Utraconego zaufania po zdradzie NIC nie przywróci a związek bez zaufania jest fikcją utrzymywana na siłę. I stara prawda: ktoś kto kocha nigdy nie zrobi ukochanej osobie takiego świństwa jak zdrada więc wszystko jasne . Zdrada to koniec lub początek końca związku.
Dzięki za tą perspektywę! 🤝 Dla wielu z nas faktycznie raz utraconego zaufania po prostu nie da się odbudować. A co z wybaczeniem? Warto wybaczać pomimo tego, że się rozstajemy?
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Warto ale.....czasami to tylko słowa - zadra zostaje na zawsze ale stara prawda CZAS leczy rany i wszystko z czasem traci na wyrazistości, sile, emocje blakną w tym nadzieja dla uzyskania spokoju i powrotu do pełni szczęśliwego życia .
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Będzie wracał bo czas leczy rany nawet te najgłębsze. Chociaż niekoniecznie w towarzystwie tego partnera który zdradził. To naprawdę zbyt często wypływa tak jak mówisz : podejrzliwość , jakaś awantura - nawet wywołana inna kwestia i tak podczas niej i tak ZNOWU ta zdrada będzie " wyrzucona" No ciężka praca przez kimś kto chce mimo tego ratować związek.W końcu " pęka" osoba zdradzona bo nie radzi sobie z ciągłym myśleniem czy ZNOWU się to nie stanie . Natomiast osoba która zdradziła ma dosyć ciągłych podejrzeń i wypominań przy każdej okazji . I wtedy najlepszym rozwiązaniem jest zakończenie związku bo jak wyżej
Ja nie lubię słowa "wybaczać", to jest chore 🤩, żeby wybaczać komuś krzywdę którą nam wyrządził. Jak słyszę modne "radykalne wybaczanie" to mi się poziom adrenaliny podnosi 🤩 Osobiście uważam, że kiedy ufamy komuś, a ten ktoś nas skrzywdzi to należy "wysłać go na drzewo" bez dyskusji i wykreślić go se swoich myśli i w przyszłości przyjąć taką zasadę przy poznawaniu nowych osób: "Ta osoba nie jest godna mojego zaufania, więc niech mi udowodni, że się mylę" 🤩najlepsza metoda, żeby w przyszłości nie cierpieć.
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Czytałem kiedyś to radykalne wybaczanie... Jak zobaczyłem ten kretyński fragment o gwałcie... Myślałem, że muszę się napić, bo tego nie dało się na trzeźwo. Gość pisze, że ofiara powinna wyobrazić sobie, że gdy oprawca ją gwałci, to w innym wymiarze ich dusze tańcują ku jej uzdrowieniu xDDD
@@kisu756 wybacza się nie dla tej drugiej osoby, ale - dla siebie, by uwolnić się od danego tematu/ sprawy, i iść dalej w życiu. Jaki ma sens do końca życia rozczulać się nad tym co nas spotkało? ....plus solidna analiza siebie pokazuje że nigdy nie jest tak o-1 jak się wydaje...
Jeżeli obie strony przepracują temat - i ustalą jakie były tego przyczyny, i co z tym robimy dalej - to "wybaczanie" to raczej walka z własnym nadętym ego😂🤔🫨 Trzeba uczciwie to opracować jednak. A może chcemy końca relacji, i tyle?
Byłem zdradzany. Wybaczyłem. I było tylko gorzej. Nie warto Zdradzałem. Kłamałem, kombinowałem, partnerka nigdy się nie zorientowała. Nie warto - może i miałem kochankę, ale ciągle musiałem uważać co mówię, co robię, z kim, gdzie... Nie warto, serio. Zacząłem inny związek gdzie byłem wierny - takiego spokoju w głowie nigdy nie czułem. Polecam
Dzięki, Tomek, że dzielisz się swoim doświadczeniem. To dla mnie cenne. 🤝 Zastanawiam się tylko, co by było gdybyś wybaczył i w tym samym momencie odszedł. Bo taka opcja przecież też jest. To że wybaczamy (np.dla samych siebie, dla spokoju) nie znaczy, że należy pozostawać w związku.
Byłem zdradzony, wybaczyłem, ale już drugi raz do tej samej sadzawki nie wchodziłem. A wiecie co Wam powiem? Osoba, która mnie zdradzała, w nowym związku również zdradza!!! 😅 Jesteś więc żywym, chodzącym przykładem na to, że wybaczać warto, ale również warto zbudować związek od zera. Z kimś innym. Nie zdradzającym. Polecam serdecznie i dziękuję za ten wartościowy materiał! Jak zwykle rozsyłam wszystkim znajomym na grupach Facebooka. Ciekaw jestem jak wielu nas tu jest - zdradzonych, którzy odeszli od zdrajcy.❤
@@tomeknowak8149prawda ale lepiej przekonać się jak to jest być zrobionym w wała przez inną osobę, niż zarzucać sobie brak wyciągnięcia lekcji z raz już zdradzającą. Masz chociaż elementarnie uzasadnioną nadzieję, że może tym razem będzie inaczej. Po co walić głową w mur i to jeszcze w tym samym miejscu, skoro już wiesz że nie wyszło? Poza tym jest jeszcze efekt konsekwencji, więc zwiększasz szansę, że wybaczysz jej następną i następną (bo już wytrwałeś), aż zaakceptujesz bycie rogaczem.
Wspólne życie z partnerem nieodpowiedzialnym to koszmar, dlaczego nie próbować żyć w pojedynkę. dzieci można wspierać i pomagać spotykając się sporadycznie.
Nie byłam zdradzona ale chyba nie potrafiłabym nadal żyć z takim partnerem. Kłamca zawsze będzie kłamcą więc nie warto ratować takiego związku ……………..(!)
