Super wywiad ! Poznałem Jarka na jednym z koncertów Lux occulty ! Wogole chodziliśmy do tego samego liceum LO Dukla tyle ze ja zacząłem rok po tym jak Jarek zdał maturę ! Uwierzcie mi ze Dukla to było bardzo specyficzne i mroczne miejsce w owym czasie ! Mnóstwo Metalowców i także narkomanów ! Pozatym to byl okres w którym notowano w społeczności gminnej dużo nosicieli wirusa HIV ! Uwierzcie mi ale w tym spowitym wiecznymi mgłami miejscu pod góra Cergowa naprawdę istniał klimat sprzyjający mlodzienczemu buntowi i tworzeniu się metalowego undergrandu
Jarek jest ponadprzeciętną osobowością. Na mnie osobiście, robią spore wrażenie jego dokonania muzyczne i dziennikarskie. I bardzo pasuje mi jego gust muzyczny. No i fajnym jest człowiekiem / spotkałem go kilka razy w życiu/.
Mam 44 lata i mnie osobiście cieszy gdy widzę małolatów chodzących w koszulkach zespołów metalowych. Zawsze irytowało mnie to gdy wchodząc do jakiejś ekipy, zadawano mi tysiąc pytań o składy czy dyskografię. Sam to przechodziłem wchodząc do ekipy punkowej z Legionowa. Co do agresji metalowców to jakiś mit. U nas ekipy punkowo- metalowo-różnorakie zawsze trzymały się razem. Troszkę gardziliśmy depechami i ale z agresją nie miało to nic wspólnego. Pamiętam jak swoją "karierę" zaczynał Tomek Wróblewski znany jako Orion. Spotykaliśmy się wszyscy na ławce albo przy ognisku a on przygrywał na pudle razem z Diabłem i Maniusiem. To były wesołe czasy😉 Muzyka powinna łączyć a nie dzielić 🤘
Wiesz to zależy...mieszkając w aglomeracji śląsko-dabrowskiej można było oberwać od kiboli/skinów, innych metalowców - z innego miasta. Na zachodzie kraju metale musieli uważać na pogańsko blackowe towarzystwo wzajemnej adoracji... Na koncertach Szczecin... Qrwa...to był dziki zachód 😁 Nie tęsknię za takimi klimatami
Bardzo ciekawy wywiad i mądry rozmówca. Spodobały mi się szczególnie refleksje dotyczące kreatywności w muzyce metalowej (skąd i jak czerpać inspiracje), passus o młodzieży na koncertach metalowych dziadków i ograniczeniach, jakie - wbrew pozorom - stwarza powszechny dostęp do technologii. Złote myśli!
I wish I could understand and speak Polish. I also wish Lux Occulta and Haemorrhage (Jarek's old band) could release music on iTunes and bandcamp. I also wish they'd tour. More Lux Occulta.
Wczoraj odsłuchane... "Altars of madness". O to Jarkowi chodzi. Gdy ta płyta wychodziła i człowiek przy tym był, brał, widział, kumał jak dzieje się historia 🤘🤘🤘 BTW koszulka oczywiście prawilna.
Czekam na książkę, będzie back in time tak myślę, poznałem Jarka jakiś czas temu, bardzo fajna książka o Andrzeju Zaucha i Vaderze, o Marylce nie czytałem, ale zapewne też pożyczę, a historia metalu działa się też na moich oczu, ale wtedy byłem nastolatkiem, ale ten czas przeleciał jak koń w galopie. Pozdrawiam Was - Metalurgicy i Jarka 👋🙂🤘
A ja pamiętam, że czytałem gdzieś o tym incydencie z odkręcaniem zaworów na promie. Było o tym w biografii któregoś zespołu bodajże... "Skóra i ćwieki..." przeczytana. Wręcz ją połknąłem ;)
I bardzo dobrze, że książka jest w dużej mierze autobiograficzna - przegląd gatunków i ciekawostek o nich to sobie każdy może zrobić nawet na wikipedii (czytając te encyklopedyczne fragmenty z triviami typu ksywki kolesi z Blasphemy czy Greg Puciato biegający po głowach czułem się właśnie jak widząc popularne the best ofy z internetu). Opis scenowej drogi gościa z małej miejscowości z pierwszej ręki to jest dopiero konkretny kontent.
