szpitalach nie ma mozliwosci ZZO ponieważ nie ma wystarczającej kadry, czyli anestezjologia. W niektórych szpitalach można dostać ZZO tylko jeśli akurat anestezjolog dyżurujący nie jest na innej sali operacyjnej. Przynajmniej takie dostawal info jak robilam rozeznanie
To prawda. Często jest jeden anestezjolog na cały szpital i gdy jest robiona jakaś operacja w tym czasie to niestety trzeba czekać sobie w kolejce.
Monika jak zawsze TOP ❤
Dziwny wywiad, ale Monikę szanuję bardzo ❤
Jako matka dwóch córek po cc nie rozumiem jak można powiedzieć że nie ma różnicy między SN a cc. Cc to często wzmożone napięcie mięśniowe i praca potem rodziców. Niektórzy to olewają i nic z tym nie robią. Ja z obiema córkami muszę pracować nadal mimo że były ze zdrowych ciąż i ciąż po prostu z cc (były powody)
Ja rodziłam SN i przez pół roku nie rozstawałam się że specjalistami fizjoterapii z racji na poród i jego konsekwencje. A dziecko ma 2 lata w lutym i nadal słabe mięśnie twarzy i leje się z niego ślina niekontrolowanie. Skąd myśl, że po SN nie ma problemów? Nie opiszę nawet swoich zdrowotnych problemów po SN... To też mit, że po SN jest zawsze wszystko w porządku.
@@marikamalinowa3649oczywiście że tak ale z cc niestety jest to częstsze. Potwierdzi to każdy fizjoterapeuta
Pani blondynka powinna się bardziej przygotować do wywiadów bo zadaje takie pytania że masakra …
Strasznie jest infantylna ……
Myśle, ze to po prostu stres, by nie urazić w żaden sposób ani mamy ani dzieci.😊
Ja właśnie obronię tutaj Natalię, uważam, że pytała z serca...a z serca nie ma głupich pytań, pytała tak jak czuła.
@@inesmark7691No nie zgodzę się. To dorosła osoba, ma dostęp do wiedzy, a takie pytania zadaje…
@@Marta_czy_Maria no właśnie jakie? Bez przesady.
To nie wywiad z prezydentem. Tylko rozmowa matek.
Pani Natalia przyszła na wywiad z tezą. Fatalna rozmowa ze strony prowadzących
Pani Monika i jej mąż to bardzo odpowiedzialni ludzie.Niech Pan Bóg im dopomaga i daje siłę
jacy?????
Niestety jedna Pani ewidentnie nie poradziła sobie jako prowadząca.Kiedy zabierała głos wywiad osiągał żółwie tempo i energię.Gościni niezwykle wyrozumiała względem tych "przerywników".
Powielanie wcześniejszych wywiadów. Kto nie zna Moniki? Taki fantastyczny czlowiek, pasjonującą osobowość - a rozmowa rozczarowuje
Czyli zamiast posłuchać ulubiony kanał, mam iść na obce, bo rozmówczyni tam była i nie powinna się powtarzać? O zgrozo jaka logika 😶
@@Magdalena_olJaka tam rozmówczyni. Rozmówca, biorca i dawca, naśladowca, hodowca, darczyńca......
Swoją drogą to ciekawe, co nam się jeszcze wyczyni w mowie ojczystej? 🦧👎❤️🇵🇱
@@wieslawakostur1446 bez przesady, od kiedy rozmówczyni to jest jakieś dziwactwo? Chyba jesteś zbyt ortodoksyjna w drugą stronę. A piszę to jako osoba którą skręca gdy słyszy wszelkie -lożki, czy nie daj inne aktywiszcza.
Hej czy słyszał ktoś o tym że odchodzi się już od diagnozowania dziecka jako High Need Baby? Bardzo mnie to zaintrygowało. Może ktoś zna jakiś artykuł o tym?
