Aż szkoda że materiał poglądowy jest tylko doklejką do reklamy kursu. A materiał wart jest rozbudowania. Długie sceny mogą również służyć prezentacji bohaterów, głównej areny akcji, pozwolić widzowi wczuć się w kontekst w jakim osadzeni są bohaterowie. Np.: słynna długa scena wejścia do klubu w "Chłopcy z Ferajny", scena otwierająca film "Ludzkie dzieci" czy też "Halloween" Carpentera z 1978r. Do tego może pełnić rolę komentarza do otaczającej rzeczywistości tu się kłania scena w korku samochodowym w filmie "Weekend" Godarda. Na drugim biegunie szybkiego montażu ciekawą techniką jest szybki zlepek scen symbolizujących zestaw czynności, które często główny bohater powtarza dzień po dniu co ma symbolizować rutynę kolejnych dni, życie na autopilocie czy monotonię. Często spotykane filmach o zawodowcach wszelkiej maści albo o ludziach wykonujących głupią odmóżdżającą pracę, której nienawidzą. Był ten montaż ostatnio w "Zabójcy" Finchera, było w "Podziemnym Kręgu", czy choćby szykowanie się na plaży do finałowej batalii głównego bohatera w "Commando" (zresztą motyw szykowania, broni, ekwipunku, stroju to sztuka montażu sama w sobie). Do tego ciekawym zabiegiem jest szybki montaż w sytuacji gdy bohater (lub bohaterowie) przemieszczają się i zamiast robić podróż palcem po mapie lub zwykłe cięcie na scenę w nowej lokacji dostajemy zestaw szybkich ujęć będących streszczeniem podróży (np: trasa na lotnisko-lotnisko-samolot-lądowanie-droga do hotelu-hotel) Rewelacyjnym przykładem jest tu "Przekręt" Guya Ritchie'ego i podróże odbywane przez postać graną przez Dennisa Farinę. Tak doskonały pomysł na temat odcinka a tak zrobiony po łebkach...ech.
Dzisiejsza młodzież próbuje gremialnie kręcić filmiki, stories ze szkoły, ale pewnie będzie szokiem, że jest w nich tyle pychy, że nie chcą się tego o czym mówisz uczyć. Uważają, że im to niepotrzebne, to co robią wystarczy, choć patrząc z boku to strasznie prymitywnetechnicznie filmy, ale oni tego jakoś nie widzą. A jak przyszedł gość z tv i im omawiał błędy to go wyśmiali. Inny świat niż znasz.
Coś w tym jest. Moja siostrzenica interesuje się grafiką i jak jej podsuwałam jakieś osoby które się tym zajmują i robią to dobrze to zawsze uważała że oni to się nie znają... Za mało pokory
ale podobno jest okej, ale teraz jest tyle rzeczy w necie, że na spokojnie znajdziesz o tym co tam mówią. Lepiej na jakieś praktyczne kursy wydać te 2 koła lub po prostu na żywo bo więcej się zapamięta
Uwielbiam te twoje techniczne analizy. Chciałbym byś przeorał też Diune 2. W twoim poprzednim filmie właśnie o Diunie 2 mówiłeś o kilku scenach, które niesamowicie bawią się światłem. Ale sam nie wiem jakie to sceny (cały film jest takich! ;).
Jeśli najbardziej agresywne techniki to "Człowiek w ogniu"- film jest tak paskudnie i obrzydliwie wyprodukowany, że od jaskrawych barw i bezustannie migających ujęć po 10min po prostu bolą oczy, a po 15min już tylko słuchałem dialogi zerkając na sekundę co jakiś czas. Nie wierzę, że ostateczny wygląd tego filmu to sprawka twórcy przebojów jak "Top Gun", "Szybki jak błyskawica", "Karmazynowy przypływ" czy "Gliniarz z B.H.2". Ten film wyprodukował jakiś ćpun na dwudniowym głodzie narkotykowym.
Dla mnie najbardziej agresywną techniką filmową jest istnienie najnowszych filmów Marvela xDD
XDD
Marvels kicha straszna.
Oby więcej było takich filmów bardziej techicznych.
