Zszedłem tam z Krzyżnego, pamiętam, że po opuszczeniu szczytu zapadła totalna cisza, wiatr ustał, taki księżycowy krajobraz mi się skojarzył, mało ludzi, piękna dolina, niestety później już słabe wspomnienia bo zdecydowaliśmy się iść przez Rówień Waksmundzki, myślałem, że ten szlak przez błoto, wystające korzenie do parkingu w palenicy się nie skończy, katastrofa nie szlak.
Pierwszy raz w życiu byłem w Dolinie Pańszczyca. Mało ludzi a krajobraz rzeczywiście księżycowy.W moim wieku gdy rówieśnicy odeszli gdzieś w siną dal chodzę trochę wolno i nie jestem w stanie "pobijać rekordów". Liczą się przeżycia. Pozdrawiam ! Janek.
Piękne widoki, bardzo zacny podkład muzyczny, oby zaliczył Pan mnóstwo takich i jeszcze lepszych wypraw. Zdrowia!
Dziękuję i życzę jeszcze długich lat na szlaku.
5:41 Czerwony Staw Pańszczycki - nazwa ma związek z sinicą, barwiącą na brunatno-czerwony kolor kamienie leżące w niecce stawu. Fajne wideo Pozdrawiam
Dziękuję za piękne nagrania!
Dziękuję bardzo za piękny film, pozdrawiam i życzę wielu jeszcze wypraw!
Bardzo dziękuję. COVID utrudnia wyprawy ale jestem optymistą. Zbliża się zima a z nią liczę na przyjemność jazdy na nartach. Serdecznie pozdrawiam 😊
👏💪👍
komentarz dla zasięgu
Zszedłem tam z Krzyżnego, pamiętam, że po opuszczeniu szczytu zapadła totalna cisza, wiatr ustał, taki księżycowy krajobraz mi się skojarzył, mało ludzi, piękna dolina, niestety później już słabe wspomnienia bo zdecydowaliśmy się iść przez Rówień Waksmundzki, myślałem, że ten szlak przez błoto, wystające korzenie do parkingu w palenicy się nie skończy, katastrofa nie szlak.
Pierwszy raz w życiu byłem w Dolinie Pańszczyca. Mało ludzi a krajobraz rzeczywiście księżycowy.W moim wieku gdy rówieśnicy odeszli gdzieś w siną dal chodzę trochę wolno i nie jestem w stanie "pobijać rekordów". Liczą się przeżycia. Pozdrawiam ! Janek.