Ale to chyba nigdy nie była jednostka chorobowa, żeby można było postawić "diagnozę". Matki na forach pisały o hajnidach, ale raczej nie miał nikt na to papierka.
Panie prowadzące wypadałoby się wyedukować dlaczego
nie ma Znieczulenie na żądanie bo nie ma pieniędzy, znieczulenie zewnątrzoponowe to anestezjolog co wiąże się z kosztami
Ja miałam znieczulenie na żądanie przy porodzie, co więcej anestezjolog miał tyle czasu, że ze mną siedział i osobiście monitorował. Robił drugi wlew i znowu siedział, zbierał wywiad jak sie czuję, sprawdzał odruchy! Po co to pisze, a po to, że przez to doświadczenie nie wiedziałam,że jest problem ze znieczuleniami... A jestem tuż przed kolejnym porodem i mieszkam teraz w małym mieście i boję sie, że tu będzie inaczej...a założyłam, że taka obsługa jest po prostu wszędzie...przeżyłam szok.
Zespół Downa to trisomia 21 chromosomu. W normalnym zestawie chromosomów jest tylko dwa a nie trzy! Zespół Downa jest chorobą - proszę nie pisać takich głupot na podglądzie filmu że "zespół downa to nie choroba". Szanuję obie prowadzące jak i gościa, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości ale jeśli chcecie edukować to z głową!
Rozumiem Panią, oczywiście. Jest to jednak cytat 1:1 z wypowiedzi naszej rozmówczyni, a nie nasze stanowisko. Serdeczności, N.
W Lublinie jest jeden szpital gdzie dają znieczulenie do porodu, w innych nie ma np z uwagi na brak anastezjologów.
Monika jest przecudowna, to jak dobrze ma przepracowane różne kwestie wzbudza we mnie zachwyt. Obejrzałam całą rozmowę czekając na pytania, których jeszcze nikt nie zadał, miałam wielką nadzieję, że po tylu innych wywiadach tutaj usłyszymy coś nietuzinkowego. Niestety mocno się zawiodłam, oczywiście miło było posłuchać Moniki, ale Panie prowadzące wzbudzały niechęć. Przeprosiny za niekompetencje nie są czymś co chcemy słyszeć od prowadzącej, uważam, że to brak profesjonalizmu.
Nie ma przepracowanych, bo neguje fakty. To jest mechanizm obronny - wyparcie. Absolutnie nie jest pogodzona ze stanem rzeczy, gdyby tak było opisywałaby jednak bardziej wielowymiarowo i realistycznie różnice między dziećmi z ZD, a innymi. Niestety w tym wywiadzie wypowiada się, jakby ich nie było, a to bzdura.
@@joannaw.5960Jesteś psychotraumatologiem? 😳
W skrócie: Przepracowana trauma to taka, która nie wzbudza w nas emocji.
Brawa dla Moniki! Chociaż te infantylne pytania Pani w jasnych włosach zaburzały odbiór wywiadu. Dorosla kobieta i matka,a pyta o podstawowe rzeczy...róznica miedzy naturalnym porodem,a cesarka nie jest wiedza tajemna. Sa setki publikacji i badan. A znieczuleń nie ma glownie dlatego,ze brakuje anastezjologow... w 2022r okolo 14 % kobiet je mialo.
I jeszcze jej zaskoczenie - raz- że dzieci są „opisane”, dwa- że nie można sobie wybrać. To niby co? Wstawić zdjęcie i podpisać „Joasia”??? I tyle? Poza tym doklejona co do procesu adopcji. Ta pani psuje rozmowy, nie tylko tę.
Jezu nie mogę uwierzyć 14%... w wielkopolskim 0,2% ... Ja prdl!
