#064
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- In this video I present my pencil that I use during realizations of my projects - Lyra Dry. I compare them with Pica Dry and traditional pencils as well.
Do Lyra Dry and Pica Dry can write on almost any surface?
And how it is with other pencils?
#Lyra #Pica #pencil #LyraDry #PicaDry #Bic #Stabilo #Penac #comparison #test
Dawno nie widziałem tak profesjonalnie wykonanego porównania.
Jest mi niezmiernie miło, że ten materiał przypadł Panu do gustu. Pozdrawiam
Klasa ! ;) Jestem niezmiennie, jak zawsze, oczarowany profesjonalną, rzetelną i bogatą w merytoryke film ;)
A pisze dlatego komentarz, bo idealnie trafiony dla mnie materiał, ponieważ ostatnio zastanawiałem się nad podobnym "automatycznym" ołówkiem do pracy ;)
I teraz już wiem, co wybrać, po końcowym poleceniu autora ;)
Dziękuję za docenienie mojej pracy :-) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz wyborem. Pozdrawiam serdecznie
@@ToolSciPlay ;D Domyślam sie, że bede zadowolony ;) Zawsze w garażu, zwykly olówek, niknie w czeluściach pod jakimś narzędziem i szybko sie tępi - z takim olowkiem, sądze, ze życie bedzie choć ciut łatwiejsze ;P
Widzę, że masz dokładnie te same spostrzeżenia co ja. Te same czynniki spowodowały, że zdecydowałem się "zainwestować" w Lyrę. U mnie czara goryczy się przelała - jak już wspominałem - gdy "pogubiłem" kilka ołówków w trakcie jednej realizacji (szafki nocnej dla synka). Przyznam, że na początku nie mogłem się do tego rozwiązania przyzwyczaić. Wyciągałem ołówek razem z pochewką i potem jedno i drugie odkładałem na stół. Szybko jednak przywykłem, żeby kabura była cały czas w kieszeni, a ołówek zawsze do niej wracał (a nie był odkładany na bok). Pozdrawiam serdecznie
Film jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Nawet nie wiesz ile czasu czasem muszę poświęcić żeby znaleźć ołówek:) kiedyś nawet zastanawiałem się nad zakupem pika ale jakoś były inne potrzeby. Ale teraz po obejrzeniu filmu kupię to co sam wybrałeś. A dlaczego, bo :
1. Polecasz
2. Lubię gadżety
3. Oszczędza czas
No właśnie, za cenę Pica można kupić jakieś użyteczne narzędzie do warsztatu majsterkowicza. Lyra też mogłaby być ciut tańsza, ale cena jest bardziej znośna. Oczywiście jeśli ktoś dużo korzysta, to punkt widzenia może być ciut inny. Pozdrawiam
Materiał jak zwykle wyczerpuje chyba wszystkie pytania które się nasuwają, więc nie mam pytań 😉😉 Pozdrawiam serdecznie
Prawie jak moi studenci... mają pytania dopiero jak robię kolokwium lub egzamin. ;-))))))))))))) Pozdrawiam
Ja używam Pica i jestem bardzo zadowolony. Nowy wkład wkładam od przodu z przytrzymanym przyciskiem - tak jest dużo szybciej. A obudowę mam zaczepioną o spodnie na zewnątrz przez co temperówka jest zawsze na wierzchu i ostrzenie jest szybkie i przyjemne.
Ależ główną wadą Pica - z perspektywy majsterkowicza - jest jej cena. Jeśli chodzi o wkładanie wkładu od przodu to nie korzystam z tej metody bo martwię się zawsze, że mi się on złamie. Nie trzymam też obudowy na zewnątrz, bo boje się, że przechodząc obok stołu może mi się ona zahaczyć i wypaść. Ale pewnie wszystko kwestia wprawy. Bardzo dziękuje za uwagi! Pozdrawiam
TheTurinio Bardzo dobrze Drewnuino załadował wkład.Sposób jaki opisałeś, prowadzi do wspomnianego uszkodzenia mechanizmu a w konsekwencji do nietrzymania wkładu.Aplikacja wkładu w Twoim przypadku powoduje, iż wkład skrobie się o mechanizm zapychając go a tym samym nie zaciska skutecznie na graficie.
Minus liry jeszcze jest taki że możesz realnie użyć około 1/3 - 1/4 grafitu bo potem musisz przed schowaniem do pochewki zawsze cofać grafit, nie wsadzisz bo będzie ci blokować wsunięcie ten dzyndzelek.
