Ja się chętnie podzielę, co do stosowania gnoju do roślin w mieszkaniu😅zacznę od tego, że zapach nie utrzymuje się długo, więc czułam go w momencie rozlewnia gnojowki do konewki i później podlanie nią roślin😊 ale dla tych bardziej wrażliwych to mogę polecić obornik (ja używam końskiego) w granulacie. I tu zapach jest bardzo słabo intensywny, do tego jest bardzo proste palikowanie do doniczki🙂 Oczywiście będą zwolennicy jak i przeciwnicy takiej uprawy w mieszkaniu, zdaje sobie sprawę z tego, ale po to mamy taki wybór, że każdy znajdzie coś dla siebie 🌱
Odwiedziłam pierwszy raz, ale już wiem że nie ostatni. Bardzo mi się podobało. Co do rad to zdecydowaną większość popieram, niemniej jeśli chodzi o obornik , a także fusy, to mam uwagi. Po pierwsze wszystkie organiczne dodatki do doniczek są niestety wielkim magnesem dla ziemiórek. Dotyczy to nie tylko fusów , ale także różnych patentów ze skórkami po bananach i tym podobnych. Osobiście odradzam ( także ryzyko pleśni). Natomiast obornik, to temat nieoczywisty. Ja stosuję, ale oczywiście tylko granulowany( zapachu jest w nim już bardzo niewiele) i wyłącznie w głąb doniczki. Znaczy przy przesadzaniu, po pierwszej warstwie podłoża na dno doniczki, daję niewielką ilość obornika, na to znowu(koniecznie) trochę podłoża i dopiero na to roślina i staranne obsypanie całości. Nie miewam ziemiórek więc to chyba jest w porządku. Roślinom bardzo służy. Używam "krowiaka" bo potas i fosfor oraz "kurzaka" bo azot. Pozdrawiam.
Super,że powstała "Zielona encyklopedia"👍Fusy od kawy tylko do ogródka pod hortensje tak samo skorupki po jajkach do ogródka wzbogacają podłoże podłoże I rozsypane wianuszkiem wokół rośliny chronią przed ślimakami.Patent z rajstopami super👍Klaudia nie wiedziałam,że masz takie zdolności wokalne😅to chyba już zostanie jako początek każdego odcinka💚👍Brawo za stylizację ten zielony turban i wokół liście roślin nic dodać nic ująć "Klaudia w liściach"👍👍👍👍💚
Super pomysł na filmik 😍 . Dziękuję bardzo za tyle wiadomości 😊 . Na pewno część porad wykorzystam 😊. Dziękuje bardzo za chwilę relaksu i pozdrawiam serdecznie 😊 ❤ ❤ ❤
Wszysyko mam w seramisie, juz rok 😊 uwielbiam i nie zmienię. Za niedługo, bardzo niedługo bede przenosić monstere varie (moje marzenie) mam nadzieję, że również będzie wszystko dobrze ❤ dzięki za kolejny filmik, pozdrawiam
@@klaudiawlisciach ja przeszłam z ziemi na seramis i tylko takie mam porównanie. Pozbyłam się ziemior i nie przelewam roślin. Może zacznę nagrywać filmiki z seramisem w roli głównej 🤣
Nic mi nie mów o Hojach 😛 W zeszłym roku jak zaczynałam sprowadzać pierwsze kwiaty do domu to uszczknęłam sobie Hoję różową z sąsiedzkiej klatki schodowej, bo pamiętam, że u mojej babci rosła jak szalona i była przeogromna! Podzieliłam ją sobie na 4 sadzonki pędowe i włożyłam do wody - przez pierwsze 3 miesiące walczyłam z kotami które notorycznie wyciągały je z kubeczków i się nimi bawiły 😅 W końcu zostały mi 2 i puściły dosłownie pojedyncze malutkie korzonki, ale stwierdziłam, że muszę wsadzić je w ziemie bo te koty nie dadzą im spokoju! Jakie było moje zdziwienie gdy z ziemi też zaczęły je wyciągać (chyba już je polubiły). Z 2 sadzonek zrobiła się jedna pogryziona... Pomyślałam - trudno zostawiam same liście, wkładam do ziemi i stawiam na szafkę w kuchni żeby ich nie ruszały 🤣 Na koty działało, ale problem był taki, że zapominałam