@@Marta_czy_Maria To nie oglądaj tego odcinka, ani tego kanału, bo jak widzę, to przy jednym tylko odcinku przyczepiasz się do wszystkiego, że kanałów się namnożyło, że pani prowadząca zdziwiona i co jeszcze? Kobieto, siedzisz przed ekranem i klikasz. Usiądź i zrób podobny format, w którym jesteś rodzicem i chcesz o macierzyństwie rozmawiać z innymi kobietami- również tymi, które mają dzieci chore lub rozwijające się inaczej od normy. To jest trudne. Masz racje, namnożyło się kanałów, więc wybierz ten, gdzie nie będziesz psioczyć, ale coś dla siebie znajdziesz.
@@magdalenal432 oczywiście, że nie zamierzam tu wracać. Zauważ jednakże, że mam prawo komentować również negatywnie. Na tym to polega - ktoś wystawia pewien produkt pracy publicznie i ten produkt może się podobać lub nie. A skoro nie podoba, to argumentuję. A robienie kanału nie jest celem samym w sobie; wypadałoby, żeby treść była dobra i nie tylko dzięki gościom, którzy ratują rozmowę swoimi wypowiedziami, merytoryką czy zainteresowaniami. I nie „siedzę i nie klikam”, mam lepsze i ciekawsze rzeczy do robienia - uwierz, że zajęło mi to kilkanaście sekund. Natomiast prawem widza jest wypowiedź i ocena, i skorzystałam z tego. Może twórczynie tego kanału wyciągną wnioski.
@@Marta_czy_Maria Jasne, mamy prawo komentować. Zgadzam się też z Tobą odnośnie ,,ratowania'' rozmów przez po prostu ciekawych, charyzmatycznych gości i wracam tutaj zwykle ze względu na konkretne zaproszone osoby. Staram się dać prowadzącym jakiegoś pozytywnego kopa, bo to bardzo dobry program.
Gościni jest super babką😊
Gościem jest super babka😂
,,Poznałam'' Panią Monikę z totalnie innej strony. W ogóle nie wiedziałam, kim jest ta kobieta- jakieś ,,dzieciaki cudaki'', a przede mną bardzo długi odcinek u Kuby ,,Żurnalisty''. Po tamtym programie miałam negatywne odczucia. Po tej rozmowie mam obraz cholernie odpowiedzialnej, zdeterminowanej i silnej kobiety i matki.
Martyno i Natalio, to była dobra rozmowa, a znam Wasze wszystkie. Dziwią mnie negatywne komentarze.
Bardzo przyjemnie słucha się panie prowadzące ,piękna polszczyzna.!dziękuję Paniom za wspaniałego gościa i za ciekawy temat.pozdrawiam ❤❤
Piękna polszczyzna? Przecież tam ciągle słychać "yyy", "nie?", "no nie?", jak również zastępowanie końcówki wyrazowej "ą" nieprawidłową końcówką "om".
Podziwiam Cię bardzo, pozdrawiam serdecznie
Obejrzyjcie wywiad Pani Moniki z Żurnalistą o narkotykach...
Myślę, że ten sposób zaspokajała potrzebę posiadania adoptowanego dziecka. Patrzyła na te dzieci, jednocześnie czekając:). Czasem, kiedy człowiek czegoś pragnie, to po prostu o tym mysli, wizualizuje sobie pewne rzeczy.
I u Martyny Wojciechowskiej, polecam oba wywiady
Obejrzałam wywiad „o narkotykach”. I co?
@@Tolla777 jakieś przemyślenia?
To ćpunka?
Pytanie: :czy przypadkiem nie żyjecie w bańce?" Zabrzmiało słabo. Tak jakby sugerowało że rodzice dzieci z zespołem Downa mogą się tylko łudzić, że inne dzieci traktują je normalnie.
Bardzo miła rozmowa, życiowa! Panie prowadzące - proszę się nie przejmować negatywnymi komentarzami :)
Super dziewczyny i bardzo fajny wywiad.
