Trzy miesiące z Turkiem fantazyjnym
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2025
- A oto przedstawiam wam obraz olejny pod tytułem "Martin wraca w chwale". Następnie snuję opowieści z życia z jednym Turkiem fantazyjnym. Prawdziwe. Chyba. A kończę analizą polskich narodowych chorób psychicznych (z uwzględnieniem moich własnych).
Zapraszam na kompletną stratę czasu. W sam raz na święta.
Dokładnie nie ma co wpadać z jednej skrajności w drugą :)
Znakomicie się słucha! Stary dobry Martin!
O, dzięki, panie Radio.
Audycja Boża Martinowa, wdupiekijowa! Niegodniśmy...
Mi się ona nie bardzo podoba. Dawno nie gadałem o zardzewiałem. Muszę wziąć gitarę czy coś i się rozkręcić.
Martin!Trzeźwa fizjologia życia.Bravo ty.
O, ilustracja:
chatolandia.pl/2022/12/25/6262/
Każdy kto jest jajkiem Martina powinien się o tym czym prędzej dowiedzieć.
Masz Martin taką tendencję że mądrze prawisz - aczkolwiek muszę przyznać że sam mam mentalność że nic się nie marnuje. Faktycznie jest to sposób myślenia charakterystyczny dla ludzi których bieda kopnęła w dupę i mają zaprogramowany taki tryb oszczędzania. Kojarzy mi się to z mentalnością Indian mieszkających w puszczy amazońskiej. Nieważne czy to małpa, wąż, czy robaki wydłubane z butwiejącego drewna. Żryj, bo jutro może nie być. Zresztą u nas takie myślenie było charakterystyczne dla wsi, tam to nic się nie marnuje. A że na wojnach głównie miastowi ginęli no to cóż...
Z drugiej strony myślę że to dobre podejście. Mi zawsze szkoda jest wyrzucać dobre rzeczy, a jak już nie potrzebuję to wolę sprzedać lub oddać. Mimo wszystko na każdą rzecz musiałem wcześniej zapierdalać, a przy oszczędnym trybie życia można po prostu mniej zasuwać. Albo powiem jak programista programiście - zamiast robić jako dev będę się opierdalać w walidacji i nadal żyć na poziomie:)
Martin bendzie kolejny teledysk z csa
Mikrokomputer vs prawdziwy komputer? Bo taki prawdziwy zajmował pół piętra w biurowcu (albo i więcej?), widziałem naocznie - bodajże się to nazywało centrum obliczeniowe górnictwa, a chyba nie było wtedy jeszcze nawet ZX Spectrum
Biskup, profesor teologii z seminarium duchownego w Tarnowie, Wiesław Lechowicz to rodzina?
XD
Sraczka z przejedzenia? To bardziej zatwardzenie.
Frendzla
Martin ile ty już lat masz
A nie wiem, policz se.
kogo ja wiżu :D
Ja żyję.
@@completelyunprofessional To cieszę się :) Wesołych świąt! :D
Niech cię ręka łażącego Jezusa przed tiktokiem chroni!
Czy powiedzenie "kij w dupie" nie jest zwykłym mechanizmem obronnym?
masz inne zdanie ?"kij w dupie"
polityka? "kij w dupie"
uważasz że dana osoba coś obraża? "kij w dupie"
religia? "kij w dupie"
Mnie się trochę wydaje że używający tego stwierdzenia chce jak najszybciej zakończy, rozmowę, uciąć temat, zamknąć "gówno burzę"
wypowiedzieć się, pokazać i nagrać, a jak myślisz inaczej, to "kij w dupie", chyba że chodzi o sam fakt że to określenie jest do ludzi co próbują przepchać swój punkt widzenia jako ten najważniejszy, to może mieć sens.
Bo nie ma zysku jak śpiewał Kombi - jeszcze za komuny
Burdel i serdel.