TEGO JUŻ NIE PRODUKUJĄ! Skąd ja to mam? ZE STRYCHU! Maluję się kosmetykami z lat 90' 2000
HTML-код
- Опубликовано: 21 окт 2024
- SPRZEDAŻ NASZEGO EBOOKA: enjoyment.pl
24/02/2023 LIVE NA @EnjoymentFamily
[Marka własna]
Jaki był Twój HIT młodości kosmetyk z którym się nie rozstawałaś? Błąd który najczęściej popełniałaś ? Koniecznie napisz w komentarzu:D
♥Instagram: / nowenjoyment
♥Facebook: / nowenjoyment
♥TIK TOK: / nowenjoyment
♥Rodzinka Enjoyment: goo.gl/JNH51G
Music: artlist.io/Mar...
SPRZEDAŻ NASZEGO EBOOKA: enjoyment.pl
24/02/2023 LIVE NA
[Marka własna]
Jej te kulki z Avonu były moimi kulkami😂😂😂 i coś jeszcze nie używałam do nich pędzla tylko gąbk tej płaskiej i która była w tym opakowaniu
Ja zaczęłam się malować dopiero na studiach. U mnie w liceum nie było mowy o makijażu. Ale miałam kolezankę która korektorem w pomadce malowała sobie usta i tu wstawiam krótki dialog z nią:
- Angelina, ale tym korektorem nie maluje się ust
- A dlaczego?
- Bo on jest do twarzy!
- A usta to niby gdzie są? Na dupie? 😃
No czego niby w tym logicznym wywodzie brakowało? 😅
Btw moda na takie jasne pomadki, perłowe, białe wręcz była - mało z pomadek korzystałam, ale taką białą perłę to miałam 😁
Kulki z Avonu najczęściej kończyły w dywanie XD Dalej pamiętam ten dźwięk kuleczek odbijających się od podłogi 😆
Ja, rocznik 84.
W latach 90 to pamiętam że dziewczyny używały tych błyszczyków w kulce i ja też je miałam. A z perfum podstawówce miałam "Być Może..." nie wiem skąd je miałam, pewnie z kiosku 🤣🤣
Zaczęłam się malować dopiero po 20 roku życia ;) Jak wytuszowalam rzęsy w szkole średniej to czulam się jak bogini hahahahha a co tu dopiero mówić o pełnym makijażu 😜
Zaczęłam się malować jak Hania w TLC miała swój program. Pokazywała jak to robić i w każdym odcinku zapraszała dziewczynę i ją malowała. Wtedy sama zakupiłam pędzle, podkłady i wio z tym koksem.
A brwi do tej pory nie maluję bueheheh ;)
Te kuleczki to moja mama miała z Amwayu!!! Firma z lat 90. Myślę że do tej pory je ma.
Pur Blanki nadal używam jako mini flakonik do torebki. Piękny zapach.
Co jak co ale Perfumy z Avon są super lepsze niż niejedne z Rossmana jeśli chodzi o trwałość zapachu :)
A ja pamiętam niezastąpiona markę CONSTANCE CAROLL chyba tak to się pisało...podkradałam mamie puder w Kamieniu i tusz ..a cienie miałam z kiosku ruchu jakieś NO NAME...
Lata 90 to moja młodość 😍
Moje must have tamtych lat - puder Constance Caroll, woda perfumowana Exclamation - pachnieć krzykiem z wykrzyknikiem! 🤣 ( nadal do kupienia…hmmm chyba kupię 🤔🤪). I oczywiście dezodoranty w sprayu Impulse - cała gama zapachów. W zeszłym roku kupiłam kilka dla mojej starszej siory, bo mieszka w UK i bardzo chciała przypomnieć sobie dawne zapachy 😁😅👏🏻. Sztos 👍🏻
Ja pamiętam błyszczyki z kulką w środku takie coś podobnego co są kulki pod pachy.
O tak... Zapachowe😄
@@weronikapociask5289👍👍👍👍👍 nie zlicze ile razy w ciągu dnia się ją nakladalo czasami kulki były mało szczelne i wszystko pachniało jak błyszczyk
Taaaak!😅
mam nadal dwie, jedna z Lovely przeterminowana od 2012 roku
Tak 😀pamiętam to częste malowanie i tekst kolegi w szkole . Jadłaś coś tłustego chyba 😂
O ja ale wspomnienia wróciły aż się łezka w oku kręci . To były czasy najlepsze ever.
I te pomarańczowe twarze 🤣🤣🤣 ale kiedyś to był sztos . Zleciał ten czas niema co.
