Fajny temat. Sam szukam żony i byłoby dobrze gdyby się dowiedzieć jak. W pracy sami faceci, na treningach jeszcze więcej, aplikacje randkowe wahają się od całkowitego oszustwa do hodowli narcyzmu w najlepszym razie. Praca za granicą, alienacja kulturowa i językowa. Świat jest wesołym miejscem.
Zapisz się na wolontariat. Zapewne 90% to będą brzydule lub stare baby, ale sam fakt, że mają w sobie choć trochę czystych intencji i jeszcze zapał na tyle by działać dobrze o nich świadczy.
Genialny pomysł :-) Te swatki czy zawodowe czy rodzinne często mam wrażenie, że robią to bardziej dla siebie i przy okazji dla innych, więc nie ma sensu przepłacać. Wiedza z kursu może się przydać w relacjach romantycznych, rodzinnych a nawet zawodowych i daje czas na autorefleksje. Rozważyłabym podział kursu na ogólnorozwojowy oraz randkowy, bo kurs wspólny może być droższy a niekoniecznie odpowiadający oczekiwaniom (np. za dużo treści - wiem dziwne, ale żyjemy w czasach instant), a ci którzy chcą wiedzy kupią obydwa kursy widząc w nich wartość. Część osób z pierwszej grupy też może mieć po jednej części apetyt na więcej :-) Powodzenia!
Mi się wydaje, że tacy ludzie i relacje, jakich szukamy, po prostu już nie istnieją. Co więcej, nie mają racji bytu. Jak mówi Prawo Kopernika-Greshama, gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Ale jeśli my istniejemy, którzy tego chcemy to oznacza, że jednak jest jakaś szansa. Pytanie tylko czy jesteśmy gotowi zapłacić cenę za to, by na pewno stać się ta wartościową osobą, którą inni poszukują. Gorszy pieniądz wypiera lepszy, ale prędzej czy później musi być krach... Potem tylko trzeba pilnować, by dobry pieniądz się cenił pomimo różnych pokus. Każdy z nas tworzy rynek :)
Fajny temat. Sam szukam żony i byłoby dobrze gdyby się dowiedzieć jak. W pracy sami faceci, na treningach jeszcze więcej, aplikacje randkowe wahają się od całkowitego oszustwa do hodowli narcyzmu w najlepszym razie. Praca za granicą, alienacja kulturowa i językowa. Świat jest wesołym miejscem.
Zapisz się na wolontariat. Zapewne 90% to będą brzydule lub stare baby, ale sam fakt, że mają w sobie choć trochę czystych intencji i jeszcze zapał na tyle by działać dobrze o nich świadczy.
"Idąc, przez toksyczne bagno, z nadzieją na spotkanie rzadkiego okazu człowieka."- czytała Krystyna Czubówna😂😂
Pozdrowionka ❤️
Trafione idealnie w moje potrzeby. Przebieram nogami z niecierpliwością, czekając na dalsze informacje 😲
Genialny pomysł :-) Te swatki czy zawodowe czy rodzinne często mam wrażenie, że robią to bardziej dla siebie i przy okazji dla innych, więc nie ma sensu przepłacać. Wiedza z kursu może się przydać w relacjach romantycznych, rodzinnych a nawet zawodowych i daje czas na autorefleksje. Rozważyłabym podział kursu na ogólnorozwojowy oraz randkowy, bo kurs wspólny może być droższy a niekoniecznie odpowiadający oczekiwaniom (np. za dużo treści - wiem dziwne, ale żyjemy w czasach instant), a ci którzy chcą wiedzy kupią obydwa kursy widząc w nich wartość. Część osób z pierwszej grupy też może mieć po jednej części apetyt na więcej :-) Powodzenia!
Dziękuję i pozdrawiam ❤❤
Kochać siebie X 3 😊
Wysłałem maila. Pozdrawiam serdecznie
Mi się wydaje, że tacy ludzie i relacje, jakich szukamy, po prostu już nie istnieją. Co więcej, nie mają racji bytu. Jak mówi Prawo Kopernika-Greshama, gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Ale jeśli my istniejemy, którzy tego chcemy to oznacza, że jednak jest jakaś szansa. Pytanie tylko czy jesteśmy gotowi zapłacić cenę za to, by na pewno stać się ta wartościową osobą, którą inni poszukują.
Gorszy pieniądz wypiera lepszy, ale prędzej czy później musi być krach... Potem tylko trzeba pilnować, by dobry pieniądz się cenił pomimo różnych pokus.
Każdy z nas tworzy rynek :)
Ale temat dziś 😉
Tak to wszystko potrzebne aby stworzyć zdrowy zwiazek w szczególności toksyczności już teraz dla mnie biję na kilometr od danego apsztyfikanta😂😂
Czy ten kurs jest płatny?
Tak