Permakultura nie ma sie opłacać. Z wieloma aspektami tego co mowisz bardzo sie zgadzam. Niestety to co robimy na swoich ogrodkach mozemy sensownie na razie robić tylo w tak zwanych po godzinach. I róbmy to mimo wszystko. Nawet jak przychodzi zniechecenie i niewiele urosnie albo jakies nawet dzikie zwierzęta to nam wyjedzą to i tak to ma sens. Po calym popoludniu pracy na ogrodku czlowiek czuje sie lepiej niz po poplludniu przed telewizorem. A jak coskolwiek urosnie to super. A doswiadczenie i wiedza zawsze w glowie zostaje.
Permakultura.zainteresowala mnie dzięki kanałom na RUclips.niestety znakomita większość twórców zniknęła z czasem z mojej playlisty.dlaczego? zwykle okazuje się że nie natura ich obchodzi tylko biznesplan i kasa z tym związana.zachowajmy wszyscy zdrowy rozsądek nie ufajmy ślepo we wszystko co widzimy.❤❤️🥩🧯
Dobrze mówisz. Taka jest prawda. Ale nie ma co sie poddawać. Znajdź rolnika i kup obornik, dużo. Wyściółkuj jakieś miejsca, ściętą trawą, poplonem i tam sadź. Masz gałęzie/potnij je rebakiem/ dokup zrębkę i za rok masz masę dobrej zimi. Rób, to dla siebie a nie na zarobek. A sukces będzie. Nie ma co za dużo filozofować o jakiś turystach. Miałam ugór ziemi a dziś masę jedzenia.
Normy unijne są uzgadniane z organizacjami rolniczymi i NIC nie wejdzie "w życie" jeżeli one się na to nie zgodzą. Kto "rządzi" w organizacjach rolniczych mających głos przy opracowywaniu tych norm - duzi producenci rolni. Ci sami, którzy potem jada do swoich wyborców ( bo te organizacje to różnego rodzaju stowarzyszenia, spółdzielnie, związki, itd) i tym małym tłumaczą, że oni NIC nie mogli, MUSIELI. A że to akurat oni na tym korzystają (bo mają kasę i po kilkaset lub kilka tysięcy ha) to tak przez przypadek. A co robią co mali - jęczą na złe unijne normy i dalej głosują na tych wielkich, żeby jechali do Brukseli i "załatwiali" sprawy.
Pomiń temat kasy. Ja wiem, że na pieniądzu świat stoi, ale za pieniądze zdrowia nie kupisz. Dla mnie nawet najmniejszy skrawek obsadzony swoja własną uprawą się opłaca. Jabłko z robakiem to najlepsze jabłko, jak mawiała moja babcia. Wiemy co zalewa nasz rynek ze wschodu, a dodać jeszcze, że czasy są raczej przedwojenne, tak przynajmniej nas straszą, to ja wolę być niemodna i wbrew ekonomii posiać sobie choć odrobinę. Powodzenia i nie zrażać się proszę;)
Ja nie mam kur, kaczek, gęsi, królików - a plony mam w tej swojej permakulturze :) 💪 Pokazuj (nagrywaj) --jak z taczką jedziesz po materię organiczną, którą inni wyrzucili. Pokazuj co zabierasz, gdzie umieszczasz, oraz w i ę c e j pokazuj -co robisz na tej działce
Może się nie opłaca, ale warto 😃 a kasę koszą pisarze i szkoleniowcy tzw. permakulturowi, którzy wskoczyli na falę mody na bio, eko, organic, vege itd. tworzą oni aurę tajemniczości wokół tematu i dorabiają filozofię naganiając klientów na swoje produkty i szkolenia 🤣 mając darmowy dostęp do polskojęzycznych publikacji wycenianych często na ponad 100 zł nie raz żałowałem czasu zmarnowanego na taką lekturę... Temat szkoleń, autoryzacji i certyfikacji i wyceny usług tzw. ekspertów okryję zasłoną milczenia 🤐 Doceniam za to kanały takie jak twój i dziękuję, że dzielisz się swoimi doświadczeniami👍 Życzę więcej optymizmu i cierpliwości - to normalna sprawa, że raz się coś uda a raz nie, gleba niszczona przez lata złymi praktykami też potrzebuje czasu na regenerację. Pozdrawiam!
Oczywiście, że się nie połaca, dlatego się w to bawię. Pomidory w sklepie op 4zł/kg... nie wyprodukujesz taniej naturalnymi sposobami. Jest tylko jedna różnica, wystarczy spróbować jednego pomidora i drugiego, wartość odrzywczą pomijam. Jak jeszcze tuż przed sezonem kupiłem kilka pomidorów dla dzieci bo mi marudziły to zjadyły we trójka dwie sztuki a reszta leżała aż zaczęły kiełkować w nich nasionka. Za to jak pójdą sobie pod folię albo na pole to zrywają prosto z krzaka i jedzą tyle ile dadzą rady, dużo to wyjaśnia nie? Pozdrawiam Cię sedecznie!
