Regulamin to jest coś czego sam zarząd nie przestrzega. Pod zarządem palone są gałęzie, samochody osobowe w zimę niby nie mogą wjeżdżać, a ciężarowe wjeżdżają i ciężki sprzęt. Palić byle nie kopcić sąsiadom i będzie dobrze.
Moje śliwki mają raptem 3 lata, ale rosną bardzo wysokie pędy i drzewka mają nawet 3m wysokości. Nie mam bladego pojęcia jak je przyciąć. Rok temu takie pędy skróciłem maksymalnie i znów odrosły, niektóre jeszcze większe. Pewnie coś robię źle, ale nie wiem co :(
Lepiej rozłożyć cięcie w czasie i np. jednego roku wczesną wiosną zredukować ilość głównych pędów przeznaczonych na przyszłe konary, w trakcie sezonu usuwać pędy wybijające z nasady tych wyciętych, a w kolejnym roku zająć się resztą.
Jeśli to jest młode drzewko to zostawiamy kilka w celu uformowania wyższych pięter drzewa, jeśli nie są jeszcze grube to można przygiąć do poziomu i przywiązać sznurkiem, żeby rosły poziomo to wtedy będą lepiej owocować. Jeśli drzewo jest już duże to trzeba się zastanowić czy chcemy, żeby było jeszcze wyższe. Na pewno trzeba część takich pędów usunąć.
Ja również dziękuję za przydatne informacje.
Dziękuję.
Krótko i na temat
1:25 "wycinamy wszystkie wilki" - co jak górne 2/3 korony to wszystko wilki wyrosłe po cięciu poprzedniego roku???
u mnie jest jedna zasada;];ostry sekator i jazdaaaa;]
"warto później te pędy spalić" - ale najpierw spalić regulamin działek.
Chyba że jest to samotna działka w otwartym polu.
Regulamin to jest coś czego sam zarząd nie przestrzega. Pod zarządem palone są gałęzie, samochody osobowe w zimę niby nie mogą wjeżdżać, a ciężarowe wjeżdżają i ciężki sprzęt. Palić byle nie kopcić sąsiadom i będzie dobrze.
@@billybily4702warto zachować zdrowy rozsądek i nie dać się zwariować
Moje śliwki mają raptem 3 lata, ale rosną bardzo wysokie pędy i drzewka mają nawet 3m wysokości. Nie mam bladego pojęcia jak je przyciąć. Rok temu takie pędy skróciłem maksymalnie i znów odrosły, niektóre jeszcze większe. Pewnie coś robię źle, ale nie wiem co :(
Drzewo ma "instynkt" odtwarzania utraconej części drzewa. Im mocniej przytniemy, tym mocniej odbije.
Lepiej rozłożyć cięcie w czasie i np. jednego roku wczesną wiosną zredukować ilość głównych pędów przeznaczonych na przyszłe konary, w trakcie sezonu usuwać pędy wybijające z nasady tych wyciętych, a w kolejnym roku zająć się resztą.
Ale tak jest bo drzewko młode szybko rośnie, ale i tak trzeba ciąć bo grubieją konary i owoce będą lepsze.
Lepiej przyginać
A gdy są praktycznie wszystkie pionowe?
Jeśli to jest młode drzewko to zostawiamy kilka w celu uformowania wyższych pięter drzewa, jeśli nie są jeszcze grube to można przygiąć do poziomu i przywiązać sznurkiem, żeby rosły poziomo to wtedy będą lepiej owocować. Jeśli drzewo jest już duże to trzeba się zastanowić czy chcemy, żeby było jeszcze wyższe. Na pewno trzeba część takich pędów usunąć.
Dzieki za porade
A kiedy przyciąć 2 letnią pissardii?
W marcu