Odc. 9 - Prawnicze Piątki w Piątki - 5. tekstów, których nie mówimy w sądzie
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2025
- Prawnicze piątki w piątki przedstawiają dzisiaj piątkę tekstów, które niekoniecznie polecamy w sytuacji, w której zamierzacie zwrócić się do Wysokiego Sądu.
Czy "Panie sędzio" jest ok? Czy przystoi powiedzieć "Proszę pani" albo "Pani sędzino"? Bierzemy na warsztat top of the top zwrotów, których radzimy unikać.
A po prawniczych piątkach w piątek, udanego weekendu.
W poniedziałek szykujemy gościa specjalnego!
Do zobaczenia!
Paulina i Ola
Hahaha cenne rady:D pracowałam w czasie studiów w sądzie i kiedyś miałam zabawną sytuacje, że sędzia pyta się świadka o imię i nazwisko oraz datę urodzenia, potwierdza tożsamości trzymając w ręce dowód, a świadek na to "a cooo? Nieczytaty, niepisaty?" Chyba na zawsze pozostanie to w mej pamięci😅
Takie historie to samo złoto
Gdybym teraz studiowała prawo to bym minimum raz w miesiącu chodziła do sądu opatrzeć się i osłuchać jak rozprawy wyglądają... Podczas studiów tylko raz mieliśmy wizytę w sądzie w trakcie warsztatów prawniczych, stanowczo za mało!!! Miałam okazję być pełnomocnikiem nieprofesjonalnym mojego taty w sprawie spadkowej i już widzę, że popełniłam gafę, nie potrzebnie wstałam podczas przesłuchania świadka i dostałam reprymendę od sądu ;) Ale trudno było w takiej sytuacji się nie zdenerwować, gdy jest się córką strony i jest się emocjonalnie zaangażowanym w sprawę... Dzięki Wam nabieram chęci, żeby jednak wrócić do prawa, może podejść jeszcze raz do aplikacji
Trzymamy kciuki i do zobaczenia na sali
Dziekuje za praktyczne wskazowki! Wszystkiego dobrego, trzymam kciuki za dalszy rozwoj kanalu! ❤️🤗💪
Dziękujemy najpiękniej
Sędzina to żona sędziego (przestarzałe).