Ja dziś robiłam oprysk z ziemi okrzemkowej na pomidorach i papryce. Zdziwiłam się bo widziałam jak ślimaki uciekały po folii tunelowej do góry,byle dalej od miejsca oprysków. Później wyczytałam że ziemia okrzemkowa uszkadza pancerzyki szkodników i je wysusza. Polecam z całego serca i pozdrawiam
@@ancyhryst ja mam taki opryskiwacz z regulowaną gęstością wylotu wody. Czasami mi przytkało ale wstrzasnelam butelkę i było ok. Jest dosyć gęsty ten oprysk więc trzeba uważać. Ja ten opryskiwacz kupiłam za grosze więc się nie przejmowałam.
Przy roślinach , które uwielbiają zjadać te rudzielce , sypię kawę naturalną mieloną, taka najtańszą z marketu . Ślimaki nie cierpią kawy i omijają z daleka . Sypię również popiół drzewny z mojej kuchni polowej . Warto próbować wszystkich sposobów. Dzięki za porady .
Nie mam biegusów,nie mam winniczków ale co kilka późnych wieczorów z latarką zbieram te szkodniki z całego ogrodu,żeby się nie namnażały.Ì jest ich coraz mniej.
Zrobiłam eksperyment - ile czasu ślimaki się rozkładają. Potrzeba dwa tygodnie i można wylać zawartość wiadra na kompost. Wrażenia węchowe bezcenne ale satysfakcja z wygranej z bardzo trudnym przeciwnikiem rekompensuje niedogodność. Dla zainteresowanych ja ślimaki zbieram i wrzucam do wiadra z drożdżami, rzadko wychodzą. A skubańce nauczyły się nowej sztuczki - podcinania roślin żeby padły i nie trzeba na nie wchodzić. Na pohybel szatańskiemu plemieniu 😁
Mam plage podobnie i ślimaki i turkucie rekordowa ilość Ale tyle sadze i tyle rośnie że nie mogą mi zjeść wszystkiego ;D Posadziłem 55 dyn hokkaido i 35 cukin i wszystkie rosną aż dziwne
Bądź tym co chcesz widzieć w tym swiecie. U mnie drutowce załatwiają niektóre sadzonki. Wgryzają się w korzeń i roślina pada np kapusty i arbuzy mi tak załatwiły w tym roku. Jednak ciesze sie z tych co mi zostały i je doceniam:)
Z tym igliwiem masz rację. Ja się przekonałam obserwując hosty (funkie) . Te, co rosną pod sosnami mają spokój (jest tam sporo igieł), a w innych miejscach są obgryzione. Jeśli chodzi o nasiona, to te , które mają w opisie F 1 , nie nadają się do siewu z własnej hodowli. Podobno też nie można odsprzedać swoich nasion.
Robisz wszystko , żeby mieć ich jak najwięcej, a potem płacz... Ja trzymam wszystko krótko i po 3latach odpuściłem sobie naturalne sposoby... W tym sezonie uzywam niebieskie ziarenka... Nie wszystko przeżyło, ale widzę, że jak posypie to ślimaków nie widać nawet po deszczu... Kiedy rośliny są wystarczająco duże to przestanę im pomagać... Wybieram cały czas. Zakładam pułapki, ale największą pułapka jest bogaty kompost. Świetnie sprawdza się skórka po arbuzie. Tylko trzeba im coś zostawić. Wtedy takie arbuzy w miejscach zarośniętych żeby ich z kryjówek wyciagac
Cóż..u cukiń podrośnięte krzaczki ok. ale ślimory mogą i zeżreć owoce czy je nadgryźć dla nich to żaden problem, podobnie jak dojrzałe owoce pomidorów, zielonych nie ruszą ale.. to wygląda jakby je faktycznie zaprogramowano na zżeranie tego co posiejemy.
Moze do kadego pojemnika dosyp troche fosforanu zelaza, czyli pelzakolu wtedy te ktore sie nie utopia i tak padną. To jest dobry pomysl nawet na te szkodliwą niebieską trucizne na slimory dopoki jest w pojemnikach. Oczywiscie problem gdzie to potem zutylizowac. No nie...wycofuje pomysł z niebieska trucizna... Zyby mi zaden moj jeżyk sie nie zatruł. Pozdrawiam
Ja gdybym dziś był ciągle bez rodziny i nie miał zobowiązań, to zamieszkałym na mojej działce... Lubię takie minimalistyczne życie, ale naprawdę s odpadów to strasznie słabo budować. Myślę, że dla ciebie ciekawym rozwiązaniem byłaby jurta. Jest taki gość w Niemczech który mieszka już kupę lat w takiej.klimat podobny więc da się zdecydowanie, a koszt budowy jest naprawdę minimalny
Ze ślimakami nagimi walczę 3 rok. Stosowałem prawie wszystkie znane sposoby i najbardziej sprawdziły się poza niebieskimi granulkami 1. mechaniczne zabezpieczenie wschodzących roślin za pomocą: szczelnej siatki o malutkich oczkach oraz nakrywanie na czas wschodów przeźroczystymi plastikowymi butelkami z obciętymi denkami, tak udaje mi się uchronić wschodzące pietruszkę, marchew, buraki i inne małe sadzonki warzyw, kwiatów natomiast trzeba sprawdzać, bo ślimaki potrafią się "podkopać" albo wejść do butelki od góry podczas deszczowych dni 2. posypanie całych wschodzących roślin popiołem, jakoś takie warzywa im mniej smakują, ale to działa do pierwszego deszczu 3. codzienne zbieranie ślimaków i ich likwidacja, choć to nigdy nie kończąca się praca. Reszta sposobów przy takich gąszczach niewiele daje.