Bardzo często faktycznie tak jest, że jeśli osoba, która - może to robić dalej. W głowie takiej osoby wybaczenie myli się z przyzwoleniem. I wtedy zdradza ponownie. Czasem chyba faktycznie lepiej zbudować nowy związek od podstaw. A co sądzisz o wybaczaniu, Arletka Emka? Czy pomimo decyzji o odejściu nadal warto wybaczać?
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 myślę, że nikt nie potrafi zdrady wybaczyć zbyt szybko ….. dopiero czas leczy rany. Nie byłam zdradzana ale również miałam mocne przeżycia. Potrafiłam wybaczyć i obyć się z tym - tak to mogę nazwać - a później oswoiłam swoje myśli, wybaczyłam i jestem uwolniona od niekorzystnych emocji. Bardzo dobrze się teraz czuję😊 pozdrawiam
Zdecydowanie jest w 100% za szanowaniem siebie! Jednocześnie wiem, że każdy przypadek jest trochę inny - niektórzy decydują się podejmować próby naprawy. To chyba zależy od potrzeb konkretnej osoby w konkretnej sytuacji.
Zdradę można w końcu wybaczyć, ale związku to już nie uratuje, bo zdrada bezpowrotnie niszczy zaufanie do osoby, która zdradziła. A jak wiadomo bez zaufania utrzymanie bliskiej relacji nie jest możliwe. Zdradę można wybaczyć i pewnie warto - dla własnego spokoju sumienia. Bo dręczenie się i ciągłe rozpamiętywanie zdrady nie prowadzi do niczego dobrego, a człowiek popada w coraz głębszy marazm i depresję.
Po ponad 20 latach zdradzil mnie maz.Podobno bez seksu spotkania i pocalunki . Wiem od tygodnia.Zaproponowal ,zebysmy zapomnieli o tym co bylo i dalej poszli razem.Ta pani go kochala ,wiem to z liścików -on ja tez ,tak pisal .To mialo miejsce 3-4 lata temu.Mamy razem dzieci i ostatnie 2 lata byly po prostu udane.Nie ukrywam ,ze bardzo wiele poswiecilam mezowi i dzieciom , więc sytuacja mnie zalamala.Tym bardziej,ze sam ,dzien po dniu pytany dodaje jakies szxzegoly.Potrzebuje wiedziec jak bylo naprawdę,ile to trwalo .Obawiam sie ,ze od meza sie tego nie dowiem.Zalezy mi na jego szxzesciu i bardzo boli mnie to ,ze po prostu nie odszedl i później kogos nie poszukal .A w takiej sytuacji wprowadził do naszego zwiazku obcą osobę.Maz niby czuje sie winny ale mam wrażenie zalezy mu bardziej na dyskrecji ,bo prawdopodobnie ta pania znają jego wspolpracownicy i szefowie.Poznaja prawde zostaje bez pracy i nikt mu nawet reki nie poda.Ja dowiedziałam sie kilka dni temu ,przypadkiem.Podobno nie kontynuuja relacji .Mam plany wynajac detektywa i porozmawisc z tą kobietą.Jej maz nie wie .Nie wykluczam jednak ,ze dziecko ,ktore pozniej urodzila moze byc mojego meza . Naprawdę nic juz nie wiem .On zaprzecza ale na poczatku , byłam,, głupia "a on wierny i mi sie ubzduralo.Potem z dowodami on jej sie spodobal ,pozniej ,ze byly tylko kawy,pozniej kawy i spacery ,potem pocalunki .Na zakonczenie ostatniej rozmowy powiedzial po co ci wiedzieć.Czuje ,ze nadal klamie .Podobno to zakonczone , rzeczywiście od 2 lat sie stara .Boje sie ,ze motywacja bylo poczucie winy i chec ukrycia zdrady a nie ja. Czy powinnam odpuscic czy uslyszec prawde ,lub wersje jego kochanki ?Bardzo prosze o pomoc.
Osoby, które doświadczyły zdrady przez swojego partnera, mogą przechodzić przez bardzo trudny etap życia. Odkrycie takiego zdarzenia może być prawdziwym szokiem i źródłem bólu. W takiej sytuacji istotne jest zrozumienie swoich emocji i możliwość podjęcia decyzji, która będzie dla nas najbardziej odpowiednia. Ważne jest, abyśmy dali sobie czas na przepracowanie swoich uczuć. Zdrada często wywołuje mieszane emocje, takie jak złość, smutek czy poczucie zranienia i utraty zaufania. Wszystkie te odczucia są naturalne i ważne jest, abyśmy pozwolili sobie na ich przeżycie. Decyzja dotycząca dalszych kroków, czyli np.decyzja o wybaczeniu i pozostawieniu tego tematu za sobą, jest bardzo trudna. W takiej sytuacji nie ma jednej właściwej odpowiedzi, ponieważ każdy z nas jest inny i podejmuje swoje decyzje indywidualnie, zgodnie ze swoimi wartościami i potrzebami. Jeśli czujemy, że potrzebujemy więcej informacji, aby zrozumieć całą sytuację i podjąć świadomą decyzję, to rozmowa z detektywem czy nawet z kochankiem partnera może być dla nas pomocna. Jednak należy pamiętać, że taka rozmowa może być bolesna i stresująca, dlatego warto być przygotowanym na różne możliwe scenariusze. Ważne jest również, abyśmy zadali sobie pytanie o nasze własne zdrowie emocjonalne i dobrostan. Szukanie wsparcia u bliskich osób, przyjaciół czy terapeuty może być pomocne w procesie przetwarzania emocji i podjęcia decyzji. Niezależnie od podjętej decyzji, osoby, które doświadczyły zdrady, zasługują na szacunek, miłość i szczęście. Nasze uczucia i potrzeby są ważne i zasługują na uwagę. Warto pamiętać, że każdy z nas ma prawo do podejmowania decyzji, które są dla nas najlepsze. Po bardziej szczegółowe odpowiedzi zapraszam do gabinetu :)
Idealnie w punkt pan trafił. Jestem na etapie wybaczania żonie. Często jej dogryzam. Mam wyrzuty sumienia że ją krzywdzę swoimi wyrzutami. Wiem natomiast że jest to potrzebne. Mi i jej. Jest znacznie lepiej niż parę tygodni temu. Dlatego liczę że ten stan przeminie. Budujemy już niestety inny związek ale liczę że w pewnych wartościach będzie on lepszy niż poprzedni.