Aż szkoda że materiał poglądowy jest tylko doklejką do reklamy kursu. A materiał wart jest rozbudowania. Długie sceny mogą również służyć prezentacji bohaterów, głównej areny akcji, pozwolić widzowi wczuć się w kontekst w jakim osadzeni są bohaterowie. Np.: słynna długa scena wejścia do klubu w "Chłopcy z Ferajny", scena otwierająca film "Ludzkie dzieci" czy też "Halloween" Carpentera z 1978r. Do tego może pełnić rolę komentarza do otaczającej rzeczywistości tu się kłania scena w korku samochodowym w filmie "Weekend" Godarda. Na drugim biegunie szybkiego montażu ciekawą techniką jest szybki zlepek scen symbolizujących zestaw czynności, które często główny bohater powtarza dzień po dniu co ma symbolizować rutynę kolejnych dni, życie na autopilocie czy monotonię. Często spotykane filmach o zawodowcach wszelkiej maści albo o ludziach wykonujących głupią odmóżdżającą pracę, której nienawidzą. Był ten montaż ostatnio w "Zabójcy" Finchera, było w "Podziemnym Kręgu", czy choćby szykowanie się na plaży do finałowej batalii głównego bohatera w "Commando" (zresztą motyw szykowania, broni, ekwipunku, stroju to sztuka montażu sama w sobie). Do tego ciekawym zabiegiem jest szybki montaż w sytuacji gdy bohater (lub bohaterowie) przemieszczają się i zamiast robić podróż palcem po mapie lub zwykłe cięcie na scenę w nowej lokacji dostajemy zestaw szybkich ujęć będących streszczeniem podróży (np: trasa na lotnisko-lotnisko-samolot-lądowanie-droga do hotelu-hotel) Rewelacyjnym przykładem jest tu "Przekręt" Guya Ritchie'ego i podróże odbywane przez postać graną przez Dennisa Farinę. Tak doskonały pomysł na temat odcinka a tak zrobiony po łebkach...ech.
Dziękuję w imieniu ekipy Projekt Film za super współpracę 🥰
i oczywiście ze swojej strony też wszystkich chętnych nauką zapraszam do kursu
Fantastyczny materiał Marcin!!! Absolutnie kluczowa wiedza dla każdego filmowca, dziękujemy Ci za takie treści!
Dzisiejsza młodzież próbuje gremialnie kręcić filmiki, stories ze szkoły, ale pewnie będzie szokiem, że jest w nich tyle pychy, że nie chcą się tego o czym mówisz uczyć. Uważają, że im to niepotrzebne, to co robią wystarczy, choć patrząc z boku to strasznie prymitywnetechnicznie filmy, ale oni tego jakoś nie widzą. A jak przyszedł gość z tv i im omawiał błędy to go wyśmiali. Inny świat niż znasz.
Coś w tym jest. Moja siostrzenica interesuje się grafiką i jak jej podsuwałam jakieś osoby które się tym zajmują i robią to dobrze to zawsze uważała że oni to się nie znają... Za mało pokory
lets gooooooooooo! oglądanko na pełnej
Dzięki za filmik!
Prawie 2500 zł za kurs? To ja podziękuję. Wolę sobie za te forsę steamdecka kupić.
ale podobno jest okej, ale teraz jest tyle rzeczy w necie, że na spokojnie znajdziesz o tym co tam mówią. Lepiej na jakieś praktyczne kursy wydać te 2 koła lub po prostu na żywo bo więcej się zapamięta
@@Witwai skąd wiesz że jest ok ?
@@djmoderna3493 fajny kanał ma Chłop, opinie itp
@@djmoderna3493 ogólnie ci kanał tego typa polecam pewnie znasz ale mniejsza - Adam chill
Super scena była w jon wick 4 od góry pokój, rzut izometryczny.
Zabrakło końcowej sceny z Mia Goth z filmu Pearl. 😁 To co się działo na jej twarzy to kosmos
🔥
Mega propozycja z tym kursem, będę go miał na uwadze 😁
Uwielbiam te twoje techniczne analizy. Chciałbym byś przeorał też Diune 2. W twoim poprzednim filmie właśnie o Diunie 2 mówiłeś o kilku scenach, które niesamowicie bawią się światłem. Ale sam nie wiem jakie to sceny (cały film jest takich! ;).
Pewnie nagra jak będzie film dostępny
Poproszę o recenzje nowego Szoguna.
można też iść na studia kierunkowe :D
Kiedy podcast !!
Ja nie byłem pijany, byłem zrelaksowany
Wystarczy, że na starcie nagrywam telefonem?
Czy lepiej zainwestować sobie w kamerę?
Te techniki nieźle by się sprawdziły w oktagonie.
Będzie materiał o Avatarze?
Tytuł filmu? 9:16
Argylle Tajny szpieg
9:50 co tu robią Teletubisie?
Jeśli najbardziej agresywne techniki to "Człowiek w ogniu"- film jest tak paskudnie i obrzydliwie wyprodukowany, że od jaskrawych barw i bezustannie migających ujęć po 10min po prostu bolą oczy, a po 15min już tylko słuchałem dialogi zerkając na sekundę co jakiś czas. Nie wierzę, że ostateczny wygląd tego filmu to sprawka twórcy przebojów jak "Top Gun", "Szybki jak błyskawica", "Karmazynowy przypływ" czy "Gliniarz z B.H.2". Ten film wyprodukował jakiś ćpun na dwudniowym głodzie narkotykowym.
Wszystko wszędzie naraz to jest tak przereklamowany syf, że się nie da..
Bardzo lubię cię oglądać ale te reklamowanie produktu jakoś mi nie pasuje. Zbyt to jest agresywne...
Musi zarabiać
Zwykła reklama, bez przesady xd
+ to nie scam a dobry kurs @@RyanGosling1203
XD Marna reklama
Ale po co, odwoływać się do filmu promującego dewiację efebefilską?