Co tak naprawdę doprowadziło do KRYZYSU ENERGETYCZNEGO w POTWORY i SPÓŁKA?
HTML-код
- Опубликовано: 8 фев 2025
- Zastanawiam się jak to możliwe, że pomimo iż w trakcie akcji filmu Pixara pt. "Potwory i spółka" dwóch najlepszych straszycieli walczyło o pobicie rekordu wszech czasów, to w potwornym świecie i tak zaczęło brakować energii pozyskiwanej z ich pracy.
Wykorzystane przeze mnie fragmenty wideo należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane zgodnie z prawem cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r).
ig: / smoczysmk
drugi kanał: / smoczysmk
dc: / discord
twitch: / smoczysmk
fb fanpage: / imaginariumggtv
fb grupa: / 1250300605319156
#pixar
www.goodfon.co...
www.deviantart...
Pomysł na odcinek:
Skąd Pat i Mat brali pieniądze na ciągłe demolowanie swojego domu, by zaraz go naprawiać, jako, że w kolejnych odcinkach nie ma śladów po wyrządzonych przez nich zniszczeniach? I dlaczego nikt nie wysłał ich do szpitala psychiatrycznego?
Ze sprzedaży bimbru
jak oni prawdopodobnie innych wysadzili i to jest post apo klimat
Są odcinki pokazujące że są zwyczajnie bardzo przedsiębiorczy.
Sprzedaż Wina, konfitur i innych produktów.
Po samym sprzęcie i jego ilości widać że nie to mimo wszystko fachowcy.
Myślę że legitymacja partyjna im pomogły w komunistycznej Czechosłowacji.
@@bartpepe3664 Ten ich ogródeczek i samochód o czymś świadczy =D.
Ale potem rodzili sobie dobrze i przenieśli się do wielkiego domu na przedmieściach =D
Inflacja dopadła nawet Potwory 🤣
I to jeszcze jak
XD
@@milo7364 dostałem powiadomienie "[N1] milo odpowiedział(a)" i przeczytałem "miło odpowiedział(a)". Zacząłem się zastanawiać co takiego napisałeś/aś że RUclips stwierdził że to miła odpowiedź 🤣
+1
Prawda
eh.. sami zużywamy coraz więcej energii każdego dnia. Nasze potrzeby rosną coraz szybciej, dlaczego nie miałoby to dotyczyć również potworów? :P
Przecież było pokazane, że w filmie "Potwory i spółka" pracowano na mniejszej liczbie drzwi, niż w "Uniwersytecie Potwornym".
@@wojtekreliga3881 Bo mieli tylko jedno dziecko do straszenia a i tak uzyskiwali podobna ilość energii
Unloko
A może po prostu społeczeństwo się rozwinęło i zaczęło zużywać więcej energii ? To jest chyba najlogiczniejsze wyjaśnienie
Dokładnie, wtf, jak można o tym nie pomyśleć? Ale lepiej doklejać do bajki dla dzieci jakieś teorie spiskowe
@@_Sheev_ No meh, ale każdemu się wpadki zdarzają, np że się o czymś nie pomyśli tak że rozgrzeszam :p
Miałoby to wręcz wymiar pouczający, ze jeżeli nie zmienimy sposobu w jaki tworzymy energie, to nie zaspokoimy naszych rosnących zapotrzebowań
@@untlsn Tak, bo po co komu elektrownie jądrowe jak one wybuchają same z siebie :/
@@NoName-nt7on To jest sarkastyczne, mam nadzieję?
Nie zgadzam się.
Argumenty jak najbardziej słuszne, ale uważam, że rozwiązanie jest najprostsze z możliwych, czyli najzwyklejsza urbanizacja w świecie potworów, ciągły rozwój społeczeństwa, a co za tym idzie większe zapotrzebowanie na energię.
dokładnie to samo pomyślałem. zbyt duży wzrost zapotrzebowania w stosunku do możliwości produkcyjnych.
dokładnie, już nonsensem jest argument, że energia była słabej jakości... niech autor filmu opowie, jak bada jakość energii w instalacji w swoim domu i czy obserwował jakieś spadki w jakości tej energii, masakra xD
Ja do tej pory wciąż myślałem, że powodem kryzysu energetycznego w Monsterville było po prostu to, że dzieci z czasem były coraz mniej strachliwe, i tym samym coraz trudniej było je przerazić.
To jedna z przyczyn.
Potwory niszczyły drzwi które stanowiły zagrożenie lub były nieefektywne.
Sądząc po skali, jeśli tracili po pół setki drzwi miesięcznie, było to częste.
No przecież dzieci uwielbiają grać w horrory i je oglądać, zatem po pojawieniu się takich franczyz jak five nights at freddy's albo innych creepypast zaczeły je wchłaniać jak gąbka wode i stopniowo "uodparniały" się na takie rzeczy
Ale mogło to być spowodowane personalizacją potwora a nie jak twierdził Moczyknór popkulturą ludzi
@@maister3287 ale też jest tak że co jakiś czas rodzi się nowe dziecko czyli powinni dostawac klika set nowych drzwi i na jakiś okres czasu utrzymywać tą samą energię
A ja zawsze myślałem, że pająk 1. sprzedawał na boku nadmiar za zawyżoną cenę na "czarnym rynku" np. dla innych przedsiębiorstw, albo 2. za zaniżoną znajomym, a w zamian za to obniżył podaż, żeby zwiększyć cenę rynkową i wyjść na plus, i stąd braki dla reszty społeczeństwa
Tez tak moze byc
Twoje filmy znakomicie się ogląda, zawsze świetnie przygotowane i z przyjemną dla ucha narracją.