Mam propozycję. Ty też ją zdradź i powiedz jej o tym. Będziecie na równi. Przecież skoro jej wolno, to tobie też. Jak będzie miała z tym problem, to zawsze możesz odejść ;)
Ja bym powiedział, że najpierw należy odejść dla własnego spokoju i możliwości "żałoby" po krzywdzie. Dopiero potem sobie pozwolić na ODPUSZCZENIE. Tak, odpuszczenie. Bo wybaczanie brzmi jak nastawienie drugiego policzka. Odpuszczenie złych emocji w stosunku do drugiej osoby z jednoczesnym postanowieniem, że nigdy nie wpuści się tej osoby do swojego życia. Z powodu braku zaufania i ryzyka ponownej krzywdy. Poza tym, ciało puszczone raz puszcza się cały czas.
Dla mnie jednorazowa przygoda jest do wybaczenia. Ale jedna,jednorazowa,nie pięć po kolei.Dłuższy romans równa się natychmiastowemu zakończeniu relacji.Brak zaufania.Mimo ze mam liberalne podejście do spraw zdrady.Ważniejsza i groźniejsza dla zwiazku jest zdrada mentalna niż cielesna.
Jesteś bardzo dobrym mówcą 👍 Szczerze jestem pod wrażeniem. A co do zdrady. Różnie to wygląda. Błędy i przyczyny bywają po obu stronach. Ale jestem przekonany że główną przyczyną jest deficyt w sercu i próba jego wypełnienia, czasem iluzją...
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 mówisz na trudne i bolesne tematy, z którymi nie każdy chce się nawet mierzyć. Tym bardziej przystępna forma jest ważna i cenna by te mechanizmy i zależności zrozumieć. 👍
"Najwyższy poziom zemsty - to wybaczenie" ... komuś wszystkich krzywd ktore nam wyrządził 😂😂😂 to taki żart- nie-żart 😅 ale nie każdy to zrozumie od razu 🤷🏻🤸🏻
W moim przypadku zdrady nie byłabym wstanie wybaczyć. Ponieważ jeśli ktoś zdradził raz będzie zdradzał caly czas. Zaufania które się utracilo ciężko odbudować o ile w ogóle jest to możliwe. Jeśli ponownie zaufamy osobie ktjra nas zdradziła to zawsze gdzieś tam w środku nas będzie tlila si ę obawa że ponownie zostaniemy zdradzeni. Ja mojego męża nakryłam na flircienz z mloda dziewczyna. On w tamtym czasie miał 53 lata ona 18. Jak. Zwykle wszystkiego się wyparł. Moje zaufanie do niego rozpadło się na drobne kawałki. Do tej pory jak o tym pomyślę robi mi się niedobrze. Moje zaufanie do niego zostało stracone podobnie jak poczucie bezpieczeństwa . Gdzieś tam w środku mnie tli sie niepewność czy znów tego nie zrobi. Boję się że kiedy ponownie mu zaufam znów się zawiodę. Sama sie zastanawiam co go popchnęło do tego flirtu. Może chciał się sprawdzić czy może jeszcze poderwać młodsza mimo swojego wieku. Może chciał podnieść swoje ego. Nie wiem nie mam pojęcia. Między nami jest 20 lat różnicy to jednak sporo jak na związek 15 lat razem. A jednak do tej pory potrafię to rozpamiętywać i nie potrafię mu tego zapomnieć mimo że od tego czasu minęły 3lata.v
@@marcinmakowski5970 Przykro mi. Ale zawsze istnieje jakaś nić porozumienia chociażby rozmowa, która w wielu przypadkach moze być kluczowa i dać odpowiedź na wiele pytań.
@@DorotaDoris36 Niestety moja zona niemiala najmniejszej ochoty na rozmowe probowalem wszystkiego wreszcie odpuscilem od stycznia tego roku zona zaczela niszczc nasz zwiazek wmawiajac mi kryzys i znowu probowalem wszystkiego by ratowac nas az peklem w maju idac do lozka z ta kobieta....teraz czekam na rozwod z mojej winy oczywiscie bo zdradzilem ona niewidzi swojej winy
Zdrada to zadra na całe życie ...Wcześnie czy później zaczną się wyzwiska przy lada okazji...Na przemian raz euforia i miłość moje kochanie , za chwilę ty stara K.....o dałaś mi po rogach jak ostatnia dziwka ... Nie ma to sensu .... Zdrada to jest całkowite zeszmacenie drugiej osoby... cIągnąć relację w wiecznym napięciu , w wyzwiskach , obelgach ....??... w takiej sytuacji jest bezdennie głupie.... Bez względu na wszystko wziąć rozwód.... Taka jest cena zdrady... ... Lepsze to niż nienawidzieć się całe życie..