Dzięki za uwagę. Masz rację. To prawda, praktycznie za każdym razem potem należy cofać wkład przed chowaniem do pochewki/etui Lyra. To oczywiście przemawia na niekorzyść tego ołówka. Chociaż ja raczej bym powiedział, że „wygodnie” można użyć 1/4 wkładu a nie „realnie”. Realnie wkład można użyć w ok. 85%, czyli tyle ile da się go maksymalnie wysunąć z obudowy. Jednak podobnie będzie i z Pica (tutaj też grafit musi być włożony w głąb ok. kilkunastu mm, żeby trzymał go mechanizm), a nawet ze zwykłym ołówkiem (którego też nie da się zatemperować do 0). Pozdrawiam
Super robota,poz.
Dzięki! Pozdrawiam serdecznie!
Całkiem ciekawe ołóweczki ale ja jestem tradycjonolistą i używam zwykłych co nie znaczy że te są złe.Jak zwykle recenzja premium👍.Pozdrawiam.
Dzięki! Jak widziałeś - poza tym, że wygodniejsze, to wcale nie są jakoś lepsze do takich typowych powierzchni na których zaznacza majsterkowicz. Ale wierz mi - mimo małego warsztatu - jak synkowi robiłem szafkę nocną, to kilka zwykłych udało mi się zapodziać (a jeden wciągnąłem do odkurzacza ;-)) Dlatego zdecydowałem się na tę inwestycję. Pozdrawiam
Ciekawe porównanie ołówków majsterkowicza. Jednak ja korzystam z tradycyjnych ołówków stolarskich, których dużą ilość ostatnio odkryłem po teściu stolarzu. Do kątownika japońskiego wystarczą mi zwykłe ołówki, nawet te z marketu :D Dzięki za test, pozdrawiam i dużo zdrowia życzę :)
Ja do kątownika japońskiego używam automatycznych 0,7/0,5. Cieniutka linia i precyzja :)
W sumie - kiedyś najczęściej korzystałem z tych małych darmowych ;-) ale problem był taki, że zawsze gdzieś je położyłem i nie mogłem znaleźć (a bo to materiałem przykryłem albo narzędziem).
Ciekawy film!
Bardzo dobra prezentacja.
Jak wkładałeś ołówek do pochewki w kieszeni, to jakbyś nóż surwiwalowy wkładał :)
Zawsze pod ręką! Gotowy do pracy!
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję!
I chyba ta plastikowa kabura to największa wartość tych ołówków.
Pozdrawiam :-)
Ciekawe porównanie, jednak nie do końca wyczerpujące. Chodzi mi np o używanie kolorowych wkładów, zwykłe nie sprawdzają się na czarnej sklejce budowlanej, gdyż po prostu prawie ich nie widać. Widziałem filmik , w którym użytkownik twierdził,że kolorowe wkłady są bardziej "tłuste" i w tych całkowicie automatycznych ołówkach się zacinają z tego powodu (znaczy "tłustości"). Natomiast konstrukcja lyra pozwala uniknąć tego problemu. Szukam dla siebie solidnego sprzętu,a że często mam do czynienia z czarną sklejką to bym chciał wiedzieć jak te jasne wkłady faktycznie się spisują w tych automatach tylko trochę szkoda pieniędzy by eksperymentować z ołówkami po 50zł czy coś koło tego..taką więc prośba by była maleńka..☺️ Z góry dziękuję.
Jak tylko będę w tygodniu miał chwilkę w warsztacie to się temu przyjrzę (mam jakieś kolorowe wkłady i Lyra i Pica).
Z tego co pamiętam kolorowe wkłady do ołówków mają ciut inny skład chemiczny niż czarne, stąd mogą być bardziej "tłuste". Nie wiem jak to wpływa na działanie mechanizmów ołówków. Nie wiem też na ile reprezentatywna będzie moja opinia. Pica używam dosyć dużo i zawsze znajduje się w obszarze najbardziej zakurzonym a do tej pory nie miałem problemu z zacinającym się mechanizmem (co raportują niektórzy użytkownicy - że mechanizm lubi się przytykać od pyłu). Fakt, że zwykle trzymam kaburę ołówka zaczepioną, ale schowaną wewnątrz kieszeni (to troszkę chroni wg mnie).
Trzeba też dodać, że od czasu publikacji filmu i Pica, i Lyra wprowadziły nowe wersje swoich ołówków (Pica niby poprawiła mechanizm, a Lyra przeszła na "automaty"), więc ich działanie z kolorowymi wkładami też może być inne.
Pozdrawiam serdecznie
@@ToolSciPlay Dziękuję za poświęcenie uwagi i czasu.
Byłem na chwilę w warsztacie i na szybko sprawdziłem tę moją starą Picę z białym wkładem (oryginalnym Pica).
