1. Po co nam filozofia? Wprowadzenie

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 18 сен 2024
  • #filozofia
    #po co filozofia?
    #sens filozofii
    #co nam dała filozofia?

Комментарии • 26

  • @rafap-cw9ss
    @rafap-cw9ss День назад

    Bravo, czysta przyjemność obcować z ludźmi mającymi "większe"potrzeby duchowe.
    A Panu udaje się nam tą wiedzę przybliżyć.
    Serdecznie dziękuję.

  • @danielkonkol7673
    @danielkonkol7673 5 дней назад +4

    Brawo Panie Łukaszu ktoś w końcu ruszył ten temat w myśl Karla Popera krytyki nauki

    • @danielkonkol7673
      @danielkonkol7673 5 дней назад

      Caryca Katarzyna zapłaciła duże pieniądze Voltrovi aby napisł paszkwila na Polaków usprawiedliwiający rozbiory Polski

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  5 дней назад +1

      @@danielkonkol7673 dziękuję bardzo, może te kilka refleksji da trochę oddechu i perspektywy dla interesujących się filozofią.

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  5 дней назад +1

      @@danielkonkol7673 Istotnie, nie pomyślałem o tym👍Choc to tekst zdecydowanie bardziej polityczny, niż filozoficzny😉

  • @rewix1385
    @rewix1385 4 дня назад +1

    Wspaniałe. Dzięki

  • @brickphone404
    @brickphone404 4 дня назад

    Dziękuję!

  • @Doniana
    @Doniana 5 дней назад

    Dziękuję za te informacje.

