Norwegia na motocyklach 2022

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 25 авг 2024
  • 00:00 Wypływamy z Gdyni
    00:46 Norwegia i pierwszy nocleg
    01:36 Lysebotn Road
    02:38 Preikestolen
    04:26 FV520 Sauda Røldal
    05:26 Lodowiec Folgefonna
    05:55 Bergen
    07:09 Tindevegen
    08:42 Geiranger
    10:13 Blimsanden
    11:27 Aursjøvegen Road
    12:39 Kopalnia miedzi w Roros
    14:23 Szwecja po raz drugi
    14:56 Olandia
    15:53 Powrót
    W czwartek 2 czerwca wypłynęliśmy z Gdyni do Karlskrony.
    Następnego dnia szybki przejazd do Norwegii i przed Oslo, korzystając z aplikacji iOverlander, znajdujemy miejsce na nocleg nad Oslofjorden (Engholmbukta).
    Kolejnego dnia, po drodze mijamy kościół słupowy i docieramy do Nomeland, gdzie zaczyna się Lysebotn Road. Przejeżdżamy trasę w obu kierunkach aby ok. godziny 23 wylądować na Kongeparken Camping. Zmarznięci wypijamy "sok z wiśni" 😉 i rozbijamy namioty.
    W niedzielę szybko wstajemy, recepcja wciąż nieczynna a mamy tylko karty i banknoty, których nie da się wykorzystać w prysznicach. Decydujemy się na skorzystanie z zaproszenia Bożeny i jej męża. Szybki prysznic i pyszna kawa po czym ruszamy i z Stavanger przejeżdżamy siedmiokilometrowym tunelem a potem na kemping pod Preikestolen. Wynajmujemy „domki” i pokonujemy czterokilometrowy szlak na szczyt.
    W poniedziałek wjeżdżamy na drogę FV520 Sauda - Roldal. Pomykamy asfaltem pomiędzy otaczającym nas śniegiem. Żadne zdjęcia nie są w stanie oddać widoków i barw jakie nas otaczają.
    Za namową Piotra mieszkającego w Norwegii, do Jordal jedziemy przez Utne a następnie wjeżdżamy pod FONNA Glacier Ski Resort, położony 1200 m npm na lodowcu Folgefonna w sercu Hardanger. W okolice Bergen szukamy miejscówki i namioty rozbijamy o północy.
    Wtorkowy dzień zaczynamy od krótkiego zwiedzenia ścisłego centrum Bergen.
    Po wyjechaniu z Bergen dojeżdżamy do Borgund Stavkirke. Przed Borgund wjeżdżamy do 24-kilometrowego tunelu. Przy wjeździe i wyjeździe temperatura ok. 14-16 stopni, na szczycie 22-23.
    Przez Laerdal docieramy do Ovre Ardal. Po pokonaniu ostrych serpentyn wjeżdżamy na płatną trasę widokową do Turtagro. Płacimy po 90 koron i jedziemy pasmem górskim znów otoczeni śniegiem. Temperatura w okolicach 7-8 stopni. Banan nie schodzi z twarzy. Dzień kończymy na Gjeilo Camping. Wynajmujemy czteroosobowy domek i dostajemy piąty materac w gratisie. Cena to 660 koron za domek, pralkę i suszarkę do prania oraz po 5 koron za prysznice.
    Środowy poranek wita nas lekką mżawką, która mija zanim zdążyliśmy się spakować. Zresztą podczas całego pobytu, na 9 dni padało tylko 20 minut w Norwegii i 30 w Szwecji. Po śniadaniu wyjeżdżamy w kierunku Geiranger, słynnego fiordu z ośnieżonymi szczytami, bogatą roślinnością, wodospadami i rozległymi widokami. Potem wbijamy na drogę Orłów, następnie przeprawiamy się promem w kierunku drogi Trolli, która niestety jest zamknięta. Po namyśle kierujemy się do Alesund. Z każdym kilometrem wieje coraz bardziej. W Alesund dostajemy namiar na plażę Blimsanden na wyspie Vigra. Przy przepięknym zachodzie słońca, na plaży robimy sesję fotograficzną naszym motocyklom.
