Moj Syn ma ponad 2 i pół roku i jest już bardzo komunikatywny , ale bardzo często reaguje płaczem i złością zanim zdążymy zareagować. Na przykład powie, że e chce piciu i zaczyna się ryk albo takie jęczenie i marudzenie , czasami o wszystko tak reaguję... Potrafi to człowieka wyprowadzić z równowagi, jeśli to trwa co chwilę. Mówimy , że wystarczy poprosić, albo powiedzieć bez krzyku , ale jakoś narazie to nie działa. Ma bardzo mocny charakter i wszystko chce już teraz w danej chwili i nie jest to łatwe.. zwróciłem uwagę na to , że zupełnie inaczej reaguje na moje zachowanie i prośby, a inaczej na zachowanie żony. Widać tą różnicę, jakby bardziej szanował mnie , niz moja żonę. Nie wiem z czego to wynika. Pozdrawiam serdecznie.
myślę, że nie jest to kwestia szacunku jako takiego ale tonu głosu, może tego, że żona jest z nim cały czas i jest jakby "przyzwyczajony" do jej zwracania uwagi. Albo po prostu sposób w jaki ty mówisz jest taki który bardziej do niego przemawia :) Niestety ale mózg dziecka w kwestii myślenia logicznego zamiast emocji rozwija się bardzo długo. Plus też w wieku 2 lat zmiany jakie następują sprawiają że ten tost pokrojony w złą stronę lub picie podane za długo jest tragedią życiową :)
Miło Cię widzieć:) Nas na szczęście ominął bunt dwulatka:).....Bunt trzylatka trwa..... :)
Hej!
U nas bunt dwulatka płynnie przeszedl w bunt trzylatka 😂 z przerwami i różnym nasileniem 😁
Moj Syn ma ponad 2 i pół roku i jest już bardzo komunikatywny , ale bardzo często reaguje płaczem i złością zanim zdążymy zareagować. Na przykład powie, że e chce piciu i zaczyna się ryk albo takie jęczenie i marudzenie , czasami o wszystko tak reaguję... Potrafi to człowieka wyprowadzić z równowagi, jeśli to trwa co chwilę. Mówimy , że wystarczy poprosić, albo powiedzieć bez krzyku , ale jakoś narazie to nie działa. Ma bardzo mocny charakter i wszystko chce już teraz w danej chwili i nie jest to łatwe.. zwróciłem uwagę na to , że zupełnie inaczej reaguje na moje zachowanie i prośby, a inaczej na zachowanie żony. Widać tą różnicę, jakby bardziej szanował mnie , niz moja żonę. Nie wiem z czego to wynika.
Pozdrawiam serdecznie.
myślę, że nie jest to kwestia szacunku jako takiego ale tonu głosu, może tego, że żona jest z nim cały czas i jest jakby "przyzwyczajony" do jej zwracania uwagi. Albo po prostu sposób w jaki ty mówisz jest taki który bardziej do niego przemawia :)
Niestety ale mózg dziecka w kwestii myślenia logicznego zamiast emocji rozwija się bardzo długo. Plus też w wieku 2 lat zmiany jakie następują sprawiają że ten tost pokrojony w złą stronę lub picie podane za długo jest tragedią życiową :)