  • @Arcte
    @Arcte 20 часов назад

    Dziękuje bardzo za ciekawy materiał. Mam pewne pytania i problemy odnośnie materiału. Bardzo byłbym wdzięczny za wszelką dyskusję, która by wyrosła. Ja z filozofią nie mam za wielkiego doświadczenia, więc chętnie się przyuczę i posłucham innych
    Problem 1) przedmiotu filozofii, 2) jej wyników oraz 3) języka jest bardzo ciekawy. Jednak zdaję mi się, że pierwszy problem, zarzut o za wielkiej ogólności, za wielkiego pola filozofii jest niezasadny. Po pierwsze, jaki jest zakres filozofii? To już jest pytanie bardzo ciężkie. Sam powiedziałbym, że to istota, ale nie wada. Zdaje się, że filozofowie typu Comte'a nie chceliby, żeby uznani byli za filozofa. (Czy nawet profesor o którym mowa krytykując filozofię sam się weń nie zapuszcza? Czy nie jest on wtedy metafilozofem?) Wydaje mi się, że nawet jak nie chce sie filozofować to i tak się wpada w filozofię. Każdy ostatecznie - nawet najprostszy człowiek posługuje się pytaniami, jak i problemami filozofii. Tylko, że nieświadomie. Filozofii właśnie warto się uczyć ze względu na tkwiące weń problemy. Nieświadomość ich skutkuje nie na tym, że nie uprawiamy filozofii, ale że uprawiamy mimowolnie filozofię i życie ubogie - taki był pogląd Jaspersa i ja się z nim zgadzam.. Przedmiot filozofii zatem jest w gruncie tak szeroki, bo tak szerokie jest również życie, problemy tkwiące w nim, pytania człowieka. Dodatkowo warto się zajmować filozofią, bo może zdarzyć się, że zrobi się to samo co np. z psychologią, socjologią. Wszystkie te wyrodziły się z filozofii. Skąd mamy pewność, że ten przedmiot filozofii po prostu się nie zmniejszy w przyszłości? To, że na razie jest on taki szeroki nie oznacza, że będzie on dalej. Tak samo jak Pan wspomniał, uczył się Pan fizyki kwantowej w Pańskiej uczelni. Jednakże wszystkie atomy itd. były u Demokryta, w filozofii indyjskiej chyba u waiseczki. Przedmiot filozofii jest tak wielki, bo samo życie jest tak wielkie. A dopiero później można po kolei rozwiązywać wszystkie te problemy (jesli się da) i wtedy odpowiedzi należą do dziedziny nauki.
    TL;DR Przedmiot filozofii 1) jest tak wielki, bo samo życie jest szerokie. 2) Sami przez to popadamy w ciągłe filozofowanie, nawet gdy o tym nie wiemy. Ja nie rządzę filozofią, ona mna rządzi... 3) Przedmiot filozofii skurczył się przez ostatnie kilkaset lat. Tam, gdzie można znaleźć odpowiedź, tam tworzy sie nowa dziedzina wiedzy.
    2) To łączy się z wynikami. Wyniki filozofii nie są dość stałe. Ale jednak, wszystko co wyrosło z filozofii teraz moze dać jakieś odpowiedzi np. socjologia, psychologia, fizyka. Dobrze, więc czy teraz sie coś wyrodziło z tej filozofii to warto się jeszcze ją zajmowac? O tym juz wspomniałem wcześniej, nie mamy pewności, że z filozofii jeszcze coś się nie wyrodzi. Sama filozofia odpowiedzi może nie dać, ale może stworzyć kolejną dyscyplinę. Dodatkowo, już od Platona wydaję mi się, że filozofia jest ciągłą aporią, ciągłą świadomością, dyskusją. To, że mamy traktaty filozoficzne nie jest w żadnym stopniu ważne, ważne to, że umiemy je palić (metaforycznie krytykować). Zdaję mi się, że lepsza jest postawa Sokratesa z filozofii, który był ciągłym tańcem, żonglowaniem ideami, dialektyką. Oprócz dialektyki głupstwem byłoby sądzić, że mądrość jaką filozof chce zdobyć na nic nie jest warta lub zawsze istnieje relatywizm. Wyniki np. w filozofii starożytnej raczej były dość akurat jednoznaczne odnośnie funkcji filozofii, jest w stanie zapewnić czlwoiekowi szczęście, radość. Przez różne ćwiczenia w epikureizmie, stoicyzmie, cynik czcił cnotę, spceptyk był szczęśliwy przez epoche. Arystoteles wyniósł życie badawcze, m. in. też jak to filozofię i cnoty dianoetyczne. Sokrates przez swój rozum = cnota = szczęście też miał na myśli ostatecznie szczęście, to ono jest tutaj ważne. Poza tym, wielu filozofów krytykowało samo badanie, filozof miał żyć filzofią. Pisał o tym np. Cyceron albo Arystoteles o tym, że kto nie chce posluchać filozofii, tylko rozumuje sobie, ale niczego nie wprowadza w życie i nie być dzielnym ten jest jak chory, który nie chce posluchac lekarza. Jeśli jakimś wiarygodnym wynikiem filozofii ma coś być to chyba właśnie zachowanie filozofa a sama filozofia może być praktyką, terapią.
    TL;DR Wyniki filozofowania; 1) ciągła dysputa rozwija. Zamiast skupiać na wynikach powinno skupiać sie na trakcie. 2) zmiana życia przez filozofowanie na lepsze. Transfiguracja bytu. 3) Możliwe odkrycie nowych pytań, które stworzą nowe dziedziny nauki.
    3) Hermetyczny język. To jest dobry zarzut. Zdaje się, że najlepszy. Ale ciężko mi sie zgodzić, bo jest to jednak zależne od samego filozofa i charakteru filozofii. Osobiście uważam, że filozofia nie jest tylko egzegezą tekstu, zbliżam się do filozofii starożytnej i do życia filozofią. Nie jest więc to raczej dla mnie wielki problem i zbyt cięzki język. Bełkot filozoficzny nie jest dla mnie istotą filozofii.
    Luźna myśl odnośnie istoty filozofii: Więcej naprawdę zrobiłby Reausou, gdyby sam żył filozofia i nie oddałby dzieci do sierocińca, niżby filozofował nad Emilem jak dzieci wychować.
    Dzisaj w sumie nie zostało w sumie żadnym stopniu poruszone pytanie tytułowe. Rozumiem, że chciał Pan zrobić historyczną wartość filozofii, przejście od mythosu do logosu, ale nie ma to niestety żadnego znaczenia, jeśliby nas Pan Profesor Dragan capnął teraz. Pytanie, czy DZISIAJ, czyli gdy przeszliśmy od religijnej fazy (ta w której Zeus kłóci się z Herą i przez to walą grzmoty) do filozoficznej (przejście od mythosu do logosu), a teraz jesteśmy w naukowej (przejście od logosu do nauki) to czy w naukowym stadium filozofia dalej ma jakiekolwiek znaczenie. Tak, nauka wyrosła z filozofii, ale jest teraz odrębnym tworem. Pytanie, czy dalej filozofii potrzebujemy, czy nie.