W permakulturze musza byc zwierzeta. Jakiekolwiek. Kury, kaczki króliki. Zachecanie dzikich ptakow przez budki lęgowe albo chociażby dzdzownice kompostowe. Jak są to jest lepiej. Ekosystem takiej dzialki jest jakby bardziej dopełniony.
Tak robi moja mama na wsi, a ja ją finansuję z miasta, by mogła swój ogródek uprawiać i mieć coraz lepsze warunki bytowe. Jak dożyję emerytury, to wrócę na wieś i ją zastąpię
Dogadają się z sąsiadami, róbcie permę na trochę większą skalę. Są dotacje do edukacji i zajęć pozaszkolnych i do zajęć dla seniorów. Np. cykliczne zajęcia dla uczniów pokazujące co jak się rozwija. Do tego sprzedaż plonów i przetworów. Mam nadzieję, że nie przestaniesz nagrywać.🐸
Leczyć się. Kto się chce bawić ogródkiem, może sobie prowadzić permakulturę a nawet spermakulturę. Dla siebie może wystarczy, może zje pomidory, gdy nie będzie dużej presji zarazy. Jednak aby nie było na świecie głodu, aby żywność była tania, rolnictwo musi być efektywne, a więc mechanizacja, opryski są konieczne. Za eko-religię dziękujemy. Szury są rakiem tego świata. Świat byłby piękniejszy i lepszy bez nich.
Mechanizacja, oprysk8 i rak. A tyle xiem czeka, by ktoś (możs z miasta) zajął się choclćby ogrodem dla siebie. Kiedyś pieniądze się skończą a wtedy i s,czaw z własnego ogrodu będzie chwalony.
Permakultura nie ma sie opłacać. Z wieloma aspektami tego co mowisz bardzo sie zgadzam. Niestety to co robimy na swoich ogrodkach mozemy sensownie na razie robić tylo w tak zwanych po godzinach. I róbmy to mimo wszystko. Nawet jak przychodzi zniechecenie i niewiele urosnie albo jakies nawet dzikie zwierzęta to nam wyjedzą to i tak to ma sens. Po calym popoludniu pracy na ogrodku czlowiek czuje sie lepiej niz po poplludniu przed telewizorem. A jak coskolwiek urosnie to super. A doswiadczenie i wiedza zawsze w glowie zostaje.
100% racja.
Permakultura.zainteresowala mnie dzięki kanałom na RUclips.niestety znakomita większość twórców zniknęła z czasem z mojej playlisty.dlaczego? zwykle okazuje się że nie natura ich obchodzi tylko biznesplan i kasa z tym związana.zachowajmy wszyscy zdrowy rozsądek nie ufajmy ślepo we wszystko co widzimy.❤❤️🥩🧯
Mi algorytm wyświetlił Twój film więc chyba lubi to co mówisz. Fajny kanał, pozdrawiam
powiem tyle, zajebiście lubię Twój kanał, czekam na nowe odcinki. I jakoś mi się wyświetla. I dziękuję.
Róbmy swoje. Monety to nie wszystko...
Racja. Biadoli i biadoli!
obyśmy nigdy nie byli tak biedni, że zostaną nam tylko pieniądze
Dobrze mówisz. Taka jest prawda. Ale nie ma co sie poddawać. Znajdź rolnika i kup obornik, dużo. Wyściółkuj jakieś miejsca, ściętą trawą, poplonem i tam sadź. Masz gałęzie/potnij je rebakiem/ dokup zrębkę i za rok masz masę dobrej zimi. Rób, to dla siebie a nie na zarobek. A sukces będzie. Nie ma co za dużo filozofować o jakiś turystach. Miałam ugór ziemi a dziś masę jedzenia.
Jesteśmy zgubieni!
No niestety cały świat. Brzmi to fatalnie ale jest prawdą.
Ludzie narzekający na wszystko zamiast pracować zawsze są zgubieni. Cieszmy się, że gady nie zorganizowały nam wojny.
Normy unijne są uzgadniane z organizacjami rolniczymi i NIC nie wejdzie "w życie" jeżeli one się na to nie zgodzą. Kto "rządzi" w organizacjach rolniczych mających głos przy opracowywaniu tych norm - duzi producenci rolni. Ci sami, którzy potem jada do swoich wyborców ( bo te organizacje to różnego rodzaju stowarzyszenia, spółdzielnie, związki, itd) i tym małym tłumaczą, że oni NIC nie mogli, MUSIELI. A że to akurat oni na tym korzystają (bo mają kasę i po kilkaset lub kilka tysięcy ha) to tak przez przypadek.
A co robią co mali - jęczą na złe unijne normy i dalej głosują na tych wielkich, żeby jechali do Brukseli i "załatwiali" sprawy.