Raczej zwiekszylo sie zapotrzebowanie bo widać jaka jest uboga jest technologia w uniwersytecie potwornym i jaka jest w potwory i spółka.
Co masz na myśli mówiąc "uboga technologia"? Mógłbyś podać jakieś przykłady?
@@wojtekreliga3881 wystarczy obejrzeć jeden i drugi film. W uniwersytecie wszystko wyglada na lata 80 a w porwory i spółka widac zaawansowana technologie chociażby automatyczna golarka dla potworów po skazeniu. Im bardzoej rozwinieta technologia tym wiecej potrzeba energi by ja rozwijac/użytkować
@@macier300 no wcale nie bo obecne telewizory czy lodowki zuzywaja mniej pradu niz te z lat 80tych ( nie mowiac o zarowkach), pozatym wyraznie widac ze wtedy straszono chyba 25 razy wiecej dzieci wiec mozna smialo zalozyc ze pozyskiwano sporo wiecej energii
@@doriansokoowski9777 Mówisz o ludzkim świecie. Może potwory nie zmieniały technologii tylko ją produkowały w większych ilościach
@@karolm476 no moze tak ale fakty sa takie ze straszono chyba 25 razy mniej dzieci niz w przeszlosci ergo prawdpodobnie stad kryzys a nie z powodu wiekszego zuzycia
Rozwój technologii tak jak i u nas u nich szedł do przodu. Z czasem zużywamy coraz więcej energii, potwory też - w końcu są odzwierciedleniem naszego świata.
Nawet przy lepszych wynikach mogli oni osiągać o wiele za mało energii w porównaniu z rosnącym zapotrzebowaniem. Zmniejszenie liczby dzieci jakie straszyli mogło być spowodowane lepszym pozyskiwaniem energii - lepsza wydajność urządzeń - oraz może wcześniej Straszaki byli przeciążeni robotą i z czasem ich efektywność spadała jak i również może szybko wypalali się zawodowo.
Skrócenie czasu pracy i/lub liczby dzieciaków mogło zwiększyć wydajność pracowników i mimo, że mniej pracowali robili to znacznie bardziej efektywnie i mogli osiągać większe wyniki.
Wyjaśnienie może byc o wiele proste. Nie znamy ilości fabryk w Potwory i Spółka. A widzimy, że miasto potworów jest duże, a pewnie nie jest to jedyne miejsce, gdzie one żyją. Popyt i tak był większy niż podaż - Świat potworów między Uniwersytetem, a Potworami i Spółka zaczął się gwałtownie rozrastać, jednak przecież straszaków było niewielu. Śmiech za to mogło zbierać wiele potworów, bez żadnego większego wyszkolenia. Łatwiej żartować, niż straszyć. Dodatkowo tak jak zauważyłeś - coraz gorsza jakość produkcji, spowodowana tym, że każdy dzieciak miał przypisanego potwora.
Zgadzam się. Dodam też tylko fakt, że nie znamy danych demograficznych świata ludzi. Jeśli na świecie było coraz mniej dzieciaków do straszenia, mogło to również wpłynąć na ilość potencjalnego surowca.
@@Kronol11 Wiesz jest taki kraj jak Indie.
@@Wilkur Oglądałem film dawno, mogę nie pamiętać, ale czy w bajce było powiedziane, że jest to ten sam świat który znamy, czy tylko podobny? Jeśli to drugie, to może się różnić w wielu szczegółach, w tym właśnie zaludnienie na świecie. PS. Ba! może się różnić moda na wystrój wnętrz... Tak trochę pół żartem. Co jeśli w tamtym świecie coraz powszechniejsze stały się drzwi obrotowe, rolety czy inne wynalazki wypierające standardowe drzwi?
To fakt nie wielu zdawało potworów jak widać po 2 części w tych zawodach ale to nie znaczy że tych kompetentnych nie było np. Johnny,chet itd. nigdy nie wiem co z nimi się stało
Pada chyba tekst ,że pierwszy raz od miesiąca wyrobili normę . Więc trzeba założyć ,że energia zużywają więcej niż pozyskują
2:25 Małe sprostowanie:
Wyniki z czasów Erla Thompsona prawdopodobnie pochodzą po prostu z wcześniejszej pory dnia pracującego (początek zmiany) gdy wyniki Sullyego i Randala pochodzą z końcówki dnia pracy więc porównanie może być nie trafione :3
Nie do końca.
Pamiętajmy że to nie jest wynik dzienny tylko zsumowany z całego stażu pracy.
@@miloszszyja666 ja myślałem, że to oznacza ile udało się osiągnąć danego dnia, może miesiąca...
Gdyby tak było, że z całego stażu pracy to najwięcej punktów mieliby ci co mają największy staż i zaraz będą szli na emeryturę :3
@@fluttershyisnotadoormat4678 Nie koniecznie ktoś przez całe życie może nie osiągnąć tyle co jakaś wybitna osoba (patrz np. piłkarze)
@@karolm476 Pilkarz jako osoba wybitna?
