Skończyłem gre ze "żlym zakończeniem" po 38h. Teraz skoncze ją z "true ending", przygoda niesamowita, niewidzalne ściany mi nie przeszkadzały, a nawet traktuje je jako plus. Wspaniała gra - 8,5/10
Zdecydowanym atutem tej gry jest fabuła i grafika, nic poza tym. Według mnie, technicznie gra nie dociągnęła - 2024 rok i niewidzialna ściana pogania niewidzialną ścianę w grze, która nawet nie jest grą open world. Hitboxy tragedia, zdarzało mi się dostać przez ścianę strzałą z łuku lub zaklęciem. Nawet bossy potrafią mieć "dziwne" niewidzialne ściany (dobrym przykładem jest fabularny boss z 4 rozdziału, ten z wieloma nogami). Złapałem też grę kilka razy na tym, że kostur przechodził przez teksturę bossa, a boss nie dostawał żadnych obrażeń. Zaklęcia podobnie, używamy czaru unieruchamiającego, dostajemy cooldown, a efektu czaru nie ma (i nie mówię o sytuacji, gdzie boss kontruje nasze zaklęcia) - są jakieś klatki, w których gra ewidentnie ma problem z aktywowaniem efektu (mimo że dała nam wspomniany cooldown). Zdarzyło mi się nawet, że podczas niewidzialności (jedno z zaklęć) przeciwnik po prostu łapał na mnie aima (po wcześniejszym zabiciu wabika) i wykonywał atak, jakbym tej niewidki w ogóle nie miał (żeby przy kolejnym użyciu niewidzialności, zachowywał się już normalnie i czekał aż mi status minie). Za dużo ta gra traci z powodu problemów technicznych, mimo iż sam od kilku lat śledziłem progress tej gry i czekałem z niecierpliwością na premierę. Według mnie, zmarnowany potencjał z powodu takich głupot na grę roku i trochę za bardzo wynoszona na piedestał przez społeczność. Same te niewidzialne ściany to coś niedopuszczalnego w grze korytarzowej. Widać kunszt mobilkowy (bo studio wcześniej trzaskało mobilki). Trochę zabrakło mi poruszenia tychże tematów w recenzji, ale zgadzam się z finalnym statementem autora - warto zagrać nawet dla samej fabuły, ale osobiście żadnych uniesień nie doświadczyłem. No i souls-lite zdecydowany, dla kogoś kto soulsy zdążył już ogrywać to powinna być zabawa w piaskownicy taka małpka.
Wukong to nie jest coś innego, to standardowa gierka dla bezmózgowców, którzy nie lubią myśleć, były już takie gierki i były klasyfikowane jako średnie, bo mimo fajnej grafiki i muzyki szybko się nudzą, ale tutaj muza? raczej średnia, tutaj fenomen polega na tym, że gra jest pod Chiny i że gracze są na głodzie bo dawno nic dobrego nie wyszło, ani nawet średniego, tylko samo postępowe, inkluzywne gówno
Black Muth: Wukong to niespodzianka w 2024 roku. To może być moja gra roku 2024? 🤔🤗🎼🎺 Gra na PS5 prezentuje się cudownie! Wspanialy swiat gry, wspaniała muzyka, niesamowite walki i wszystko inne. Grafika w Black Myth to wisienka na torcie na PS5. Animacja i szybkość gry to wisienka na torcie, efekty graficzne. Muzyka w Black Myth to kolejna wisienka. Muzyka! 🎼🎺 Gra bardzo podobna do Sekiro, które lubię na PS4 Pro. Czekam jeszcze na Metal Gear Solid 3 Remake i Silent Hill 2 Remake. PS5 rzadzi. W grudniu nowy król gier PS5 Pro. Amen.
Póki jest w cyfrze - nie warto. Pamiętajcie że fizyczne wydanie kupujecie i sprzedajecie po ograniu z niewielką stratą i macie pieniążki na następną grę 🎉. Nie idźcie drogą cyfrowych braindeadow których argumentem jest brak potrzeby kolekcjonowania pudełek. Kupując i sprzedając pudełko wychodzi na to samo lecz zaoszczędzacie hajs który w przypadku cyfry jest hajsem zmarnowanym na coś czego nie jesteście właścicielem.