Dla mnie metal to metal,osobiście uwielbiam wolno i ciężko.Jednak dzisiejsza muzyka metalowa i nie tylko stała się zbyt sterylna.Kiedyś grało się na sprzęcie jaki był,a dziś wszystko na tik.Zespół kiedyś to zaufanie i słuchanie siebie nawzajem.
Ja się uwikłałem w ekstremalny metal raczej pod wpływem koncertów takiej muzyki... nieważne co grało - ważne bym był zgnieciony brzmieniem . Dzisiaj wciąż mam podobne podejście do koncertów , ale nie jestem już w stanie słuchać tego surowego brzmienia z nagrań studyjnych . Moje ucho nie akceptuje tego chyba przez sam fakt, że produkcja mocno poszła do przodu i się odzwyczaiłem od brzmienia z lat 80tych . Ten problem z resztą nie tylko mam z samym metalem... tylko muzyka na klasycznych instrumentach się nie starzeje...
Sluchanie metalu to nie wybor. To jest w czlowieku albo nie ma,tego sie nie nauczysz czy przyzwyczaisz sie. Jest mnostwo metalowcow jak ja sam ktorzy tzw. srodowisko maja w dupie . Nie ma co ideologii dorabiac w odroznieniu do dawnych lat w ktorych najbardziej mnie to wkurwialo ,ze metal i chuj a wszystcy inni to wrogowie. Slabe to bylo ale tak to wygladalo.
Ale ubierasz się jeszcze jak metalowiec czy już normalny ubiór? Generalnie zgadzam sie z Tobą. Mnóstwo ludzi słuchających metalu nawet nie wygląda jakby słuchała.
@@mariuszkarczewski1939 Raczej nie bo glany czy skora to nie stroj na ciepla pogode czy do pracy ale przez wiele lat bylo skóra i cwieki tylko ,ze nie na wieki.
Co za nędzna książka. Przeczytałem i jest to wielkie dno. Nawet komentować się tego nie da. Lux occulta widziałem raz w 98 i spierdolili mi koncert dark funeral
A moim zdaniem Pan Jarek jest za młody aby napisać taką książkę, która rozpoczyna się w latach 80. Autor rocznik 1974 listopad, co on może ciekawego napisać o latach 80 w tej muzyce ? Taką książkę mógłby ewentualnie napisać razem z kimś starszym, na przykład z taka osobą jak Pan Krzysztof Brankowski lub jemu wiekiem podobni, którzy w tamtym okresie byli świadomymi, dorosłymi osobami znającymi tamte realia.
1974 to odpowiedni rok urodzenia, by pisać o metalu. Mając 9-10 lat zaczynasz go słuchać, mając 12 jesteś w pełni świadomym słuchaczem. A K.Brankowski (wielce zasłużona osoba dla metalu tutaj), ur. zdaje się w 1954, mógłby pisać nawet o The Beatlles.
Czarne to wydawnictwo o sprecyzowanych poglądach politycznych ale mówię sobie,nie to książka o muzyce przecież ale nie,40 albo i więcej lat metalu i Czarnek który jest ministrem dziś w jednej książce.Może coś o cimoszewiczu następnym razem?
No i dlatego Czarne to wydało (swoją drogą, adekwatna nazwa wydawnictwa do tematu książki!)a nie Ordo Juris czy Instytut Pamięci Narodowej z promocją w Dzienniku Polskim: dziwne, zaskakujące, zdumiewające, nieprawdaż? Maciej Popek, pióro w dłoń (czy też klawiaturę) i pisz swoją własną historię muzyki. Może być ciekawie.