I takie uwagi na szybko:
- rzeczywiście sprawia wrażenie innej konsystencji (ale jak wspominałem - tak jest w przypadku 'kolorowych ołówków', zwykłe wkłady są robione z grafitu i kaolinu, natomiast te kolorowe zwykle wytwarzane są na bazie wosków - stąd może być wrażenie, że są "tłuste"),
- nie było problemu z wysuwaniem - 10 razy wprowadziłem wkład i go wysunąłem (ale tak jak wspominałem ołówek nie jest oblepiony pyłem drzewnym),
- ale jest rzeczywiście inaczej - wciśnięcie przycisku przesuwała czarny wkład o ok. 2.3 mm a biały tyko o ok. 1.9 mm (mierzone suwmmiarką),
- wkład momentalnie się zabrudził (resztki grafitu z czarnego wkładu pozostające wewnątrz ołówka oblepiły bok wkładu - nie wpływa to na pisanie, ale rzeczywiście z czasem może być jeszcze trudniej wysuwać wkład).
Jeśli mógłbym coś jeszcze sprawdzić - prosze dać znać, w weekend pewnie będę miał dłuższą chwilę.
Pozdrawiam
@@ToolSciPlay Czyli jednak coś w tym jest..Przede wszystkim dziękuję za pamięć. Mam jeszcze jedno zagadnienie, otóż na budowie zazwyczaj potrzebuję dwóch kolorów , tzn oprócz ciemnego jakiś jasny,a ponieważ kieszenie pasa i tak mam zapełnione do granic udźwigu to nie bardzo jest gdzie trzymać delikatne rysiki. W przypadku automatycznego ołówka można rysiki złamać na pół i nosić dwa kolory w jednym markerze i zamieniać w razie potrzeby. W tym półautomatycznym jest zupełnie inny sposób wysuwu jak i sam rysik jest mocowany w prowadnicy., Czy tam w ogóle byłoby miejsce żeby przechowywać drugi rysik? W sumie to widziałem dwustronne ,czarnobiałe ołówki i pochewkę pica na taki drewniany sprzęt co niby rozwiązało by ten problem..tylko ze mnie trochę taki gadżeciaż się zrobił po oglądaniu takich recenzji jak pańska☺️ i jakby ociupinkę zachorowałem na te automaty😁( no i ta pochewka kosztuje jak lyra ,a z nożem i tak trzeba chodzić). Z chęcią poznam pański pogląd na ten "problem".
@@maciekprochniak9539 : no to miałem zagwozdkę i przyznam, że nic sensownego nie wymyśliłem - jeśli chodzi o Lyrę. CO prawda korpus ołówka jest stosunkowo duży. Więc myślałem, że dałoby się schować jakoś w środku - wzdłuż krawędzi (co prawda są prowadnice, ale wkład powinien się zmieścić). Jednak to rozwiązanie bez sensu - po pierwsze rysik byłby albo miażdżony od góry, albo byłby za krótki, aby nim potem pracować (nie wysunąłby się).
Zatem zainspirowany pomysłem ołówka z dwoma końcami - zacząłem się zastanawiać czy nie można samemu złączyć dwóch rysików. Na trwałe (skleić) to chyba dosyć karkołomny pomysł. Raz - pod względem wykonania, dwa - pod względem trwałości. Zatem pomyślałem o tulejce, w która z obu stron wsuwałoby się wkłady (dokładnie takiej do jakiej montuje się grafit w Lyra). Jeśli nie byłaby zbyt szeroka, pozwoliłaby wysunąć wkład praktycznie do końca. Problemem byłoby tylko ewentualne zsuwanie się takiej tulejki (oczywiście musiałaby mieć przeponę między rysikiem z jednej strony i z drugiej, żeby nie można było jej wypchnąć czyli coś takiego (rysunek w ASCII):
(rysik 1) - tuleja łącząca z przeponą - (rysik 2)
Tylko na pewno trzeba byłoby uważać, żeby za mocno nie wypychać rysika (bo mógłby się łatwo łamać w tej drugiej cześci)
Co do samej kabury Pica - to jakoś nigdy nie przekonały jej zalety (vs kieszonka w spodniach na ołówek), ale każdy może inaczej sobie to wyobrazić.
Pozdrawiam serdecznie
"znalazłem Cię" dzisiaj, kilka filmów już obejrzane, świetna robota! Rzeczowo i interesująco.
...a ołówek, niebawem zamawiam
no i jedna tylko maluśka uwaga, porównując to jak toczą się ołówki, żeby było sprawiedliwie, ze Stabilo powinieneś zdjąć gumecke ;)
Dzięki! Mam nadzieję, że kolejne filmy również nie będą rozczarowujące.
P.S. Jeśli chodzi o toczenie - ja argumentowałbym to tak - jak będę miał w warsztacie takiego Stabilo to nie będę odkładając go zdejmował gumki.