Moje hity to oczywiście:
- puder w kamieniu Constance Caroll - koniecznie w za ciemnym odcieniu🙈
- tusz do rzęs tej samej firmy
- później doszedł podkład Avon Perfect wear - jak dotąd jedyny który zużyłam do końca! 💪
- błyszczyk kulkowy do ust owocowy i pomadka bezbarwna owocowa 🙈
- oczywiście koniecznie perłowy cień na powiece - biały (🤦) lub beżowy (to już lepiej 😁) KONIECZNIE nakładany pacynką, bo kto wtedy miał pędzle? 🙈
- później jeszcze doszły perełki rozświetlające Avonu, które zastępowały mi róż - ale jakie one były wtedy cudowne - zapach i jakość 😍 później zmienili opakowanie z białego na czarne i zrobiły się do d...py 😠
Poza tym zamiast perfum koniecznie dezodorant impulse zielony lub Spice girls 😁 ewentualnie w pierwszych rossmannach psikanie się testerem pret a porter, chanson d'eau lub vanillia fields, na których nie mogłam sobie wtedy pozwolić 😩
I oczywiście katalogi Avonu i Oriflame z ich zapachowymi stronami 🙈 człowiek wąchał chociaż stronę bo na perfumy nie było go stać, ewentualnie zamawiał próbki które używał na wyjątkowe okazje 🙈 😂 żeby nie było - przełożenie cen kosmetyków katalogowych w stosunku do pensji (w moim przypadku kieszonkowego) było inne niż teraz ale jakość też była zdecydowanie lepsza. 🤷
To były czasy 😎😊
Super pomysł na film. Uwielbiam takie sentymentalne wspominki ❤️
O rany też pamiętam ten puder. Odcień na bank miałam za ciemny ale jak to kryłoooo
Tak, mam te kulki (wersja jasnoróżowa) 😂 Moim hitem w gimnazjum/liceum był podkład z Avon Ivory, który jako jedyny w tych czasach był najjaśniejszy, ale za to zbyt różowy i też moje koleżanki często miały widoczne granice na rzuchwie gdzie kończył się podkład. Do tego najtańszy eyeliner, który zasychał na 'folię' i jak złapałam to odchodziła cała kreska więc straszny niewypał 😭 A i cienie nakładało się pacynkami (aplikatorami)
9:57 na dole data produkcji a wyżej masz rysunek słoiczka otwartego i na nim napis 24M to znaczy,że od chwili otwarcia kulki mają ważność 24 miesiące
Mega film! Rocznik 86 gorąco pozdrawia! Ja miałam jeszcze kulki rozświetlające z avonu - to dopiero był sztos!
Za dzieciaka po roku 2000 uwielbiałam te pachnące strony z Avon 😍 czekałam tylko na nowy katalog 😄 a malować zaczęłam się dopiero w zawodówce (2014 rok) i używałam kosmetyków z Bell z Biedronki 😁
O jejku, wróciłam do czasów Liceum :D. Pomarańczowy puder Constance Caroll, tusz jakiś dodany do Bravo Girl, błyszczyk w kulce z kiosku ruchu i czarna kredka z bazarku :P
Na opakowaniu Avon pisze data produkcji , a tam masz taki rysunek słoiczka i tam pisze 24M . Czyli od dnia otwarcia masz czas by go wykorzystać wciągu 24 miesięcy. 😉 .... większość kosmetyków tak jest oznaczona kremy itp. Więc jeśli kupisz jakiś kosmetyk bo czasem pisze 12M (12 miesiecy) ,9M (9 miesiecy) itp. to po otwarciu liczy się czas do wykorzystania 🙂
Jest napisane. 😉
Kosmetyki lat 90 , które pamiętam to kulki brązujące Avon, tusz Max Factor 2000 kalorii, tusz do rzęs niebieski Constance Caroll (miał piękny chabrowy kolor), puder w kamieniu Max Factor, słynny perfum Gabiella Sabatini , dezodoranty Impulse , puder z brokatem Pierre Rene i masa innych . A i perfum wykrzyknik , to był hit dopiero.
Perfumy* błagam!
@@ewelinaadamska4412 O co blagasz? O sprawniejszy mózg pod tą ciasna kopułą????
@@kamilla7854 Tylko o poprawną polszczyznę, pozdrawiam
@@ewelinaadamska4412 A ja proszę o więcej kultury. Moja polszczyzna jest poprawna , a ty jesteś bezczelna poprawiać kogoś nie mając do tego najmniejszego prawa. Kim ty jesteś? Co za chamstwo pleni się w tym internecie jak jakaś zaraza. Nie pozdrawiam.