@@maciejpopek957 no ale Jarek Szubrych jest dziennikarzem z Wyborczej, a do tego uczciwie zaznacza że jego historia metalu będzie subiektywna, więc o co chodzi? Mamy wolność słowa czy nie? Ten Czarnek Cię tylko zbulwersował czy coś jeszcze? Jak już jesteśmy przy Czarnku, to, choć jego nazwisko mogłoby być wielce obiecujące dla fanów black metalu 🤣, to raczej przy rządach jego lub akolitów raczej nie widzę koncertów blackmetalowych w placówkach szkolnych, heh... 😜 Przy okazji pozdrawiam serdecznie p. Jarka Szubrychta i gratuluję wciągającej książki. Jest ona trochę nierówno napisana, w sensie takim że pierwsza połowa jest dla każdego a druga głównie dla zaawansowanych znawców tematu, ale i tak przeczytałem z wypiekami na twarzy, intensywnie doszkalając się przy pomocy youtube'a. Było warto.
Jarek Szubrycht to jedna z najfajniejszych postaci polskiego metalu. Uwielbiam go słuchać i czytać.
Przyjemna odmiana i dobry wywiad z mądrym człowiekiem. Dla mnie Lux Occulta artystycznie zawsze deklasowała polską scenę. Dzięki!
Super wywiad ! Poznałem Jarka na jednym z koncertów Lux occulty ! Wogole chodziliśmy do tego samego liceum LO Dukla tyle ze ja zacząłem rok po tym jak Jarek zdał maturę ! Uwierzcie mi ze Dukla to było bardzo specyficzne i mroczne miejsce w owym czasie ! Mnóstwo Metalowców i także narkomanów ! Pozatym to byl okres w którym notowano w społeczności gminnej dużo nosicieli wirusa HIV ! Uwierzcie mi ale w tym spowitym wiecznymi mgłami miejscu pod góra Cergowa naprawdę istniał klimat sprzyjający mlodzienczemu buntowi i tworzeniu się metalowego undergrandu
"When Horned Souls Awake !"
Książka dzisiaj przyszła 😀, czego mi brakuje to reedycji starych płyt Lux Occulta. Wywiad świetny, lata 90 mi się przypomniały.
Jarek jest ponadprzeciętną osobowością. Na mnie osobiście, robią spore wrażenie jego dokonania muzyczne i dziennikarskie. I bardzo pasuje mi jego gust muzyczny. No i fajnym jest człowiekiem / spotkałem go kilka razy w życiu/.
Świetne wywody nie tylko o muzyce, ale życiu i porównaniu naszych czasów do tych dawnych, gdzie rodził się nasz kochany metal.
Rewelacyjnie się słucha Jarka!
Muszę kupić książkę i przeczytać ją w święta ;)
Mam 44 lata i mnie osobiście cieszy gdy widzę małolatów chodzących w koszulkach zespołów metalowych. Zawsze irytowało mnie to gdy wchodząc do jakiejś ekipy, zadawano mi tysiąc pytań o składy czy dyskografię. Sam to przechodziłem wchodząc do ekipy punkowej z Legionowa. Co do agresji metalowców to jakiś mit. U nas ekipy punkowo- metalowo-różnorakie zawsze trzymały się razem. Troszkę gardziliśmy depechami i ale z agresją nie miało to nic wspólnego. Pamiętam jak swoją "karierę" zaczynał Tomek Wróblewski znany jako Orion. Spotykaliśmy się wszyscy na ławce albo przy ognisku a on przygrywał na pudle razem z Diabłem i Maniusiem. To były wesołe czasy😉 Muzyka powinna łączyć a nie dzielić 🤘
Wiesz to zależy...mieszkając w aglomeracji śląsko-dabrowskiej można było oberwać od kiboli/skinów, innych metalowców - z innego miasta. Na zachodzie kraju metale musieli uważać na pogańsko blackowe towarzystwo wzajemnej adoracji... Na koncertach Szczecin...
Qrwa...to był dziki zachód 😁
Nie tęsknię za takimi klimatami
Bardzo ciekawy wywiad i mądry rozmówca. Spodobały mi się szczególnie refleksje dotyczące kreatywności w muzyce metalowej (skąd i jak czerpać inspiracje), passus o młodzieży na koncertach metalowych dziadków i ograniczeniach, jakie - wbrew pozorom - stwarza powszechny dostęp do technologii. Złote myśli!
Mega wywiad z mega gościem 🤟💪
Świetna sprawa!
