Wielkie dzięki za radę! Panie Waldku. Wielkie Dzięki za konstruktywną i efektywną poradę! Dzięki niej udało mi się zaoszczędzić prawie "stówę" na zakupie nowych kartridży do mojej drukarki HP. Na to niestety się nastawiałem przed podjęciem zalecanych przez Pana czynności. Po odmoczeniu dyszy (zgodnie z Pan instrukcją) w WODZIE !!! , a anie jak robiłem to początkowo w spirytusie. Efekt był natychmiastowy...
Metoda działa :) Jeżeli po wymoczeniu nadal nie widać tuszu lub strona wydrukowana jest nieprawidłowo, warto dmuchnąć w otwory do uzupełniania tuszu pod etykietą do momentu pojawienia się tuszu na głowicy.
Uratowałam duży, prawie nowy podeschnięty tusz. Ja swój moczyłam 3 razy po pół godziny w ciepłej wodzie. Pierwsze strony drukowałam w najlepszej jakości (tak ustawiłam własności drukarki), a następne już w normalnej jakści. Dziękuję za poradę.🙂
namoczylam kadridz i drukuje Bardzo dziekuje!:) Przed tem,przecieralam alkoholem, i dalo to niewiele Drukarka nie drukowala calego tekstu,choc kadridz byl prawie nowy.... Myslalam,ze musze dokupic kolorowy ,by zaczela sprawnie drukowac (hp 1515) Super !!!
Przyszedł mi pocztą tusz do kartridża i męczę się z nim od godziny, już go tak poturbowałem sposobami ze wszystkich instrukcji i mimo tego nic się nie sączy z tej dyszy. Teraz go zanurzyłem w płynie udrażniającym i zaraz Wam powiem, czy to coś dało, ale wątpię, pewnie będę musiał kupić nowy kartridż :(
Ależ skąd ! Używamy wodę, tylko z lodowca o który rozbił się Titanic ;) A tak poważnie, demiralizowana. Ale po zwykłej "kraniczance" też nie powinno się nic stać głowicy.
Wielkie dzięki za radę!
Panie Waldku.
Wielkie Dzięki za konstruktywną i efektywną poradę!
Dzięki niej udało mi się zaoszczędzić prawie "stówę" na zakupie nowych kartridży do mojej drukarki HP.
Na to niestety się nastawiałem przed podjęciem zalecanych przez Pana czynności.
Po odmoczeniu dyszy (zgodnie z Pan instrukcją) w WODZIE !!! , a anie jak robiłem to początkowo w spirytusie.
Efekt był natychmiastowy...
Metoda działa :) Jeżeli po wymoczeniu nadal nie widać tuszu lub strona wydrukowana jest nieprawidłowo, warto dmuchnąć w otwory do uzupełniania tuszu pod etykietą do momentu pojawienia się tuszu na głowicy.
Genialne pomoglo! A juz myslalam ze tusze do wyrzucenia. Dziekuje !!!
Niesamowite, ale działa. Wielkie dzięki
Uratowałam duży, prawie nowy podeschnięty tusz. Ja swój moczyłam 3 razy po pół godziny w ciepłej wodzie. Pierwsze strony drukowałam w najlepszej jakości (tak ustawiłam własności drukarki), a następne już w normalnej jakści. Dziękuję za poradę.🙂
namoczylam kadridz i drukuje Bardzo dziekuje!:) Przed tem,przecieralam alkoholem, i dalo to niewiele Drukarka nie drukowala calego tekstu,choc kadridz byl prawie nowy.... Myslalam,ze musze dokupic kolorowy ,by zaczela sprawnie drukowac (hp 1515) Super !!!
Super, pomogło. Dziękuję
Pomogło,dzięki
Dzięki, działa.
u mnie pomogło , drukarka drukowała puste strony . Dzięki za radę
Super,działa,dziekuje🙂
Dzięki Waldek :) Zaoszczędziłem właśnie 15€. Wystarczyły jakieś 2 minuty. Pozdro.
jak można mylić tusz z kartridżem???
Zadziałało :) lapka w gore
A rękawiczka po co? :D
+Michał K z rękawiczką wygląda bardziej profesjonalnie ;)
dzienki przydało sie
Super.Dzięki
jakich tuszy do napełniania używać do canon pixma
pomogło u mnie. Dzięki:)
Super, działa. Uratowałem mój tusz. :)
Przyszedł mi pocztą tusz do kartridża i męczę się z nim od godziny, już go tak poturbowałem sposobami ze wszystkich instrukcji i mimo tego nic się nie sączy z tej dyszy. Teraz go zanurzyłem w płynie udrażniającym i zaraz Wam powiem, czy to coś dało, ale wątpię, pewnie będę musiał kupić nowy kartridż :(
@Szkolna Na Skróty Jeszcze moczy... ;D
@@zeber29 dalej czekamy
ja tam wrzątkiem zalałem bo ile można czekać - i tak nie pomogło mozliwe ze caly tusz zasechl w środku
jaka woda z kranu?
Ależ skąd ! Używamy wodę, tylko z lodowca o który rozbił się Titanic ;) A tak poważnie, demiralizowana. Ale po zwykłej "kraniczance" też nie powinno się nic stać głowicy.
a gdyby tak zamiast wody użyć spirytus
Ja tam zawsze udrażniam dysze, a nigdy tuszu
Pomogło
a płyn hamulcowy można
No więc już piszę: lipa, co chyba mówi o wszystkim.