KRONIKA FMŻ VII. Konstrukcje: KZB-3 "Vistula"
HTML-код
- Опубликовано: 15 апр 2023
- "Wykosi, wymłóci i chłopa przewróci!"
Pasjonująca historia kombajnów serii KZB-3 począwszy od wersji 3, przez 3A, 3B, 3R i 3M... bo Vistuli było więcej niż dwie! Królowa polskich pól zanim pojawił się Bizon. Zawdzięczamy jej nie tylko skok jakościowy i ilościowy w kwestii produkcji kombajnów, ale w zasadzie dzięki niej polskie rolnictwo zostało zmechanizowane.
Fabryka Maszyn Żniwnych przeżywała burzliwy rozwój, a Vistule spotykane były na kilku kontynentach - od amazońskiej dżungli, przez indyjskie plantacje ryżu po sudańskie pustynie...
Solidna porcja wiedzy podparta bogatym materiałem źródłowym - dla każdego pasjonata historii polskiego rolnictwa ;)
Jeżeli jeszcze tego nie robisz, proszę SUBSKRYBUJ lub postaw kawę buycoffee.to/panmotowidlo :)
Wspiera to nie tylko mentalnie, ale z czasem pozwoli zrealizować ambitniejsze plany związane z historią FMŻ!
Podkład muzyczny: MMFFF - The Dance of the Sky dzięki licencji CC BY 4.0 Free Music Archive 
Наука
Ciekawy film .Szczęście że udało im się z Bizonem, bo były widzę spore kłopoty w FMŻ.
Fajny kombajn dobrze się pracowało na nim
Super sprawa✔️
Kolejny treściwy film.... Kurcze, tyle jest specjalistów od Bizonów, tyle jest kronik filmowych i archiwalnych zdjęć że aż dziw bierze, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł żeby napisać książkę na temat tych kombajnów, i nie jakąś cienką broszurkę tylko grubą książkę jak na przykład książki o ciężarówkach Jelcz.... Brałbym w ciemno taką monografię choćby kosztowała 500 złotych.
Cóż... Ktoś mógłby rzeczywiście wpaść na taki pomysł :)
czy ostały się jakieś fotografie kzb 3m ? jestem ciekaw jak wyglądała taka zmodernizowana vistula
Podpinam się
Jak nie mieliśmy silnika była cała rodzina S31x udanych silników z Ursusa . Do Vistuli nadawałby się czterocylindrowy S314 do Bizona S316 .Wystarczyło tylko mądrze rozdzielić produkcje ;6 cylindrowe w Starachowicach, trzy i czterocylindrowe w Andrychowie a dwucylindrowe w Ursusie. Ale lepiej było udupić konstrukcje a potem kupować za ciężki pieniądz licencje u brytoli którzy to nie raz nas wydutkali. To samo z tym przyczepianym kombajnem zbożowym KZB 1,5 zrobić troszkę większy KZB 2 i Ciapek ciągałby go na 1 a mocniejsze ciągniki szybciej. Oczywiście woleli tłuc stacjonarne maszyny do młócenia w kilku odmianach do tego żniwiarki i snopowiązałki i wieczny płacz o braku sznurka że o stratach ziarna nie wspomne. Zresztą takie kombajny przyczepiane pracują nawet dziś np w Turcji i dobrze się mają .
Silniki Leylanda pozyskane zostały względnie tanio. Co ciekawe była to licencja na 3 modele. SW400, SW500 i SW620. Tylko dwa zostały wykorzystane, z trzeciego zrezygnowano ze względów ekonomicznych. Taki był klimat, że aby uzyskać szybko pożądany efekt kupowano licencje... czy to na samochody czy silniki właśnie.
Kombajny podczepiane mają jakikolwiek sens w mikrogospodarstwach. Gdyby to miało u nas sens to po prostu by nadal były w użytku. Z020 jako nowocześniejsza konstrukcja nie osiągnął sukcesu... w czasach już bogatszych. KZB-1,5 był stworzony dużo wcześniej i w jeszcze trudniejszym momencie dla naszych rolników. Szkoda, bo wiele ciekawych rozwiązań powstawało po drodze i albo zabijał je rząd albo ekonomia i ciągła walka z niedoborami.