Pomiń temat kasy. Ja wiem, że na pieniądzu świat stoi, ale za pieniądze zdrowia nie kupisz. Dla mnie nawet najmniejszy skrawek obsadzony swoja własną uprawą się opłaca. Jabłko z robakiem to najlepsze jabłko, jak mawiała moja babcia. Wiemy co zalewa nasz rynek ze wschodu, a dodać jeszcze, że czasy są raczej przedwojenne, tak przynajmniej nas straszą, to ja wolę być niemodna i wbrew ekonomii posiać sobie choć odrobinę. Powodzenia i nie zrażać się proszę;)
rób swoje, ciesz się życiem
Ja nie mam kur, kaczek, gęsi, królików - a plony mam w tej swojej permakulturze :) 💪
Pokazuj (nagrywaj) --jak z taczką jedziesz po materię organiczną, którą inni wyrzucili. Pokazuj co zabierasz, gdzie umieszczasz, oraz w i ę c e j pokazuj -co robisz na tej działce
Może się nie opłaca, ale warto 😃 a kasę koszą pisarze i szkoleniowcy tzw. permakulturowi, którzy wskoczyli na falę mody na bio, eko, organic, vege itd. tworzą oni aurę tajemniczości wokół tematu i dorabiają filozofię naganiając klientów na swoje produkty i szkolenia 🤣 mając darmowy dostęp do polskojęzycznych publikacji wycenianych często na ponad 100 zł nie raz żałowałem czasu zmarnowanego na taką lekturę... Temat szkoleń, autoryzacji i certyfikacji i wyceny usług tzw. ekspertów okryję zasłoną milczenia 🤐 Doceniam za to kanały takie jak twój i dziękuję, że dzielisz się swoimi doświadczeniami👍 Życzę więcej optymizmu i cierpliwości - to normalna sprawa, że raz się coś uda a raz nie, gleba niszczona przez lata złymi praktykami też potrzebuje czasu na regenerację. Pozdrawiam!
Oczywiście, że się nie połaca, dlatego się w to bawię. Pomidory w sklepie op 4zł/kg... nie wyprodukujesz taniej naturalnymi sposobami. Jest tylko jedna różnica, wystarczy spróbować jednego pomidora i drugiego, wartość odrzywczą pomijam. Jak jeszcze tuż przed sezonem kupiłem kilka pomidorów dla dzieci bo mi marudziły to zjadyły we trójka dwie sztuki a reszta leżała aż zaczęły kiełkować w nich nasionka. Za to jak pójdą sobie pod folię albo na pole to zrywają prosto z krzaka i jedzą tyle ile dadzą rady, dużo to wyjaśnia nie? Pozdrawiam Cię sedecznie!
W permakulturze musza byc zwierzeta. Jakiekolwiek. Kury, kaczki króliki. Zachecanie dzikich ptakow przez budki lęgowe albo chociażby dzdzownice kompostowe. Jak są to jest lepiej. Ekosystem takiej dzialki jest jakby bardziej dopełniony.
Mnie się opłaca, bo ja nic nie sprzedaję.
Miej gdzieś algorytmy. Jak ktoś chce to Cię znajdzie lub Tobie podobnych. Róbmy swoje. Pozdrawiam Cię serdecznie
witam serdecznie wszystkich ludzi dobrej woli🌱💚🤠dziękuję za wymianę wieści
ruclips.net/video/o1PZepSwtZM/видео.html
Ale można się dzielić z innymi tym co wyrośnie. Za darmo. To się opłaca. Dobro wróci.
Tak robi moja mama na wsi, a ja ją finansuję z miasta, by mogła swój ogródek uprawiać i mieć coraz lepsze warunki bytowe. Jak dożyję emerytury, to wrócę na wieś i ją zastąpię
Ekonomia niczego nie zjada, ekonomia opisuje mechanizmy alokacji ograniczonych zasobów mających alternatywne zastosowanie.
Dogadają się z sąsiadami, róbcie permę na trochę większą skalę. Są dotacje do edukacji i zajęć pozaszkolnych i do zajęć dla seniorów. Np. cykliczne zajęcia dla uczniów pokazujące co jak się rozwija. Do tego sprzedaż plonów i przetworów. Mam nadzieję, że nie przestaniesz nagrywać.🐸
Leczyć się. Kto się chce bawić ogródkiem, może sobie prowadzić permakulturę a nawet spermakulturę. Dla siebie może wystarczy, może zje pomidory, gdy nie będzie dużej presji zarazy. Jednak aby nie było na świecie głodu, aby żywność była tania, rolnictwo musi być efektywne, a więc mechanizacja, opryski są konieczne. Za eko-religię dziękujemy. Szury są rakiem tego świata. Świat byłby piękniejszy i lepszy bez nich.
@@tomest9501 chyba jednak zostanę przy permakulturze 😂
Mechanizacja, oprysk8 i rak. A tyle xiem czeka, by ktoś (możs z miasta) zajął się choclćby ogrodem dla siebie.
Kiedyś pieniądze się skończą a wtedy i s,czaw z własnego ogrodu będzie chwalony.
Świat się kończy, a my bawimy się w permakulture
Dlaczego nie mamy się bawić w permakulture świat się i tak skończy.
Świat się nie kończy, tylko cały czas się zmienia, przemienia... my permakulturowo też go zmieniamy, zawsze na lepsze :)
Czy się kończy czy nie , jeść trzeba. Facet po prostu nie chce zainwestować nic a chce mieć wyniki. Na gołej ziemi , to niewiele mu urośnie.