Jako matka dziecka z ZD zbulwersowana jestem poziomem pytań...drogie panie, wcześniej warto się przygotować
Parcie na szkło niesamowite. Za niedługo wyskoczy z lodówki. A moze by tak zrobić wywiad gdzie naprzeciwko siądzie rodzic już starszego dziecka z ZD i pani Monika wymieni z nim poglądy? To byłoby ciekawsze niż opowiadanie w kółko tego samego.
Czy blondyna zdaje sobie sprawę, ze ten wywiad nie jest o niej, nie ona jest w centrum zaintorosowania widzow, których guzik obchodza jej wtawki i odwolania do jej prywatnej histori 🤔? bo jezeli nie to ja informuje uprzejmie ze jest to wkurzajace i malo kulturalne z jej strony. Za duze ego kochana!
Zdaje się, że na nasz podcast trafiła Pani przypadkiem. Gdyby słuchała go Pani częściej, wiedziałaby Pani, że nie są to wywiady czy też przepytywanki, ale rozmowy. Kobiece, wspierające, angażujące każdą ze stron. Rozmowa zakłada wymianę doświadczeń, a więc swoje historie przedstawiają zarówno gościnie, jak i prowadzące. Poza tym mówienie o drugiej kobiecie per "blondyna" jest wyjątkowo nieeleganckie, a wręcz prostackie. Pozdrawiam, "blondyna".
@@nataliahoownia6974 niestety pani odpowiedz nie zacheca do sluchania pani wynurzen czesciej. Swiadzczy natomiast o obsolutnym braku samokrytyki i przewrazliwieniu na swoim punkcie. A tak dla pani informacji to wywiad jest formą rozmowy, proszę sprawdzić w słowniku 😉 Chyba że pycha pani nie pozwala ale to już pani problem.
A tak na marginesie to blondyna nie jest słowem obraźliwym z tego co mi wiadomo...no ale tutaj najwyraźniej znowu dotykamy problemu przewrażliwienia na swoim punkcie 😉 Może po prostu wypadaloby się przedstawic albo dać podpis na ekranie bo być może panią zaskoczę ale nie jest pani osobą powszechnie znaną. Pozdrawiam i polecam wyluzować troszkę. "Wiedza daje potęgę mądremu, dziwi przeciętnego, nadyma małego..." proszę sobie wygooglowac kto to powiedział
@@luizal5196 podpisy są na początku :-) I to chyba kończy dyskusję. Szczerze zachęcam, by nie redukować kobiet do cech fizycznych - to zawsze trąci pogardą. Pozdrawiam
Wogole to jak Blondynka zaczynała mówić, to zaczynałam się bać.
Jeny ja tezv
Monia jest super❤❤❤❤❤
Monia?
@@Hannakuc55tak, Monia:) to z nią dziewczyny prowadzą rozmowę 😊
Dzieci z ZD są szczere do bólu 😂 są w stanie nazwać na głos to, czego my normatywni się wstydzimy 😃
Panie prowadzace sa zszokowane, i na sile probuja wymusic, zeby Pani Monika powiedziala ze zespol downa to tragedia i nie da sie z tym zyc w spoleczenstwie.
bo to jest tragedia. dzieci z zespołem rosną i dorośleją, wtedy zaczyna się dramat. nie wolno o tym zapominać. trzeba umieć tę tragedię oswoić, a nie udawać, że jej nie ma.
Moim zdaniem pani Monika nie udaje, ze nie ma problemu - bo ona go nie ma. Owszem sa trudnosci, jest ciezko, ale pani Monika ma duuuuze serce i nie kategoryzuje dzieci pod wzgledem wygladu czy ilosci chromosomow. Po prostu ich kocha. Mimo, ze jest ciezko.
@@MD-yt3si polecam włączyć myślenie i to nie tylko podczas czytania.
@@justannagiedziekuje za rade. Ja polecam "przepracowac" swoje wnetrze. Wtedy jest lzej przejsc przez zycie, nawet z problemami.