  • @brylantowo3195
    @brylantowo3195 4 дня назад

    Czekam na ciąg dalszy

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  4 дня назад

      @@brylantowo3195 Będzie ciąg dalszy, całość tego cyklu to będzie 6/7 odcinków.

  • @BBKPreTTy
    @BBKPreTTy 5 дней назад

    DZIEŃ DOBRY! SUPER ROBOTA

  • @Time0n
    @Time0n 5 дней назад +1

    Mam pewne obiekcje. Zapraszam do dyskusji:
    5:25 Chciałbym zauważyć, że: przede wszystkim nie istnieje poza marzeniami jakaś jedna filozofia (parafrazując Flecka). Zdaje mi się, że nie zauważasz właśnie tego. Ja sugerowałbym podział na filozofię rozumianą jako: (1) Wieczną protonaukę; (2) Metanaukę (zawierającą metodologię) i (3) Paranaukę (nawiasem mówiąc nie jest to termin obraźliwy i nie powinien być tak traktowany). Jeżeli rozumie się to, to jasne jest, że filozof-esteta będzie miał tyle samo, a nierzadko więcej wspólnego z artystą-malażem co ma z filozofem-fizyki. Stąd też od razu widać, że krytyka wystosowana przez Dragana jest pusta, bo nie widzi on, że istnieje jakaś inna wersja filozofii niż urojona (jako zlepek wszystkich typów; znów nieobraźliwie) w (Jego) głowie.
    12:35 Z tego, co pamiętam „Dzieje zachodniej filozofii” Bertranda Russella były napisane na zamówienie, chociaż oczywiście nie są w ścisłym słowa tego znaczeniu traktatem filozoficznym.
    12:50 Sam powiedziałbym, że filozofia nauką być nie musi i scjentystyczny pęd mknie prosto nad przepaść, ciągnąc wóz całej filozofii i nauk humanistycznych za sobą. Późniejszej części nie do końca rozumiem, bo opowiadasz o naturalistycznym sposobie wyjaśniania, a filozof nie musi takiego stanowiska utrzymywać. Każde z przytoczonych wyjaśnień piorunów jest wyjaśnieniem filozoficznym (nawiasem mówiąc zdaje się, że to dopiero heraklit zapoczątkował naturalizm). Jeśli mam wyróżnić jakąś cechę filozofii to nie będzie to wyjaśnianie rzeczy z odwołaniem do natury, a sama konstrukcja przestrzeni wyjaśniania (co sam zauważasz), której celem jest znalezienie najczęściej ogólnej zasady rządzącej danym zjawiskiem. (ale tak jak pisałem wyżej, ta część jest dla mnie niezrozumiała co do jej celu).
    23:50 Dragan nie szanuje filozofów starożytnych, ba! Przeczy temu, jakoby mieli być oni filozofami, mówi: że byli fizykami (przyrodnikami(?)). Twierdzi też: że filozofia narodziła się 400 lat temu (17 wiek). Zdaje mi się, że widziałem w „kwantechizmie” cytat (czysto filozoficzny) Feuerbacha, lecz był on podpisany jako antropolog i moim zdaniem świadczy to bardziej o braku szacunku Dragana do Feuerbacha (i filozofów w ogóle) niż do tezy przeciwnej. Tak wiem, że Feuerbach był antropologiem, ale tytuł/zawód/profesję wymienia się w kontekście, a cytat był (jak pisałem) czysto filozoficzny (dlatego piszę tutaj Dragan, bez prof. czy dr. bo nie są to ramy, w których tytuł Dragana coś znaczy).