Perfum z wykrzyknikiem używałam namietnie
Fajne jest to, że zapach tak łatwo łączy się ze wspomnieniami :D Ja mam zapachy: matury, gitary, praktyk w archiwum, pierwszej pracy, drugiej pracy, trzeciej pracy, urlopu na wsi, mamy, nauki jazdy samochodem i wiele innych :D Szkoda tylko, że jak się zaczyna z powrotem używać tych perfum to powiązanie ze wspomnieniami zanika
Świetny film. Jeju ja pamiętam z czasów podstawówki zapach mojego pierwszego błyszczyka, ktory sobie sama kupiła. Był z Vipery Nawet jakis czas temu kupiłam sobie ich nowe, ale niestety to nie to. Jeśli chodzi o Avon, to te daty na opakowaniu, to daty produkcji. Koleżanki wypaćkały mnie tymi kulkami na wyjątkową okazję.....spotkanie pokomunijne. Ja nie wiem gdzie była moja mama, że na to pozwoliła.😂
Nigdy nie krecił mnie makijaż ale kulki z avonu to klasyk. Pamietam ze kupiłam 3 opakowania i podzieliłam je kolorami: jasne, średnie i ciemne i spakowałam do oddzielnego pojemniczka. Po co?...nie wiem :D
Z początków mojego makijażu pamiętam puder Constance Caroll, cienie Inglot oczywiście niebieskie i podbieranie mamie, tak samo jak perfumy Prowl z Avonu. A podkład Sensique z Natury, oczywiście 10 x za ciemny i pomarańczowy na twarzy. Tusz do rzęs Maybelline 2w1 taki z bazą, opakowanie było czarno białe. I mój must have czyli czarna kredka na DOLNEJ powiece, ale na górnej już nie 😂
Odcinek sztos. Aż się miło cofnąć w lata beztroski. U nas modne były pomalowane tuszem do rzęs pasma włosów ( jak grzywka ) a reszta spięta duza ilością wsuwek
Data produkcji. Data ważności narysowane opakowanie otwarte z napisem 24M co oznacza 24miesiace od otwarcia. Myślę że powinnaś sprawdzić daty waznosci swoich kosmetykow bo możesz dostać uczulenia. Ja np nie używam dłużej niż1- 2miesiace tuszu by nie dostać zapalenia oka
Błyszczyk Lovely - Be Glamour Sparkling Lip Gloss, puder i lakier do paznokci z Miss Sporty, kulki z Avonu i podkład matujący z AA w odcieniu Porcelain
Ja jeszcze krzywo roztarty samoopalacz do tego miałam. A brwi tak cieniutko depilowałam że już nie odrosły do pierwotnego kształtu, nigdy. I miałam perłowe niebieskie cienie, masakra. Ale łezka się w oku kręci na wspomnienie tamtych lat.
Ja też nie malowałam brwi😂 ale czarna kreska na linii wodnej musiała być🥴 Wyglądała paskudnie 😅
Tez tak robiłam 😀
U mnie zero bronzera i zero brwi. Najpierw tłusty krem a potem fluid i to z chińczyka 😁 gruba kreska na oku i tak dzień w dzień. Puder? Nawet nie miałam pojęcia że takie coś istnieje 😁 Najlepsze że wychodząc z domu wszystkie wypryski zakryte a wchodząc do szkoły wszystko odkryte ale pomalowana byłam no byłam 😂 Malowało się kreskę na stojąco w minute i każdy pytał jak ty to malujesz a teraz na siedząco z podpartą ręką i 10 minut i zawsze coś nie tak 🙂 Fajne czasy. Później się zaczęlo troszkę oglądać te makijażystki i wjechała czarna kredka na brwi haha i tona pudru w takim kolorze co te perełki 😂😂😂
Miło było po wspominać stare dobre czasy.....pozdrawiam rocznik 90👍😀👏
Pozdrawiam wszystkich urodzonych w latach 90 😍 pamiętam te trendy, piękne czasy. Piosenka Enrique 🥰 bawiło się kiedyś. Super, że przypomniałaś. Podoba mi się ta seria 😆
Ja pamiętam że w liceum to moim podkładem był Lirene city matt - o jeżu jaka ja byłam pomarańcza. Jestem bardzo blada i to się mega odznaczalo 😅 pamiętam też perfumy Naomi Campbell Cat Deluxe at night. Reszta to co tam mamie wygrzebałam z kosmetyczki 🙈
Świetny filmik, ja ogólnie mało się w życiu swym malowałam ale pamiętam używam Essence mousse na 100% jakiś ciemniejszy bo jakby inaczej, po straci wtarciu w twarz robił się taki pudrowy i nie trzeba już było pudru twarz była matowa i pod jakiś pamiętam niebieski matujący krem chyba z Garniera to był mój hit 👌🏼 tusz chyba od zawsze (albo nie pamiętam ;)) Maybelline Colosal żółty. Czarna kredka na linie wodna no i perłowy cień pod brwi musiał być 😅😅😅. Później też pamiętam długo max factor chyba lasting performance też za ciemny 😥😅😅
Wszystko się zgadza 🤣 ale zapomniałaś o jednym.... gdzie czarna kredka na linii wodnej???? 😂😂
Data na kosmetykach jest data produkcji a ten napis 24M to tyle są ważne kulki od otwarcia na każdym kosmetyku jest ten napis.Makijaz może nie był ekstra ale czasy super🥰
Ja mocno obrysowywałam oczy czarną kredką, nakładałam ciemny podkład i malowałam jasnym błyszczykiem usta..... Wtedy czułam się taka piękna. Teraz jak o tym myślę to była masakra 🤣
Pierwszy perfum. Be kissable z Avonu. Do dziś go pamiętam i chciałabym znowu ;)
JA TEŻ PAMIETAM TEN PERFUM DZIĘKUJĘ ŻE PRZYPOMNIALAS MI NAZWĘ PIĘKNY ZAPACH PRZYPOMINA MI CZASY GIMNAZJUM... POWINIENEM WRÓCIĆ DO AVON
Data z tyłu opakowania to data produkcji. Data przydatności to ten symbol słoiczka z liczbą miesięcy. Tam jest info ile miesięcy po otwarciu.