Bo to jest tragedia, a Pani Monika niestety przekazuje jedynie cukierkowy obraz macierzyństwa i tej choroby jako takiej. Fakty są jednak takie, że niestety bardzo duża część osób z ZD potrzebuje opieki do końca życia, mają szereg problemów zdrowotnych, w tym kardiologicznych i to bardzo poważnych. Prawidłowa opieka nad nimi wymaga ogromnych nakładów finansowych: rehabilitacji, dodatkowych lekcji, pracy z logopedą, socjalizacji. Gdyby ZD nie był poważnym utrudnieniem życia osoby i jej bliskich, to nie przysługiwałaby na ten Zespół renta i to do niedawna dożywotnia z automatu. I jeszcze uważa, że takie dziecko to nie wymaga nakładów finansowych. To akurat jest bardzo szkodliwe i jest kłamstwem. Pani influencerka może tego aż tak nie odczuwa, bo nie musi pracować "od do", dodatkowo jest bardzo zamożna. Ja mając lekki stopień niepełnosprawności, będąc jednak osobą w pełni samodzielną nie zakłamuje rzeczywistości, że moja choroba (akurat neurologiczna) nie ma żadnych konsekwencji - ma, mam np. obniżoną sprawność manualną, jednak nie można tego porównać do niedogodności osób z ZD. A tutaj pani opowiada po prostu bzdury i zakłamuje rzeczywistość. Znam rodziców takich osób i wiem, jak bardzo boją się, co będzie, jak ich zabraknie dla swoich dzieci. To są traumy. I ja jako OzN nie chciałabym musieć urodzić tak ciężko chorego dziecka, bo wiem, że nie podołałabym opiece z powodu własnej niepełnosprawności, którą nabyłam po urodzeniu. To nie jest tak, że jestem nieszczęśliwa i nikt mnie nie kocha - to jest patrzenie realnie na siebie samego i swoje możliwości, a raczej ich brak.
Bardzo fajny wywiad.
Czy to przypadek, że Panie prowadzące mają obie te same fryzury w danym wywiadzie? 🤔
Ja nie wiem co Wy chcecie. Super wywiad, fajnie sie słucha. 😍 Umilacie mi czas w pracy, dzięki! 😁
Troche mnie boli tekst ze jak aborcja to kobieta pewnie jest nieszczesliwa, samotna i dlatego taka decyzje podejmuje… no wtf. Dlaczego wiekszosc nie mysli o tej duszy ktora dostaje to dysfunkcyjne cialo i jest xmuszona do trwania w nim, to jest dla mnie wlasnie definicja piekla. I powiedzmy to glosno bo pani Monika zawsze zapomina o tej waznej kwesti ze sama diagnoza zespol downa nic nie mowi bo to jak dziecko bedzie sie rozwijac to nie przewidzisz. Super ze Heniek jest wysoko funkcjonujacy ale bardzo duzo zespolakow nie jest.
Słyszałam parę wypowiedzi osób z niepełnosprawnościami, którym przykro,że ktoś odmawia im prawa do życia. Np. ksiądz Kaczkowski pytał czy naprawdę jego życie nie jest nic warte? Andrea Bocelli, Celine Dion- oczywiście to osoby sukcesu,no ale znamy te osoby,które są znane;)
Dziewczyny uwielbiam Was ale tutaj dałyście ciała. Taki materiał, taka cudowna osoba a tutaj dramat. Monia dała już kilka wywiadów z dużo większymi zasięgami opisując swoją historię, miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś o niej więcej. Jak znosiła ciążę, połogi? A ciągłe pytania o to samo, tym bardziej widać że Monika próbowała z każdej strony próbowała nie opowiadać tego wszystkiego jeszcze raz. Szkoda 😢
Bardzo kiepski wywiad i w niektórych momentach czułam, że pani Monika jest wręcz atakowana i musi się z czegoś tłumaczyć…
Pocieszać i uspokajać.