    • @user-or2zh2ke8m
      @user-or2zh2ke8m 5 дней назад +1

      puenta: dragan to idiota

    • @Time0n
      @Time0n 5 дней назад +1

      @@user-or2zh2ke8m Pod kątem filozoficznym z pewnością, w szczególności w pierwotnym znaczeniu. Chyba powinien zatrzymać się na tej fizyce...

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  5 дней назад +1

      1. Wydaje mi się, że to, co znajdujemy pod frazami typu: historia filozofii, 100 wybitnych filozofów itp. odnosi się do pewnego typu refleksji, której wspólny mianownik widziałbym w słowie "meta", refleksji z poziomu ponad. Dlatego zarówno Renana, Marksa, Kartezjusza, Parmenidesa, Milla czy Horkheimera znajduję pod zakładką "Filozof". I dlatego filozof-esteta jest w mojej ocenie bliższy Wittgensteinowi niż Vermeerowi.
      2. Ta refleksja ekonomiczna raczej luźna a nie dogmatyczna, @danielkonkol7673 wspomniał też o Wolterze i jego zamówionym pamflecie. Takich przykładów jest sądzę jest sporo, co chyba nie zmienia jednak wydźwięku, że za sztukę płaci się częściej i więcej niż za przemyślenia o fenomenach czy noumenach.
      3. Właśnie wydaje mi się, że istota tego, co wnosi filozofia jest w tym, że nie każde wyjaśnienie pioruna jest tym samym. A precyzyjnie: to nie wyjaśnienie jest kwestią, a przekonanie, gdzie to wyjaśnienie znajdujemy. Zwrot od mitu w kierunku wyjaśnienia pytań w ramach tego samego - rzeczywistego - porządku, jest tym, co wyróżniania wyjaśnienie filozoficzne/naukowe od innych. A mówiąc rzeczywiste nie mam na myśli tylko naturalistycznego porządku, ale również - w ramach systemu - np. idealizmu Platona.
      4. Chodziło mi tu o to, że o ile trudno znaleźć przychylną myśl. prof. Dragana o współczesnych filozofach, to tych wysiłek intelektualnych tych starożytnych on docenia. Trochę wtórne jest tu dla mnie, jak prof. Dragan redukuje tu sobie dysonans w kwestii filozofii i nazywa ich "fizykami" czy "przyrodnikami".
      5. Natomiast podobnie zauważyłem taką lekkość w uogólnianiu i nieprecyzyjnym traktowaniu tych nielicznych filozoficznych odwołań, być może z odczuciem, że to i tak nie ma znaczenia, bo całość tej filozofii "pozastarożytnej", to taka sama strata czasu. A ponieważ mam czasem wrażenie, że jest to odczucie większej grupy osób, pomyślałem o zrobieniu takiego cyklu, który spróbuje trochę wskazać, dlaczego takie odczucie może się pojawiać i z jakiego poziomu jest ono upraszczające i nierozumiejące tego, co do naszej kultury i nauki filozofia wnosi.
      6. Bardzo dziękuję za te przemyślenia, zaproszenie do dyskusji i wnikliwą analizę.

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  5 дней назад +1

      Nie, to z wielu poziomów nie o tym. Sądzę raczej, że prof. Dragan uważa, że ze względu na zasługi na pewnym polu, może sobie pozwolić na odwagę powiedzenia na głos tego, co wiele osób o filozofii myśli, tylko trochę im wstyd to powiedzieć. Prof. Dragan się obawiać o zarzucenie mu ignorancji nie musi, więc czuje się w mocy, by powiedzieć, że król jest nagi. Mi tylko się wydaje, że to ani monarchia, ani kierunek patrzenia prof. Dragana właściwy.