Hm moja krotka historia ..Zona od kilku miesiecy wytworzyla sztuczny kryzys tak to odczulem zarzucala mi absurdalne rzeczy oddala mi obraczke twierdzac ze niewie czy mnie kocha i ze niejest szczesliwa ze mna juz od dawna unikala bliskosci sexu miotalem sie zona przestala sie do mnie odzywac pracowalem na zagranicznym kontrakcie czulem sie samotny opuszczony uleglem kolezance z pracy szukajac aprobaty u niej chwilowo zapomnialem o zonie przespalem sie z nia ..zona przez przypadek dowiedziala sie o tym skoku przyznalem sie do tego chcialem rozmawiac ale jak sie okazalo to byl moj gwozdz do trumny mojego zwiazku zona jakby dostala tlen zlozyla pozew niechciala sluchac mnie moich prosb o wybaczanie ratowanie zwiazku wyrzucila mnie z domu pozbyla sie jak jak zurzytej rzeczy rozgadujac znajomym jaki jestem gnojem ze ja zostawilem ..zostalem z niczym zone kocham ale jej juz to nie interesuje mysle ze ona juz dawno mnie nie kochala bardzo to przezywam mamy 2 dzieci zyje z dnia na dzien rozpaczajac po stracie ...znajomy widzial ja juz z kims na miescie jak sie mizdrzyli tak mi podziekowala za 15 lat zwiazku
Mogę sobie tylko wyobrazić jakie to bolesne uczucie usłyszeć „ze niewie czy mnie kocha i ze niejest szczesliwa ze mna juz od dawna”. To potrafi człowieka powalić na ziemię. Naprawdę współczuję.
Zdrada zdradzie nie równa. większość mężczyzn zdradza, ostatnio kobiety też zdradzają, chodzi o to żeby zdradzać okazjonalnie bez większych uczuć, w sposób inteligentny, nie ranić stałego partnera, nie pozostawiać po zdradzie żadnych śladów. to nie dotyczy bezmyślnych kobiet i część prostactwa męskiego. są zdrady które można wybaczyć ale są takie których wybaczyć nie można.
Tu się nie zgodzę pan gada o partnerze a kobiety co święte takie same prawa som jest na równi oboje puci a w moim przypadku to mnie narzyczona zdradziła
Gdybym ja znalazł się w takiej sytuacji, to udokumentowałbym tą zdradę, zgromadził twarde dowody (nawet z pomocą detektywa), potem złożył pozew o rozwód z orzeczeniem winy partnerki, a na końcu poruszyłbym niebo i ziemię żeby odebrać niewiernej żonie wszelkie prawa do opieki nad dzieckiem. Jeśli kobieta świadomie dopuściła się zdrady wiedząc, że ma z mężem małe dziecko, to nie zasługuje na miano matki. W takich okolicznościach to ojciec powinien zostać jedynym prawnym opiekunem dziecka.
Faktycznie, czasem zdrada potrafi być tak okrutna i tak bolesna, że nie ma już z czego odbudować relacji. Jest też wiele przypadków, gdzie aby poukładać sobie życie na nowo człowiek korzysta ze wsparcia specjalisty - tak bolesne to może być doświadczenie.
Utraconego zaufania po zdradzie NIC nie przywróci a związek bez zaufania jest fikcją utrzymywana na siłę. I stara prawda: ktoś kto kocha nigdy nie zrobi ukochanej osobie takiego świństwa jak zdrada więc wszystko jasne . Zdrada to koniec lub początek końca związku.
Dzięki za tą perspektywę! 🤝
Dla wielu z nas faktycznie raz utraconego zaufania po prostu nie da się odbudować. A co z wybaczeniem? Warto wybaczać pomimo tego, że się rozstajemy?
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Warto ale.....czasami to tylko słowa - zadra zostaje na zawsze ale stara prawda CZAS leczy rany i wszystko z czasem traci na wyrazistości, sile, emocje blakną w tym nadzieja dla uzyskania spokoju i powrotu do pełni szczęśliwego życia .
@@Beata-wi3hw dziękuję. Oby zawsze wracał do nas spokój 🤝
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Będzie wracał bo czas leczy rany nawet te najgłębsze. Chociaż niekoniecznie w towarzystwie tego partnera który zdradził. To naprawdę zbyt często wypływa tak jak mówisz : podejrzliwość , jakaś awantura - nawet wywołana inna kwestia i tak podczas niej i tak ZNOWU ta zdrada będzie " wyrzucona" No ciężka praca przez kimś kto chce mimo tego ratować związek.W końcu " pęka" osoba zdradzona bo nie radzi sobie z ciągłym myśleniem czy ZNOWU się to nie stanie . Natomiast osoba która zdradziła ma dosyć ciągłych podejrzeń i wypominań przy każdej okazji . I wtedy najlepszym rozwiązaniem jest zakończenie związku bo jak wyżej
Super wykład 😢Dziękuję
Ja nie lubię słowa "wybaczać", to jest chore 🤩, żeby wybaczać komuś krzywdę którą nam wyrządził. Jak słyszę modne "radykalne wybaczanie" to mi się poziom adrenaliny podnosi 🤩 Osobiście uważam, że kiedy ufamy komuś, a ten ktoś nas skrzywdzi to należy "wysłać go na drzewo" bez dyskusji i wykreślić go se swoich myśli i w przyszłości przyjąć taką zasadę przy poznawaniu nowych osób: "Ta osoba nie jest godna mojego zaufania, więc niech mi udowodni, że się mylę" 🤩najlepsza metoda, żeby w przyszłości nie cierpieć.
Ciekawe czy byłby w stanie udowodnić? 🧐
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 Czytałem kiedyś to radykalne wybaczanie... Jak zobaczyłem ten kretyński fragment o gwałcie... Myślałem, że muszę się napić, bo tego nie dało się na trzeźwo. Gość pisze, że ofiara powinna wyobrazić sobie, że gdy oprawca ją gwałci, to w innym wymiarze ich dusze tańcują ku jej uzdrowieniu xDDD
Możesz też się bawić w inną grę: "jeżeli mam zbyt niskie IQ by to zrozumieć, to w jaki sposób mogę to odkryć?" 😂😂😂
@@kisu756 wybacza się nie dla tej drugiej osoby, ale - dla siebie, by uwolnić się od danego tematu/ sprawy, i iść dalej w życiu. Jaki ma sens do końca życia rozczulać się nad tym co nas spotkało? ....plus solidna analiza siebie pokazuje że nigdy nie jest tak o-1 jak się wydaje...