Pani Blondynka, bardzo transparentna w SWOICH poglądach, niepotrzebnie.
Najbardziej tendencyjne i świadczące o ignorancji pytanie jakie może paść od osoby, która nie identyfikuje się jako wierząca czy religijna do osoby wierzącej to "czy potępiasz decyzje osób, które popełniły aborcję?"... bo wszystko jest zawsze albo czarne, albo białe ;/
Nie zrozumiem - a już drugi raz spotykam się z przypadkiem, gdzie kobieta świadomie nie robi tych pierwszych badań - PAPPA i USG genetyczne - wyniki tych badań nie są wyrocznią, ale wymagają np. dalszej diagnozy - NIFTY , Panorama czy Amniopunkcja, w USG połówkowym większa niż norma przezierność karkowa już może zaniknąć i po 20 tygodniu już jest za późno na inne badania…
Mimo wszystko wolałabym wiedzieć już „za wczasu” czy to dziecko będzie chore czy zdrowe niż przeżyć szok po porodzie , a przez całą ciążę żyć bez żadnej świadomości . Choć zdaje sobie sprawę, że różnie jest i niektóre choroby i tak po urodzeniu dziecka wychodzą na światło dzienne …
Podziwiam i tak bohaterkę wywiadu i życzę każdej mamie tyle siły i miłości .
Dziękuję za ten wywiad ❤❤❤
Każda z nas jest po prostu inna. Jedna woli wcześniej wszystko wiedzieć+ ja też:)), inną taka wiedza ogromnie zestresuje i może wpłynąć na dalszy przebieg ciąży. Fajnie,że mamy wybór.
Mam styczność z osobą z zespołem Downa ciocia mająca 70 lat ma syna 23 lata zmienia mu pieluchy robi wszystko koło niego jej zmęczenie na twarzy wszystko mówi za siebie głęboko jej współczuję życia swojego nigdy nie miała przykre bardzo
o Chryste! Pani blondynka chyba sama ma problem z dziećmi nienormatywnymi
pytania tej Pani to pomsta do nieba.
czy myślicie co będzie jak Was zabraknie?
jak patrzę na takie dzieci to mi ich szkoda i żal
no trochę taktu.!
Dziennikarz powinnien pytac do oporu, na tym polega prawdziwe dziennikarstwo, ludzi nie interesuje głaskanie po główce.
Znam uroczą panią ma 80 lat i 50letnią córkę z zespołem.Więc tą siłę warto oszczędzać.Jak chcecie wiedzieć jak wygląda życie dorosłego z zespołem Downa i opieka nad nim służę kontaktem
Świetna rozmowa, a gościni bardzo inspirujaca!
Dowiedziałam się o zespole córki od razu przy odcięcie pępowiny, cytuje położna " córka ma Downa"
Nie rozumiem tak dużego instynktu macierzyńskiego aby mieć tak dużo dzieci. Prawie jak Hilaria Baldwin. Ja mam 2 synów i moja wielka miłość do nich nie pozwala mi zrozumieć tego pędu do tak wielkiej rodziny. Strach o przyszłość, troska o to żeby stworzyć im jak najlepszy start w życiu, jak najlepsze wykształcenie, warunki. Przecież oprócz miłości jest to obowiązek rodziców. Przy tak dużej rodzinie z pewnością jest to trudniejsze i nie można tylko zakładać, że jakoś to będzie.
Skąd pomysł, że Monika z Wojtkiem uważają, że „jakoś to będzie”? Są bogatymi ludźmi, oboje doskonale zarabiają, dzieci z pewnością mają zabezpieczony „start”.