@@winio437 Wybitne osiągnięcia w piłce nożnej. Niektórzy przez całe życie nie strzelą tyle bramek co np. Lewandowski
5:12 i tutaj mamy powód. Mniej dzieci = mniej energii. Ciągłe mielenie drzwi po najmniejszych problemach miało swoje konsekwencje :3
Pewnie Władimir jakoś maczał w tym palce.
Skamieniałe odchody
A ja dopiero dzięki temu materiałowi zauważyłam jak wiele potworów miało polskie nazwiska 😂🙈
Myślę, że nie tyle powinniśmy odnosić się do elektrowni, co do kompleksu kopalni i elektrowni, lub wydobycia i rafinerii ropy. Te żółte baterie, które wymieniają są podpisane "caution unrefined screan". Uważam, że oficjalne wytłumaczenie może być jak najbardziej prawdziwe, zwłaszcza, że nie wiadomo (przynajmniej mi) jaką jednostką posługują się Potwory może przypominać fakt, że wydobywa się co raz więcej baryłek ropy/ pojemników krzyku, o co raz mniejszej kaloryczności
Mam pomysł na odcinek możesz zrobić teorie o pingwinach z Madagaskaru w której przedstawiasz jakąś teorię co mógłby widzieć Mort w kluczu złotego wiewióra
Moim zdaniem się mylisz. Zrobiłeś odcinek, o tym kto straszył jack-jacka, nie będę spoilerować kto, ale to był jeden potwór i straszył przed moczyknurem ;) Moim zdaniem kryzys pojawił się przez rozdmuchany konsumpcjonizm w świecie potworów :D większe zużycie energii, przez technologię ;)
2:10 kolejny argument Saliwan potrafił wystraszyć dorosłych więc nawet bardziej ogarnięte dzieci dalej by się mogły bać
To tak:
1 Inflacja
2 Brak fotowoltaiki
3 Zadużo prądu używają
krótka odpowiedź to taka, że to jest jak w życiu prawdziwym. Kryzys nie następuje po okresie spadków tylko po okresie niezwykłych wzrostów ;-)
Nie jestem specem ale dla mnie to proste: świat potworów rozwijał się wie rosło zapotrzebowanie na energię tak jak u nas w realu... ludzie w latach 70 używali mniej prądu niż w latach np 2010-2020 dzisiaj "wszystko" mamy na prąd
I właśnie dlatego potwory musiały robić coraz lepsze wyniki w swoim świecie :)
Zauważmy że za czasów Sullivana, pokazany był ranking 13 najlepszych wyników z czego między 12, a 13 miejscem jest kolosalna różnica.
Jeśli spojrzeć pod kątem całego świata potworów to rywalizacja najlepszej 12 potworów tak deklasuje pozostałych, że nie są oni w stanie się wybić ponad 20tys pkt.
A patrząc na poprzednie rankingi wszyscy straszacy oscylowali wokół 30tys pkt.
Licząc czysto matematycznie:
Na 100 straszaków za czasów Salliego (pierwsza 12 + 88*15tys) byli by w stanie łącznie osiągnąć wynik w przybliżeniu 2mln pkt.
A na poprzednich tabelach (100*30tys) otrzymaliby wynik aż 3mln pkt.
A to są statystyki tylko 100 najlepszych, a weźmy pod uwagę 1000 czy 10000 straszaków to różnica ta mogłaby rzeczywiście powodować niemały kryzys.
trzeba zauważyć że potworów było więcej więc większa też potrzeba
ps. super odcinek na ktory nie zwrocilbym uwagi na tak ciekawy temat
Nie wierzę że to usłyszałem - "Potencjał Energetyczny Dziecka" a w rzeczywistości podejrzenie o stan lękowy i schizofrenię.
idealny seans pod wieczornego maczka 😍
Poruszasz tematy, które by mi przez myśl nie przeszły. Jeśli chodzi o niedobory energii, to może warto by zgłębić problemy energetyczne Wielkiej Brytanii w latach chyba 70. i 80. ubiegłego wieku. Potrafili wtedy wyłączać prąd w nocy, chyba od 22:00 do 6:00.
W sumie sam szef powiedział "czasy się zmieniły, samo straszenie to za mało" - co wskazywało by że ta "zbieracko łowiecka" metoda wykorzystywana przez potwory była zwyczajnie nieefektywna.
Ja mam inną teorie: praca straszaka była uznawana jako niebezpieczna wiec w miarę rozwoju miasta potworów pojawiały się bardziej atrakcyjne zawody, zatem coraz mniej potworów wybierało tą ścieżkę kariery. Lista pokazuje w dawnych czasach najlepszych 10, gdzie najlepszy wynik wynosił 37,5k a najgorszy wynik wynosił ponad 33,5k przy w sumie 273.500 przestraszonych dzieciach. Co z tego że obecnie najlepszy wynik wynosił ponad 100k kiedy najgorszy z najlepszych wyprodukował12,5k a liczba przestraszonych dzieci wynosiła 18.000. Jestem wiec pewny że dawniej było po prostu więcej straszaków i mniejsze potrzeby. Zmiana koncepcji na dopasowanie potwora do dzieciaka to było rozpaczliwa próba poprawy sytuacji, która w pewnym zakresie działała skoro najlepsi dawali radę przebijać wyniki poprzedników nawet 3-krotnie.