je zwilżać i zaczęły usychać, bo obok był grzejnik 😮💨Po raz kolejny stwierdziłam, że zmieniam taktykę i na początku wiosny wyjęłam je z ziemi, włożyłam do wody i zaniosłam do pokoju gamingowego mojego chłopa w którym spędza 24/7 i kazałam mu pilnować 😂 3 miesiące później pojawiły się pierwsze korzenie, posadziłam je razem w doniczce i postawiłam na podwyższeniu ze szklanej tuby po storczyku... Minęło pół roku i nic! Zaczęłam czytać i szukać informacji jak długo może to potrwać i wyczytałam, że taka Hoja może ukorzeniać się z liścia nawet kilka lat zanim coś wypuści! Zwątpiłam i już byłam gotowa kupić większy egzemplarz z Biedronki... I nagle jakiś miesiąc temu patrzę a tam z ziemi wystaje taki mały patyczek... Myślałam, że to korzeń i zostawiłam w spokoju, a on zaczął rosnąć - teraz już wiem że to pierwszy pęd! 😍 Dokładnie rok od czasu pozyskania sadzonki! Teraz już wiem, że trzeba mieć anielską cierpliwość z tymi roślinami 😂
Niestety, hoje bywają bardzo oporne w "ruszeniu". Niektóre sadzonki w ogóle nie chcą rosnąć... 😔 Rozmnażanie z liści już sobie darowałam. Tu trzeba mieć anielską cierpliwość. Hoje lubią ciasne doniczki. Przynajmniej Carnosy, bo tylko z nimi mam doświadczenie.
Klaudio, dziękuję bardzo za ten bardzo pożyteczny film,wielu rzeczy nie wiedziałam,a teraz postanowiłam to wypróbować,np.podanie roslin fusami, przepiękne również zakupiłeś te podpórki,dla mnie te zielono-beżowe też bym taką chciała, proszę o więcej takich filmów i pozdrawiam serdecznie 😊
Seramis jest super ja tylko przelwwam rosliny w lecie minimalne czasem zostawie w osłonce dzięki niemu uiatowałam hoje ipaproć i poszło😊 teraz mam dużo hoji w seramisie hoja keri wypuściła ze 4liście i idzie długi pend 👍💚 ja teraz kupiłam zamiennik gline paloną polskiego producenta i też jest ok,,🌸🪴🌵🍂 pozdrawiam cieplutko
Bardzo lubię Cię słuchać, masz cudowny, przyjemny głos 😊 to tak w ramach wstępu, ale piszę w innej sprawie ;p jestem początkującą fanką roślin. Do tej pory myślałam, że „nie mam ręki” do roślin. Postanowiłam jednak złamać tę klątwę i obecnie jestem posiadaniu 7 roślin 😁 mam jednak wątpliwości - bo wcześniej o tym nie wiedziałam i posadziłam moje szczepki prosto do doniczki zamiast do „przezroczystej osłonki”. Teraz zmieniłam wystrój mieszkania i te doniczki mi nie pasują. Czy mogę po miesiącu je przesadzić czy to osłabi moje młode roślinki? Będę wdzięczna za odpowiedź 😊
Witam serdecznie Klaudia. Moim sposobem na ukorzenianie jest sadzonkę umoczyć w węglu aktywnym a do biosu dodaje troszkę ukorzeniacza i przykrywam jakąś folją lub nakrywamy czymś przezroczystym
mi skojarzyło się z czarodziejką z księżyca 😂 to chiapense za Tobą... petarda! wielkie lisciory, długo jest z Tobą robisz specjalne zabiegi zeby był taki duzy? palik z mchu?
Macać liście i obserwować. jeśli ktoś ma problem z oceną kiedy trzeba podlać. Ja macam nowe roślinki codziennie;) a przynajmniej przez cały cykl od podlania do podlania, tak aby poznać jak liście" się czują" gdy brak im wody i po podlaniu. Sprawdza mi się to zwłaszcza u hoi, euphorbii, peperomii, epiphyliow, sansewierii, fikusów , dracen ale też i filków. Jak tylko czuje że liście zaczynają się robić delikatnie wiotkie to podlewam.
Bardzo twarzowe te podporki ;) komponujesz sie idealnie. Ja z hojami to jakos nie po drodze mam. Teraz kupilam zwykla austalis, aby na niej sie uczyc. Sciskam!