@@kisu756 👌👌
Jeżeli obie strony przepracują temat - i ustalą jakie były tego przyczyny, i co z tym robimy dalej - to "wybaczanie" to raczej walka z własnym nadętym ego😂🤔🫨
Trzeba uczciwie to opracować jednak. A może chcemy końca relacji, i tyle?
Byłem zdradzany. Wybaczyłem. I było tylko gorzej. Nie warto
Zdradzałem. Kłamałem, kombinowałem, partnerka nigdy się nie zorientowała. Nie warto - może i miałem kochankę, ale ciągle musiałem uważać co mówię, co robię, z kim, gdzie...
Nie warto, serio.
Zacząłem inny związek gdzie byłem wierny - takiego spokoju w głowie nigdy nie czułem. Polecam
Dzięki, Tomek, że dzielisz się swoim doświadczeniem. To dla mnie cenne. 🤝
Zastanawiam się tylko, co by było gdybyś wybaczył i w tym samym momencie odszedł. Bo taka opcja przecież też jest. To że wybaczamy (np.dla samych siebie, dla spokoju) nie znaczy, że należy pozostawać w związku.
@@sebastianantonowicz-wsparc8320
Ale po co wybaczać? Zemsta smakuje o wiele lepiej.
Wybaczyłam, ale nigdy nie zapomnę.
@@tomeknowak8149 wybaczać dla siebie. Żal, złość, gorycz - na dłuższą metę nam samym nie służą te emocje.
@@sebastianantonowicz-wsparc8320
Wybaczanie nic nie daje. Dopóki ofiara się nie odwinie, będzie traktowana gorzej
Byłem zdradzony, wybaczyłem, ale już drugi raz do tej samej sadzawki nie wchodziłem. A wiecie co Wam powiem? Osoba, która mnie zdradzała, w nowym związku również zdradza!!! 😅
Jesteś więc żywym, chodzącym przykładem na to, że wybaczać warto, ale również warto zbudować związek od zera. Z kimś innym. Nie zdradzającym. Polecam serdecznie i dziękuję za ten wartościowy materiał! Jak zwykle rozsyłam wszystkim znajomym na grupach Facebooka. Ciekaw jestem jak wielu nas tu jest - zdradzonych, którzy odeszli od zdrajcy.❤
I jak sprawdzisz, czy nowa osoba nigdy w swojej przeszłości nie zdradziła?
Nie jest to wykonalne. Nigdy nie będziesz miał pewności
@@tomeknowak8149prawda ale lepiej przekonać się jak to jest być zrobionym w wała przez inną osobę, niż zarzucać sobie brak wyciągnięcia lekcji z raz już zdradzającą.
Masz chociaż elementarnie uzasadnioną nadzieję, że może tym razem będzie inaczej.
Po co walić głową w mur i to jeszcze w tym samym miejscu, skoro już wiesz że nie wyszło?
Poza tym jest jeszcze efekt konsekwencji, więc zwiększasz szansę, że wybaczysz jej następną i następną (bo już wytrwałeś), aż zaakceptujesz bycie rogaczem.
Wspólne życie z partnerem nieodpowiedzialnym to koszmar, dlaczego nie próbować żyć w pojedynkę. dzieci można wspierać i pomagać spotykając się sporadycznie.
Jak Elon Musk dopracuje neurolinka to sprawdzisz.
ruclips.net/video/fEivI0PN3LU/видео.html
Nie byłam zdradzona ale chyba nie potrafiłabym nadal żyć z takim partnerem. Kłamca zawsze będzie kłamcą więc nie warto ratować takiego związku ……………..(!)
Bardzo często faktycznie tak jest, że jeśli osoba, która - może to robić dalej. W głowie takiej osoby wybaczenie myli się z przyzwoleniem. I wtedy zdradza ponownie. Czasem chyba faktycznie lepiej zbudować nowy związek od podstaw. A co sądzisz o wybaczaniu, Arletka Emka? Czy pomimo decyzji o odejściu nadal warto wybaczać?
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 myślę, że nikt nie potrafi zdrady wybaczyć zbyt szybko ….. dopiero czas leczy rany. Nie byłam zdradzana ale również miałam mocne przeżycia. Potrafiłam wybaczyć i obyć się z tym - tak to mogę nazwać - a później oswoiłam swoje myśli, wybaczyłam i jestem uwolniona od niekorzystnych emocji.
Bardzo dobrze się teraz czuję😊 pozdrawiam
@@armi3700 No i doskonale! Warto uwalniać się od takich emocji. Dzięki, Arletka Emka! 🤝
Wybaczyć można 😅 ale odejść należy , respekt do siebie najważniejszy Jak się sam nie będziesz szanować to nikt tego nie będzie robić
Zdecydowanie jest w 100% za szanowaniem siebie!
Jednocześnie wiem, że każdy przypadek jest trochę inny - niektórzy decydują się podejmować próby naprawy. To chyba zależy od potrzeb konkretnej osoby w konkretnej sytuacji.
Zdradę można w końcu wybaczyć, ale związku to już nie uratuje, bo zdrada bezpowrotnie niszczy zaufanie do osoby, która zdradziła. A jak wiadomo bez zaufania utrzymanie bliskiej relacji nie jest możliwe. Zdradę można wybaczyć i pewnie warto - dla własnego spokoju sumienia. Bo dręczenie się i ciągłe rozpamiętywanie zdrady nie prowadzi do niczego dobrego, a człowiek popada w coraz głębszy marazm i depresję.