Ale o czym ty mówisz? Fizyczne wydanie też Ci nic nie daje oprócz ładnej grafiki. Nie możesz odsprzedać gry bo klucz przypisuje się do konta. Więc możesz jedynie sprzedać samo pudelko bez płyty. Kiedyś tak, fizyczne wydania miały przewagę bo można było grę sprzedać. Teraz każda gra przypisuje się do steama, epica, ea czy innego konta. Więc nie ma możliwości odsprzedania gry i odzyskania części hajsu
@@Maks-pc1gb a no widzisz ja mówię z perspektywy konsolowej. Pecetowcy niestety już dawno dopuścili do bycia dymanym i sytuacja jest nie do uratowania. Dlatego też już dawno zrezygnowałem z grania na kompie bo jest to po prostu nieopłacalne pod każdym względem.
@@ignacywapno9120 A no tak, napisałeś w uogólnieniu więc dlatego tak napisałem ale prawda, bo konsole mają właśnie tą przewagę że pograsz pograsz i możesz sprzedać
@@ignacywapno9120 Wydania na PC poszły w zapomnienie, nie dlatego że pojawiła się cyfra, a dlatego że piractwo było na takim poziomie, że nie było i nie ma przed tym zabezpieczeń na PC, ludzie kopiowali nośniki i interes lewy się kręcił. Dlatego pojawiła się cyfra i platformy, na których żeby grać trzeba grę przypisać do konta. Ot cała magia, a gracze na PC nie mieli wyboru, bo to nie jest zamknięty ekosystem jak na konsolach.
Panie Dawidku, jak zawsze rewelacyjne podsumowanie :D
Podoba mi się ta recenzja. Dobra robota, Panie Bonkol.
Dobra gra👍✌️
Fajne
Gra jest fenomenalna. Warto kupić choćby dlatego żeby pokazać światu że wokeizm do niczego dobrego nie prowadzi
Skończyłem gre ze "żlym zakończeniem" po 38h. Teraz skoncze ją z "true ending", przygoda niesamowita, niewidzalne ściany mi nie przeszkadzały, a nawet traktuje je jako plus. Wspaniała gra - 8,5/10
Zdecydowanym atutem tej gry jest fabuła i grafika, nic poza tym. Według mnie, technicznie gra nie dociągnęła - 2024 rok i niewidzialna ściana pogania niewidzialną ścianę w grze, która nawet nie jest grą open world. Hitboxy tragedia, zdarzało mi się dostać przez ścianę strzałą z łuku lub zaklęciem. Nawet bossy potrafią mieć "dziwne" niewidzialne ściany (dobrym przykładem jest fabularny boss z 4 rozdziału, ten z wieloma nogami). Złapałem też grę kilka razy na tym, że kostur przechodził przez teksturę bossa, a boss nie dostawał żadnych obrażeń. Zaklęcia podobnie, używamy czaru unieruchamiającego, dostajemy cooldown, a efektu czaru nie ma (i nie mówię o sytuacji, gdzie boss kontruje nasze zaklęcia) - są jakieś klatki, w których gra ewidentnie ma problem z aktywowaniem efektu (mimo że dała nam wspomniany cooldown). Zdarzyło mi się nawet, że podczas niewidzialności (jedno z zaklęć) przeciwnik po prostu łapał na mnie aima (po wcześniejszym zabiciu wabika) i wykonywał atak, jakbym tej niewidki w ogóle nie miał (żeby przy kolejnym użyciu niewidzialności, zachowywał się już normalnie i czekał aż mi status minie).
Za dużo ta gra traci z powodu problemów technicznych, mimo iż sam od kilku lat śledziłem progress tej gry i czekałem z niecierpliwością na premierę. Według mnie, zmarnowany potencjał z powodu takich głupot na grę roku i trochę za bardzo wynoszona na piedestał przez społeczność. Same te niewidzialne ściany to coś niedopuszczalnego w grze korytarzowej. Widać kunszt mobilkowy (bo studio wcześniej trzaskało mobilki). Trochę zabrakło mi poruszenia tychże tematów w recenzji, ale zgadzam się z finalnym statementem autora - warto zagrać nawet dla samej fabuły, ale osobiście żadnych uniesień nie doświadczyłem. No i souls-lite zdecydowany, dla kogoś kto soulsy zdążył już ogrywać to powinna być zabawa w piaskownicy taka małpka.