Dość kontrowersyjne te podpórki, wydaje mi się, że im mniej widoczne tym lepsze. Do epipremnum taka niska podpórka jest tylko na chwilę, szybko przerośnie
Kiedyś postawiłam miernik wilgotności na podłodze obok tacek, a potem nad tackami - było w granicach 10% różnicy wilgotności, ale nie wiem jaka jest czułość miernika. Cudów nie zrobi, ale zawsze coś.
dobrze że maje roślinki w znacznej części rośną w hydro bo inne moje maja ze mną kiepsko bo je przesuszam ,ale walczę z tym ,właśnie dzisiaj moje dzieci wróciły z balkonu do domu bo wieje pada ,mówią że jeszcze będzie ładnie to może jeszcze na chwile zagoszczą na balkonie
Jako babcia potwierdzam, że rośliny wyhodowane z "ukradzionego" pędu rosną lepiej, niż te kupione w sklepie. Kiedyś roślin się nie kupowało, chyba, że na prezent, tylko się podkradało szczepki od znajomych. Ja wizytę u znajomych zawsze zaczynałam od przeglądu parapetu i zapytania: "czy mogę odłamać kawałek tej rośliny?" i zwykle odpowiedź była pozytywna. Ziemią też nikt się nie przejmował, tylko sadziło się do tego, co się miało (zwykle była to taka sama ziemia do wszystkiego) i wszystko pięknie rosło. Nawet szkodników było jakby mniej? Nie pamiętam, żeby kiedyś były one wielkim problemem. A dziś, kiedy kupuję rośliny, zdarzają mi się straty i inwazje nieproszonych gości.
Podlewam czarną herbatą paprocie 😅, zwykle zostaje mi trochę w dzbanku, więc dostają paprocie, rosną całkiem dobrze 😁 oczywiście herbata bez dodatków 😅
Co do resztek napojów po gościach to absolutnie nie! Znam osobę która fusami po kawie wybiła prawie całą kolekcję. Nie wszystkie rośliny to lubią, nie znamy stężenia składników ani dokładnej ich listy (dodatki typu słodziki, cukier, mleko itp) . Dodatkowo składniki organiczne się rozkładają więc uprawa bezglebowa odpada. Co do obornika to są z nim gotowe nawozy ale bardziej wrażliwe nosy (jak mój) szybko wymiękają i dla mnie jest to nie do przejścia😂
Witam.Wszystkie rośliny które posiadam (ponad 20)w większości to Sanseviery podlewam od spodu,niestety jak tylko podlewałam od góry to roślinką się nie podobało i protestowały gniciem liści.
Kawa z cukrem i śmietanką i słodzona herbata. Nie, dzięki wielkie, ja lubię moje rośliny i nie karmię ich resztkami. A sansevierie podlewam tylko od góry
Dokładnie ...
Brakuje Tobie szklanej kuli 😘 Wróżka Klaudia radzi 💚🌿
Wszystko mam w seramisie bo mój chłop jest uczulony na pleśń i grzybki bytujące w ziemi. Kocham seramis, nauczyłam się go i przy nim zostanę ❤
Ja się chętnie podzielę, co do stosowania gnoju do roślin w mieszkaniu😅zacznę od tego, że zapach nie utrzymuje się długo, więc czułam go w momencie rozlewnia gnojowki do konewki i później podlanie nią roślin😊 ale dla tych bardziej wrażliwych to mogę polecić obornik (ja używam końskiego) w granulacie. I tu zapach jest bardzo słabo intensywny, do tego jest bardzo proste palikowanie do doniczki🙂 Oczywiście będą zwolennicy jak i przeciwnicy takiej uprawy w mieszkaniu, zdaje sobie sprawę z tego, ale po to mamy taki wybór, że każdy znajdzie coś dla siebie 🌱
Tak, zgadzam się, granulat jest świetny
Odwiedziłam pierwszy raz, ale już wiem że nie ostatni. Bardzo mi się podobało. Co do rad to zdecydowaną większość popieram, niemniej jeśli chodzi o obornik , a także fusy, to mam uwagi. Po pierwsze wszystkie organiczne dodatki do doniczek są niestety wielkim magnesem dla ziemiórek. Dotyczy to nie tylko fusów , ale także różnych patentów ze skórkami po bananach i tym podobnych. Osobiście odradzam ( także ryzyko pleśni). Natomiast obornik, to temat nieoczywisty. Ja stosuję, ale oczywiście tylko granulowany( zapachu jest w nim już bardzo niewiele) i wyłącznie w głąb doniczki. Znaczy przy przesadzaniu, po pierwszej warstwie podłoża na dno doniczki, daję niewielką ilość obornika, na to znowu(koniecznie) trochę podłoża i dopiero na to roślina i staranne obsypanie całości. Nie miewam ziemiórek więc to chyba jest w porządku. Roślinom bardzo służy. Używam "krowiaka" bo potas i fosfor oraz "kurzaka" bo azot. Pozdrawiam.
