Moja mama swego czasu wyrzuciła takie chusteczki. Część była zniszczona,przy 3 dzieci jednak to się niszczyło. Żeby korzystać jednorazowo z chusteczek musiałabym ich mieć tony. Często niestety mam katar wodę, i leeci mi z tego nosa. Codziennie rano muszę smarknąć,potem jak jadę do pracy kilka razy(źle reaguję na dym papierosowy,od razu dostaję kataru, a niestety nie jestem w stanie uciekać przed każdym palaczem). Mam wrażenie,że głos trochę się moja z obrazem.
Nie wiem jakiej jakości są te chusteczki, które teraz można kupić, te moje są raczej w większości ciężkie do zajechania, zniszczyła mi się tylko 1, ale ona chyba była bardzo stara i bardzo cienka. Jak chciałabyś ograniczyć ilość śmieci to zawsze możesz korzystać z wielorazowych i jednorazowych. Na pewno przy ciągłym katarze może być trudniej się przestawić.
Prasujesz takie chusteczki? Ja swoje odziedziczyłam po...prababci moich dobrych sąsiadów. Nazywam je chusteczkami królewskimi, mają nawet koronki... Kiedyś to były czasy! A są słuchaj, nie żartuje, z jedwabiu!
fiu fiu, jedwabnych nie miałam i na pewno trzeba o nie dbać inaczej niż o bawełnę Ja nie prasuje niczego, jak coś się gdziecie mocniej niż jestem w stanie zaakceptować to nie używam ;)
Ja nie korzystam, bo jak jestem chory to jestem w stanie zużyć 30 chusteczek dziennie, a poza tym jak używam chusteczek celulozowych to mogę je spokojnie skompletować, bo po tygodniu w lecie ich nie ma.
Nie mam konkretnych proporcji, na miskę sypię łyżeczkę sody kalcynowanej i łyżeczkę nadwęglanu sodu, ale w zależności od tego ile mam rzeczy mam różną ilość wody.
Sylwia SN Jak pociecha ma na imie?;) Brakuje Cie na kanale!! Ale wiem, ze teraz bedziesz miala na glowie inne rzeczy niz YT! Pozdrawiam i zycze wszystkiego co najlepsze :)
Jola Fasola to już zależy od chusteczki, pomimo tego że wszystkie są bawełniane to jednak bawełna bawełnie nie równa, mam takie bardzo delikatne i takie trochę bardziej szorstkie. Jak masz bardzo wrażliwy nos to może warto poszukać bardzo delikatnego materiału i uszyć - albo poprosić kogoś o uszycie jak Ty się nie czujesz na siłach ;)
Za czasów mojego dzieciństwa były tylko wielorazowe, przynajmniej w moim domu . Trzymałam je pod poduszką, zwłaszcza jak byłam chora.
Moja mama swego czasu wyrzuciła takie chusteczki. Część była zniszczona,przy 3 dzieci jednak to się niszczyło.
Żeby korzystać jednorazowo z chusteczek musiałabym ich mieć tony. Często niestety mam katar wodę, i leeci mi z tego nosa. Codziennie rano muszę smarknąć,potem jak jadę do pracy kilka razy(źle reaguję na dym papierosowy,od razu dostaję kataru, a niestety nie jestem w stanie uciekać przed każdym palaczem).
Mam wrażenie,że głos trochę się moja z obrazem.
Nie wiem jakiej jakości są te chusteczki, które teraz można kupić, te moje są raczej w większości ciężkie do zajechania, zniszczyła mi się tylko 1, ale ona chyba była bardzo stara i bardzo cienka. Jak chciałabyś ograniczyć ilość śmieci to zawsze możesz korzystać z wielorazowych i jednorazowych. Na pewno przy ciągłym katarze może być trudniej się przestawić.
Prasujesz takie chusteczki? Ja swoje odziedziczyłam po...prababci moich dobrych sąsiadów. Nazywam je chusteczkami królewskimi, mają nawet koronki... Kiedyś to były czasy! A są słuchaj, nie żartuje, z jedwabiu!
fiu fiu, jedwabnych nie miałam i na pewno trzeba o nie dbać inaczej niż o bawełnę
Ja nie prasuje niczego, jak coś się gdziecie mocniej niż jestem w stanie zaakceptować to nie używam ;)
Ja nie korzystam, bo jak jestem chory to jestem w stanie zużyć 30 chusteczek dziennie, a poza tym jak używam chusteczek celulozowych to mogę je spokojnie skompletować, bo po tygodniu w lecie ich nie ma.
A ja mam taką alergię, że zużywam 1200 chusteczek dziennie, już nie mam ani siły, ani pieniędzy 🤧
He! Jakie proporcje dajesz tych proszków do namaczania?
Nie mam konkretnych proporcji, na miskę sypię łyżeczkę sody kalcynowanej i łyżeczkę nadwęglanu sodu, ale w zależności od tego ile mam rzeczy mam różną ilość wody.
I jak rozwiazanie?;) Jak sie czujecie?
Czujemy się dobrze, urodziłam 6 czerwca, właśnie wróciliśmy ze szpitala, bo trochę nas przetrzymali ;)
Sylwia SN Jak pociecha ma na imie?;) Brakuje Cie na kanale!! Ale wiem, ze teraz bedziesz miala na glowie inne rzeczy niz YT! Pozdrawiam i zycze wszystkiego co najlepsze :)
Ma na imię Tymon, dziś wrzucę jakiś szybki update i mam nadzieję, że uda mi się nagrać film o porodzie jeszcze w tym tygodniu, bo jest co opowiadać ;)
jak jesteś chora to tkanina nie drażni nosa ? mnie katar tak przytyka, że nawet jednorazowe po jakimś czasie "bolą" i szukam bardziej delikatnych
Jola Fasola to już zależy od chusteczki, pomimo tego że wszystkie są bawełniane to jednak bawełna bawełnie nie równa, mam takie bardzo delikatne i takie trochę bardziej szorstkie. Jak masz bardzo wrażliwy nos to może warto poszukać bardzo delikatnego materiału i uszyć - albo poprosić kogoś o uszycie jak Ty się nie czujesz na siłach ;)