Co do baterii z Bli 300 to starcza na 35 min koszenie , czasem nawet jak trawa mniejsza to oblecę wszystko na 2 biegu w 40 minut. Na żyłce 2,4mm da się wydłużyć czas koszenia ale żyłka szybciej leci. Obecnie jade na 2,7mm. Te trzy tryby są idealne bo po co ma się kosić przy krawężniku lub siatce na 3 biegu żeby zaraz wyrwać ogrodzenie. Radzi sobie spokojnie z trawą powyżej kolan nawet do pasa która jest gęsta ale wtedy bateria wystarczy na 20 minut. :) Odnośnie koszenia do rozładowania baterii, od razu zmieniam jak mruga ostatnia kreska. No i najważniejsze plecy mniej bolą. Do koszenia to warto założyć całą przyłbicę na twarz bo czasem potrafi coś się odbić a dwa nawet wlecieć.
Bardzo fajna, ale 4 tys to zdecydowanie za dużo za podkaszarke z baterią i to tylko jedną. To 1500 drożej niż stihl Fs 235 czyli zapas paliwa i oleju do końca życia kosy. Uczciwa cena za to urządzenie z baterią to 3000 zł.
@@jigsawx89 akumulatory i silniki elektryczne są coraz lepsze. Zobacz jaka jest różnica między ogniwami poprzedniej generacji a obecnej. Silnikami szczotkowymi a bezszczotkowymi. To jest przepaść. Przy następnej ewolucji ogniw np. 10x większą wydajność prądowa i pojemność przy takich samych rozmiarach zapomnimy o urządzeniach spalinowych. Tylko cena... Musi być konkurencyjna. To samo będzie z samochodami. E-Passat o zasięgu realnym na jednym ładowaniu 800-1000km +szybkie ładowanie w godzinę w cenie 120-150 tys i nikt spalinowego nie kupi 😆 pomijam klasyki, mówię o nowym dla osoby prywatnej/leasing jako wół roboczy
@@miskoza-ug5dr nie widzę przepaści w silnikach bezszczotkowych, a zwykłych jeśli chodzi na przykład o elektronarzędzia. Bateria trzyma tak samo, a nowe szczotki kosztują grosze. W tych super nowych silnikach musisz wymienić go całego albo z połowę części😂 I nie mówię tutaj o sprzętach z juli czy innego Lidla tylko o markowych sprzętach typu festool, Milwaukee itp. Co do elektrycznych zabawek na czterech kołach to mogę pisać godzinami gdyż mieszkam w Norwegii parę dobrych lat i większość moich znajomych i sąsiadów ma je i mało kto sobie chwali. Sam jeździłem też większością elektryków w tym Teslami itp. i dla mnie to jest cyrk i dla wielu ludzi też. Gdyż długie ładowanie to raz. Kolejki w stacjach do ładowania to dwa ale astronomiczne ceny prądu to 3 i wychodzi na to, że diesel i benzyna nadal są tańsze i wielu ludzi je woli i żałuje kupna elektryka. Dodam jeszcze, że stoi tego pełno na parkingach po lekkich stłuczkach i nikt tego nie chce naprawić bo się boi o to, że bateria może być uszkodzona i wywoła pożar. A jak się pali elektryk chyba nie muszę mówić 😂
@@jigsawx89 w elektronarzedziach ja cenie sobie stosunek wielkości do możliwości i jednak wolę bezszczotkowe, ponieważ są mniejsze przy takiej samej mocy. A z samochodami to jeszcze według mnie za wcześnie na elektryki. Brak odpowiedniej technologii ogniw, budowy modularnej, stacji ładowania. Są wprowadzane pod przymusem, a nie dlatego, że są lepsze. Jakby koncerny motoryzacyjne za x lat wynalazły super ogniwa które nie tracą parametrów pod wpływem temperatury a sam pojazd jest modularny, gdzie drobne uszczkodzenia nie powodują kasacji to ludzie może sami wybraliby własnym portfelem elektryki. Ale byłyby zupełnie inne niż teraz. Sam mam jako drugie auto elektryka i do miasta super opcja, ale jako jedyne to bezsens. Myślę, że i tak pójdziemy w wodór. Jest eko, szybko tankujesz, posiada zbiornik, ogniwo, silnik czyli drobne stluczki to nie szkoda całkowita. Zobaczymy za 10-20 lat 😁
Fajna maszyna, obowiązkowo 2 akumulatory i super, mam 525 i 535 ale widzę, że cisza i brak spalin tutaj wymiata
Co do baterii z Bli 300 to starcza na 35 min koszenie , czasem nawet jak trawa mniejsza to oblecę wszystko na 2 biegu w 40 minut. Na żyłce 2,4mm da się wydłużyć czas koszenia ale żyłka szybciej leci. Obecnie jade na 2,7mm. Te trzy tryby są idealne bo po co ma się kosić przy krawężniku lub siatce na 3 biegu żeby zaraz wyrwać ogrodzenie. Radzi sobie spokojnie z trawą powyżej kolan nawet do pasa która jest gęsta ale wtedy bateria wystarczy na 20 minut. :) Odnośnie koszenia do rozładowania baterii, od razu zmieniam jak mruga ostatnia kreska. No i najważniejsze plecy mniej bolą. Do koszenia to warto założyć całą przyłbicę na twarz bo czasem potrafi coś się odbić a dwa nawet wlecieć.