Witam💚dziękuję za mega odcinek! Ładne hoye...niech bujnie rosną.....pozdrawiam serdecznie 🌿
Super,że powstała "Zielona encyklopedia"👍Fusy od kawy tylko do ogródka pod hortensje tak samo skorupki po jajkach do ogródka wzbogacają podłoże podłoże I rozsypane wianuszkiem wokół rośliny chronią przed ślimakami.Patent z rajstopami super👍Klaudia nie wiedziałam,że masz takie zdolności wokalne😅to chyba już zostanie jako początek każdego odcinka💚👍Brawo za stylizację ten zielony turban i wokół liście roślin nic dodać nic ująć "Klaudia w liściach"👍👍👍👍💚
Bez ziemny bigos jest spoko, ale trzeba częściej podlewać. Nawet jak jest mech.
Super pomysł na filmik 😍 . Dziękuję bardzo za tyle wiadomości 😊 . Na pewno część porad wykorzystam 😊. Dziękuje bardzo za chwilę relaksu i pozdrawiam serdecznie 😊 ❤ ❤ ❤
wnioskuję o więcej nagrań na tle tej pięknej nowej ściany! 💚💚💚
Wszysyko mam w seramisie, juz rok 😊 uwielbiam i nie zmienię. Za niedługo, bardzo niedługo bede przenosić monstere varie (moje marzenie) mam nadzieję, że również będzie wszystko dobrze ❤ dzięki za kolejny filmik, pozdrawiam
Podziwiam, ja cały czas się boję seramisu, on się bardziej zachowuje jak keramzyt czy bardziej jak...coś innego ;>? Pozdrawiam cieplutko
@@klaudiawlisciach ja przeszłam z ziemi na seramis i tylko takie mam porównanie. Pozbyłam się ziemior i nie przelewam roślin. Może zacznę nagrywać filmiki z seramisem w roli głównej 🤣
Dżingiel genialny, mam nadzieje, ze na stałe ❤
Nic mi nie mów o Hojach 😛 W zeszłym roku jak zaczynałam sprowadzać pierwsze kwiaty do domu to uszczknęłam sobie Hoję różową z sąsiedzkiej klatki schodowej, bo pamiętam, że u mojej babci rosła jak szalona i była przeogromna! Podzieliłam ją sobie na 4 sadzonki pędowe i włożyłam do wody - przez pierwsze 3 miesiące walczyłam z kotami które notorycznie wyciągały je z kubeczków i się nimi bawiły 😅 W końcu zostały mi 2 i puściły dosłownie pojedyncze malutkie korzonki, ale stwierdziłam, że muszę wsadzić je w ziemie bo te koty nie dadzą im spokoju! Jakie było moje zdziwienie gdy z ziemi też zaczęły je wyciągać (chyba już je polubiły). Z 2 sadzonek zrobiła się jedna pogryziona... Pomyślałam - trudno zostawiam same liście, wkładam do ziemi i stawiam na szafkę w kuchni żeby ich nie ruszały 🤣 Na koty działało, ale problem był taki, że zapominałam je zwilżać i zaczęły usychać, bo obok był grzejnik 😮💨Po raz kolejny stwierdziłam, że zmieniam taktykę i na początku wiosny wyjęłam je z ziemi, włożyłam do wody i zaniosłam do pokoju gamingowego mojego chłopa w którym spędza 24/7 i kazałam mu pilnować 😂 3 miesiące później pojawiły się pierwsze korzenie, posadziłam je razem w doniczce i postawiłam na podwyższeniu ze szklanej tuby po storczyku... Minęło pół roku i nic! Zaczęłam czytać i szukać informacji jak długo może to potrwać i wyczytałam, że taka Hoja może ukorzeniać się z liścia nawet kilka lat zanim coś wypuści! Zwątpiłam i już byłam gotowa kupić większy egzemplarz z Biedronki... I nagle jakiś miesiąc temu patrzę a tam z ziemi wystaje taki mały patyczek... Myślałam, że to korzeń i zostawiłam w spokoju, a on zaczął rosnąć - teraz już wiem że to pierwszy pęd! 😍
Dokładnie rok od czasu pozyskania sadzonki! Teraz już wiem, że trzeba mieć anielską cierpliwość z tymi roślinami 😂
Niestety, hoje bywają bardzo oporne w "ruszeniu". Niektóre sadzonki w ogóle nie chcą rosnąć... 😔
Rozmnażanie z liści już sobie darowałam. Tu trzeba mieć anielską cierpliwość.
