Fajnie, że pokazujesz takie z pozoru proste czynności serwisowe jak można spartolić. Chociaż czasem "dzięki" takim specjalistom udaje się dobry interes zrobić. Kupiłem Forda Smaxa 2.0 tdci 2009 rok za 1/4 ceny rynkowej. Właściciel wystawił na Finnie jako repobjekt z usterką braku wspomagania. Była podjęta próba wymiany elektrycznohydraulicznej pompy wspomagania na używkę z Szwecji. No to cóż, że ze Szwecji. Ale, że używka, to tak ryzykownie. No i nie ruszyła. To odesłali i wsadzili oryginalną pompę z powrotem. Kupiłem, rozebrałem pompę. Uszczelka dekla od spodu od elektroniki trzymała fest. W środku kaszka i mokro kondensator wystrzelił bo jakąś ciecz (woda?) dostała się od góry przez wtyczkę (odpowietrzenie) i zabiła elektronikę. Nie do zregenerowania. Po numerach oryginalnej pompy przyszła regenerowana z Polski za 800 zł :-) i kiera jednym paluszkiem na parkingu mój 3-letni synek kręci. Odkryłem, że poprzednią pompę załatwił cieknący spryskiwacz prawego reflektora. Ta pompa jest tak obudowana (nadkole, błotnik, zderzak, i inne elementy), że woda nie mogła się tam dostać. Od taka historia. Czasem się uda. Pozdrawiam, powodzenia.
Fajnie, że pokazujesz takie z pozoru proste czynności serwisowe jak można spartolić. Chociaż czasem "dzięki" takim specjalistom udaje się dobry interes zrobić. Kupiłem Forda Smaxa 2.0 tdci 2009 rok za 1/4 ceny rynkowej. Właściciel wystawił na Finnie jako repobjekt z usterką braku wspomagania. Była podjęta próba wymiany elektrycznohydraulicznej pompy wspomagania na używkę z Szwecji. No to cóż, że ze Szwecji. Ale, że używka, to tak ryzykownie. No i nie ruszyła. To odesłali i wsadzili oryginalną pompę z powrotem. Kupiłem, rozebrałem pompę. Uszczelka dekla od spodu od elektroniki trzymała fest. W środku kaszka i mokro kondensator wystrzelił bo jakąś ciecz (woda?) dostała się od góry przez wtyczkę (odpowietrzenie) i zabiła elektronikę. Nie do zregenerowania. Po numerach oryginalnej pompy przyszła regenerowana z Polski za 800 zł :-) i kiera jednym paluszkiem na parkingu mój 3-letni synek kręci. Odkryłem, że poprzednią pompę załatwił cieknący spryskiwacz prawego reflektora. Ta pompa jest tak obudowana (nadkole, błotnik, zderzak, i inne elementy), że woda nie mogła się tam dostać. Od taka historia. Czasem się uda. Pozdrawiam, powodzenia.
Łapka wjechała 👍👍
Pozdrawiam 👊👊