Zamiast niebieskich granulek stosuję Pełzakol - te granulki są zielonkawe , nie trują zwierząt (krety, ptaki), natomiast ślimaki przetrzebiłam. Podobno barierą nie do przejścia jest wapno - tak mówił specjalista od rolnictwa u Pani Bosackiej.
@@geraltzriwii6569 Kilka lat temu hodowałam dalie, to ulubione rośliny ślimaków. Potrafiły wejść półtora metra na dalię i ugryźć pączek kwiatu. Stosowałam piwo, było bardzo skuteczne. Co noc naczynia z piwem były pełne ślimaków. W końcu stwierdziłam, że one potraktowały mój ogród jak bar i schodziły się z całej wsi. Zrezygnowałam z dalii i uspokoiło się. Teraz stosuję pełzakol, i to w ilościach niewielkich, a po deszczu przechodzę się po ogrodzie ze słoikiem z mocno osoloną wodą - i po sprawie.
Ja dziś robiłam oprysk z ziemi okrzemkowej na pomidorach i papryce. Zdziwiłam się bo widziałam jak ślimaki uciekały po folii tunelowej do góry,byle dalej od miejsca oprysków. Później wyczytałam że ziemia okrzemkowa uszkadza pancerzyki szkodników i je wysusza. Polecam z całego serca i pozdrawiam
😮 genialne dziękuję
A dysza się nie zapycha?
@@ancyhryst ja mam taki opryskiwacz z regulowaną gęstością wylotu wody. Czasami mi przytkało ale wstrzasnelam butelkę i było ok. Jest dosyć gęsty ten oprysk więc trzeba uważać. Ja ten opryskiwacz kupiłam za grosze więc się nie przejmowałam.
10kg 43zl wystarcza na 100m2
Przy roślinach , które uwielbiają zjadać te rudzielce , sypię kawę naturalną mieloną, taka najtańszą z marketu . Ślimaki nie cierpią kawy i omijają z daleka . Sypię również popiół drzewny z mojej kuchni polowej . Warto próbować wszystkich sposobów. Dzięki za porady .
Moczka bazaltowa na pozbycie się ślimaków wypróbowałam posypać wkoło ❤❤❤❤pozdrawiam ❤❤❤
Nie mam biegusów,nie mam winniczków ale co kilka późnych wieczorów z latarką zbieram te szkodniki z całego ogrodu,żeby się nie namnażały.Ì jest ich coraz mniej.
Zrobiłam eksperyment - ile czasu ślimaki się rozkładają. Potrzeba dwa tygodnie i można wylać zawartość wiadra na kompost. Wrażenia węchowe bezcenne ale satysfakcja z wygranej z bardzo trudnym przeciwnikiem rekompensuje niedogodność. Dla zainteresowanych ja ślimaki zbieram i wrzucam do wiadra z drożdżami, rzadko wychodzą. A skubańce nauczyły się nowej sztuczki - podcinania roślin żeby padły i nie trzeba na nie wchodzić. Na pohybel szatańskiemu plemieniu 😁
Ja zbieram ślimaki do wiaderka z mocno posoloną wodą. Giną natychmiast. Utylizuję je zakopując w miejscu, gdzie nic nie uprawiam.
One są wszędzie, chodzą nawet w południe asfaltowymi drogami. To wina ocieplenia klimatu - tak wnioskuję.
Mam plage podobnie i ślimaki i turkucie rekordowa ilość
Ale tyle sadze i tyle rośnie że nie mogą mi zjeść wszystkiego ;D
Posadziłem 55 dyn hokkaido i 35 cukin i wszystkie rosną aż dziwne
Bądź tym co chcesz widzieć w tym swiecie. U mnie drutowce załatwiają niektóre sadzonki. Wgryzają się w korzeń i roślina pada np kapusty i arbuzy mi tak załatwiły w tym roku. Jednak ciesze sie z tych co mi zostały i je doceniam:)
Z tym igliwiem masz rację. Ja się przekonałam obserwując hosty (funkie) . Te, co rosną pod sosnami mają spokój (jest tam sporo igieł), a w innych miejscach są obgryzione. Jeśli chodzi o nasiona, to te , które mają w opisie F 1 , nie nadają się do siewu z własnej hodowli. Podobno też nie można odsprzedać swoich nasion.