Hoje lubią ciasne doniczki. Przynajmniej Carnosy, bo tylko z nimi mam doświadczenie.
@@jolantagrzonowicz1333 Coś czuje, że to była moja pierwsza i ostatnia 😂
@@malujesie Jest mnóstwo innych, pięknych i mniej kapryśnych roślin.
Na hojach świat się nie kończy.
Klaudio, dziękuję bardzo za ten bardzo pożyteczny film,wielu rzeczy nie wiedziałam,a teraz postanowiłam to wypróbować,np.podanie roslin fusami, przepiękne również zakupiłeś te podpórki,dla mnie te zielono-beżowe też bym taką chciała, proszę o więcej takich filmów i pozdrawiam serdecznie 😊
Dziękuję bardzo, powodzenia z nowymi sposobami w uprawie i również pozdrawiam cieplutko 🌞
Klaudio dzieki za świetny film bardzo pożyteczny ja mam deszczówkę od lipca jest super nie ma kamienia ani żadnych osadów leje ją też do nawilzaczy 👍
Seramis jest genialny,serdecznie polecam i pozdrawiam.
Seramis jest super ja tylko przelwwam rosliny w lecie minimalne czasem zostawie w osłonce dzięki niemu uiatowałam hoje ipaproć i poszło😊 teraz mam dużo hoji w seramisie hoja keri wypuściła ze 4liście i idzie długi pend 👍💚 ja teraz kupiłam zamiennik gline paloną polskiego producenta i też jest ok,,🌸🪴🌵🍂 pozdrawiam cieplutko
Jesteś idealnie do popołudniowej kawki! 🥰
zaraz dołączam jeszcze z ciachem :D dzieki, uściski 🌼
Bardzo lubię Cię słuchać, masz cudowny, przyjemny głos 😊 to tak w ramach wstępu, ale piszę w innej sprawie ;p jestem początkującą fanką roślin. Do tej pory myślałam, że „nie mam ręki” do roślin. Postanowiłam jednak złamać tę klątwę i obecnie jestem posiadaniu 7 roślin 😁 mam jednak wątpliwości - bo wcześniej o tym nie wiedziałam i posadziłam moje szczepki prosto do doniczki zamiast do „przezroczystej osłonki”. Teraz zmieniłam wystrój mieszkania i te doniczki mi nie pasują. Czy mogę po miesiącu je przesadzić czy to osłabi moje młode roślinki? Będę wdzięczna za odpowiedź 😊
Witam serdecznie Klaudia. Moim sposobem na ukorzenianie jest sadzonkę umoczyć w węglu aktywnym a do biosu dodaje troszkę ukorzeniacza i przykrywam jakąś folją lub nakrywamy czymś przezroczystym
Niezłe intro lalala ❤
Ten patent z kawki na hortensje właśnie niedawno zaczęłam stosować po radzie Twojej mamy z ogrodowego odcinka :)
Super poradnik . Pozdrawiam serdecznie życzę miłego weekendu. ❤😊🌞💚🥰❤️😉🌹👍.
Dziękuję i również cieplutko pozdrawiam 🌺
mi skojarzyło się z czarodziejką z księżyca 😂 to chiapense za Tobą... petarda! wielkie lisciory, długo jest z Tobą robisz specjalne zabiegi zeby był taki duzy? palik z mchu?