Mój pierwszy tusz to był właśnie z Avonu 🙈 do dziś mam również z Avon róż jak pokazywałaś w filmie bronzer w formie perełek 😅 resztę kosmetyków miałam z Manhattan, bronzer z Primarku z Irlandii 🤣
A perfum miałam ten sam co Ty z Avon tylko biały 🙈🤗 brwi miałam wyższy level i przeczesywałam tuszem z lovely 😎
Super filmik, mega nostalgiczny 😊
Mówisz coś o odciętym podkładzie? 🤔
Na swój, własny ślub(98 rok), poszłam tak "pomalowana " 🙈
Dziewczyna, która mnie malowała, miała go dokończyć, jak już się ubiorę na tę uroczystość 🙄 Zajęła się moimi włosami i zapomniałyśmy co miało nastąpić PO😄😄😄
Na wszystkich (!) zdjęciach wyglądam zajebiście 🤣
W latach 2005 - 2008 byłam w gimnazjum i obserwowałam ten cały styl u mojej starszej kuzynki i mamy, z tym że u nas malowanie bronzerem w ogóle nie było znane i konieczne. Nakładało się palcem za ciemny podkład, niebieski cień na całą powiekę aż pod brwi, kulki z Avonu na całą twarz i brokatowy perłowy błyszczyk na usta 😃 A hity jakie kojarzę to Mandaryna Here I go again, Doda Dwie Bajki 😂
Pamiętam wszystko, moje czasy młodości jeśli tak mam to określić 😁
A kulki to chyba są do tej pory gdzieś 😁🤯
Ja mam jeszcze te kulki brązujące , i pierwszy perfum z Avon ( w sumie już praktycznie pustą butelkę) który dostałam w prezencie od mojego chłopaka na święta , teraz już męża 😀
Ja za to pamiętam szminki w dość żywym różowym kolorze. Były błyszczące i dawały efekt na ustach coś pomiędzy satynowym i metalicznym. To chyba były szminki opalizujące (jeśli użyłam złego określenia, poprawcie mnie). Pamiętam, że charakterystycznie pachniały. Jak sobie dobrze kojarzę były dość tanie. Można było je dostać na bazarach, w kioskach lub w tanich sklepach (nawet z innymi gadżetami oprócz kosmetyków). Nie mogę sobie przypomnieć, czy były dostępne w drogeriach.
Jesteś cudowna 😘 tyle wspomnień w kilka minut, lecę na strych szukać Pur Blanki może chociaż na kilka minut mnie odmłodzi 😂 znalazłam kulki Avon wyrównujące koloryt, petarda z tamtych czasów 😂 gorąco pozdrawiam '91
❤️
To jest data produkcji, date przydatnosci to ten sloiczek 24m czyli wazny 24 miesiace od otwarcia
To data produkcji. Jak nie ma daty ważności, czyli jest tylko jedna, wtedy ten słoiczek oznacza że produkt nadaje się do użycia daną liczbę miesięcy po otwarciu 😊
Tylko czekam aż biały/srebrny cień znowu wejdzie jako trend. Cienkie brwi, dzwony, bojówki, bluzy na suwak i bluzki z kołnierzykami już tu są.