Pozdrawiam serdecznie
Lyra wypuściła nową wersję, identyczną jak pica. W starej wersji bardzo szybko wyrabiało mi się chwytanie wkładu i wypadał, w nowej wersji jest ok
Widziałem ostatnio dwa - Lyra Dry Profi (w Julii za 55 PLN) i Lyra Dry Profi LED (za 50 PLN). Pica też wypuściła nowszą wersję Dry i wariant z LEDem. Eh... czego to nie wymyślą. Mi się nie wyrobiło, a za cenę nowego Profi będę miał 3 stare Lyry. ;-) Dzięki za informacje!
@@ToolSciPlay Nim trafiłem na twój kanał zakupiłem nową Lyrę. Nie różni się z wyglądu niczym od Picy, poza umiejscowieniem strugaczki. Cena jest za to przystępna, bo tylko 20 zł. Za 19 zł dokupiłem 12 wkładów (6 zwykłych, 3 żółte, 3 czerwone).
Sam film bomba, świetne porównanie. Wyczerpałeś temat 🙂
@@GreyDeathVaccine : tak, niedawno uaktualniłem zestawienie ołówków na moim kanale: ruclips.net/video/IUvpUFof5Ro/видео.html , gdzie jest i nowa Lyra, i nowa Pica i jeszcze kilka marek (w tym najtańszy możliwy Meec). Pozdrawiam!
Firma wolfcraft jest Niemiecka . Nie Japonska Pozdrawiam dzieki za film .
Firma Wolfcraft jest niemiecka, natomiast kątownik jest japoński. ;-) Może lepiej powiedzieć typu japońskiego. To specyficzna konstrukcja, którą oferują też inni producenci. Wolfcraft produkuje też piły japońskie i znowu nie chodzi o to, że robi je w Japonii, tylko istotą jest specyficzna konstrukcja piły.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem nieporozumienie.
Pozdrawiam
Спасибо за интересное видео.
пожалуйста
Szerze, kupiłem pica dla pochewki ;)
A nie myślałeś o czymś w stylu Pica POCKET? Czy jeszcze nie było?
@@ToolSciPlay Jeszcze nie było, zobaczyłem to dopiero kilka miesięcy później u MPNM
Stabilo sie turla bo ma okraglal koncowke na gumke co jest grubsza od olowka
Słuszna uwaga! Przyznam, że przeoczyłem to, raczej bylem skoncentrowany na zaoblonych krawędziach! Dzięki i pozdrawiam!
Myślałem że to jakieś wkrętaki precyzyjne
Przepraszam za rozczarowanie. Wkrętaki precyzyjne już były... póki co nie mam nic w tym zakresie :-) Ale niedługo testy bitów :]
U testy bitów 😀😀😆 już nie mogę się doczekać prosił bym żeby były bity wery impaktor, bosch, makita gold mam makita gold i często pękały
Będzie to seria materiałów z okazji rocznicy kanału. Zdradzę Ci jakie będą: od marketowych: Parkside (PBS 3), Parkside udarowe (PBSI) i marketowe premium: Parkside Performance (PBSP 2), Dexter Pro, Erbauer przez markowe: Bosch Impact, DeWalt Impact Torsion, Milwaukee ShockWave, Makita Golt po klasę premium: Wera Impaktor, Wiha ZOT, HOT, Diamond i Maxxtor (TY). Także chyba będą również te, na które czekasz :-) Niektóre już co prawda prezentowałem na kanale, ale nie robiłem im 'długodystansowego' testu.
Dexter pro są w miarę lecz drogie może dodaj do testu bity Lux tools bo tam są bity Premium jak producęt nazywa taki bit kosztuje 5-20zł ciekawe czy są warte tych pieniędzy
Rzeczywiście, marka Lux Tools ma bity Profi Plus, które są niby wzmocnione i pokryte powłoką diamentową. Postaram się uwzględnić sugestię. Może nie udać mi się w pierwszej części testów, ale jak będę coś zamawiał z Obi to postaram się o kilka bitów tej serii. Docelowo - myślałem też o Irwinach, Wurthach, Lunie, Metabo (udarowe wyglądają jak Wiha Maxxtor, a zwykłe jak Parkside PBS 3), Wolfcraftach, Ryobi i Hikoki, być może jeszcze Graphite i Yato, ewentualnie może jeszcze ktoś coś zaproponuję. W pierwszej kolejności skupię się jednak na tych na których pracuję (lub z którymi miałem styczność). Tak nawiasem mówiąc to cena Lux Tools troszkę odstraszająca. Ja niedawno za komplet 12 bitów (PZ i PH) i przedłużkę magnetyczną Wiha HOT (czyli udarowych, dedykowanych do drewna, poprzedników MaxxTorów) płaciłem 40 PLN (czyli wychodziło ok. 3,3 PLN za bit).