Nie czytałam "Wichrowych Wzgórz" ale podobał mi się film Willow (Willow talks books) kiedy mówiła, że ksiazka jest źle klasyfikowana jako romans a to jest raczej powieść gotycka o bardzo toksycznych ludziach, których nie mamy polubić.
W ramach wrześniowego Bingo przeczytalam 4 książki: znakomite opowiadania " Śmierć pięknych saren" Ota Pavel, ciekawy reportaż "Siedem wieków śmierci " dr Richarda Sheperda, kryminał "Czas śmierci " Marka Billinghama oraz reportaż Jacka Holuba "Wszystko mam bardzuej.Życie w spektrum autyzmu" - dla mnie nic odkrywczego bo pracuję z dziećmi w spektrum od wielu lat, ale oczywiście wartościowa lektura dla osób, które nie siedzą na co dzień w tym temacie. W październiku przesłuchałam "Moja przyjaciółka Śmierć " - pasuje do Bingo IX i X 😊- wywiad z pracownikiem zakładu pogrzebowego, ale też dla mnie za mało " smaczków ", a za dużo prywaty i filozofowania.
Mi się Wichrowe wzgórza podobały, ale ja się nie nastawiałam na miłość, tylko na atmosferę i było OK. Ale zaciekawiłaś mnie bardzo tymi egzoplanetami, mój przedszkolak na pewno będzie chciał słuchać :-D
\o/ cieszę się bardzo, że się podobało! Miało być naukowo i zabawnie, bo czemu nie ;) U mnie na tapecie "Głębia: Skokowiec", czyli pierwszy tom polskiego cyklu Hard SF, powoli się rozkręca i mam wrażenie, że to raczej awanturnicze SF i chyba baardzo mi się spodoba. Pozdrawiam!
Nie zapominajmy, że Wichrowe zostały wydane w bodajże 1847 roku. Jest to powieść grozy o zemście, różnicy pokoleń, patrząc na nią teraz trzeba wziąć pod uwagę jak było "wtedy", gdy "rozmowa" między kobietą i mężczyzą często nie była możliwa.
U mnie wrzesień był bardzo udany, najpierw przeczytałam trylogie Mitrys - Paweł Kopijer fajna przygodowa fantastyka, po przeczytaniu Rytmów Wojny potrzebowałam coś lekkiego. Król Bezmiarów- Feliks Kres po przeczytaniu dwóch książek z tego świata, stwierdzam że czytało mi się je rewelacyjnie mimo że pierwsza księga była taka sobie. Król Bezmiarów był czymś czego jeszcze nie czytałam, miał swój specyficzny klimat ( może nie wszystkim przypadnie do gustu) No i Elantris też bardzo klimatyczna dużo prostsza od Archiwum Burzowego, już nie mogę doczekać się dalszych części. Tak samo Dusza Cesarza najlepsza nowelka Sandersona jaką przeczytałam, jak ona się ma do Elantris jestem bardzo ciekawa jak autor to ugra 🤔
Mam takie same odczucia co do Wichrowych wzgórz, tak samo nie przypadła mi do gustu Dziwne losy Jane Eyre, wątpię czy sięgnę jeszcze po jakąś książkę z tej epoki.
Wrzesień to chyba ogólnie jakoś tak słabo czytelniczo u wszystkich 😂🙈 niby już jesień, ale szkoda, że już jesień 🙈 u mnie też książek mało, i dużo nieciekawych…
To ja nietypowo pochwalę miniaturkę, świetnie Ci wyszła! Ja się zastanawiam jaki psychologiczny mechanizm sprawia, że niektórzy ludzie lubią czytać o toksycznej miłości. W sensie nawet jeśli osobiście zostało się zaplątanym w tego typu relacje, to ja bym chciał raczej unikać tego typu fabuł, jedna lekcja życia już temu komuś w zupełności powinna wystarczyć, z jakiego powodu chciałby ktoś wracać do czegoś takiego? Następne miesiące będą już mam nadzieje lepsze, same topowe lektury sobie zorganizowałem na ten czas. Choć póki co czytanie idzie mi tak opornie, oby to tylko te dwie ostatnie pozycje a nie jakiś dłuższy trend. Przy okazji kupiłem sobie "Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach" i zobaczymy w którym obozie - zachwyconych czy rozczarowanych - się znajdę. To zbiór opowiadań powiązanych tematycznie więc ostrzegam tych, którzy od takich stronią bo nie potrafią się z bohaterami zżyć.