Marta, ale czadowy filmik ! ❤️ Ale wróciły wspomnienia , coś pięknego !! Lata 2000. Pamiętam jak kupowałam kosmetyki z sklepiku po 5 zł 😂pamiętam błyszczyk bezbarwny truskawkowy z kulką ;) ten tusz też pamiętam. Mama miala te kulki. Perfumy z Avon do dziś mam , jedne z najtrwalszych , niskiej półki cenowej ;)
To co mi się przypomina to płyty winylowe , duże drewniane kolumny , kasety i płyty . ❤️ Piękne czasy ❤️ buziaki dla Was ❤️
O tak! Kulki z Avonu moja mama nadal ma gdzieś zakopane 😂A co do daty przydatności kosmetyków to na każdym powinien się znaleźć malutki rysunek z denkiem/wieczkiem (na kuleczkach pokazałaś w filmie akurat-nad 22g), na którym jest napisane np 6M/12M/24M -liczba miesięcy ważności produktu od pierwszego otwarcia. Przynajmniej tak słyszałam 😅
Dokładnie tak! 🙂
Używałam kosmetyków linii Constans Carol ,czy jakoś tak, puder w kamieniu, lakier do paznokci i pomadka. Tusz do rzęs to Pierre Rene.😂
Taaaa… Constans Carol…. 🙃 wtedy Margaret Astor było luksusem 🤣👍
Nie, że coś ale rozświetlające kulki Avon używam cały czas 😂 super róż z drobinkami np na lato do delikatnego makijażu. Nawet Maxi je miała w ulubieńcach 😁
Hahaha. .. Ah pierwszy błyszczyk i oczywiście pierwsze szpilki do sukienki. Wspomnienia 😍
Mój hit to zdecydowanie ZIEMIA EGIPTU ale też oczywiście perełki z Avonu kochałam też podkład z Revlona ten matowy jeszcze go produkują
O matko... Ja używałam jakiegoś podkładu Soraya. Tusz z Avon - niebieski! Ciężko schodził ale bardzo go lubiłam. Cienie niebieskie albo granatowe? Z Maybelline na pewno! Perełki brązujące z Avon - obowiązkowo! Nad czym strasznie ubolewałam - to jak wycofali transparentny puder sypki marki Paloma. Ten puder na moją tłustą cerę to był hit! I Pur Blanca... Ale z tym zapachem to sprawiłam, że śmierdzi. Na studiach będąc jadłam jakąś rybę z puszki. Ubrudziłam zeszyt z notatkami. I w bardzo "mądry" sposób popsikałam tym zapachem zeszyt, żeby zamaskować smród ryby. To połączenie... Mimo upływu 15 lat wciąż czuję! Nawet jak mijam kogoś kto pachnie Pur Blanca, najpierw czuje zapach perfum a potem ten smród...
I błyszczyki do ust, pachnące lepiące...
Te pomadki z Wibo nadal są moim hitem i kupuje je do dziś. Ich trwałość jest boska
szpachla dermakol na cala twarz , tusz zolty z mabelline ale do dzis sie uzywa . Pamietam że byly kolorowe maskary do wlosow ktore brudzily wszystko do okola , i spraye brokatowe . Podklad lirene szary ,
Ja zawsze malowałam fluidem 😁 oprócz twarzy jeszcze szyję 🤣 Żeby nie było odcięcia 😅To też nie wyglądało dobrze 🤣Choć w lustrze ( oczywiście małym ) było ok 🤣🤣
Nigdy nie używałam bronzera, bardzo rzadko malowałam usta, ale po 20 bardzo lubiłam kolorowe cienie do powiek. Z makijażem powinno się szaleć gdy jest się młodym tak samo z włosami 😁
Ja z czasów, kiedy zaczęłam się malować pamiętam podkład soraya, puder constance carroll, tusz pierre rene i czarna kredka na linię wodną - obowiązkowo. Kulki z avonu również. Miałam też takie perfumy z avonu, ale nie pamiętam jak się nazywały, w każdym razie, przestałam ich używać, gdy mama powiedziała mi, że trochę zajeżdżają moczem🙊
A kto pamięta błyszczyki w kulce? Niesamowicie wysuszały usta, ale kto tam na to patrzył... ważne, że była tafla na ustach 😅
Pamiętam - usta jak Sahara ale ich zapach i satysfakcja posiadania makijażu na ustach bezcenne 😂🙈
Wyruszamy usta????? Chyba twoje
A może pokazalabys jakieś swojego zdjęcia z tamtego czasu?😌😅
Ten słoiczek z 24m to jest data przydatności czyli 24 miesiące od otwarcia ta data na spodzie to produkcji.
Hej. Rocznik 77. Lata 90-te to moja młodość 🫣
Hitem był perfum VANILLA FIELDS od Cotty. Podkłady i pudry od CONSTANCE CARROL. Tusz Margaret Astor. Potem 2000 kalorii.... to były czasy 😂
2000 kalorii, mój ulubieniec do dziś.