Po zmianie na nóż 8 zębny można ściąć 4x tyle. Miałem poprzedni model, uwielbiam, cisza, bez wibracji i smrodu.
Bardzo fajna, ale 4 tys to zdecydowanie za dużo za podkaszarke z baterią i to tylko jedną. To 1500 drożej niż stihl Fs 235 czyli zapas paliwa i oleju do końca życia kosy. Uczciwa cena za to urządzenie z baterią to 3000 zł.
Dokładnie. A na baterie to se można mieć ale telefon 😂
@@jigsawx89 akumulatory i silniki elektryczne są coraz lepsze. Zobacz jaka jest różnica między ogniwami poprzedniej generacji a obecnej. Silnikami szczotkowymi a bezszczotkowymi. To jest przepaść.
Przy następnej ewolucji ogniw np. 10x większą wydajność prądowa i pojemność przy takich samych rozmiarach zapomnimy o urządzeniach spalinowych. Tylko cena... Musi być konkurencyjna.
To samo będzie z samochodami. E-Passat o zasięgu realnym na jednym ładowaniu 800-1000km +szybkie ładowanie w godzinę w cenie 120-150 tys i nikt spalinowego nie kupi 😆 pomijam klasyki, mówię o nowym dla osoby prywatnej/leasing jako wół roboczy
@@miskoza-ug5dr nie widzę przepaści w silnikach bezszczotkowych, a zwykłych jeśli chodzi na przykład o elektronarzędzia. Bateria trzyma tak samo, a nowe szczotki kosztują grosze. W tych super nowych silnikach musisz wymienić go całego albo z połowę części😂 I nie mówię tutaj o sprzętach z juli czy innego Lidla tylko o markowych sprzętach typu festool, Milwaukee itp. Co do elektrycznych zabawek na czterech kołach to mogę pisać godzinami gdyż mieszkam w Norwegii parę dobrych lat i większość moich znajomych i sąsiadów ma je i mało kto sobie chwali. Sam jeździłem też większością elektryków w tym Teslami itp. i dla mnie to jest cyrk i dla wielu ludzi też. Gdyż długie ładowanie to raz. Kolejki w stacjach do ładowania to dwa ale astronomiczne ceny prądu to 3 i wychodzi na to, że diesel i benzyna nadal są tańsze i wielu ludzi je woli i żałuje kupna elektryka. Dodam jeszcze, że stoi tego pełno na parkingach po lekkich stłuczkach i nikt tego nie chce naprawić bo się boi o to, że bateria może być uszkodzona i wywoła pożar. A jak się pali elektryk chyba nie muszę mówić 😂
@@jigsawx89 w elektronarzedziach ja cenie sobie stosunek wielkości do możliwości i jednak wolę bezszczotkowe, ponieważ są mniejsze przy takiej samej mocy.
A z samochodami to jeszcze według mnie za wcześnie na elektryki. Brak odpowiedniej technologii ogniw, budowy modularnej, stacji ładowania.
Są wprowadzane pod przymusem, a nie dlatego, że są lepsze.
Jakby koncerny motoryzacyjne za x lat wynalazły super ogniwa które nie tracą parametrów pod wpływem temperatury a sam pojazd jest modularny, gdzie drobne uszczkodzenia nie powodują kasacji to ludzie może sami wybraliby własnym portfelem elektryki. Ale byłyby zupełnie inne niż teraz. Sam mam jako drugie auto elektryka i do miasta super opcja, ale jako jedyne to bezsens.
Myślę, że i tak pójdziemy w wodór. Jest eko, szybko tankujesz, posiada zbiornik, ogniwo, silnik czyli drobne stluczki to nie szkoda całkowita. Zobaczymy za 10-20 lat 😁
@@miskoza-ug5dr Racja. Ja także jestem za wodorem.
Z BLI 300 można kosić cały dzień.