    Czwartek. Na początek standardowe śniadanie: płatki owsiane, kawa i dżemik 😊
    Nieubłaganie trzeba zacząć się kierować w kierunku portu a nie na północ. Stawiamy na Roros, słynące ze starej kopalni miedzi. Po drodze znowu korzystamy z porad Piotra i kierujemy się Aursjøvegen Road, na którą wjeżdżamy od strony zachodniej. Na początek ostro pnące się pod górę szutrowe serpentyny, wydrążony w skale kręty tunel i znowu poruszamy się pasmem górskim z okalającym nas śniegiem. Trasa po zimowej przerwie została otwarta raptem kilka dni wcześniej. Widoki znów zapierają dech.
    Sami nie kręciliśmy filmów ale tu jest fragment tej trasy • Aursjovegen mountain r... ...
    Do Roros docieramy około godziny 22.
    Piątek zaczynamy od zwiedzania kopalni miedzi w Roros. Uzupełniamy paliwo oraz napoje i kierujemy się w stronę Szwecji. Na drodze do Karlstadu trafiamy na drugi podczas całego wyjazdu deszcz i objazd. Z całego opisu zrozumiały jest dla nas tylko przekreślony Karlstad i strzałka w prawo. Zakładamy kondomy i jedziemy zgodnie z nawigacją. Kilka kilometrów dalej, na stacji benzynowej pytamy lokalsa czy droga jest zamknięta. Popatrzył na motocykle, wspomniał coś o nierównościach i powiedział, że powinniśmy przejechać. Po około 30 kilometrach droga główna jest faktycznie zamknięta, jedziemy kolejne 30 km po zlanych deszczem szutrach. Docieramy do drogi głównej zabłoconymi motocyklami. Ale i tak była frajda z jazdy 😊 😊 😊
    Po całym dniu jazdy rozbijamy się na polu biwakowym w okolicach Ombergu.
    Kolejnego dnia jedziemy do Kalmaru aby przejechać mostem na Olandię. Po drodze pojawiają się wiatraki i docieramy pod latarnię morską Lange Jan na południowym końcu wyspy. Ponieważ czas goni to kierujemy się do Karlskrony, z której wypływamy o godzinie 21
    W niedzielę rano zjeżdżamy z promu i wracamy do domu
    Muzyka
    1. Sting - Desert Rose (No Result 2020 Remix)
    2. The Police - Message In A Bottle (AIKON Remix)
    3. Survivor - Eye Of The Tiger (Niki4 Remix)

Комментарии • 6

  • @Jaras69
    @Jaras69 7 месяцев назад

    Siema.
    Świetna wyprawa,fajny film i super precyzyjny opis.

  • @PiotrHarison
    @PiotrHarison Год назад

    Fajnie to zrobiłeś! Bardzo fajna wyprawa! Świetnie, że udało się Wam trafić tak, że wszystkie prawie drogi były już otwarte a śniegu cała masa. Może i zimno trochę, ale jednak góry w takiej szacie robią ogromne wrażenie!

    • @arturm6784
      @arturm6784  Год назад

      I do tego mieliśmy farta z pogodą. 50 minut deszczu w ciągu 9 dni 😀

  • @PrzemkoNH
    @PrzemkoNH Год назад

    Kawał super wyprawy!

    • @arturm6784
      @arturm6784  Год назад +1

      Zamierzam tam jeszcze wrócić więc szykuj moto

    • @PrzemkoNH
      @PrzemkoNH Год назад

      @@arturm6784 no nie będę zaprzeczał że Norwegia jest miejscem którego nie widziałem do tej pory i jest w mojej ścisłej trójce państw
      które najbardziej chce mieć zaliczone na moto.