Hej,rocznik '81!Dzisiaj zamówiłam sobie flakonik vanilla fields bo mnie wzięło na wspominki.Ciekawa jestem czy ten zapach będzie tym samym co lata temu.
@@magorzatamorawska9119 parę lat temu też zamówiłam. Wspomnienia wróciły. Gust mi się jednak zmienił. ciężko mi było czuć od siebie ten słodki ulepek. Kiedyś jednak każda dziewczyna chciała tym pachnieć. To był "luksusowy" zapach....
Oj tak! '77 to piękny rocznik. Lata 90 to czas mojej szkoły średniej. Pudry od Constance Carrol gdzieś mam do dziś. Pamiętam też takie dezodoranty MASCARADA, baaaardzo popularne. To, co dziś nazywa się "podkładem" kiedyś nazywało się "fluid" - zmieniało kolor i robiło taką pomarańczową maskę na lini żuchwy, ale kto by się tym przejmował? I duuużo lakieru do włosów się używało.
Piękne były te lata '90 😁
Dokładnie 😁 ja rocznik 79, puder prasowany constance Carol, perfumy Indian Summer, dezodoranty impulse😁
Holograficzny błyszczyk nr 542 z Inglota (ale to był szał 🤩), maskara Stiletto z Maybelline, biedronka z marki Pupa, którą się otwierało, a w środku miała cienie i błyszczyki oraz Dior Me, Dior Me Not kochałam te perfumy ❤️
Kulki brązujące z brokatem marki Avon aplikowane na całą twarz 😅, cienie do powiek Vipera i takie cicitka do ich nakładania .. takie patyki z dwóch stron zakończone gąbeczką, lakier do włosów z brokatem, perłowa pomadka, oczywiście o dwa tony za jasna ♥️
Dzięki Tobie cofnęłam się ten cudowny czas 😉
Oj tak kulki z Avonu mam jeszcze dzisiaj 😉 Pozdrawiam cieplutko 😘❤️
Marta, ważność kosmetyku jest oznaczona ikonką otwartego słoiczka z cyferką oznaczającą ilość miesięcy, np. 12, 36. Oznacza to, że od otwarcia przez tyle miesięcy teoretycznie kosmetyk nadaje się do użycia. To tak informacyjnie 🤗
Ja rocznik 80- ty☺️ale świetne jest to , że inne widzę też roczniki, a mamy wspólny mianownik 🤗🤩Martusię🥰pozdrawiam 🫶
Wspomnienia wróciły 😆 ja pamiętam trend malowania ust na biało plus ciemna konturówka 😂 strach pomyśleć co się na twarz kładło 😱
Tak w temacie kosmetyków do ust były takie błyszczyki powiększające usta i kiedyś moja koleżanka na cały autobus wypaliła ej weź pokaż mi ten swój błyszczyk powiększający uszy 😝😝 siara na maxa 🙊
Max factor 2000 kcal to ja nadal używam rewelacyjny tusz! Lepszego od tamtego czasu dla siebie nie znalazłam :) co do kulek, to tak każdy je miał! Nawet moja Mama, która praktycznie się nie malowała :D ale kulki były!
PurBlanc też używałam XD i mgiełki z Avonu to był hit hitów. Z Avonu miałam też swój pierwszy Eyeliner... grafitowy... z brokatem... był straszny... i robiłam nim zaokrągloną na końcu kreskę zamiast takiej ładnej smukłej... tragedia 🙈🙈🙈🙈🙈🙈
To jest data produkcji, większość kosmetyków ma datę zużycia ileś miesięcy od otwarcia tak jak pokazałaś te kulki to było 24m od otwarcia (jest rysunek otwartego opakowania a w nim ilość miesięcy)
Już pamiętam, wszyscy mamy taki epizod, ja pamiętam , umówiłam się na randkę z facetem , ja przyjechałam skuterem żółtym i czekałam na niego a co się okazało on cały czas tam był i mnie nie zauważył, że to ja i okazało się, że mam pomarańczową twarz, a o tym przez cały czas trwania randki nie zauważyłam, nałożyłam podkład było ok jeszcze to były czasy że się kulało , kupowało jak najtańszy podkład, pamiętam że ja jeszcze użyłam podkładu co mama mi kupiła i chciałam się popisać i jednocześnie wypróbować jego i pamiętam to 2017 a ja w sun czyli po angielsku słońce a ja w tedy nie wiedziałam co to znaczy i myślam że to fluid po prostu , w restauracji z nim byłam pół godziny nie spodobałam mu się raczej i też nie rozmawiał ze mną , sączył wodę zwykłą przez pół godziny a później stwierdził że poprosi rachunek no i zapłacił tylko za wodę a ja za latte zapłaciłam sobie , a potem było tak że nie pożegnał mnie ani nie podał ręki nic , poszedł sobie , a