Zaokrąglając do wyniku najlepszego straszyciela:
Kiedyś: 270 000 dzieci x 35 000 straszeń = 9 450 000 000
Teraz: 18 000 x 100 000 straszeń = 1 800 000 000
Czyli 5 razy mniej.
to nie była ilość straszeń tylko ilość energii uzyskana ze straszenia
Co xD ?
@@loganblack9794 2:34-2:37 obczaj jak zaiwania "pasek straszeń". Nieźle jak na jednego dzieciaka, co? No chyba że to nie ilość straszeń, a ilość krzyku ze straszenia.
@@andrzejkrygier5171 no była to ilość energii. "Co" nie było do Ciebie.
Lepsze było by Rozśmieszanie dzieci!
Wysysanie energii z dzieci byłoby trochę brutalne nawet to co on chciał zrobić Boo!
Dodam przykład z własnego życia, miałam konkretny strach którym był facet w przebraniu królika z fnafa. Nie wiedziałam dlaczego to robi dlatego się go bałam, ale z wiekiem po paru traumach i zdawaniu sobie sprawy ile przeszłam. Przestałam się bać konkretnie jego, a moje banie się jego osłabło w wieku po 17 roku życia do takiego stopnia że sama zajęłam się byciem furry. Po 20 roku życia jedynie czego się bałam to popełnić błędy podobne do niego, ale strach w związku z tą postacią mi zanikł. Dopiero jak faktycznie miał jakiś nóż w rękę i by mi zagroził to bym się przestraszyła, ale tak to wyczułam w nim faceta nie cierpiącego własnego życia i wypalonego zawodowo. Nie cierpiącego swoich własnych błędnych decyzji, ale z chorobą psychiczną która uniemożliwia mu rozwój. Nawet mi szczerze zrobiło się szkoda że uważa używanie przemocy za konieczne by osiągnąć to co chcę, i być ze sobą szczęśliwym. Także bywają postacie których się boimi lecz powtarzalność sprawiła że nie boje się go bardziej niż wtedy kiedy faktycznie podniósł by nóż, był powtarzalnym strachem do takiego stopnia że mogła bym nawet czytać w książkowej wersji jego tekst i bała się tylko sytuacji w jakiej się znajduje a nie tego kogo tekst czytam. Umówmy się, strach powtarzany tysiąc razy wręcz nudzi, a nawet czujemy współczucie wobec kogoś kto uważa że straszenie innych daje mu bezpośrednią radość wiedząc jak chujowe ma życie
0:30 w filmie było powiedziane iż dzieci zaczeły się uodparniać przez oglądanie telewizji (horrory) - tak mi się przynajmniej wydaje
no i idealnie wszedłem :)
Mnie się wydaje że po prostu wzrosło ich zapotrzebowanie energetyczne i dlatego mieli kryzys
Ja w sumie jak tak sobie myślałem o tym oglądając ten materiał stwierdziłem, że drugim kluczowym powodem jest zwiększona konsumpcja energii. Na naszych oczach pojawiają się coraz to bardziej energożerne technologie, smartfony, komputery, pojazdy elektryczne, a to wszystko trzeba zasilić, w świecie potworów pewnie było podobnie.
Cóż, wydaje mi się, że odpowiedź jest zawarta w filmie, ale zepchnięta na dalszy plan. Energii mogło być po prostu mniej, (jakoś po nauce termodynamiki trudno mi zaakceptować koncept "jakości energii" dżul jest zawsze dżulem), bo wszystko kryje się w ilości straszonych dzieci. Spadła ich ilość, i to znacznie, przez co nawet dużo wyższe wyniki czołówki nie były wstanie zrekompensować tego trendu.
Podam nawet przykładowy rachunek: 2*100+75+50+4*25=350 jest mniejsze od 5*30+10*20+9*15=486. Pierwszy zbiór to 8 wyników, (dzieci), drugi 24, czyli jest zaledwie 3 razy większy, choć wartości maksymalne drugiego zbioru ledwo przekraczają wartości minimalne pierwszego.
5:53 Gwoli ścisłości. Ta scena stanowiła błąd montażowy, bowiem w poprzednim ujęciu drzwi nie były wcale otwarte na ościerz, tylko lekko uchylone (wystawał z nich tylko kawałek szlafroka z szafy).
W poprzednim ujęciu on się chował tam i udawał szlafrok który oczywiście wcześniej też tam był, chodzi o to że jak wyszedł z tej szafy to nie zamknął za sobą drzwi bo jakby to była faktyczna akcja to dziecko mogło by przejść do świata potworów
Zaraz co???!!! Przecież ta wrzaskosysarka poza wysysaniem krzyku wysysała również energię życiową przez co zastosowanie tego sprzętu na jednym dziecku byłoby jednorazowe. A przecież w filmie zostało ukazane jak jeden śmiech uruchomił wszystkie drzwi w niesamowicie potężnym magazynie. A śmiech jak to było wspomniane był 10 razy wydajniejszy od krzyku przez co Mike zrobił normę dzienną w jednym podejściu.