Tak tracimy własnim wartość to prawda
Warto trzymać się swojej wartości!
Po ponad 20 latach zdradzil mnie maz.Podobno bez seksu spotkania i pocalunki . Wiem od tygodnia.Zaproponowal ,zebysmy zapomnieli o tym co bylo i dalej poszli razem.Ta pani go kochala ,wiem to z liścików -on ja tez ,tak pisal .To mialo miejsce 3-4 lata temu.Mamy razem dzieci i ostatnie 2 lata byly po prostu udane.Nie ukrywam ,ze bardzo wiele poswiecilam mezowi i dzieciom , więc sytuacja mnie zalamala.Tym bardziej,ze sam ,dzien po dniu pytany dodaje jakies szxzegoly.Potrzebuje wiedziec jak bylo naprawdę,ile to trwalo .Obawiam sie ,ze od meza sie tego nie dowiem.Zalezy mi na jego szxzesciu i bardzo boli mnie to ,ze po prostu nie odszedl i później kogos nie poszukal .A w takiej sytuacji wprowadził do naszego zwiazku obcą osobę.Maz niby czuje sie winny ale mam wrażenie zalezy mu bardziej na dyskrecji ,bo prawdopodobnie ta pania znają jego wspolpracownicy i szefowie.Poznaja prawde zostaje bez pracy i nikt mu nawet reki nie poda.Ja dowiedziałam sie kilka dni temu ,przypadkiem.Podobno nie kontynuuja relacji .Mam plany wynajac detektywa i porozmawisc z tą kobietą.Jej maz nie wie .Nie wykluczam jednak ,ze dziecko ,ktore pozniej urodzila moze byc mojego meza . Naprawdę nic juz nie wiem .On zaprzecza ale na poczatku , byłam,, głupia "a on wierny i mi sie ubzduralo.Potem z dowodami on jej sie spodobal ,pozniej ,ze byly tylko kawy,pozniej kawy i spacery ,potem pocalunki .Na zakonczenie ostatniej rozmowy powiedzial po co ci wiedzieć.Czuje ,ze nadal klamie .Podobno to zakonczone , rzeczywiście od 2 lat sie stara .Boje sie ,ze motywacja bylo poczucie winy i chec ukrycia zdrady a nie ja.
Czy powinnam odpuscic czy uslyszec prawde ,lub wersje jego kochanki ?Bardzo prosze o pomoc.
Osoby, które doświadczyły zdrady przez swojego partnera, mogą przechodzić przez bardzo trudny etap życia. Odkrycie takiego zdarzenia może być prawdziwym szokiem i źródłem bólu. W takiej sytuacji istotne jest zrozumienie swoich emocji i możliwość podjęcia decyzji, która będzie dla nas najbardziej odpowiednia.
Ważne jest, abyśmy dali sobie czas na przepracowanie swoich uczuć. Zdrada często wywołuje mieszane emocje, takie jak złość, smutek czy poczucie zranienia i utraty zaufania. Wszystkie te odczucia są naturalne i ważne jest, abyśmy pozwolili sobie na ich przeżycie.
Decyzja dotycząca dalszych kroków, czyli np.decyzja o wybaczeniu i pozostawieniu tego tematu za sobą, jest bardzo trudna. W takiej sytuacji nie ma jednej właściwej odpowiedzi, ponieważ każdy z nas jest inny i podejmuje swoje decyzje indywidualnie, zgodnie ze swoimi wartościami i potrzebami.
Jeśli czujemy, że potrzebujemy więcej informacji, aby zrozumieć całą sytuację i podjąć świadomą decyzję, to rozmowa z detektywem czy nawet z kochankiem partnera może być dla nas pomocna. Jednak należy pamiętać, że taka rozmowa może być bolesna i stresująca, dlatego warto być przygotowanym na różne możliwe scenariusze.
Ważne jest również, abyśmy zadali sobie pytanie o nasze własne zdrowie emocjonalne i dobrostan. Szukanie wsparcia u bliskich osób, przyjaciół czy terapeuty może być pomocne w procesie przetwarzania emocji i podjęcia decyzji.
Niezależnie od podjętej decyzji, osoby, które doświadczyły zdrady, zasługują na szacunek, miłość i szczęście. Nasze uczucia i potrzeby są ważne i zasługują na uwagę. Warto pamiętać, że każdy z nas ma prawo do podejmowania decyzji, które są dla nas najlepsze. Po bardziej szczegółowe odpowiedzi zapraszam do gabinetu :)
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pamięć selektywna. Decyzja jest twoja. ruclips.net/video/fEivI0PN3LU/видео.html
Nie wierz w 100% tego co słyszysz i w 50% tego co widzisz. Kradnę Twój komentarz do mojego kolejnego odcinka.
Za to jestem wdzięczny że mnie zdradzila to uderzenie rzeczywiśc! Świadomość...
Wyobrażam sobie, że to trudne doświadczenie. Ważne, że potrafisz odnaleźć w nim sens. Niewiele osób to potrafi.
Idealnie w punkt pan trafił. Jestem na etapie wybaczania żonie. Często jej dogryzam. Mam wyrzuty sumienia że ją krzywdzę swoimi wyrzutami. Wiem natomiast że jest to potrzebne. Mi i jej. Jest znacznie lepiej niż parę tygodni temu. Dlatego liczę że ten stan przeminie. Budujemy już niestety inny związek ale liczę że w pewnych wartościach będzie on lepszy niż poprzedni.