ja mówię siebie zaś to samo olewają mnie nawet będąc obok po czym znajomą która tam pracowała , mówi mi że co tak mocny makijaż, a ja mówię że normalny taki jak zwykle ona że nie , więc poszłam do ubikacji patrzę w lustro a tam potwór , podkład bardzo ściemniał zrobił się morelowo słoneczny i wyszłam na idiotkę , oczywiście zmyłam go od razu ale PRZE śmieszne było jak ja, gadałam z znajomą z restauracji o tym że on miał opalony wręcz czarny od sadzy łeb,a ja całą pomarańczowa 🤪 więc nie dziwię że sobie poszedł , a przetem jeszcze nie miałam wprawy w trendach 😝więc taka przygoda do zapamiętania na śmiechy , i do dziś leży w szafie on przeterminowany gdzie nie gdzie można jeszcze trafić po 17 zł 😂 między tanimi podkładami a drogi w Półce np w rosmanie AA 🤪 dalej są kultowe ale ja nie wiem czy ktoś by chciał takie coś
Moja mama miała te kulki i pamiętam że jeszcze w 2011/12 je miała bo jak chodziłam do podstawówki to jej podbieralam w domu jak ćwiczyłam makijaż 😂😂 i te perfumy też pamiętam.
Pozdrawia rocznik 99 😁
Data produkcji od otwarcia około 2 Lata ważne. Ale nie jest się wstanie użyć przez 2 Lata Tych perełek. Ale polecam nowość perełki brązujące i roz w perełkach jest już lepszy
Pamiętam szał na Avon z czasów gimnazjum. Zamawiało się próbki perfum i szminek bo były za tanio🤣 wszystkie miałyśmy takie różowo-perłowe pomadki. Kulki avonowe też były wtedy super😁 W liceum to tak,pamiętam te za ciemne podkłady i perłowe cienie. Nie podobało mi się to. Gdzieś tam czułam,że to nie tak powinno wygladac🤷♀️ Używałam tylko błyszczyków tych z kulką i tuszu do rzęs. Namiętnie malowałam paznokcie na wszystkie kolory świata. Fajny powrót do przeszłości!👊❤️
Śmieszne, ale tak było:D
A te kulki brązujące dalej mam.. haha ciemne jak ***** i miały taka gąbkę w srodku - rozcieraly całą moc pigmentu. Nie ma co kulki mocy. :D
A ja miałam jeszcze takie turkusowe cienie od jasnego do ciemnego- to był bazarkowy sztos
Podkład Soraya, puder ze sklepu po 4 zł, cienie full kolor z inglota, czarna kredka z bazaru, no i lakier do paznokci z kiosku 😅
Marta odcinek meeega ❤️ perełki, podkład ukradziony mamie i za ciemny o 2 tony, różowy brokatowo-perłowy cień z inglota jedyny jaki miałam i jeszcze jako prezent dostałam, zero tuszu do rzęs, brwi brak, zero pudru to był mój makijaż w gimnazjum 😂😂😂 a do tego piosenka Fergie- Big girls don’t cry nagrana na telefon przez dyktafon bo telefon mial TYLKO polifoniczne dzwonki a mp3 nie miałam 😂😂😂
Tak mam te kulki do dzisiaj z Avon 🤣
To jest data produkcji :) Termin przydatności liczy się często od otwarcia, jeśli masz narysowany taki otwarty słoiczek i w środku liczba oznacza miesiące :D
Wyciągasz perfum i mówię pur blanca jak nic hehehhehe i te kuleczki ahhh podkład miałam identyczny był jeszcze taki z maybelline w musie może kojarzysz ;) mega film dzięki
Część Martuś, zrób makijaż z filtrem horrify ( oczywiście żeby się nie odpalił) , a kulki brązujące oczywiście że mam 😄
Miałam takie cienie z Inglota 😊 moje pierwsze, w odcieniu fioletu i różu 😂
Ja to zawsze miałam ciemniejszy podkład hahahha ,ale nie używałam bronzera ,nie podkreślałam brwi ,robiłam tylko czarne krechy na powiekach i tusz do rzęs i błyszczyk hahahha ,jakieś konturowanie ,jakieś cienie ,jakieś pomadki nigdy
O cię panie takkk kulki brązujące! Moja mama nadal ma je w szufladzie i na jakieś uroczystości używa. Mam wrażenie że kulki się nie starzeją i nie zużywają 😂
te kulki brązujące to zmora mojego dzieciństwa hahah moja mama ma jakieś do dziś bo "szkoda wyrzucić" i pamiętam ze zawsze się rozsypywały. raz pomyliłam je z tiktakami, bo oczywiście mała ja pożerałam wszystko z podłogi, nawet jesli to nie jedzenie, mniam. zasada 5 sekund czy coś XDDD
🤪🤪
Ja Martusi jestem w twoim wieku i szczerze? Nie chcę pamiętać swoich ekscesów.