  • @fringefringe7282
    @fringefringe7282 5 дней назад +3

    Dragan to jest buc. Gdyby nie filozofia to nie byloby nawet metody naukowej, ktora sie on posluguje. Nie mowiac juz o koncepcji czlowieka, ktory moze poznac obiektywna rzeczywistosc i dzieki temu nauka w ogole istnieje.

  • @malgobille1672
    @malgobille1672 4 дня назад

    Dragan Prole.... slysze po raz pierwszy, chociaz troche bawie sie filozofia...

  • @michachlebikpiotrowski7713
    @michachlebikpiotrowski7713 4 дня назад

    Sugeruję poszukać rozmowy między Draganem, a Jackiem Dukajem. Tam Dukaj (filozof z wykształcenia tak w ogóle) punktuje momentami Dragana dość konkretnie. ruclips.net/video/yhXpCJh0yW8/видео.html

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  4 дня назад

      @@michachlebikpiotrowski7713 dziękuję za przypomnienie, tak, widziałem tę rozmowę kiedyś, teraz ją jeszcze raz obejrzałem. Tylko mi nie chodziło o to, by ktoś prof. Draganowi stawił godnie czoło na gruncie humanistycznym w zagadnieniach ciekawych, ale jednak clickbitowych. Bóg jest czy nie, od czego wszystko się zaczęło, sztuczna inteligencja - to ciekawe tematy, ale w profilu godzinnej rozmowy trochę schodzi na zgodzenie się, że różnie definiujemy różne rzeczy oraz że można tak i można inaczej. Natomiast istotnie - nagrywając nie pamiętałem tej rozmowy, a w pewnej części pokazuje perspektywę humanistyczną w zderzeniu z mocno redukującą wizją fizyczną.

  • @elohim263
    @elohim263 5 дней назад

    Hej stworzysz może filmik porównujący starożytną filozofię z duchowością?

    • @ukaszmalinowski5846
      @ukaszmalinowski5846  4 дня назад +1

      @@elohim263 Starożytną filozofię ze starożytną duchowością (w znaczeniu filozofia i religijnosc/misterium starożytnych?). To bardzo ciekawy temat, nie planowałem w sumie, ale na pewno zagadnienia bardzo ciekawe. Wrzucam do listy tematów na przyszlosc👍

    • @elohim263
      @elohim263 4 дня назад

      @@ukaszmalinowski5846 Dokładnie. Starożytna filozofia indyjska była nieodłączna od duchowości (tam filozof był jednocześnie ascetą) ale również Sokrates też niemal był ascetą w swoim stylu życia (nie chodzi mi tutaj o chrześcijańskie tego rozumienie tj. samoumartwianie się etc., ale bardziej o wyrzekanie się światowych "ziemskich" przyjemności na rzecz rozwoju duchowego-filozoficznego jak na przykład u stoików i epikureiczyków). Pitagoras to też dobry przykład na relacje filozofii z duchowością. Ciekawi mnie ten temat w związku z moją duchowością buddyjską, jak wiadomo jest to system duchowy ale jest tam mnóstwo filozofii i to takiej konkretnej jak epistemologia, fenomenologia powiedzielibyśmy, dlatego ciekawi mnie jak filozofia europejska w starożytności była utożsamiana również z taką duchowością, w znaczeniu nie instytucji religijnych, ale jako swego rodzaju indywidualnej ścieżki duchowej, a też zainspirowała mnie trochę do takich rozmyślań Hermeneutyka Podmiotu Foucaulta bo tam widać jak ta starożytna filozofia i duchowość się ze sobą bardzo lubiały. I widać też jak ta starożytna filozofia w tym właśnie sensie duchowości diametralnie różni się od tej nowożytnej koncepcji filozofii.

  • @cokrates7531
    @cokrates7531 4 дня назад

    bo fizycy, jak mawia mój znajomy matematyk, to głupki.