Wydaje mi sie ze braki mialy bardziej przyziemny charakter. Podobnie jak ma to miejsce w rzeczywistosci. Kazdy mieszkaniec zuzywal wiecej energii niz kiedys, wiec po prostu energii zaczynalo brakowac. Porownajmy sobie dzis do lat 90, gdzie na prad byl co najwyzej TV lodowka, radio i konsola Pegazus. Reszta sprzetow to typowe urzadzenia warsztatowe lub wiejskie.
Ja myślę że poprostu ilość potrzebnego prądu wzrosła wraz z postępem społeczeństwa potworów. Zaczęto stawiać wielkie fabryki i każdy zaczął używać elektroniki na co dzień. To spowodowało że jedyna elektrownia na bardzo duży teren, musiała się rozbudować ale jak widać nie udało się zrobić to wystarczająco.
A jak dla mnie jest jeszcze 3 opcja, nie pamiętam czy to było powiedziane, wydaje mi się że nie ale mozna trochę sobie dopowiedzieć, mianowicie tak jak powiedziałeś energia mogła być gorszej jakości dlatego że pochodziła od młodszych dzieci. Jak w filmie uniwersytet potworów przestraszenie dorosłych dosłownie naładowało wszystkie kapsuły energetyczne tak wydaje mi sie że im młodsze dziecko tym ta energia była gorsza. Skoro potwory wiedziały, iż dzieci mniej się boją przez telewizję to mogli oni polować na dzieci które jeszcze jej nie oglądały. To była moja pierwsza myśl. Zawsze pierw lubię sam odpowiedzieć na twoje pytanie ;)
teoria z licznikiem ciekawa ale nie do szlifowana licznik pokazuję liczbę pokoi a nie przestraszonych dzieci trzeba pamiętać ,że co 3-4 rodzina ma 2 dzieci część pokoi odwiedzona może być pusta bo te dzieci są na nocce u innych dzieci więc licznik może nie dawać konkretnych wyników a przybliżone powiedział bym ,że około 150 tyś jest nie prawidłowo liczone (liczba przypuszczalna)
Potwory i Spółka, Buy n Large, korporacja Syndroma. Wątki o korporacjach jak widać są powszechne w uniwersum Pixara.
odpowiedz jest chyba bardzo prosta... w latach 80' w Polsce był jeden z większych przyrostów naturalnych. w 90' była stagnacja a obecnie jedziemy na minusie... ilość potrzebnej energii np elektrycznej zdecydowanie teraz wzrosła bo pomimo energooszczędności urządzeń ich ilość wrosła.. taki smutek konforu..
Tak się kończy jak elektrownie stają się instytucją państwową xDD
Zrób film "w obronie Azuli" z Legendy Anga
Według mnie to co tu mówisz może mieć jakieś znaczenie, ale raczej po prostu to wina gigantycznego zużycia. Sami mamy powoli coraz większe problemy z energią pomimo że mamy mnóstwo bardzo wydajnych elektrowni
3:00 to niekoniecznie kwestia "nierozsadnego gospodarowania", ale też zwyczajnego wzrostu zapotrzebowania. Mamy tu dwa możliwe czynniki które mogły to spowodować: przyrost naturalny przekraczający przyrost produkowanej energii oraz pojawienie się różnych nowych techonologii o wysokim zapotrzebowaniu na energię (co wcale nie musi oznaczać nierozsądnego gospodarowania - choć oczywiście patrząc na teorie o tym, że ten świat miał być jakby socjalistyczną utopią to i tego nie można wykluczyć - bo te technologie mogły być np potrzebne do ratowania życia, radzenia sobie z jakimiś nowymi problemami itd) - spójrzmy chociażby na tamto pole siłowe z filmu. No to musiało zużywać masę energii przecież...
Hipoteza o "jakości" jest natomiast czysto spekulatywna - no to skoro nie faktyczną wydajność mierzyli... to niby co?
A urządzenie Randalla było raczej rozwiązaniem mocno doraźnym(możliwość wielokrotnego powtarzania i skutecznej powtarzalności jest wątpliwa, ZWŁASZCZA w świetle twojej teorii o jakości/autentyczności), śmiech był raczej lepszy długofalowo.
Może poprostu zwiękrzyła sie populacja potworow ?
Zajebista kreskowka, pozdro
To nie kreskówka, tylko film animowany
@@avrace2708 A, faktycznie
Hm, w sumie właśnie odpaliłam Uniwersytet Potworny i w pierwszej scenie straszanie jest pokazane, że od zawsze straszaki mieli swoje wybrane dzieci do straszenia. Dziecięcy rysunek na tablicy przedstawia tego samego potwora, który zakradł się do pokoju.
Ten moczyknur kogoś mi przypomina:
-oboje starzy
-oboje rządzą
-ale jeden ma kota a drógi chyba nie
Po prostu było większe zapotrzebowanie na prąd. Wystarczy spojrzeć na technologie w Potwory i Spółka i porównać z technologią w Uniwersytet Potworny.
I mały dodatek: pozyskanie energii ze śmiechu było jeszcze bardziej problematyczne, zbyt gwałtownie zmienili swoją działalność i zaczęli mieć jeszcze większe problemy! Świetnie to widać w kreskówce której akcja dzieje się po filmie!