Najbardziej z podkładami a bardziej z kremami BB z Garniera xD Po których byłam wręcz czerwona jak cegła 🤣Pudru nie używałam, ale były ukradzione mamie, kuleczki brązujące które potęgowały cegłę na twarzy xD Tusz z chińczyka, czarna kredka za avona (podpierniczona, oczywiście mamie) na linię wodną oka, biały cień i sruu... Nastazja wychodziła do szkoły. Wmawiając nauczycielom, że ja mam taką twarz 😅 - Taka się kurdę urodziłam xDD (Taaa, na pewno mi wierzyli)
Ale koszmar znaczna się pod czas oglądanie zdjęć z albumów - BRAK BRWI ! bo kto w 2006 malował brwi? Zwłaszcza, że mam białe rzęsy i białe brwi ! Lata 2000 są dla mnie mordownią, pod tym wglądem xD
Ale film super, cieszę sie, że nie tylko ja robiła za ścianę ceglaną 😂😂
Ziaja Nuno (z różową nakrętką) krem tonujący był moim nr 1!
Ja pamiętam takie paletki cieni z bazarku i brokat w żelu obowiązkowy na każdą imprezkę :D a lepił się niemiłosiernie... Kulki z Avonu też niedawno były u mnie ale wyrzuciłam. Z tamtych lat jeszcze hit to włosy na karbownice i samoopalacz który spływał i robił zacieki dlatego nigdy nie używałam 😄
Ojj tak ale ruszyłaś moje wspomnienia 🙃🤸 a też miałaś różne stylówy jak np. emo ghot czy hiphop i włosy na karbownice? U mnie to było mega popularne
Ja z Avonu mam kulki - brązujące ALE hitem są rozświetlające/róż. Lekko pryskam pedzel typu flat widą i nakladam na policzki i na czolo. Nooo mega
Dobry odcinek 😊 pamiętam te perfumy i kuleczki, które zawsze miała moja mama. Moim hitem był wtedy podkład w plastikowym słoiczku z jakiegoś sklepu typu "wszystko za 5 zł" 😆 bez pudru oczywiście. Też nie malowałam brwi za to kreska musiała być. A gdy odkryłam malowanie brwi za sprawą mojej siostry to była jakaś porażka byle jaka kredka naokoło wyczyszczone jedynie patyczkiem 🙈 plus był taki że makijaż potrafiłam zrobić w 5 minutek, a teraz wszystko musi być perfekcyjnie 😅 inaczej nie robię makijażu wcale. Nie wiem kiedy, ale weszło mi takie wszystko albo nic.
Marta. Lata 90 byly ponad 20 lat temu.
Tak jestesmy stare🤣
Ponad 30 😜
Żeby biały cień był bielszy malowałam kreskę białą kredką i na to cień. Makijaż koniecznie na aktorki z brazylijskich telenoweli. Ciemniejszy cień w załamaniu i biały na całej powiece ruchomej. Pomińmy, że uwielbiałam niebieski... perłowy... 😂 Marka Ruby Rose z bazarku na usta pomadka Nivea w kolorze perłowego różu i błyszczyki w roll on z kiosku. Podkład Irena Eris z białej tubce, później AA rozświetlający.
Nie ważne jak zły jest humor, obejrzeć twoje filmiki i już zaraz lepiej. Bardzo dziękuję!!! ❤❤❤ Ja w latach, nastoletnich i nadal lubię catrice korektor w małym okrągłym, pudełku tanio i w miarę ok 😂😂😂 a podkład, jakiś najtańszy, nie pamiętam, oczywiście że też lekko pomarańczowy, hahah 😂😂😂
Pierwsza czarna kredka która podbierałam mamie trzeba ją było rozgrzać zapalniczką 😂 kulki zawsze były w domu i podkład Dermacol hahaha ale to wszystko lata 90.
Ten podkład spływał mi z twarzy razem ze łzami po nie udanej miłości 😂
Na kulkach z avonu data przydatności produktu po otwarciu to ten narysowany otwarty słoiczek na którym pisze 24m , czyli 2 lata po otwarciu
Podkłady w słoiczku za4zl (kolor opalony,cera biała🤣)kulki Avon to już klasyk