I wish I could understand and speak Polish. I also wish Lux Occulta and Haemorrhage (Jarek's old band) could release music on iTunes and bandcamp. I also wish they'd tour. More Lux Occulta.
Lektura do szkół 🖤🤘
Wczoraj odsłuchane... "Altars of madness". O to Jarkowi chodzi. Gdy ta płyta wychodziła i człowiek przy tym był, brał, widział, kumał jak dzieje się historia 🤘🤘🤘
BTW koszulka oczywiście prawilna.
świetna rozmowa, dzięki
wczoraj kupiłem książkę i cała noc zarwana na czytanie świetna lektura pozdrawiam
Czekam na książkę, będzie back in time tak myślę, poznałem Jarka jakiś czas temu, bardzo fajna książka o Andrzeju Zaucha i Vaderze, o Marylce nie czytałem, ale zapewne też pożyczę, a historia metalu działa się też na moich oczu, ale wtedy byłem nastolatkiem, ale ten czas przeleciał jak koń w galopie. Pozdrawiam Was - Metalurgicy i Jarka 👋🙂🤘
A ja pamiętam, że czytałem gdzieś o tym incydencie z odkręcaniem zaworów na promie. Było o tym w biografii któregoś zespołu bodajże...
"Skóra i ćwieki..." przeczytana. Wręcz ją połknąłem ;)
Książka zakupiona, niedługo zabieram się za czytanie. Mądrze gada człowiek, dobrze się słucha!
I bardzo dobrze, że książka jest w dużej mierze autobiograficzna - przegląd gatunków i ciekawostek o nich to sobie każdy może zrobić nawet na wikipedii (czytając te encyklopedyczne fragmenty z triviami typu ksywki kolesi z Blasphemy czy Greg Puciato biegający po głowach czułem się właśnie jak widząc popularne the best ofy z internetu). Opis scenowej drogi gościa z małej miejscowości z pierwszej ręki to jest dopiero konkretny kontent.
Dzięki
Dla mnie metal to metal,osobiście uwielbiam wolno i ciężko.Jednak dzisiejsza muzyka metalowa i nie tylko stała się zbyt sterylna.Kiedyś grało się na sprzęcie jaki był,a dziś wszystko na tik.Zespół kiedyś to zaufanie i słuchanie siebie nawzajem.
KELTIK. TAK.
jak widze 4 lata roznicy wieku robia swoje !!!! hahahahah jestem 1970 i doskonale wszystko pamietam
otoz istnieli fani metalu 30 plus i jak najbardziej z liceow tez!!!!!!!
Chętnie lyknę koszulkę z czasów Pagan Rec.. Dionisons.
Będzie audiobook?
O to trzeba pytać wydawnictwo :D
Ja się uwikłałem w ekstremalny metal raczej pod wpływem koncertów takiej muzyki... nieważne co grało - ważne bym był zgnieciony brzmieniem . Dzisiaj wciąż mam podobne podejście do koncertów , ale nie jestem już w stanie słuchać tego surowego brzmienia z nagrań studyjnych . Moje ucho nie akceptuje tego chyba przez sam fakt, że produkcja mocno poszła do przodu i się odzwyczaiłem od brzmienia z lat 80tych . Ten problem z resztą nie tylko mam z samym metalem... tylko muzyka na klasycznych instrumentach się nie starzeje...
mam potwierdzam, jakość tej książki niepodważalna!
Czekam , aż przywiozą do paczkomatu. Jarek wygląda jak Linus Torvalds, kropka w kropkę ;)
Sluchanie metalu to nie wybor. To jest w czlowieku albo nie ma,tego sie nie nauczysz czy przyzwyczaisz sie. Jest mnostwo metalowcow jak ja sam ktorzy tzw. srodowisko maja w dupie . Nie ma co ideologii dorabiac w odroznieniu do dawnych lat w ktorych najbardziej mnie to wkurwialo ,ze metal i chuj a wszystcy inni to wrogowie. Slabe to bylo ale tak to wygladalo.