Robisz wszystko , żeby mieć ich jak najwięcej, a potem płacz...
Ja trzymam wszystko krótko i po 3latach odpuściłem sobie naturalne sposoby... W tym sezonie uzywam niebieskie ziarenka... Nie wszystko przeżyło, ale widzę, że jak posypie to ślimaków nie widać nawet po deszczu... Kiedy rośliny są wystarczająco duże to przestanę im pomagać... Wybieram cały czas. Zakładam pułapki, ale największą pułapka jest bogaty kompost. Świetnie sprawdza się skórka po arbuzie. Tylko trzeba im coś zostawić. Wtedy takie arbuzy w miejscach zarośniętych żeby ich z kryjówek wyciagac
Najlepiej ze śluzem radzi sobie ocet.
Cóż..u cukiń podrośnięte krzaczki ok. ale ślimory mogą i zeżreć owoce czy je nadgryźć dla nich to żaden problem, podobnie jak dojrzałe owoce pomidorów, zielonych nie ruszą ale.. to wygląda jakby je faktycznie zaprogramowano na zżeranie tego co posiejemy.
Moze do kadego pojemnika dosyp troche fosforanu zelaza, czyli pelzakolu wtedy te ktore sie nie utopia i tak padną. To jest dobry pomysl nawet na te szkodliwą niebieską trucizne na slimory dopoki jest w pojemnikach. Oczywiscie problem gdzie to potem zutylizowac. No nie...wycofuje pomysł z niebieska trucizna... Zyby mi zaden moj jeżyk sie nie zatruł. Pozdrawiam
Próbowałeś pryskać roztworem z kawy? Trochę trwa, ale u mnie zadziałało. Powodzenia w walce.
A moze w butelkę po mleku wkopac w ziemię z tą miksturą.Po zapelnueniu zakręcić i do mieszanych wyrzucać.
nie ekologiczne, więc nie w moim guście.
Ja gdybym dziś był ciągle bez rodziny i nie miał zobowiązań, to zamieszkałym na mojej działce... Lubię takie minimalistyczne życie, ale naprawdę s odpadów to strasznie słabo budować. Myślę, że dla ciebie ciekawym rozwiązaniem byłaby jurta. Jest taki gość w Niemczech który mieszka już kupę lat w takiej.klimat podobny więc da się zdecydowanie, a koszt budowy jest naprawdę minimalny
A winniczki masz na działce?
ładnie u mnie te troche pochłoneły ale jest ok. pozdrawiam
ślimaki to się śmieją z permakultury - i tak wam wszystko zeżremy 😆
Borowki sciolkuj czymś co zakwasza ziemie, mam 2metrowe
Ze ślimakami nagimi walczę 3 rok. Stosowałem prawie wszystkie znane sposoby i najbardziej sprawdziły się poza niebieskimi granulkami
1. mechaniczne zabezpieczenie wschodzących roślin za pomocą: szczelnej siatki o malutkich oczkach oraz nakrywanie na czas wschodów przeźroczystymi plastikowymi butelkami z obciętymi denkami, tak udaje mi się uchronić wschodzące pietruszkę, marchew, buraki i inne małe sadzonki warzyw, kwiatów natomiast trzeba sprawdzać, bo ślimaki potrafią się "podkopać" albo wejść do butelki od góry podczas deszczowych dni
2. posypanie całych wschodzących roślin popiołem, jakoś takie warzywa im mniej smakują, ale to działa do pierwszego deszczu
3. codzienne zbieranie ślimaków i ich likwidacja, choć to nigdy nie kończąca się praca.
Reszta sposobów przy takich gąszczach niewiele daje.
Zamiast niebieskich granulek stosuję Pełzakol - te granulki są zielonkawe , nie trują zwierząt (krety, ptaki), natomiast ślimaki przetrzebiłam. Podobno barierą nie do przejścia jest wapno - tak mówił specjalista od rolnictwa u Pani Bosackiej.
@@agnieszka954 spróbowałem z wapnem i ślimaki po nim przechodziły. Nie wytrzebię ślimaków, bo mam działkę o dużym areale, otoczoną łąkami.
@@geraltzriwii6569 Kilka lat temu hodowałam dalie, to ulubione rośliny ślimaków. Potrafiły wejść półtora metra na dalię i ugryźć pączek kwiatu. Stosowałam piwo, było bardzo skuteczne. Co noc naczynia z piwem były pełne ślimaków. W końcu stwierdziłam, że one potraktowały mój ogród jak bar i schodziły się z całej wsi. Zrezygnowałam z dalii i uspokoiło się. Teraz stosuję pełzakol, i to w ilościach niewielkich, a po deszczu przechodzę się po ogrodzie ze słoikiem z mocno osoloną wodą - i po sprawie.
Ja myślę że Morawiecki jak był premierem podpisał nie tylko pakiet klimatyczny tkz.zielony wał.ale jeszcze zrzut ślimaków na takich właśnie jak ty.