Ale się rospisales zakolaku xd
orła za dragon bala
dobra recenzja, postarałeś się :)
Panie Bonkol ciekawe demo recenzji ale kiedy wrzucisz pełny materiał recenzji.
MANGA = Japonia
MANWHA = Chiny
Wukong to nie jest coś innego, to standardowa gierka dla bezmózgowców, którzy nie lubią myśleć, były już takie gierki i były klasyfikowane jako średnie, bo mimo fajnej grafiki i muzyki szybko się nudzą, ale tutaj muza? raczej średnia, tutaj fenomen polega na tym, że gra jest pod Chiny i że gracze są na głodzie bo dawno nic dobrego nie wyszło, ani nawet średniego, tylko samo postępowe, inkluzywne gówno
Black Muth: Wukong to niespodzianka w 2024 roku. To może być moja gra roku 2024? 🤔🤗🎼🎺 Gra na PS5 prezentuje się cudownie! Wspanialy swiat gry, wspaniała muzyka, niesamowite walki i wszystko inne. Grafika w Black Myth to wisienka na torcie na PS5. Animacja i szybkość gry to wisienka na torcie, efekty graficzne. Muzyka w Black Myth to kolejna wisienka. Muzyka! 🎼🎺 Gra bardzo podobna do Sekiro, które lubię na PS4 Pro. Czekam jeszcze na Metal Gear Solid 3 Remake i Silent Hill 2 Remake. PS5 rzadzi. W grudniu nowy król gier PS5 Pro. Amen.
Póki jest w cyfrze - nie warto. Pamiętajcie że fizyczne wydanie kupujecie i sprzedajecie po ograniu z niewielką stratą i macie pieniążki na następną grę 🎉. Nie idźcie drogą cyfrowych braindeadow których argumentem jest brak potrzeby kolekcjonowania pudełek. Kupując i sprzedając pudełko wychodzi na to samo lecz zaoszczędzacie hajs który w przypadku cyfry jest hajsem zmarnowanym na coś czego nie jesteście właścicielem.
To fakt, ludzie czekają na fizyczne wydanie
Ale o czym ty mówisz? Fizyczne wydanie też Ci nic nie daje oprócz ładnej grafiki. Nie możesz odsprzedać gry bo klucz przypisuje się do konta. Więc możesz jedynie sprzedać samo pudelko bez płyty. Kiedyś tak, fizyczne wydania miały przewagę bo można było grę sprzedać. Teraz każda gra przypisuje się do steama, epica, ea czy innego konta. Więc nie ma możliwości odsprzedania gry i odzyskania części hajsu
@@Maks-pc1gb a no widzisz ja mówię z perspektywy konsolowej. Pecetowcy niestety już dawno dopuścili do bycia dymanym i sytuacja jest nie do uratowania. Dlatego też już dawno zrezygnowałem z grania na kompie bo jest to po prostu nieopłacalne pod każdym względem.
@@ignacywapno9120 A no tak, napisałeś w uogólnieniu więc dlatego tak napisałem ale prawda, bo konsole mają właśnie tą przewagę że pograsz pograsz i możesz sprzedać
@@ignacywapno9120 Wydania na PC poszły w zapomnienie, nie dlatego że pojawiła się cyfra, a dlatego że piractwo było na takim poziomie, że nie było i nie ma przed tym zabezpieczeń na PC, ludzie kopiowali nośniki i interes lewy się kręcił. Dlatego pojawiła się cyfra i platformy, na których żeby grać trzeba grę przypisać do konta.
Ot cała magia, a gracze na PC nie mieli wyboru, bo to nie jest zamknięty ekosystem jak na konsolach.
Nie lubię tej gry.
Zagrałem na ps5 w demo wygląda słabo grafika
Nie grać w chińskie podróby soulsów
przeciez ta gra to takie g00wno
🤣😂😂
Kupiłem i żałuję. Gra zdecydowanie nie dla mnie.
Czemu?trudna jest?
@bartek6840 Dla mnie tak :D
@bartek6840 Dosyć trudna dla mnie. I jakoś nie mogłem się wczuć w tą małpę. Ale może dla Ciebie będzie ok.