Ale ubierasz się jeszcze jak metalowiec czy już normalny ubiór? Generalnie zgadzam sie z Tobą. Mnóstwo ludzi słuchających metalu nawet nie wygląda jakby słuchała.
@@mariuszkarczewski1939 Raczej nie bo glany czy skora to nie stroj na ciepla pogode czy do pracy ale przez wiele lat bylo skóra i cwieki tylko ,ze nie na wieki.
@@MrMessiah44 Na ciepłą pogodę białe adidasy, jeansy marmurki i biały t-shirt Metallici.
@@piotrb8434 Dobry zestaw tylko ,ze nie lubie Metallici mam za to rozowa koszulke Napalmu (zarcik konkubiny)
@@MrMessiah44 W Wysokich Obcasach i Glamour pisali, że różowe koszulki Napalm Death są teraz bardzo na czasie.
\m/
Jarek to rzadki gatunek boomera z otwartą głową
Co za nędzna książka. Przeczytałem i jest to wielkie dno. Nawet komentować się tego nie da. Lux occulta widziałem raz w 98 i spierdolili mi koncert dark funeral
Młodzi metale? Hmm...są tacy? Jeżdżąc na koncerty ma wrażenie, że młodzi to 30 parolatkowie?
UReck
A moim zdaniem Pan Jarek jest za młody aby napisać taką książkę, która rozpoczyna się w latach 80. Autor rocznik 1974 listopad, co on może ciekawego napisać o latach 80 w tej muzyce ? Taką książkę mógłby ewentualnie napisać razem z kimś starszym, na przykład z taka osobą jak Pan Krzysztof Brankowski lub jemu wiekiem podobni, którzy w tamtym okresie byli świadomymi, dorosłymi osobami znającymi tamte realia.
1974 to odpowiedni rok urodzenia, by pisać o metalu. Mając 9-10 lat zaczynasz go słuchać, mając 12 jesteś w pełni świadomym słuchaczem.
A K.Brankowski (wielce zasłużona osoba dla metalu tutaj), ur. zdaje się w 1954, mógłby pisać nawet o The Beatlles.
@@arturborubar00 Mając 12 lat jesteś w pełni świadomym słuchaczem tego gatunku ? O czym Ty piszesz ?
Co wy z tę mietaliką wyskakujecie-tego szajsu w remizach słuchali ...
hahahah otwierasz lodowkw a tam Jarek hahah jest wszedzie
Czarne to wydawnictwo o sprecyzowanych poglądach politycznych ale mówię sobie,nie to książka o muzyce przecież ale nie,40 albo i więcej lat metalu i Czarnek który jest ministrem dziś w jednej książce.Może coś o cimoszewiczu następnym razem?
No i dlatego Czarne to wydało (swoją drogą, adekwatna nazwa wydawnictwa do tematu książki!)a nie Ordo Juris czy Instytut Pamięci Narodowej z promocją w Dzienniku Polskim: dziwne, zaskakujące, zdumiewające, nieprawdaż? Maciej Popek, pióro w dłoń (czy też klawiaturę) i pisz swoją własną historię muzyki. Może być ciekawie.
@@AndrzejKaleniewicz chcesz przeczytać książkę a dostajesz felieton z wyborczej;)
@@maciejpopek957 no ale Jarek Szubrych jest dziennikarzem z Wyborczej, a do tego uczciwie zaznacza że jego historia metalu będzie subiektywna, więc o co chodzi? Mamy wolność słowa czy nie? Ten Czarnek Cię tylko zbulwersował czy coś jeszcze? Jak już jesteśmy przy Czarnku, to, choć jego nazwisko mogłoby być wielce obiecujące dla fanów black metalu 🤣, to raczej przy rządach jego lub akolitów raczej nie widzę koncertów blackmetalowych w placówkach szkolnych, heh... 😜 Przy okazji pozdrawiam serdecznie p. Jarka Szubrychta i gratuluję wciągającej książki. Jest ona trochę nierówno napisana, w sensie takim że pierwsza połowa jest dla każdego a druga głównie dla zaawansowanych znawców tematu, ale i tak przeczytałem z wypiekami na twarzy, intensywnie doszkalając się przy pomocy youtube'a. Było warto.