Masz Disney+?
@@kacmac2340 Nie wiem co to pytanie ma do mojego komentarza
@@Space0fox Czytając ten komentarz analizuję, że masz Disney+, na którym jest ta kreskówka, o której mówisz.
@@kacmac2340 Nie, oglądam na amerykańskich stronach, nie chce mi się wspierać polityki Disneya
Perfect timing btw
Korupcja i niekompetencja rządzących doprowadziła do kryzysu. Być może nawet programy socjalne energia+ i podobne plusy. Przy przemyślanej redystrybucji energii i zrównoważonym rozwoju technologii do jej pozyskiwania udałoby się uniknąć tej katastrofalnej sytuacji.
A co jeśli moczyknur specjalnie zaniżał wyniki straszenia by nie sięgały więcej niż 100 tysięcy. A tak serio dlaczego żaden z potworów nie wiedział o tajnym laboratorium Randalla gdzie wysysał krzyki dzieci aby się nie bały ich, Dziwny fakt jest taki , że nawet Sullivan nie domyślał się , że Moczyknur współpracuje z Randallem. A może miał jakiś powód dlaczego mu o tym nie mówił? Nigdy nie wiadomo
bardzo ciekawa teoria
Teoretycznie maszyna Randala i Moczyknura by zadziałała, ale pewnie nie na długo. Gdyby zajmowali się porywaniem dzieci do pozyskania ich porządanej energii to świat ludzki zwróciłby na to uwagę. Po którymś porwaniu rządy w końcu zaczęłyby bardziej przyglądać się tej sprawie. Ostatecznie odkryliby gdzie są ich pociechy i weszliby z bronią do akcji.
7:50 Porywanie dzieci i robienie taki eksperymentów skończyło by się możliwym odkryciem świata potworów przez ludzie.
Jeśli dzieci zaczęły by znikać, albo wracały ze śladami tortur(a tym była ta maszyna), prędzej czy później zaczęto by polować na potwory, albo przynajmniej zabezpieczanie dzieci.
Chyba że porwać grupę ludzi i zacząć ich hodować, ale w filmie wydać że to absolutne tabu, tak jak i wszystkie kontakty z ludźmi.
Ja jeszcze widziałem teorie że zmieniono jednostki w których opisywano energie i zmieniono rozmiar pojemników przez to np 10 starych jednostek było równoważne 1000 nowych
Cóż, tu się nie zgodzę.
Nie możemy mówić o gorszej jakości energii, skoro fabryki mają własny mechanizm zliczeniowy zebranej energii, więc tak zwana "gorsza jakość energii" po prostu byłaby niżej liczona czyli jako mniejsza ilość energii.
Problemem był zapewne rozwój społeczeństwa, większe zużycie energii i "ekologiczne" zastepowanie krzykiem innego rodzaju paliw.
Bo chociaż krzyk był czystą energią i możemy mówić o nie występowaniu tam takich rzeczy jak benzyna, to jednak mieli wcześniej ogrzewanie kominkowe i inne podstawowe źródła energii.
7:57
Ale w takim razie
Musieliby zwolnić dużo osób z zakładu
I zamknąć uniwersytet potworny
Bo skoro jest maszyna to po kiego im straszacy?
A jak wygląda "chronologia" tego świata? Może można by dorzucić jeszcze zmniejszenie dzietności na przestrzeni lat
Hej a może opowiesz o tym skąd Connor z serialu Confinement miał nieśmiertelność?
Ja ogólnie zastanawiałem się oglądając oba filmy jaki był sens powstania CDA, bo z tego co wiem ta agencja zajmowała się usuwaniem śladów toksyczności, jaką podobno posiadały ludzkie dzieci, ale w obydwóch filmach są nam przedstawione dosłownie 3 miejsca, w których można było tworzyć drzwi do świata ludzi (a z tego co wiem to nie ma innego sposobu) i czy nie było by lepiej i oszczędniej, gdyby takie miejsca posiadały własnych czyścicieli zamiast tworzyć całą agencję? czy może ja nie zrozumiałem celu tej agencji?
Ona nie istniała aby usuwać toksyczność tylko jako propaganda
Imaginarium, mam pomysł na odcinek. Mianowicie w rick and morty w odcinku mortiegomózgorozjeby na półkach są nietylko czerwone , niebieskie i fioletowe fiolki. Pojedyńczo znajdują sie tez zułte i zielone. (Więcej innych kolorów niezobaczyłem) Jeśli cie to zainteresowało to mógłbyś wyjaśnić, omuwić czyje to są wsponinienia.