Mam idealne rozwiązanie! Zawsze na stronie RUclips, gdzie wyświetla się miniaturka, można kliknąć przycisk z 3 kropkami i zaznaczyć "Nie interesuje mnie to", algorytm zrozumie ;)
@@psychodelicznaowca no w sumie tak, racja. Faktycznie, że jest ta historia nazywana romansem, ale romantyzmu to tam nie ma za grosz 😑 Można się nieźle przejechać.
@@udkojagniece gdzieś widziałam argument, że jest to książka romantyczna w sensie z epoki romantyzmu. Wtedy ma to w sumie sens, dużo tutaj dramaturgii, bólu, emocji, wiary w duchy itp. Tylko, że klasyka romansu nie jest tożsamym z klasyka romantyzmu, przynajmniej w obecnym rozumieniu, więc jest to mylące.
Bardzo Ci pasuje w takim kolorze włosów :)
U mnie wrzesień był super też dzięki Twojemu bingo bo wyjątkowo siadły mi książki które pod tę akcję wybrałam
U mnie podobnie 😊
@@AnetaZ. 💕
Fantastycznie ❤️
Nie czytałam "Wichrowych Wzgórz" ale podobał mi się film Willow (Willow talks books) kiedy mówiła, że ksiazka jest źle klasyfikowana jako romans a to jest raczej powieść gotycka o bardzo toksycznych ludziach, których nie mamy polubić.
Wydaje mi się, że Anna bestselerka mówiła coś podobnego o tej książce
To moja książka życia. Potwierdzam. Źle klasyfikowana jako romans.
Niestety, dużo niedobrego tej książce zrobiła ta łatka romansu… widać po komentarzach, że wiele osób w ten sposób się „nabrało” :/
U mnie w ramach bingo: Śmierć jeździ audi - K.Foss (niestety przeciętna) i Śmierć pięknych saren- O.Pavel (cudowna) 😊
To prawda, cudowna 😊
Cześć, pozdrawiam.
Również pozdrawiam :)
W ramach wrześniowego Bingo przeczytalam 4 książki: znakomite opowiadania " Śmierć pięknych saren" Ota Pavel, ciekawy reportaż "Siedem wieków śmierci " dr Richarda Sheperda, kryminał "Czas śmierci " Marka Billinghama oraz reportaż Jacka Holuba "Wszystko mam bardzuej.Życie w spektrum autyzmu" - dla mnie nic odkrywczego bo pracuję z dziećmi w spektrum od wielu lat, ale oczywiście wartościowa lektura dla osób, które nie siedzą na co dzień w tym temacie. W październiku przesłuchałam "Moja przyjaciółka Śmierć " - pasuje do Bingo IX i X 😊- wywiad z pracownikiem zakładu pogrzebowego, ale też dla mnie za mało " smaczków ", a za dużo prywaty i filozofowania.
Same ciekawe pozycje! Reportaże Hołuba są naprawdę świetne :)
Mi się Wichrowe wzgórza podobały, ale ja się nie nastawiałam na miłość, tylko na atmosferę i było OK. Ale zaciekawiłaś mnie bardzo tymi egzoplanetami, mój przedszkolak na pewno będzie chciał słuchać :-D
Ależ ten przedszkolak będzie miał ciekawostek do chwalenia się wśród kolegów :D
@@Bookmenka Eee, koledzy to raczej się tym nie interesują, a on jest na etapie fascynacji czarnymi dziurami i każe sobie Hawkinga czytać... ;-)
\o/ cieszę się bardzo, że się podobało! Miało być naukowo i zabawnie, bo czemu nie ;)
U mnie na tapecie "Głębia: Skokowiec", czyli pierwszy tom polskiego cyklu Hard SF, powoli się rozkręca i mam wrażenie, że to raczej awanturnicze SF i chyba baardzo mi się spodoba. Pozdrawiam!
Ta Głębia to u mnie od lat wisi w planach…
Nie zapominajmy, że Wichrowe zostały wydane w bodajże 1847 roku. Jest to powieść grozy o zemście, różnicy pokoleń, patrząc na nią teraz trzeba wziąć pod uwagę jak było "wtedy", gdy "rozmowa" między kobietą i mężczyzą często nie była możliwa.
Też racja ;)
"Branża pogrzebowa nie jest rozrywkowa" 😂😂
@@AnetaZ. No chyba że jest to humor zakładu pogrzebowego Bytom. Znasz ?
@@kamilakamila8310 Nie😅
to by się nadawało na miniaturkę :D
U mnie wrzesień był bardzo udany, najpierw przeczytałam trylogie Mitrys - Paweł Kopijer
fajna przygodowa fantastyka, po przeczytaniu Rytmów Wojny potrzebowałam coś lekkiego.
