W 2000 r. zamawiałem obudowę w Elbox (E/box) przez telefon i też mi wciskali czasopismo Exec 😄 Zgodziłem się jedynie na najnowszy numer i zdaje się było to drugi nr 🙂👍
@@AmigaPodcast U mnie dodatkowo ma ten zabawny aspekt, że nie wiedziałem wtedy, że kiedyś będę eXeca utrzymywał przy życiu. No i nie zamówiłem - ten pierwszy numer dostałem po latach za darmo, hehe
Bardzo trafne spostrzeżenie dotyczące streamingu muzyki. Mam dokładnie tak samo. Dla mnie to jest coś na kształt radia, którego notabene szczerze nienawidzę. Nad muzyką, podobnie jak nad książką trzeba się pochylić, skupić. Dopiero wtedy można ją w pełni docenić. Co z tego że w Apple Musić mam miliony utworów, skoro żadnego nie przesłuchuję uważnie i po trzech minutach w sumie nie pamiętam czego słuchałem. Co innego usiąść w spokoju, świadomie włączyć sobie płytę i chłonąć muzykę oraz teksty, czasami relaksując się i wyciszając, innym razem dodając energii.
Pamiętam, że owego czasu czytało się okładkę, zapamiętywało teksty, a cały album to chyba rok słuchałem. Teraz nawet ani nie ma woli przez streaming ani paradoksalnie czasu pochylić się nad czymkolwiek.
@@AmigaPodcast To był cały rytuał. Rozfoliowanie, powąchanie (ach ten zapach farby drukarskiej), zapoznanie się z wkładką, przesłuchanie w słuchawkach żeby wychwycić każdy dźwięk i każde słowo, przesłuchanie na głośnikach żeby poczuć dynamikę. Myślę, że nie byłbym dzisiaj fanem wielu zespołów, np. Pink Floyd, gdybym nie żył w czasach takiego uważnego odbioru, słuchania setki razy tego samego albumu, analizowania go, tłumaczenia tekstów, rozmów ze znajomymi na jego temat, bywania na koncertach. Dzisiaj na nic nie ma czasu, wszystko robi się w biegu, na pół gwizdka, bo jeszcze tyle innego materiału jest do ogarnięcia. To jawny przykład na to, że więcej wcale nie oznacza lepiej.
W 2000 r. zamawiałem obudowę w Elbox (E/box) przez telefon i też mi wciskali czasopismo Exec 😄 Zgodziłem się jedynie na najnowszy numer i zdaje się było to drugi nr 🙂👍
Czyli historia można powiedzieć potwierdza się. Faktycznie kiedyś to się dzwoniło aby coś zamówić 😅
@@AmigaPodcast U mnie dodatkowo ma ten zabawny aspekt, że nie wiedziałem wtedy, że kiedyś będę eXeca utrzymywał przy życiu. No i nie zamówiłem - ten pierwszy numer dostałem po latach za darmo, hehe
Czyli mimo wszystko kolekcja jest ;)
Właśnie sprawdziłem fakturę za magazyn i obudowę i był to eXec 3/2000 za 22 zł, a obudowa E/box kosztowała 608.78 zł z vatem :-D
@@AmigaPodcast Tak. ;)
Bardzo trafne spostrzeżenie dotyczące streamingu muzyki. Mam dokładnie tak samo. Dla mnie to jest coś na kształt radia, którego notabene szczerze nienawidzę. Nad muzyką, podobnie jak nad książką trzeba się pochylić, skupić. Dopiero wtedy można ją w pełni docenić. Co z tego że w Apple Musić mam miliony utworów, skoro żadnego nie przesłuchuję uważnie i po trzech minutach w sumie nie pamiętam czego słuchałem. Co innego usiąść w spokoju, świadomie włączyć sobie płytę i chłonąć muzykę oraz teksty, czasami relaksując się i wyciszając, innym razem dodając energii.
Pamiętam, że owego czasu czytało się okładkę, zapamiętywało teksty, a cały album to chyba rok słuchałem. Teraz nawet ani nie ma woli przez streaming ani paradoksalnie czasu pochylić się nad czymkolwiek.
@@AmigaPodcast To był cały rytuał. Rozfoliowanie, powąchanie (ach ten zapach farby drukarskiej), zapoznanie się z wkładką, przesłuchanie w słuchawkach żeby wychwycić każdy dźwięk i każde słowo, przesłuchanie na głośnikach żeby poczuć dynamikę. Myślę, że nie byłbym dzisiaj fanem wielu zespołów, np. Pink Floyd, gdybym nie żył w czasach takiego uważnego odbioru, słuchania setki razy tego samego albumu, analizowania go, tłumaczenia tekstów, rozmów ze znajomymi na jego temat, bywania na koncertach. Dzisiaj na nic nie ma czasu, wszystko robi się w biegu, na pół gwizdka, bo jeszcze tyle innego materiału jest do ogarnięcia. To jawny przykład na to, że więcej wcale nie oznacza lepiej.
Lepiej chyba ująć tego nie można. Tak samo zdjęcia się robiło sensowne a teraz to leci się jak popadnie.
Orwellem powiało, aż tak daliście się wkręcić?
Momentami może człowiek przesadza. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba zawsze warto podejść do tematu z głową
Małe sprostowanie - technologia szybkich płatności nazywa się Click To Pay, a standard SRC, a nie SRE .