6:44 Yyyy, bo był po prostu fajnym kolesiem? Mam wrażenie, że kiedyś Twoje filmy były rzetelnie przygotowane i broniły teorii, które przedstawiałeś, a teraz to po prostu szukanie dziury w całym.
a czy przypadkiem liczba wygenerowanej energii nie jest liczba dodana czyli nie jest to liczba z jednego straszenia a z jakiegos okresu a ja nie pamietam kiedy pokazane sa wyniki starych straszakow czy przed wejsciem ich samych bo wtedy to oznacza ze jest to liczba z np tygodnia lub ogolna dodana liczba jaka w swojej karierze "wystraszyli" albo po prostu stworzona poprzedniego dnia lub jakiegos okresu. To ma znaczenie bo jezeli jest to jakis wiekszy okres to my nie wiemy czy ci starzy zaczynali jeden okres czy go konczyli i wtedy trzeba zapytac jak to bylo u tych nowych bo jezeli starzy zaczynali a nowi konczyli to mozliwe ze ci starzy radzili sobie ogolnie dobrze
Ja raczej przychylam się opcji że po prostu społeczeństwo potworów coraz więcej energii zużywały (postęp technologiczny, rozrzutność itd)
Nie wiemy ile w ogóle było potworów pracujących w Monster inc w czasach dawniejszych i obecnych. Może i wyniki średnio były gorsze te 30-40 lat temu, ale może po prostu firma zatrudniała 15 razy tyle pracowników i stąd ta liczba odwiedzonych domów?
A to z kolei mogło być spowodowane ujemnym przyrostem naturalnym społeczeństwa ludzkiego. Jeśli przekładać czasy w świecie Pixara według wielkiej teorii Pixara na nasze realia, to mniej więcej na "stare" czasy przypada wielki wyż demograficzny po II wojnie światowej, a już 40 lat później był niż. Może dlatego liczba dzieci była po prostu mniejsza, więc mimo najwyższej w dziejach wydajnosci - i tak nie dało się zaspokoić zapotrzebowania energetycznego z tak niskiej ilości dzieci.
EDIT
Po zastanowieniu, drugi akapit nie ma sensu, bo przecież potem zatrudniano nawet niewykwalifikowanych stażystów, więc było kogo straszyć, ale ewidentnie brakowało im ludzi.
Możliwe, że właśnie dlatego były potrzebne te czysto propagandowe filmy reklamowe firmy - wcale nie chodziło o zareklamowanie nowego systemu straszenia, ale o rekrutację. I zapewne stąd inny zachowanie dawnych straszaków - mentalność ich czasów polegała na tym, że ryzykowanie życia, aby społeczność miała energię była kwestią honoru, a dla współczesnych jedynie pracą, jak każda inna. A skoro to była praca jak każda inna, a my osiągamy tylko średnie wyniki na poziomie 35, a nie 99 tyś - to co ja się będę pchał do Monsters inc, czy na elitarne studia na Uniwersytecie Potwornym, jak i tak sobie nie poradzę. Przez to specjalistów było bardzo mało, o wiele za mało, aby ich praca wystarczyła dla zaspokojenia potrzeb energetycznych, mimo, że takich dwóch wystarczało za dawnych pięciu. A jeszcze pod rządami nowego dyrektora warunki pracy były krótko mówiąc dalekie od ideału, co tym bardziej nie czyniło z tej pracy elitarnej i pożądanej fuchy, a zwykłą, a wręcz odpychającą robotę i zamiast zostać zawodowym straszakiem za nie za wysokie pieniądze i bez prestiżu - wybierano pracę choćby zamiatacza ulic...
Kreskówka to potwierdza, w niej mają super efektywne źródło energii (śmiech dzieci) ale braki kadrowe i braki prądu przez to
Zgadzam się z wymienionymi argumentami ale dodalbym również, że trochę czasu minęło od Uniwersytetu Potwornego a Potwory i Spółka; zwiększył się tym samym konsumpcjonizm
Moim zdaniem to wszystko naraz spowodowało ten kryzys
A ja mam inna teorię.
Nie chodzi o jakość energii ale o ilość do zapotrzebowania - tego nie ruszyłeś.
Kiedyś paliwo sprzedawano w aptekach wiesz o tym?
Też nie było powszechnego dostępu do prądu. Więc pobór był mniejszy.
Podejrzewam, że mogło się stać tam podobnie.
Potwory mogły żyć całkowicie inaczej.
Odkrycie energii z dzieci i jej pozyskanie.
Jest mało odbiorców takiej energii bo nie ma infrastruktury.
Infrastruktura rozrasta się, pozyskanie energii nie koniecznie nadąża.
I mamy kryzys energetyczny.
I tyle.
Na pytanie czemu Yeti został wygnany ciekawie odpowiada serialowy spin-off "Powtorna robota" w odcinku 7
Problem jest taki, że potwory pozyskiwały energię z krzyku nie strachu. Po czym okazało się, że śmiech jest bardziej wydajny.
Niestety wcale nie XD W kreskówce non stop brakuje im potworów aby pozyskiwać ten śmiech i mają przerwy w dostawie prądu
A może to duży i nagły wzrost zapotrzebowania, sprawił, że pojawiły się niedobory energii...
7:44 wiem że starasz się do tego podejść od strony biznesmena w czasach kryzysu energetycznego, ale to trochę brzmi jak byś sam popierał ten pomysł
Uwielbiam Teoje filmy ^^
Mam teraz taką rozmowę 🤔 skąd potwory tyle wiedziały o ludziach. Znali ludzkie zwyczaje a w uniwersytecie było pokazane że mają szczegółowe informacje o dzieciach które mają straszyć. I skoro tyle o nich wiedzieli to czemu wierzyli że dzieci są toksyczne? Oczywiście można to tłumaczyć wielką teorią pixara ale raz ona się często nie spina że sobą a dwa że tłumaczenie wszystkiego jedną oklepaną teorią jest trochę mało kreatywne🤔 ciekawe czy jest jakieś fanowskie wyjaśnienie tego zjawiska .. i jak oni stworzyli technologie podróży przez te drzwi by pozyskiwać energię skoro one same wymagały energii ?