Król Bezmiarów- Feliks Kres po przeczytaniu dwóch książek z tego świata, stwierdzam że czytało mi się je rewelacyjnie mimo że pierwsza księga była taka sobie. Król Bezmiarów był czymś czego jeszcze nie czytałam, miał swój specyficzny klimat ( może nie wszystkim przypadnie do gustu)
No i Elantris też bardzo klimatyczna dużo prostsza od Archiwum Burzowego, już nie mogę doczekać się dalszych części. Tak samo Dusza Cesarza najlepsza nowelka Sandersona jaką przeczytałam, jak ona się ma do Elantris jestem bardzo ciekawa jak autor to ugra 🤔
Ooo wreszcie ktoś, komuś podobało się Elantris! :D super, że przynajmniej u Ciebie wrzesień był udany! ❤️
Wichrowe wzgórza to mroczna historia o trudnych, toksycznych relacjach, nie jest romantyczną lekturą. Miłość obsesyjna, niszcząca, tragiczna.
Zgadzam się, wg mnie wichrowe wzgórza to nie romans, a książka o wrednych ludziach robiących sobie wredne rzeczy 😆
😂
Pamiętam moje zaskoczenie, jak czytałam Wichrowe Wzgórza, czytałam i czekałam, no gdzie ta romantyczna miłość 😅
Mam takie same odczucia co do Wichrowych wzgórz, tak samo nie przypadła mi do gustu Dziwne losy Jane Eyre, wątpię czy sięgnę jeszcze po jakąś książkę z tej epoki.
Dziwne losy mi już podobały się znacznie bardziej, choć nadal nie jest to jakiś ulubieniec :)
Wrzesień to chyba ogólnie jakoś tak słabo czytelniczo u wszystkich 😂🙈 niby już jesień, ale szkoda, że już jesień 🙈 u mnie też książek mało, i dużo nieciekawych…
Wichrowe wzgórza to nie jest według mnie historia romantyczna ale chyba w ogólnym obiegu ma taką łatkę
Zdecydowanie nie jest😊
Nie no, romantyczna jest, ale w tym sensie, że łobuz kocha najbardziej.
To ja nietypowo pochwalę miniaturkę, świetnie Ci wyszła!
Ja się zastanawiam jaki psychologiczny mechanizm sprawia, że niektórzy ludzie lubią czytać o toksycznej miłości. W sensie nawet jeśli osobiście zostało się zaplątanym w tego typu relacje, to ja bym chciał raczej unikać tego typu fabuł, jedna lekcja życia już temu komuś w zupełności powinna wystarczyć, z jakiego powodu chciałby ktoś wracać do czegoś takiego?
Następne miesiące będą już mam nadzieje lepsze, same topowe lektury sobie zorganizowałem na ten czas. Choć póki co czytanie idzie mi tak opornie, oby to tylko te dwie ostatnie pozycje a nie jakiś dłuższy trend. Przy okazji kupiłem sobie "Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach" i zobaczymy w którym obozie - zachwyconych czy rozczarowanych - się znajdę. To zbiór opowiadań powiązanych tematycznie więc ostrzegam tych, którzy od takich stronią bo nie potrafią się z bohaterami zżyć.
Jesteś piękna.
Czy tu jeszcze jest Polska? Wątpię, kiedy wyświetla mi się "bookmanka" polecająca "wrap up". A jednak gęsi.
Mam idealne rozwiązanie! Zawsze na stronie RUclips, gdzie wyświetla się miniaturka, można kliknąć przycisk z 3 kropkami i zaznaczyć "Nie interesuje mnie to", algorytm zrozumie ;)
Ale skąd pomysł że Wichrowe wzgórza to romatyczna opowieść? To jest groza w czystej postaci 😅 To tak jakby powiedzieć, że 365 dni jest romantyczne 😂
na okładce z wydawnictwa Świat Książki jest napisane "Klasyka romansu" :P
Jak wyżej, wiele takich opisów tej książki już widziałam :)
@@psychodelicznaowca no w sumie tak, racja. Faktycznie, że jest ta historia nazywana romansem, ale romantyzmu to tam nie ma za grosz 😑 Można się nieźle przejechać.
@@udkojagniece gdzieś widziałam argument, że jest to książka romantyczna w sensie z epoki romantyzmu. Wtedy ma to w sumie sens, dużo tutaj dramaturgii, bólu, emocji, wiary w duchy itp. Tylko, że klasyka romansu nie jest tożsamym z klasyka romantyzmu, przynajmniej w obecnym rozumieniu, więc jest to mylące.
"Wichrowe wzgórze" to nie romans a powieść o patusach, których nie mamy prawda lubić.
Chyba tak :D