@ Ale uświadamiasz mnie jako praktyk czy teoretyk ? :-) bo np robiłem przy Leylandzie i był drogi i kłopotliwy w produkcji i naprawach . Co do Z020 miałem okazje tym pożal się wynalazkiem kosić. Wnioski zapychanie chłodnicy w ciągniku i żeby widzeć kose trzeba jeździć ciągnikiem na stojąco ,kłopoty z zaczepianiem maszyny czyli co tam było tak nowoczesne wkurwianie operatora ? Jeśli powiedziało się A czyli C325 dla gospodarstw to i trzeba było B czyli kombajn przyczepiany do niego bo samobieżny kombajn dla małego a nawet średniego gospodarstwa to marnotrastwo bo pracuje tylko kilka dni w roku. a nie wiem czy pamiętasz jakie dawniej były batalie o kombajn z SKR zwłaszcza gdy pogoda nie stabilna.
@@listonoszpat233 W zasadzie to staram się pokazać perspektywę. Kombajny podczepiane szybko odeszły do lamusa bo po prostu się nie sprawdzały. Dzisiaj byłoby to jeszcze trudniejsze bo modeli ciągników jest dziesiątki i każdy ma chociażby nieco inne wymiary. A z tego co w praktyce zauważyłem to ludzie nawet z Bizonów rezygnują i wolą zapłacić komuś za skoszenie tych kilku-kilkunastu ha bo im się to bardziej opłaca niż przygotować kombajn do żniw czy inwestować w naprawy. Coraz częściej też brakuje rąk do pomocy - choćby zwieść zboże.
Silniki leylanda były szybkim panaceum na problem. Rozwój własnej jednostki to są lata - a w tamtych warunkach w Polsce może i dekady. A ponieważ wzięto pożyczki zagraniczne to szybko je skonsumowano :) Ponadto ten silnik zasilał cały przemysł - od maszyn rolniczych przez autobusy, koparki, statki i agregaty.
@ Ja natomiast chce wykazać że w postępowaniu wielu durni u władzy nie było żadnej logiki a wręcz ustawiczny sabotaż. Było olewanie pracy polskich inżynierów którzy tworzyli często konstrukcje lepsze od licencji ale ich udupiano żeby zbytnio się nie rozwineli albo anulowano program pod pozorem byle porażek które zawsze są. Na tym tle Bizonowi naprawde aż dziw że się udało . Takich przykładów było dziesiątki o tym że licencje były kłopotliwe i czasochłonne nikt nie pisze, bardzo często trzeba było przystosować je do warunków i potrzeb polskich gdzie traciło się pieniądze i czas. Kojarzysz autobus miejski Jelcz 039 ? władza mądzejsza kupuje licencje na Berieta ale ile było roboty żeby go wprowadzić do produkcji i tak było ze wszystkim. Tak samo z tym silnikiem Ursusa uwalenie jego produkcji było takim samym skurwysyństwem a może i większym jak Ursusów rodziny 300 był już Ursus C342 miał być C356 a co zrobiono postanowiono czechom zrobić dobrze i kupić licencje na zetora 4011. Nasi inżynierowie chcieli jeszcze zachować nasz silnik aby nie tłuc czeskiego ale rozgoniono ich na cztery wiatry a mało kto wtedy w Europie i na świecie robił silniki modułowe o różnej liczbie cylindrów i do różnych zastosowań. Doszło do takiego kuriozum że tłuczono S530 gróźlika do Stara podczas gdy nieporównanie lepszy silnik Ursusa S316 uwalono a miał przebiegi ponad 2 razy większe do Naprawy Głównej a mógł mieć jeszcze większe bo testów i badań nie zakończono . Potem powtórka z rozrywki Ursus seri U ale nie Fergusony lepsze. Albo Syrena 110 względem Fiata 126 p zamiast się rozwijać to się cofaliśmy.I tak w koło Maciej w każdej dziedzinie bo zagraniczne lepsze.
Poprawię że KZB3-B ze zbiornikiem była już w 1962r. Mam instrukcję do tego kombajnu z 1962r.
Zaczęto prace nad nim w 1962 roku. Powstały pierwsze egzemplarze. Zbiorniki zdarzały się wcześniej w wersjach eksportowych. Pochwal się zdjęciem instrukcji :)
@ Chętnie pokaże tylko że nie mam jak tu foto wstawić.
@@fanclubgrupavox4128 podeślij mi na maila to umieszcze w zakladce spolecznosc :)
W 12 .00 minucie bardzo dobrze widać mentalność i niedobory materiałowe za komuny prasa zamiast prasować belki podaje luźną słomę na przyczepę znając ten czas dobrobytu na pewno Było to spowodowane brakiem sznurka