2:26 nazwisko kowalski
Też Jadlonski
fajne wnioski ale odpowiedź wydaje mi się prostsza - mniejsza ilość straszonych dzieci i zwiększona urbanizacja. Po prostu więcej prądu szło w przeciągu 24h a ilość pozyskiwanej energii była mniejsza. Jak to mniejsza? Przecież Sully miał 100 tysięcy na koncie! Ale w jakim czasie zdobył ten wynik? W jeden dzień czy w 10 lat? Ale było powiedziane że to rekordowe ilości! a ile jest elektrowni na świecie? Jedna? Jeśli jedna elektrownia zasila świat to wątpie żeby potrojenie produkcji zapewniła zaspokojenie zwiększające się z każdym rokiem zużycie energii. A jeśli elektrowni było więcej to pewnie w innych wyniki były słabsze
Owy wysysacz strachu to jak gospodarka rabunkowa w naszym społeczeństwie. Może i byłby super skuteczny - ale jeśli Monsters Inc. tak doszczętnie wyeksploatowałoby dzieciaki (prawdopodobnie doprowadzając też do kryzysu w świecie ludzi), to za jakiś czas zaczęłoby im brakować dzieci.
Swoją drogą... Jak dokładnie on działał? Co się działo z ofiarą takiego wyssania? Bo ten w trójocznych okularach zrobił się jakiś różowy i zaczął dziwnie mówić wysokim głosem, ale co by było z dzieckiem?
@@profesorinkwizytor4838 Zwyczajnie dziecko cały czas by krzyczało, 24 godziny na dobę, mając rurę w ustach.
To dość brutalne tortury, pewnie dzieci i pociągły by tak długo.
Slepa uliczka technologiczna.
moim zdaniem bardziej prawdobodobne jest to że służycie energi zostało zwiększone
Mam dla Ciebie kolejny temat, który nurtował mnie od kiedy usłyszałem o tej energii po raz pierwszy. Mianowicie - czym jest ta energia I do czego jej używają? W końcu nie powinno być problemów z pozyskaniem energii elektrycznej w świecie potworów 🤔
Raczej brakowało energii ponieważ potwory zaczęły w o wiele większym stopniu ją wykorzystywać (jak widać nawet w tym filmie, wielki analogowy licznik został zastąpiony wielkim ekranem stworzonym z wielu mniejszych). Energię brali z krzyku, a nie strachu, więc ilość jej uzyskiwania miała raczej związek z pojemnością płuc dzieci XD
Ja jestem ciekawe na jakim wieku mogą straszyć dziecko i skąd wiedzą kiedy mogą korzystać z tych drzwi bo jak wiadomo noworotki jeszcze niczego nie rozumieją
A może po prostu społeczeństwo się bardzo rozrosło lub inne podobne placówki upadły i pracownicy musieli wykręcać 500% normy
Co do tego urządzonka to bardziej efektywne mogłoby być jedynie na początku bo prędzej czy później ten pomysł mógłby być szkodliwy
Szkodliwy ?
@@polishalastor142 No te nowe urządzenie do pobierania strachu mogłoby być szkodliwe bo przez krótki czas mogłoby działać jak należy ale potem mogłoby się coś schrzanić. Na przykład w ludziach mógłby całkowicie zaniknąć strach
A może populacja potworów tak wzrosła? Życie w dobrobycie większa populacje aż dochodzi do kryzysu.
Pomysł na film:
Kim naprawdę jest Reginald Hargreeves z Umbrella Academy
A może problem z energią wynikał z przeludnie... przepraszam, przepotworzenia ich świata, za dużej konsumpcji lub zasilania wszystkiego prądem. W końcu auta tam jeździły na prąd. Oglądałem akurat tę bajkę 3 dni temu i po obejrzeniu tego materiału mam takie właśnie przemyślenia ;)
Fajna teoria
wiesz nie wziałes pod uwagi przyrostu naturalnego
A dopiero kiefy odkryto ze smiech daje wiecej energii niz 😱
Likwidacja kryzysu
Niekompetentni pracownicy- brak
A dzieci wiedzac ze znowu bedą miały potwora komedianta będą sie smiac
Chyba ze dorosną i trzeba bedzie znalezc inne sposoby albo beda miały depresję ( bez urazy )
Tak czy owak to ma sens
A może po prostu rozwój gospodarczy sprawiał że gospodarka była coraz bardziej energochłonna?
a co jesli poprostu społeczeństwo potworów tak mocno zaczęło się rozwijać infrastrukturalnie że potrzeba było wiecej energii niż wcześniej, przecież potrzeba więcej energii do zasilenia miliona domostw niż gdy jest ich tylko pół miliona i tak samo z firmami
Ale skoro brakowało energii to potworów do pozyskiwania mogło byc znacznie mniej niż wcześniej i tez by sie zgadzał rezultat
Randal był potworem Bu, bo ukradł kartę do jej drzwi i straszył ją po godzinach.