Dobrze ze dzieci nie maja wad innych ...bo to zadkosc
Troszkę ta rozmowa tak na spątanie, panie prowadzące mało przygotowane do tej rozmowy 😢
na czym? :D
Brawo dla Pani Moniki, że zniosła wszystkie głupie pytania i stwierdzenia jakie tu padły. Pani Hołownia, osiągnęła Pani szczyt : zadaje Pani pytania jak dziecko, nie patrzy w oczy ( co jest podstawą podczas szczerej rozmowy ) i wprowadza bardzo niedobre emocje. Twierdzenie, ze zdrowe dziecko poradzi sobie lepiej w przyszłości jet nad wyraz głupie. Tak zwane zdrowe dziecko może sobie w ogóle nie radzić i nie ma też gwarancji, ze będzie zawsze zdrowe. Brakuje Pani przedszkolnej wiedzy na temat zespołu Downa ... Od osoby prowadzącej taki casting wymaga się empatii i mądrości. Pani tego zdecydowanie brakuje, dziwi mnie, że współprowadząca nie reaguje. Jestem oburzona sposobem prowadzenia tej rozmowy.
A ja jestem oburzony, że nie jestes zdolna do logicznego myslenia. Oczywistym jest ze dziecko z wada genetyczna objawiajaca sie opoznieniem intelektualnym, bedzie na gorszej pozycji niz dziecko zdrowe, chyba ze rodzice na sile beda go pchac.
Pani w blond włosach tragedia pytania
Pani blondynka powinna dać sobie spokój ze swoim pseudodziennikarstwem. Kompletnie nieprzygotowana do rozmowy i w dodatku bez przerwy wtrąca się w pytania koleżanki, jakby nie mogła znieść, że nie jest na pierwszym planie.
Monika❤❤❤
Bardzo lubię tę Monikę 🧡
za co?
tę
Tę Monikę
Super !
Pani w blond włosach ma sporo w sobie uprzedzeń , słabo się słucha jej pytań ;(
Pozdrawiam
Niestety strasznie ciężki vibe od gościni. Postawa bardzo obronna wręcz na granicy rzucania wyzwania. Przyszła na wywiad, a wydawała się zniecierpliwiona tym, że się jej o coś pytają
Ja mam wrażenie ,że ta Pani wypiera pewne rzeczy albo to jest taka kreacja na potrzeby instagramowe i biznesowe.
Taki ma charakter. Albo to sie komus podoba, albo nie. To co mowi jest wartosciowe.
Monikę bardzo lubię ale mam wrażenie, że Panie czasami nie wiedzialy o czym rozmawiać i ciągną temat jak flaki z olejem. A Pani blondynka tam jest dla wystroju chyba, mówi po to żeby mówić niekoniecznie coś wnosząc do tej rozmowy 🙈🤣
Monikę znam i uwielbiam. Kolejny wyeiad kopiuj wklej niestety. Jako mama dziecka z ZD spodziewałam się ciekawych pytań z ktorych dowiem się czegoą nowego w temacie. Niestety się zawiodłam. A samo przygotowanie do wywiadu, czy raczej jego brak, i brak wyczucia w zadawaniu niektórych pytań porażający. Panie prowadzące mają lekcje do odrobienia. Co słychać w komentarzach
Nie da się tego słuchać ,każdy kto chociaż trochę zna Monikę słyszał te historię już kilkanaście razy w innych wywiadach. Mam wrażenie że Pani w blond włosach nic jest nieprzygotowana a nawet nie zna imion dzieci.
Wyłączam w polowie bo nie mogę słuchać tej blondynki prowadzacej. Niestety przed odpowiedzią pani Moniki padają durne pytania a co gorsze komentarze prowadzącej. Może powinna występować jako ekspertka ale w innych dziedzinach niż rodzicielstwo... może samodiagnozowanie chorób?
"(...)czy to nie jest mit, tak jak z karmieniem piersią..."
Ani jedno, ani drugie nie jest mitem, tylko wiedzą medyczną potwierdzoną wieloma badanimi drogie Panie prowadzące.