Mam propozycję. Ty też ją zdradź i powiedz jej o tym. Będziecie na równi. Przecież skoro jej wolno, to tobie też. Jak będzie miała z tym problem, to zawsze możesz odejść ;)
Zdrada = koniec relacji. Nie ma żadnych półśrodków. A tu kilku kukoldów się znalazło.
mogę prosić o wyjaśnienie - definicję „kukolda”?
Co Ty za ekspert jesteś jeśli nie wiesz co znaczy cuckold "kukold" !
Ja bym powiedział, że najpierw należy odejść dla własnego spokoju i możliwości "żałoby" po krzywdzie. Dopiero potem sobie pozwolić na ODPUSZCZENIE. Tak, odpuszczenie. Bo wybaczanie brzmi jak nastawienie drugiego policzka. Odpuszczenie złych emocji w stosunku do drugiej osoby z jednoczesnym postanowieniem, że nigdy nie wpuści się tej osoby do swojego życia. Z powodu braku zaufania i ryzyka ponownej krzywdy. Poza tym, ciało puszczone raz puszcza się cały czas.
Żałoba po krzywdzie, po stracie czegoś (lub wizji czegoś) jest niezwykle ważna.
Bardzo mądrze powiedziane. Pozdrawiam 😊😊😊
Zdrady nie idzie wybaczyć. Bo już nie można zaufać tej osobie zdradzającej 😢
Ech, ale to jednak smutny wniosek. 😞😞
Dla mnie jednorazowa przygoda jest do wybaczenia. Ale jedna,jednorazowa,nie pięć po kolei.Dłuższy romans równa się natychmiastowemu zakończeniu relacji.Brak zaufania.Mimo ze mam liberalne podejście do spraw zdrady.Ważniejsza i groźniejsza dla zwiazku jest zdrada mentalna niż cielesna.
Dla ludzi zdrada cielesna jest najgorsza,ale zdrada emocjonalna to jest prawdziwe nieszczęście.
Dziekuje bardzo
Dzięki za komentarz! 💪🏻
Jesteś bardzo dobrym mówcą 👍
Szczerze jestem pod wrażeniem.
A co do zdrady. Różnie to wygląda. Błędy i przyczyny bywają po obu stronach. Ale jestem przekonany że główną przyczyną jest deficyt w sercu i próba jego wypełnienia, czasem iluzją...
Dzięki za te słowa - bardzo fajnie to słyszeć! 👊
@@sebastianantonowicz-wsparc8320 mówisz na trudne i bolesne tematy, z którymi nie każdy chce się nawet mierzyć. Tym bardziej przystępna forma jest ważna i cenna by te mechanizmy i zależności zrozumieć. 👍
@@pjanpkowalski3686 dokładnie tak się staram. Doceniam że to mówisz.🤝
Dobry film.
Dziękuję! 🤝
"Najwyższy poziom zemsty - to wybaczenie" ... komuś wszystkich krzywd ktore nam wyrządził 😂😂😂 to taki żart- nie-żart 😅 ale nie każdy to zrozumie od razu 🤷🏻🤸🏻
A zdrada przez internet wysyłanie nagich fotek i poraltake randkowe beż zdrady fizycznej?
No i to jest świetne pytanie! Czy posiadanie profilu na portalu randkowym prowadzi do zdrady? Czy wysyłanie nagich fotek to już zdrada, czy jeszcze?
@@sebastianantonowicz-wsparc8320Pytania retoryczne...
Dla sądu jest to wystarczająca przesłanka do orzeczenia rozkładu pożycia i orzeczenia rozwodu z winy zdradzającego.
W moim przypadku zdrady nie byłabym wstanie wybaczyć. Ponieważ jeśli ktoś zdradził raz będzie zdradzał caly czas. Zaufania które się utracilo ciężko odbudować o ile w ogóle jest to możliwe. Jeśli ponownie zaufamy osobie ktjra nas zdradziła to zawsze gdzieś tam w środku nas będzie tlila si ę obawa że ponownie zostaniemy zdradzeni. Ja mojego męża nakryłam na flircienz z mloda dziewczyna. On w tamtym czasie miał 53 lata ona 18. Jak. Zwykle wszystkiego się wyparł. Moje zaufanie do niego rozpadło się na drobne kawałki. Do tej pory jak o tym pomyślę robi mi się niedobrze. Moje zaufanie do niego zostało stracone podobnie jak poczucie bezpieczeństwa . Gdzieś tam w środku mnie tli sie niepewność czy znów tego nie zrobi. Boję się że kiedy ponownie mu zaufam znów się zawiodę. Sama sie zastanawiam co go popchnęło do tego flirtu. Może chciał się sprawdzić czy może jeszcze poderwać młodsza mimo swojego wieku. Może chciał podnieść swoje ego. Nie wiem nie mam pojęcia. Między nami jest 20 lat różnicy to jednak sporo jak na związek 15 lat razem. A jednak do tej pory potrafię to rozpamiętywać i nie potrafię mu tego zapomnieć mimo że od tego czasu minęły 3lata.v
To prawda, raz utracone zaufanie jest zwykle wyjątkowo ciężko odzyskać. A rany tego typu szczególnie ciężko się goją. 🤗
Ja uleglem kobiecie zaden romans tylko seks ,,,peklem bo zona od roku nieinteresowala sie mna brak seksu zaangazowania czegokolwiek
@@marcinmakowski5970 Przykro mi. Ale zawsze istnieje jakaś nić porozumienia chociażby rozmowa, która w wielu przypadkach moze być kluczowa i dać odpowiedź na wiele pytań.