Macać liście i obserwować. jeśli ktoś ma problem z oceną kiedy trzeba podlać. Ja macam nowe roślinki codziennie;) a przynajmniej przez cały cykl od podlania do podlania, tak aby poznać jak liście" się czują" gdy brak im wody i po podlaniu. Sprawdza mi się to zwłaszcza u hoi, euphorbii, peperomii, epiphyliow, sansewierii, fikusów , dracen ale też i filków. Jak tylko czuje że liście zaczynają się robić delikatnie wiotkie to podlewam.
Bardzo twarzowe te podporki ;) komponujesz sie idealnie. Ja z hojami to jakos nie po drodze mam. Teraz kupilam zwykla austalis, aby na niej sie uczyc. Sciskam!
Dość kontrowersyjne te podpórki, wydaje mi się, że im mniej widoczne tym lepsze. Do epipremnum taka niska podpórka jest tylko na chwilę, szybko przerośnie
Świetny filmik pozdrawiam 😊😊😊😊
Dzięki, również pozdrawiam 👋
Wolę podpórki z Bambusa za 5zl ze sklepu lokalnego. Pozdrawiam i łapka do góry.
Też tak uważam, a cena tych z "twirl" odstrasza, poza tym wątpliwej urody te podpórki....
Kiedyś postawiłam miernik wilgotności na podłodze obok tacek, a potem nad tackami - było w granicach 10% różnicy wilgotności, ale nie wiem jaka jest czułość miernika. Cudów nie zrobi, ale zawsze coś.
dobrze że maje roślinki w znacznej części rośną w hydro bo inne moje maja ze mną kiepsko bo je przesuszam ,ale walczę z tym ,właśnie dzisiaj moje dzieci wróciły z balkonu do domu bo wieje pada ,mówią że jeszcze będzie ładnie to może jeszcze na chwile zagoszczą na balkonie
Jako babcia potwierdzam, że rośliny wyhodowane z "ukradzionego" pędu rosną lepiej, niż te kupione w sklepie. Kiedyś roślin się nie kupowało, chyba, że na prezent, tylko się podkradało szczepki od znajomych. Ja wizytę u znajomych zawsze zaczynałam od przeglądu parapetu i zapytania: "czy mogę odłamać kawałek tej rośliny?" i zwykle odpowiedź była pozytywna. Ziemią też nikt się nie przejmował, tylko sadziło się do tego, co się miało (zwykle była to taka sama ziemia do wszystkiego) i wszystko pięknie rosło. Nawet szkodników było jakby mniej? Nie pamiętam, żeby kiedyś były one wielkim problemem. A dziś, kiedy kupuję rośliny, zdarzają mi się straty i inwazje nieproszonych gości.
Podlewam czarną herbatą paprocie 😅, zwykle zostaje mi trochę w dzbanku, więc dostają paprocie, rosną całkiem dobrze 😁 oczywiście herbata bez dodatków 😅
A rośliny, które lubią sobie wypić uprawiam w hydroponice z użyciem keramzytu, lechuzy kupnej i lechuzy własnej roboty
💚
Ja uprawiam w seramisie wszystkie rośliny, które nie lubią mieć za mokro. W seramisie uratowałam sobie zamiokulkasa
Co do resztek napojów po gościach to absolutnie nie! Znam osobę która fusami po kawie wybiła prawie całą kolekcję. Nie wszystkie rośliny to lubią, nie znamy stężenia składników ani dokładnej ich listy (dodatki typu słodziki, cukier, mleko itp) . Dodatkowo składniki organiczne się rozkładają więc uprawa bezglebowa odpada. Co do obornika to są z nim gotowe nawozy ale bardziej wrażliwe nosy (jak mój) szybko wymiękają i dla mnie jest to nie do przejścia😂
Witam.Wszystkie rośliny które posiadam (ponad 20)w większości to Sanseviery podlewam od spodu,niestety jak tylko podlewałam od góry to roślinką się nie podobało i protestowały gniciem liści.
Kawa z cukrem i śmietanką i słodzona herbata. Nie, dzięki wielkie, ja lubię moje rośliny i nie karmię ich resztkami. A sansevierie podlewam tylko od góry
T o p
Robię drozdzówe, sprząta się „prawie” samo i Klaudia film wrzuciła💚❤🪴❤💚😻😍🥰,
Takiego drożdżowego…🥰