@@DorotaDoris36 Niestety moja zona niemiala najmniejszej ochoty na rozmowe probowalem wszystkiego wreszcie odpuscilem od stycznia tego roku zona zaczela niszczc nasz zwiazek wmawiajac mi kryzys i znowu probowalem wszystkiego by ratowac nas az peklem w maju idac do lozka z ta kobieta....teraz czekam na rozwod z mojej winy oczywiscie bo zdradzilem ona niewidzi swojej winy
@@marcinmakowski5970 Swojego błędu zawsze widziało sie nie będzie. Łatwiej obwiniać druga stronę jak przyznać się do swojej winy.
Zdrada to zadra na całe życie ...Wcześnie czy później zaczną się wyzwiska przy lada okazji...Na przemian raz euforia i miłość moje kochanie , za chwilę ty stara K.....o dałaś mi po rogach jak ostatnia dziwka ... Nie ma to sensu .... Zdrada to jest całkowite zeszmacenie drugiej osoby... cIągnąć relację w wiecznym napięciu , w wyzwiskach , obelgach ....??... w takiej sytuacji jest bezdennie głupie.... Bez względu na wszystko wziąć rozwód.... Taka jest cena zdrady... ... Lepsze to niż nienawidzieć się całe życie..
Właśnie od półtora miesiąca zdradzana kochanka wiedziała że jest żonaty a ona mówi i co z tego mąż ma 75 lat
😊
Raz
Pawel raz
Gawel😂😂😂
Ten wykład to zawracanie kijem Wisły. Krowę zawrócisz, ale Wisły nie. hł.
A mi właśnie bardzo pomógł. Co prawda musiałem na to sobie dać najpierw przyzwolenie, ale nie chciałem dłużej żyć w taki sposób i pomogło!
Nie warto i koniec tematu
Mnie zdradzila z murzynem 😂teraz niech sie murzyn z nia meczy😂😂
Współczuję, że akurat doświadczyłeś zdrady, ale cieszę się, że potrafisz się z tego śmiać. 🙌
Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść xD.
Hm moja krotka historia ..Zona od kilku miesiecy wytworzyla sztuczny kryzys tak to odczulem zarzucala mi absurdalne rzeczy oddala mi obraczke twierdzac ze niewie czy mnie kocha i ze niejest szczesliwa ze mna juz od dawna unikala bliskosci sexu miotalem sie zona przestala sie do mnie odzywac pracowalem na zagranicznym kontrakcie czulem sie samotny opuszczony uleglem kolezance z pracy szukajac aprobaty u niej chwilowo zapomnialem o zonie przespalem sie z nia ..zona przez przypadek dowiedziala sie o tym skoku przyznalem sie do tego chcialem rozmawiac ale jak sie okazalo to byl moj gwozdz do trumny mojego zwiazku zona jakby dostala tlen zlozyla pozew niechciala sluchac mnie moich prosb o wybaczanie ratowanie zwiazku wyrzucila mnie z domu pozbyla sie jak jak zurzytej rzeczy rozgadujac znajomym jaki jestem gnojem ze ja zostawilem ..zostalem z niczym zone kocham ale jej juz to nie interesuje mysle ze ona juz dawno mnie nie kochala bardzo to przezywam mamy 2 dzieci zyje z dnia na dzien rozpaczajac po stracie ...znajomy widzial ja juz z kims na miescie jak sie mizdrzyli tak mi podziekowala za 15 lat zwiazku
Mogę sobie tylko wyobrazić jakie to bolesne uczucie usłyszeć „ze niewie czy mnie kocha i ze niejest szczesliwa ze mna juz od dawna”. To potrafi człowieka powalić na ziemię. Naprawdę współczuję.
ten ktoś już dawno tam był. niestety. ruclips.net/video/S1-098sMwIM/видео.html
Kto zdradził raz będzie zdradzał caly czas tu niema co naprawiać
niestety, właśnie to często słyszę z doświadczeń wielu osób. Na szczęście są też wyjątki.
Zdrada zdradzie nie równa. większość mężczyzn zdradza, ostatnio kobiety też zdradzają, chodzi o to żeby zdradzać okazjonalnie bez większych uczuć, w sposób inteligentny, nie ranić stałego partnera, nie pozostawiać po zdradzie żadnych śladów. to nie dotyczy bezmyślnych kobiet i część prostactwa męskiego. są zdrady które można wybaczyć ale są takie których wybaczyć nie można.
Zdrada to zdrada.Jak można zdrada nie ranić stałego partnera ?
Tu się nie zgodzę pan gada o partnerze a kobiety co święte takie same prawa som jest na równi oboje puci a w moim przypadku to mnie narzyczona zdradziła
Ja mam taki przypadek kobieta mnie zdradziła z innym a mamy małe dziecko i jeszcze o tyle gorzej że zaręczyła się z innym
Mogę sobie jedynie wyobrazić jakie to może być bolesne. Oby nikt nigdy nie musiał sobie z tym radzić sam. 🫂
Gdybym ja znalazł się w takiej sytuacji, to udokumentowałbym tą zdradę, zgromadził twarde dowody (nawet z pomocą detektywa), potem złożył pozew o rozwód z orzeczeniem winy partnerki, a na końcu poruszyłbym niebo i ziemię żeby odebrać niewiernej żonie wszelkie prawa do opieki nad dzieckiem. Jeśli kobieta świadomie dopuściła się zdrady wiedząc, że ma z mężem małe dziecko, to nie zasługuje na miano matki. W takich okolicznościach to ojciec powinien zostać jedynym prawnym opiekunem dziecka.
Nie moim zdaniem tego już nie idzie naprawić takich rzeczy się nie wybacza
Faktycznie, czasem zdrada potrafi być tak okrutna i tak bolesna, że nie ma już z czego odbudować relacji. Jest też wiele przypadków, gdzie aby poukładać sobie życie na nowo człowiek korzysta ze wsparcia specjalisty - tak bolesne to może być doświadczenie.
Ja nawet nie musiałem się dowiadywać sama się przyznała do tego